tajniki warsztatu
polonistyka
172
44
Pantone
■
STANIS¸AW WÓJTOWICZ
B
o przeci´tny uczeƒ gimnazjum czy li-
ceum nie rozumie, „po co pisze si´
wiersze”. Na pytanie „Czy lubisz po-
ezj´?” odpowie ciszà lub drwiàcym Êmiechem.
A jednak po powrocie do domu b´dzie godzi-
nami s∏ucha∏ piosenek swych ulubionych wy-
konawców i dyskutowa∏ z kolegami o ich tek-
stach... „To nie jest poezja” – powie
nauczyciel. Nast´pnego dnia spotkajà si´
w szkole i b´dà mówiç o tym samym, co wczo-
raj, nie rozumiejàc si´ zupe∏nie...
Wierz´ w otwartoÊç nauczycieli, wola∏bym
jednak, by przewodnikiem po polskim hip ho-
pie nie sta∏ si´ dla nich artyku∏ Justyny i Mar-
cina Telickich
Walka na rymy, zamieszczony
w „Polonistyce” 2004, nr 8. Artyku∏ pe∏en nie-
porozumieƒ i tendencyjnie dobranych cyta-
tów. Szczerze przypuszczam, ˝e wszystkie te
b∏´dy nie wyp∏ywajà ze z∏oÊli-
wych intencji, niemniej czuj´ si´
zmuszony sprostowaç kilka
przekr´conych faktów i przed-
stawiç w∏asny obraz hip hopu
w dzisiejszej Polsce.
Ideologia buntu?
Powiedzmy od razu: nie istnieje coÊ takiego,
jak ideologia polskiego hip hopu... Ilu rapo-
wych artystów (smucà mnie te ironiczne cu-
dzys∏owy stosowane przy tym s∏owie przez Te-
lickich), tyle ró˝nych ideologii. Nie ∏àczy ich
ani anarchizm (skàd ten pomys∏?), ani agresja
wzgl´dem policji, ani nawet skierowany prze-
ciw komukolwiek bunt:
Kultura przesiàkni´ta buntem do szpiku?
Bzdura! Mamy w∏asnà pó∏k´ w empiku...
(Dizkret,
Hip hop?)
Podobnie ma si´ kwestia tematyki – wizje sza-
rych, „upalonych” blokowisk, opis ci´˝kiego
˝ycia w mieÊcie, rozpoznane przez Telickich ja-
ko jeden z g∏ównych tematów has∏o „Jest êle”,
odchodzà powoli do hip hopowego lamusa:
Ile naÊwietlaç problem mo˝na,
nie proponujàc w ogóle rozwiàzaƒ?
Z∏oÊç? Przepraszam! Ale z czasem
Mo˝na mieç doÊç samych hase∏...
(Tede,
Ile mo˝na?)
Tak warszawski raper komentuje literackie
poczynania swych kolegów. WyjÊciu z zakl´te-
go kr´gu bloków (rozumianemu równie˝ sze-
rzej – jako próba odnalezienia
si´ we wspó∏czesnym spo∏eczeƒ-
stwie) towarzyszy tak˝e próba
odnalezienia w∏asnego sposobu
artystycznego wyrazu. I choç
cz´sto (nie przecz´) spotykamy
wtórne teksty, nieporadnoÊci
sk∏adniowe, b∏´dy j´zykowe
i banalne (nierzadko gramatyczne) rymy, to
kanon estetyczny polskiego rapu ewoluuje
w stron´ coraz wi´kszego wyrafinowania.
Autentyzm i twórcza swoboda
Jednym z podstawowych elementów hiphopo-
wego kanonu estetycznego jest autentyzm –
Nie ka˝my uczniom wybieraç mi´dzy wielkimi romantykami a raperami. Nie
tylko ze strachu, ˝e wybiorà raperów, ale w∏aÊnie dlatego, ˝e rap mo˝e byç
brakujàcym ogniwem, pierwszym (i jak˝e fascynujàcym) stopniem na drodze
poznawania literatury...
Walka
o
r
y
m
y
nie istnieje coÊ
takiego, jak
ideologia polskiego
hip hopu...
tajniki warsztatu
3/2005
173
45
Pantone
próba wiernego oddania realiów ˝ycia we
wspó∏czesnym spo∏eczeƒstwie. Jak ju˝ wspo-
mnia∏em, nie wià˝e si´ to wy∏àcznie z natura-
listycznym, ponurym opisem ˝ycia blokowi-
ska, podstawà jest jednak zaj´cie si´ zwyk∏ymi
sprawami zwyk∏ych ludzi. Idea∏em jest dà˝e-
nie do wyra˝enia prze˝yç zwykle pomijanych
przez oficjalnà kultur´ i media:
I nie dotrzymasz kroku moim krokom,
Bo od poczàtku ˝yj´ tu, gdzie te historie si´ toczà.
(Pezet
To tylko ja)
Amerykaƒski rap bywa nazywany „murzyƒskim
CNN”, polski jeszcze nie jest „blokowym TVN
24”, ale myÊl´, ˝e jest to cel, do którego dà˝y.
Poza nakazem autentycznoÊci panuje ca∏-
kowita dowolnoÊç w wyborze tematów i form.
WolnoÊç od wszelkich artystycznych zobowià-
zaƒ i ca∏kowita swoboda twórcza – to priory-
tety. W twórczoÊci jednego twórcy (np. Soko-
∏a) bezkonfliktowo egzystujà wi´c utwory
o skrajnie przeciwstawnej estetyce. Uj´te
w najprostsze s∏owa niecenzuralne porachun-
ki z natr´tnymi krytykami (
Dam ci prze˝yç
z p∏yty Emade
Album producencki) wraz z mi-
sternie splecionà historià pi´ciu osób, które
po∏àczy∏ Êlepy traf i miasto (Warszawa), stajà
si´ pe∏nà trafnych spostrze˝eƒ analizà pol-
skiej mentalnoÊci (
Ka˝dy ponad ka˝dym z p∏y-
ty White House
Kodex II: Proces).
Artystyczna swoboda i autentyzm – te dwa
elementy majà dialektycznie zapewniç hip ho-
powi Êwie˝oÊç spojrzenia na otaczajàcà rzeczy-
wistoÊç, swoboda ma uniezale˝niaç od konwen-
cji kultury oficjalnej, autentyzm – wykluczyç
schematyzm i w∏aÊnie „grafomani´”. Oczywi-
Êcie, nie zawsze si´ to udaje, co zresztà t∏uma-
czyç mo˝na przewa˝nie „∏atwoÊcià” nagrywania
p∏yt (do nagrania „nielegala”, p∏yty stworzonej
w domowych warunkach i rozprowadzanej nie-
oficjalnie, zazwyczaj przez internet, wystarczy
jedynie komputer i mikrofon). Pami´tajmy tak-
˝e, ˝e tekst to tylko jeden z elementów hipho-
powego utworu (obok muzyki i wykonania)...
Ma∏a historia literatury hiphopowej
ÂwiadomoÊç teoretycznoliteracka polskich ra-
perów nie jest zbyt rozleg∏a, podobnie trady-
cja literacka – sk∏adajà si´ na nie g∏ównie
amerykaƒskie i polskie utwory hiphopowe.
„Rymowanie”, pisanie i wykonywanie tekstów
uznawane jest za coÊ jakby naturalnego, jednà
ze zwyk∏ych metod komunikacji spo∏ecznej
i w zwiàzku z tym – nie potrzebuje szczególne-
go zakorzenienia w tradycji „ogólnej” literatu-
ry. Ewolucja polskiego hip hopu toczy si´ wi´c
w du˝ej mierze obok procesów i tendencji
kszta∏tujàcych polskà literatur´ wspó∏czesnà.
Jest to oczywiÊcie zjawisko zubo˝ajàce, ale
równoczeÊnie dodaje swoistego uroku temu
nurtowi, jego twórcy i odbiorcy na nowo prze-
˝ywajà bowiem to, co dla odbiorców literatury
wysokiej jest tylko odleg∏à przesz∏oÊcià. Sà
Êwiadkami toczàcej si´ w zawrotnym tempie
historii literatury hiphopowej.
Poetyka tekstów hip hopowych
Pierwsze polskie produkcje hip hopowe mia∏y
po prostu przedstawiaç ˝ycie m∏odych ludzi
w formie „rymów”. Dobrym przyk∏adem jest
pierwsza p∏yta zespo∏u Molesta
Skandal.
TreÊç p∏yty oddajà najlepiej tytu∏y poszczegól-
nych kawa∏ków, m.in.
Klima, Osiedlowe akcje,
Wol´ si´ nastukaç itp. O rozwiàzaniach for-
malnych mo˝na powiedzieç krótko: najprost-
sze z mo˝liwych. Z czasem jednak kràg tema-
tów i sposób ich prezentowania znacznie si´
poszerzy∏. Ma to zwiàzek ze znacznym wzro-
stem popularnoÊci hip hopu, powstaniem fa-
chowych pism (takich jak
Âlizg i Hip-hop.pl,
du˝e znaczenia odgrywa forum internetowe
na stronie www.hip-hop.pl), a co za tym idzie
– krytyki i oczywiÊcie zainteresowaniem si´
muzykà ludzi nie zwiàzanych wy∏àcznie
z „osiedlowymi akcjami”.
Prócz utworów kontynuujàcych poetyk´
zainicjowanà przez Molest´ polski hip hop
doczeka∏ si´ tak˝e bardziej wyrafinowanej
wersji, której wa˝nymi elementami sà m.in.
tzw. „g´ste rymowanie” (obecnoÊç rymów we-
wn´trznych, wielokrotne rymy), wyszukane
rymy, instrumentacje zg∏oskowe (wa˝ne ze
wzgl´du na artykulacj´ tekstów), gry s∏ów.
Coraz wy˝ej ceni si´ metafor´, zwi´z∏oÊç
i obecnoÊç
punchline’ów (punchline ang. – pu-
enta; w polskim hip hopie podsumowujàcy
bàdê funkcjonujàcy samoistnie na zasadzie
epigramatu czy przys∏owia dwuwiersz). Roz-
wój literatury hiphopowej spowodowa∏ po-
tajniki warsztatu
polonistyka
174
46
Pantone
wstanie ró˝nych konwencji czy
quasi-gatun-
ków.
W polskim hip hopie wyró˝niç mo˝emy na
razie 6
quasi-gatunków (ze wzgl´du na niejed-
nolite kryteria), sà to: braggadacio (wychwala-
nie w∏asnych umiej´tnoÊci i dowodzenie swej sil-
nej pozycji w „rapgrze”), story telling (utwory-
opowiadania, np. wspomniany
Ka˝dy ponad
ka˝dym), dis (polemika z innym twórcà), satyra,
freestyle
(improwizacja) i szósty, pierwotny, któ-
ry jest dowolnà mieszaninà poprzednich pi´ciu.
Niewiedza dotyczàca owych gatunków
(które majà w∏asnà poetyk´) mo˝e wprowa-
dzaç odbiorc´ w b∏àd, tak te˝ sta∏o si´ w przy-
padku paƒstwa Telickich:
Autorom wydaje si´, ˝e sà rzemieÊlnikami s∏owa,
a poziom tworzonych tekstów odpowiada standar-
dom poezji lirycznej. Twórcy „wierszy” okreÊlajà si´
mianem „werbalnego przest´pcy” (Peja), „lirycznego
terrorysty” (Tede). (s. 44)
Sprawa ma si´ zupe∏nie odwrotnie, wi´kszoÊç
raperów stanowczo podkreÊla swà pokor´ wo-
bec „wysokiej” poezji, a wspomniane przez
autorów okreÊlenia sà nieodzownym elemen-
tem konwencji literackiej zwanej braggada-
cio.
Wywodzi si´ ona z tradycji
freestyle’owych
bitew, w których dwóch MC (raperów) na
zmian´ improwizuje (do muzycznego podk∏a-
du), wychwalajàc swe umiej´tnoÊci i dyskre-
dytujàc przeciwnika (publicznoÊç zaÊ wy∏ania
zwyci´zc´). Tytu∏owanie si´ mianem „lirycz-
nego terrorysty” jest wi´c chwytem retorycz-
nym i ˝adnà miarà nie sugeruje, ˝e autor sta-
wia si´ na równi z Tuwimem czy Przybosiem.
Ciekawym zjawiskiem jest dis, czyli pole-
mika z innym wykonawcà. Do poetyki takiego
utworu nale˝à elementy braggadacio, jak
i tzw.
follow up’y – czyli nawiàzania intertek-
stualne do tekstów przeciwnika – cytaty i ich
przekszta∏cenia, miniparodie (realizowane
nie tylko w warstwie tekstowej, ale i artykula-
cyjnej) itd. Seria disów (wraz z dzia∏aniami
pozaliterackimi) nazywana jest beefem. Be-
efem mo˝na nazwaç te˝ ciàg nawiàzujàcych
utworów (zazwyczaj dwóch twórców), z któ-
rych ka˝dy nast´pny odnosi si´ do poprzednie-
go. Jak dotychczas najs∏ynniejszym i najcie-
kawszym literacko konfliktem by∏o starcie
mi´dzy Mesem a Mezem (zbie˝noÊç pseudoni-
mów nieprzypadkowa – to ona by∏a pretekstem
do ataku Mesa na Mezo). PrzeÊledzenie tego
konfliktu (od strony argumentów, realizacji j´-
zykowej itd.) mog∏oby byç Êwietnym tematem
lekcji j´zyka polskiego. Ciekawym pomys∏em
by∏oby te˝ nawiàzanie do wielkiej polskiej lite-
ratury, np. do konfliktu mi´dzy Mickiewiczem
a S∏owackim (
Beniowski pe∏en jest disów!!!).
Ju˝ tak krótka wzmianka o poetyce hip ho-
pu stawia nas przed problemem zrozumienia
wielu elementów hip hopowego slangu. So-
cjolekt ten rozwija si´ bujnie w ostatnich cza-
sach i nie wàtpi´, ˝e wp∏ynie w pewnym stop-
niu na j´zyk potoczny. Jest to idealny pretekst
do rozwa˝aƒ na temat spo∏ecznego zró˝nico-
wania j´zyka, zastanowienia si´ nad potrzeba-
mi istnienia ró˝nych s∏owników i innych roz-
wa˝aƒ socjolingwistycznych (m.in. doty-
czàcych wulgaryzmów – oczka w g∏owie paƒ-
stwa Telickich), które dzi´ki powiàzaniu z kul-
turà m∏odych wydadzà si´ bardziej ˝ywe.
Ucieczka z osiedla i coÊ wi´cej
Wspomina∏em ju˝, ˝e polski hip hop próbuje
uciec z osiedla (rozumianego metaforycznie)
.
Sposoby ucieczki sà ró˝ne: przez prób´ zdo-
bycia niezale˝noÊci finansowej (Eis), hedo-
nizm (Tede), walk´ z systemem (Peja) lub sa-
modoskonalenie intelektualne i duchowe
(Eldo). Albo te˝ odwrotnie, przez zaakcepto-
wanie otaczajàcej rzeczywistoÊci, dostrze˝enie
w niej wartoÊci obcych w innych „rejonach
kultury” – spontanicznoÊci, szczeroÊci, pro-
stych zasad moralnych. To podejÊcie typowe
dla wielu twórców, cz´sto ∏àczàce si´ po-
przednimi postawami, tworzy ambiwalentne
podejÊcie do „osiedla” – dobrym przyk∏adem
jest Reno i jego utwór
Na osiedlach:
Tu gdzie bloki wysokie, dochody sà niskie!
Widzia∏eÊ jedno osiedle – widzia∏eÊ je wszystkie!!!
Lapidarny i smutny opis blokowiska jest frag-
mentem refrenu utworu opiewajàcego w∏a-
Artystyczna swoboda
i autentyzm – te dwa elementy
majà dialektycznie zapewniç hip
hopowi Êwie˝oÊç spojrzenia.
tajniki warsztatu
3/2005
175
47
Pantone
Ênie uroki miejskiego ˝ycia. Ambiwalencja ta
znajduje tak˝e odbicie w antytezie podziemie
– kultura oficjalna, która staje si´ cz´sto
elementem ciekawych rozwa˝aƒ, a którà tak
lekcewa˝àco potraktowali Teliccy. Hip hop
pozwala wyraziç i dookreÊliç poglàdy wyko-
nawców, zintegrowaç osobowoÊç i Êrodowi-
sko. Tworzenie piosenek jest próbà zaznacze-
nia swego miejsca w kulturze i spo∏eczeƒstwie:
Jest tylko jedna rzecz, dla której warto ˝yç –
Hip-hop! I nie zmienia si´ nic... (Peja Jedna rzecz)
Stàd du˝a frekwencja utworów chyba nie do
koƒca szcz´Êliwie nazwanych przez Telickich
autotematycznymi. Sà to raczej utwory, tema-
tem których jest hip hop i jego rola w tworze-
niu w∏asnej to˝samoÊci.
„Osiedle” nie jest oczywiÊcie jedynym
punktem odniesienia dla polskiego hip hopu,
spora grupa twórców nie czuje si´ z nim zwià-
zana, wr´cz przeciwnie. Warto wymieniç re-
prezentantów Wroc∏awia (Sinego i zespó∏
Sfond Sqnksa), warszawskà grup´ Afro Ko-
lektyw oraz szczeciƒskiego rapera ¸on´. ¸o-
na, którego obie p∏yty (
Koniec ˝artów i Nic
dziwnego) sà zbiorami hiphopowych satyr, sta-
ra si´ opisaç mentalnoÊç Polaków. „Dostaje
si´” zarówno hiphopowcom i ich przeciwni-
kom-dyletantom (a wÊród nich w dobrotliwy
sposób i mamie wykonawcy), politykom, Ra-
diu Maryja i Panu Bogu (zabawne nawiàzanie
do toposu „milczenia Boga”) i sprzedawczyni
w osiedlowym sklepiku. Obie p∏yty sà Êwiet-
nym przyk∏adem na ˝ywotnoÊç satyry i ideal-
nie nadajà si´ do porównania z twórczoÊcià
Krasickiego: mamy tu satyry monologowe
i dialogowe, satyry portretowe i zbiorowe, na-
gany w formie pochwa∏ i pochwa∏y w formie
nagan, pos∏uguje si´ ¸ona, jak Krasicki, mo-
wà pozornie zale˝nà i ironià.
Przede wszystkim nie szkodziç
Grafomania jest najodpowiedniejszà etykietkà
dla poczynaƒ twórców z nurtu hip-hop – stwier-
dzajà bez cienia wàtpliwoÊci Teliccy. Wydaje
mi si´, ˝e z punktu widzenia komunikacji lite-
rackiej grafomaƒskim dzie∏em jest takie, któ-
re nie jest noÊnikiem ˝adnych treÊci, pusty
przekaz. Grafomani´ rozumie si´ na wiele
sposobów, jednak definicja obejmujàca tek-
sty, które za g∏ówny cel stawiajà sobie komu-
nikatywnoÊç, które programowo dalekie sà od
sztucznoÊci i patosu, które krà˝à w spo∏ecz-
nym obiegu i wyra˝ajà poglàdy i myÊli du˝ej
grupy ludzi, jest po prostu niepotrzebna
. Nie-
zwykle ró˝norodny hip hop jest pewnà szansà
dla polskiej kultury – szansà na kontakt ze
sztukà dla ludzi, którzy normalnie nie mieliby
okazji si´ z nià spotkaç. Wykorzystanie hip
hopu na lekcjach polskiego stwarza mo˝li-
woÊç prze˝ycia wspania∏ej przygody ∏àczàcej
uczniów i nauczycieli, wymaga jednak bardzo
powa˝nego przygotowania i bez si´gni´cia do
fachowych publikacji (których na razie w Pol-
sce brak) wydaje si´ niezmiernie trudne.
Wszelkie dzia∏ania aksjologiczne, nie poparte
g∏´bokà wiedzà mogà okazaç si´ bardzo szko-
dliwe. JeÊli nie czujemy si´ na si∏ach, by w pe∏-
ni zrozumieç kultur´ hiphopowà, skupmy si´
raczej na s∏uchaniu tego, co uczniowie majà
do powiedzenia na jej temat.
■
Najciekawsze p∏yty hip hopowe ostatnich lat:
Afro Kolektyw,
P∏yta pilÊniowa;
Dizkret Praktik,
IQ;
DonGURALesko,
OpowieÊci z betonowego lasu;
Du˝e Pe
Sinus;
Eis,
Gdzie jest Eis?;
Eldo,
Eternia;
Flexxip,
Ten Typ Mes E. Blef – Fach;
Grammatik,
Âwiat∏a miasta;
Kaliber 44,
W 63 minuty dooko∏a Êwiata;
¸ona,
Koniec ˝artów, Nic dziwnego;
OSTR,
Jazz w wolnych chwilach, Jazzurekcja;
Paktofonika,
Kinematografia;
Peja/Slums, Attack
Na legalu?, Najlepszà obronà jest
atak;
Pezet, Noon
Muzyka powa˝na;
Siny,
W sinà dal;
Tede,
Notes;
White, House
Kodex.
student polonistyki na Uniwersytecie
im. Adama Mickiewicza w Poznaniu,
uczestnik prac nad s∏ownikiem polskiego hip-hopu.
STANIS¸AW WÓJTOWICZ