WA248 6417 F 21 986 ┼╗ydzi jako mniejszo┼Ť─ç o

background image

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

Egz. archiwalny I3L

BIURO PRASOWE ORGANIZACJI SJONISTYCZNEJ W POLSCE

pod k ie ru n k ie m N A T A N A S Z W A L B E .

M a te rja ły

W SPRAWIE ŻYDOWSKIEJ

Hf POLSCE.

P o d r e d a k c j ą I. G r im b a u m a .

ZESZY T PIE R W SZ Y .

I N S T Y T U T

BA DA Ń LIT G A C K I C H

B I B L I O T E K A

00

-33U Warszawa, u!. N o w y Swia# 12

Tel 26-68-63’

W A R S Z A W A

1919.

http://rcin.org.pl

background image

W chwili przełom owej, w chwili tw orzenia się

P ań stw a Polskiego n a gruzach państw rozbiorow ych

Spraw a Żydow ska,—zawsze w Polsce paląca, — jeszcze

bardziej sie< zaogniła. M aterjały zaw arte w niniejszym

zeszycie, a rozsyłane w swoim czasie jako kom unikaty

prasow e św iadczą o tem najlepiej.

D ają one obraz

krzyw d, przez Żydów doznaw anych, zarazem ilustrują

n astro je społeczeństw a żydowskiego oraz dają wyraz

jego dążeniom .

9

s

r t

f

W arszawa. D rukarnia FEN IK S“ G raniczna 14.

http://rcin.org.pl

background image

Oświadczenie w spraw ie napaści na Żydów.

N a k o n fe ren c ji M ężów Z a u fa n ia O rg a n iz a c ji S jo nistycz-

n ej, k tó ra się o d b y ła 21 i 22 p a ź d z ie rn ik a w W a rszaw ie,
p. I. G rlinbaum zło ż y ł im ieniem K . C. O rg a n izac ji S jo n isty cz -
nej n a stę p u ją c e ośw iad czen ie w zw ią zk u z o sta tn ie m i w y d a ­
rzen iam i n a placu K erceleg o w W a rs z a w ie :

T yg o d n ie, k tó re n a s tą p iły po p ro k la m o w a n iu n iep o d le­

g ło ści P o lsk i, s ta ły się dla lu d u ży d o w sk ie g o ty g o d n ia m i

sm u tk u . N iezn ane, u k ry te siły p rz y g o to w u ją się do u rz ą ­

d z e n ia n a n as pogrom u.

P o ja w iły się odezw y, p o d pisan e

przez

n iejak ieg o

O rsk ie g o , n aw o łu jąc e do p o g ro m ó w na

Ż y d ó w i b o lszew ikó w . R o zp o w sz ech n ian e są p og ło ski, j a ­

k o b y pod ty m pseudonim em u k ry w a się p o lsk i b o h a te r n a­

rod ow y, P iłsu d sk i, i te g o ro d z aju w ieści odnoszą w ła śc iw y

sk u te k .

W d niu 14-ym p a ź d ziern ik a , w dniu, kied y W a r­

s z a w a obchodziła św ięto w olności, n ap ad an o na Ż y d ó w i bito
ich; podobne czy n y h an ieb n e p o w tó rz y ły się na je d n y m
z p lacó w w a rszaw sk ic h .

N a d eszły w iadom ości, że n a p ro w in c ji cz ynio ne są ró w ­

n ież p rz y g o to w a n ia do b ic ia Ż ydów . Id e n ty fik u je się s k w a p li­

w ie Ż y d ó w z b o lszew ik am i i w te n sposób chce się zw alczać

bolszew izm . J a k za d aw n y ch rząd ó w carsk ich chce się obecnie
u to p ić bolszew izm w k rw i ży d o w sk ie j. T a k ą oto c z arn ą
plam ę, ta k ą h ań b ę rz u c a się n a n aró d polski, na P a ń stw o

P o lsk ie , k tó re obecnie się buduje.

N ie p o d ejrz ew a m y żad n eg o stro n n ic tw a polskiego, że

p rz y ło ż y ło ono r ę k ę do teg o , g d y ż za szk o d ziło b y ono w te ­

d y bezpośredn io P a ń s tw u P olsk iem u . D o w iodłoby ono, że
P o lsk a nie j e s t go d n a sam odzielności, a tem b ard ziej — m oż­

n o ści p an o w an ia nad innym i.

Nie! j e s t rz ecz ą niem ożliw rą, aby z n a la z ły się p a rtje ,

n ie pojm ujące, że po dobne h an ieb n e czy n y d ają m ożność

http://rcin.org.pl

background image

4

w ro g o m P o lsk i cz y n ien ia je j w iele złego, nie pojm ujące, że
w łasn em i rę k am i o p ó źn iają chw ilę o statec zn eg o w y zw olenia.

N ie rozum iem y je d n a k , ja k m ożna tra k to w a ć z zb ro d ­

niczą o b o jętn o ścią podobne h an ieb ne w y padk i?

P o w ia d a

się nam , że nie n ależ y przesad zać, że zaledw ie dro b n ą g a r ­

stk ę Ż y d ó w poturbow ano, że są to je d y n ie w y b ry k i ło b u ­

zów . L ecz, czy czeka się na pog ro m y ty p u ro sy jsk ieg o ?

C zy czeka się n a k rw a w ą rzeź? D la te g o przem ilczane są

te „ w y b ry k i“? D lateg o nie tłu m i się w zarod ku ru cliu p o ­

g ro m o w eg o ?

N ie pod ejrzew am y m ilicji, że św iadom ie p ostęp u je ona

ta k , ja k d aw n a policja carska: przychod zi w ted y , g d y w szy stk o

się ju ż skończyło, b aw i przez k ró tk i czas na m iejscu w y d a rzeń

i odchodzi, poczem n a nowo ro zpoczy na się bicie Ż ydów .

P o w ia d a m y je d y n ie , że podobn y sto su n ek j e s t le k k o ­

m yślny, że tak iem tra k to w a n ie m rzeczy w y rz ą d z a się w ielk ą

k rz y w d ę zarów no nam , j a k i w oln o ści P o lsk i.

P ra s a p o lsk a dom ag a się od nas, aby śm y nie alarm o ­

w a li św iata, k ied y pob ito k ilk u „ży d k ó w “, o sk arża nas»

że naszem i w ołaniam i bolesnem i chcem y zaszk o d zić P olakom .

N a tę in sy n u ację odpow iadam y: „N ie dopuścim y, aby

k re w n asz a zo sta ła u k ry ta! W y k o rz y sta m y w sz y stk ie n a ­

sze w p ły w y , aby podobne cz y n y h aniebn e, podobne czyn y
zbrodnicze, nie z o sta ły zatajone.

In te re s y nasze, oraz bezpieczeństw o n aszeg o ży c ia w y ­

m ag ają te g o od nas zarów no, ja k w y m ag a te g o sp ra w a P o lsk i
i je j w yzw olenie.

D o o b y w a te li Ż ydów zw racam y się n ato m iast:
Żydzi! P o w in n iście zrozum ieć, że o bow iązek n aro d o w y

i lu d zk i w y m ag a od W as, abyście się p rz e c iw s ta w ili n a p a s t­

nikom , ja k o w olni ludzie i dum ni Ż ydzi; o b ro na W aszego

życia, W aszego honoru i W aszego d obra spoczyw a w W a ­
szych rę k ach . I niech aj w ied zą w szyscy ci, k tó rz y to w ie ­

dzieć pow inni, że będziem y się w sz y stk ie in i siłam i b ro n ili,

g d y sp ró b u ją u rz ąd za ć na nas n ap a d y .

23-go p a ź d z ie rn ik a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

5

Dnia 21 i 22 października r. b. o d la ła się

w W arszaw ie konferencja mężów zaufania O rga­

nizacji Sjonistycznej, na k tó rej pow zięte zostały

następujące uchwały:

I. W spraw ie Palestyny.

U p ro g u p o w szechnego pokoju, k tó ry m a być z a w a rty

n a zasad ach w olności i sam o o k reślen ia w sz y stk ic h u ciśn io ­
n y ch narodów ; pokoju, m ającego u tw o rz y ć Z w iązek L udów ,

będącego p o d sta w ą now ego p o rz ąd k u św iata, n a k tó ry c h to za­

sadach sjonizm b u d o w a ł ca łą sw ą działaln o ść — ośw iad cza
K o n fe re n c ja M ężów Z a u fa n ia co n astęp u je:

1.

O sta tn ie w y d a rz e n ia św ia to w e p o s ta w iły p ro blem P a ­

le sty n y , ja k o k ra ju ży d o w sk ieg o , n a p o rządek dzien n y

św iato w ej p o lity k i, u c z y n iw szy k ra j te n o bjektem m ię­
d zy n a ro d o w y ch p e rtra k ta c ji.

2.

U z n an ie n acji ży d o w sk iej oraz je j sp ra w ied liw y ch d ą ­

żeń do w y z w o len ia n aro d o w eg o w y m ag a, ab y podczas

o statec zn eg o ro z w ią z a n ia problem u p alesty ń sk ieg o n a

k o n fe ren c ji pokojow ej, z o sta ła dopuszczona u p ra w n io n a

re p re z e n ta c ja W sz ech św ia to w ej O rg a n izac ji S jo n isty c z ­

nej, będącej u cieleśn ien iem je d n o śc i naro d o w ej całej n a ­

cji żydo w skiej.

3.

W olne życie ży d o w sk ie w P a le sty n ie zostanie odbudo­

w an e n a p o d sta w a c h sp ra w ie d liw o śc i socjalnej, k tó ra je s t
o dw ieczną z a sa d ą sam odzielnego i w olnego ży d o stw a.
W żyd o w sk im F u n d u szu N a ro d o w y m ruch sjo n isty c z n y

p o siad a ju ż p ie rw sz ą z in sty tu c ji, k tó re m ogą u rz e c z y ­
w istn ić p o w y ższe z a sa d y p rz y odbudow ie w olnej ziem i

ży d o w sk ie j.

V.

W ita ją c K o m isję P a le s ty ń s k ą , c z y n n ą w p rz ejścio w y m

o k re sie o k u p acji, w k tó re j obecnie zn ajd u je się P a le s ­

ty n a , w y ra ż a K o n fe re n c ja stanow cze p rzek o n an ie, że

in sty tu c je , tw o rz o n e obecnie p rzez K o m isję łącz n ie z ży-
dostw em p a le sty ń sk im , k ła d ą trw a ły fu n d a m e n t dla

/

http://rcin.org.pl

background image

w y z w o len ia żyd o w sk ieg o w P a le s ty n ie i że d ziałaln o ść
.K om isji u leg n ie jeszcze w iększej ro zb ud ow ie i w zm oc­

n ieniu.

5.

W obec w z ro stu z a in te re so w a n ia i p arcia m as żydo w ­

sk ich w P o lsce k u P a le sty n ie , K o n feren cja w z y w a K o ­
m ite t C e n tra ln y O rg a n izac ji S jon istycznej w P olsce,

ab y u tw o rz y ł sp ecjaln y W y d z ia ł P a le sty ń sk i, k tó re g o
zadaniem b ędzie re je stro w a n ie , o rg an izo w an ie i re g u lo ­

w an ie w sz y stk ic h poczyn ań i p rz y g o to w a ń w ty m p rz e d ­

m iocie czynionych.

II, W spraw ie polityki krajowej.

U p ro g u N iep o d leg łe j i Z jednoczonej P o lsk i, p o w sta ją ­

cej obecnie na g ru n c ie pow szechnie u zn an y ch za sad w ol­

ności i sam oo k reślen ia, g w a ra n tu ją c y c h je d n o cz eśn ie p ra w a

m niejszości n aro d o w y ch — K o n fe ren c ja sjo n isty c zn y ch m ę­
żów zau fan ia ośw iadcza co n astęp u je:

W itam y gorąco, ja k o sjoniści i o b y w a te le ,Z jed n o c ze­

nie i N iepo d leg ło ść P o lsk i, — usun ięcie stu le tn ie g o bez­

p ra w ia i n a p ra w ę zb ro d n i ro z d a rc ia ży w eg o n a ro d u n a

tz y części.

G otow i do w sp ó łp ra cy nad odbudow ą W olnej P o lsk i

— p ro te s tu je m y p rzeciw k o stałej m etodzie ig n o ro w a­

n ia Ż ydów , sto so w an ej p rzez p o lity k ó w p olskich. U p o­
w a żn ien i re p re z e n ta n c i n aro d u ży d ow skiego n ie zo stali

n a w e t w ch w ili obecnej p o ciąg n ię ci do p ra cy n ad od­
bud o w ą k ra ju , w k tó rej Ż y d zi są z a in te re so w a n i n a ­

row ili z w sz y stk im i o b y w a te la m i k ra ju .

W ie rz y m y mocno, że W o ln a P o ls k a będzie zb u d o ­

w a n a n a zasad ach zu pełn eg o lu d o w ład ztw a , n ieo g ra n iczo ­

nej w olności o b y w a te lsk ie j i polity czn ej, s p ra w ie d li­

w ości socjaln ej, u zn an ia n arodow o ści ży do w sk iej oraz

p rz y z n a n ia n ależ n y ch je j praw .

W p rz y szłej K o n sty tu an cie, k tó ra m a być w y b ra n a

n a n a jsze rszy c h za sad ach dem o k raty czn y ch i m a odbudo­

w ać W o ln ą P o lsk ę ludow ą, pow in ni Ż y dzi o trzy m a ć

http://rcin.org.pl

background image

7

©clpowiadającą icli liczebności w k ra ju re p re z e n ta c ję .

N a ró d ży d o w sk i w P o lsc e w in ien otrzy m ać możność

u rz ąd ze n ia sw ego życia n a p o d staw ie k o n s ty tu c y jn ie
z a g w a ra n to w a n e j au to n o m ji n aro d o w ej.

P ro k la m u ją c z a sad y pow yższe, K o n fe ren c ja w zy w a

narócl ży d o w sk i w P olsce, ab y się zjedno czył dok oła n a ­

stęp u jąc y ch haseł:

W in ien b yć zw o łan y Ż y d o w sk i Z jaz d N arod ow y,

w y b ra n y p rzez c a łą ludność ży d o w sk ą w P olsce bez ró ż­

nicy płci, n a g ru n c ie pow szechnych, ró w nych, bezp oś­
red n ic h i u sto su n k o w an y c h w yborów .

P o u sta le n iu za sad ży d o w sk ieg o ży c ia a u to n o ­

m icznego w k ra ju i u k o n sty tu o w a n iu żydow skiej o rg a ­

nizacji autonom icznej, Z jaz d w inien ro z p a trz y ć sp raw ę

odro d zen ia ży d o w sk ie g o w P a le s ty n ie i p roklam ow ać

w olę lu d n o ści żydo w skiej w P o lsce k u w y zw o len iu w P a ­

lesty n ie i u zy sk a n iu p ra w n aro d o w y ch w e w sz y stk ic h

k ra ja c h , g d zie Ż y d zi tw o rz ą w ięk sze sk upienia.

Z anim je d n a k Ż y d o w sk i Z jaz d N a ro d o w y z o stan ie

zw ołany, w inno b yć u tw o rz o n e tym czaso w e p rz e d s ta w i­
cielstw o narodow e, k tó re m a re p re z e n to w a ć n aró d ży d o w ­
ski, k iero w ać w a lk ą n aro d o w ą ż y d o stw a p o lsk ieg o

i uczestn iczy ć w w alce o w y zw o len ie i odrodzenie w P a ­
lesty n ie, k tó ra p ro w a d z o n a j e s t p rz ez żyd o stw o w szech ­
św iato w e.

C elem p o w o łan ia do ży cia pow yższej re ­

p re z e n ta c ji n aro d o w ej, K o n fe ren c ja w z y w a K o m ite t C en­

tra ln y , ab y czem prędzej z w o ła ł k o n fe ren c ję p rz e d w stę p ­
ną, w k tó re j m a ją u cz estn iczy ć p rz e d sta w ic ie le now o-

o bran y ch Z a rz ą d ó w gm in n y ch , ży d o w scy członkow ie

R a d m iejskich, d eleg a ci zw ią zk ó w zaw odo w ych, k u ltu ­

ra ln y c h i zw ią zk ó w kobiecych.

K o n fe re n c ja t a w in n a u sta lić p ro g ram Ż y do w sk ieg o

Z jaz d u N a ro d o w eg o , o rd y n a cję w y b o rczą, oraz w y b ra ć
T y m czaso w ą R e p re z e n ta c ję N arodo w ą.

25-go p a ź d z ie rn ik a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

Żydowska opinja publiczna — w obec exposé

prezesa ministrów p. Świeżyńskiego.

Pom im o p ro te s tu p ra sy ży dow sk iej, pom im o p ro te s tu

k o n fe ren c ji sjonisty czn y ch m ężów z a u fan ia p rzeciw ko ig n o ­

ro w a n iu Ż ydów p rz y budow ie P a ń s tw a P o lsk ie g o , p re z y d e n t
m in istró w p ierw szeg o g a b in e tu Z jednoczonej i N iepo dległej

P o lsk i, w y łu szc zy ł p ro g ram rz ą d u w y łączn ie w obec p rz ed ­

staw icie li p ra sy polskiej.

P r a s a żydow ska, m ająca d ziesią tk i ty s ię c y czytelnik ów ,

z o sta ła zu pełnie p om inięta, pom im o iż j e s t ona obecnie je ­
d yn ą w y ra z ic ie lk ą żydow skiej opinji pu blicznej. F a k t te n
w y w o ła ł ogrom ne ob urzenie w żydow sk ich k o łach sp ołecz­

nych, k tó re w id zą w ty m jeszcze je d n ą oznakę, w sk azu jącą,

iż rz ą d obecny w sp ra w ie żydow skiej k o n ty n u u je n ad a l s ta ­

re m eto d y N arodow ej D em o k racji i nie zam ierza u w z g lę d ­
nić ani in tere só w , ani żąd ań żydow skich.

W sw oim exposé p an p re z y d e n t pom inął zup ełn ym m il­

czeniem spraw ę żydow ską, w sp o m n iał ty lk o , że rz ą d za­
p ew n i spokój w sz y stk im obyw atelo m beż ró żn icy w y zn an ia
i narodow ości. W idocznie w sw em exposé m iał ta k ż e n a m yśli
o sta tn ie ekscesy a n ty ży d o w sk ie , k tó re j a k dotych czas, nie
sp o tk a ły się z

d o statec zn ie

energ iczn y m p rz e c iw d z ia ła ­

niem o rg an ó w w ład z polskich.

Ż y d o w sk a o p in ja p u b liczn a u p a tru je w podobnem za­

chow aniu się rz ą d u polskiego rażące zap rzeczenie o św iad­
czeń p rz e d sta w ic ie li po lskich za g ran icą , nie p rz e sta ją c y c h

zapew niać, że P a ń stw o P o lsk ie m a być zbudow ane n a p o w ­

szechnie u zn an y ch zasad ach d em okratyczn ych.

P o d czas g d y P o la c y w y s ta w ia ją w ty c h k ra ja c h , gdzie

sta n o w ią m niejszość, ż ą d an ia u zn a n ia ich p ra w naro do w ych ,
— w P o lsce n aro d o w i żydo w skiem u odm aw ia się w szelk ich
p ra w do sam odzielnego b y tu , a co g o rsz e n ajzu p e łn ie j ig n o ­
ru je się fa k t je g o istn ie n ia .

31-go p aź d z ie rn ik a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

9

Konferencja w sprawie pożyczki państwowej.

R ed ak c je d zien n ik ó w żydo w sk ich o trz y m a ły z a p ro sze­

nie na k o n feren cję p ra s y w sp ra w ie w sp ó łd z ia ła n ia w celu
n ajszybszej re a liz a c ji polskiej pożyczki p ań stw o w e j. O k a­
zało się, że nie b y ła to o g ólna k o n fe ren c ja prasy, g d y ż na

ten dzień zap ro szen i z o sta li w y łączn ie p rz ed staw iciele p ra sy
ży dow skiej. P rz e d sta w ic ie l m in iste rju m p. K a zim ierz O l­
szow ski w y jaśn ił, że oddzielne zap roszen ie p ra sy ży do w sk iej
n a stą p iło w celu u n ik n ięcia k o n flik tu , ja k i m ógłby pow7stać
pom iędzy p rz ed staw icielam i p ra sy p olskiej i żydow sk iej. P a n

O lszow ski zapro p o n o w ał, ażeb y p ra sa ży d o w sk a w y stą p iła
z a rty k u ła m i, p o p ierającem i pożyczkę, k tó ra je s t n iezb ęd ną
d la u trz y m a n ia in s ty tu c ji p ań stw o w y ch .

P rz e d sta w ic ie le „ H a jn ta “ i „M om entu“ pp. Szw albe

i H irsz h o rn zazn aczy li, że dotych czas w ład z e rz ąd o w e p o l­

skie nie z a p ra sz a ły p ra sy żyd o w sk iej na żadne k o n fe ren ­
cje n a tu ry ogólno - p o lity c zn ej. D opiero p rz y za w ie ra n iu
pożyczki p ra sa ży d o w sk a z o sta je p o c ią g n ię ta do w sp ó łd z ia ­

łan ia.

W sp ra w ie zaś sam ej pożyczki ośw iadczyli oni, że

w obec p an u jąc eg o w śró d mas żydow skich ro z g o ry cz en ia z p o ­
w odu p o lity k i d o ty ch czaso w y ch rz ąd ó w polskich, stosow anej

w zględem Ż y dów , p ra s a ży d o w sk a nie będzie w sta n ie p rz e ­
ciw d ziałać ży d o w sk iej o p in ji publicznej, dopóki nie n a stą p i

ra d y k a ln y zw ro t w tra k to w a n iu sp ra w y żydow sk iej. D e le ­

g ac i p o d k reślili, że b y n ajm n iej nie id e n ty fik u ją rz ą d u z p ań ­

stw em P olsk iem , i że w in te re sie Ż y d ów ró w n ież leży ro z ­

wój i d o b ro b y t P a ń s tw a P o lsk ie g o , je d n a k p o p iera n ie p o ­
życzki ud zielan ej o k reślo n em u rz ą d o w i m usi być u zależn ion e
od sto su n k u ży d o w sk ic h s tro n n ic tw p o lity c zn y ch do te g o rz ą ­

du. N ie p rz e są d z a ją c sta n o w isk a , ja k ie zajm ą w sp raw ie
pożyczki ży d o w sk ie stro n n ic tw a p o lity czn e, k tó re w tej

sp ra w ie jeszcze się nie w y p o w ie d ziały , p ra sa ży d o w sk a ja k o

ta k a in ic ja ty w y wr ty m przed m io cie p odjąć nie może, g dy ż

m usi się ona liczy ć z p oglądem m iaro d a jn y c h w tej sp ra w ie

ży d o w sk ic h stro n n ic tw n arodow ych.

7-go listo p a d a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

10

Rezolucja żydowskiej młodzieży

akademickiej.

W dniu 6 listo p a d a n a w aln em zgro m ad zen iu studen-

tó w -Ż y d ó w w szy stk ich w y ższy ch uczeln i m. st. W a rsza w y ,

g ru p u ją c y c h się dokoła Ż y d o w sk iej S trzech y A kadem ickiej,

uchw alone zo sta ły n a stę p u ją c e rezolucje:

1.

Ż y d o w sk a m łodzież ak ad em icka n a w alnem zg ro m ad ze­

niu z dn. 6/X I.18 w Ż ydow sk iej S trzesz e A k ad em ic­

k iej, w obec w y p ad ków , k tó re m iały m iejsce te g o ż dnia

na w y ż sz y ch u czelniach stw ierd za:
że p o lsk a m łodzież ak adem icka p o g w a łc iła w sposób
n a jb ru ta ln ie js z y elem e n ta rn e zasad y w olności sło w a ob y­

w a te lstw a ak a dem ickiego oraz p ra w n aro d o w y ch m ło­

dzieży żydow skiej. W idzim y w tym czynie oraz w zło­

w ieszczych o k rz y k ach an ty sem ick ich g ro ź b ę z b liża ją ce­

go

się nieb ezp ieczeń stw a, zapow iedź

sp o tęg o w a n ia

w a lk i narodow ościow ej.

W ujaw n io n ej te n d e n c ji usu ­

nięcia Ż y d ó w ze w szy stk ich in sty tu c ji p ań stw o w y c h w i­

dzim y w z ro st fali n ien aw iści, sk ierow an ej p rz eciw n a ­

rodow i żydow skiem u w P olsce.

S tw ie rd za m y , iż m ło­

dzież o d rad zająceg o się d em o k raty czn eg o P a ń s tw a P o l­

skiego sp lu g a w iła h a s ła w olności i dem ok raty zm u , zro ­
dzone w m orzu k rw i p rzez sum ienie n aro d ó w św iata.

P rze ciw tem u za k ła d am y u ro c z y sty p ro te s t w obec de­
m okracji p olskiej i w sz y stk ic h narodów . S tw ierd zam y,
iż żaden g w a łt nie p o tra fi złam ać naszej siln ej woli,
w y trw a n ia i w y w a lcze n ia pełn i n aszych słu szn y ch p ra w
naro d o w y ch .

2.

W obec p o w ag i chw ili dom agam y się od całeg o spo­

łec z e ń stw a ży d o w sk ieg o n aty ch m iasto w e g o u tw o rzen ia,

ja k to u czy n ili n a si b ra c ia n a Z achodzie, R a d y N a ro ­

dow ej, k tó ra b y u ję ła w sw e m ocne ręce s te r ob ro n y n a ­

szych in te re só w w P olsce. I do d yspozycji te j p ow stać
m ającej R a d y z w a rty m szeregiem sta je ak ad em icka m ło­
dzież żydow ska.

3.

W czasie, k ie d y cała ludzkość k ro czy po drodze ro zb ro -

http://rcin.org.pl

background image

11

je n ia się i odbu d o w y p rz ez w o jnę zburzo n y ch w a rto ś­

ci k u ltu ra ln y c h n a za sad ac h sp ra w ied liw o ści socjalnej
uznajem y, iż tw o rz e n ie arm ji im p erjalisty czn e j o w y ­
łącznej ten d en c ji zw alc z a n ia słu szn y ch dążeń szero ­
k ich m as ludn o ści i u c isk a n ia m niejszości n aro d o w y ch ,
w szczególności zaś Ż y d ó w , j e s t anachronizm em .
Z a je d y n ie m ożliw e w obecnej c h w ili uzn ajem y u tw o ­
rz en ie m ilicji p a ń stw o w e j, k tó ra b y p o d le g a ła rz ąd o w i
ludow em u, pow o łan em u p rzez n a jsz e rsz e m asy ludności.
Ż y d o w sk a m łodzież ak adem icka, z e b ra n a n a w alnem
zg ro m a d zen iu w ita z n a jw ię k sz ą ra d o śc ią p o w sta łe w k ra ­

ja c h by łej A u s trji Ż y d o w sk ie R a d y N a ro d o w e oraz

Ż y d o w sk ie R a d y Ż o łn ie rsk ie w L u b lin ie i in n ych m ias­

tach . Ż y d o w sk a m łodzież ak a d em ick a w y ra ż a im z a ­
p ew n ien ie k ro c z e n ia rę k a w rę k ę po drodze w y w a lcze­

nia n aro d o w i ży d o w sk iem u sw obodn ego ro z w o ju n a ­

rodow ego.

8-go listo p a d a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

1*2

Deklaracja.

D n ia 11 listo p a d a K o m ite t C e n tra ln y O rg a n iz a c ji Sjo-

nisty czn ej w P o lsce zw ró cił się do K o m e n d a n ta P iłs u d s k ie ­

go z p ro śb ą o p rzy jęcie d eleg a cji K o m itetu . N a to o trz y ­

m ał u stn ą odpow iedź, że o czasie p rz y ję c ia d o stan ie za w ia ­

dom ienie 12-go zran a. 12-go o trzym ano zap ro szen ie n a 2 1/a

po poł.

Z ap ro szen ie b rzm iało ja k następ u je:

„Celem w szech stro n n eg o obzn aju m ien ia się z z a p a try ­

w aniam i n a sp raw ę u tw o rz e n ia rz ąd u polsk ieg o, zapraszam

przed staw icieli S tro n n ic tw a S zanow nych P an ó w do odw ie­

dzenia m nie w dniu d zisiejszym w p ałac u K ro n e n b e rg a
0 godz.

2^2

po p o ł.“

p o d p isan y P iłsu d sk i.

Jed n o cześn ie ta k ie ż sam e zapro szen ie o trz y m a ły inne

stro n n ic tw a żydow skie. K o m ite t C e n tra ln y w y sła ł d eleg a­
cję sk ła d a ją c ą się z pp. D -ra B rau d e , A dw . I. G rlinbaum a
1 L. L e w ite . K o m en d a n t p rz y ją ł d e leg a cję w obecności d e­

legacji ludow ców , k tó ra w łaśn ie k o ń cz y ła sw e ośw iadczenia.

P o uko ńczeniu rozm ow y z tą d elegacją, K o m en d an t zw ró cił

się do deleg acji sjo n isty c zn ej z p ro śb ą o d ok ład ne i k ró tk ie

o k reślen ie sw ego stan o w isk a.

W odpow iedzi n a to p. A dw .

G riinbaum o d cz y ta ł w im ieniu deleg acji o św iadczenie n a stę ­

pujące:

„N aród żydow ski w P olsce b y ł dotych czas zu p ełn ie

ig n o ro w a n y .

N ie u w ażano za stosow n e ani p rz y słu c h i­

w ać się do je g o żądań, an i liczyć się z je g o p o trz e b a ­

mi.

P ie rw sz y g a b in e t N iep o d leg łej i Z jednoczonej P o l­

ski, g a b in e t p. D -ra S w ieży ń sk ieg o poszedł w ty m k ie ­
ru n k u ta k daleko, że je g o p o w stan ie było u w ażan e po­
n ie k ą d za hasło do w znow ienia b ojko tu i h ecy a n ty ż y ­
do w skiej. J a k im niebezp ieczeń stw em to g ro z i n a jle p ­

szym dow odem służy p ierw szy dzień w y z w o len ia od

ja rz m a o k u p an tó w . W y z y sk an o z zu pełn ym pow odze­

niem ten n a stró j an ty ży d o w sk i, ab y zdusić w zaro dk u
w y stą p ie n ia so cjalisty czne. P ra s a p o lsk a m ów i jed n o -

http://rcin.org.pl

background image

cześnie o sjo n ista ch , n ac jo n a lista c h i b o lszew ik a ch j a ­

ko o w ro g ach P o lsk i.

N a ulicy W a rsza w y krzyczano:

„N iech ży je P iłs u d s k i“, „B ić Ż y d ó w “.

W ro g ie stan o w isk o Ż y d ó w w zględem z m artw y ch ­

w sta łe j P o lsk i, w zględem o d ra d zając eg o się n aro d u p ol­

skiego j e s t kłam stw em , obliczonem na w y w o ła n ie ruch ów

an ty ży d o w sk ic h , k tó re z d a w n a u w a żan e są za n a jle p ­

szy śro d ek p rz e c iw socjalizm ow i. P a r t j a sjo n isty czn a,

k tó ra w idzi ro z w ią z a n ie w szech św iato w eg o problem u
ży d o w sk ieg o w odbudow ie ży d o w sk ieg o cen tru m n a ro ­

dow ego w P a le sty n ie , co zo stało u zn an e p rzez m o car­

stw a e n te n te ’y i przeciw k o czem u nie p ro te sto w a ło żad ­
ne inne m ocarstw o; p a r tja sjo n isty c zn a, dążąca do u r z ą ­
dzenia ży c ia ży d o w sk ie g o w k ra ja ch , w k tó ry c h Ż ydzi
m ieszk a ją w z w a rty c h m asach, n a zasad ac h sam o rząd u n a­
rodow ego, p o w ta rz a raz je sz c z e u roczyście swe n iejed n o ­
k ro tn e ośw iad czen ia, że g o to w a j e s t w sp ó łd ziała ć w od­
budow ie R z e c zy p o sp o lite j i u trw a le n iu w niej rz ąd ó w
d em o k ra ty czn y c h , n a woli ludu o p arty ch .

W P an u , P a n ie K om endancie, ca ła P o lsk a w7id zi czło­

w ieka, k tó ry p o w o ła n y j e s t do u tw o rz e n ia R ząd u . My
ró w n ież z zu p e łn y m zaufaniem p rzy ch o d zim y do P a n a
z naszem i żą d an iam i.

S to ją c n a g ru n c ie N iep o d leg łe j i Z jednoczon ej R z e ­

czy p o sp o litej, u z n a ją c p o trz e b ę n aty c h m ia sto w e g o u tw o ­

rz en ia k o a lic y jn e g o rz ąd u lu dow ego i zw o ła n ia K o n s ty ­

tu a n ty R zeczy p o sp o litej, chcem y, aż eb y w życiu żydow -

skiem b y ły dokonane p rz eo b ra żen ia d e m o k ra ty c z n y ró w ­

n oleg łe z p rz e o b ra ż e n ia m i w ży ciu R zeczy p o sp o litej.

C hcem y, ażeb y życie ży d o w sk ie b y ło zbudow ane n a

p o d staw ie gm in ludow ych, k tó ry c h k o m p eten c ja objąć

w inna w sz y stk ie od ręb n e p o trz e b y żydow skie, i k tó ry c h

za rzą d y p o w in n y b yć w y b ra n e n a p o d staw ie 5-cioprzy-
m io tn ik o w eg o p ra w a w y b o rc zeg o bez ró żn icy płci.

U w ażam y, że zarów no za rz ą d y gm in, w y b ra n e n a

p o d staw ie o rd y n a c ji niem ieckiej, ja k rów nież te, k tó re
p o zo stały z czasó w p rzed w o jen n y c h , w in n y być n a ty c h ­
m iast u su n ię te i d o k o n an e w in n y b yć w y b o ry no w y ch za-

13

http://rcin.org.pl

background image

14

rządó w . Lud żydow ski w inien dojść do gło su i w sw o­

ich sp raw ach.

W in n a być u jaw n io n a w ola n aro d u ży dow skiego

w P olsce w sp raw ie u rz ą d z e n ia życia ży dow skiego w R ze-
cz

3

^pospolitej.

W tym celu w inien być zw ołan y Ż y d o w ­

ski Z jazd N aro d o w y , k tó re g o delegaci p rzez c a łą p e ł­
n o le tn ią ludność ży d o w sk ą bez ró ż n ic y płci n a z a s a ­

dzie 5 -cioprzym iotnikow ego g ło so w an ia w y b ra n i być

w inni, i k tó ry u ch w alić m a p ro je k t p rzy szłej k o n s ty tu ­

cji ży d o w sk iej. K o n sty tu c ja ta p rz ed ło żo n a m a być

K o n sty tu a n c ie do za tw ie rd ze n ia.

Jesz cze przed tym Z jazdem u tw o rz o n y być w in ien

S e k re ta rja t S ta n u do ży d o w sk ich spraw naro d o w y ch , p rz y

k tó ry m m a p o w stać T ym czasow a Ż y d o w sk a R a d a N a ­
rodow a, z p o lity c zn y ch p a r tji żyd ow sk ich w yłoniona.
P re z e s te j R ad y m a być S ek re ta rze m S ta n u do ży d o w ­
skich sp ra w narodow ych.

Z a s trz e g a m y sobie po n ad to u d ział i głos w sp ra w ie

o p ra co w an ia o rd y n a cji w yborczej do K o n s ty tu a n ty “.

P o o d czytaniu te g o o św iadczenia K o m en d an t P iłs u d ­

ski p o d zięk o w ał d eleg acji i za p ew n ił ją , że ze zw y k łą sobie

sum ien nością ro zw aży w yłu szczone w ośw iadczeniu żąd an ia.
Co się zaś ty c z y u stępu, w któ ry m j e s t m ow a o ok rzy kach:

„N iech ż y je P iłs u d s k i“, „Bić Ż y d ó w “, to u w a ża za k o n iecz­

n e podkreślić, że o statn io n azw isk o je g o je s t u ży w an e p rzez

różne elem e n ty dla ro z m a ity c h celów polity czn y ch . N ie b ę ­

dąc w sta n ie obronić się przeciw k o tem u słow am i, w o li re ­
ag o w ać czynam i.

D e le g acja jeszcze ra z p o d k re śliła, iż co do te g o nie ma

n ajm n iejszej w ą tp liw o ści i że ufa, iż sk o ń czy ł się okres ig ­
n o ro w a n ia Ż y d ó w i ich żądań, k tó ry to okres, n ie s te ty , ta k

d łu g o trw a ł.

N a tem p osłuchanie zakończyło się.

12-go lis to p a d a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

Prow okacje „Kurjera W arszaw skiego“.

T en d e n cy jn e i k łam liw e inform acje o rzekom ych n a p a ­

dach lud n o ści ży d o w sk iej na w ojsko i o rg a n y w ładzy po lsk iej,

zam ieszczone w o statn ich dn iach przełom ow ych w „K u rjerze
W a rsz a w sk im “, w y w o ła ły g łę b o k ie oburzenie we w s z y s t­

kich sferach spo łeczeń stw a żydow skiego. U po rczy w e p ow ­

ta rz a n ie fa n ta sty c z n y c h b a je k dow odzi, że „ K u rje r W a r­

s z a w sk i“ d ąż y za pom ocą sy stem aty cz n eg o podszczu w an ia

przeciw ko Ż ydom , do w y w o ła n ia n a stro ju pogrom ow ego, aby
za pom ocą hecy an ty ży d o w sk ie j zw alczać ru ch so cjalisty czn y .

J a k o p rz y k ła d te j p ro p a g a n d y p rz y to c z y ć w y sta rc z y

inform ację, zam ieszczoną w Na 213 o n ap ad zie n a trz e c i ko-

;n isarjat m ilicji m iejsk iej, m ieszczący się p rz y ul. N o w o lip ­
ki

53, rzekom o dokonanym p rzez „tłum ży d o w sk i“.

P r o ­

w okacyjną tę w iadom ość „ K u rje r W a rs z a w s k i“ zm uszony

)ył sp ro sto w ać w N» 214.

P o zaty m „ K u rje r W a rs z a w s k i“ rozpow szechnia n ajro z-

n aitsze w ieści o w y d a rzen ia ch n a p ro w in cji, licząc w id o cz­
n e na to, że z pow odti n ieu re g u lo w a n e j jeszc ze k o m un ikacji

udność ży d o w sk a n a p ro w in c ji nie b ędzie w m ożności s p ro s ­

tować rz u c a n y c h na n ią oszczerstw .

W obec teg o B iu ro P ra so w e O rg a n iz a c ji S jo n isty cz n ej

» ż y je w szelk ich śro d k ó w do sp ra w d z e n ia podo bn ych ka-

um nji, celem p rz e d sta w ie n ia ich w e w łaściw y m św ietle.

14-go listo p a d a 1918 r.

Odezwa Gminy Żydowskiej.

Z am ieszczo na w p ra sie i ro z p la k a to w a n a odezw a do

idności ży d o w sk iej w sp ra w ie w y d a rz e ń doby o statn iej zos-

ła w y d a n a p rz ez Z arząd G m iny S taro zak o n n y ch , n ie po-

ad ający już ża d n eg o m a n d a tu do p rz em aw ian ia w im ieniu

dności żydow skiej.

http://rcin.org.pl

background image

Co się zaś ty c z y o rto d o k sy jn y ch o rg a n iz acji, fig u ru ją ­

cych pod odezw ą, a m. Z w iązk u R ab in ó w i Z w iąz k u O rto ­
doksów , to są one sztucznem i tw o ra m i reak cji, k tó ra z a p a ­

n o w a ła na u licy ży d o w sk iej w o k re sie niem ieck iej o ku pacji.

W reszc ie n ależy podkreślić, że t. zw . „partja. ró w n o ści

o b y w a te lsk ie j Ż ydów p o lsk ich “ sk ła d a się z d ro bn ej g ru p k i

lu d zi, nie p rz y zn ając y ch się do n arodo w ości żyd ow skiej.

N a to m ia s t o rg a n iz acja o rto d o k s y jn a „M izrachi“ o g ło siła

en e rg iczn y p ro te st przeciw ko odezw ie, rzu cającej oszczer­
stw a n a po jedyńcze je d n o s tk i żydow skie, i w zy w a ra b in ó w
w a rszaw sk ic h , aby w y jaśn ili sw e postępow anie.

W śró d ludności żydow skiej W a rsza w y p an u je n iesły-

* chane w z b u rzen ie przeciw ko za rząd o w i G m iny Ż yd ow skiej,

k tó ry odezw am i podobnem i n ie ty lk o nie łag o d zi, lecz jeszcze

b ard ziej ją tr z y sto su n k i polsk o -ży d o w sk ie. *)

14-go lis to p a d a 1918 r.

Reorganizacja Gminy Żydowskiej

w Warszawie.

W o s ta tn ic h dniach o d b y ł się sze reg n arad w szy stk ich

stro n n ic tw żydow skich, zw o ła n y ch z in ic ja ty w y O rg a n iz a c ji
S jo n isty czn ej, w sp ra w ie re o rg a n iz a c ji G m iny Ż y d o w sk iej.
W sk u te k zd ek o m p le to w an ia Zarjządu G m iny sp ra w a p rz e ­
p ro w a d zen ia now ych w y b o ró w i u tw o rz e n ia p ro w iz o ry cz n e­
go z a rz ą d u w y m ag a n aty ch m iasto w e g o za ła tw ie n ia , n ieza­
leżn ie od k w e stji ogólnej re o rg a n iz a c ji gm in.

W n a ra d a c h w z ię ły udział w szy stk ie p a rtje i u g ru p o ­

w a n ia ży dow skie, k tó re podczas n ied o szły ch w y b o ró w do
G m iny w y s ta w iły w łasne lis ty . N a n a ra d a c h ty c h doszło

16

*) Mowa tu o odezwie Gminy Żydow skiej w spraw ie napadów

na Żydów.

http://rcin.org.pl

background image

17

lo p o rozum ienia w sp ra w ie u tw o rz e n ia K om isji, k tó ra ma
>pracować ord y n ację w y b o rc zą, p rz y czy n i u stalo n o , ja k o z a ­

jadę, pięcio p rzy m io tn ik o w e p ra w o w y borcze bez ró ż n ic y płci.
W spraw ie p ro w iz o rju m n a ra d y trw a ją nad al.

W kołach

żydow skich nie w ą tp ią, iż L u d o w y R ząd P o lsk i p rzy jm ie
lo w iadom ości sp raw ę u tw o rz e n ia pow yższej K om isji i p rz e ­
prow adzi, w y b o ry do G m iny w e d łu g o rd y n acji, k tó ra zo sta-
aie przez K om isję tę o p racow aną, g d y ż będzie ona w yrazem
woli w szy stk ich ży do w sk ich p a r tji i u g ru p o w a ń , nie w y łą ­
czając so cjalisty czn y ch .

14-go listo p a d a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

Pogromy w Galicji Zachodniej.

W obec teg o , iż p ra s a w a rszaw sk a n iejed n o k ro tn ie z a ­

p rz e c z a ła w iadom ościom o rozru ch ach an ty ży d o w sk ic h w G a li­
cji Z achodniej, o statn io zaś o g ło siła te le g ra m z K ra k o w a,

w k tó ry m zajścia te p rzed staw io n e są ja k o w yk ro czen ia d e ­

z e rte ró w , B iu ro P ra so w e p rz y O rgan izacji Sj oni stycznej

niżej p odaje w im ię bezstronno ści is to tn y opis zajść n a z a ­
sad zie inform acji, zacze rp n ięty ch z p ra s y k ra k o w sk iej. M ias­

te c z k a w ym ienione są w p o rząd k u alfab ety czn y m .

B Ł A Ż O W A . Od 28 p aź d ziern ik a do. 3 listo p a d a sze rzy ły

się w okolicy B łażow ej stra sz n e w ieści o w y p a d k ach w naj-

b liżsży c h w siach. N a w ieść o ty ch w y p a d k ach zw ró ciła się

lu dno ść ży d o w sk a, do czynników o rg a n iz u jący c h m ilicję, z p ro ­

p o zy c ją tłu m n e g o w stą p ie n ia do niej.

P ro p o zy c ję tę o d rz u ­

cono i zo rg an izo w an o obronę z szum ow in spo łeczeń stw a
i elem en tó w raczej g ro ź n y ch dla Ż ydów , ja k m ających p rz y ­

nieść spokój.

W śró d ta k ic h okoliczności p rz y je c h a ła so tn ia

na p ięciu w ozach ze w si K a ln e ro w ej. P rz e w a ż n ie byli to

chłopi w ra c a ją c y z w o jsk a uzb ro jen i w k a ra b in y i inn ą b ro ń

palną.

B y ła to z g ra ja , k tó ra p oprzed n ieg o d n ia o b rab o w ała

T yczyn.

G ro m ad a t a sk ła d a ła się z 30-tu m ężczyzn, do k tó ­

ry c h p rz y łą c z y li się „o c h o tn ic y “ w y ro stk i, chłopi i k o b iety .

P o n ie w a ż chłopi z K a ln e ro w ej b y li dosk on ale uzbrojeni,

p o ste ru n e k ża n d arm erji, zło żo n y z trz e c h ludzi, nie m ógł im
sta w ić czoła i p ierzch n ął. N a ulicach B łażow ej rozp o częła

się. re g u la rn a strz e la n in a w k ie ru n k u dom ów i ok ien żydow ­
skich; m ilicja je j zu p e łn ie nie p rz eciw d z ia łała.

200 rodzin

żydo w skich, m ieszk a ją cy ch w B łażow ej zostało doszczętnie
zn iszczo n y ch .

D O B R A K O Ł O L IM A N O W E J.

O d 4/X1 szerzy się

w D obrej n a jg o rsz e g o ro d zaju pogrom Z ydów \ W nap ad ach

u c z e stn ic z ą m ieszczanie z D obrej. O grabiono w szy stk ie bez w y ­
ją tk u ro d z in y ży d o w sk ie w liczbie 40.

http://rcin.org.pl

background image

19

G R O D Z IS K O .

W n ied zie lą dn. 3 /X I zap ełn iło się m ias­

tecz k o tłum am i chłopów , p rz y b y ły c h z okolicy. Z m ieszan e
z m iejscow ym p ospó lstw em , rz u ciło się uzbrojo ne re w o l­

w e ra m i i k a ra b in a m i na sk lep y oraz na m ieszk ań ców ży ­

dow skich, ra b u ją c i b ijąc n iem iło sie rn ie. N ie przepu ściło ani

je d n e g o dom u, niszcząc w b e stja ls k i sposób, czego nie m ożna

było zab rać. K oło w iec zo ra dopiero uspokoiło się, ale t y l ­

ko n a chw ilę, g d y ż w n e t całe m iastecz k o ro zb rzm iało zno­

w u hukiem strz a łó w k a ra b in o w y c h i rew o lw ero w y ch , k tó re

w p ra w iły m ieszk ań có w w p an icz n y p rz e stra c h .

C h a ra k te ry sty c z n y m fa k te m je s t, że leg jo n iści albo z a ­

c h o w u ją się zu p ełn ie b ie rn ie w obec w y p a d k ó w , albo co się

częściej zdarza, w y stę p u ją p rzeciw k o Ż ydom .

JE O N IC Z .

D n ia 2 b. m. doszło tam do p o w ażn ych ro z ru ­

chów .

C h ło pi z ok olicy u zb ro jen i w k a ra b in y , rew o lw ery ,

noże, p a łk i i sie k ie ry w p a d li w liczb ie 150 do dom ów z a ­
m ieszk ały ch p rzez Ż y d ó w i zn iszc zy li do szczętn ie w szelk ie
u rz ąd ze n ia , z a b ie ra ją c pien iąd ze, k tó re w ym uszali re w o lw e ­
ram i. W ro z ru ch a ch b ra li u d z ia ł chłopi z okolicy, z o rg a n i­

zo w an i p rzez przyw ódców .

S tra ż y o b y w a te lsk ie j, an i m ili­

cji, ani w o jsk a n iem a zupełn ie, d la te g o też o b a w ia ją się
m ieszk ań cy ponow nych ra b u n k ó w .

JA W O R Z N O .

K ilk a dni p rz ed pam iętn y m d la ta m te j­

szy ch m ieszk ańców p o niedziałkiem , dn. 4 /X I d o ch o d ziły m iesz­

k ańców m ia sta w ieści, że w okolicach ra b u n k i i p ląd ro w an ie są
w toku. P rz e s tra s z o n a ludność z g ło siła się do k a p ita n a
K irc h m e je ra z p ro śb ą o za w ezw an ie m ilicji, do k tó rej się
Ż y d z i zap isy w ali. Ale w szelk ie u siło w an ia zab ezp ieczen ia

się p rz ed g ro żącem n ieb ez p iecz eń stw em o k az ały się b ez sk u ­

te c z n e , bo Ż y d zi n ig d z ie b ro n i o trzy m a ć nie m ogli.

T ego co się w J a w o rz n ie d ziało n ie m ożna ab so lu tn ie

uw ażać za a k t ze m sty ze s tro n y ro b o tn ik ó w k o p aln ian y c h

n a F e n ig e rz e .

T en sie d z ia ł fu sw oich ro dziców i u s ły s z a ł

g w a łto w n e stu k a n ie do d rzw i, za k tó ry m i h a ła so w a ła c a ła
g ro m ad a. F e n ig e r w z y w a ł do od ejścia, p y ta ł czego chcą —

bezsk u teczn ie.

W ted y d o b y ł b ro n i i strz e lił, ra n ią c ro b o t­

n ik a H u p k ę w nogę. D opiero w ted y b an d a p ierzch n ęła.

http://rcin.org.pl

background image

20

P a rę g o d zin po tym w y p ad k u odbyło się w „S okole“

zgrom adzenie, na k tó re m k siąd z Sosin pow iedział: „Ż y dó w
m ordow ać nie m ożem y, ale pozbyć się icli m usim y. J e s z ­
cze żad en • k a to lik nie za b ił Ż yda, ale k re w k a to lic k a się

p o la ła “. P o zgro m ad zen iu za czę ły się w rz a sk i n a ulicach,

ro b o tn ic y rzu cili się n a dom F e n ig e ra , k tó ry d o szczętnie złu-
piono. N a stę p n ie rz u ciła się b an d a na ry n e k , g d zie o b ra­
bow ano w szy stk ie sk lep y żydow skie.

R y n ek p rz e d s ta w ia

te ra z obraz w ielk ieg o rum ow iska, za sło n ię te g o p u stem i p ud­
łam i, k sięg am i k u p ieck ie m i i papieram i.

W m ieście b y li legjoniści, k tó rz y by p o tra fili obronić

ludność, ale tłó m a czy li swą bierność n ieo trz y m a n ie m ro z­
kazu.

M IE L E C .

P o nieu d ały ch napaściach p on ied ziałk o w y ch ,

k tó re m ilicja w e sp ó ł z żydow skim i żołn ierzam i od p arła, pono­
w ili w e cz w arte k , 7-go b. m. chłopi z w si o koliczn ych sw e

n ap a d y ra b u n k o w e n a sklepy i dom y żydow skie.

T ym ra ­

zem udało im się.

M ienie kupców żydow sk ich padło ofiarą.

Z u p ełn ie obrabow ano kupców : F o rtg a n g a , S treim a, G an sera,
JB lattberga, i in n y ch .

M ilicja (do k tó rej Ż y dó w przy jm o w ać

nie chciano) nie ty lk o , zach o w y w ała się ty m razem b ie r­

nie, ale n aw et p rz eszk a d zała Żydom w obronie; żo łnierzom
żydow skim odbierano broń. N iek tó rz y z członków m ilicji
b ra li u d z ia ł w ra b u n k a c h i w sk azy w ali, po dobnie j a k lu d ­
ność m iejscow a, kto m a pieniądze, gdzie są „ to w a ry u Ż y­
d ó w “. N iesły ch a n e i godnein n a p ię tn o w a n ia j e s t zach o w a­

nie się niek tó ry ch członków milicji. Po nasyceniu się chłop­

stw a rozbijaniem się po skłepacb żydowskich zjaw ili się m ili­
cjanci i aresztow ali Żydów , broniących sw ego m ienia i życia;

ta k aresztow ano kupca T enora za to, iż p rz eciw staw ił się chuli­
ganom . Ż o łn ierzy żydow skich, k tó rzy odbierali chłopom zrabo ­
w a n y d o bytek, otaczano i bito.

M O R A W IC A . W M oraw icy powiecie krakow skim , n ap ad ła

b an d a , złożona z 50 uzbrojonych bandytów , dom kupca J a -

k ó b a W a ltn e ra , jed y n eg o Ż yda w miejscowości. Po doszczęt-

nem zrabow aniu sklepu b ław atn eg o i ja tk i rzucili się b a n d y ­
ci do m ieszkania, gdzie porąbali m eble i zabrali w szystkie
ruchom ości.

W a ltn e r, widząc w dzierający ch się do m ieszkania

http://rcin.org.pl

background image

21

bandytów , zeskoczył z pierw szego p iętra i uszedł rozw yzdrzo-

nym chuliganom .

W całem m ieszkaniu nie zostaw iono je d ­

nego sprzętu całego. P ie rze w y p ru to z poszewek, zm ieszano

je z sianem i oblano naftą.

M SZA N A P O LN A .

W niedzielę 3 /X I odbył się w M sza-

P olnej wiec tutejszeg o obyw atelstw a, k tó re zam anifestow ało
swą radość i entuzjazm z powodu zm artw y ch w stan ia N iepod­

ległej i Zjednoczonej Polski.

B ezpośrednio po wiecu, w k tó ­

rym wszyscy byli w b ardzo podniosłym nastroju i na k tó ­
rym naw et p rzy rzek an o Żydom spokój i obronę, udała się
g ru p a m ieszczan z M szany P olnej do szynku F ein b erg e ra.
T u taj po podpiciu sobie chuliganie zaczęli plądrow ać szynk,

rozbijać w szystk ie flaszki z napojam i, kraść pieniądze z za lad y

etc. W einbergow i w yrządzono szkodę p rzew y ższ ając ą 70.000 kor.

P o tem u d ały się b an d y dalej.
Dom N aftala Z eslera zbom bardow ano kam ieniam i. Z dzi­

kim w rzaskiem wpadano do w szystkich m ieszkań, w w andal-

ski sposób rąbano m eble, p ru to pościel i łam ano sprzęty.

W sklepie porcelany P in k u sa R o te n b e rg a dzicz urząd ziła

„rz e ź “ porcelany. N ajdroższe, najpiękniejsze rzeczy tłuczono

i rąbano z szaloną uciechą.

S zkoda w ynosi 60.000 koron. Ż y ­

dzi z pew nego odcinku M szany P oln ej schronili się na plac

przed plebanją — opuszczając w szalonej panice m ieszkania
i sklepy. B an d y w p a d a ły do opuszczonych sklepów — ra b o ­

w ały co się dało, a czego nie zd o łały zabrać, niszczyły; u b ra ­

n ia krajano, bieliznę d a rto na pasy.

W e w szystkich dom ach żydow skich w ybito szyby.

W poniedziałek, dn. 4 /X I u d a ła się d eputacja żydow ska

do staro sty i d o m ag ała się u tw o rz e n ia m ilicji.

Z oburzeniem

podkreślić należy, że nie chciano absolutnie p rz y ją ć do tej
m ilicji Żydów , n ato m iast p rzyjęto n otory cznych szubraw ców ,
k tó rz y dzień przedtem dopuszczali się rabunków .

Oczywiście,

ze ta k a m ilicja nie zapob ieg ła ekscesom, k tó re ponownie w y­

bu ch ły wr p o n iedziałek wieczór.

R O Z W A D Ó W . Isto tn ą p rzy czy n ą nieszczęścia, ja k ie sp a ­

dło n a Ż ydów rozw adow skich, je s t rozbrojenie milicji żyd ow ­
skiej. P od w pływ em odezw y P . Z. L., jak o też pew nych sym ­
ptom ów , w skazujących na zbliżające się pogrom y, zaw iązała

http://rcin.org.pl

background image

22

się w poniedziałek 4 /X I m ilicja żydow ska.

J u ż atoli we w to ­

rek ro zk azał „Polski K o m itet N aro d o w y “ rozbroić żydow ską
m ilicję pod tym obłudnym pretekstem , że broń w ręku Ż y ­

dów d ra żn i ty lk o m asy chłopskie.

W torek był dniem ja rm a r­

ku. P odp. G reism an, zastępca kom endanta miejscowego, b ła ­
gał w p ro st o w ysłanie kilku p atroli do m iasta.

Odm ówiono

mu. Isto tn ie, ja k to było do przew idzenia, rozpoczął się pog­
rom Żydów .

G rabież rozpoczęła się o godzinie 12 w południe nap a­

dem n a ho tel K ropfa. T ysięczny tłum rozbestw ionego chłop­
stw a w padł do hotelu rabow ał, niszczył i rą b ał w szystko co
pod ręk ę w padło.

P o tym akcie zgrom adził ks. Okoń, m iejscow y proboszcz,,

tłum ludzi koło siebie i w ygłosił przem ow ę, w k tó rej w y­
ra z ił się, iż „rabow ać w praw dzie je s t nieładnie,

ale wy

jesteście te ra z panam i i podzielim y się w k ró tc e m ajątkam i

ty c h w ielkich panów. Mowę zakończył ks. O koń okrzykiem :

„Niech żyje wolność“.

O krzyk ten tłu m p o w tó rz y ł z za p a ­

łem i rz u cił się natychm iast n a pierw szy z brzegu szynk H er-
sza Z ylbera, k tó ry był siedzibą żydowskiej milicji. T u taj zn a­
leźli ekscedenci 10 karabinów , k tóre zabrali. P od p retek stem ,

że u Ż ydów znajduje się broń, wydano hasło do plądrow ania
skłepów i m ieszkań żydowskich. W śród dzikich okrzyków
chodził rozszalały tłum od dom u do domu, rab u jąc mienie ży­

dowskie.

B ab y chodziły za chłopam i, o db ierały od nich z ra ­

bowane rzeczy i zanosiły na wozy. W rab u n k ach brała ta k ż e

w y b itn y udział m ilicja z okolicznych wsi.

SZ C Z A K O W A . J u ż we środę, 6 b. m., grom adzili się

o 2 i pół po poł. rzem ieślnicy m iejscowi, gospodarze wiejscy,,

robotnicy fa b ry k i cem entu i kopalni w ęgla (w Ja w o rz n ie )

w m iasteczku. R ab unek rozpoczęli wieczorem, g d y się ściem ­

niło. ' O brabow ano w szystkie praw ie sklepy. Z rabow ane to ­
w ary ładow ano na wozy ju ż przedtem przygotow ane.

Czego

wziąć nie m ożna było, niszczono lub palono.

M ilicja z w yjątkiem naczelnika tejże, a p te k a rz a Ś w iąt­

kow skiego zachow yw ała się zupełnie biernie, a n aw et jeden
z nich, legjonista P otocki, był jed nym z przyw ódców bandy,
a ludność m iejscowa rabow ała także na w łasną rękę.

http://rcin.org.pl

background image

23

T R Z E B IN IA .

Z apow iedziana n a niedzielę 3 b. m. m ani-

| fes ta cj a z okazji proklam ow ania N iepodległej P olsk i n astrę-

* czyła tu tejszym chuliganom , dowodzonym przez okręgow ego

lekarza D -ra D obrzyńskiego dogodnej sposobności do p rz y g o to ­
wania g ru n tu d la pogrom u.

Ż ydzi zjaw ili się tłum nie, ab y

I zam anifestow ać swą lojalność i radość z odrodzenia Polski.

Skoro ty lk o ich przedstaw iciel p. W a ld za b rał głos, zaczęto

ria okrzyk d o k to ra D obrzyńskiego, wołać: „Precz z Ż y d am i“ .

P. W ald p rz e rw a ł swe przem ów ienie, a Ż ydzi odbyli po

m anifestacji zebranie w bóżnicy, n a k tórem postanow iono

I utw orzyć m ilicję żydow ską.

U kon stytuow any K o m itet Oby-

watelski zw rócił się do staro sty z prośbą o broń.

Ten odo-

| słał go do k ap itan a K adena, k tó ry zgodził się n a w ydanie

j

broni jedynie pod w arunkiem , że D r. D o b rzy ń sk i zostanie na-

I ezelnikiem stra ż y o byw atelskiej. . D opiero w środę na wieść

I o pogrom ie chrzanow skim zdecydow ano się p rzy jąć ten ciężki

i w arunek. N a czele m ilicji stan ął osław iony ze swej d ziałał-

I

nośei żydożerczej dr. D obrzyński.

P ierw szy m jego czynem

było rozbrojenie Ż ydów -m ilicjantów we czw artek rano na p a rę
m inut przed rozpoczęciem pogrom u. Ludności polskiej broń

zostaw iono.

O

9 godz. ra n o zaczęło się plądrow anie sklepów i m iesz­

kań żydow skich.

W targ n ięto do bóżnicy i zniew ażono T orę.

Sklepy polskie pom ijano.

M ilicja pilnow ała p lebanji i domu

d-ra D obrzyńskiego. T ak że p rz y b y łe o 9 w ieczór wojsko
z K rakow a p rz y p a try w a ło się obojętnie ra b u n k o m chłopów
okolicznych, robotników i kolejarzy. Z rabow ane i spalone

są praw ie w szystkie sk lepy żydow skie. Legjoniści zachow y­

w ali się biernie, t a k ’samo polska in telig en cja m iejscow a. J e ­
dynie d y re k to r szkoły ludo w? ej p. C erem uga wołał: „Na B oga,
to h ań b a, w chw ili odrodzenia P olski urządzać p o g ro m y “.

W A D O W IC E .

W e w torek o 9-ej rano z e b ra ły się ban-

ś

dy okolicznych chłopów, w y kształco ne i w yćw iczone ju ż w ak-
cji pogrom ow ej pod W adow icam i. P o udałych „przedsięw zię­
ciach“ w Z a to rz e i A nurychow ie p ostan ow iły po próbow ać
szczęścia i w W ad ow icach. R zucono się n a sk lep y B ałam u­
ta i K lu g era.

W łaściciele z bronią w ręk u w y stąp ili w o b ro ­

nie sw ego m ienia.

T akże dzielnem u w ystąpieniu żan darm erji

http://rcin.org.pl

background image

24

i m ilicji zaw dzięczyć należy, że n a razie skończyło się na

ekscesach i w ybiciu szyb.

W obec trudności, staw ian y ch p rz y ­

jęciu Ż ydów do m ilicji, organizuje się sam oobrona, do k tó rej

zg ło siło się ju ż 60 żołnierzy.

Z A T O R . P oniedziałek, 4 listopada. J a k naoczny św ia ­

dek, p rezes tam tejszej g m in y w yznaniow ej, D aw id L ipschtitz
opow iada, d ziały się w Z ato rz e rzeczy, od k tó ry c h w łosy

p o w stają n a głow ie i k re w się ścina w żyłach.

Z o rg a n iz o ­

w ana banda, złożona z 50 osób obojga płci, w śród innych

i żołnierzy, rozpoczęła plądrow anie na ry n k u o godz 8 i pół

rano.

W okam gnieniu pozam ykano sk lep y żydow skie, ale

ani drzw i, ani spuszczone żaluzje nie b y ły do stateczn ą zap o­
rą dla rozw ścieczonej z g ra i. W śród w rzasków , p rzekleństw
i zw ierzęcego w y cia w y ry w a ła so tn ia drzw i, ro z b ija ła szyby,
żerując za pieniędzm i, a czego zab rać ze sobą nie m ogła,

rą b a ła i siek ała n a m iejscu, re sz tk i rzucając do Skaw y.

Z d o b y tk u Zatorskich ro d zin żydow skich zo stały ty lk o zde­
m olow ane g ru z y i biedacy, obarczeni ro d z in ą — bez w szelkiej

możności dalszego życia.

D o tk n ięci pogrom em Ż y d zi nie m ają naw et głow y na

czem złożyć, bo w szędzie ro z p ru to pościel a p ierze rzucano
do w ody.

W całem m iasteczku nie zo staw io n o ani jednej

k siążk i talm udycznej. K to z ludności polskiej b ro n ił Ż ydów ,

z o sta w a ł pobity: ksiądz proboszcz N oks, b u rm istrz B y strz a -
n ow ski, z m ilicji B abicki, M oniak, Z m uda, K ro czk a, Jó ze f
S cheller, ra n n y bokserem w rę k ę i głow ę.

P o g ro m w Z ato rz e tr w a ł od godz. 8 | do 6-ej w ieczór.

N ie mniej g ro z ą przejm ujące sceny zd a rza ją się na łinji

k olejow ej K R A K Ó W — ZA T O R .

N a stacja ch W ielk ie D rogi, R yczów , S p ytkow ice, od­

g ra ż a ją się ro zju szo n e g ro m ad y chuligan ów .

Ś w iadek opo­

w iada, że n. p. jadącego 3-ą k lasą do Z a to ra S zlojm ę He-

nig a z W ieliczki n ap a d n ię to w S kaw inie.

K ilk a p a r ro z ­

w ścieczonych rąk podniosło sta rc a do okna, ażeby go w y rz u ­

cić z w a g o n u w śród n ajszybszej jazd y .

W całym w ag o n ie

sły ch ać było k rz y k i „zabijm y Ż y d a “. D opiero stra sz n y p łacz

Ż y d a w z ru sz y ł k o n d u k to ra, k tó ry go schow ał do osobnego
przedziału.

http://rcin.org.pl

background image

25

W B yczo wie, podczas p rz y sta n k u , w b ie g ł na stacjęszu -

kająe ra tu n k u ścig an y i o k ła d a n y k ijam i ja k iś 30-letni Ż yd,
w ołając o pomoc.

Ale je j n ig d zie nie z n a la zł i dopiero r u ­

szający p o ciąg uniósł go i u c h ro n ił od d alszych k ato w ań.
W w ag o n ie tym , w k tó ry m się ta n a g a n k a w y d a rz y ła , je ­
chało w ielu k sięży , żo łn ie rz y -P o la k ó w i akadem ików . W szy scy
zachow yw ali się biernie. A kadem iey m ruczeli pod nosem:
„nap raw d ę w s ty d “, ale żad en z nich się nie ru s z y ł na pomoc.

N a drodze z W A R S Z A W Y do Z A T O R A.

5-go lis to ­

pada o 9-ej rano w ió zł Salom on S c h a rt z W ado w ic zw łoki
zm arłej sw ej sio stry K a ro lin y R o sn ero w ej — do Z ato ra .
B anda, g ra su ją c a n a drodze nie w ie rz y ła , że w tru m n ie leży
tru p i odb iła w iek o tru m n y dla „sp ra w d z e n ia “. N areszcie
pozw olili łupieżcy S ch arfo w i przejechać, g ro żąc, że inni
w rzu cą tru m n ę do w ody.

D e k re t śm ierci o n astę p u ją c y m b rzm ien iu o trzy m ało

dw óch o b y w a te li z ziem i P rz y tk o w sk ie j koło K a lw a rji, D e k ­
re t te n podajem y w dosłow nym odpisie:

D e k r e t ś m i e r c i . Im ieniem rz ą d u b olszew ickiego,

zarządzam y, ab y w p rz e c ią g u 5-ciu dni nie b yło ani jed n ej
osoby żyd o w sk iej n a ziem i P rzy tk o w sk iej!

W przeciw n ym ra z ie zo stan ie w szy stk o w y r ż n i ę t e !

D E K R E T Ś M IE R C I.

N a czeln y K om itet R z ą d u Bolszeiuichiego.

http://rcin.org.pl

background image

M em orjał i posłuchanie w spraw ie

pogrom u w Kielcach.

Oo Wodza Naczelnego Józefa Piłsudskiego.

K o m isja O rg a n iz a c y jn a dla u tw o rz e n ia Ż y d o w sk iej R e ­

p re z e n ta c ji N arodow ej u rz ą d z iła za zezw oleniem m iejsco ­
w ych w ładz p o lsk ich (K o m isarza rz ądo w ego B u k ow iń skieg o,
K o m endy W ojsk P o lsk ic h i M ilicji M iejskiej) w iec lu d o w y
w dniu 11 listo p a d a r. b. Jed n o c ześn ie p ro jek to w a n o u rz ą ­
dzenie pochodu i udekorow ano n ie k tó re b alko ny . N a u licy

sp rz ed aw a n o zn aczk i z nap isam i w je ż y k a c h polskim , h e b ­

ra jsk im i żydow skim . W obec w y ra żo n y ch p rz ez n ie k tó re

osoby obaw — u rz ąd ze n ia pochodu zaniechano.

W iec o d b y ł się w sali te a tr u „A pollo“ p rz y u d ziale

p rzeszło trz e c h ty się c y osób.

N a w iecu w y b ran o T y m cz a­

sow y R e p re z e n ta c ję N arodow ą i pow zięto n astęp u ją ce uchw ały.

„O p ierając się n a zasadzie sam o ok reślenia n a ro ­

dów , ogłoszonej przez P re z y d e n ta W ilsona i p rz y ję te j

przez d em okrację całego św ia ta dla w szy stk ich n a ro ­
dów i u zn a ją c się za część naro d u ży d ow skiego , ż ą d a ­
m y w raz z żydostw em całego św iata:

1. P rz e d sta w ic ie lstw a n a p rz y szły m K o n g re sie P o k o ­

jo w ym , a ta k ż e m iejsca w p o w stać m ającej L idze

N arodów .

2. U znania p raw no-publicznie za g w a ra n to w a n e j sie ­

d zib y w P a le sty n ie dla n aro d u żydow skiego.

J a k o Ż y d zi polscy w itam y p o w stan ie W olnej, Z je d ­

noczonej i N iep o d leg łej P o lsk i oraz o św iadczam y g o to ­
w ość w sp ó łp ra cy n ad odbudow ą P a ń s tw a P o lsk ie g o
i zło żen ia o fia r k rw i i m ienia dla do b ra P a ń stw a .

Z araze m żądam y:

1. Z upełnej d em o k ra ty zac ji P a ń s tw a P o lsk ieg o .

2. U zn an ia 3 m iljonów Ż ydów n a ziem iach p o lskich

za m ieszk ały ch za m niejszość n aro d o w ą ze w sz y st-

kiem i obow iązkam i i praw am i w y p ły w a ją cem i z t e ­
go uznania.

http://rcin.org.pl

background image

1

3. Z a g w a ra n to w a n ia nam p rzez K o n sty tu c ję au tono-

m ji naro d o w ej n a zasad zie perso n aln ej.

4. Z a s tę p s tw a p ro p o rcjo n aln eg o w ciałach p ra w o ­

daw czych.

5. Z ezw olenia n a zw o łan ie Z ja z d u Ż y dów P o lsk ic h

n a n ajsze rszy c h zasad ach d em o k ra ty czn y c h .

W iec po w y ższy trw a ł od godz. 2£ do godz. 6£ po poł.

G dy znaczna w ięk szo ść u cz estn ik ó w w iec u o p u ściła ju ż gm ach
te a tru , a n a sali p o zo stało około trz e c h s e t osób, do te a tr u

w ta rg n ę ła m ilicja u z b ro jo n a w k a ra b in y i pod pozorem p o ­

szu k iw a n ia broni o d eb rała sk au to m ży d o w sk im la sk i sk a u ­

to w e , w szy stk im zaś innym scy z o ry k i i paski. B ro n i u ni-

fo g o nie znaleziono. P o za a re sz to w a n iu i p o sta w ie n iu pod

I t r a ż ty ch o rg a n iz a to ró w i m ów ców w iecu, k tó rz y p rz y p a d ­

l i owo jeszc ze p o zo stali n a sali, m ilicjanci pod g ro ź b ą s trz e ­

la n ia za b ro n ili obecnym ru s z a n ia się z m iejsc i w puścili n a

fcalę b an d ę o p ry sz k ó w w liczb ie około 30,

uzbro jo n y ch

fw g w oździam i n a b ite p ałk i, p rę ty żelazn e i noże.

T łuszcza

Ita w espół ż m ilicja n ta m i rz u c iła się n a b ez b ro n n y ch i ro z ­
p o c z ę ła m ordercze bicie i ra b o w a n ie . U c ie k ający z sali w po­

płochu p obici i p o k rw a w ie n i Ż y d zi w p a d li tu ż p rz e d te a tre m

a v

ręce tłum u , n ależ ące g o do ró ż n y ch sfer m ieszkańcó w

¡‘m iasta. T łum te n u tw o rz y ł na u licy sz p a le r długości p rz e ­

s z ło 200 m etró w i b ił n iem iło sie rn ie ra z po ra z p ad ający ch

Iw om dleniu i zm uszo nych biciem do ciąg łe g o w sta w a n ia

Ż ydów . B ito lask am i, p ałk am i, p rę ta m i, o raz k łu to nożam i.

|W biciu b rali m iędzy in n em i u d z ia ł u czniow ie 6-ej, 7-ej

i 8-ej k la sy szk o ły handlow ej, m ilicja n ci zaś i leg jo n iści z a ­
d aw ali ciężkie ra n y b a g n e ta m i i kolbam i.

Z pośród fu n k c ja n a rju sz ó w m ilicji specjaln ie odznaczył

się rab u n k ie m i biciem oraz b ru ta ln y m obchodzeniem się
z ra n n y m i p rz o d o w n ik m ilicji Z a k rz e w sk i.

P o g ro m te n

I

trw a ł od godz

do 10 w iecz., poczem ro z ju sz o n y tłum rz u ­

cił się n a ulicę S ta ro -W a rsz a w sk ą , g d zie ra b o w a ł sk lep y ż y ­
dow skie, ro z b ija ł sz y b y i w ta rg n ą w s z y do m ieszkań ży d o w ­
skich n isz c z y ł co m u w p a d ło pod rę k ę.

R o zsy p an e p ierze

p o k ry ły w k ró tc e u lice g ru b ą w a rstw ą . C iężko ra n n y c h zam*
k n ęła m ilicja w H o te lu P o lsk im , trz y m a ją c ich pod kluczem

I

27

http://rcin.org.pl

background image

28

ód 10 w iecz. do 11 ra n o bez k ro p li w ody i bez udzieleni?1

im ja k ie jk o lw ie k pom ocy lek arsk ie j.

N a stę p n e g o dn ia w e w to re k , 12 listo p a d a o dbył sit

d a lsz y cią g pogrom u, k tó ry trw a ł od godz. 2-ej do godz. 6-ej;
po poł. N a ry n k u p rz ed M a g istra te m w oczach Przezydentai

m ia sta i w ielu o b ra d u ją cy ch w ów czas ra d n y ch zab ito je d n e ­

go i zran io n o w ie lu Ż ydów . Mimo w ezw an ia i p ro te s tu ra d ­
n y ch Ż yd ów , ra d n i P o la cy odm ów ili in te rw e n c ji, pow ołując
się n a b rak czasu. T eg o ż sam ego dn ia i w środę, 13-go w y ­
w lek a n o n a sta c ji k o lejo w ej w K ielca ch Ż yd ów z pociągu,
b ito i o b rabow ono ich, a potem pędzono ze sta c ji w stronę

m ia sta .

L icz b a o fia r pogrom u w ynosi: z a b ity c h 4, ciężko i lekko

ra n n y c h p rzeszło 250 osób.

'

P o d an e niżej fa k ty dow odzą, że cała a k c ja p ogrom ow a

z o s ta ła p o p rzed n io p rz y g o to w an a.

1. J u ż -od 4-ej po poł. w dniu 11 lis to p a d a w id zian o

p rz ed te a tre m „A pollo “ p rz eszło 50 osobników7, u zb rojo ny ch

w k ije i pałki.

2. N ie k tó rz y Ż yd zi o trz y m a li w p rz ed d zień w iecu prze- ,

s tro g i i słyszeli g ro ź b y o m ającym n a stą p ić ro z le w ie k rw i.

3. M ilicja m iejsk a ro z d a w a ła la sk i i k ije, w idocznie 1

sp ec ja ln ie p rz y g o to w a n e d la tłu m u .

1

4.

W ład ze m iejsk ie b y ły przez c a ły czas zu p ełn ie bez-

*

czynne i za c h o w a ły się całkiem o bojetnie. K o m isarz rz ąd o -
w y B u k o w iń sk i ró w n ież nic nie p rz ed sięw z ią ł, ab y p o ­
ło żyć k re s ekscesom .

P re z y d e n t zaś m iasta L u k asiew icz

o św iad c zy ł d eleg a cji ży d o w sk ie j, k tó ra b y ła u n ieg o w e w to ­

re k zra n a , 12 listo p a d a, że to dopiero p o cz ątek i że nic na s

to p o ra d z ić nie m oże.

t

W im ien iu ludności ży d o w sk iej m ia sta K ielc zw racam y "

się p rz e to a o P a n a , ja k o do G ło w y P a ń s tw a P o lsk ie g o z p ro śb ą
o za rzą d zen ie, ab y w y d e le g o w an a z o sta ła do K ielc sp ecjalna

K o m isja śledcza w sp ra w ie pogrom u, oraz zach o w a n ia się

w^ładz m iejscow ych. N ie w ą tp im y , iż R z ą d p o tra k tu je s p ra ­
w ę p o g ro m u K ielec k ieg o z całą p o w a g ą i surow ością, g dy ż

http://rcin.org.pl

background image

■ czy n a się u trw a la ć m niem anie, że w zględem Ż y d ó w w sz y ­
stko je s t dozw olone i zbro d n ię p o p ełn ian e na Ż y d ac h ucho--
łzą bezk arn ie.

Delegat G m iny Zydoiushiej w Kielcach.

D r . B r a u n .

M em orjał te n z o sta ł w ręczony i o d c z y ta n y K om en d an -'

;owi P iłsu d sk iem u w dn. 25-ym listo p a d a przez delegację,
składającę się z d-ra B rau n a , p rz e d sta w ic ie la G m iny Ż y d ó w -
siiej w K ielcach, adw . J . G rilnbaum a, se k re ta rz a n aczelneg o
O rganizacji S jo n isty czn ej w P olsce oraz ra d n eg o R . Szere-
szewskiego,

p rz e d sta w ic ie la Ż y d o w sk ieg o K o m itetu B ez­

pieczeństw a.

P o w y sły c h a n iu p o w y ż sz eg o m em o rjału K o m e n d a n t P ił­

sudski p o w ied z ia ł, że k w e stji żydo w skiej, k tó ra o statn io .
Bostała b ardzo zao g n io n a, ro z s trz y g a ć nie n ależ y p rz e d zw o-
taniem K o n s ty tu a n ty . T ego sam ego ż ą d a od Ż ydów . R ów -
ajeż od sk ra jn y c h so cjalistó w żąda, ab y nie ro z s trz y g a li
przed zw ołaniem sejm u k w e stii socjalnej.

Z adaniem R ząd u zaś będ zie p rz y sp ie szen ie K o n sty tu -

suanty, do k tó re j Ż y d z i p rz ecież w y b ie ra ć będ ą n aró w n i

z

innym i o b y w atelam i.

N iech p rz y n ajm n iej je d e n rz ąd do­

trzym a o bietnicy, d anej N a ro d o w i co do zw o ła n ia K o n sty -
¡uanty. K o n s ty tu a n ta b ędzie w sta n ie w te n lub in n y spo-
$ b k w e stę ży d o w sk ą ro z s trz y g n ą ć .

Ż y d zi w inni ze sw ej s tro n y nie za o g n ia ć je szc ze bar-

Iziej stosunkó w , dość ju ż z a strz o n y c h i zazn aczy ć sw oje
stanow isko o b y w a te lsk ie .

N a to p. G rtin b au m w im ien iu d eleg a cji o św iadczył,

he

w idocznie zaszło tu pew ne n iep o ro zu m ien ie, k tó re m usi

Syć n a ty c h m ia st w yjaśn io n e. Ż y d z i k w e stji żyd o w sk iej w P o l­
ice sam i ro z s trz y g a ć nie z a m ie rz a ją i nie m ogą. Ż y d zi u ja ­
w niają ty lk o sw oją w olę i sw oje żą d an ia. S to ją n ajz u p e łn ie j
na stan o w isk u o b y w a te lsk im , p rz y z n a ją c się do p rz y n a le ż ­

http://rcin.org.pl

background image

30

ności p ań stw o w ej polskiej. Je ż e li żą d a ją zw o łan ia Ż ydow ­
sk ieg o Z g ro m ad z en ia N arodow ego to ty lk o po to, by ono
pow zięło u ch w ały co do o rg a n iz acji p rz y szłeg o ży cia ży­

d o w sk ieg o w Polsce, k tó re to u ch w ały przedłożone zostaną
K o n sty tu a n c ie do za tw ie rd ze n ia. Ż y d zi m ają z u p e łn ą św ia­

dom ość te g o , że sam i k w e s tji sw ej w P o lsc e ro z strzy g n ąć

n ie m ogą, g d y ż w ła d z ę ja k ą k o lw ie k w z a k resie życia ży­

d o w sk ieg o m oże im p rz e k a z a ć ty lk o P a ń stw o P o lsk ie . U jaw ­

n i e n i e zaś w oli i o k re śle n ie żądań ch yb a przestępstw en]

n ie je s t.

K o m en d a n t P iłs u d s k i o d p arł n a to , iż u jaw n ien ie żą­

d ań o czyw iście p rz e stę p stw e m nie je s t, tem b ard ziej, iż pod-'
cz as w y b o ró w do K o n s ty tu a n ty k a ż d a g ru p a o b y w a te li me

n ajz u p e łn ie jsz e p raw o do u ja w n ia n ia sw ego sta n o w isk a i swo­
ich żądań.

|

T u zw ró cił się K o m en d a n t do D e le g a ta G m iny Kielec^

kiej z za p y la n iem , k to p o ło ży ł k re s po grom ow i.

D r. Braun

odpow iedział, że w pierw szy m dniu pogrom u w e zw ane zo-;
sta ło w ojsko, k tó re w zięło w praw dzie n a cel, lecz wobec]

o k rz y k ó w tłum u, że nie w y stęp u je on p rzeciw ko rządo w i

ty lk o p rzeciw ko Żydom , opuściło broń.

N a stę p n ie żołnierze

zm ieszali się z tłum em .

P ogrom tr w a ł do godz. 1-ej w nocjj

i n ik t go nie p rz ery w a ł.

Do te g o d o d ał adw . G riinbaum : — P o g ro m trw a ł i dnia

n a stę p n e g o , u s ta ł on w te n spoób, że z ja w ił się na u licj
N a cze ln ik M ilicji i p o w ied ział do g ru p , ra b u ją c y c h sklepy

ż y d o w sk ie, ab y się rozeszli, co też ci n a ty c h m ia st u czynili

P o g ro m K ieleck i, ja k rów n ież pogrom y, k tó re w y d a rz y ły się
w G a lic ji Z achodniej sk iero w an e są ta k ż e i p rz eciw Rządowi*
O becnem u i p rzeciw ko P an u , P a n ie K om endancie!

T ak, p rzeciw ko m nie — p o tw ie rd z ił P iłs u d s k i —

w iem o tein.

K o m en d an t za zn aczy ł p o nad to , że z całego

k ra ju donoszą mu o zao g n ie n iu sto su n k ó w z Ż y dam i. Rząd
n ie m a jeszc ze d o stateczn ej siły; arm ja d op iero się tw orzy;
K o m en d a n t zaś ja k o syn uciskanego n aro d u u cisk ać nikogo
n ie pozw oli.

W y d an a z o sta ła odezw a, n aw o łu jąc a żo łn ierzy

by się p o w strz y m a li od ekscesów an ty ż y d o w sk ic h .

http://rcin.org.pl

background image

31

A dw . G nin b au tn po d k reślił jeszcze, że ludność ży d o w ­

sk a w P olsce obecnie je s t do te g o sto p n ia s te rro ry z o w a n a ,

iż na zasad zie w iadom ości, o trzm an y ch p rzez K o m ite t C en­

tra ln y O rg a n iz a c ji S jo n isty cz n ej m ożna tw ierd z ić z całą

pew nością, że g d y b y ty lk o b y ła m ożność w yjazdu, n a s tą p i­
łab y ta k a tłu m n a ucieczk a Ż y d ó w z P o lsk i, że p rz e w y ż sz y ­

łab y ona m asow ą em ig rację z R o sji po p ogrom ach 1905 rok u.

N ależy położyć k re s m niem aniom , że p rzeciw k o Ż ydom
w szy stk o j e s t dozw olone.

W ty m celu m usi być p rz e p ro w a ­

dzone śled ztw o co do pogrom u K ieleckiego i zach o w a n ia się

w ładz m iejscow ych.

N a to K o m e n d a n t odrzekł, że śledztw o w ojsk ow e ju ż

przezeń w drożone zostało, co się zaś ty c z y w ładz cy w iln y ch
— je s tto sp ra w a R ządu, do k tó re g o się zw rócić należy .

Ze sw ej s tro n y K o m en d an t obiecał poparcie.
D e le g a c ja u d a ła się w ted y do p re z y d e n ta m in istró w

p. M oraczew skiego.

D r. B raun w im ien iu G m iny K ieleck iej

z refe ro w ał

spraw ę i o św iad c zy ł, iż d e le g a c ja z o s ta ła ju ż p rz y ję ta przez

K o m en d a n ta P iłsu d sk ie g o , k tó ry p rz ep ro w a d za ju ż docho­
dzenie w ojskow e; co się zaś ty c z y śle d z tw a w spraw ie za­

ch o w an ia się w ła d z cyw ilnych, sk iero w ał on d elegację do

R ządu. D e le g a t p ro sił o n a ty c h m ia sto w e zarządzenie docho­

dzenia.

P a n M o raczew sk i w odpow iedzi na to p o ru szy ł

sp raw ę lich w y ży w n o ścio w ej, z a s trz e g a ją c się, iż nie o sk a r­
ża o to k u p ie c tw a ży d o w sk ieg o , g d y ż w ie b ard zo dobrze, iż

w śród k u p ie c tw a k a to lic k ie g o ró w n ież nie b ra k sp e k u la n ­

tó w , a b yć m oże j e s t ich je sz c z e sto su n k o w o w ięcej.

J e d ­

nakże w k ra ju , w k tó ry m ku p iectw o sk ła d a się z 20% k a ­
to lik ó w i

80°/o

żydów , lic h w a ży w no ściow a z n a tu ry rz e ­

czy m usi w z b u d zać n ieza d o w o len ie m as przeciw k o Żydom .

G dy z a b ra k n ie ty to n iu , z a p a łe k lub h e rb a ty m ów ią, że Ż y ­
dzi u k ry w a ją te p ro d u k ty . O becnie

700.000

ro b o tn ik ó w w ra ­

c a do k ra ju . S ą oni g ło d n i, bez p ien ięd zy , p ra c y niem a, a tu

ceny na żyw ność w ciąż w z ra s ta ją . P e r tr a k ta c je z k o a lic ją
w sp ra w ie dow ozu p ro d u k tó w ży w n o ści osiągn ą p o m y śl­
n y sk u te k . N iech że Ż y d z i ze sw ej stro n y w p ły n ą na sw o ­

j e k u p iectw o , niech p o s ta ra ją się, a b y ceny spad ły , nieck

http://rcin.org.pl

background image

n aw et u rz ą d z ą sk ład k i, aby w te n sposób p o k ry ć s tr a ty
sw ego k u p ie c tw a , ale niech ceny spadną, g d y ż rz ąd będzie

m u siał z całą su ro w o śc ią w ziąć się do tę p ie n ia lich w y ży w ­
nościow ej.

R ząd b ęd zie b ezw zględny. N ie p o w strz y m a się

n a w e t przed k a rą śm ierci.

J e s t to rzecz b ard zo p rz y k ra , ale m oże to w reszcie zro­

bi w ra żen ie . Z o stan ie ogłoszone, że te n k to w sk aż e u k ry ty

to w a r, o trz y m a go ja k o n ag ro d ę. W ten sposób n ap ew n o ju ż

z o stan ie u jaw n io n y w sz y ste k to w a r, k tó ry j e s t chow any

w celach sp e k u la c y jn y c h . J a nie je s te m a n ty se in istą — do­

d ał p. M in iste r — przeciw nie, ale Ż y d zi p ow in ni ze swej
stro n y z a b ra ć się do zw alc z a n ia sp ekulacji i pom ódz nam

w

ten sposób w z a p o b ie g an iu ekscesom , k tó re sk iero w an e

są n ie ty lk o przeciw k o nim.

W odpow iedzi na to p. G riinbauin p rz ed ew sz y stk ie m

stw ie rd z ił, iż w łaśn ie zn ając p rz e k o n a n ia p. P re z y d e n ta M i­
n istró w , d e le g a c ja z całym zau fan iem u d a ła się do niego.
Do p. S w ieży ń sk ieg o n a p rz y k ła d nie p o szłab y .

N ie w dając

się w sp ra w ę lichw}" żyw nościow ej, u w a ż a , iż p ogrom y
o sta tn ie , szczególnie zaś pogrom kieleck i, m a ją z g o ła odm ien­
ny p o dkład. J e ż e li biją Ż ydów , w y w le k a ją z po ćiągu , n ap a­
d ają na w iece ży dow skie, to ro b i się to pod h asłem p o lity c z ­
nym , nie zaś ekonom icznym .

D r. B ra u n w sk a z a ł ze sw ej stro n y , iż w K ielcach tłu m

n a p a d ł na Ż ydów d lateg o , że ja k p ó źn iej s tw ie rd z iła p o lsk a
p ra sa k ielec k a, Ż y d zi za żąd a li dla sieb ie w ięcej, niż sam i

P o la cy m ają, co oczyw iście j e s t n iep ra w d ą.

T a k i sam c h a ra k te r z re sz tą n o siły po g ro m y w G alicji

Z achodniej.

T am w łaśn ie p o g ro m y — o d p arł p. M oraczew ski — od­

b y w a ją się n iety lk o p rzeciw ko Żydom .

W pew nym m ias­

tecz k u z pośród 6-ciu z a b ity c h 4-ch j e s t k ato lik ó w .

W S zczakow ie w id z ia łe m ro z b ite sk lep y chrześci­

ja ń sk ie .

B y ła to fa la zg ło d n iały ch ro b o tn ik ó w , k tó ra n a p ły ­

n ę ła z Ś ląska, -leszcze p o tę ż n ie jsz a fa la z a g ra ż a nam . W Z a ­
g łę b iu D ą b ro w sk im o d b y w a ją się ju ż ekscesy w obec o b y w a­
te li bez różn icy w y z n a n ia i narod ow ości. J e s t to ru c h so­

cjalny, przeciw k o b u rżu azji sk iero w an y .

http://rcin.org.pl

background image

33

N a to p o w ied z ia ł adw. G rtinbaum : P a n ie P rezydencie!

N iedaw no w róciłem z R osji.

B yłem św iad k iem p o tężn y c h

ruchów socjalnych, p rzeciw k o b u rż u azji sk ierow an ych .

N a ­

ty c h m ia st tra c iły one n a sw ej czy sto ści i p otędze, g d y n a­

b ierały c h a ra k te ru an ty ży d o w sk ie g o . T am d o k ład n ie z te g o

zdaw ano sobie sp ra w ę i w y stęp o w a n o z całą e n e rg ją p rz e ­

ciw ko hecy pogrom ow ej, p ię tn u ją c an ty sem ity zm . D laczego

R ząd teg o ni-e czyni!

W cały m k ra ju p an u je n a jstra sz liw sz y

te rr o r w zględem Ż ydów . ]\ly, O rg a n iz a c ja S jo n isty cz n a, mo-

żem u P a n u służyć w iadom ościam i o tem . U trw a la się m nie­

m anie, że k rz y w d y , w y rz ą d z a n e Żydom , m ogą ujść b ez k arn ie.
N astró j ludności ży d o w sk iej p rz y p o m in a n astro je Ż y dó w ro ­
sy jskich po p o grom ach 1905 ro k u . N ależy tem u k re s położyć.

W odpow iedzi na to p. M oraczew ski w sk azał, że za

czasów je g o u rz ę d o w a n ia pog ro m u żadnego nie było.

N ie­

ma toż on pow odu do w y d a w a n ia jak ich k o lw iek enuncjacji.
M ogłol*f to z re s z tą w y w o łać e fe k t w ręcz przeciw n y.

P rz y n ajb liższy m pogrom ie n a ty c h m ia st w y stąp i.
D ochodzenie w sp ra w ie pogrom u w K ielcach p rz e p ro ­

w adzić obiecuje.

26-go listo p a d a 1918 roku.

3

http://rcin.org.pl

background image

34

W spraw ie komunikatu ,.Pata-‘ o pogromie w Kielcach.

L u d o w y R ząd P o lsk i nie w y d ał dotj^chczas żadnej en u n ­

cjacji ani n a w e t w y ja śn ie n ia u rzędo w eg o w spraw ie p o g ro ­

mów i n ieu stająceg o w k ra ju te rro ru an ty ży d o w sk ieg o . N a to ­
m ia st u k a z a ł się k o m u n ik at p ó łurzędow y P olsk iej A jencji
T ele g rafic zn ej, k tó ry u sp ra w ied liw ia poniekąd pogrom k ie ­

lecki i w szelk ie w y stą p ie n ia anty ży d o w sk ie, o sk arżając Ż y ­

dów o pro w ad zen ie a g ita c ji bolszew ickiej, skierow anej rz e ­
kom o p rz eciw P olsce i narodow i polskiem u.

C e n tra ln y K o m ite t S jo n isty cz n y stw ierd za, że o s ta tn ia

w e rsja pó łu rzęd o w a j e s t zupełnie now a i p rzeczy w s z y s t­

kim dotychczasow ym opisom pogrom u k ieleckiego, przez p ra sę

p o lsk ą podaw anym .

A u to rz y k o m u n ik atu przyszli w idocznie

w reszcie do p rz ek o n an ia, że pogro m y i te rr o r an ty ż y d o w sk i
n a jle p ie j się dadzą w ytłó m aczy ć za pom ocą w y su w a n ia te r ­
ro ru bolszew ickiego, siejącego p o stra c h w szero k ich m asach

i w y w o łu jąceg o w śró d nich o druchy żyw io ło w e.

O becny półu rzęd o w y k o m en tarz do pogrom u k ieleck iego

ja k ró w n ież i p o p rzed n ie m ijają się zupełnie z praw dą.

N ie p ra w d ą j e s t p rz ed ew sz y stk ie m , ja k o b y liczb a ofiar

w y n o siła 7 rannych.

N a to m ia st praw7dą je s t, że podczas pogrom u w K ielca ch

za b ito 4 ży d ó w i zranion o około 250. R a n y ciężkie i lżejsze
zo stały zadane, ja k to stw ie rd z a ją św iad e ctw a lek arsk ie, p a ł ­

kam i n a b ite m i gw oździam i, nożam i, k o lb a m i i b ag n e ta m i.

N iep raw d ą je s t, ja k o b y pogrom za czą ł się od p rz y g o to ­

w an ego n ap a d u na w iec żydow ski, n a k tó ry m w y g łasz an o

m ow y a n ty p o lsk ie i w znoszono o k rz y k i p rzeciw arm ji. P r o ­
to k ó ły i rezo lu cje te g o w iecu w ręczone z o sta ły K o m en d a n ­

to w i P iłsu d sk iem u .

J a k w idać z p ro to k ó łu i p rz y ję ty c h rezolu cji n a w iecu

nie w y głoszono an i jed n ej m ow y b o lszew ick iej, nie p ad ły
też żad n e w ro g ie P olsce o k rzy ki. P rze ciw n ie, w rezolucji,
fo rm u łu jącej narodow re ż ą d an ia żydow skie, wry rażono g oto­
wość złożenia o fia ry k rw i i m ienia na rzecz b u d ow y P a ń ­

s tw a P o lskiego. Z o sta ło to z re s z tą stw ierd z o n e przez g a z e ty
kieleck ie i p ie rw o tn e w ersje, p o dan e w pism ach polskich, że

http://rcin.org.pl

background image

35

pogrom w y w o ła n y z o sta ł w sk u te k urządzonej przez Ż ydów
m an ifestacji ż ą d a ń n aro d o w y ch , p rz ew y ższ ając y ch n a w e t to,

co m ają sam i P o lacy .

Co się zaś ty c z y ogólnego o sk arżen ia Ż y d ó w o p ro w a ­

d zenie a g ita c ji bolszew ickiej, za k tó r ą k rw a w ą o d p o w ie­

dzialność ponosić w inni w szy scy Ż y dzi bez w y ją tk u , to C en ­

tra ln y K o m ite t O rg a n izac ji S jo n isty czn ej w P o lsce s tw ie r d z a :

R zec zą n a tu ra ln ą je s t, że w śró d naro d u żydow sk ieg o ,

ja k i każdego innego zn a jd u ją się w y znaw cy i bo jo w n icy

w szelkich id ei i k ie ru n k ó w m y śli ludzkiej.

J e ż e li zb ro d n ią by ło w carsk iej R o s ji org an izo w an ie

pogrom ów n a Ż y dów za u d z ia ł ich w w alce rew o lu cy jn ej,

n iesły ch an y m ró w n ie ż j e s t p rz e stę p stw e m , je ś li w p ań stw ie

ludowem u sp ra w ied liw ia się k rw a w e ek scesy a n ty ż y d o w sk ie

udziałem Ż y d ów w a g ita c ji b o lszew ic k iej.

C ały o gół n aro d u ży d o w sk ieg o odpow iadać m oże j e ­

dynie za czyny w y b ra n y c h p rzez się i odpow iedzialnych
p rz e d ogółem p rz e d sta w ic ie li.

Z y d zi-b o lszew icy ta k im i p rz e d sta w ic ie la m i n aro d u ży ­

do w sk ieg o nie są, ani się za tak o w y c h n ig d z ie nie u w ażają.

C e n tra ln y K o m ite t S jo n isty c z u y stw ie rd z a dalej, że

w R osji w sz y stk ie bez w y ją tk u p a rtje ży d o w sk ie, nie w y łą ­
czając trz e c h so cjalisty czn y c h , sto ją na g ru n c ie a n ty b o lsze -

w ickim .

N ie k tó re o d łam y so cjalistó w żydow skich w R o sji

b io rą n a w e t u d z ia ł w cz ynnym zw alczan iu rz ąd u bo lsze­

w ic k ie g o .

P o m a w ian ie o b olszew izm o gó łu żyd o w sk ieg o j e s t j a w ­

nym m anew rem , obliczonym w y łąc zn ie na nieśw iadom ość m as,
ja k ró w n ie ż na w y w a rcie odpow iedniego w ra żen ia w k ra ja c h
koalicji. O g ó ł żyd o w sk i w P olsce sk ła d a się p rz ew aż n ie

z mas d ro b n o m ieszc zań stw a rz em ieśln ic zeg o i h and lo w ego

i z p ro le ta rja tu w yłącznie p ra w ie z a tru d n io n e g o w d ro b n y c h

p rz e d się b io rstw a c h i z w ią zan e g o w obec te g o sw oim b y te m
z pow yższem i w a rstw am i d ro bnom ieszczańskiem i, k tó re to

w a rs tw y p rzez g w a łto w n y p rz e w ró t k o m u n isty c zn y m o g ą
być ty lk o z ru jn o w an e i w p ro s t s ta r te w proch.

C e n tra ln y K o m ite t S jo n isty c z u y ośw iadcza, iż w z ra s ta ­

ją c e w ciąż n ieb ezp ieczeń stw o pogrom ow e w P olsce j e s t s k u t­

http://rcin.org.pl

background image

36

kiem św iadom ej akcji, w yzyskującoj w walce p a rty jn e j pow ­
szechne niem al n a s tro je anty sem ick ie.

N a stro je te b y ły sy ­

stem aty cz n ie p rzez szereg la t u ra b ia n e i podsycane, wr dobie

zaś o sta tn ie j nie ustawra ła ani na chw ilę k a m p a n ja oszczer­
cza p rzeciw k o Ż ydom zarów no w p rasie, ja k w reszcie

w

odez­

w ach i p la k a ta c h ulicznych. Ja k k o lw ie k b ezp o d staw n o ść
o sk arżeń ty c h p rzeciw ko Żydom b y ła aż n adto w idoczna,

ja k k o lw ie k k rw a w a fa la p ogro m o w a g ro z i k ra jo w i zalew em

a n a rch ji, k tó ra s ta n ie się je d n ą z n ajw ięk szy ch p rzeszkód
w budow ie p a ń stw a , n ik t z p o śród p rzyw ód ców sp o łeczeń ­
stw a polskiego n ie zd obył się d otychczas na p o tęp ien ie sza­
lejącej obecnie p o tw o rn e j hecy a n ty ży d o w sk ie j.

28-go lis to p a d a 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

Memorjał w spraw ie pogromu we Lwowie

i o położeniu Żydów w Galicji.

29 listo p a d a r. b. z ja w ił się D r. O zjasz Tlion z K ra -

jk o w a w to w a rz y stw ie D -ra M aksa L e se ra i p rz ed staw iciela
|C . K. S jo n isty cz n eg o p. I. G ru n b au m a u K o m en d a n ta P iłsu d -
Jskiego celem p rz e d sta w ie n ia m u g ro z y położenia Ż ydów w Ga-

iLicji.

W p rz em ó w ien iu sw em u z a sa d n ił D r T hon obszernie

Isądania, zam ieszczone w e w ręczonym rów nocześnie memo-

I r ja le .

Oo Pana Naczelnika Państwa

Komendanta JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO.

M E M O R J A Ł

w spraw ie położenia Żydów w Galicji.

P o d p isa n y z w ra c a się do P a n a K o m e n d a n ta z n a stę p u -

I ącym p rz e d sta w ie n ie m sy tu a c ji Ż y dów w G alicji, łącząc

fe niem p ro śb ę o po czynienie o d p o w iednich zarząd zeń, by

p o w tó rz en iu się p o do bnych bolesnych zajść na p rzy szło ść

la p o b ie d z .

R ozru ch y , skiero w an e w yłączn ie p rzeciw lu dn ości ży ­

do w skiej, zam ieszk ałej w m ałych osadach, po w siach, a w licz­

n iejszy ch m asach w m ały ch m iasteczk ach Z achodniej G alicji
ro z p o czę ły się n a p o cz ątk u listo p a d a. P rz y b ie ra ły one w p o ­

szczególnych m iejscow ościach ró żn e ro z m ia ry , n ajw ięk sz e

I połączone z ofiaram i w ludziach b y ły ro z ru c h y w C h rz a ­

now ie i B rz e sk u ; o sta tn io zaś w śla d za zw y cięsk im po cho ­

dem w ojsk polskich, w a lc ząc y ch przeciw7 U kraińco m w G a ­
licji Ś rodkow ej i W schodniej b y ły w p ro s t p rz e ra ż a ją c e w P rz e ­
m yślu, a szczeg ó ln ie w e L w ow ie, g d zie p o c ią g n ę ły za sobą
około 600 o fia r (z ab ity ch i spalonych ) z lu dn o ści żyd ow skiej,

60 dom ów ży dow skich spalono, w tem 2 bóżnice ogrom nej
w a rto śc i h isto ry czn e j, zaś p rz e sz ło 10.000 Ż y d ó w zo stało

^ ez dachu i śro dków i zd a n y c h je s t n a ła s k ę sw oich w s p ó ł­

o b y w a te li.

http://rcin.org.pl

background image

3S

W iem , że cz y n n ik i rząd ow e p o tę p ia ją te niecne w y b ry k i,

k tó re szkodzą b ard zo P olsce w opin ji św iata.

To n a tu ­

ra ln e n a s tę p stw o p o tw o rn y c h ro zru ch ó w n a p e łn ia tro s k ą
ta k ż e o b y w a te li żydow skich, k tó rz y n ieje d n o k ro tn ie objaw iali

sw oją n iezłom ną w olę w sp ółpracy p rz y b ud ow ie P o lsk i i chcą

być je j lo jaln y m i obyw atelam i.

T oteż Ż ydzi o d czuw ają spo­

sób re a g o w a n ia n a p ogrom y i ich n a tu ra ln e n a s tę p s tw a ze
s tro n y pew nych sfer rz ądo w ych w G alicji ja k o zup ełn ie n ie ­
odpow iednie. T a k np. ogłoszony onegdaj w g a z e ta c h kom u­
n ik a t P o l. Kom . L ik. w sp ra w ie pogrom u we L w ow ie n ie zaw ie­
ra ani słow a p o tęp ien ia dla pogrom czyków , a n a to m ia st cały

szereg p o g ró żek pod adresem Ż ydów w Polsce, czyniąc ich od­

po w ied zialn y m i za enu ncjację z a g ra n ic z n e j p ra sy i o ficjal­
n ych

o rg a n ó w p a ń stw n e u tra ln y c h i k oalicy jn y ch w t ej

sm utnej sp raw ie.

J e s t ato li rz ecz ą zu p ełn ie ja s n ą i n a tu ­

ra ln ą , że sam i p o szk o d o w an i bici i o g ra b ia n i, k rz y c z ą głośno
i że

głos ich nie m ija bez echa w św iecie cyw ilizow anym .

T re ść i ton ta k ic h o ficjalnych enu ncjacji (m iędzy inneini

ta k ż e odezw y K o m endy W o jsk P o lsk ic h we L w ow ie) wywo-;
łu ją w społeczeństw ie żydow skiem żal i n iep o k ó j, a do

w strz y m a n ia p olskich żyw iołów n iesp o k o jn y ch od dalszych

zbrod n iczy ch w y k ro c zeń stanow czo się n ie p rz y czy n iają .

T a k sam o d z ia ła z a w a rte w póło ficjaln y ch o głoszen iach

p ew nego ro d z a ju u sp ra w ied liw ie n ie lub tło m aczen ie p o tw o r­
n y ch nap ad ó w i ra b u n k ó w p rzez w sk azy w an ie n a żydo w sk ie
p a sk a rstw o , ja k g d y b y Ż y d zi w y łąc zn ie p a s k a rs tw o u p ra ­

w iali, chociaż pow szechnie w iadom o, że i nie żydow scy,

m ieszczanie, a przedew rszy stk iem ro ln icy — ta k o b sza r­
n ik ja k i chłop — n ajb ard ziej i n ajb ez w zg lęd n ie j n a w o j­
n ie się b o g acili i do dziś dnia cen n ie ob niżają mimo że:
n a g ro m a d z ili g o tó w k ę w fa n ta sty c z n y c h w p ro st ilościach.
O czyw iście i p a sk a rs tw o przez Ż y d ów u p ra w ian e zasłu g u je
n a n a jo strz e jsz e potępienie, to te ż Ż ydzi p u b liczn ie z n a c is­
kiem zaznaczają, j a k to dopiero enegdaj stało się n a olbrzy-
miem p rz ez Ż y d ó w zw7ołanem zg ro m a d zen iu ludow em w K r a ­

kow ie, pośw ięconem w alce p rzeciw lich w ie żyw nościow ej

i to w aro w ej.

http://rcin.org.pl

background image

39

P lą d ro w a n ia i g ra b ie ż e p o zo stały d o tąd o ty le b e z k a r­

ne, że — z m ałym i w y ją tk a m i — nie w yśledzo no b an d y tó w

celem ich u k a ra n ia i o d eb ran ia rz ecz y zrab o w an y c h , k tó re
po w in n y być zw ró cone p raw y m w łaścicielom .

N a p o d staw ie p o w y ższy ch w yw odów u p ra szam :
P a n N a cze ln ik P a ń s tw a P o lsk ie g o zechce polecić pod ­

w ład n y m org an o m w o jskow ym i p o lity c z iy m :

1)

ażeb y w sw oich enuncjacjach u n ik a ły w sze lk ic h u w a g

i g ró ź b , z k tó ry c h pew ne sfe ry m o g ły b y w ysn u ć d la
sieb ie u sp ra w ied liw ie n ie sw ych zb ro d n iczy ch w y b ry k ó w
i z a c h ę tę do „sa m o są d u “ n a Ż y d ach .

2)

. ażeb y z ca łą e n e rg ją i stan o w czo ścią w y śled z iły p rz e ­

stęp có w i o d b ie ra ły im zrab o w an e m ienie celem z w ró ­

cenia go p o szkodow anym .

3)

aż eb y p ow y ższe o rg a n y w sze lk ie z a rzą d zen ia w y d a w a ły

w ta k im czasie, w k tó ry m m ożna jeszc ze zapobiegać
w y b u c h o w i niepokojów , a nie — ja k to dotychczas

p rz ew aż n ie b y w a ło — po w y rz ąd zo n y c h k rz y w d a c h

i d o k o n an y ch sp u sto szen iac h .

4)

P a n N a czeln ik zechce w o ficjalnej en u n c ja cji uznać z a ­

sadniczo obo w iązek P a ń s tw a P o lsk ie g o do p ełn eg o od­
szkod ow ania osób o g ra b io n y c h w czasie pogrom ów oraz

zarzą d zić w d ro ż en ie ak cji p aństw ow ej dla z a o p a trz e n ia
w dów i sie ro t po o fiarach pogrom ów ja k o te ż pom ocy
bezdom nym i p oszkodow anym .

http://rcin.org.pl

background image

40

W odpow iedzi na przem ó w ienie D -ra T h on a K o m en ­

d a n t ośw iadczył, ze w y d a ł ju ż daw no w o jsk u ro zk az b ro ­
n ien ia Ż y dów p rz ed pogrom am i i m a ju ż w iadom ości, że
p o szczeg ó ln i k o m en d eru jący ro z k az ten zak o m u n ik o w ali sw ym
p od w ładny m .

Co się ty c z y L w ow a, to -była tam w ojna,

a w czasie w o jn y z d a rz a ją się rz ecz y straszn e. Ż y d zi we L w o ­
w ie za ch o w y w a li się n ielo jaln ie w zględem P o lsk i i w o jsk a
p o lsk ieg o . P o ło ż en ie ich było w p ra w d zie tru d n e, g d y ż d ziel­

nica ży d o w sk a zn a jd u je się w części m iasta, k tó ra za ję ta
b y ła przez R u sin ó w i trz e b a b yło dużo od w agi, aż eb y w ta-

kiem p o łożeniu zachow ać się lojalnie. D opiero co o trzy m a ł

te le g ra m od gen. R ozw ad o w sk ieg o , k tó ry donosi, iż w po ­

grom ie b ra ły u d ział szum ow iny, od k tó ry c h u cierp ieli z re sz tą
n ie ty lk o Ż ydzi.

N a to o d rz e k ł D r. T h o n , że w e L w o w ie nie b y ł, ale

m ó g łb y p rz y siądź, że Ż y d zi n eu traln o ści n ie złam ali. W e L w o ­
w ie w śró d p a rtji żydo w sk ich niem a p a r tji u k ra in o filsk iej.
Z re s z tą w P rz e m y ślu np. oskarżo no rów nież Ż ydów , że w a l­
czy li po stro n ie ru siń sk iej. A le sk o n stato w an o , że ru sin i
w p a d ali do dom ów żydo w sk ich i strz e la li z okien, w ten
sposób w y w o łu jąc w rażen ie, że strz e la ją Ż ydzi. N ie u leg a
k w e stji, że to sam o m ogło m ieć m iejsce i we L w ow ie. K o ­
m isja L ik w id a c y jn a w sw ych enuncjacjach w sp ra w ie p o g ro ­
mu u ży w a w ciąż g ró ź b pod ad resem Ż y d ó w i w te n sposób

nie p rz y c z y n ia się w cale do u sp o k ejen ia ludności. N a le ż a ­
ło b y w re szcie w y d a ć ja k ą ś w tej sp raw ie en un cjację, k tó -

ra b y ta k ie g o c h a ra k te ru nie m iała. M ożeby P a n K o m en d a n t
zech ciał ogłosić ro z k az swój do arm ji, bo szersza p u b lic z ­
ność o tem nic nie wie.

— N ie je ste m a u to k ra tą i nie m ogę w yd aw ać odezw

o c h a ra k te rz e politycznym , inaczej ja k n a w n io sek R ząd u ,
— o dpow ied ział K om en d an t. K w e stja ży d o w sk a j e s t b a r ­
dzo z a w ik ła n a . Ż y d zi o trz y m a li rów n o u p raw n ien ie i będ ą
m ogli w K o n sty tu a n c ie s ta w ia ć sw e żą d a n ia p rz ed forum
odpow iedzialnem , m iaro d ajn em i w ładnem . Do zw o ła n ia K o n ­

s ty tu a n ty ro z s trz y g a ć k w e stji ży d o w sk iej nie należy .

— C h y b a p o g ro m y ży d o w sk ie nie n ależ ą do ty c h spraw ,

z k tó ry c h ro z strz y g a n ie m n ależ y czekac n a K o n s ty tu a n tę , —

http://rcin.org.pl

background image

odparł p. G riinbaum .

P o g ro m w e L w ow ie je s t n a js tra s z ­

niejszym , ja k ie zna h is to rja pogrom ów żydow skich. O trzym ane

dziś w iadom ości o pogrom ie we Lw ow ie w y w a rły stra sz n e
w prost w ra żen ie na ludności żyd o w sk iej w W arszaw ie. G a­
ze ty ży d o w sk ie w y s z ły dziś w żałobnej obwódce.

— G dy nam w G a licji W schodniej w ieszali m nóstw o

B ra k ó w , lu b g d y obecnie N iem cy n a P o d lasiu dopuszczają

sio o k ru c ie ń stw n a ludn ości polskiej, d zien n ik i polskie w ża­

łobnych ob w ó d k ach nie w ychodzą.

— To b y ły o fiary w alki, a we L w ow ie zabijano i p a­

lono spokojnych lu d zi d lateg o ty lk o że są Ż ydam i, — o d p arł
p. G riinbaum .

Z re sz tą zbrodnie popełniane n a P o la k ach nie

m p ra w ie d liw ia ją zb rodni, po p ełn ian y ch n a Ż ydach.

K o m u­

n ik a ty pośw ięcone pogrom om s ta ra ją się rzucać w in ę n a Ży-

W»w, przyczem w p a d a ją w sprzeczności, p o d ając najro zm aitsze
Ł w o d y . S zczególnie pod tym w z g lę d em o d znaczył się o sta tn i

łp m u n ik a t P o lsk ie j A jencji T ele g rafic zn ej, co do k tó reg o
c icemy w ierzy ć, że j e s t to rz ecz y w iście „ k a w a ł“. R zu ca się
na ogół ży d o w sk i odpow iedzialność z a c z y n y poszczególnych

jed n o ste k lub p a rtji.

O sk a rż a sie Ż ydów o bolszew izm i w ro-

g )ś ć w zg lęd em P o lsk i.

— K ie d y o trzy m u jem y w ciąż w iadom ości podobnego

rodzaju, — o d p arł K o m en d a n t. — Oto zam eldow ano mi, że

we W ło d aw ie n a p a d li w nocy na p lu to n k a w a le rji Ż ydzi
w raz z ja k ie m iś kacapam i.

O d eb ran o od nich broń i k a ra ­

b in y m aszynow e.

— P o d łu g n asz y ch w iadom ości b y ła tam u ta rc z k a p o ­

m iędzy P . O. W. i N . D., w k tó re j Ż ydzi stan ęli po stro n ie

P.

O. W.

o d rz ek ł p. G riinbaum .

— G dyb ym nie m iał tych w iadom ości od osobiście mi

znanego oficera, nie w ie rz y łb y m — o d p arł K o m en d a n t P iłs u d ­
ski. Z re s z tą wT B rze ściu i na całej L itw ie Ż yd zi odnoszą
się w ro g o do P o la k ó w .

— W iem y, o d p a rł p. G riinbaum , że Ż y d zi w B rześciu

i na L itw ie n a w ieść, że m ogą p rzejść pod panow anie p o l­

skie, zarea g o w ali u tw o rz e n ie m sam oobrony przed pogrom am i.

N ie bro n im y Ż y dów w ło daw skich, jeże li rzeczyw iście rzecz

m ia ła się tak .

My ty lk o d o m ag am y się, ażeb y ogół żydów -

http://rcin.org.pl

background image

42

ski nie b y ł p o ciąg a n y do k rw a w ej o dpo w iedzialn ości po g ro
m ow ej z a czyny je d n o s te k lub g ru p .

O sk a rż a ją n as (całj

ogół żydow ski) o sp rz y ja n ie bolszew izm ow i, a g d y O rgan i
za cja S jo n isty cz n a ro z esłała w te j sp ra w ie k o m u n ik at, w któ
ry m w y św ie tliła is to tn y stosu n ek ludności ży do w sk iej do
bolszew izm u, an i je d n o pism o p o lsk ie z ty c h , k tó re tai

sk w ap liw ie w y d ru k o w a ły k o m u n ik at P. A. T., nie pomieścił«
k o m u n ik atu sjonistycznego .

T rzeba, żeby spo łeczeń stw o poi

skie d ow iedziało się w reszcie o tem , co P a n Kom endant
m ówi nam w ty c h cz te rec h ścian ach o sw ym sto su n k u dc
p ogrom ów , ażeby potępione z o s ta ły po g ro m y w sposób nie

dw uznaczny.

Je ż e li R ząd p rz ed ło ży mi w te j sp ra w ie w niosek

z ro b ię to — o d p o w ied ział K o m en d a n t P iłsu d sk i.

Zwróćcie

się do R ząd u .

N a tem p o słu ch an ie z o sta ło zakończone.

0

http://rcin.org.pl

background image

Delegacja żydowska u Moraczewskiego.

W zw ią zk u z posłuchaniem u K o m en d a n ta P iłsu d sk ieg o

d eleg a cja ży d o w sk a sk ła d a ją c a się z pp. D -ra T hona i I)-ra
M aksa L e se ra z K ra k o w a o ra z I. G rilnbauina, p rz e d sta w i­
ciela C en traln e g o K o m ite tu O rgan izacji S jo n isty czn ej z ja ­

w iła się w so botę u p re zesa m in istró w M oraczew skiego

i p rz ed ło ży ła m u w odpisie zn an y ju ż m em o rjał do P iłs u d ­
skiego w sp ra w ie pog ro m ó w a n ty ży d o w sk ic h w G alicji. D -r
Thon zazn aczy ł, że nie p rz y ch o d zi ty lk o dla w y ta c z a n ia ż a ­
lów, lecz żą d a w y stą p ie n ia R ząd u ze stan o w czą en u n cjacją

przeciw pogrom om bez za strzeżeń , u w a g i g ró źb pod a d re ­

sem Ż ydów .

M oraczew ski o św iad czy ł, że choć w edle nad esłan y ch ze

Lw ow a sp ra w o zd ań stw ie rd z o n o ud ział Ż ydów po stro n ie

U kraińców , to je d n a k R z ą d p o tę p ia p og rom y i będzie j e

b ez w aru n k o w o zw alczał. D o ty ch c zas w p raw d zie R ząd za­
ch o w y w ał w te j sp ra w ie p e w n ą re z e rw ę ze w zg lęd u n a nie-

skonso lid o w an e sto su n k i, o raz d lateg o , że p rz y rz e c z e n ia R z ą ­

du ty lk o w te d y m a ją w a rto ść , g d y może ich w całej pełni
do trzy m ać; w obec ro z p isa n ia w y b o ró w do K o n s ty tu a n ty R ząd

j e s t pew ny, że n a stą p i k o n so lid acja sto su n k ó w w e w n ą trz

k ra ju i w k ró tc e , w odpo w ied n iej chw ili, R z ą d z całym n a ­

ciskiem w y s tą p i p rzeciw ty m rozru ch o m i s ta ra ć się będzie

0 u trz y m a n ie b e z w zg lęd n e g o p o rz ąd k u i spokoju.

P re m je r

zaznaczył, że od p rz e d s ta w ic ie li P o lsk i z a g ra n ic ą o trzy m u je

wciąż te le g ra m y o p ro te s ta c h Ż y d ó w ta m te jsz y c h , co działa

na szkodę P a ń s tw a P o lsk ie g o , n a co D r. T hon i G riinbaum
ośw iadczyli, że o d p o w ied z ia ln e c z y n n ik i żydow skie w k ra ju
zaw sze w te j sp ra w ie z w ra c a ją się do w ła d z p o lsk ic h t. j.

do P . K. L. w K ra k o w ie i do R ząd u w W arsza w ie, sam e

zaś sm utne i g ro ź n e w y p a d k i nie są je d n a k żad n ą tajem n icą
1 nie m ożna się dziw ić, że k rz y k poszk o d o w an y ch dochodzi
z a g ran icę i w y w o łu je ta m donośne echo. N a jsk u tec zn iejszy m
środkiem u sp o k o jen ia opinji pub liczn ej w k ra ju i z a g ra n ic ą
może b y ć ty lk o ja s n e i b e z w aru n k o w e p o tęp ien ie p o grom ó w
i w y d a n ie zaw czasu z a rzą d zeń za p o b ieg aw czy ch .

P re m je r

zaznaczył, że o s ta tn i k o m u n ik a t P . A. T. (z arzu cający Zy-

43

http://rcin.org.pl

background image

44

dom p o lsk im bolszew izm ) nie pochodzi od R ządu , że w tej

sp ra w ie sta ło się nadużycie, że ju ż w drożono dochodzenia,

a w in n y ch p o ciąg n ie się do odpow iedzialności.

Ż ą d a n iu o d eb ran ia grabieżcom złup io n eg o m ienia, nie

m ożna, n ie ste ty , na ra zie uczynic zadość, bo dla p rz e p ro w a ­

d z e n ia ścisły ch re w iz ji w odnośnych w siach i m iastach b ra k

odpow iednich o rg a n ó w w ’dostateczn ej ilości.

N a w yłuszczone przez D .r a T hona żądan ie, czy R ząd

u z n a ł zasadniczo obow iązek P a ń stw a do w y n a g ro d zen ia p o sz­
ko d ow any m s tr a t oraz do z a o p a trz e n ia w d ów i sie ro t — odpo­
w ied z ia ł prem jer, że w p ra k ty c e ta k ie żąd an ie w obecnych
w a ru n k a c h S k arb u P a ń s tw a je s t bez znaczenia, a zasad nicze
z a ła tw ie n ie teg o żąd an ia — ja k i k w e stja od szko do w ań —

n ależ y do K o n s ty tu a n ty , k tó re j sp ra w ę tę przed ło ży.

4-go g ru d n ia 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

45

O D E Z W A .

C e n tra ln y K o m ite t S jo n isty c z n y w P olsce w y d a ł n astę-

■ pującą odezw ę z pow odu rz ezi lw o w sk iej:

Ż Y D Z I !

S J O N I Ś C I :

W e L w o w ie p rz elan o k re w ży d o w sk ą w dniach 18 i 19

B m ie sią c a K islew . M ordow ano, zarzy n an o , duszono; spalono
■ setk i m ężczyzn, k o b ie t i dzieci. G w ałcono k o b iety w oczach
■ tłum u. N ie b y ł to pogrom , lecz rzeź, ja k ie j nie zn ała na-

■ w et c a rsk a R o sja , k rw ią ży d o w sk ą p rz esiąk n ięta.

W o d ra d z a ją c e j się P o lsc e u rząd zo n o nam tę rzeź,.

■ w P olsce, k tó ra z rz u c iła z siebie obce jarzm o i s ta ła się
■ wolnym k ra je m . Z w y c ię stw o w o jsk p o lsk ich nad ruskiem i,.
■ k tó re z a ję ły L w ów , p rz y p ie c z ę to w a n e zo stało k rw ią żydow -
■ ską, p rz e la n ą z w ie lk ą o k ru tn o ścią.

P rz e ra ż e n ie o g a rn ę ło ty ch , k tó rz y dokonali o k ru tn ej

■ rzezi, ja k ró w n ie ż ty ch , co nie w trą c ili się i nie p o w strz y -
■ m ali zdziczonego tłu m u . S z u k a ją oni w ym ów ek, ab y k re w
■ nie z a w o ła ła z ziem i. N ie g a rd z ą żadnym środkiem , ab y

■ zam ydlić oczy, aby zm ylić opinję publiczn ą w ielk ieg o św iata,,
« ż e b y nic nie w id zian o i nic nie w iedziano.

U m y w ają ręce,

| k rw ią je sz c z e splam ione.

Ż ydów o sk a rż a ją oni. R ów nież b an d y ci żydow scy, po ­

w iad a ją oni, b ra li u d z ia ł w te j k rw a w ej ro zp raw ie.

B an-

i d y c i , p o w ia d a ją oni, n a p a d li n a Ż y dów lw ow skich. R o z g ła -

■ szają po św iecie, ja k o b y Ż y d zi szli rę k a w ręk ę z R u sin a m i
l i w ten sposób w y w o ła li g n ie w w o jsk a.

D zień w dzień

i zm yślają oni k ła m stw a , aby św ia t szero k i nie dow ied ział się

■ o ich w ielkiej i o k ru tn e j zbrodni, k tó ra nie zn a p rzeb aczen ia.

N ie z n a la z ł się w całym n a ro d zie polskim n a w e t je d e n

5 człow iek, k tó ry b y p o d n ió sł g ło s p ro te s tu p rzeciw k o w ielkiej

),

i okropnej zbro dni, k tó ra d o k o n an a z o sta ła w e L w o w ie prze-

jc iw k o naro d o w i ży d o w sk ie m u i całej ludzkości.

P rzeciw n ie, zaró w n o w inni, ja k i n iew in n i, zarów no

m ężow ie stan u , ja k p rz y w ó d cy naro d u s ta ra ją się u k ry ć

■ zbro d n ię.

http://rcin.org.pl

background image

46

Lecz krew wola z z ie m i! Czysta i św ięta krew , która

przelana została przez uzbrojonych żołnierzy w obecności

arm ji w yzw olonej Polski.

Ś w iętą je s t ta krew, ja k krew Proroka, k tó ra w r e 1

i kipi i nie zna przebaczenia. Czy je s t na świecie siła, któ-
rab y m ogła stłum ić w ołania niew innej i świętej krwi?

My, bracia Żydów lwowskich, krw ią złączeni z w szyst­

kimi tym i, któ rzy padli we w szystkich pogrom ionych m ias­
tach P olski na Mękę Im ienia Izraela — my wiem y jak i na

nas obow iązek spoczywa.

N ietylko obow iązek w spom agania nieszczęśliw ych braci

— k tó ry wszak spełniam y — lecz rów nież obow iązek obro-

• ny, protestu — obowiązek w^obec naszego uciskanego narodu,

Ayalczącego o swe odrodzenie i wyzwolenie.

N ietylko żałobę przyw dziać winniśmy, nietylko popio­

łem osypać głow y nasze, Musimy protestow ać przeciwko

# o rganizatorom straszliw ych pogromów, przeciwko tym , k tó ­

rzy sta ra ją się ukryć prawdę, którzy są świadkam i zbrodni
i ją przem ilczają.

I

niech ten p ro test stanie się protestem całego narodu,

w szystkich gmin żydowskich w Polsce, niech się połączą

w szystkie głosy, rozlegające się w naszej obronie wobec znie­
wagi, wyrządzonej narodow i oraz spraw iedliw ości Judzkiej.
1 niech się rozlegną potężnym wołaniem od jednego końca

św iata ku drugiem u, niech zerw ą m askę kłam stw a i obłudy,

niech zadrżą serca w szystkich ludów cywilizowanych.

Poniedziałek, 6 dzień m iesiąca Tewes, ma myć dniem

p rotestu i żałoby w całej Polsce, we w szystkich jej m iastach
i m iasteczkach. Pow inniśm y wszyscy, jak jeden mąż, wynieść

nasz najostrzejszy protest, zaprzysiądz uroczyście, że żadne

na świecie prześladowania, żadne rzezie ani pogrom y nie są

w stanie zmusić nas, abyśmy zaprzestali walki o nasze pra-
wra narodowe, o nasze odrodzenie i wyzwolenie.

W ielki je s t smutek, straszn a je s t boleść, lecz również

potężny je s t św ięty gniew , kipiący w sercach naszych; śpi-
żową i mocną je s t nasza wrola do prow adzenia życia woł­

anego narodu. Byliśm y zawsze narodem w ytrw ałym i takim

rów nież obecnie pozostaliśm y.

http://rcin.org.pl

background image

g

Podczas rzezi lwowskiej, zarów no ja k podczas wielu

gromów, dokonanych na nas w naszej długiej tułaczce,
dnosimy nasz głos ostrego i gorzkiego protestu przeciw ko

szystkiin naszym jaw nym i ukrytym wrogom.

Naród żydow ski żyje, budzi się do nowego życia i nikt

) nie zmoże!

C en tra ln y K om itet

O rgan izacji Syjonistycznej

w Polsce.

n. 29-go, w miesiącu K islew

Roku 1850-ego w Golusie.

6-a’o grudnia 1918 roku.

Do Narodu Polskiego.

O kryte żałobą żydostw o W arszaw y i Polski całej w y­

stępuje dziś z uroczystym protestem przeciw ko zbrodni, która

okonaną zo stała na Żydach we Lwowie. Z okrutnością

jie lu d z k ą bezprzykładną naw et w krw aw ych dziejach życlow-
Ł ic h wymordowano, spalono setki Żydówr, starców, kobiet

i

dzieci, rozgrabiono i puszczono z dymem mienia tysięcy.

hwilę w ydarcia Lw ow a z rąk rusińskich, chwilę zw ycię­

stw a po długiej uporczywej walce niew inną krw ią żydow ską

rzypieczętow^ano. Z pośród arm ji zwycięskiej w yszli ci,

tórzy rozbijali, ci, którzy mordowali i palili. A arm ja cała,

dowództwo jej nic przez dwie doby nie zrobiło, aby kres

ołożyć krwawem u rozbestw ieniu, aby obronić niew innych,

by nie zostało okryte hańbą imię polskie.

A gdy skończyła się rzeź, gdy jeszcze dymiły się zgli-

zcza dzielnicy żydowskiej, gdy jeszcze leżały trupy pomor-

owanych i spalonych ludzi, rozpoczęła się potw orna akcja

szczercza półurzędow a i naw et urzędow a, akcja, której ce-

rn było rzucić zasłonę na popełnioną zbrodnię, zmyć ślady,

słabić wrażenie i zwalić winę na niewinnych. I gubiono

ię w prost w faktach, k tóre rzeź tę m iały w ytłom aczyć i u-

praw iedliw ić, ja k gdyby można było znaleźć coś, co mogłoby

http://rcin.org.pl

background image

48

rzeź taką, rzeź starców i dzieci, palenie żywcem ludzi, gwał
cenie kobiet przed zabójstwem, wytłomaczyć i uniewinnił
I nie znalazł się w całej Polsce ani jeden Polak, któryby wy
stąpił publicznie i bez zastrzeżeń tę zbrodnię potworną pot»
pił. Tygodnie przeszły zanim głos tak i się odezwał, gło

słaby i chwiejny, który nie posiadał mocy i potęgi oburzeni
św iętego na tych, którzy imię zm artw ychw stałej Polski w oh
liczu św iata całego shańbili, głos, k tó ry nie był nabrzmiał)
ludzkim współczuciem dla tych, którym krw aw ą kąpiel spra
wiono.

N ik t w całej Polsce się nie znalazł, któryby słowo po

tężne, słowo praw dy i sprawiedliwości rzucił w tw arz wszyst
kim, co nieustannie szczuli i szczują przeciw Żyoom, co szczę
ście Polski i jej wolność na krzywdzie Żydów i ich upośle
dzeniu budować chcą. Gdy w przededniu wyzwolenia w Wai
szawie rozpoczęły się napady na Żydów, zwróciliśm y si

z uroczystą p rzestrogą i wezwaniem do kierowników myśli
i czynów polskich i powiedzieliśmy wtedy: nie przypusz
czarny ani na chwilę, ażeby znalazł się w Polsce taki sza
lenieć, któryby chciał pogromów żydowskich, ale na co Wy
czekacie, W y kierow nicy narodu, dlaczego milczycie? Czy cze
kacie aż krew się poleje, aż rozpocznie się m ordowanie Żydów

N asze pytanie pozostało bez odpowiedzi. A gdy pierw

sza krew polała się w Kielcach, gdy w biały dzień rzucono

się na wiec żydowski i bito Żydów, znów żwróciliśmy się

ze słowami ostrzeżenia już do przedstaw icieli rządu ludo

wego wolnej Polski i jakąż odpowiedź otrzym aliśm y? Prze

dewszystkiem wytoczono przeciw nam Żydom cały szereg
oskarżeń, chciano uspraw iedliw ić to, co się stało. Nie chciano

w ystąpić ze słowem potępienia, ja k b y 4 trup y i 250 rannych

w Kielcach, jakby szalejący po całym kraju tero r antyży

dowski nie był jeszcze dostatecznym do tego bodźcem. Cze
kano i doczekano się Lwowa z jego licznymi trupam i, okrutnie
pom ordow anych Żydów. Lecz i po Lwowie zabrakło odwagi
zabrakło mocy i nie padło ze strony rządu ludowego to słowo

potępienia o sile potężnej, które byłoby w stanie tam ę poło
żyć rozbestwieniu, choć nieco zmyć krwawe plamy hańby ze
zm artw ychw stałej, niepodległej Polski.

http://rcin.org.pl

background image

Przeciw tem u milczeniu, przeciw tem u ukrywaniu, pi*ze-

ciw temu w yszukiw aniu motywów uspraw iedliw iających pot­
worne zbrodnie, na nas Żydach dokonywane, zakładam y w imię

praw dy i spraw iedliw ości, w imię najśw iętszych praw ludz­

kich i narodowych, najuroczystszy protest. Gały naród ży­

dowski w Polsce dziś rzucił w arsztaty swej pracy, zamknął
swe szkoły, biura i sklepy i zapełnił św iątynie swe i sale
zgromadzeń publicznych, aby głos swój, głos narodu, k tóry
krw aw ą drogą m ęczeństwa wciąż jeszcze kroczy, dołączyć do
głosu krw i niewinnej, wołającej z pod zgliszcz dzielnicy ży­

dowskiej we Lwowie i ośw iadczyć; •

„Niewinna i św ięta krew naszych braci i sióstr, którzy

padli we Lw owie i w innych miejscach Polski ofiarą za cały

naród żydow ski w oła głosem potężnym i bezustannym do
nas i do św iata całego.

Niech głos nasz zleje się z głosem krwi tej i zabrzmi

potężnym protestem całego narodu żydowskiego przeciw tej
zbrodni haniebnej, która na nas dokonaną została.

Nad grobem żywcem spalonych, pomordowanych, zarż­

niętych i rozstrzelanych w yrażam y ból swój i gniew prze­
ciw tym, którzy swym szczuciem bezustannym na Żydów
pogrom tem przygotow ali, przeciw ko tym, którzy za pomocą
wykrętów fałszyw ych, za pomocą zam ilczania obojętnego
chcieli na zbrodnię tę rzucić zasłonę i ją uspraw iedliw ić.

W im ieniu ofiar niew iunych żądamy praw dy i spra­

wiedliwości, kary dla w innych, zadośćuczynienia dla pokrzyw ­

dzonych.

Okryci żałobą stoim y nad grobam i otw artem i razem

z naszymi braćm i we Lwowie i przysięgam y:

Nie zaznam y spokoju, dopóki nie będą rozbite kajdany

naszej niewoli, dopóki nie położym y kresu krw aw ej drodze
naszego golusu, dopóki nie zabezpieczone zostaną nasze
prawa, nie wyzwolony będzie nasz naród i nie odbudowaną
zostanie nasza ojczyzna, ziem ia nasza izraelska.

C en traln y K om itet

O rgan izacji S jo n istyczn ej w Polsce.

W arszawa, 9 g ru dn ia 1918 r.

4Łł

4

http://rcin.org.pl

background image

D o P r e z y d e n t a

M i n i s t r ó w

M EM ORJAŁ

:

ludności żydowskiej pow. Jędrzejowskiego

W S P R A W I E

pogromów w obwodzie jędrzejowskim.

Ludność żydow ska powiatu jędrzejow skiego przeżywa

straszn y okres pogromowy, szczególnie dzięki występnej

agitacji i okropnym czynom bandy, na czele której stoi nie-

jakiś K alinka (pseudonim Kozuń).

Bandyci głoszą, jak o by stanow ili p artję lewicową; ce­

lem icłi ma być zbogacenie skarbu wojskowego. D zięki ta ­
kim środkom agitacyjnym zdobyli sobie ogromną popular­
ność wśród ludności mieszczańskiej i włościańskiej. N apa­

d a ją przy udziale wielu tysięcy włościan na miejscowości,
zam ieszkane przez Żydów, przyczem przed mordem i rabun­
kiem w ygłaszają przemowy, kończące się okrzykiem : „Niech

żyje P iłsu d sk i!“.

M ilicja m iejscowa nie wie, co o bandytach myśleć i jak

się względem nich zachować. Być może, iż przez to, za­

m iast bronić napadniętych, czynnie pom aga złoczyńcom. Tak

się też stało w W odzisławiu (15 w iorst od Jędrzejow a).

Ludność żydow ska od czasu pogromu w Działoszycach

spodziew ała się pogromu u siebie. Rzeczywiście, 18 b. m.
o g o d z . 7Va wiecz. do W odzisławia przybyło 6-ciu bandytów ,

z których tylko dwaj byli uzbrojeni w karabiny. W ślad za
bandytam i dążyli na wozach i pieszo włościanie, bogaci

i biedni, m ężczyźni, kobiety i dzieci z okolicznych w s i: Piet-
kowic, Laskow ej, Nawarzyć, Scieżkowic, Klimencic, Siedlic,
Miernie, Olszówki, Św iątnik, Uan, M ierzaw y etc. Mieszcza­

nie nie-Zydzi, z w yjątkiem 8 — 10, przyłączyli się do nich.

To samo zrobiła milicja m iejscowa, oddawszy im karabiny

K alinka m iał przemowę krótką, zakończoną entuzjastycznie
ogólnym o k rzy k ie m : „Niech żyje P iłsu d sk i!“, poczerń rzu ­

cono się na nielicznych przechodniów Żydów, którzy widząc co

się dzieje, z narażeniem życia szli, by odszukać starego ojca

lub młode dziecię, których nieobecność ich trw orzyła. Ode­

http://rcin.org.pl

background image

braw szy im pieniądze, zegarki i t. p. i ukończywszy „rew i­

zje“ przechodniów, rzucili się do sklepów i pryw atnych miesz­

kań Żydów. Bandyci byli w spaniałom yślni: zabierali zależnie
od stanu m ajątkow ego napadniętego, od 300 rb. do 25.000 na

„skarb w ojskow y“.

W łościanie i mieszczanie łupili towary,

'odzież, bieliznę czystą i brudną, naczynia etc. U M. Fuksen-

dlera, człow ieka bogatego, zostaw iono puste szafy i ściany.
Gdy zaś w targnęli inni włościanie, nic wziąć już nie

mogli, zabili syna jego, 21-letniego Dawida i ciężko zranili

żonę i córkę. Całe szeregi fur wywoziły mienie Żydów. Ko­
biety i dzieci w płachtach i workach niosły swój łup. Trwało
to do 44 zrana.

N azajutrz przybyła milicja z Jędrzejow a. Żydzi chcieli

przy jej pomocy odebrać choć część swego dobytku. Milicja
niechętnie robiła „rew izje“, raczej py tała się mieszczan, czy

mają jakieś tow ary żydowskie. Jedn ak i ,taka rew izja dała
pewne rezultaty. Nikogo z tych, którzy tow ary zwracali, do­

tychczas nie aresztowano, a naw et nie spisano protokółu.

Rew izje te w yw ołały gniew uczestników napadu. Sko­

rzystali więc z pogrzebu ofiary pogromu, Dawida Fuksenhen-
dlera, w którym b rała udział cała ludność żydowska Wo­

dzisławia, by oskarżyć Żydów o chęć zemsty na ludno­

ści chrześcijańskiej. Żydzi, rozumiejąc, iż takie oskarżenie

rzucone było w umyślnym zamiarze, wysłali delegację do K o­
mendanta miejscowego. Lecz w tym samym czasie, gdy de­
legacja rozm awiała z Kom endantem , dano znać, iż kilkoty-
sięczna grom ada zbliża się do m iasta. Było to o 4-ej po poł.

Zaczęły się niebawem ’o k rzy k i: „wyrżnąć wszystkich Żydów “.

Żydzi w tedy, doprowadzeni do ostateczności, postanowili bro­

nić się. Dla obrony mieli tylko siekiery, łopaty etc. Broni
palnej nikt z nich nie miał.

W tem ktoś zawołał: „Żydzi na­

padli na posterunek w ojskow y“.

W tedy milicja zaczęła, na

żądanie napadających, aresztow ać Żydów.

W drodze do w ię­

zienia aresztow anych bito nielitościwie widłami, cepami, drą­

gami etc. Zaaresztow ano 41 osób. W szyscy byli poturbo­
wani, 5-iu osobom trudno było zatamować krew. Przez
wzgląd na rozjuszenie tłum u, milicja odstaw iła ich do domów

dopiero o 12-ej w nocy.

http://rcin.org.pl

background image

52

Ciężko pobici zostali: M. Frenkiel, B. Nigus. M. Sende-

rowicz, P in kus Ozierewski i M. Lipmanowicz. 21 b. m. oby­

watele Żydzi z W odzisławia wraz z 2-ma członkami żydow­
skiej reprezentacji narodowej m. Jędrzejow a przedstawili się

w ładzy powiatowej, prosząc o wypuszczenie na wolność po­
zostałych 36-iu aresztowanych. Przyrzeczono im uwolnić ich
nazajutrz, o ile śledztwo wykaże, że Żydzi na posterunek nie
napadli.

N azajutrz Komisja śledcza przybyła z Jędrzejow a do

W odzisław ia i aresztowanych uwolniła. Jeden z członków

Komisji z balkonu w ygłosił mowę do ludności chrześcijań­

skiej, wskazując na niewinność Żydów w tych zajściach i ob­

jaśniając, że takie ekscesy burzą podstaw y Polski. Odpowiedzia­

no mu: „Śmierć sprzedawczykowi, żydowskiemu W ojtkow i“-

B yły jednak i szlachetne jedn o stk i w W odzisławiu, które

odczuły tragizm Żydów mordowanych i niesłusznie obwi­
nionych :

1. N auczyciel ludowy w Pietkow icach zrzekł się swej

posady, nie chcąc ja k mówił, uczyć dzieci rozbójników.

2. K siądz proboszcz m iejscowy w porozum ieniu z bis­

kupem K ieleckim zaprow adzili 4-tygodniow7ą żałobę kościelną

w parafji. Przez ten czas organy m ają nie grać, dzwony
nie bić.

3. Sędzia miejscowy podczas pogromu m iał odwagę

wypow iedzieć kilka słówT praw dy; zato dano mu ultim atum

„w yniesienia się“ z W odzisławia.

Niebezpieczeństwo pogromowe wisi i nad innem i mias­

tami pow iatu.

Codziennie ludność żydow ska m. Jęd rze­

jo w a z przerażeniem słyszy najniedorzeczniejsze, skierowane

przeciw niej, obwinienia. B araki i inne zabudow ania kolejki
kilkakrotnie w Jędrzejow ie się paliły. Za każdym razem
obwiniano Żydów o podpalenie, m otywując, iż „Żydzi chcą
w yrżnąć ludność polską, przeto chcą usunąć milicję z m ia sta “
(zabudow ania kolejki znajdują się w odległości 3 w iorst od

m iasta). Obw inia się Żydów, że m ają składy broni etc.

Wiedząc, czem się kończą takie pogłoski, Żydzi k ilk akrotn ie

prosili Z arząd pow iatu o zezwolenie na utw orzenie milicji
m ieszanej lub straży honorowej, lecz bez skutku.

http://rcin.org.pl

background image

5H

Zw racam y się teraz z prośbą:

1) o przeprow adzenie śledztw a i ukaranie w innych;

2) o polecenie utw orzenia milicji uzbrojonej, m i­

licji, w której skład mieliby prawo w stępu

i Żydzi: je st to dla nas k w estja życia i śmierci,

kw estja nie cierpiąca zwłoki.

Nadm ieniam y jeszcze, że odezwa Rządu do ludności,

któ raby zdem askow ała pseudolew icow ą organizację pogro­
mową i napiętnow ała wogóle wszelkie ekscesy antyżydow ­
skie, byłaby niezm iernie pożądaną.

Z a ży d o w sk ą R eprezentację N a ro d o w ą

Obwodu Jędrzejow skiego

W ydelegowani przez nią:

podpisy:

ln ż . M . Tenenbaum,

K . fngber.

W arszaw a, 30 listopada 1918 r.

Żydowska delegacja z Jędrzejowa u Naczelnika Państwa.

W piątek, dnia 29 b. m. delegacja żydow ska z Jęd rze­

jo w a została p rzy jęta przez kom endanta Piłsudskiego i wrę­

czyła mu m emorjał o krw aw ych pogrom ach Żydów

w ob­

wodzie jędrzejow skim . Pisłudski zw rócił delegacji uwagę
na to, że Żydzi zbytnio się denerw ują.

Inż. Tenenbaum: Bo też mają powród do denerw ow a­

nia się.

Cała ludność chrześcijańska je s t bardzo rozdrażnioną

i WTOgo usposobioną. Ja k o prz}^kład może posłużyć n astę­

pujący fakt: P rzed dwoma tygodniam i, podczas targ u m ilicja

jędrzejow ska wszelkim i sposobnmi prześladow ała Żydów7, co

spotkało się z ogólnym poklaskiem całej ludności. Przed

zniesieniem okupacji austryjackiej ze w szystkich stron dały
się słysześ okrzyki: N aprzód wypędzimy Żydów7 a później
okupantów.

Komendant: Faktem jed nak jest, że stało się inaczej.

Zresztą spraw a żydowska jest teraz bardzo zawiłą. Żydzi
sami mogą- j ą rozwiązać, em igrując do Palestyny.

http://rcin.org.pl

background image

Del.: Jako delegaci Żydów jędrzejow skiego obwodu,

ośmielam y się zapytać: Czy Naczelnik Państw a uważa, że
większość Żydów, którzy m ieszkają już w Polsce przeszło
700 lat, pow-inni teraz opuścić kraj?

Kom.:

Mam na myśli tylko pewną część.

Z resztą

jesteśm y bardzo przychylnie usposobieni wobec Żydów.

Dajemy im wszelkie prawa.

Del.: Mamy praw a, ale tylko na papierze. (Delegaci

przytoczyli tu taj szereg faktów, ilustrujących odebranie

praw Żydom). G dyby nam dano faktyczne praw a, w jakiś,
sposób zagw arantow ane, Polska przekonałaby się, że Żydzi

są w iernym i obyw atelam i. Żydow ska młodzież w stępow ała­

by do wojska i wogóle Żydzi braliby w ybitny udział w bu­
dowie państw a.

K o m : Bardzo mię cieszy, ale „nie odrazu K raków

zbudow ano“.

Now y Dziennik, 8 /xn 1918 r.

hi

http://rcin.org.pl

background image

Do Dyrektora Departamentu Wyznań Religijnych

przy Ministerstwie W. R. i 0. P.

P p o f . D Ę B I Ń S K I E G O

Memorjał w sprawie gmin żydowskich.

Wobec otrzym anych przez nas wiadomości, iż Obyw a­

tel D yrektor zajm uje się opracowaniem statu tu Gmin Ż y­
dowskich pozwalam y sobie zakom unikować co następuje:

Nie ulega wątpliwości, że reorganizacja gmin je s t spraw ą

niecierpiącą zw łoki. Gminy muszą uledz gruntow nej demo­

kratyzacji. Proces ten odbywa się już w wielu miejscowoś­

ciach żywiołowo; stare zarządy ustępują i pow stają zarządy pro­

wizoryczne, czyniące ju ż przygotow ania do nowych wyborów.

W W arszawie również pow stała Komisja M iędzypar- ,

tyjna, składająca się z przedstaw icieli stronnictw zarówno
mieszczańskich ja k socjalistycznych, k tóra opracowy w'uje ordy­

nację w yborczą; p e rtrak ta cje pomiędzy zdekom pletowanym
i zupełnie obezwładnionym Zarządem Gm iny a stronnictwam i
żydowskiemi o utw orzeniu prow izorjum również są ju ż w toku.

Wobec oświadczenia N aczelnika P aństw a, że kw estja

żydowska w Polsce może być ro zstrzy gn ięta jedynie przez
K onstytuantę, uważam y, że s ta tu t Gmin Żydow skich, stano­
wiących podwalinę wielkiej organizacji żydostw a w Polsce,

nie może być wprow adzony w życie drogą dekretu, tym bar-
dziej, że całemu społeczeństw u żydowskiem u w Polsce, przy-
sługuje najzupełniej praw o ujaw nienia na Żydowskim Zjeździe

Narodowym w Polsce swych pod tym względem poglądów.

S ta tu t Gminy, ja k rów nież projekt ustroju narodu ży­

dowskiego w Republice Polskiej ma być uchw alony przez
tenże Zjazd i przedstaw iony do zatw ierdzenia K onstytuancie.

Pow ołując się na powyższe, zastrzegam y się jak najk a-

tegoryczniej przeciw ko dekretow aniu sta tu tu gm innego, przy­
gotow anego bez udziału pełnomocnych przedstaw icieli spo­
łeczeństw a żydow skiego, i uw ażam y, że w chwili obecnej
celowem je s t tylko zarządzenie w yborów do zarządów gm in
żydowskich na zasadzie form uły 5-cio przym iotnikow ej bez
różnicy płci.

-

' W arszawa, dnia 18 giu d n ia 1918 r.

http://rcin.org.pl

background image

Delegacja. C entralnego K om itetu O rganizacji Sjonistycz­

nej w Polsce, w osobacli p.p. adw. Griinbauma, Inż. Ker nera
i A. Podli szew skiego w ręczyła w dniu 17 b. in. Naczelni­
kowi P a ń stw a pismo następujące:

Do Wodza Naczelnego Armji Polskiej.

Memorjał w spraw ie zakładników, w zię­

tych w e L w o w i e z pośród naczelnych władz Or-

ganizacj i Sj onistycznej.

P olsk a A jencja Telegraficzna doniosła, że we Lwowie

wzięci zostali jako zakładnicy członkow ie K om itetu Cen­
tralnego O rganizacji Sjonistycznej w G alicji D -rzy R ingel,
Reich, Gabel, H ausm an oraz redaktor dziennika żydowskiego

w ychodzącego we Lwowie. Przyczyny, które to zarządzenie

spowodowały, nie zostały w tej pierwszej depeszy podane.

Dopiero po kilku dniach ogłoszono wr imieniu kw aterm i­

strza wojsk polskich wre Lwowie, iż zakładnicy ci w^zięci

zostali, poniew aż otrzym ano dowody stałego kontaktu pom ię­

dzy O rganizacją Sjonistyczną, a Rusinami. Ja k ie to są do­

wody kom unikat urzędow y nie podaje.

Po tym ostatnim kom unikacie niewiadomo ju ż zupełnie

w‘ jak im charakterze aresztow ani zostali wyżej wym ienieni
członkow ie K om itetu C entralnego O rganizacji Sjonistycznej
w Galicji, czy w charakterze zakładników , osobiście niew in­
nych i m ających gw arantow ać li tylko spokojne zachowTanie
się- ludności żydow skiej, czy też jak o oskarżeni osobiście
o zdradę stanu.

K om enda arm ji polskiej wTe Lwowie, stosując w-zglę-

dem Ż ydów m etodę brania zakładników z pośród obywrateli

P aństw a, staw ia ży d ó w wogóle, a sjonist-ów w szczegól­

ności na rów ni z Rusinam i, z którym i toczona je s t wojna

o tw arta. Tym czasem nie dowiedziony został ani jeden fakt

pogw ałcenia przez Żydów zapow iedzianej neutralności.

Chcąc uspraw iedliw ić potw orną rżeź lwowską, władze

miejscowe nie p rzestają wbrew faktom oczywistym tw ier­
dzić o udziale Żydów w w alkach po stronie rusińskiej.

Wzięcie zakładników z pośród władz naczelnych partji sjb-

nistycznęj miało, widocznie, służyć jeszcze jednym dowodem,
że „jydzi pom agali Rusinom,

http://rcin.org.pl

background image

Ażeby znowu uspraw iedliw ić wzięcie zakładników z po­

śród własnych obyw ateli rzuca się gołosłow ne oskarżenie
o zdradę stanu na stronnictw o sjonistyczne. Jesteśm y naj­

zupełniej pewni, że oskarżenie to pozbawione je s t podstaw.
O rganizacja Sjonistyczna wszędzie na s wiecie całym zachow y­
w ała i zachow uje w n ajtrudniejszych naw et w arunkach cał­
k ow itą lojalność wobec państw a, na którego terytorjura działa.

Z akładając protest uroczysty przeciw wzięciu zakład­

ników z pośród -j.ydów lwowskich, przeciw trak to w aniu Ż y*

dów jako strony wojującej, oraz przeciw bezpodstawnem u
oskarżeniu Organizacji Sj oni stycznej o zdradę stanu, prosi-

I my najusilniej Pana Kom endanta, jako W odza Naczelnego

siły zbrojnej R epubliki Polskiej, o zarządzenie, aby areszto­
wani członkowie K om itetu Centralnego O rganizacji Sjoni-

stycznej w G alicji zostali natychm iast uwolnieni.

Po odczytaniu rnem orjału ad w. Griinbaum dodał, że

podług otrzym anych wiado mości je n e ra ł R ozw adow ski przy­

jął przedstaw icieli w szystkich ugupowań żydowskich z To­

biaszem A szkenazym na czele, któ rzy zapewnili również, że

oskarżenie Organizacji Sjonistycznej o kontakt z Rusinam i
pozbawione jest wszelkich podstaw'.

Wobec tego areszto­

wani przyw ódcy sjo n istó w alb o uw ażani są w yłącznie jako za­

kładnicy, albo też winni być postaw ieni w stan oskarżenia

o zdradę stanu ju ż nie jako zakładnicy.

K om endant oświadczył, iż w tych dniach wyjeżdża do

K rakow a. Tam osobiście zbada spraw ę i porozumi się z j e ­

nerałem Rozwadowskim . Zakom unikow aną wiadomość o przy­

ję te j delegacji uw aża za bardzo ważną.

W podobnych spra­

wach w skazany jest przede wszy słkiein takt.

W ym aga tego

zarówno sytu acja wojenna, w Galicji W schodniej, ja k ró.wr

nież stosunki żydow sko - polskie.

Je n e ra ł R ozw adow ski je s t dowódcą ariuji czynnej i bess'

porozumienia się z nim nie można oczywiście zmieniać po­

dobnych zarządzeń. W ogóle zaś niepodobna tego rodzaju

spraw y załatw iać w drodze telegraficznej. A ntysem ici, silni

we Lwowie, m ogliby to w yzyskać dla swych celów.

http://rcin.org.pl

background image

W toku. dalszej rozm owy p. Grunbaum wskazał, że

wzięcie zakładników i przetrzym yw anie ich umożliwia w łaś­

nie an ty sem itom . agitację, gdyż u trw ala mniemanie, jakoby

Żydzi lw ow scy byli poprostu stroną wojującą. Niewiadomo
nawet, gdzie się znajdują obecnie zakładnicy. Zachodzi oba­
wa, że może się stać c o ś ,takiego., co' poteiu nie da się ju ż
napraw ić. Jasnym jest, żex ktoś tu chce rzucić zasłonę na
pogrom lwowski.

Kom endant uspokoił delegację, nadmie­

niając, iż K om endant Lwowa je s t człowiekiem wielkiej roz^
w agi i przed w yjazdem z W arszaw y, otrzym ał odpowiednie
instrukcje. Co się zaś tyczy Lw owa samego, to tam obec­
nie grozić może niebezpieczeństw o w szystkim mieszkańcom
m iasta, o ile dojdzie do walk ulicznych.

Pan Griinbaum odparł, iż mowa jest w danym razie

nie o niebezpieczeństw ie ogól nem, lecz o. takiein, które grozi

w yłącznie ludności żydowskiej we Lwowie.

„Pobudka“ rip.

podała wiadomość, jak oby Żydzi zaprzysięgli zemstę Pola­
kom, co je s t niezgodne z prawdą. Na tej zasadzie widocz­
nie, jen e rał R ozw adow ski wydał swe rozporządzenie o wzię­
ciu zakładników . Rozporządzenie to niew ątpliw ie wywrze
ogromne w rażenie zagranicą, gdyż O rganizacja Sjonistyczna

je s t organizacją w szechśw iatow ą. Dotychczas system b ra­

nia zakładników żydow skich stosow any był przez jenerałów

rosyjskich.

Oczywiście nie chodzi tu o porównanie, ale-

z przykrością wypada na.to wskazać. Gdy Komendant w koń­

cu rozmowy w trącił, że i sjoniści utrudniają mu sytuację,,
p. Griinbaum oświadczył, że przykro sjonistom wciąż zw ra­
cać się do N aczelnika P aństw a z podobnemi spraw am i, ale
nie jest to ich wina, gdyż nie oni urządzają pogromy, ani
też nie biorą zakładników .

Przy pożegnaniu K om endant pow tórzył, że osobiście

zbada tę spraw ę, co delegacja z zadowoleniem przyjęła do
wiadomości i w yraziła nadzieję, że kw estja zakładników zo­
stanie spraw iedliw ie ro zstrzygniętą.

58

http://rcin.org.pl

background image

Memorjał Centralnego Komitetu Sjonistycznego

Do O byw atela

P R E Z Y D E N T A M I N I S T R Ó W

W sprawie ograniczenia praw wyborczych

obyw ateli narodowości -żydowskiej.

W brew uroczystej deklaracji program ow ej Rządu Lu­

dowego o równem trak to w an iu w szystkich obyw ateli bez

różnicy w yznania i narodowości, in stru k cja do- art. L-ego
O rdynacji W yborczej do Sejmu Ustawodawczego zaw iera
postanowienie, iż kto się przyzna do narodowości polskiej
otrzym uje praw a wyborcze, bez wzglądu na to, czy urodził,
się w obrębie okręgów objętych ustaw ą, czy też poza ich
granicam i. Z tego w ynika, że Zyd, k tóry przyznaje się dv

przynależności Państw ow ej polskiej, nie zaś do narodowości
polskiej, pozbawiony je s t praw w yborczych, o ile nie uro­
dził się w granicach, okręgów wyborczych.

Postanow ienie

to wym ierzone jest w istocie swej przeciw ko całemu naro­

dowi żydow skiem u w Polsce, gdyż Żydów staw ia się prze<j.
altern aty w ą stracenia praw politycznych lub też w yparcia
się swej narodowości.

Pojęcie obyw atelstw a polskiego jeszcze dotychczas nie

zostało ustalone w drodze praw odawczej. Nie ulega je d ­

nak wątpliwości, że pojęcie to oparte być musi na p od sta­
wie państw owej polskiej, nie zaś narodow ościowej. Zresztą

sam Rząd Ludowy stan ął na tera stanow isku w dekrecie
o ordynacji wyborczej do rad m iejskich, w którym to de­
krecie praw o w yborcze uzależnione zostało od p rzynależ­

ności państw ow ej w yborcy. Zaznaczyć należy prócz tego

jeszcze, że O rdynacja W yborcza do. b. R ady Stanu, jak rów ­

nież projek t O rdynacji Sejmowej, wniesiony do tejże Rady

Stanu, stały na stanow isku państw ow ein i . żadnych o g rani­
czeń do osób narodowości żydow skiej nie stosow ały. Społe­
czeństwo żydowskie w tej pierwszej próbie zam askowanego

ograniczenia praw politycznych Żydów widzi nicbez piecz« y
precedens, zapow iadający w alkę,za pomocą ograniczeń praw-,

nych przeciwko mniejszości narodow ej w .Polsce. ,

. . ..

http://rcin.org.pl

background image

Protestując, przeciwko tem u pogw ałceniu zasady równo­

upraw nienia, żądam y natychm iastow ego odwrołania pow yż­
szego przepisu, w zględnie w yjaśnienia urzędow ego, że oś­
w iadczenie uroczyste, o którym przepis mówi, ma być oświad­

czeniem o przynależności do P a ń stw a Polskiego, nie zaś do

narodow ości Polskiej.

Warszawka, dnia 20 G rudnia 1918 r.

Reorganizacja Gminy Żydowskiej.

We w torek dn. 24 b. m. odbyło się pierw sze posiedze­

nie Zarządu Gminy Ż ydow skiej, na którem byli obecni za­

proszeni przez Gm inę przedstaw iciele następujących u g ru ­
powań żydow skich: Zw iązek Ortodoksów", O rganizacja Sjo-

nistyczna, Zw iązek „M izrachi“, Zw iązek Rzem ieślników, Zw ią­

zek „Jeszu run“, Ż ydzi Niezawiśli oraz asym ilatorzy. Nie zja­

wili się natom iast przedstaw iciele żydowskich stronnictw so­
cjalistycznych: Bund, „Poale - S jo n “, S. S. oraz ludowcy. Ze­
branie zagaił p.' o. przew odniczącego Z arządu p. Rundstein,
k tó ry n aw oływ ał w szystkich obecnych do współpracy, do­
póki nie zostanie w ybrany nowy Zarząd Gminy. Do tego

zaś czasu sta ry Z arząd łącznie z obecnymi przedstaw icie­

lam i ugrupow ań będzie kontynuow ał dotychczasow y d ziałal­

ność Gminy, nie w prow adzając żadnych zmian.

Poczym

pi R undstein zaproponow ał przyjęcie następującego porząd­
ku dziennego: 1. Z agajenie posiedzenia: 2. Podział pracy;
3. Spraw a wyborów7 do Zarządu G m iny; 4. Żądania urzęd­
ników gm innych; 5. Spraw ozdanie delegata Zarządu p. L.

D aw idsohna z podróży do Lwowa.

W im ieniu ąjonistów p. Lew ite złożył 2 następujące

w nioski: 1. S tary Z arząd Gminy powinien oświadczyć pu­
blicznie to co już niejednokrotnie czynił jeden z jego człon­
ków — iż znana odezwa, k tó ra ukazała się w swoim czasie
n&/, murach W arszaw y została w ydana bez zgody Zarządu

(riftiny. 2. Funkcjonująca od kilku tyg o d ni K om isja Mię­
dzyp arty jn a dla opracow ania O rdynacji W yborczej ma być

uznana przez pow izoryczny Z arząd Gminy. Przyczyni dw

HO

http://rcin.org.pl

background image

m

Kom isji tej m ają wejść przedstaw iciele starego • Zarządu,

ja k również reprezentanci tych stronnictw , które dotychczas

udziału w pracach Komisji nie brały. O pracow ana przez
Komisję O rdynacja W yborcza ma być przedstaw iona przez
Zarząd Gm iny w ładzom państw ow ym do zatw ierdzenia. P o ­
w yższe dw a w nioski muszą być rozpatrzone i przyjęte.na;
dzisiejszeui posiedzeniu. Przew odniczący zebrania ośw iad­
czył, że kw estja poruszona w pierwszym wniosku nie znaj­

duje się zupełnie na porządku dziennym, druga zaś będzie

omówiona gdy nadejdzie jej kolej, a m ianowicie przy punk­
cie 3-im porządku dziennego. Pan F afb stein w imieniu Or­
ganizacji „M izrachi“ ośw iadczył, że wogóle nie można od­
kładać tej spraw y do następnych posiedzeń, ponieważ Z a­
rząd Gminy tw ierdzi, że odezwa rzeczona została jakoby w y­
dana bez porozum ienia się z Zarządem Gminy, a więc:przez

jednego z członków Zarządu. Poniew aż w spółpraca nowego

prowizorjum. ma być solidarna, to nie można mieć pewności,
czy nie będą nowe niespodzianki i należy zgóry wiedzieć

z kim się przystępuje do pracy.

W imieniu K om itetu W yborczego Rzem ieślników ży­

dowskich oświadczył p. K ry ształ, że reprezentanci rzem ieśl­
ników żydowskich nie będą mogli pracow ać wspólnie z t a ­

kimi członkami Gminy, k tó rzy podpisali odezwę, która wy­

w ołała oburzenie wśród ludności żydow skiej. Dopóki odez­

w a ta nie zostanie cofnięta delegaci rzem ieślników nie będą

mogli brać udziału w pracach bieżących Gminy, gdyż masy

rzem ieślnicze, które ich w ybrały, straciłyb y do nich zaufanie.
D elegacja Rzemieślnicza nie może się zgodzić na odłożenie

tej spraw y do przyszłego posiedzenia, gdyż już na pierw-
szem zebraniu ma się ukonstytuow ać prezydjuin i ustalony

ma być podział pracy, do czego delegacja m usiałaby się
zaangażować.

Podczas dyskusji, k tó ra się nad tą spraw ą rozw inęła,

zabierali głos pp. Daw idsohn, Lichtenbaum , K irszrot i Kirsz-
braun. Pan Podliszew ski złożył w im ieniu delegacji sjoni-

stycznej oświadczenie, że obow iązują ją dyrektyw y, na mocy
których kw estja dalszego pozostania w prow izorjum musi
być dopiero zdecydowana.

W końcu dyskusji p. K irszbraun

http://rcin.org.pl

background image

w imieniu Związku O rtodoksów złożył wniosek o odrocze­
niu rozpatrzenia spraw y odezwy do następnego posiedzenia,
(-idy wniosek ten został p rzy jęty w iększością głosów człon­
ków Starego Zarządu oraz przedstaw icieli ortodoksów , asy-
m ilatorów , Żydów N iezaw isłych i Zw iązku „Jeszu ru n “, de­
legaci sjonistów , m izrachistów i rzem ieślników opuścili salę
posiedzeń.

W arszawa, dnia 24 g rudnia 1918 r.

Żydowska Konferencja Przedwstępna w Polsce.

P rzy udziale 498 delegatów7 rozpoczęła się dnia 2t> b. m.

o godz. 3^ popołudniu w sali te a tru „C entral“ K onferencja

Przedw stępna dla zw ołania Żydow skiego Zjazdu Narodo­

w ego w Polsce.

W imieniu K om itetu O rganizacyjnego Żydow skiej K on­

ferencji P rzedw stępnej, oraz Centralnego K om itetu O rgani­
zacji Sjonistycznej w Polsce zag aił Zjazd p. Adw. I. Griin-
bauin, k tó ry pow iedział m iędzy inn ein i:

„Dotychczas z zawiścią patrzaliśm y na naszych braci z in ­

nych krajów , którzy dzięki swej organizacji mieli możność
w yrażenia swej woli. W naszem imieniu przem aw iali inni,

którym nie pow ierzylibyśm y naszych spraw . Z powodu na­
szej dezorganizacji, szlachetniejsi z pośród braci naszych w}r-

su

wali w naszem imieniu życzenia i żądania nasze. Lecz ży-

dostwo polskie je s t dostatecznie dojrzałe, by w chwili, gdy

rozlegają się w

ś

wiecie głosy w szystkich części narodu nasze­

go, — rozbrzm iew ał także głos i tej części .narodu naszego,
k tó ra zam ieszkuje Polskę. Obecna K onferencja Przedw stępna,

skupiająca dokoła siebie zorganizow aną, ak ty w n ą część ży-
dostw a polskiego, je s t

zjaAviskiem

dziejowem. Ona to położy

podw alinę pod przyszłą żydow ską budowlę narodową; będzie
w yrazicielką woli żydow skiego ludu w Polsce. Nam iętnie

zwalczano naszą Konferencję. Zarów no lew ica jak prawica.
Ku

najw iększem u

żalowi naszemu, stosunek ugrupow ań robot­

niczych do Konferencji był bierny. Zawodow e zw iązki ro-

.botnicze stały zdała, aczkolw iek wielu robotników tak w War-

http://rcin.org.pl

background image

sza,wie ja k i na prow incji brało udział w 'w yborach. Mocno

żałujemy, że ich przyw ódcy nie znajdują się wśród nas i nie
walczą tutaj o swe hasła. N ależy także żałować, że part ja,
która chce uchodzić za jedyną w yrazicielkę żydostw a zacho­
wawczego, nie brała udziału w w yborach do Konferencji.

Żydowska ortodoksja je s t mimo to reprezentow ana tutaj na

sali, snąć zrozum iała, że spraw a nasza je s t słuszna.

.Jakżeż możemy pozostać w dobie obecnej, bez przed­

staw icielstw a aż do chwili zw ołania Zjazdu? Czy pozwolimy,
aby chaos, panujący w życiu naszem trw a ł i nadal? Czy

każdy dzień, każdy wypadek nie świadczą najdobitniej, ile

tracim y na tern, żeśm y sobie nie stw orzyli dotychczas przed­
staw icielstw a?

Kongres pokojowy zbliża się. Zorganizow ane żydostw a

szykuje się do w ysłania swych przedstaw icieli do ogólno-
żydowskiej komisji, pow stałej w Szw ajcarji w celu przed­
staw ienia Kongresowi Pokojowem u żądań żydowskich. Czyż­

by nasze miejsce, miejsce żydostw a polskiego miało tam
być woineY Czyżby zbrakło tam głosu naszego? N a w szyst­
kie te p y tan ia obecna K onferencja Przedw stępna jest powo­

łana dać odpowiedź. J e s tto zadanie historyczne, ciążące naj­

pierwszej Żydow skiej K onferencji Przedw stępnej w Polsce.

Jesteśm y prześw iadczeni, że zadanie to Konferencja w ykona“ !

Pan F arbstein złożył spraw ozdanie o pobycie swoim

we Lwowie, mówca odczytał szereg protokołów, z których

wynika, że oskarżenia Żydów o złam anie neutralności poz­

bawione są w szelkiej podstaw y. Po przem ówieniu członka

Żydowskiej R ady N arodowej wr K rakow ie D-ra Szw arcbarda

o położeniu Żydów7 w7 G alicji Zachodniej, oraz p. R ajzinana

o pogromie w Kielcach, p. Griinbaum zaproponow ał wybór

Komisji Politycznej dla opracow ania deklaracji o obecnem

położeniu Żydów w Polsce. W niosek ten został p rzy ję ty ;
następnie rozw inęły się debaty nad spraw ą Komisji Stałej.

P o zostałą część w ieczoru w ypełnił referat ad w. I. Griin-

bauma „O zadaniach Zjazdu i jego pro g ram ie“.

Program

Zjazdu streścił R eferen t w następujących tezach:

1. Spraw7a nowych podstaw narodow ych, na zasadzie

których powinno być przebudow ane życie żydów-

(V*

http://rcin.org.pl

background image

r>4

akie w Polsce, oraz zagadnienia no w y cli form orgi*,-

.!

nizacyjnych.

2. W szechśw iatow a spraw a żydowska w zw iązku z u t­

worzeniem siedziby narodow ej w P alestynie, nad

uznaniem żydow skiego narodu i postaw ieniem go
narów ni z innym i narodam i.

3. Skupienia żydow skie w innych krajach oraz ich

:

.>•

praw a narodowe. -

i "

W arszaw a, dnia 22 grudnia 1918 r.

Konferencja przedw stępna odbyła się w W arszawie dn.

26 — 30 g rudnia r. b. Stosow nie do spraw ozdania K om i­
sji L egitym acyjnej udział w K onferencji wzięło 498 delega­
tów z 144 m iast i m iasteczek polskich, w tej liczbie przed­
staw iciele Grmin Żydow skich, rad m iejskich, związków za­
wodowych, kultu raln y ch i kobiecych, oraz w ybitnych rabinów.

Podczas dyskusji nad referatem o Zjeździe Narodowym

ortodoksja w ystąpiła z żądaniem podkreślenia religijnego

momentu w program ie Zjazdu N arodowego.

Po dyskusji

i naradach m iędzypartyjnych nastąpiło porozumienie, na mo­

cy którego Zjazd N arodow y ma obradować także nad kwestją.

zabezpieczenia potrzeb religijnych.

W ten sposób spraw a program u i zw ołania Zjazdu zos­

ta ła ujęta w następującej re d a k c ji:

^

1. K onferencja P rzedw stęp n a uchw ala zwołać n ajpóź­

niej w marcu .1919 roku Zjazd Narodow y w szy st­

kich Żydów Polskich, w edług ordynacji w yborczej,

opracow anej przez Konferencję Przedw stępną.

2. Zjazd N arodow y ro zp atrzy i zdecyduje: a) w ja k i spo­

sób zbudować życie żydow skie w Polsce na no wych

podstaw ach, b) zaspokojenie potrzeb religijnych ży-
dostw a.

3. Zjazd będzie obradow ał nad w szechśw iatow em po­

łożeniem żydostw a w zw iązku ze spraw ą utw orze­

nia siedziby narodow ej w Palestynie, nad uzna­

niem narodu żydow skiego i postaw ieniem go narów ni

z w szystkim i innymi narodam i.

http://rcin.org.pl

background image

4. Zjazd omówi zagadnienia skupień żydowskich w in­

nych krajach oraz kw estję ich praw narodowych.

5. Na zasadzie tego program u powinien K om itet O r­

ganizacyjny Zjazdu ustalić porządek dzienny i po­

dzielić refe ra ty m iędzy przedstaw icielam i różnych

partji.

N astępnie został zaaprobow any przedłożony przez p. N.

Szwalbe projekt ordynacji wyborczej do Żydow skiego Zjazdu
Narodowego, oparty na 6-cio przym iotnikow em głosow aniu.
P ro jek t przew iduje podział Polski na 18 okręgów w ybor­
czych, przyczein' 1 poseł w ypada na 10.000 mieszkańców Ż y­
dów.

Galicję przekazano Żydow skiej Radzie Narodowej

w K rakowie. Zjazd N arodow y liczyć będzie około 250 posłów.

Dr. Gotlieb referow ał spraw ę żądań narodu żydow­

skiego na K ongres Pokojow y, oraz o Tym czasowej Radzie

Narodowej i jej zadaniach. Po dyskusji w tych spraw ach

uchwalono powołać do życia Tym czasow ą R adę Narodową,
której zadania są następujące: obrona Żydów nazew nątrz,
w ysłanie przedstaw icieli do żydow skiej delegacji pokojowej
w Szw ajcarji, m ającej na celu obronę interesów żydostw a,
prżygotow anie

Ż ydow skiego Zjazdu Narodowego, który

wybierze stałą reprezentację narodową.

Pozatem dyskutow ano o tak ty ce wyborczej do Sejmu

i uchwalono we w szystkich okręgach w ystaw ić w łasne k a n ­

dydatury. Akcję w yborczą w całym k raju przekazano T.R.N.,

której kandydaci m ają bronić w K onstytuancie uchw ał przy­
szłego Zjazdu N arodow ego Na jednem z pierw szych posie­
dzeń została w ybrana K om isja Polityczna, któ ra opracow ała
D eklarację. N a skutek propozycji g ru p y delegatów , Komisja
zredagow ała depesze do W ilsona, Balfoura i przedstaw icieli

wszechśw iatow ego żydostw a Sokołowa, B randeisa i Weiz-
mana. T ekst depesz jednogłośnie i entuzjastycznie zatw ier­
dzony został przez K onferencję. (Podajem y oddzielnie depe­
sze w oryginalnem brzm ieniu).

W skład Tym czasowej R ady Narodow ej, weszło 40 człon­

ków, a wśród nich 18 z W arszaw y. Zjazd zam knięto w pod­

niosłym nastroju odśpiewaniem hym nu narodow ego.

http://rcin.org.pl

background image

66

T. R. N. ukonstytuow ała się i przy stąp iła do pracy.

Prezydjum składa się z następujących osób:

ŚC ISŁE PR E Z Y D J[)M :

1. A d w. G r r i i n b a u m

2. H. F a r b . s t e i n

3. A. P o d l i s z e w s k i

ASESORZY:

1. R a k .

2. Dr. S. Poznański.'

S E K R E T A R Z E :

1. f l e f t m a n

2. S z c z e r a ń s k i

W arszaw a, dnia 3 stycznia 1919 r.

D E K L A R A C J A .

W mrocznych latach obcego panow ania, niew oli i prze­

śladowań, k tó re Polska przeżyw ała, Żydzi polscy byli preze-
śladow ani wspólnie z w szystkim i obyw atelam i kraju, w szcze­

gólności zaś jak o Żydzi. Społeczeństwo polskie, jakkolw iek
samo uciskane pod w zględem narodow ym i prześladow ane
przez swych wrogów , uporczyw ie zaprzeczało istnieniu n a ­
rodowości żydow skiej.

W pojęciu polityków i przyw ódców polskich Żydzi ska­

zani byli na asym ilację z otoczeniem polskim. Z tego punktu
widzenia prow adzona była cała p o lity k a polska w stosunku
do Żydów. P olityk a ta* była popierana ze strony żydow ­
skiej przez asym ilatorów , dla któ ry ch najw yższym ideałem

była zagłada żydostw a, jak o odrębnej, w spólnoty, jako n a­
rodu o w łasnych form ach życia, o w łasnych ideałach,
nadziejach i dążeniach. A sym ilatorzy w znieśli m ur pom ię­
dzy polskim a żydpwskim narodem, ‘ fałszow ali żydow ską

opinję społeczną, ukryw ali isto tn e oblicze żydostw a pol­
skiego, jego istotne dążenia i pragnienia. Stosunki te m u­

siały ostatecznie prow adzić i faktycznie doprow adziły do po­
lity k i ek sterm inacyjnej Żydów. Postaw iono Żydów przed

http://rcin.org.pl

background image

67

alternatyw ą: albo się zasym ilow ać, albo też uledz wyparciu

lub zagładzie. Prow adzono gw ałtow ną hecę antysem icką,

zorganizow ano bojkot na polu ekonomicznym i społecznym,
nie powstrzym ano się naw et przed sojuszem z antysem ityz­

mem carskim, przed ograniczeniem praw żydowskich, przed
aferą szpiegow ską w pierwszym roku wojny, k tó ra wiele
krw i i ofiar kosztow ała Żydów. W yzyskuje się organy sa­

morządu, które pow stały w okresie okupacji, jako nowy oręż

w walce z Żydam i. Nie czyniono przytem różnicy pomię­
dzy zasym ilowanym i, a niezasym ilow anym i Żydam i, gdyż

w istocie dawno ju ż stracono nadzieję, że Żydzi chcą i mo­

gą się zasymilować, naw oływ anie zaś do asym ilacji pozostało

jedynie wymówką.

Gdy zaś w reszcie w ybiła godzina w yzw olenia Polski,

k tóra została najgoręcej pow itana przez w szystkie stronni­

ctw a żydowskie, przez w szystkich Żydów w Polsce zamiesz­

kałych — sytuacja uległa jeszcze znaczniejszem u pogorszeniu.

Zaczęto bić Żydów na ulicach W arszawy; w ybuchły

pogrom y w G alicji Zachodniej, wreszcie przyszło do krw i
przelew u w K ielcach i do rzezi lw ow skiej.

Polska opinja społeczna, ja k to było w czasie jej spekulo­

wania na rosyjskim antysem ityzm ie nietylko m ilczała lecz rzu ­
cała haniebne oszczerstw a na dręczonych Żydów, aby się
oczyścić wobec św iata. O szczerstw a te zawsze przystoso­

wane są do danego momentu politycznego. Za panow ania

rosyjskiego oskarżano nas Żydów o sym patje niemieckie,

gdy Niemcy były u w ładzy zarzucano nam sym patje rosyj­
skie, obecnie zaś po zw ycięstw ie K oalicji oskarżeni jesteśm y

0 sym patje dla m ocarstw centralnych.

N aw et R ząd Ludowy, po którym Żydzi oczekiwali

szczerego i spraw iedliw ego trak to w an ia, nie posiadał od­
w agi w ystąpienia przeciw ko hecy antysem ickiej. Rząd za­
chował się wyczekująco, nie przeciw działał kam panji oszczer­
czej — i doczekał się rzezi lwowskiej. I dotychczas nie
starczyło mu odw agi położenia kresu hecy antysem ickiej
1 terrorow i antyżydow skiem u, k tó ry rozpanoszył się w ca­
łej Polsce i G alicji, szczególnie zaś w m iastach pogranicz­

nych, ja k w Łapach, któ re zdobyły sobie ju ż sm utną sławę

http://rcin.org.pl

background image

z powodu okrucieństw miejscowej żandarm erji wobec Ż y­

dów. W brew uroczystem u przyrzeczeniu o traktow aniu Ż y­
dów narów ni z w szystkim i obyw atelam i Polski, Rząd L udo­

wy toleruje bojkot Żydów, zm ierzający do w yparcia ich ze

w szystkich posad, nie zatrzym ując się naw et przed skazaniem
setek kolejarzy — Żydów na bezrobocie. Rząd zezw ala na w y ­
pędzenie uczniów żydow skich ze szkół pryw atnych i rządo­
wych, jedynie dlatego, że brali udział w obchodzie p ro tes­

tującym , przeciw ko rzezi lw ow skiej. R ząd Ludow y dopusz­
cza, aby praw a obyw atelskie Żydów zostały faktycznie

ograniczone w najrozm aitszy sposób i w najróżnorodniej­
szych dziedzinach.

W ordynacji wyborczej do K o n sty tu an ty R ząd pozba­

w ił praw politycznych tych Żydów, którzy od wielu lat
m ieszkają w Polsce, lecz nie urodzili się w niej i żąda od
nich, aby zadeklarow ali swą przynależność do narodow ości
polskiej, nie zaś do P ań stw a Polskiego, o ile chcą korzys­
tać z praw politycznych. Zarządzenie powyższe w łaściw ie
sprow adza się do tego, że rów nież i ci Żydzi, którzy uro ­
dzili się w Polsce,, zostają bez ich wiedzy i w brew w łas­

nej ich woli zaliczeni do narodowości polskiej i nie są tra k ­
tow ani, jako obyw atele P ań stw a Polskiego narodowości ży­

dowskiej.

P ierw sza Żydow ska K onferencja Przedw stępna w Polsce

dla zw ołania Żydow skiego Zjazdu N arodowego, w której u-
czestniczy 498 przedstaw icieli Gmin Żydowskich, Żydów —ra d ­

nych m iejskich, delegatów stow arzyszeń zawodowych, k ul­
turalnych i kobiecych z całej Polski, ośw iadcza uroczyście:

P ro testu jąc wobec całego św iata przeciw krzyw dom

i gw ałtom wyrządzanym nam codziennie, przeciw ko k rw a ­
wym pogromom, szczególnie zaś przeciw ko rzezi lwowskiej,
przeciw ko braniu zakładników żydow skich celem uspraw ied­

liw ienia zbrodni lw ow skiej — żądając, aby w niedw uznaczny

sposób potępione zostały haniebne te gw ałty , aby ukarani

zostali zarówno 'organizatorzy pogromów, ja k i spraw cy
hecy antysem ickiej, aby wszyscy k tó rzy ucierpieli z powodu

gw ałtów , pogrom ów i rzezi otrzym ali spraw iedliw e odszko­
dowanie — K onferencja stw ierdza co następuje:

http://rcin.org.pl

background image

Spraw a żydowska w P ań stw ie Polskiem , w którego

rozbudow ie Żydzi są nie mniej zainteresow ani, niż wszyscy
inni obywatele, może być uregulow ana dopiero w tedy, gdy

rów noupraw nienie Żydów zostanie uczciwie realizow ane w ży­

ciu, kiedy Żydzi uznani zostaną, za mniejszość naro­
dową, której będą zagw arantow ane praw a zbudowania w P ol­

sce w łasnego życia na zasadach autonomicznych.

Zasady powyższe, ja k rów nież podstaw y Żydowskiej

Organizacji Narodowej w Polsce m ają być sform ułow ane i u sta­

lone przez Żydow ski Zjazd Narodow y, k tó ry ma się zebrać
w marcu 1919 roku. Żydzi w Polsce, stanow iący część narodu
żydowskiego, już uznanego przez państw a zachodnie i demok­
rację św iatow ą, mają prawo do sam ookreślenia i sam orządu

rów nież w Polsce.

U chw ały Zjazdu, które będą wyrazem woli narodu ży­

dowskiego w Polsce, powinny być zatw ierdzone przez Kon­
stytuan tę, k tó ra odbuduje całe życie państw ow e.

Do tego czasu zaś państw o nie powinno użyczyć swej

w ładzy tym, któ rzy chcą zburzyć istniejące organizacje
gminne narodu żydow skiego w Polsce, natom iast ma dać

możność dem okratyzow ania ich już w chwili obecnej.

Stojąc na gruncie niepodległości P ań stw a Polskiego,

zgłaszając gotow ość w spółpracy dokoła jego rozbudow y,
K onferencja w yraża głębokie prześw iadczenie, że tylko ta

droga uw ażana być może za drogę praw a i sprawiedliwości,
k tó rą Państw o Polskie winne je st żydoAvskiej mniejszości

narodowej w Polsce.

31-go grudnia.

http://rcin.org.pl

background image

.

, w:;.; >■': ■■•■' ■

• i : “00

3 X o i ' i a I a

: i. ,,

¡I

v

a.ys

I i A a o N I

I

I

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

SgŁ archiwalny IB.'

biuro

prasowe ORQfinizfiai S

3

oniSTyczne: u> poisce.

filaterjałg u) spraiuie □ □ □ □

□ o □ □ Żydowskiej u) Polsce.

Żydzi jako mniejszość

----- narodowa. — =

V

V

V

Pod redakcją I. Griinbauma.

V

S7

V

Z E S Z Y T D R U G I .

C D

CD

CD

W A R S Z A W A

1919.

! ■

S T V 7 U T

B

f>

Ń

L I T E " * r . t O C H

P A

n

B I B L I O T E K A

00-33U Warszawa, ul. Nowy Świat Ti

Tel.

26

-

68-03

http://rcin.org.pl

background image

*

. “ '

.

http://rcin.org.pl

background image

b iu ro prasoudc

0RQfinizflC3i s io m s T y c z ir a

10

e o iis c e .

materjału u) sprawie D

°

D □

□ □ □ □ Żydowskiej u) Polsce.

Żydzi jako mniejszość
= — narodowa.-----

V

V

V

Pod redakcją I. Grunbauma.

V

V

V

Z E S Z Y T D R U G I .

i i 1 • ' . T U T

V

V

V

B A D A Ń L I T E R A C K I C H P A N

b

i

b

l

i

o

t

e

k

a

00-330 Warszawa, lH. Nowy -wiał 7?

r ii. ■

6-58-H

W A R S Z A W A

1919.

http://rcin.org.pl

background image

*/. 9Si£

D ruk. „ F e n ik s ” R. W ileń skiego, W arszaw a G ran iczn a 14.

http://rcin.org.pl

background image

ITlemorjał o sprawie żydowskiej u) Polsce

wręczony w styczniu 1919 r.

przez C. K. Organizacji Sjonislycznej

iu

Polsce,

misjom francuskiej i angielskiej oraz misji nou!ens’a na ich żądanie.

Z a s a d n i c z ą c e c h ą polityki polskiej w sp r a w ie ży d o w sk iej

było d ą ż e n i e do z a s y m i l o w a n i a ż yd ów .

Sfery, które w ie r z y ły w

a s y m i l a c j ę ż y d o w s k ą P o l s c e , o dnosiły s i ę p rzy c h y ln ie do ży d ó w ,

n a t o m ia s t n ie p r z y c h y l n ie o d n o siły s i ę sfery, które w ia ry tej nie

p o s i a d a ły

alb o

które

straciły.

Partja,

lub

p o s z c z e g ó l n y

polityk dopóty stał po stronie ż y d ó w ,

bronił z a s a d y r ó w n o ­

u p r a w n i e n i a oraz z w a l c z a ł a n t y s e m it y z m , którego p rzejaw y u w a ­

ż a ł za n i e s z c z ę ś c i e dla kraju, dopóki w ierzył, ż e żydzi znajd ują

się n a drodze ku zu p e łn e j p olo nizacji, i n ie d a l e k i już c z a s , a

z n i k n ą w s z e l k i e r ó żn ice j ę z y k o w e , kulturaln e i o b y c z a jo w e , d z i e ­

lą c e p o la k ó w w y z n a ń c h r z e ś c i j a ń s k i c h od

p o la k ó w w y z n a n i a

m o j ż e s z o w e g o . A n t y s e m i t y z m , w e d l e ich m n i e m a n i a , m o ż e je d y ­

n ie p r z e s z k o d z i ć p ro c e so w i p olo nizacji, a dla te g o m u s i być

z w a l c z a n y . L e c z z drugiej strony n a l e ż y z w a l c z a ć ż y d o w s k ą od ­

rę b n o ść , m a j ą c ą sw ój w y r a z w ję z y k u , kulturze i o b y c z a ja c h ,

oraz w s z e l k i e d ą ż e n i a do odrębności.

T a k i e to były c e c h y z a s a d n i c z e

p o ls k ie g o f i lo s e m ity z m u

w s z e l k i c h o d c ie n i . N a ta k ic h z a s a d a c h opie rał s i ę akt W i e l o ­

p o ls k ie g o z r. 1 8 6 2 o e m a n c y p a c j i, który u s u n ą ł w s z e l k i e ogra-

c z e n i a praw ż y d o w s k ic h .

W a k c i e tym

zn a jd u j e m y

niektóre

przep is y, b e z p o ś r e d n i o s k i e r o w a n e p r f e c i w k o od ręb n o ści ż y d o w ­

sk iej, a z m i e r z a j ą c e do p r z y ś p i e s z e n i a procesu a s y m ila c j i. Z e t k n i ę ­

c i e s i ę z r z e c z y w i s t o ś c i ą s p o w o d o w a ł o b a n k ru ctw o te g o f i lo s e ­

m ity z m u . W y s t a r c z y ło p r z e k o n a n ie , ż e ży dzi c h c ą k r z e w ić w ł a s n ą

p ra sę w j ę z y k u h e brajskim lub ż y d o w s k im , ż e c h c ą p i e l ę g n o w a ć

http://rcin.org.pl

background image

4

* w ł a s n ą literaturę i teatr, by z w ą t p ić w a s y m ila c j ą i przyją ć

'

program a n ty s e m ic k i . J e ż e l i ja k a ś partja z a w io d ła się w s w y c h

n a d z ie j a c h , ż e żydzi g ło s o w a ć b ęd ą w e d l e jej rozkazu, w b rew s w o ­

im in teresom ,

l e c z z g o d n ie z in t e r e sa m i danej partji, która w

tym

s p o s o b ie

g ło s o w a n i a

dopatryw ała

się

o b o w ią z k u ż y d ó w

w z g l ę d e m P o ls k i i pols kości,

partja ta s t a w a ł a s i ę z a z w y c z a j

a n t y s e m ic k ą . K a ż d a partja d o m a g a ł a się, a b y ż y d z i p o lo n i z o w a ­

li s i ę w e d łu g jej w ła sn ej

recepty i w ł a s n e g o

w id z im is i ę .

D la

N arodow ej D em okracji n a w e t ży dzi

z a s y m i l o w a n i , popierający

p o s t ę p o w c ó w , byli zbyt mało z a s y m i l o w a n i . W takiej sam ej s y ­

tuacji z n a l e ź l i s i ę w opinji p o s t ę p o w c ó w ż y d z i z a sy m ilo w a n i*

n a l e ż ą c y do o b o z ó w so c j a lis ty c z n y c h . Stało s i ę w prost z a s a d ą :

k aż d e rozczarow anie - co do asy m ila cji ż y d ó w p ociągało za s o b ą

a n t y s e m it y z m .

A za te m żydzi s ą s z k o d liw i, b ą d ź to, gdy n ie

m o g ą s i ę a s y m i l o w a ć , bąd ź też, gdy a s y m i l o w a ć się n ie c h c ą .

A w o b e c te g o n a le ż y ic h w y r u g o w a ć i z m n i e j s z y ć ich ilość.

Podkład

J e s z c z e je d n a p rzyczyn a s p o ł e c z n o - e k o n o m i c z n a w p ły -

społeczno-

w a ła

na

w zro st i rozwój

nastroju

a n t y s e m i c k i e g o

ekonomiczny. o ra z p o lity k i

a n ty ż y d o w s k i e j. W d a w n e j P o l s c e żydzi

s t a n o w ili tr zeci

stan.

P o m i ę d z y p o ls k ą

s z l a c h t ą a ch ło p e m

stał

żyd

w

ch arak terze

m i e s z k a ń c a

m ia sta ,

jako

kupiec*

r z e m i e ś l n ik , pośrednik . Ilość k u p c ó w p o ls kic h b yła nader

n ik ła .

W o k resie m io d o w y c h m i e s i ę c y a s y m ila c j i, p o ls k ie sfery p oli­

t y c z n e utrzym yw ały, ż e żyd zi p o w in n i p o z o st a ć t e m , c z e m

są,

i n ie z m i e n i a ć sw ej struktury sp o łe c z n e j, w in n i s i ę tylko a s y m i ­

l o w a ć . T ą drogę c h c ia n o w y tw o r z y ć p r a w d z iw ie polski st an tr z e c i.

P o g lą d te n p a n o w a ł dopóty,

dopóki

m i e s z c z a ń s t w o polsk ie nie

było w s t a n ie w y w i e r a ć w p ły w u n a b ie g w y p a d k ó w w kraju.

W p o ls ce śr e d n i o w i e c z n e j m i e s z c z a ń s t w o p row adziło u p o r c z y w ą

w a l k ę z ż y d a m i . Z osta ło j e d n a k p o k o n a n e p rzez s z l a c h t ę i nie

m ogło w y k o r z y sta ć s w y c h z w y c i ę s t w nad ż y d a m i .

A

gdy p o w ­

st ało ono w końcu X IX s t u le c ia , n a t y c h m ia s t w z n o w i ł o w a l k ę

e k o n o m i c z n ą z ży d a m i. R ozw ój k a p it a liz m u oraz r e g im e rosyjski,

który trzym ał p o la k ó w z d a ła od w s z y s t k i c h p o sa d r zą d o w y ch i

u rzęd ó w , coraz w ię c e j

z m u s z a ł ich do s z u k a n i a zarob k ów w

h a n d lu i p r z e m y ś le .

Z a n ik ł wstręt, jaki c e c h o w a ł s z l a c h e c k ą

http://rcin.org.pl

background image

5

P o ls k ą dla k u p ca i p r z e m y s ło w c a .

W zro st p r a w d z iw ie p o ls k ie ­

g o m i e s z c z a ń s t w a

s z e d ł ręka w rękę z rozrostem konkurencji

e k o n o m i c z n e j z

ż y d a m i ,

z roz k w ite m a n t y s e m i t y z m u i polityki

a n t y ż y d o w s k i e j . K u p i e c polski był zbyt słaby, by m ód z w s p o ­

sób s w o b o d n y k o n k u r o w a ć z k u p c e m ży d o w s k im , p o sia d a ją cy m

w i e l o w i e k o w ą ru ty nę. S z c z e g ó l n i e było to trudne

dla drobnego

ku p ca .

D l a t e g o

d ą ży ł on do s y s t e m u

protekcyjnego,

któryby

u m o ż l i w i ł m u w a l k ę z ż y d a m i i o d n i e s i e n i e nad nim i z w y c i ę ­

s t w a .

P a ń s t w o rosyjskie , p o m i m o sw ej polityki a n ty s e m ic k i e j i

o g r a n i c z e ń

p r a w n y c h , ja k i e

w z g l ę d e m

ż y d ó w

st o so w a ło ,

nie

c h c i a ł o u z n a ć t e g o s y s t e m u p rote kcyjnego.

M ie s z c z a ń s t w o ted y

z m u s z o n e było a p e l o w a ć do s p o ł e c z e ń s t w a i prasy. M ów iło ono:

tr z e b a st w o r z y ć p r a w d z iw ie p o ls k ie m i e s z c z a ń s t w o : n a l e ż y s p o l­

s z c z y ć h a n d e l i o d ż y d z ić m i a s ta . P ó k i s p o ł e c z e ń s t w o polsk ie n ie

p o s i a d a

w ła sn e j

w ła d z y ,

m o ż e s w e c e l e

o s i ą g n ą ć

j e d y n i e

drogą s a m o p o m o c y . W ty m c e l u n a l e ż y w y k o r z y sta ć w s z y s t k i e

r o z p o r z ą d z a l n e środki. J e d n y m z tych środków było p r z e d s t a w i a ­

n ie ż y d ó w za n a j w i ę k s z e

n i e b e z p i e c z e ń s t w o , g r o ż ą c e P o l s c e .

Ż y d z i n ie p o w in n i s i ę ju ż a s y m i l o w a ć : m i e s z c z a ń s t w o nie ż y ­

c z y ł o s o b ie , by p roces

a s y m ila c j i

s i ę od b yw ał.

P r a g n ę ło ono

u w o l n i ć s i ę od ży d ó w .

D ą ż e n i e to zostało p o d n ie s io n e do g o d ­

n o ś c i

pro gra mu p o li ty c z n e g o ,

p o c z ą tk o w o u N a ro d o w ej D e m o ­

kracji, a w koń cu u w s z y s t k i c h partji b u r żu a zy jn y ch .

N a ty m

g r u n c i e w y k w i t ł ruch bojk otowy, który w s z e r e g a c h N a ro d o w ej

D e m o k r a c ji z n a l a z ł s w y c h p r z y w ó d c ó w i organiz atorów .

moment

W a l k a p o lity czn a , ja k ą P o l s k a w io d ła o swój byt z

polityczny,

p a ń s t w a m i z a b o r c z e m i , a w s z c z e g ó l n o ś c i

z

R osją,

s i l n i e w p ł y n ę ł a

n a s to su n k i

z ż y d a m i .

O b a w ia n o się, ż e na

ż y d ó w n ie m o ż n a b ę d z i e li c z y ć w c h w i l i decydującej.

P o d e jr z ­

li w i e p r z y g lą d a n o s i ę m a s o m

ż y d o w s k im w w ie l k i c h

i m a ły ch

m i a s t a c h oraz w s z e l k i m ru ch om , nurtującym ż y c i e ż y d o w s k ie .

W e w s z y s t k i e m d o p a tr y w a n o s i ę n i e b e z p i e c z e ń s t w a ,

d o p a tr y w a ­

no s i ę r ezu lta tu polityki rosyjskiej:

d iv i d e et im p era. W s z e l k ą

s a m o d z i e l n ą p olity kę ż y d o w s k ą ,

która n ie z r z e k a ła s i ę obrony

s p r a w ż y d o w s k i c h i n ie z m i e r z a ła do z a n ik u od ręb n o ści ż y d o w ­

sk iej •— p ię t n o w a n o , ja k o polity kę

rusyfikatorską, a c z k o l w i e k i

http://rcin.org.pl

background image

6

c i e n i a rusyfikacji w niej n ie było. Ż yd om nie w o ln o było m i e ć od­

r ęb n y ch in t e r e s ó w polityczn ych , nie w o ln o im było m i e ć t a k ż e

ż a d n y c h

w s p ó l n y c h in t e r e s ó w z

ż y d a m i rosyjskimi, m im o, ż e

m u s ie li p ro w a d z ić w s p ó l n ą w a lk ę o r ó w n o u p r a w n i e n ie w R osji.

P o l a c y n ie c h c ie l i ani s ł y s z e ć ani te ż m y ś le ć o polity ce ż y d o w ­

skiej; żąd ali poprostu j e d n e g o , ab y żydzi pod p o rzą d k o w y w a li

s i ę

poli tyce polskiej i in teresom narodu pols k ieg o .

Żydzi p o w in n i

byli

z a u fa ć pola kom sw ój los i c z e k a ć ,

póki pola cy o s i ą g n ą

w ła d z ę , a w t e d y odrodzi s i ę tradycyj na pols ka toleran cja w z g l ę ­

d em ży d ó w . T a k i e ż ą d a n ia , którym żyd zi nig dy nie byli w s t a n ie

z a d o ś ć u c z y n ić ,

s t a w i a ły u g r u p o w a n ia r e a k cy jn e i post ęp owe*

z a r ó w n o b u rżu azyjn e, jak proletarjackie.

R ó ż n i c a m i ę d z y n ie m i

z a c h o d z ił a ta, iż p o d cza s gdy p ie r w s z e dow odziły, ż e żydzi b ę ­

dą s t a le prow adzili w ł a s n ą politykę

(a za te m n a l e ż y ich z w a l ­

c z a ć ) , — drugie w ie rzyły w c ią ż ,

że

żydzi

w r e s z c i e z a n i e c h a j ą

odrębnej polityki.

Ruch

T e o sta tn ie u g r u p o w a n ia , rzecz naturalna,

r ozczaro-

narodoiuy.

w a jy s ję co d0 ¿ydów .

\ y c ią g u ost a tn ic h lat d w u ­

d z ie s tu u b ie g ł e g o s t u le c ia wśród ż y d ó w w P o l s c e ro z w in ą ł s i ę

ruch s j o n isty czn y i n arodow y.

Ś w i a d o m o ś ć

n a r o d o w a rosła w

m a s a c h ż y d o w s k ic h z a r ó w n o w b u rżu a zy jn y ch , jak proletarjackich.

W yrosły i z m o d e r n i z o w a ł y s i ę ich w y m a g a n i a s p o ł e c z n e i naro­

d o w e .

W g r a n ic a c h religji n ie m ogły ju ż m a s y ż y d o w s k i e z n a ­

l e ź ć

z a s p o k o j e n ia dla s w y c h ż ą d a ń .

Z a c z ę ł o s i ę

k s z t a łt o w a ć

w s p ó ł c z e s n e ż y c i e ż y d o w s k ie .

S jo n iz m oraz so c j a liz m ż y d o w sk i

o r g a n iz o w a ły ż y d o w s k i e

m a s y lu d o w e , bud ziły je do n o w e g o ż y c ia , z a k reśliły n o w e id e a ły

i z a ja d le z w a l c z a ł y a s y m ila c j ę w e w s z y s t k i c h jej p r z e ja w a c h .

S ił a oporu w m a s a c h ż y d o w s k ic h w z m a g a ł a s i ę z k a ż d y m r okie m .

Zrodziła s i ę polityka ż y d o w s k a , której c e l e m była obrona sp ra w

ż y d o w s k ic h oraz rea liza cja id ea łu ż y d o w s k i e g o od r o d z e n ia naro ­

d o w e g o .

P o lity k a ta z a w s z e li c z y ła s i ę z p o ls k ie m i c e l a m i w y z w o -

le ń c z e m i i w n o s i ł a do s w e g o programu w k a ż d y m ok resie naj­

dalej id ą c e o g ó ln e ż ą d a n ia pols k ie.

T o j e d n a k n ie w y sta r c z y ło

pola kom , gd y ż c h c ie l i, a ż e b y ży dzi

w o g ó l e n ie

w y s t ę p o w a l i ,

http://rcin.org.pl

background image

r

jako ż y d z i, lub t e ż a b y p o d p o r z ą d k o w y w a li s i ę poli tyce polskie j.

P o d e j r z l iw ie z a p a t r y w a n o s i ę n a w s z e l k ą ż y d o w s k ą a k cję po li­

ty c z n ą . R o s n ą c y n a c j o n a l iz m

w śród ż y d ó w t ł u m a c z o n o

s o b i e

obcym (w złym. c e l u p o m y ś l a n y m ) w p ł y w e m .

Zrodziła s i ę l e ­

g e n d a o li tw a k a c h .

bitmacy

N a z w ę t ę n a d a n o ż yd om ,

p o c h o d z ą c y m

z

L itw y i

Rosji.

L ic z b a ich j e s t s t o s u n k o w o

n i e w i e l k a .

Z a ­

m i e s z k u j ą w i ę k s z e ośrodki, W a r s z a w ę i L ód ź, odegrali w y b it n ą

rolę w ż y c i u e k o n o m i c z n e m i k u ltu ra ln em

ż y d o s t w a

p ols k iego,

w r e s z c i e byli w n iek tórych d z i e d z i n a c h ż y c i a ż y d o w s k i e g o orga­

nizatoram i i in icjatoram i.

P o l a c y p r z y p is y w a l i w p ł y w o w i litw a -

ków w s z y s t k o , co w y d a w a ł o im s i ę

w ż y d a c h n i e w y g o d n e m , a

n a w e t s z k o d l i w e m dla s i e b i e .

P r z e s a d z a l i ich l i c z b ę , u w a ż a l i

w s z y s t k i c h n i e m a l , n ie w y ł ą c z a j ą c n a w e t s o c j a lis tó w , za a je n t ó w

rządu rosy jsk ieg o .

P o w s t a ł a n a w e t s p e c j a l n a teorja o u m y ś l n e m

p r z e s i e d la n i u ż y d ó w z Rosji do P o ls k i , j a k i e g o d o k o n y w a ł rząd

rosyjski z a p o m o c ą p o g r o m ó w i b anic ji w c e lu s t a w i a n i a p rze­

szkód

n a drodze

w y z w o l e n i a P o ls k i .

T ej teorji tr z y m a n o s i ę

m ocno, g d y ż dała o n a m o ż n o ś ć z w a l c z a n i a ż y d o w s k i e g o ru chu

n a r o d o w e g o ,

n ie b a c z ą c n a to,

w a l k a ta s p r z e c i w i a ł a s i ę

p o ls k im d ą ż e n i o m w o l n o ś c i o w y m .

Zaostrzenie

O s ta tn i e m i laty, przed w o jn ą z n a c z n i e

z aostrzyły s i ę

stosunkom,

stosu n k i p o ls k o - ż y d o w s k ie . D o s z ło do te g o , ż e w s z y -

Bojkot.

s tkie partje b u r ż u a z y j n e zatraciły w ia r ę w a s y m i l a c j ę

ż y d ó w i przyjęły n a r o d o w o -d e m o k r a ty c z n y program e k s t e r m i n a ­

cyjny.

O s ta tn i e g o b o d ź c a w ty m

kie runku dały w a r s z a w s k i e

w ybory do czw artej D u m y . P o l a c y w y s t a w i l i d w ó c h kan d yd atów :

R o m a n a D m o w s k i e g o ,

st o ją c e g o o b e c n i e n a c z e l e

P o l s k i e g o

K om itetu N a r o d o w e g o w P a r y ż u , i J a n a K u c h a r z e w s k i e g o , który

z a c z a s ó w okupacji

był

p rem jerem

m in istró w .

P i e r w s z y j e s t

z n a n y , ja ko p r z y w ó d c a a n t y s e m i c k o u s p o s o b i o n y c h

n a r o d o w y c h

d em o k ra tó w , których p r z e d s t a w i c i e l e g ło s o w a l i w D u m i e za ogra­

n i c z e n i e m praw ż y d o w s k i c h w m a j ą c y m

p o w s t a ć

sa m o r z ą d z ie

m ie jsk im .

D rugi je s t t a k ż e a n t y s e m it ą , a le a n t y s e m i t ą w r ę k a ­

w i c z k a c h , jak s a m o s o b i e m ó w ił.

7

http://rcin.org.pl

background image

8

W sferach je g o z w o l e n n i k ó w s p o d z i e w a n o się,

ż e

żydzi

poprą go w w a l c e z D m o w s k im , a c z k o lw ie k trzym ano ż y d ó w

z d a ła od s i e b i e , by n ie na ra zić s i ę

n a kompro m itacj ę. O g ó ln ie

s p o d z i e w a n o się , ż e ży d z i p o w strzy m a ją s i ę od g ło s o w a n i a , jeś li

n i e z e c h c ą pop rzeć K u c h a r z e w s k i e g o . N i e sp raw d ził y s i ę j e d n a k

p r z y p u s z c z e n i a p olak ów .

Ż yd zi, którzy z e s w e g o grona p r z e ­

p row adzili w i ę k s z o ś ć w y b o rcó w ,

w ybrali

do D u m y robotnika,

p r z e d s t a w i c ie l a P . P. S.

C zyn te n w ydobył krzyk o b u r z e n ia ze w s z y s t k i c h piersi

pols k ich .

Ż y d z i, m ó w io n o ,

nar zucili

nam s w o j ą w o lę , tr zeb a

s i ę

w r e s z c i e u w o ln ić od nich.

Z o r g a n iz o w a n y został bojkot

e k o n o m i c z n y .

C a ła

prasa

r o z p o c z ę ł a

n a g a n k ę

za

ż y d ó w .

N a r o d o w a

D em o k r a c ja z

D m o w s k i m na c z e l w y s u n ę ła , jako

n a j w a ż n i e j s z e s w e z a d a n i e ,

w a lk ę

e k o n o m i c z n ą

z ż y d a m i.

O g ło sz o n o ż y d ó w za w r o g ó w w e w n ę t r z n y c h .

O d ż y d z e n i e stało

s i ę

n a c z e l n ą z a s a d ą polityki w e w n ę t r z n e j .

Było r z e c z ą j a s n ą ,

ż e

g dyby partje tfurżuazyjne

u z y s k a ł y w ła d z ę

p a ń s t w o w ą —

b yłyb y

jej

u ż y ły

b e z

w a h a n i a

p r z e c iw k o

żydom

i

u s z ­

c z u p liły ich

praw a.

N ik t nie robił z te g o t a j e m n ic y .

M ie ­

s z c z a ń s t w o p o ls k ie o s i ą g n ę ło sw ój

cel:

w a lk a

konkurencyjna

p r z e c i w k o

żyd om

z o st a ła

p o d n ie s io n a

do

go d n o śc i

w a lk i

narodowej.

Pierwszy

W ta k ic h to w a r u n k a c h z a s k o c z y ł a n a s w ojna. P ło n -

rok wojny.

n e

k y |y nacjz ieje)

¿e h e c a a n t y ż y d o w s k a z n ik n i e .

Z m i e n i ł a j e n o s w ą formę.

O d e z w a w i e l k i e g o k s i ę c i a Mikołaja

uto row ała drogę polskiej po lity ce m osk a lo filsk iej. B y ła to polity ka

a n t y s e m ic k a , g d y ż była d a ls z y m c i ą g i e m p oprzednie j, a w dodatku

rząd rosyjski był r ó w n ie ż a n t y s e m ic k i .

S z c z e g ó l n i e o d z n a c z a ło

s i ę k ieru n k iem a n t y s e m i c k i m d o w ó d z t w o w o j s k o w e ,

które w i n ę

z a s w ą n ie u d o l n o ś ć i p r z e s t ę p s t w a z w a l i ł o n a ż y d ó w . N a p i ę t n o ­

w a n o ż y d ó w , byłych rusyfikatorów, m i a n e m ukryty ch przyjaciół

n i e m c ó w , o sk a r ż o n o ich o s z p i e g o s t w o n a rze c z n i e m c ó w . P r z y ­

g l ą d a n o s i ę z u c z u c i e m p e w n e g o z a d o w o l e n i a , ja k d o w ó d z t w o w o j ­

s k o w e p r z e ś l a d o w a ł o Ż y d ó w , w y p ę d z a ł o c a łą lu d n o ś ć ż y d o w s k ą z

w i e l u m iast, w i e s z a ł o n i e w i n n y c h , w trącało do w i ę z i e ń i w y s y ­

http://rcin.org.pl

background image

9

łało n a S ybir .

N a r o d o w a

D e m o k r a c ja j a w n i e

s p e k u l o w a ł a na

a n t y s e m i t y z m rosyjski.

Czasy

S p e k u l a c j a ta u s t a ła z c h w i l ą w k r o c z e n ia do

kraju

okupacji,

n i e m c ó w .

P o c z ą t k o w o n i e m c y u s iło w a li

w y g r a ć ż y ­

d ó w p r z e c i w k o pola k o m .

P ręd k o je d n a k z r e z y g n o w a li

z te g o

pla nu.

P artje m i e s z c z a ń s k i e u s i ło w a ły n a początku okresu o k u ­

pacji z n a l e ź ć drogę, w i o d ą c ą do p o r o z u m i e n ia p o ls k o -ż y d o w s k ie g o ,

lecz w krótce w z n o w i ł y d a w n ą polity kę.

S a m o r z ą d miejski

stał

s i ę o r ę ż e m p r z e c i w k o ży d o m i ś w i e ż y m środkiem w y r u g o w a n i a

ich. P r z e d s t a w i c i e l e ż y d o w s c y w radach m iejsk ich , a w a r s z a w s c y

w s z c z e g ó l n o ś c i , byli z n ó w z m u s z e n i w y g ł a s z a ć

m o w y ,

z a w i e ­

rają ce o s k a r ż e n i a . N i e d o p u s z c z o n o ż y d ó w do u r z ę d ó w pols kic h,

p o d c z a s gd y n i e m c y pod tym w z g l ę d e m n ie c z y n ili żad n ej różnic y

i u d z ie l a li t a k ż e i ży d o m

z a j ę c i a w s w y c h biu rach .

W ł a d z a

n i e m i e c k a w y d a ła n o w y statu t o g m i n a c h ż y d o w s k ic h , bardziej

d e m o k r a t y c z n y , n iż . d a w n i e j s z y rosyjski.

N a m o c y w y m i e n o -

n ie g o

statu tu

o

g m i n a c h

m i a ła

p o w s t a ć

ra da

n a c z e l n a

w s z y s t k i c h g m i n ż y d o w s k ic h .

R z ą d polski c z y n ił w s z y s t k o , by

n ie d o p u ś c i ć do rea liza cji w s p o m n i a n e g o statutu.

U d a ło mu się

o d roczyć w ybory w W a r s z a w i e i Ł odzi,

których te rm in ju ż był

w y z n a c z o n y , a tym

s a m y m

n ie d o p u ś c i ć do

p o w s t a n i a rady

n a c z e ln e j .

P o l s k i e

sfery r z ą d o w e u w a ż a ł y

n o w ą konstytu cję g m in

ż y d o w s k ic h z a z b y t d a lek o id ącą, gd y ż w e d łu g niej k o m p e t e n c je

g m in

z n a c z n i e

s i ę ro zszerzy ły .

K om p e te n c ji g m i n

p o d le g a ć

m ia ły n ie t y lk o s p r a w y w y z n a n i o w e ,

le c z r ó w n ie ż s z k o l n ic tw o ,

c h o c i a ż c a ła o r g a n iz a c j a n o s i ła m i a n o g m i n y w y z n a n i o w e j .

P o ­

lity kom polsk im w y d a w a ł o s i ę to w s z y s t k o p rzy w y le je m , i w s z e l -

k iem i

środkam i

starali

s i ę

z b u rzy ć c a ł ą tę orga n iz a c j ę .

N i e ­

m i e c k a w ł a d z a o k u p a c y jn a n ie c h c ia ł a w s z c z y n a ć kłótni z p o la ­

kam i z p ow odu ż y d ó w i n ie s p r z e c i w i ła im te m u.

Z w y c i ę s t w o koalicji

a k lę s k a

p a ń st w

cen tr a ln y c h

Wyzwolenie.

Wy ZWOijjy p 0is kę

z

pod ja r z m a o k u p a n tó w .

P rzy

p i e r w s z y c h o z n a k a c h klęs k i p a ń s t w c e n tr a ln y c h ,

R a d a

R e g e n ­

cyjn a

p r o k la m o w a ła

n ie p o d l e g ło ś ć

P o ls k i .

W ł a d z a w

kraju

http://rcin.org.pl

background image

10

p r z e s z ł a w ręce narodowej demokracji.

P o w s t a n i e g a b in e t u n a -

ro d o w o -d e m o k r a ty c z n e g o pojęte zost ało , jako hasło do w z n o w i e n i a

n a g a n k i n a ży d ó w .

Z n ó w pojawiły s i ę o d e z w y bojkot owe, k le p ­

sydry, o b w i e s z c z a j ą c e o p olak ach , którzy sp rzedali żydom d om y

lub majątki z i e m s k i e .

W r e s z c i e rozpoczęły się

n a p a d y na ż y ­

dó w n a u li c a c h W a r s z a w y .

Ó w c z e s n y p r e z e s m inistrów , S w i e -

ży ń s k i , w i e d z i a ł o te m w s z y s t k i e m , l e c z n ie c h c ia ł nic u c z y n i ć ,

by obro nić ż y d ó w .

P r a s a m ilc z a ła o n a p a d a c h ty ch, a z a r a z e m

k o n t y n u o w a ła p odjudzanie tłum u i s z e r z e n i e agitacji bojkotowej.

Krótko istnia ł g a b in e t S w i e ż y ń s k i e g o . P iłsu d sk i w rócił z n ie w o li

n ie m ie c k i e j .

R o z p o c z ę ło

się

ro zbraja nie

n ie m c ó w .

W ł a d z a

p r z e s z ł a w ręc e p r z e d st a w ic ie li P . P . S. i partji

ludow ej.

P o ­

w s t a ł rząd lu dow y.

Rząd

ludowy R ząd ludow y w sw ej deklaracji p rok lam ow ał r ó w n o -

a żydzi,

u p r a w n ie n ie ży d ó w .

L e c z

lud, u s t a w i c z n i e

podju­

d z a n y p rze c iw k o ży dom,

oraz

m asy,

u s p o s o b i o n e n arod ow o-

d e m o k r a t y c z n ie , sz ł y sw o ją drogą.

O b a w ia n o s i ę

s o c j a liz m u i

b o l s z e w i z m u , a z w a l c z a n o je za p o m o c ą h e c y a n ty ż y d o w s k i e j

i p ogrom ów .

W c z a s i e p ie r w s z y c h d w ó c h dni ro zbraja nia n i e m ­

c ó w bito ż y d ó w w W a r s z a w i e .

U s i ł o w a n o w y w o ł a ć z a m i e s z k i ,

a t y m c z a s e m u n i e m o ż l i w i ć rządow i

e g z y s t e n c j ę .

C z ę ś ć leg jo -

n is tó w rozbrajała n ie m c ó w , in n a, — pod n a jr o z m a its z e m i

p rete ­

k s t a m i,— biła ży d ó w . D opie ro, gdy n a d c ią g n ę ł y pułki P ił s u d s k i e g o

z L u b lin a , z a p a n o w a ł spokój.

T o był j e d n a k dop iero p o c z ą te k .

W y b u c h ły po grom y w Galicji Z a c h o d n ie j, a po u p ł y w i e p e w n e g o

c z a s u w K i e lc a c h i

L w o w i e ,

T e r o r y z o w a n o ż y d ó w w ca ły m

kraju, bito ich n a st acjach k olejow ych , w w a g o n a c h i w m i a s t a c h

p og r a n ic z n y c h . D z i e n n i k i ż y d o w s k ie przyn osiły c o d z i e n n i e okro­

pn e w i e ś c i o bójk ach, g r a b ie ż a c h , kontrybucjach i t. d.

S z c z e ­

g ó ln i e w s ła w ił o s i ę pod ty m w z g l ę d e m m i a s t e c z k o Ł ap y, g d z i e

żandarm erja w s p o s ó b barbarzyński z n ę c a ł a s i ę nad p r zejezd n y m i

ży d a m i , konfisk ują c n ie p r a w n i e tow ary i

w trącając ż y d ó w do

w i ę z i e n i a , w którem k a to w a n o ich w sp o s ó b ś r e d n i o w i e c z n y .

R ząd mało czynił, b y za ra d zić z łe m u .

R z ą d był n ie t y lk o

b e z s i ln y , lecz n ie p o sia d a ł o d w a g i, by w y s t ą p i ć p r z e c iw k o a n t y ­

se m i t y z m o w i . W w ojs ku a n t y s e m it y z m tkw i głę boko, s z c z e g ó l n i e

http://rcin.org.pl

background image

11

wśród oficerów . Z tą o k o li c z n o ś c i ą m u s ia ł s i ę rząd liczy ć. Robi n a ­

to m ia s t w y siłk i w c e l u p r z e k o n a n ia opinj i, ż e ży dzi s a m i p o n o s z ą

w i n ę z a pogromy.

T o m ia ło słu żyć, jako rehabilit acja.

R o z p o ­

w s z e c h n i a s i ę l e g e n d y , m a ją ce na c e lu u s p r a w i e d l i w i e n i e ba rb a ­

r z y ń s k i e g o tra k t o w a n ia ż y d ó w .

C z y n i

s i ę st arania

o s ł a b i e n i a

c i ę ż k i e g o w r a ż e n i a , ja k i e w y w o ł a ł y p ogrom y z a g r a n ic ą i w kra­

ja ch koalicji.

P r z y r z e c z o n o d o k o n a ć ś l e d z t w a w K i e lc a c h , a l e

ja k o ś n ie s ł y c h a ć o t e m a ż po d z ie ń d z is ie js z y . D o L w o w a rząd

był z m u s z o n y w y s ł a ć s p e c j a l n ą k om isję ś l e d c z ą ,

gd y ż

przybyła

ta m k o m isja a n g i e l s k a , a w dodatku pogrom t a m te js z y był z b y t

okropny, by m o ż n a było przejść nad nim do porządku d z i e n n e g o .

ID dziedzinie

P r a w o d a w s t w o ż y d o w s k i e j e s t r ó w n ie ż z a n i e d b a n e ,

prawodawstwa

R ząd s t a n ą ł n a d a w n e m s t a n o w i s k u — narodu, a n ie

żydowskiego,

p a ń s t w a .

W ord ynacji w yb orczej do S e j m u ,

u m i e ­

s z c z o n y z o st a ł p r zep is , którego m o c ą k a ż d y m i e s z k a n i e c P o l s k i ,

u rodzony po z a g r a n ic a m i P o ls k i , o ile n ie je s t p o la k i e m z n a ­

rodow ości i c h c e korzystać z p ra w a głosu, m usi się z a d e k la r o w a ć ,

jako p r z y n a le ż n y do n a r o d o w o śc i polskiej. A w i ę c p r z y n a l e ż n o ś ć

do p a ń s t w o w o ś c i pols kie j

n ie j e s t w y s ta r c z a ją c y m w a r u n k ie m

u z y s k a n i a pra w w y b o r c z y c h .

O k o l ic z n o ś ć ta s p o w o d o w a ł a ,

ż e

w niek tórych m i e j s c o w o ś c i a c h z a c z ę t o ż ą d a ć

po d o b n y ch d e k l a ­

racji t a k ż e od ż y d ó w , u r o d zo n y ch w

P o ls c e ;

n ie s k ł a d a n i e

ich

po cią g a ło z a s o b ą u z n a n i e ż y d ó w za ob cok rajow ców . R zą d urzą­

dził w ybory do rad m ie jsk ic h w so botę, w którym to dniu żydzi

z p o w o d u s w y c h p r z ek o n a ń r elig ijn y ch

n ie

m o g ą brać u d zia łu

w g ło s o w a n i u .

A gdy z w r ó c o n o n a to u w a g ę rz ądu— o tr z y m a n o

o d p o w ie d ź , ż e w y b o r y o d b y w a ją s i ę r ó w n i e ż w n i e d z i e l e

R zą d

przez długi c z a s n ie c h c ia ł r o z u m i e ć , ż e ż y d o w s k i e p rz e p is y re­

ligijne o w y p o c z y n k u so b o tn im r ó żn ią s i ę od p r z e p is ó w o w y p o ­

c z y n k u n i e d z i e l n y m . K o m is a r z e rządow i, opie rając s i ę na d e k r e c ie

0 4 6 - g o d z i n n y m ty g o d n iu r o b o czy m ,

g w a ł c ą pra w o ż y d ó w do

ś w i ę t o w a n i a so boty.

K o m is a r z e rządow i

za b ra n ia li

u ż y w a n i a

j ę z y k a ż y d o w s k i e g o n a z e b r a n i a c h

ż y d o w s k ic h , a rząd w y r a ż a ł

w ą t p li w o ś c i, c z y n a l e ż a ł o z n i e ś ć te n z a k a z .

W W a r s z a w i e bito

1 a r e s z t o w a n o

m ł o d z ie ń c ó w ,

r o z le p ia ją c y c h

o d e z w y w y b o r c z e ,

http://rcin.org.pl

background image

12

w j ę z y k u ż y d o w s k im , a rząd z n ó w p o w ą tp ie w a ł,

czy c z y n y te

s ą n i e l e g a l n e .

M in isterstw o o ś w i e c e n i a

p u b li c z n e g o opracow uje d ekret o

s z k o l n i c t w i e , którego m o ę ą szkoły ż y d o w s k ie m ają być w y ł ą c z n i e

w y z n a n i o w e .

Śród j ę z y k ó w , ja k ie b ę d ą d o p u s z c z o n e do sz k ó ł

p r y w a tn y c h w charakterze w y k ła d o w y c h , zostały p o m in iętę języ k i

h ebrajski i ż y d o w s k i.

'

R ząd o p ra co w u je dekret o n o w y m sta tu c ie g m in ż y d o w s k ic h ,

które d o t y c h c z a s fu nkcjonują w ch arak terze p u b li c z n o -p r a w n y c h

insty tu cji i sp ełn iają, p o m im o s w e g o charakte ru religijnego, ró w ­

n i e ż funkcj e kulturaln e i s p o ł e c z n e . R ząd c h c e n a d a ć tym g m i ­

n o m charakte r g m i n w y z n a n i o w y c h .

W s z y s t k o to r a z e m w z i ę t e ś w i a d c z y , ż e rząd lu d o w y

Stora zasada.

m ocn o na s t a n o w isk u , iż żydzi n ie s t a n o w i ą n a ­

rodu, lecz w y z n a n i e .

P r z e to rząd trzym ał s i ę ś c i ś l e z a s a d a s y ­

m ilacji

i

z a m i e r z a ł

w i d o c z n i e

n a r z u c ić

ży d o m

a s y m ila c j ę .

W

r e z u lt a c ie otrzym ano a n t y ż y d o w s k i e p rzep is y p ra w n e i a n t y ­

ż y d o w s k ą politykę.

fachowy rząd

R z ą d p. P a d e r e w s k i e g o , który p o w sta ł po u s t ą p ie n iu

p. Paderew-

rz ądu p. M o r a c z e w s k ie g o , ujął w ła d z ę s i l n i e j s z ą ręką

skiego *). ocj p o p r z e d n ie g o i zdołał z a p r o w a d z ić ju ż p e w i e n ład.

C o s i ę je d n a k t y c z y ży d ó w , to fala p ogrom ow a, która p o czą tk o w o

po dojściu n o w e g o rządu do w ła d z y u c ic h ła ,

w y b u c h ła o b e c n i e

z n o w u i n a b ie r a charakte ru e p i d e m i c z n e g o w K a l is z u i okolicy ,

oraz w cały m s z e r e g u m i e js c o w o ś c i , p o ło żo n y ch

n a

p o g ra n iczu

G alic ji i Z ie m i

K iele c k ie j

oraz

R a d o m sk iej

(B u sk ,

S z y d łó w ,

C h m i e l n i k , S t o p n i c a , S t a s z ó w i in.).

W p r a w d z i e s ą to pog ro my

s ł a b s z e od p o p rzed n ich , a l e sa m fakt p o ło ż e n i a ż y d ó w w s t a n ie

e x tr a le g e m pozostaje n i e z a l e ż n i e od te g o ,

c z y g in ą ich w p o­

g r o m i e c a łe d z ie s ią tk i, c z y tylko je d n o s tk i, c z y s z k o d y m aterjaln e

w y n o s z ą miljo ny, c z y tylko setki ty s ię c y .

Ustępy, zatytułowane: „Fa ch o w y rząd p. Pad erew skie go “ , „ S e jm “ , „K o m isja żydow ska“ ,

„O b a w y “ zostały wpisane ju ż pó źniej, w końcu m arca b. r., przed do ręczen iem tego sam ego

m em orjału m inistrowi pełnonom ocnikow i w łoskiem u, hr. M ontagno, o raz kom isji N o ulens’a.
N astęp ne ro zd zia ły były i w początkow ym m em orjale.

http://rcin.org.pl

background image

13

Sejm

9 - e g o lu tego w r e s z c i e n a st ą p iło otw arcie S e j m u U s t a -

w o d a w o d a w c z e g o , w którym biorą u d z ia ł i p rzed sta ­

w i c i e l e n a s z e g o narodu, a l e p o d c z a s gdy wśród

lu d n o ś ci kraju

s t a n o w i m y 14— 1 5 % ,

w S e j m i e je s t tylko 10 ży d ó w , t. j. 3 % ,

a to’ d zięk i s p e c j a ln e j geom etrji przy krajaniu okręgów

w ybor­

czych , i o k r e ś l a n iu li c z b y m a n d a t ó w w k a żd y m

okręgu cyfrą

m n i e j s z ą od w y r a ż a ją c e j s t o s u n e k p r z y p u s z c z a l n y ż y d ó w w d an ym

okręgu do ogółu lu d n o ś c i.

W o b e c te g o

p r z e d s t a w i c ie l s t w o ż y ­

d o w s k ie w S e j m i e z n a c z n i e j e s t n i ż s z e od te g o , ja k i e b y s i ę ży ­

dom przy p r a w d z i w i e d e m o k ra ty czn ej ordynacji w yborczej n a l e ż a ł o

i nie m o ż e p o s i a d a ć n a le ż y t e j p o w a g i.

10 posłów ż y d o w s k ic h

otrzym ało około 4 5 0 , 0 0 0 g ło s ó w , tak ż e n a j e d n e g o posła prze­

cię t n ie w y p a d a 4 5 , 0 0 0 g ło s ó w , gdy n a posła p o ls kic h u g r u p o w a ń

w y p a d a p r z e c i ę t n ie od 1 2 , 0 0 0 do 2 0 , 0 0 0 g ło sów . Z ogólnej li czb y

gło s ó w ż y d o w s k ic h n a listę T y m c z a s o w e j Ż y d o w s k ie j R ad y N a ­

rodowej, n a c z e l e której s t a n ę li sjoniści, padło 2 5 0 , 0 0 0 g ło s ó w ,

a le z tej listy w całej K o n g r e s ó w c e i Galicji Z a c h o d n ie j w y s z ł o

tylko 5 - c i u posłów.

Z n a c z n i e u s z c z u p l o n a w ten sp osób r e p r ezen ta cj a ż y d o w s k a

p o z b a w i o n a je st, ja k d o ty c h c z a s , cz ę st o k r o ć m o ż n o ś c i

w y p o w i e ­

d z e n i a opin ii s w o i c h m a n d a n t ó w w ro zm a ity ch k w e stja c h , z a r ó w n o

z^ z a k r e s u ż y c i a o g ó l n o - p a ń s t w o w e g o , jak i d o ty czą cy ch w y ł ą c z n i e

ż y d ó w , b o w i e m w i ę k s z o ś ć S e j m u b ą d ź to z a p o m o c ą h a ł a s o w a ­

n ia , b ą d ź t e ż przez p r z e c i n a n i e dyskusji,

gdy n a d c h o d z i kolej

posła ż y d o w s k i e g o , n ie d o p u s z c z a t e g o o s t a t n ie g o z a z w y c z a j do

głosu.

N a d z i e j e n a s z e z a t e m , ż e w S e j m i e u z y s k a m y m o ż n o ś ć

w y j a ś n i e n i a n a s z y c h ż ą d a ń i d o c h o d z e n i a n a s z y c h praw, n ie s t e t y ,

d o t y c h c z a s p rzy n a jm n iej, z a w io d ły .

Komisja

C e l e m rozejrzen ia s i ę w kwestji ż y d o w s k ie j s t w o r z o n a

żydowska,

zo s t a ła o statn io w S e j m i e k o m isja s p e c j a ln a . K om isja

ta m a s i ę z a ją ć z b i e r a n i e m a n k i e t y w s p r a w i e ż y d o w sk ie j . T e n

sp osób b a d a n i a k w e stji ż y d o w s k ie j

w y j a ś n i tę o s t a t n ią i b ę d z i e

mógł w y k a z a ć isto tę i s ł u s z n o ś ć ż ą d a ń n a s z y c h , a l e o w o c n ą pra­

ca tej kom isji m o g ł a b y być d opie ro w te d y ,

gd yb y w komisji tej

sk o n c e n t r o w a ł o s i ę o p r a c o w a n i e n a z a s a d z i e z e b r a n e g o materjału

a n k i e t o w e g o w s z e l k i c h w n i o s k ó w , d o t y c z ą c y c h ży d ó w , oraz d e k re­

http://rcin.org.pl

background image

14

tó w w tej k w estji, prócz ju ż w y d a n y c h , p r z e w a ż n i e o ch arak terze

o g r a n ic z a j ą c y m praw a ży d ó w , jako narodow ości.

O' ile z a ś ko­

m i s ja ta m a s i ę o g r a n ic z y ć tylko z b ie r a n i e m i s e g r e g o w a n i e m

m aterjału a n k ie t o w e g o , to pow sta ją s ł u s z n e o b a w y , ż e praca jej

b ę d z i e z u p e ł n i e b ez p ło d n ą , z a ś z drugiej strony

S ejm o d n ie s ie

w r a ż e n i e ,

ż e

w s z e l k i e r o z w a ż a n ie

p o s z c z e g ó l n y c h m o m e n tó w

kw estji ż y d o w sk ie j in p le n o S e jm u jes t nie na m iejscu, bo is tn ie je

w s z a k s p e c j a ln a kom isja, i dzię ki te m u

kw estja ż y d o w s k a z a ­

m i a s t być w S e j m i e w drodze w z a j e m n e g o p o r o z u m ie n ia rozstrzy­

g n i ę t a , b ę d z ie p r z e m i lc z a n ą i utk nie n a martwym punkcie .

My

z e sw ej

strony c h ę t n i e

z g o d z il iś m y s i ę na te n w n io s e k , gdyż

r o z u m i e m y , ż e kw estja ż y d o w s k a w P o l s c e r o z w ią z a n ą być m o ­

ż e ty lko w drodze w z a j e m n e g o p oro z u m ie n ia , a l e u w a ż a liś m y ,

ż e kom isja ta w i n n a być p r z e d e w s z y s t k i e m kom isją do przygo­

t o w a n i a w n i o s k ó w u s t a w o d a w c z y c h , jak w s z y s t k i e in n e kom isje

s e j m o w e .

W n i e ś l i ś m y te ż p e w n e poprawki w ty m s e n s i e ,

l e c z

n i e s t e t y zostały o n e w s z y s t k i e o drzucone, co o c z y w i ś c i e z w i ę k s z a

n a s z e o b a w y , ż e komisja u tonie w a n k i e c i e .

Obawy

N ajlep iej d o w o d zi słu s z n o ś c i ty ch o b a w ta o k o lic z n o ś ć ,

że zaraz nazajutrz

po u c h w a l e n i u w n io s k u o u t w o ­

r z e n iu tej komisji, 2 0 m arca r. b., S e jm nie d o p u śc ił z u p e ł n i e

do głosu p r z e d s t a w i c ie l i ż y d ó w w kw estji tak p o w a ż n e j, jak n o ­

w a fala pogrom ów , która ju ż p rzeszła

przez

k il k a n a ś c i e m i a s t

i m i a s t e c z e k , dała w r e z u lt a c ie j e d n e g o trupa i k ilk u set r annych,

oraz na k il k a s e t t y s ię c y strat m aterjaln ych — i p r z e d m i lc z a n o

r z e c z tę c a łą tak, ja k g d y b y w s z y s t k o było w n a jl e p s z y m porządku.

W o b e c c z e g o p r z e d s t a w i c i e l e frakcji ż y d o w sk ie j m u s ie li z a ł o ż y ć

protest u roczysty.

O b e c n e

p o ło ż e n i e u trw a la n a s j e s z c z e bardziej

w tem

m n i e m a n i u , którem u z r e s z t ą d a liś m y w y ra z w n a s z y c h d e k la r a ­

c j a c h , o d c z y ta n y c h w S e j m i e , oraz w p r z e m ó w i e n i a c h , w y g ł o s z o ­

n y ch p o d c z a s dyskusj i nad w n i o s k i e m o komisji ży d o w sk iej,

że

j e d y n ą drogą do r o z w i ą z a n i a kw estji

ż y d o w sk ie j

w

P o l s c e j e s t

ta , n a którą w s k a z a l i ś m y w n a s z y m

m em orjale

z e

s t y c z n ia

1 9 1 9 r.

http://rcin.org.pl

background image

15

Bez praw

W krajach takich, jak Polska, gdzie żydzi mieszkają

narodowych

w

zwartyCh masach, idea równoupraw nienia oby-

niema rowno-

r

J

uprawnienia

watelskiego może się ziścić jedynie wtedy, gdy rzą-

obywatelskiego.

¿y

^ ą j ą się liczyły z odrębnością żydowską i nie

zechcą gwałtem polonizować żydów.

Lecz gdy istnieje obawa

przed żydam i, jako przed odrębnem niebezpiecznem ciałem, wte­

dy trzyma się ich zdała od wszelkiej pracy publicznej i dba się

0 to, by nie uzyskali większości w radach miejskich tych miast,

w których stanowią większość i t. p. To zaś prowadzi do ogra­

niczeń. A prócz tego prowadzi taka metoda do zw alczania wszelkich

odrębności żydowskich, mających swój wyraz w języku, kulturze

oraz organizacji gm innej.

P oniew aż zaś żydzi są przez to zm u­

szeni do obrony tych swych odrębności i m uszą dążyć do za­

spakajania swych potrzeb — dojść musi do zawziętej walki,

prześladowań, bojkotu i pogromów.

Jedyne

Jedynem wyjściem z tej sytuacji jest uznanie żydów

wyjście.

za mniejszość narodową. Państwo polskie wszak nie

będzie państwem o charakterze jednolitym pod względem naro­

dowym.

Rów nież i inne narodowości obok polaków będą za­

m ieszkiwały w obrębie państwa polskiego.

Żydzi m uszą i mogą

być uznani za naród i odpowiednio traktowani. Zresztą uznanie

to nastąpi przecież na drodze międzynarodowej w zw iązku z

utworzeniem siedziby narodowej w Palestynie.

Polska konstytuanta pow inna stanąć na tem nowem sta­

nowisku i zrzec się programu asymilacji przymusowej. Co poza-

tem to ju ż będzie tylko pochodną tej sasady.

Nowa

Musi powstać nowa organizacja żydów w Polsce,

organizacja, g d y ż

z dawnej pozostały tylko ruiny. W ojna, rewolucja

1 wskrzeszenie P o ls k i— organizację tę kompletnie zniszczyły.

Coprawda organizacja ta nie jest ju ż w stanie zaspokoić potrzeb

żydowskich mas ludowych, które bujnie wyrosły.

W całym kraju rozwija się ruch przeciwko obecnie istnie­

jącym gm inom . Żywiołowo wprost odbywa się demokratyzacja

gmin, ufundowanych na przestarzałym cenzusie wyborczym.

Taki już jest porządek rzeczy. Po rewolucji francuskiej,

http://rcin.org.pl

background image

16

gdy rozpadła się średniowieczna organizacja żydostwa, zwołał

Napoleon Sanhedryn, który stworzył nową organizację gm in,

istniejącą, aż po dzień dzisiejszy w Europie Zachodniej.

Żydowskie

Rów nież w Polsce powinno żydowskie zgromadzenie

Zgromadzenie

narodowe ustalić formę przyszłej organizacji żydostwa.

ilarodowe.

j^ie

można

narzucić jej wbrew woli żydów.

Trzeba

dać możność żydom wyrażenia swej woli. Konferencja przedstępna,

która odbywała się w W arszaw ie w czasie między 26 a 30 gru­

dnia 1918 r., w której wzięło udział 498 przedstawicieli gm in,

radnych miejskich, związków zawodowych, kulturalnych oraz kobie­

cych uchw aliła zwołać Żydowskie Zgromadzenie Narodowe. Zgro­

madzenie to, zwołane na zasadzie powszechnego, bezpośredniego,

równego, tajnego i proporcjonalnego prawa wyborczego bez różnicy

płci, powinno zyskać oficjalne uznanie a zarazem otrzymać

pełnomocnictwo ułożenia projektu ustroju żydowskiego w Polsce,

który to

projekt

ma

być zatwierdzony przez konstytuantę.

Jedynie w ten sposób będzie ta nowa organizacja harm onizow ała

z wolą większości narodu żydowskiego w Polsce.

Zarys nowej

Naszkicujemy jeno zarys tej przyszłej organizacji,

organizacji,

w

każdej miejscowości, zamieszkałej przez żydów, musi

powstać gm ina żydowska. Wszyscy żydzi od urodzenia, o ile nie

zm ieniają swej wiary lub nie składają oświadczenia o wystąpie­

niu z gminy, w inni być uznani, jako przynależni do gminy.

G m in ą zarządza komitet, wybrany na zasadzie 5-cio przymiotni­

kowego prawa wyborczego bez różnicy płci.

W skład kompe­

tencji komitetu wchodzą ustępujące sprawy.

1.

Spraw a kultury i szkolnictwa;

'2.

Sprawy, zw iązane z życiem religijnem;

3.

Kwestja pomocy socjalno-ekonomicznej (wykształcenie

zawodowe, kooperatywy, kasy pożyczkowo-oszczędno-

ściowe i t. p.);

4.

Filantropja;

5.

Regulow anie emigracji i kolonizacja Palestyny;

6.

Kwestja zdrowotności (szpitale, ambulatorja i t. p.)

7.

Rejestracja ludności żydowskiej oraz prowadzenie ksiąg

ludności żydowskiej;

8.

Budżet narodowy.

http://rcin.org.pl

background image

17

Prawo

G m ina ma być instytucją publiczno-prawną, jak ą

opodatkowania.

j e s ^

obecnie, a zatem powinno jej przysługiwać

prawo nakładania podatków na swych członków.

Prócz tego

gm ina musi otrzymywać z wpływów miejskich lub państwowych

sumy, jakie proporcjonalnie należą się żydom na utrzymanie tych

instytucji, które są utrzymywane kosztem ogólnych podatków.

Dalsza

P odział samorządnej organizacji żydowskiej powinien

rozbudowa,

odpowiadać podziałowi państwa na prowincje.

Na

czele całej organizacji ma stać Rada N aczelna (W aad), wybrana

na zasadzie pięcioprzymiotnikowęgo prawa wyborczego przez

całą ludność żydowską kraju bez różnicy płci. W aad kontroluje

działalność poszczególnych zarządów gm in, kieruje ogólnemi in ­

stytucjami (sem inarjam i nauczycielskiem i i t. d.), reprezentuje

żydów nazew nątrz, wyraża ich opinje we wszystkich sprawach,

mających zw iązek z życiem żydowskiem, publikuje przepisy i

rozporządzenia dla swych instytucji na zasadzie prawa obow ią­

zującego rozdziela sumy, przekazywane przez rząd a przezna­

czone dla zaspakajania potrzeb żydowskich, wreszcie opracowuje

projekty praw w granicach swej kompetencji. Te projekty ustaw

uzyskują siłę praw ną z chw ilą zatw ierdzenia ich przez Sejm

oraz przez N aczelnika Państwa.

Sekretarz

N ależy m ianow ać sekretarza państwowego dla spraw

państwowy

.

,

, . ,

,

,

, .

.

,

dla spraw

żydowskich w celu pośredniczenia między narodem

żydowskich,

żydowskim a rządem i Sejmem. N aczelnik Państwa

ma go m ianow ać z pośród kandydytów, przedstawionych przez

W aad.

Sekretarz ten nie jest członkiem gabinetu.

Odpow iada

jedynie przed W aadem . Sekretarz bierze udział w posiedzeniach

gabinetu, na których rozpatrywane są sprawy żydowskie. W nosi

żydowskie projekty ustaw pod obrady gabinetu, a za jego zgodą

pod obrady Sejm u. Kieruje również kancelarją W aadu.

Oto w ogólnych zarysach organizacja żydowskiej m niej­

szości narodowej w Polsce.

W yłącznie taka organi­

zacja jest w stanie zaspokoić potrzeby żydowskie.

Jej kompe­

tencji powinno podlegać kierownictwo szkół żydowskich, w któ­

rych język polski, historja i gieografia będą wykładane w języku

polskim, jak to się dzieje we wszystkich szkołach rządowych.

http://rcin.org.pl

background image

18

O

języku wykładowym pozostałych przedmiotów ma decy­

dować zgromadzenie narodowe.

Sjoniści dążyć będą do tego,

aby język hebrajski został językiem wykładowym.

Lecz będą

zarazem się liczyli z okolicznością, że masy ludowe m ów ią po

żydowsku.

Każdej grupie rodziców, liczącej odpowiednią ilość

osób, dana będzie możność założenia szkoły z językiem wykła­

dowym wedle życzenia.

Prawo

Każdy obywatel, żyd, powinien mieć zagwarantowane

używania

prawo używ ania swego języka. W e wszystkich miej-

języka.

scowościach, gdzie żydowska mniejszość narodowa

stanowi odpowiedni odsetek, wszelkie obwieszczenia organów

rządowych w inny być opublikpwywane także w języku m niej­

szości narodowej.

Rów nież powinno przysługiwać członkom

mniejszości narodowej prawo zwracania się do organów rządo­

wych w swoim-języku. Zbyteczną jest chyba rzeczą nadm ienić,

że musi być zagwarantow ana zupełna swoboda posługiwania się

w życiu publicznem, w druku, piśmie i słowie językam i hebraj­

skim i żydowskim.

Oto w ogólnych zarysach żądania narodu żydowskiego

w Polsce.

Jak ju ż nadm ieniliśm y, projekt statutu

odpowiedniego powinien być opracowany przez Zgromadzenie

Narodowe.

N ależy z naciskiem podkreślić, że prawa te nie mogą słu­

żyć powodem do ograniczenia naszych praw obywatelskich.

Jesteśmy obywatelami państwa i chcemy być dobrymi obywate­

lam i.

Pragniem y jeno rozwoju naszej indywidualności narodowej,

dbam y jedynie o zaspokojenie naszych odrębnych potrzeb ży­

dowskich.

To jest naszem prawem oraz obowiązkiem.

Jesteśmy głęboko przeświadczeni, że realizacja tego r'!c-

nu— u znania żydów w Polsce za mniejszość narodową, dopro­

w adzi do zgody między polakam i a żydam i, tak przecież niezbędnej

dla stron obu i dla pomyślnego rozwoju nowego państwa pol­
skiego.

http://rcin.org.pl

background image

19

Deklaracja Klubu narodowo-ży.dowskiego, odczytana przez posła
iirunbauma na 5 posiedzeniu Sejmu Ustawodawczego z dn. 24

lutego 1919 r. podczas rozprawy nad sprawozdaniem

Prezydenta ministrów .

M a r s z a ł e k .

Głos ma poseł Griinbaum .

(Głosy: Trzeci

żyd z kolei; nie dopuszczać do głosu! Hałas, marszałek dzwoni).

Proszą P anów o spokojne wysłuchanie posła.

(W ielu posłów

opuszcza salą).

P. G r i i n b a u m .

W ysoki Sejmie! W obec krótkości czasu,

który m am do rozporządzenia za zezwoleniem P ana Marszałka,

nie mogą poruszyć tych wszystkich kwestji ogólnożydowskich, o

których mówićbym pragnął,

i poprzestać muszę na złożeniu

im ieniem posłów narodowo-żydowskich następującej deklaracji

(czyta).

Z najw yższą radością w itam y zmartwychwstanie zjednoczo­

nego i niepodległego państwa polskiego. W tym cudownym akcie

historycznym świeci niewygasła sprawiedliwość dziejowa wspa­

niały tryumf.

Jako obywatele państwa polskiego, równi w prawach i obo-

bow iązkach, pracować jak najgorliwiej pragniemy nad odbudową

wolnej, potężnej a szczęśliwej Polski, — Polski sprawiedliwej,

która na ludowładztwie,

sprawiedliwości społecznej,

faktycznej

równości wszystkich obywateli,

na uznaniu żydowskiej m niej­

szości narodowej i przynależnych jej praw istnienie swe i roz­

kwit opierać będzie.

Przychodzimy nie po przyznanie nam praw równych, lecz

przedewszystkiem po faktyczne i uczciwe tych praw stosowanie

we wszystkich dziedzinach życia

społecznego,

ekonomicznego

i politycznego.

Słyszymy w ciąż od rządu

i od przedstawicieli

partji uroczyste zapewnienie,

że będzie nam nadane równo­

uprawnienie, jak gdyby to nadanie miało być jeszcze kwestją,

gdy w Kongresówce już z górą lat 50 z równych praw korzysta­

my, które to prawa — tak zazwyczaj twierdzono — tylko przemoc

http://rcin.org.pl

background image

20

carska obcinała i ograniczała, podczas gdy w pozostałych zabo­

rach żydzi ju ż dawno z pełni równouprawnienia korzystali. A ni

na chwilę wierzyć nie chcemy, że ktokolwiek w Polsce podaje

w wątpliwość nasze równouprawnienie.

Ze smutkiem i bólem niezmiernym jesteśmy zmuszeni jednak

stwierdzić,

że do rzeczywistego równouprawnienia jeszcze nam

bardzo daleko. Święte chwile zmartwychwstania Polski były dla

nas żydów najbardziej ciężkim i z tych, które przeżyliśmy w ostat­

nich czasach.

Doczekaliśmy się nawet pogromów,

w których

możliwość w Polsce sami do ostatnich czasów nie wierzyliśmy.

Nie chcemy korzystać z chwili obecnej,

aby roztaczać szeroki

obraz tych krwawych i haniebnych gwałtów.

Najbardziej nas

w tym nieszczęściu ogromnym bolało to, że z pośród społeczeń­

stwa polskiego nie odezwał się głos stanowczego,

silnego pro­

testu przeciw temu zdziczeniu ohydnemu. Stwierdzamy, że rządy

nie używały siły państwowej, stojącej im do dyspozycji, aże­

by w zarodku stłumić wykroczenia te przeciw życiu

i m ieniu

obywateli,

ani też nie wyśledziły

i

nie ukarały przestępców

w należytej mierze.

(W rzaw a, głosy: N iepraw da!).

Ja mam na to dokum enty!

N aczelnik Państwa ma je

w rękach ! Jeżeli Panowie ich nie znacie, gotów jestem służyć

W am !

(Głosy: Pewnie sfałszowane ! I my mamy dokumenty !)

Poprosimy o te W asze dokumenty, a my pokażemy nasze,

które nawet na W as wywrą wrażenie !

(P. Ks. Okoń: Służyliście Niemcom i Austrji, tym zaszko­

dziliście sobie s a m i!)

Panowie posłowie, nie my jedni staliśmy po stronie państw

centralnych — tam gdzie był aktywizm ,

gdzie były stronnictwa

aktywistyczne, tam gdzie cała polityka polska przez pewien czas

stała na gruncie aktywistycznym,

tam nie może być takich

zarzutów.

(Hałas, głosy: Wszyscy żydzi są przyjaciółmi N ie m c ó w !

Proszę nie wstrząsać r ę k ą !)

Stwierdzam, że rządy nie używały siły państwowej. P. Mo-

raczewski nam pov iedział,

że śledztwo w sprawie pogromów

http://rcin.org.pl

background image

21

kieleckich będzie zarządzone, a dotychczas tego śledztwa niem a !

(Czyta:)

Do dnia dzisiejszego szaleje po kraju teror anti-

żydowski,

teror podsycany w ciąż nieposkromioną swawolą żoł­

nierską. Kontrybucje, obławy, rekwizycje...

(W ielka wrzawa).

D okum entam i służą w tej c h w ili!

Odczytam W am takie

dokumenty, od których krew w żyłach ścinać się b ę d z ie !

(Głosy:

Takie jak Tobjasza Aszkenazego! R ząd polski to

nie Rosja!)

(Hałas, Marszałek dzwoni).

P. G r u n b a u m (czyta)...

obławy, rekwizycje wyłącznie

w dzielnicach żydowskich,

pozbaw ianie praw nabytych w nie­

których miastach zachodnich Galicji, w ydalanie urzędników i od­

prawianie robotników, znęcanie się nad podróżnymi żydowskimi

na kolejach i na stacjach kolejowych, połączone nieraz z grabie­

ż ą a nawet z zabójstwem,

jak to w ciąż ma jeszcze miejsce

w Łapach, w ciąganie przechodniów żydowskich do koszar na u li­

cy Przejazd w obliczu rządu w W arszaw ie,

gdzie ich biją,

zniew ażają,

do robót zm uszają — oto tylko parę szczegółów

całego obrazu krzywd, jakich doznaliśm y i ciągle jeszcze dozna­

jemy.

Skarcił to wprawdzie pan minister spraw węwnętrznych

w okólniku specjalnym, a jednak napaści nie ustawają,

a pod­

władne organy władzy okólnika nie wykonywują. (W rzaw a).

Ż ądam y tedy przedewszystkiem,

ażeby wobec ludności

żydowskiej nie były stosowane wyjątkowe zarządzenia,

ażeby

w postępowaniu wobec niej trzymano się tych norm, które przez

wszystkie rządy cywilizowane... (Ponow na wrzawa, głosy: Poco

tego słuchać !

P. Dębski: Jesteśmy za g rze c zn i!)

P. G r u n b a u m (czyta)...

przyjęte są i praktykowane.

Ż ądam y dalej,

ażeby rząd, który odtąd stać będzie pod ścisłą

kontrolą Wysokiego Sejm u Ustawodawczego, nie zaniedbał nicze­

go, ażeby ustały nareszcie wobec żydów krzywdy adm inistra­

cyjne, polityczne, ekonomiczne, ażeby poskromiona została swa­

wola rozwydrzonych żywiołów społecznych.

Wysoki Sejmie! Stanow im y w Polsce mniejszość narodową.

Pom im o wszystkie prześladow ania zachowaliśmy dotychczas swą

odrębność narodową.

W chw ili odrodzenia narodów uciskanych

http://rcin.org.pl

background image

22

i my, żydzi, zgłaszamy nasze nieprzedawnione prawo do życia

samoistnego. (W rzaw a, głosy: Do Palestyny!) W ie lk ie demokracje

Zachodu przystępując do przebudowy świata na zasadzie samo-

określenia narodów, stwierdziły naszą odrębność narodową, u zn a ­

jąc nasze niewygasłe prawo do Palestyny (Głosy: Brawo! Jazda

do Palestyny) tym samym uznały nas za naród żywy, do które­

go zastosować należy wszystkie te normy, które narodowi żywe­

m u i do życia- zdolnemu przysługują. (Głosy:

Ale na własnem

terytorjum!)

W państwach nowopowstających, tak samo w p ań­

stwie polskiem,

jest miejsce dla różnych narodowości obok na­

rodu panującego. S ilna zwartość i pełna suwerenność państwa

polskiego jest dla nas poprostu aksjomatem politycznym,

co do

którego ani cienia wątpliwości być nie może.

Jako mniejszość

narodowa domagamy się prawa samoistnienia czyli autonomji

(Głosy:

W Palestynie!

Może W a m dać prezydenta jeszcze?)

w tych rozmiarach i granicach, w których danym i zagwaranto­

wanym nam

będzie ustrój

wewnętrzny

żydostwa

polskiego-

oparty na samorządzie gm innym , na szerokim zakresie działania

w sprawach żydowskich, oraz na możności objęcia wychowania

naszych dzieci we własny zarząd,

naturalnie

pod

naczelnym

dozorem władz państwa.

Jest naszym niezłomnym przekonaniem,

że tylko na tej

drodze kwestja żydowska

w Polsce może być szczęśliwie roz­

w iązana. W zyw am y W as tedy Panowie:

nie odtrącajcie trzech

miljonów obywateli od współpracy nad budow ą państwa polskiego!

Dajcie nam takie warunki życia, ażeby każdy żyd polski na

całym świecie z du m ą wołać mógł: C ivis Polonus sum et n ihil

civitatis Poloniae a me alienum puto!

http://rcin.org.pl

background image

23

memorjał wręczony w Paryżu

przez Delegatów Żydowskich Rad narodowych w Polsce

Polskiej Delegacji Pokojowej.

1.

U S T A W A Z A S A D N IC Z A .

Państwo Polskie uznaje ludność żydowską, w jego grani­

cach zam ieszkałą, jako społeczność narodową i przyznaje jej

prawa mniejszości narodowej.

W tym celu przyjęte będą następujące zasady:

1).

Ustawa zasadnicza— konstytucja— zawierać będzie po­

stanowienie, że przynależność do narodowości żydowskiej, jak

i do w yznania żydowskiego, nie jest pod żadnym względem

przeszkodą do korzystania z całej pełni praw obywatelskich i po­

litycznych, w szczególności nie stanowi przeszkody w uzyskaniu

wszelkich urzędów publicznych i korzystaniu ze wszelkich insty­

tucji państwowych.

2).

Założony będzie narodowy kataster wszystkich żydów,

wpisanych do żydowskich ksiąg metrykalnych i posiadających

polską przynależność.

3).

N a podstawie tego katastru stworzy się kurję żydow­

ską, której przyznaną będzie ilość m andatów do wszystkich ciał

ustawodawczych i samorządnych, odpowiadających procentowi

ludności żydowskiej.

4).

W chw ili utworzenia Państw a Polskiego posiadają

przynależność państwową żydzi, którzy

a) urodzili się w granicach Polskiego Państwa,

b) m ieli przez lat pięć, aż do wybuchu wojny stałe miejsce

zam ieszkania w obrębie Państw a i objaw iają w ciągu 2-ch

lat od wejścia w życie konstytucji państwowej wolę przy-

. należenia do Państw a Polskiego (Opcja).

http://rcin.org.pl

background image

24

5).

Nie naruszając w niczem prerogatyw polskiego języka,

jako państwowego, przyznaje się żydom prawo swobodnego i nie­

ograniczonego używ ania języka hebrajskiego i żydowskiego, w

szczególności na zgromadzeniach publicznych i w prasie.

Do­

kum entom, w jednym z tych języków ułożonym, przyznaje się

pełną moc dowodową.

Żydom, nie władającym należycie języ­

kiem państwowym, wolno posługiwać się w sądach i urzędach

publicznych językiem hebrajskim lub żydowskim, przyczem należy

im udzielać tłomacza.

6).

Święcenie soboty i świąt żydowskich nie powinno być

naruszonem, w szczególności w urzędach publicznych i postępo­

w aniu sądowem.

Święcenie soboty zw alnia od przymusowego

odpoczynku niedzielnego.

II.

O R G A N IZ A C JA W E W N Ę T R Z N A Ż Y D Ó W .

1.

Podstawą organizacji żydów stanowi żydowska gm ina

miejscowa. Zarząd gm iny wybiera się na podstawie 6-przymiot-

nikowego systemu wyborczego.

2.

Zakres działania zarządu gminy obejmuje:

a) sprawy wyznaniowe,

b) sprawy kulturalne (szkolnictwo, oświata ludowa i t. d.),

c) dobroczynność,

d) opiekę społeczną (kooperatywy, składnice, instytucje taniego

kredytu i t. p.),

e) uregulowanie wychodźctwa i osiadanie żydów w Palestynie,

f) zastępstwo i ochronę praw żydów w obrębie miejscowym.

3.

Ludność żydowska całego państwa wybiera perjodycznie

na podstawie 6-przymiotnikowego systemu wyborczego „Ogólne

Zgrom adzenie Żydow skie“, zwoływane corocznie na jeden do

trzech miesięcy do stolicy państwa.

Do jego zakresu działania

należy uchw alanie norm w sprawach, wyszczególnionych w po­

przednim ustępie, uchw alanie budżetu, oraz nakładanie podatków

na cele organizacji żydowskiej. Ponadto wybiera ono „N aczelną

R adę Żydow ską“, jako najw yższą reprezentację społeczności ży­

dowskiej w Polsce.

4).

„N aczelna R ada Żydow ska“ jest najwyższym organem

http://rcin.org.pl

background image

25

wykonawczym, kontrolującym wobec gm in w granicach, zakre­

ślonych ustaw am i państwowemi i uchw ałam i „Ogólnego Zgrom a­

dzenia Żydow skiego“.

Stanow i ona w yłączną reprezentacją

społeczności żydowskiej nazewnątrz.

5).

N a utrzymanie instytucji żydowskich, które zastąpują

odnośne instytucje, z reguły przez państwo lub autonomiczne

gminy utrzymywane, zasilać będzie państwo, względnie budżet

żydowski taką kwotą, jaka odpowiada ilości żydów, z tych insty­

tucji korzystających. Inne koszta samorządu żydowskiego wypły­

wające, pokrywać się będzie z podatków pośrednich lub bezpo­

średnich, przez odnośne organizacje żydowskie na żydów nakła­

dane, i z innych dochodów, zakreślonych w statutach gmin

żydowskich.

1).

Szkolnictwo żydowskie obejmuje szkoły ludowe i, średnie,

jakoteż szkoły zawodowe wszelkiego rodzaju.

2).

Szkolnictwo żydowskie kierowane będzie przez Ż y ­

dowską R adę Szkolną, którą ustanowi N aczelna R ada Żydowska.

Prezes zaś tejże R ady Szkolnej zam ianow any będzie przez N a ­

czelnika Państw a z pośród terna, przez Żydowską Radę N aczelną

przedstawionego.

3).

Szkolnictw o żydowskie pozostawać będzie pod nadzo­

rem N aczelnej władzy szkolnej państwowej.

4).

Językiem wykładowym w szkole żydowskiej będzie

ten język, który ustanow ią zarządy gm in żydowskich w obrębie

swojej kompetencji.

Zarządy gm in będą jednak zobow iązane

uw zględniać w tym przedmiocie także żądanie pewnej, unorm o­

wać się mającej ilości rodziców, którzyby się oświadczyli za

innym językiem wykładowym.

D la dzieci takich mniejszości

zakładane będą osobne szkoły z językiem wykładowym, przez

nie obieranym.

Pewne, unorm ować się mające m inim um nauki języka h e ­

brajskiego i innych przedmiotów judaistycznych będzie je d n a k

III.

S Z K O L N IC T W O .

tych szkołach mniejszości obowiązujące.

Języka polskiego oraz literatury i historji polskiej uczyć

http://rcin.org.pl

background image

26

będą w szkołach żydowskich wszelkich typów w takich rozm ia­

rach, jak w szkołach państwowych odpowiednich typów.

IV.

Z A S T Ę P S T W O W U R Z Ę D Z IE .

D la spraw żydowskich ustanowi konstytucja państwowa

osobny sekretarjat stanu, którego szefa zam ianuje N aczelnik

Państw a z pośród terna, przez Radę N aczelną Żydowską przed­

stawionego.

U Z A S A D N I E N I E .

Przedstawiając powyższe postulaty pozwalamy sobie przy­

toczyć choćby w ogólnym zarysie motywy, która nas skłaniają

do postawienia naszych żądań.

W

pierwszym

rzędzie

podkreślamy

oświadczenie,

ja ­

kie

ju ż

niejednokrotnie

powołani

rzecznicy

narodowo-ży-

dowskich ugrupowań w Sejmie i poza Sejmem składali, że

nasze żądania nie zm ierzają w żadnym wypadku do rozluźnie­

nia spoistości i zwartości Państwa Polskiego lub do jakiegokol­

wiek uszczuplenia jego suwerenności.

Ż ąd a n ia nasze idą

wszystkie w kierunku zorganizow ania wewnętrznego życia ży­

dowskiej społeczności i nie w kraczają w zakres suwerennej

władzy państwowej.

Zasadniczym celem, jaki przez urzeczywistnienie naszych

żądań osiągnąć pragniemy, jest, ażeby stosunek żydów do P a ń ­

stwa zasadzał się na zupełnej i jasnej prawdzie, a naw zajem

stosunek Państw a do żydów na pełnem zaufaniu.

W ynarodow ienie żydów okazało się niem ożliw ością, szcze­

gólnie tam, gdzie są oni osiedleni w wielkich i zwartych masach.

Skoro żydzi są narodem w historycznem i etnicznem zna­

czeniu, a świadczy o tem choćby fakt, że wszystkie wielkie de­

mokracje świata uznały ich prawo do własnej siedziby narodowej,

to należy ich odrębność narodową uszanować.

Co więcej, na­

leży im u m o żliw ić dalszy rozwój ich narodowej jaźn i, tak, jak

dotychczas była powszechnie u zn a n ą i praktykowaną zasada, że

niewolno żydów krępować w zachow aniu i pielęgnow aniu ich

religijnej odrębności.

R am y religijnej autonomji dotychczas bez

wyjątku we wszystkich cywilizowanych państwach żydom przy­

http://rcin.org.pl

background image

27

znane, nie obejm ują jednak całokształtu życia żydowskiego. To

też wprowadzono prawie wszędzie do tych ram niejedną czynność

społeczną, która z religją w ścisłem słowa znaczeniu, nic nie

ma wspólnego.

My zaś chcemy w stosunku do państwa, unikać

wszelkiej nieszczerości i niejasności.

U m ożliw ienie żydom zachow ania i pielęgnow ania narodowej

indywidualności uw ażam y wprost za podstawę prawdziwego i

pełnego rów noupraw nienia obywatelskiego.

Gdyby równoupraw­

nienie, nadane żydom, miało się ograniczyć do jednostek ży­

dowskich, nie zaś do

h zbiorowego narodowego bytu, byłoby

ono niepełnem i w adliw em , gdyż zawierałoby najcięższe uszczu­

plenie prawa człowieka do utrzym ania i rozwijania swojego na­

rodowego charakteru.

Nie chcemy w tym zw iązku dać zbyt silny wyraz naszem u

żalowi i bólowi z powodu straszliwych wykroczeń, jakich żydzi

padli ofiarą w ostatnich miesiącach w kraju. W skazujem y jednak

na głębokie wzburzenie i rozgoryczenie, jakie panuje wśród ży­

dów z powodu tych zajść, jakoteż z powodu nienawiści i niechęci,

z jak ą się na każdym kroku spotykają. Uspokojenie— w równej

mierze dla żydów, jak dla całego Państw a nieodzownie konie­

czne, chyba tylko wtedy nastąpi, jak żydom daną będzie gwa­

rancja, że będą w Państw ie Polskiem mogli żyć w pełni praw

obywatelskich i narodowych.

Z aznaczam y z naciskiem, że żąd a n ia nasze nie są stawia­

ne przez jedno, jakkolw iek nazw ane stronnictwo.

Staw ia je,

owszem, cała ludność żydowska w Polsce, ja k się to niezaprze­

czalnie okazało przy ostatnich wyborach do Sejm u Ustawodaw­

czego, przy których zupełnie znikło z widowni wszelkie przedsta­

wicielstwo asymilacji.

Jest historycznie stwierdzonym i powszechnie znanym faktem,

że żydzi, w tych (krajach), państwach, w których prawa ich

indywidualne i zbiorowe były należycie uszanowane, dochodzili

do wysokiego stopnia wierności i lojalności obywatelskiej. Prag­

niemy, aby tak samo było w budzącem się Państwie Polskiem.

Dlatego też sądzimy, że spełnienie naszych postulatów pow inno

http://rcin.org.pl

background image

28

być podyktowane przez rację stanu Państwa Polskiego, dla któ­

rego pozyskanie przyw iązania miljonów obywateli pożytecznych,

magących i chcących współpracować przy budowie Państwa, jest

par excellence państwowym interesem.

http://rcin.org.pl

background image

29

Przemówienie posła Griinbauma podczas rozprawy nad deklaracją

konstytucyjną, wygłoszone na 37 posiedzeniu Sejmu

z dn. 13 maja 1919 r.

W ysoka Izbo! Uroczyste ustalenie podstawowych zasad

ustroju państwowego i społecznego Rzeczypospolitej Polskiej jest

w mojem zrozum ieniu nietylko koniecznością psychologiczną lecz

także koniecznością polityczną.

Chodzi tu nietylko o naw iązanie nici starganej przez prze­

moc, o naw iązan ie do konstytucji 3-go maja.

Chodzi tu także

i o to, ażeby zmartwychwstała Polska, Polska, której odrodzenie

odbywa się na tle przewrotów głębokich, dokonywających się na

całym świecie, pow iedziała sobie i powiedziała całemu światu

swoje swoiste, oryginalne polityczne słowo.

Chodzi tu o to,

ażeby deklaracja konstytucyjna, którą w takich uroczystych to­

nach zredagowano, mogła się mierzyć z temi deklaracjami, któ­

re tworzyły epokę historji ludzkości, z deklaracją rewolucyj­

nej Francji i, powiedzmy rów nież, z temi próbami deklaracji,

które robiono tam, gdzie się odbywały i odbywają najbardziej

głębokie przewroty społeczne.

Polska może powiedzieć to słowo, ma to słowo do powie­

dzenia.

Polska w swej tradycji politycznej ma jedną zasadę,

która mogłaby się stać tem słowem, które Polska rzuci światu,

Polska, męczennica narodów, Polska, która marzyła o tem, aże­

by być Mesjaszem Narodów.

Z a to słowo, za tę zasadę uw ażam prawo mniejszości.

W śród zasad, na których opierał się byt polityczny starej Polski,

zasada poszanowania praw mniejszości była, być może, jedną

z najważniejszych i najbardziej oryginalnych.

Otóż ta zasada została rozmaicie sformułowana w projek­

cie rządowym, jak rów nież w projekcie grupy „W yzw olenia“.

Projekt rządowy tylko poniekąd i to w bardzo ograniczonej

formie wspom ina o tej zasadzie poszanowania praw mniejszości.

Formułuje ją projekt rządowy w ten sposób, że właściwie prze­

http://rcin.org.pl

background image

30

staje ona być gw arancją praw mniejszości politycznych, lecz

staje się jeszcze jedną zasadą, w zm acniającą prawa N aczelnika

Państw a. Jeżeli,— co ju ż zresztą zaznaczył jeden z moich przed­

m ówców,— jeżeli w projekcie konstytucji nie powiedziano, że

protest przeciw uchw ale sejmu, zgłoszony do N aczelnika P a ń ­

stwa, przez

lU

ogółu posłów, w inien spowodować odesłanie tej

uchw ały do Sejmu, znaczy to, że punkt ten nie proklamuje za­

sady poszanowania praw mniejszości, lecz ma na celu wmocnie-

nie potężnej i bez tego władzy Naczelnika.

Grupa „W y zo le nia“ w swym projekcie idzie dalej i jest

bardziej konsekwentną.

Ustala ona zasady gwarancji praw

mniejszości politycznej, zasadę która daje ludowi możność kon­

trolowania uchw ał większości Sejmu, daje wożność odwoływania

się do ludu, daje możność wprowadzenia w życie zasady wszech­

władzy ludu.

Oczywiście większość ma zawsze siłę, ale może

bardzo często nie mieć racji i dlatego poszanowanie praw m niej­

szości musi być tą kardynalną zasadą, na której opierać się

pow inien byt zmartwychwstałej Polski.

Lecz w jednym i drugim projekcie mówi się tylko o m niej­

szości politycznej, mówi się o zagw arantow aniu prawnych grup,

które chcą mieć wpływ na prawodawstwo, a znajdują się w

mniejszości wobec uchw ał większości Sejmu.

Jednakże oprócz mniejszości politycznej są jeszcze inne

mniejszości w państwie i o tych mniejszościach w obu projektach

niem a ani słowa.

Już na to zwrócono tutaj uwagę.

P. Daszyński m ów ił o

tem i w sposób bardzo charakterystyczny zaznaczył, że tutaj

w tym W ysokim Sejmie, gdy się mówi o mniejszościach, ma

się na myśli mniejszość narodowo-żydowską.

(P. Bryl: N iem a

takich).

Zwrócił też uwagę p. Daszyński, że są inne m niej­

szości narodowe, które m ają swoje ziem ie w granicach państwa

polskiego, albo ją mieć będą, że ulica żydowska nie jest, oczy­

wiście, takiem terytorjum. Prześlizgnął się p. Daszyński po tej

kwestji i dalej ju ż o tem ani słowa nie powiedział. Być może,

i zresztą wynika to z całego przem ów ienia p. Daszyńskiego, że

stoi on istotnie na tem stanowisku, że, o ile jakaś mniejszość

narodowa nie posiada swej ziem i w granicach państwa polskie­

http://rcin.org.pl

background image

31

go, to za mniejszość narodową u z n a n ą być nie może. Ta zasada

kłóci się ze stanowiskiem socjalistycznych partji świata, które

ostatnio na kongresie w Amsterdamie sformułowały in ną zasadę,

zgoła o dm ienną od tej, której broni p. Daszyński, tam bowiem

uznano mniejszość narodową bez względu na to, czy w danem

państwie posiada swoje terytorjum, swój kawałek ziem i, czy go

nie posiada.

Zresztą gdy się mówi o prawach ludu, gdy się mówi o

zabezpieczeniu jego praw, to rozchodzi się przedewszystkiem o

potrzeby żywotne ludu, o faktyczne, realne potrzeby. I tu musi

powstać pytanie, czy państwo jest w stanie zaspokoić te potrze­

by, czy państwo, jeżeli nie zaspokoi tych potrzeb realnych, tych

potrzeb konkretnych, nie doprowadzi do tego, że będzie to od­

czuwane jako upośledzenie, jako ucisk.

Bo państwo przede­

wszystkiem dbać musi o to, ażeby, w niem ucisku nie było,

ażeby panow ała sprawiedliwość, ażeby były usunięte wszystkie

te przyczyny, które doprowadzają do ustawicznych walk, do

ustawicznych starć.

Państwo musi dążyć do rozw iązania wszystkich kwestji

ju ż zupełnie dojrzałych i sądzę, że sprawa mniejszości narodo­

wej żydowskiej jest obecnie w Polsce kwestją najzupałniej doj­

rzałą.

Sądzę, że niem a możności udowodnienia, żeby państwo,

żeby organy państwowe albo organy samorządowe mogły zaspo­

koić wszystkie specyficzne potrzeby ludności żydowskiej. Tu nie

chodzi tylko o to, żeby mniejszości dać możność w pływ ania na

prawodawstwo, lecz o to, żeby stworzyć taką organizację, któraby

dała mniejszości możność zaspokajania swych potrzeb. Bo jeżel

te potrzeby nie będą zaspokojone, będzie to upośledzenie, ucisk

i musi doprowadzić do ciągłych starć, bo ludzie będą dążyli do

tego, ażeby ich potrzeby były zaspokojone, bo nie będą się za-

daw alniali takim stanem rzeczy w którym nie będą potrzeby ich

zbiorowe uw zględniane.

Spojrzyjmy na faktyczne położenie rzeczy. Przekonamy się,

że potrzeby te powołały do życia całą sieć organizacji o cha­

rakterze prywatnym. Skoro te organizacje istnieją, znaczy to, że

potrzeby te istnieją i że zm uszają ludzi do tego, ażeby się or­

ganizować dla ich zaspokojenia.

http://rcin.org.pl

background image

32

My żądam y jednego: ażeby dano możność żydostwu pol­

skiemu do zorganizow ania się dla zaspokojenia swoich specy­

ficznych potrzeb, których nikt inny nie będzie mógł zaspokoić.

Bo my nie mówimy, że nikt nie będzie chciał tych potrzeb

zaspokoić, my mówimy tylko, że nikt prócz żydów samych nie

jest w stanie tego zrobić.

Organy samorządowe muszą się po­

wodować wolą większości i z natury rzeczy m ają na uwadze

prawie wyłącznie potrzeby większości.

Potrzeby mniejszości są

zawsze w ten czy inny sposób traktowane po macoszemu, dla­

tego powstawać muszą organizacje, które potrzebom tych m niej­

szości czynią zadość.

My żądam y, ażeby w deklaracji konstytucyjnej zasada po-'

szanow ania praw mniejszości, którą tutaj zastosowano do m niej­

szości wyłącznie politycznej, była zastosowana do mniejszości

narodowej i ażeby za taką mniejszość narodową uznano żydów.

Ż ądam y, ażeby m ożna było stworzyć na zasadach konstytucyj­

nych taką organizację, któraby była władna czynić zadość spe­

cyficznym potrzebom żydostwa polskiego. My sądzimy, że orga­

nizacja ta najzupełniej układa się w ramach państwowości polskiej.

Projekt rządowy, jak i projekt grupy „W y zw olenia“ mówi o tern,

że obywatele łączą się w społeczności samorządowe. Otóż uw a­

żamy, że również obywatele żydzi, mogą się łączyć w takie

społeczności.

Nietylko na gruncie wyznaniowym powinni oby­

watele mieć prawo łączenia się w takie społeczności, lecz również

i na gruncie narodowym, na gruncie swych potrzeb specy­

ficznych.

Mówi się o samorządzie tych społeczności. Proszę Panów ,

my również mówimy o tem, ażeby taki samorząd otrzymała

społeczność żydowska, samorząd na zasadzie personalnej, jak

to sformułowane zostało ostatnio nietylko przez kongres amster­

damski, ale i przez tych m ężów stanu, którzy obecnie wyrokują

o losach narodów i państw.

P anom zapewne wiadomo, że sprawa poszanowania praw

mniejszości narodowych, nietylko mniejszości narodu żydowskiego,

lecz wogóle mniejszości narodowych, jest obecnie rozw ażana w

Paryżu.

Zresztą jest to obecnie koniecznością, bo nie m ożna

drzecież wykroić takiego państwa, któreby było wyłącznie pań­

http://rcin.org.pl

background image

33

stwem narodowem, w któremby jeden naród stanowił większość

bezw zglądną, prawie absolutną.

W państwach, które obecnie powstają, pozostaną najroz­

maitsze części innych narodów i prawa tych narodów, prawa

mniejszości narodowych, m uszą być obecnie proklamowane, m u­

szą być uszanowane.

My uw ażam y, że ta sprawa jest sprawą kardynalnej wagi.

My uw ażam y, że ta sprawa jest właściwie kluczem do obecnego

położenia żydostwa polskiego, do tego położenia, które tyle po­

zostawia do życzenia. U w ażam y, że gdyby deklaracja konstytu­

cyjna raz stanęła na tym gruncie, to bardzo wiele z tego, co

obecnie się dzieje, zostałoby, że tak powiem, jednem pociągnię­

ciem pióra usunięte.

Ludność dowiedziałaby się, że w tem naszem dążeniu,

w tem żąd a n iu gwarancji praw mniejszości narodowej niem a nic

takiego, co byłoby wrogie i szkodliwe państwowości polskiej,

państwu polskiemu, i gwarancja taka zm ieniłaby wiele z tego,

co się obecnie dzieje, o czem codziennie czytamy w gazetach,

z czem codziennie zgłaszają się do nas, do posłów żydowskich,

żydzi poszkodowani w rozmaitych miastach i miasteczkach pol­

ski. (Głos: Strzelają do wojska !)

To są uwagi ogólne. Pozwolę sobie jeszcze na kilka uwag

szczegółowych.

Przedewszystkiem będą one dotyczyły rozdziału II o pra­

wach i obowiązkach obywateli. Chciałbym zwrócić uwagę na

jedno. Mówi się o obywatelstwie polskiem. Sformułowano tę

zasadę w ten sposób, że właściwie nie wiadomo, w jaki spo­

sób obywatelstwo polskie może być nabyte. Można się urodzić

obywatelem Polski, ale nabyć obywatelstwa polskiego nie m ożna

na zasadzie ani deklaracji konstytucyjnej, którą wniósł Rząd, ani

tej którą wniosła grupa „W y zw o le nia “.

Jest to, naszem zdaniem , bezwarunkowo błędne. Sądzę, że

w takiem państwie jak państwo polskie, które powstało na gru­

zach państw rozbiorowych, nie m ożna w ten sposób traktować

spraw obywatelstwa.

Nigdy też jeszcze w ten sposób ich nie

traktowano.

Państwo Polskie, tworzące się obecnie, zastaje na

swych ziem iach mnóstwo ludzi, którzy się urodzili poza grani­

http://rcin.org.pl

background image

34

cam i państwa, którzy jednak zw iązani są z tym krajem niero-

zw iązalnem i nićm i i m uszą w ten lub inny sposób mieć zagw a­

rantow aną możność pozostania w kraju, muszą mieć możność

przyjęcia obywatelstwa polskiego, jeśli tego zechcą (Głos: Trocki

naprzykład).

Sądzę, że Trocki nie mieszka w Polsce, więc o tem nie­

m a mowy.

Mówiłem o setkach tysięcy ludzi, którzy m ieszkają

w granicach Polski, ale którzy się w granicach Polski nie uro­

dzili, ale o których trzeba powiedzieć, czy mogą oni nabyć prawo

obywatelstwa polskiego i na jakich zasadach.

Zresztą te zasady, o których mówię, nie są nowe.

Kraje

demokratyczne, na których się przecież wzorujemy, znają takie

zasady i stosują je w życiu, i nie wiem, czy to im szkodę przy­

nosi; przeciwnie, zdaje mi się, że to przynosi im wielki pożytek.

Następnie powiedziano w tym rozdziale, że wszyscy oby­

watele są równi w obliczu prawa.

Jest to zasada kardynalna,

ale m nie się zdaje, że zasada ta pow inna być podkreślona

w łaśnie wobec tego, co się dzieje dziś w całej Polsce. Pow inno

być raz na zawsze ustalone, iż pochodzenie, narodowość i wy­

znanie nie mogą być nigdy uw ażane za przeszkody w korzysta­

niu z praw równych w Reczypospolitej.

U w ażam y, że nie będzie to niepotrzebnem powtarzaniem

tej samej zasady, lecz tylko podkreśleniem, wzm ocnieniem za­

sady rów noupraw nienia obywatelskiego.

I chcielibyśmy właśnie,

ażeby w deklaracji konstytucyjnej w sposób uroczysty powie­

dziane zostało i podane do wiadomości całego kraju i całego

świata, że w Polsce nie może być narodowość, pochodzenie i

w yznanie przeszkodą do korzystania z praw równych ze wszy­

stkimi innym i obywatelami.

W tym sensie wniesiemy poprawkę do tego rozdziału. D a ­

lej powiedziane tu jest, że „równość praw nie do jednostajności

i za nik ania różnic pożytecznych zmierza, jeno zaręcza wszystkim

równe warunki rozwoju i zastosowania siły osobistej i swoistości

dodatnich, aby służyły ku wszechstronnemu udoskonaleniu życia

narodowego“.

Ja właściwie' nie rozum iem tego zdania dokładnie, a chciał­

bym je rozum ieć w ten sposób, że nie chodzi tu tylko o to, że

http://rcin.org.pl

background image

35

państwo bronić będzie różnic socjalnych przed zanikaniem jako

różnic pożytecznych. Sądzę, że należałoby tu sformułować myśl,

proklamować zasadę, którą uw ażałbym za niezmiernie w ażną

w deklaracji konstytucyjnej, mianowicie: Państwo nie będzie

dążyć do asym ilow ania, państwo nie będzie za pomocą swoich

sił, za pomocą organów swej władzy dążyć do niwelowania różnic

grupowych, narodowych lub wyznaniowych, zm uszać nie będzie

żadnej z grup obywateli będącej w mniejszości do wyzbycia się

tych różnic ze w zględu na zadania i interes większości.

N astępnie chciałbym zwrócić uwagę również na punkt,

dotyczący sprawy wyznaniow ej, sprawy poruszonej i omówionej

w rozdziale X II. Proklam owane tu zostały zasady równoupraw­

nienia wszystkich religji.

Ja nie chcę rozpatrywać tej kwestji,

która ^utaj poruszyła umysły i była przedmiotem sporu, chciał­

bym tylko powiedzieć jedno.

Pow iedzianem jest, że stosunek

Rzeczypospolitej do wszystkich wyznań ustalony zostanie po

wysłuchaniu uchw ał ich reprezentacji.

Jak my żydzi mamy ten

punkt rozumieć? My hierachji kościelnej nie mamy, reprezentacji

żadnej, nawet reprezentacji wyznaniowej nie posiadamy. Z kim

R ząd, z kim Rzeczpospolita układać się będzie dla ustalenia

stosunku pomiędzy w yznaniem żydowskiem, a Państwem ? To

pytanie, zdaje się, musi być postawione i R ząd musi otrzymać

odpowiedź na nie.

Reprezentację taką musi się dopiero stwo­

rzyć, reprezentację, którejby ludność żydowska nie uw ażała za

samozwańczą, za narzuconą sobie i to gwałtem narzuconą.

Jeśli autorzy projektu rządowego mieli na uwadze dekret

o urządzeniu gm in żydowskich, tę reprezentację wyznaniową,

która ma być stworzona na zasadzie tego dekretu, to zważyć

należy, że cała ludność żydowska, bez względu na różnice par­

tyjne, protestuje przeciwko temu dekretowi i protestować będzie

również przeciwko radzie wyznaniow ej, którą on do życia po­

woła.

My uw ażam y, że reprezentacja taka musi powstać i że

jej kompetencja musi objąć zakres daleko szerszy, niż sprawy

wyłącznie wyznaniowe.

Musi to być taka reprezentacja, przeciw której, jak to ju ż

dowiedziałem , nikt z ludności żydowskiej powstawać nie będzie,

http://rcin.org.pl

background image

36

która znajdzie wśród ludności żydowskiej posłuch i poszanowa­

nie. A taką może być tylko reprezentacja wybrana i to na za­

sadzie ogólnie obowiązującej, na zasadzie demokratycznej, z

dopuszczeniem do wyborów wszystkich żydów bez różnicy płci.

Byłoby bezw zględnie pożądanem, ażeby rząd stanął na tem

stanowisku i powołał do życia taką reprezentację żydowską. Nie

jest to rzecz nowa ani herezja.

Sądzę, że Panow ie wiedzą, że

na takim stanowisku w takim właśnie przełomowym czasie sta­

n ął Napoleon I, który podobną reprezentację żydowską powołał

do życia.

W ten sposób może być wreszcie uregulowany stosunek

nietylko pomiędzy wyznaniem żydowskiem a Państwem Polskiem,

ale również

pomiędzy społecznością żydowską a Państwem

Polskiem.

,

I jeszcze jedną m ałą uwagę uczynić muszę.

Tu powie­

dziano:

„Wolności w yznania nie wolno używ ać w sposób uw łacza­

jący innym i nikt nie może się uchylić od pełnienia obowiązków

publicznych w im ię swoich wierzeń religijnych“.

Jest to zasada, nie zaprzeczam, słuszna, ale sądzę, że sfor­

m ułowana w ten sposób daje możność do zbyt szerokiego jej

komentowania, daje możność

narzucania

żydom

rozmaitych

niby to obowiązków sprzecznych z ich wierzeniam i religijnem i.

U w ażam , że ta zasada musi być sformułowana inaczej, m iano­

wicie w taki sposób, ażeby jej nie wolno i nie m ożna było na­

dużyw ać dla upośledzenia wyznawców religji Mojżeszowej, jak

rów nież innej religji mniejszości.

Oczywiście, że mówiłem tu tylko ogólnikowo o deklaracji

konstytucyjnej.

Postaramy się w komisji konstytucyjnej wnieść

i uzasadnić szczegółowo wszystkie nasze poprawki.

Mamy na­

dzieję, że uda się nam udowodnić, że nasze główne podstawówe

żądanie, zagw arantow ania w konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

naszych praw mniejszości narodowej, nie jest sprzeczne z inte­

resami państwowości polskiej ani nie jest szkodliwem dla P a ń ­

stwa Polskiego.

W niesiem y do komisji projekt urządzenia na

tych właśnie podstawach samorządnej społeczności żydowskiej.

http://rcin.org.pl

background image

37

Mamy nadzieję, że Sejm stanie na tern naszem stano­

wisku, że w Polsce, o której wieszcze jej duchy marzyły, ażeby

była Mesjaszem narodów, nie będzie miejsca dla ucisku narodu,

który jest najbardziej uciskany na całym świecie, narodu żydow­

skiego.

Otrzyma on tu w Rzeczypospolitej Polskiej to, co mu

się należy i jego prawa zbiorowe, prawa mniejszości narodowej,

które mu dadzą możność zaspokojenia swych potrzeb specyficz­

nych, zostaną uznane.

http://rcin.org.pl

background image

ITlemorjał Komitetu Delegacji Żydowskich przy Konferencji

Pokojowej, wręczony Ich ekscelencjom Panu Przewodniczącemu

i Panom Członkom Konferencji Pokojowej.

Komitet Delegacji Żydowskich przy Konferencji Pokojowej,

działający w im ieniu rozmaitych niżej podpisanych organizacji,

które bronią sprawy dzięw ięciu miljonów żydów, ma zaszczyt

przedstawić P anom następujące propozycje, mające na celu

ochronę rozmaitych mniejszości narodowych, wyznaniowych, ra-

sowyh lub językowych Bułgarji, Estonji, F in land ji, Grecji, Litwy,

Polski, R um u n ji, Rosji, Czecho-Słowacji, Ukrainy, Jugosławji i

innych krajów wschodniej lub środkowej Europy, i prosi P anów

o łaskawe umieszczenie tych propozycji w rozmaitych traktatach

pokojowych, będących przedmiotem Ich obrad, zastrzegając sobie

prawo przedłożenia zm ian, których będą ew entualnie w ym agać

w arunki istniejące w kilku z wyżej wym ienionych krajów.

I.

P a ń s t w o .. przyjmuje na siebie względem mo­

carstw sprzymierzonych i stowarzyszonych następujące zobowią­

zania, które uznaje za mające charakter zobow iązań międzynaro­

dowych, podlegających jurysdykcji Ligi Narodów.

1.

P a ń s t w o .. uznaje i oświadcza,

że

obywate­

lam i

na mocy prawa, bez potrzeby przeprowadzenia

dowodu i bez żadnej innej procedury, są:

a) Wszystkie osoby, które, urodziwszy się na terytorjum przy-

znanem w niniejszym traktacie p a ń s t w a ..............nie uzy­

skały dotąd obywatelstwa w innym kraju, które przebywały

lub zam ieszkiw ały kiedykolwiek na tem terytorjum po dniu

1 sierpnia 1909, lub które po tej dacie zachowały łączność

z .te m terytorjum, posiadając poszport wydany przez poprze­

dnie państwa, lub przez p a ń s t w o ..............

b) K ażda osoba, która zam ieszkiw ała na tem terytorjum*w

dniu 1 sierpnia 1914 r.

http://rcin.org.pl

background image

39

c) Wszystkie osoby, które w przyszłości urodzą się w pań­

stwie ..............i będą podlegać jego jurysdykcji.

Osoby, należące do kategorji a) i b), mogą w ciągu dwuch

lat od daty wejścia w życie niniejszego traktatu oświadczyć, że

wybierają swoją daw ną przynależność państwową (opcja).

2.

P a ń s t w o .............. oświadcza, że wszyscy jego obywa­

tele będą korzystać z równych praw cywilnych, religijnych, naro­

dowych i politycznych, bez różnicy pochodzenia, rasy, narodo­

wości, języka lub w yznania, i zobowiązuje się ochraniać życie,

wolność i własność wszystkich swoich mieszkańców oraz zapew nić

im swobodę we wszystkiem co dotyczy religji i publicznego wy­

konyw ania kultu.

3.

Żadne z wyżej wyliczonych praw nie będzie mogło

być zmniejszone; żadne wykluczenie, niezdolność lub ogranicze­

nie nie będą mogły być ustanowione przez ustawę, lub w ja k i­

kolwiek inny sposób, z racji rasy, narodowości lub religji, nikogo

też nie będzie wolno pozbawić równej" dla wszystkich opieki

prawa. .W sze lk ie sprzeczne z powyższem ustawy, dekrety i roz­

porządzenia są tem samem zmienione.

4.

Każdy ma prawo posługiwać się językiem lub językam i

jednej z mniejszości n a ro d o w y c h ..............w handlu, w życiu

prywatnem, na zebraniach publicznych i w prasie, jak również

przed różnemi sądami bądź ustnie, bądź na piśmie; prawo to

nie może uledz ograniczeniom; żadnej mniejszości narodowej

nie będzie wolno przeszkodzić posługiwać się swoim językiem

w swoich szkołach i innych instytucjach, ani też ważność prawna

żadnego aktu lub dokumentu nie będzie mogła być zakwestjo-

now aną ze względu na język, w którym ten akt jest sporządzony.

Szkoły, posługujące się językiem mniejszości narodowej,

posiadają te same prawa, co inne szkoły tegoż stopnia, o ile

program ich jest zgodny z programem ogólnie przyjętym. W szy­

stkie istniejące ograniczenia, dotyczące używ ania języków, są

zniesione.

5.

P a ń s t w o ..............uznaje rozmaite mniejszości narodo­

we swojej ludności za odrębne i samorządne organizmy, mające,

http://rcin.org.pl

background image

40

jako takie, równe prawa do zakładania, adm inistrow ania i kon­

trolowania swoich szkół i innych instytucji religijnych, wycho­

wawczych, dobroczynnych i społecznych.

Każdy może, złożywszy specjalne oświadczenie, wystąpić

z mniejszości, do której należy.

W myśl paragrafów tego rozdziału, ludność ży d o w sk a..........

stanowi mniejszość narodową, korzystającą z wszystkich powyżej

wyszczególnionych praw.

6.

P a ń s t w o ..............zgadza się, w tej mierze, w jakiej

zakładanie i utrzymanie szkół i innych instytucji religijnych,

wychowawczych, dobroczynnych i społecznych obciąża budżet

państwowy, departamentalny, gm inny lub inny, zasilany przez

fundusze publiczne, przyznać każdej mniejszości narodowej pro­

porcjonalną część tych funduszów, odpowiadającą w każdej dziel­

nicy liczebnem u stosunkowi mniejszości do

ogółu

ludności.

Pozatem , organy każdej mniejszości narodowej m ają prawo na­

kładać na członków tej mniejszości obowiązkowe podatki.

7.

P a ń s t w o ..............uznaje, że każda mniejszość narodo­

wa ma prawo wybierać pew ną część członków instytucji obie­

ralnych państwa, departamentu, gminy i innych, w proporcji, od­

powiadającej w każdym okręgu liczebnemu stosunkowi m niej­

szości do ogółu ludności.

Ci przedstawiciele będą wybierani

przez niezależne kolegja wyborcze lub jakąkolw iek in ną równo­

znaczną drogą, zapew niającą tym mniejszościom proporcjonalne

przedstawicielstwo narodowe.

8.

Osoby, dla których dniem odpoczynkowym jest nie n ie ­

dziela, a jakiś inny dzień, nie będą mogły być zniewolone do

wykonywania w tym dniu lub w ich inne dnie świąteczne pracy,

którą ich przepisy religijne u w ażają za grzech; nie będzie im

również wzbronione oddawać się pracy w niedzielę lub inne

święta.

9.

P a ń s t w o ..............uznaje, że powyżej określone zobo­

w iązan ia stanowią istotną część składową ustawy konstytucyjnej

(loi constitutionnelle, fondamental law), jako deklaracja praw,

których wykonywanie nie może być ograniczone ani powstrzy­

I

http://rcin.org.pl

background image

41

mane przez ża d n ą ustawę, rozporządzenie ani czynność urzędo­

wą, jako że we wszystkiem co dotyczy tych zobowiązań ustawy,

przepisy i czynności urzędowe są niew ażne i pozbawione skut­

ków prawnych.

Żadne z powyższych postanowień nie może

uledz poprawkom bez zgody Ligi Narodów.

II.

Każde państwo, które podpisało niniejszy traktat, któ­

rego ten rozdział jest częścią składową, jak również wszelka

mniejszość pokrzywdzona przez pogwałcenie lub niewykonanie

jednego z postanowień niniejszego rozdziału, m ają prawo przed­

stawić w sposób, który będzie ustanowiony, swoje reklamacje

Lidze Narodów lub wszelkiem u innem u trybunałowi, który będzie

ewentualnie założony przez Ligę.

Chciejcie przyjąć, P anie Przewodniczący i P a ­

nowie Delegaci, wyrazy zaufania do W aszego poczucia

sprawiedliwości oraz zapew nienie o naszym głębokim

szacunku.

W im ieniu Komitetu Delegacji Żydowskich przy Konferencji

Pokojowej, złożonego z przedstawicieli następujących krajów

i organizacji:

Ameryka, Stany Zjednoczone: Amerykański Kongres Ży­

dowski.

Ameryka, Kanada: Kanadyjski Kongres Żydowski.

W schodnia Galicja: Żydowska R ada Narodowa.

Włochy: Komitet G m in, Federacja Sjonistyczna, Federacja

Rabinów.

Palestyna: Żydowskie Zgrom adzenie Urządzające.

Polska: Żydowska R ada Narodowa.

R um unja: W ydaw nictw a urzędowe Federacji Sjonistycznej,

Zw iązek Żydów Krajowych, Z w iązek Poale-Sjonistyczny.

Rosja: Żydowska R ada Narodowa.

Czecho-Słowacja: Żydowska R ada Narodowa.

Ukraina: Żydowskie Zgrom adzenie Narodowe.

http://rcin.org.pl

background image

40

jako takie, równe prawa do zakładania, adm inistrow ania i kon­

trolowania swoich szkół i innych instytucji religijnych, wycho­

wawczych, dobroczynnych i społecznych.

Każdy może, złożywszy specjalne oświadczenie, wystąpić

z mniejszości, do której należy.

W myśl paragrafów tego rozdziału, ludność ży d o w sk a ..........

stanowi mniejszość narodową, korzystającą z wszystkich powyżej

wyszczególnionych praw.

6.

P a ń s t w o ..............zgadza się, w tej mierze, w jakiej

zakładanie i utrzymanie szkół i innych instytucji religijnych,

wychowawczych, dobroczynnych i społecznych obciąża budżet

państwowy, departamentalny, gm inny lub inny, zasilany przez

fundusze publiczne, przyznać każdej mniejszości narodowej pro­

porcjonalną część tych funduszów, odpowiadającą w każdej dziel­

nicy liczebnem u stosunkowi mniejszości do

ogółu

ludności.

Pozatem , organy każdej mniejszości narodowej m ają prawo na­

kładać na członków tej mniejszości obowiązkowe podatki.

7.

P a ń s t w o ..............uznaje, że każda mniejszość narodo­

wa ma prawo wybierać pew ną część członków instytucji obie­

ralnych państwa, departamentu, gminy i innych, w proporcji, od­

powiadającej w każdym okręgu liczebnemu stosunkowi m niej­

szości do ogółu ludności.

Ci przedstawiciele będą wybierani

przez niezależne kolegja wyborcze lub jakąkolw iek in ną równo­

znaczną drogą, zapew niającą tym mniejszościom proporcjonalne

przedstawicielstwo narodowe.

8.

Osoby, dla których dniem odpoczynkowym jest nie n ie ­

dziela, a jakiś inny dzień, nie będą mogły być zniewolone do

wykonywania w tym dniu lub w ich inne dnie świąteczne pracy,

którą ich przepisy religijne u w a ża ją za grzech; nie będzie im

również wzbronione oddawać się pracy w niedzielę lub inne

święta.

9.

P a ń s t w o ..............uznaje, że powyżej określone zobo­

w iązan ia stanowią istotną część składową ustawy konstytucyjnej

(loi constitutionnelle, fondamental law), jako deklaracja praw,

których wykonywanie nie może być ograniczone ani powstrzy-

$

http://rcin.org.pl

background image

r

mane przez ża d n ą ustawą, rozporządzenie ani czynność urzędo­

wą, jako że we wszystkiem co dotyczy tych zobowiązań ustawy,

przepisy i czynności urzędowe są niew ażne i pozbawione skut­

ków prawnych.

Żadne z powyższych postanowień nie może

uledz poprawkom bez zgody Ligi Narodów.

II.

Każde państwo, które podpisało niniejszy traktat, któ­

rego ten rozdział jest częścią składową, jak również wszelka

mniejszość pokrzywdzona przez pogwałcenie lub niewykonanie

jednego z postanowień niniejszego rozdziału, m ają prawo przed­

stawić w sposób, który będzie ustanowiony, swoje reklamacje

Lidze Narodów lub w szelkiem u innem u trybunałowi, który będzie

ewentualnie założony przez Ligę.

Chciejcie przyjąć, P anie Przewodniczący i P a ­

nowie Delegaci, wyrazy zaufania do W aszego poczucia

sprawiedliwości oraz zapew nienie o naszym głębokim

szacunku.

W im ieniu Komitetu Delegacji Żydowskich przy Konferencji

Pokojowej, złożonego z przedstawicieli następujących krajów

i organizacji:

Ameryka, Stany Zjednoczone: Amerykański Kongres Ż y­

dowski.

Ameryka, Kanada: Kanadyjski Kongres Żydowski.

W schodnia Galicja: Żydowska R ada Narodowa.

Włochy: Komitet G m in, Federacja Sjonistyczna, Federacja

Rabinów .

Palestyna: Żydowskie Zgrom adzenie Urządzające.

Polska: Żydowska R ada Narodowa.

R um unja: W ydaw nictw a urzędowe Federacji Sjonistycznej,

Zw iązek Żydów Krajowych, Z w iązek Poale-Sjonistyczny.

Rosja: Żydowska R ada Narodowa.

Czecho-Słowacja: Żydowska R ada Narodowa.

Ukraina: Żydowskie Zgrom adzenie Narodowe.

41

http://rcin.org.pl

background image

42

Organizacje: Amerykański Komitet Żydowski; Bnei-Brith

O rganizacja Sjonistyczna.

Mandaty piśmienne: Grecja (Saloniki). Siedmiogród i B u­

kowina.

Prezydjum Komitetu:

Przezewodniczący: J u l j a n W. M a c k ;

*

Wice-przewodniczący:

L o u i s M a r s h a l l

L e o n R e i c h

I z r a e l R o s o f f

N a c h u m S o k o ł o w

M e n a c h e m U s y s z k i n

Członek Prezydjum:

H a r r y C u t l e r

Sekretarz Naczelny:

L e o M o t z k i n .

Paryż, 10 maja 1919 r.

http://rcin.org.pl

background image

T

,

/

Uzasadnienie.

Powyżej wyłuszczone propozycje m ają na celu, zapom ocą

stosownych gwarancji konstytucyjnych i ewentualnej sankcji L igi

Narodów, zapew nienie ludności państw europejskich świeżo utwo­

rzonych lub powiększonych następujących praw:

1.

Swobody

obywatelskiej,

religijnej .i politycznej dla

jednostek.

2.

Praw a organizow ania się i swobodnego rozwoju dla

mniejszości narodowych.

3.

Rów ności praw dla jednostek i mniejszości narodowych

1.

D la zapew nienia praw pierwszej grupy, niezbędnem

jest, aby sam traktat nadaw ał prawa obywatelskie, tak jak są

one określone w paragrafie 1; inaczej, jak się to stało po 1878 r.„

wielkie masy będą ich pozbawione, mimo słusznego tytułu

prawnego.

Dzieje żydów rum uńskich są pod tym względem typowym

przykładem.

Przez 40 lat R u m u n ja nic sobie nie robiła z praw,,

które traktat Berliński chciał zapew nić żydom, i w ciągu tego

okresu coraz bardziej ich uciskała. Nie więcej niż 1000 żydów,

na 250,000 żydów rum uńskich, uzyskało obywatelstwo drogą spe­

cjalnych aktów prawodawczych; był to jedyny dozwolony spo­

sób naturalizacji, aczkolwiek mocarstwa postanowiły były, że

wszyscy żydzi uzyskają obywatelstwo en bloc. N iedaw na ustawa,

która rzekomo nadała żydom rum uńskim prawa obywatelskie,

o s z u s t w e m .

Ustaw a ta ustanaw ia również naturaHzację

jindyw idualną, uzależnion ą od warunków niemożliwych do urze­

czywistnienia, a jej działanie jest ograniczone do trzym iesięcz­

nego okresu.

Praw a wyliczone w paragrafach 2 i 3 stanowią m inim u m

podstawowych praw, bez których mieszkańcy tych krajów nie

będą mogli korzystać z niezakłóconej wolności.

43

http://rcin.org.pl

background image

44

Paragraf 4, dotyczący praw języków w krajach o ludności

mieszanej, jest szczególnie ważny, ponieważ ludy te są nam iętnie

przyw iązane do swego języka, tak że odmówienie im prawa

posługiw ania się nim, byłoby dla nich ciężką krzywdą i nara­

ziłoby je na niezdolność prawną.

2.

Paragrafy 5, 6 i 7 dotyczą zasadniczych gwarancji

praw mniejszości narodowych.

Różne kraje, o których mowa,

nie mające, jak kraje Europy Zachodniej, jednolitej ludności,

były zawsze, — i powinny nadal być, — o ile chce się u n ik n ąć

konfliktów i wojen, ukonstytuowanemi w państwo federacjami

narodowości.

O

ile narodowościom, wchodzącym w skład jednego państwa,

nie zapew ni się praw mniejszości narodowej, nie będzie innej

alternatywy, jak poddać je władzy najsilniejszej grupy narodowej,

co doprowadziłoby niezawodnie nie tylko do zm iażdżenia m niej­

szości, lecz również do stanu ustawicznej wojny, mogącej narazić

raz jeszcze Europę a nawet i Amerykę na krwawy konflikt.

Bez tych praw mniejszości, żydzi, ukraińcy, litw ini i inne

ludy, żyjące w obrębie nowych państw: polskiego, rumuńskiego

etc. byłyby narażone na to, że ich starożytna cywilizacja zosta­

nie zniszczona, szkoły— zburzone, a język— zduszony.

Jednem

słowem groziłoby im zupełne pochłonięcie.

D la ochrony praw dotyczących wychow ania i religji, wy­

szczególnionych w paragrafie 5, koniecznem jest, aby rozmaite

mniejszości zainteresowane mogły, jak to przewiduje paragraf 6,

rozporządzać proporcjonalną częścią funduszów publicznych, prze­

znaczonych na cele wyszczególnione w tym paragrafie. W każdym

innym wypadku, grupy będące w mniejszości, musiałyby, płacąc

podatki, przyczyniać się do utrzym ania szkół i innych zakładów

naukowych większości, podczas gdy z drugiej strony troska o

zachowanie bytu narodowego kazałaby im łożyć z prywatnych

funduszów na utrzymanie swoich szkół i zakładów naukowych.

Ale paragrafy 5 i 6 same nie mogłyby zabezpieczyć praw

tak indyw idualnych jak narodowych, wyszczególnionych poprze­

dnio, ponieważ w danych okolicznościach prawa te zależą od

wykonywania przez mniejszości praw do przedstawicielstwa na­

http://rcin.org.pl

background image

45

rodowego, jak to przewiduje paragraf 7. Tylko dzięki tej rękojmi

inne rewindykowane prawa będą mogły być bronione i faktycznie

utrzymane drogą pokojową i legalną.

Rozw inie to w obywate­

lach prawdziwe uczucie patrjotyczne i usunie tę w zajem ną

nieufność, której nieuniknionym wynikiem jest wojna.

Paragraf 8 dotyczy przedmiotu pierwszorzędnej wagi z

punktu w idzenia swobody religijnej i równości ekonomicznej, a

mianowicie, tak zwanej „kwestji soboty“, i obchodzi tych, dla

których dniem odpoczynkowym jest nie niedziela, a jakiś inny

dzień. Żydzi, np., stanowią w Polsce 1 4 % ludności. Ich dniem

świątecznym jest sobota.

Gdyby w niedzielę niewolno im było

oddawać się swoim zajęciom, straciliby w ten sposób szóstą część

swoich sił gospodarczych, co równałoby się pow ażnem u upośle­

dzeniu w walce o byt.

Jest to ponadto zasadą zgodną z wszelkiemi pojęciami o

sprawiedliwości, że nie należy zm uszać żydów do profanowania

dnia, który przodkowie ich w ciągu wieków za święty uw ażali.

Liga Narodów zapew ni, nadanym w ten sposób prawom,

sankcję międzynarodową. Będzie istniał trybunał władny narzucić

państwom świeżo utworzonym lub powiększonym poszanowanie

automatycznie przyjętych zobow iązań.

Prosimy, aby dziewięciu miljonom żydów, zamieszkałych

w krajach, które m ają być odbudowane politycznie, zagwaranto­

wano tę kartę wolności, jak rów nież wszystkim innym miesz­

kańcom tych krajów, i aby im zapewniono zupełną emancypację

i możność pełnego rozwoju.

W ciągu wieków byli oni pozba­

wieni

najelementarniejszych praw ludzkich, ciążył nad nimi

okropny ucisk i ohydny system praw wyjątkowych.

Gdyby w epoce, w której świat odbudowuje się na podwa­

linie sprawiedliwości i wolności, nie dopuszczono do korzystania

z tych dóbr jedynie mniejszości narodowych, rozpaczliwy ich los

stałby się wprost tragicznym.

http://rcin.org.pl

background image

46

Przemówienie posła Griinbauma podczas rozprawy

nad sprawozdaniem p. Prezydenta ministrów, wygłoszone na
41 posiedzeniu Sejmu Ustawodawczego z dn. 23 maja 1919 r.

Wysoki Sejmie! •

Rezolucje przedłożone nam przez połączone komisje m ów ią

o sprawach, które już były — i to nieraz — przedmiotem obrad

S ejm u .

Ale brzm ią one obecnie, trzeba to skonstatować, zupeł­

nie inaczej. Treść ich jest odm ienna, a i ton jest zupełnie inny.

Z m ieniło się widocznie stanowisko grup co do tych spraw, zm ie­

nił się widocznie i nastrój.

Musimy to podkreślić: nawet w

punkcie 5, przeciwko któremu głosować będziemy, nawet w tym

punkcie odm ienne niż zazwyczaj wyrażane są poglądy.

Pod jednym tylko względem komisje te pozostały sobie

wierne: w stosunku do mniejszości narodowej.

W tej sprawie

żadnej zm iany skonstatować nie możemy.

Pow iedziane jest

w drugim punkcie rezolucji:

„Rzeczpospolita dąży do zjednoczenia wszystkich ziem

polskich i gwarantuje mniejszościom narodowym równoupraw nie­

nie oraz samorząd narodowy i kulturalny na terytorjach o naro­

dowościach m ieszanych“.

Z tego wynikałoby, że na kresach, tam, gdzie ludność jest

m ieszana, gdzie m ieszkają rozmaite narodowości, będą zagw a­

rantowane prawa mniejszościom narodowym — wszystkim bez

wyjątku.

Bo rezolucja żadnego wyjątku dla nikogo nie robi,

m ów i tylko o tem, że na terytorjach o narodowości mieszanej

m ają być zagwarantow ane mniejszościom narodowym prawa sa­

m orządu narodowego i kulturalnego.

Do tego punktu zgłaszam poprawkę, ażeby nie dopuścić

do takiego stanu rzeczy, który byłby nielogiczny, który byłby

rów nież nie do utrzym ania z punktu w idzenia prawno-państwo-

http://rcin.org.pl

background image

wego, aby w jednej części Rzeczypospolitej były warunki dla

mniejszości narodowej odmienne, n iż w innych częściach. Z gła­

szam poprawkę treści następującej:

Ustęp: „na terytorjach o narodowości m ieszanej“ zastąpić

przez ustęp następujący: „na całej przestrzeni terytorjum Rzeczy­

pospolitej P olskiej“.

Do tego chciałbym dodać jeszcze jedną uwagę. Do m niej­

szości narodowych należeć będą w przyszłym ustroju politycznym

nietylko narody, które nie m ają swojego państwa w Europie,

które nie m ają swojego terytorjum w Europie, ale także i takie

narody, które m ają swoje państwo, lecz których członkowie

znajdą się i w innych państwach.

Sądzę, że Panow ie zgodzicie się ze m n ą co do tego, iż

polska myśl polityczna nie ma jeszcze stałych pod tym względem

poglądów.

Jeśli się wm yślim y i wczujemy w to, co powiedział

pan prof. G łąbiński, to m ożna przyjść do przekonania, że panu

profesorowi chodzi o te miljony Polaków, którzy się znajdują

poza obrębem państwa polskiego, i dlatego pan prof. Głąbiński

i jego przyjaciele polityczni chcą może jak najdalej posunąć na

Wschód granice Polski, ażeby te rzesze liczne Polaków włączyć,

wcielić do Polski.

Jeśli się to jednak okaże niem ożliw em , co wtedy Panowie

zrobicie? Jeśli się okaże, że Litw a i Białoruś będzie państwem

oddzielnem,— na tem stanowisku obecnie cały, zdaje się, Sejm

stoi,— jeśli się okaże, że z powodów najrozmaitszych i W schodnia

Galicja będzie częścią niepodległej Ukrainy, jeśli odbudowana

zostanie i Rosja, wtedy przecież miljony Polaków znajdą się

poza granicam i Państw a Polskiego.

Czy te miljony Polaków

mają być oddane na żer asym ilacji? Czy państwo polskie nie

zażąda gwarancji praw mniejszości narodowych polskich w tych

państwach, w których Polacy się znajdą w mniejszości bez

względu na to, czy będą oni żyli w tych państwach w zwartych

masach na jakiem ś terytorjum, czy będą rozproszeni?

Przecież w zwartych masach Polacy nie m ieszkają np. w

guberniach Kijowskiej, W ołyńskiej i Podolskiej. Jeśli trzeba bę­

dzie urządzać na nowych podstawach ich życie,— jak to zresztą

miało ju ż miejsce za czasów tworzenia się niepodległej Ukrainy,

http://rcin.org.pl

background image

48

za czasów rady centralnej,— jeśli się zażąda gwarancji praw na­

rodowych tych rzesz polskich, wtedy formuła tych gwarancji

będzie ta, o której my mówimy, którą w ciąż przedstawiamy.

I Panow ie żadnej innej drogi nie macie. Żadnego innego

wyjścia z podobnej sytuacji prawo państwowe nie zna i znać

nie może.

Tu ju ż nie chodzi o terytorja autonomiczne.

W takich

warunkach m ożna mówić tylko o samorządzie narodowym, opar­

tym na podstawie personalnej. To co my teraz mówimy, Panowie

zaczniecie m ów ić niebawem, gdy poza granicam i państwa pol­

skiego zostaną miljony Polaków i gdy trzeba będzie myśleć o

tem, ażeby zagwarantowano tym miljonom Polaków rozwój

narodowy, bezpieczeństwo parodowe, prawa mniejszości naro­

dowych.

A przecież tutaj poseł Dąbski o tych miljonach, które po­

zostaną poza Zbruczem, m ów ił tak,— ja nie wiem, czy go dobrze

zrozum iałem , — jakby tu m ożna było zrobić zm ianę jakąś: my

pozostawiamy w am te miljony Polaków za Zbruczem, a za to

będziemy mieli Galicję wschodnią, której damy autonomję jak

najszerszą.

Żywymi ludźm i zam ian się nie robi. Jeśli chodzi o zaspo­

kojenie słusznych żądań i potrzeb tych miljonów Polaków, którzy

znajdują się za Zbruczem i wogóle poza granicami państwa

polskiego, to trzeba stanąć na takiem stanowisku, na jakiem my

stoimy.

Ale należy i odpowiednie konsekwencje z tego w yciąg­

nąć i to, czego się żąda dla siebie w innych państwach, dać

tym mniejszościom narodowym, które znajdują się w państwie

polskiem.

W ierzym y głęboko, że do tego dojdzie, i że Sejm stanie

na takiem stanowisku, że nie pozwoli, ażeby taka formuła

przyszła z zewnątrz.

Chciałem poprzestać na tej tylko poprawce i na tych kilku

uwagach.

Nie mówiłbym więcej, gdyby nie przemówienie pp.

posłów Głąbińskiego i Dąbskiego. Myśmy nie mieli zam iaru do

tej dzisiejszej debaty wnosić jakichkolw iek zgrzytów, jakichkol­

wiek dysonansów.

Rozum iem y znaczenie tej dzisiejszej debaty,

w idzim y, do czego zmierza, i dlatego nie chcieliśmy korzystać

http://rcin.org.pl

background image

49

z tej sposobności, ażeby pomówić o tern, co nas boli, co nam

dolega, co się dzieje dzisiaj w Polsce całej.

Ale Panowie nas

do tego zmuszacie. Ja nie chcę użyć słowa, które się naprasza.

Ja chcę mówić spokojnie i mam nadzieję, że Panowie mnie

również spokojnie wysłuchacie.

(Głos:

Nie obiecujemy).

Ja

przynajmniej postaram się, ażeby Panow ie mogli mnie spokojnie

słuchać.

Proszę tylko o odrobinę dobrej woli.

Otóż, proszę Panów , mówił tu o żydach p. prof. Głąbiński,

m ówił tu i p. D ąbski.

Bezw zględnie p. Dąbskiem u należy się

pierwszeństwo i bezsprzecznie od p. Dąbskiego zacząć tu należy.

Pan Dąbski m ów ił nam o spisku żydowsko-niemieckim i jeszcze

jakim ś, ju ż nie pam iętam . Otóż jest żydowsko-niemiecki i t. d.

spisek, obliczony na szkodę Polski.

Proszę Panów , na czem ten spisek polega? Pan D ąbski—

i to jest rzecz zn am ienna,— który m ów ił o spisku, nie powiedział

jednak na czem ten spisek polega. Bo zwykle się mówi o czy­

nach żydów w taki sposób, jak się mówi o jakiejś legendzie, o

jakim ś mycie.

Mówi się ogólnikowo. (W rzaw a). W tej chwili

będziemy o tem m ów ili, proszę o odrobinę spokoju.

Przytacza się, jako autorytety, rozmaitych inteligentnych

żydów, rozmaitych sjonistów, ale nazw iska ani jednego z nich

nie w ym ienia się.

To jest zawsza jakiś ogólnik, to jest jakiś

myt, jakiś anonim , jakiś upiór, o którym się mówi, ale nic

określonego, nic wyraźnego.

Na czem polega ten spisek? Ja

to Panom powiem. Powiem tak, że p. Dąbski będzie, zdaje się,

zadowolony.

Panow ie prawdopodobnie uw ażacie, że ten spisek polega

na tem, że tam w Paryżu obraduje przedstawicielstwo wszech­

światowego żydostwa, obraduje o losach żydostwa w przyszłym

ustroju świata całego.

Otóż obradują (Głos: tak źle nie jest). Bezw zględnie tak

źle jest, to przedstawicielstwo obraduje i wysłuchiwane jest przez

tych, którzy dzierżą obecnie losy świata całego w swoich rękach

(Głosy: I którzy w am nie uwierzą). Sądzę, że każdy się zgodzi

ze m ną jeżeli powiem, że w tym przełomowym czasie, kiedy

decydują się losy narodów, byłoby rzeczą zupełnie niezrozumiałą,

gdyby żydzi nie stanęli na swojej placówce, gdyby żydzi z całego

http://rcin.org.pl

background image

50

św iata nie przyszli ze swemi żądaniam i do tych, którzy o losach

świata decydują.

Bylibyśmy rzeczywiście martwym narodem,

bylibyśmy ludźm i, o których mówić by nie warto było, gdyby

teraz w Paryżu, pomiędzy głosami ludów zgłaszających przęz

swe przedstawicielstwa swoje żądania, swoje nadzieje, nie sły­

chać było głosu żydowskiego, gdyby wśród tych narodów żydów

nie było (Głos: Przelewaliście krew za wolność swoją?)

Proszę Panów , nietylko sami krew swoją przelewaliśmy,

(Głos: C udzą) ale i naszą krew przelewano (Wesołość).

Jeżeli m ożna mówić o tem, kto najwięcej cierpiał podczas

wojny, to największe prawo do tego ma naród żydowski, który

krwawił na wszystkich polach bitew, który krwawił we wszyst­

kich krajach i którego synowie na przestrzeni wschodniego teatru

wojny byli mordowani, poniewierani (Głos: W intendenturach

krwawił).

Przyszły historyk, zdaje się, to stwierdzi, a nietylko

przyszły historyk, lecz i ten kto um ie patrzeć, um ie czuć

i myśleć, przyzna mi rację.

Dalej powie, że żydzi w Polsce, jako część narodu żydow­

skiego, po całym swiecie rozsianego, uczestniczą w tych nara­

dach nad losami całego żydostwa, uczestniczą przez swoje

przedstawicielstwo, przez swoją delegację, która wybrana została

przez Tymczasową Radę Narodową, która to R ada wyłoniona

została przez nadzwyczaj liczne zgromadzenie przedstawicieli

żydów z całej Polski, odbyte w grudniu w 1918 (Głosy: gdzie),

w W arszaw ie.

N a tych naradach wypracowana została ogólna

formuła żądań żydowskich.

W tej formule powiedziane jest, że

wszędzie, gdzie żydzi znajdują się w zwartej masie, wszędzie

żą d a ją należytej gwarancji praw żydowskiej mniejszości narodo­

wej.

(Głos: A w Ameryce także?)

Bez wyjątku.

W yjątku dla

żadnego kraju nie zrobiono.

W tej formule się mówi: wszędzie,

gdzie znajdują się zwarte masy żydowskie. (Głos: Tylko w P ol­

sce).

Ten anonim ow y sjonista, o którym mówił p. Dąbski, praw­

dopodobnie nie istnieje.

Nie potrzebuję czekać na to, ażeby

mi na ucho pow iedział p. D ąbski kto mu o tem mówił, bo mniej-

więcej wiem, kto mu o tem mógł powiedzieć. Bo ja to. również

słyszałem.

(Głos: Podsłuchiwałeś Pan?)

Słyszałem, bo mnie

I

http://rcin.org.pl

background image

51

0 tem również powiedziano, P anie kolego, powiedziano zresztą

bardzo głośno, nie tylko mnie, ale wielu innym przedstawicielom

ugrupowań żydowskich i z tego nie robiono wcale tajemnicy. I tym

sjonistą prawdopodobnie, nie twierdzę tego na pewno, jest pan

Marshall, który zresztą nie jest sjonistą i który tego nie powie­

dział.

(P. Dąbski: Niech pan to przetłomaczy na język polski,

to jest powiedziane czysto po żydowsku). Jestem żydem, a więc

mówię i myślę czysto po żydowsku i uw ażam to sobie za chlubę.

W języku angielskim została ogłoszona korespondencja pomię­

dzy panem M arshallem , jako przedstawicielem amerykańskich

żydów,— był on prezesem kongresu żydowskiego w Ameryce,

(W rzaw a), a pp. Paderewskim, Dm ow skim i nie pam iętam jeszcze

kim.

Korerpondencja ta ogłoszona została drukiem, broszura ta

jest tutaj w W arszaw ie, to, co m ówię może być każdej chwili

sprawdzone.

Otóż tam się mówi o tem wszystkiem, o czem ja teraz

mam zaszczyt panom mówić, a niem a nic z tego, na co się

powoływał p. Dąbski.

N iem a i być nie może dla bardzo pros­

tej przyczyny.

W Ameryce ustrój państwowy jest zupełnie inny,

zupełnie odm ienny niż u nas, dlatego, że swobody ogólne, które

w Ameryce istnieją, dają absolutną, bezw zględną możność rozwoju

narodu żydowskiego.

(P. Dąbski: Bez autonomji?).

Sprawa polega tylko na tem, ażeby istniejące i swobodnie

działające organizacje prywatne były przez państwo uznane.

1 prawdopodobnie do tych samych żądań, jakie stawiamy w E u­

ropie, dojdzie również i w Stanach Ameryki Północnej. Zresztą

są już w skaźniki ku temu, że amerykańscy żydzi w najrozm ait­

szych stanach postawią również żądania u znania przez państwo

tego, co się w prywatnem życiu rozwinęło.

(P. Dąbski: Niech

postawią).

I postawią, bo najlepszym dowodem tego jest to, że

delegacja amerykańskich żydów uczestniczy w naradach przed­

stawicielstwa wszechświatowego żydów i podpisała tę formułę,

którą przedtem przytoczyłem, formułę, dom agającą się gwarancji

praw mniejszości narodowej wszędzie, gdzie żydzi mieszkają w

zwartej masie.

Nasza delegacja żydostwa polskiego zwróciła się przede-

wszystkiem do swego rządu, do delegacji polskiej, i zaczęły się

http://rcin.org.pl

background image

52

pertraktacje w P aryżu pomiędzy obiema delegacjami. Pertraktacje

były prowadzone w sposób, przynajmniej z naszego punktu w i­

dzenia, nie pozostawiający nic do życzenia, w sposób lojalny

z obu stron.

W pertraktacjach brali udział przedstawiciele

wszystkich ugrupowań, które tu w Sejm ie zasiadają.

Nawet

narodowa demokracja w osobach p. W ładysława Grabskiego i p.

Kozickiego następnie pp. W asilew ski, Patek, Dłuski i Wasiu-

tyński— i ci panowie razem z naszymi przedstawicielami radzili

nad sposobem rozw iązania kwestji żydowskiej w Polsce i bardzo

pow ażnie traktowali całą tę sprawę.

Otrzymali od naszej dele­

gacji memorjał ujęty prawie w projekt prawa i bardzo poważnie

zastanaw iali się nad wszystkiemi naszemi żądaniam i, uznając

całkowitą naszą lojalność względem państwa polskiego.

Te pertraktacje zostały przerwane na pewien czas tylko

i prawdopodobnie będę wznowione.

Przynajmniej takie zape­

wnienie nasz przedstawiciel otrzymał w Paryżu od sekretarza

delegacji polskiej.

Chyba spisku przeciw

Polsce żadnego niem a w tem

wszystkiem, com dotychczas powiedział. (P. Dąbski: Jest w tem,

czego P an nie powiedział).

Teraz będę m ów ił właśnie o tem, o czem Pan chce, abym

mówił, a będę m ów ił z dwóch powodów.

Pan Głąbiński jak

również pan Dąbski wspomnieli o pogromach. Spisek polega,

widocznie na wiadomościach, które się ponaw iają w prasie za­

granicznej o pogromach. Czyż byście Panowie chcieli, aby tych

wiadomości nie było? Panowie chcielibyście, ażeby to, co się

odbywa w polsce, poczynając od listopada roku zeszłego, a nawet

i przedtem było w Galicji Zachodniej, aby to wszystko pozostało

tajem nicą? Czy to możliwe?

Sądzę, że jeżeli się bije i zabija, to ludzie krzyczą tak

głośno, że poza ścianam i tych domów, w których się bije i za­

bija, też słychać.

Interesują się na świecfe temi łzam i i tą

krwią, którą przelew ają tutaj, tymi ludźm i, których się niew innie

zabija,' których się ograbia, których się bije na ulicach miast i

miasteczek (Głosy: A W ilno, Lwów, Pińsk? W rzaw a).

O

W iln ie , o Lwowie, o Pińsku, jeżeli Panowie dacie

możność mówić, gotów jestem mówić

tak, jak dotychczas,

http://rcin.org.pl

background image

53

szczerze i otwarcie, bo nareszcie trzebaby było skończyć z le­

gendami, powiedzieć jasno i otwarcie, o tern, co się dzieje, o

tern, o czem zresztą wszyscy wiedzą.

Niestety nie mamy możności wnoszenia interpelacji o

wszystkiem, co zachodzi w życiu naszem. Jesteśmy na to zbyt

słabi, jest nas w Sejm ie zbyt mało i autorzy regulam inu po­

myśleli o tem, ażebyśmy tej możności nie mieli. Byliśmy wczo­

raj zmuszeni zwrócić się we wszystkich tych sprawach z listem

do P ana Prezydenta Ministrów i jeżeli Pan Marszałek pozwoli,

to ten list odczytam. (Czyta).

Do P an a Prezydenta Ministrów.

P anie Prezydencie!

Nie mając możności zwrócenia się do P ana w drodze

interpelacji sejmowej wskutek ograniczającego nas regulaminu,

żądającego 15 podpisów

pod interpelacją, zmuszeni jesteśmy

zwrócić się do P an a z listem następującym.

Po objęciu rządów oświadczył Pan publicznie, że ludność

żydowska w Polsce jest równoupraw nioną, korzystać będzie na-

równi z innym i obywatelami z opieki prawa.

Formuła ta

wprawdzie nie zadow olniła naszych aspiracji, jako mniejszości

narodowej, spodziewaliśmy się jednak, że po okropnych dniach

Kielc i Lwowa, po całym szeregu pogromów w miastach i

miasteczkach Galicji Zachodniej, życie i mienie żydowskie bę­

dzie wreszcie zabezpieczona.

Rzeczywistość zawiodła nasze oczekiwania. Ciem ne jakieś

siły, które przerwały chwilowo swoją niecną działalność, praco­

wać poczęły ze zdwojoną mocą. U jaw niło się wyraźnie, że istnieje

organizacja, która ma na celu skierowanie mas ludowych prze­

ciwko żydom i aranżuje systematycznie pogromy i ekscesy anti-

żydowskie w coraz szerszym zakresie. Około połowy marca, jak

na komendę, wybucha pogrom w Kaliszu, Busku, Szydłowie,

Stopnicy i całym szeregu miasteczek w Kaliskiem i Kieleckiem.

Zaraz potem wybucha pogrom w W ielu niu. W maju wybucha

pogrom w Lublinie, Miechowie, Słom nikach, Ksrążu, a jedno­

cześnie cała armja włościańska gromi w Galicji Środkowej:

Rzeszów, Kolbuszowę i szereg miasteczek w powiecie Strzyżow-

skim. W ładze-administracyjne albo nie okazują żadnej pomocy

http://rcin.org.pl

background image

54

żydom, lub też okazują pomoc tylko bardzo opieszale, z nie­

znacznym i wyjątkami. W ładze sądowe wprawdzie nie odm aw ia­

ją swej ingerencji, lecz o wynikach ich dochodzeń nic dotych­

czas nie słychać.

(Jaskrawym przykładem tego służy śledztwo

w sprawie pogromu Kieleckiego). A gdy nawet śledztwo toczy się

energiczniej, to jednak władze zadaw alają się tylko pociągnięciem

do dopowiedzialności drugorzędnych wykonawców pogromu, nie

usiłując wcale wykryć kierującej nimi organizacji.

Prowadzi się i w armji i w administracji w yraźną nagankę

przeciwko żydom.

Na ulicach rozkleja się plakaty, grożące

najwyraźniej ekscesami przeciwko żydom w razie niepowodzeń

politycznych dyplomacji państwowej. Plakaty te w iszą spokojnie

przez pół dnia, a żandarm erja aresztuje osoby, zrywające je.

Pod pretekstem w alki z lichw ą i spekulacją urządza się w

Łodzi, Łukowie, Końskich i innych miastach rewizje i obławy

wyłącznie wśród żydów. Rewizje te i obławy wprawdzie nie

prowadzą do wykrycia żadnych potajemnych składów towarów,

ale za to ginie rewidowanym żydom gotówka i kosztowności i

odbiera się im nawet m inim alne ilości rozmaitych materjałów i

artykułów spożywczych, nabytych dla własnej potrzeby. Takie

same rewizje zarządza się pod pretekstem poszukiwania broni,

przyczem broni tej się nie znajduje, ale przy tej okazji profa­

nuje się synagogi żydowskie, nie licząc się zupełnie z religijnemi

uczuciam i żydów.

W tym samym czasie omija się sklepy i

m ieszkania

chrześcijańskie,

nie

rewiduje

się

przechodniów

chrześcijan, wobec czego ludność odbiera wrażenie, że tylko

żydzi upraw iają lichwę i spekulację, że żydzi ukrywają broń.

M a r s z a ł e k :

Proszę dalej nie czytać. Nie chodzi

ó

do­

kument, tylko o Pańskie przedstawienie rzeczy, a to Pan może

ustnie przedstawić z pamięci.

P. G r u n b a u m :

Ja prosiłem P ana Marszałka o łaskawe

pozwolenie na odczytanie listu, któryśmy wczoraj P an u Prezy­

dentowi wręczyli.

Jeśli Pan Marszałek pozwolenie swoje cofa,

ja oczywiście nie m am rady na to i muszę odczytywanie tego

listu przerwać.

M a r s z a ł e k :

Znam treść tego dokumentu.

http://rcin.org.pl

background image

55

(W tem miejscu mówca musiał zaprzestać czytania. D alsza—

nieczytana— część listu opiewa):

Na Litwie polityka prześladowań żydów przyjmuje wprost

potworne formy. W P ińsku pod zmyślonym zarzutem bolszewizmu

zostaje rozstrzelanych 35 żydów, to samo dzieje się w Lidzie i

w W ilnie . Analogiczne wypadki, chociaż w słabszym stopniu,

rozgrywają się w W ołkowyskach i Prużanach. Ludność żydowska

na Litwie, która oczekiwała z rąk polskich wyzwolenia od bol­

szewików, staje przerażona i oniem iała.

Ostatnio rząd w Galicji Zachodniej i na Litwie czyni usi­

łowania, zdążające ku pewnemu uśm ierzeniu wybuchów antiży-

dowskich, ale polityka półśrodków, niesięganie do rdzenia rzeczy,

bezkarność prawdziwych winowajców, prowadzi jedynie do prze­

noszenia się zarazy pogromowej w inne miejsce, do nadania

jej innych form.

Każde przesunięcie wojsk w kraju znaczy za zobą ślatl

krwią i łzam i żydów.

Z ja w ia ją się w W arszaw ie poznańczycy

i wkrótce potem zaczyna się dwudniowe bicie żydów na ul.

Freta i przyległych, pod zarzutem sprzedania przez żyda-restau-

ratora wódki denaturatu jednem u poznańczykowi. Pojęcie o tem,

że istnieją sądy, które mogłyby winnego żyda ukarać, zatarła

się zupełnie w umysłach tłumu: za jednego żyda należy bić

wszystkich żydów.

P rzyjeżdżają hallerczycy i wnet w Nowym

Dworze, Zakroczymiu, Chełm ie i innych miejscowościach za­

czynają bić i gromić żydów.

Na dworcach kolejowych, w po­

ciągach katują żydów i pastw ią się nad nim i. W d. 12 maja

w W arszaw ie na dworcu kowelskim, odbywa się formalne po­

lowanie na żydów. W związku, z tem zaczyna się znęcanie i

hańbienie w innej formie, w formie obcinania bród żydom i

bicia ich.

Transporty poborowych, przejeżdżające pociągami, prze­

ciągające przez miasta, systematycznie pastwią się nad żydam i,

katują ich i w ym uszają pieniądze. Wszystko to dzieje się pod

okiem władz i uchodzi bezkarnie, a szerokie warstwy ludności

chrześcijańskiej są święcie przekonane, że za przestępstwa,

skierowane przeciwko życiu, nietykalności osobistej i m ieniu

żydów kary żadne nie grożą.

http://rcin.org.pl

background image

56

P. G r u n b a u m :

Przypuszczam, że Pan Prezydent M i­

nistrów jednak odniesie się do tego listu z większą uw agą niż

P an Marszałek obecnie.

Przypuszczam, że Pan Prezydent M i­

nistrów zrozumie, że musi wreszcie nastać w Polsce czas taki,

ażeby na ulicach miast i miasteczek, na stacjach kolejowych i w

wagonach nie bito żydów, żeby za to, że jeden jakiś złoczyńca

w Miechowie zabił byłego policjanta, nie raniono i nie bito ży­

dów, którzy z tem nic wspólnego nie mieli, (W rzaw a) żeby z

powodu jakieś legendy, która krążyła w Rzeszowskiem, nie padały

trupy niew innych żydów. Mówię tylko o tych zajściach, które

zostały stwierdzone przez komisję.

Panow ie chcieli, żebym powiedział kilka słów o Pińsku.

Proszę bardzo.

Komisja pińska przedstawi zapewne dokładny

obraz, obraz straszny, tego, co zaszło w Pińsku i między innem i

w jaki sposób bito w w ięzieniu aresztowanych. (W rzaw a, Głosy:

Żołnierza polskiego!) Proszę panie, które z nam i w Sejmie sie­

dzą, żeby przyjęły pod uwagę, w jaki sposób odbywało się

(W rzaw a) badanie kobiet w Pińsku.

Panowie, W am będą

przedstawione dokumenty, zeznania poszkodowanych kobiet, które

żandarm i w P ińsku niby na badania wezwali, i zam iast zada­

wać pytania m ów ili: „Rozbierajcie s ię “ i bili.

Mogę jeszcze o wielu rzeczach podobnych mówić, ale ju ż

nie chcę nadużyw ać cierpliwości Panów (W rzaw a).

Chciałbym

powiedzieć jeszcze tylko o tem...

(Głosy na lewicy, na ław ach N. Z. R.: Żądam y od pana,

panie sekretarzu komisji dokumentów! Obdukcji nie było w P iń ­

sku i świadectwa lekarza nie było (P. Pryłucki: Przepraszam),

żądane były, mam w papierach.

P. Zagórski: Obdukcji lekar­

skiej nie było w P ińsku i świadectw lekarskich nie składano).

Proszę Panów , to wszystko o czem mówię, nie jest tajem ­

nicą dla świata, nie jest i być nie może. Jeżeli o tem się pisze

za granicą, jeżeli nasi bracia w Anglji, w Paryżu, i New-Yorku

boleją nad tem, co się tu dzieje, (Głosy: To jest spisek) to nie

jest spisek, Panow ie. Albowiem jeżeli na tem polega spisek, to

ci wszyscy, którzy te zajścia aranżują, ci co w tem wszystkiem

zaw inili, ci właśnie spiskują przeciwko Polsce.

Niech zaprze­

staną bicia, niech ustaną pogromy, niech nie ucinają bród za

http://rcin.org.pl

background image

57

pomocą bagnetów (W rzaw a, Głos: Chcemy Europejczyków z nich

zrobić),

niech to wszystko ustanie, wtedy nie będzie spisku,

nikt z naszych braci za granicą nie będzie mógł nic złego po­

wiedzieć.

(W rzaw a).

Czy Panow ie sobie wyobrażają, że w W arszaw ie siedzi

jakiś człowiek, który naciska jakiś guzik ukryty (Głosy: Oto tu

siedzi) i tam wnet odzyw ają się ci Marshallowie, W eicm anowie,

Sokołowowie i inni żydzi, o których Panow ie m ówili? (W rzaw a)

Pan kiw a głową, panie D ąbski.

Ja sądzę, że P an tak naiw ny

nie jest, przepraszam za wyrażenie, ażeby nie zrozumieć, że dla

panów Marshallów, W eicm anów , Sokołowów, dla tych wszystkich

Żydów, którzy pewne znaczenie i pewien walor i wpływ na

świecie m ają, nie trzeba tego guzika, bo dla nich wystarczy

jedna depesza, nawet depesza P. A. T., zwyczajna depesza w

pismach, powtarzam nawet depesza P. A. T., nawet jeden nu­

mer pisma polskiego, ażeby zrozum ieć w jakiem piekle tu ży­

jemy, (ogromna wrzawa. W ołania: Piekło, ładne piekło, majątki

porobiliście! Z Kiszyniewa 15 proc. W as przyszło! Bezczelność!

Precz z nim i! 9/io żydów w Częstochowie pasek ciągnie. W Pło­

cku do żołnierza polskiego strzelali!) aby zrozumieć co się tu

dzieje...

(Głosy: Ani słowa więcej! Odebrać głos za obrazę Polski!)

M a r s z a ł e k :

Muszę czekać, aż się Panow ie uspokoją.

(W rzaw a ucicha). Poseł Griinbaum nazw ał pobyt na ziemi pol­

skiej „piekłem “. Mojem zdaniem , jeżeliby tak rzeczywiście było,

to nic by mu nie stało na przeszkodzie, ponieważ Polski nie

uw aża za swoją ojczyznę, otrząsnąć pył polski ze swego obuwia.

Przywołuję p. posła C runbaum a za wyrażenie przez niego użyte

do porządku.

(Długotrwałe oklaski i Braw a.

Glosy:

W żadnym parla­

mencie świata tego nie było. Precz bezczelny! Ani słowa w ię­

cej! Pyta się gdzie guzik, tu na tej trybunie).

(P. Barlicki: Marszałek jest stronniczy! Głosy: Ty pachołku

żydowski).

P. G r i i n b a u m :

. . . i zrobić to, co im sumienie ich

nakazuje.

Panowie, ja o tem wszystkiem mówić nie chciałem.

Ja

http://rcin.org.pl

background image

58

nie chciałem wprowadzać tych zgrzytów, nie dlatego, iżbym nie

chciał tu raz o tem wszystkiem pomówić, lub żebym się bał te­

go, co mi powiedział Pan Marszałek, i tego co się tu dzieje, ale

dlatego, że dzisiejszej debaty nie uważałem za odpowiednią na

to, ażeby powiedzieć to, co powiedziałem. Pan G łąbiński i Pan

Dąbski chcieli tego widocznie i dlatego to wszystko powiedzieć

musiałem (Głosy: Idź do piekła, kiedy ci tu źle! Prowokator).

http://rcin.org.pl

background image

59

Traktat między Głóumemi mocarstwami Sprzymierzonemi

i Stowarzyszonemu a Polską podpisany w IDersalu 28 czerwca 1919 r.

P O li 5 K fl.

S T A N Y Z JE D N O C Z O N E A M E R Y K I, C E S A R S T W O B R Y ­

T Y JS K IE , F R A N C JA , W Ł O C H Y i JA P O N JA ,

Główne Mocarstwa sprzymierzone i stowarzyszone

z jednej strony;

i P O L S K A

z drugiej strony;

Wobec tego, że Mocarstwa sprzymierzone i stowarzyszone,

dzięki powodzeniu swego oręża przywróciły Narodowi Polskiemu

niepodległość, której był niesprawiedliwie pozbawiony;

Wobec tego, że R ząd rosyjski odezwą z 30 marca 1917 r.

zgodził się na przywrócenie niepodległego Państwa Polskiego;

Że Państwo Polskie, faktycznie sprawujące teraz zwierzch­

nictwo nad częściami dawnego Cesarstwa Rosyjskiego, zamieszka-

łemi w większości przez» polaków, ju ż zostało uznane przez

Główne Mocarstwa sprzymierzone i stowarzyszone jako Państwo

zwierzchnicze i niepodległe;

W obec tego, że na zasadzie Traktatu Pokoju, zawartego z

Niem cam i przez Mocarstwa sprzymierzone i stowarzyszone, Tra­

ktatu podpisanego przez Polskę, niektóre terytorja dawnego Ce­

sarstwa Niemieckiego będą wcielone do terytorjum Polski;

Że według brzm ienia w spom nianego Traktatu Pokoju gra­

nice Polski, które w nim jeszcze nie zostały ustalone, m ają być

wyznaczone później przez Główne

Mocarstwa sprzymierzone

i stowarzyszone;

Stany Zjednoczone Ameryki, Cesarstwo Brytyjskie, Francja,

Włochy i Japonja z jednej strony, potwierdzając swe uznanie

http://rcin.org.pl

background image

60

Państwa Polskiego, ustanowionego we wspomnianych granicach,

jako członka rodziny narodów zwierzchniczego i niepodległego,

oraz chcąc zapewnić wykonanie artykułu 93 wspomnianego Tra­
ktatu Pokoju z Niemcami;

Z drugiej strony Polska, pragnąc przystosować swe urzą­

dzenia dó zasad wolności i sprawiedliwości, oraz dać niezawodną
rękojmię wszystkim mieszkańcom terytorjów, nad którymi objęła
zwierzchnictwo;

W tym celu W YSO K IE UKŁADAJĄCE SIĘ STRONY w

osobie swych Przedstawicieli, po wymianie przez nich pełno­

mocnictw, uznanych za dobre i za .należyte co do formy, zgo­

dziły się na następujące postanowienia:

ART YK U Ł 1.

Polska zobowiązuje się, że postanowienia, zawarte w ar­

tykułach 2 do 8 niniejszego Rozdziału, będą uznane za prawa

zasadnicze (fondamentales), że żadna ustawa, żadne rozporzą­
dzenie, ani żadna działalność urzędowa nie stanie w sprze­

czności lub w przeciwieństwie do tych postanowień, że żadna
ustawa, żadne rozporządzenie ani też żadna działalność urzę­
dowa nie będzie miała wbrew nim mocy.

A RT YK U Ł 2.

Rząd Polski zobowiązuje się udzielić wszystkim mieszkań­

com, bez różnicy urodzenia, narodowości, rasy, lub religji i języka
zupełnej i całkowitej ochrony życia i wolności.

Wszyscy mieszkańcy Polski będą mieli prawo swobodnego

wykonywania praktyk (exercice) zarówno publicznie jak i prywa­

tnie każdej wiary (foi), religji (religion) lub wierzenia (croyance),

0 ile te praktyki nie będą w niezgodzie z porządkiem publicznym
1 dobrymi obyczajami.

ART YK U Ł 3.

Polska uznaje za obywateli polskich, z samego prawa i

bez żadnych formalności, tych obywateli niemieckich, austrjackich,
węgierskich, lub rosyjskich, którzy, w chwili uzyskania przez

Traktat niniejszy mocy obowiązującej, posiadają stałe zamieszka-

\

http://rcin.org.pl

background image

61

nie (domiciliés) na terytorjum uznanem, lub mającem być ,uzna-
nem za część składową Polski, jednak z zastrzeżeniem wszelkich
odnośnych postanowień Traktatów pokoju z Niemcami lub Austrją,
co do osób, posiadających stałe zamieszkanie na tem terytorjum
po pewnej określonej dacie.

W każdym razie osoby wyżej wymienione, mające więcej

niż lat 18, będą mogły pod warunkami, przewidzianemi w wy­
mienionych Traktatach, dokonać wyboru (option) każdej innej
przynależności, dla nich dostępnej. Wybór, dokonany przez mę­
ża, rozciągać się będzie również na żonę, podobnież wybór ro­

dziców rozciągać się będzie na dzieci, poniżej lat 18.

Osoby, które wykonały powyższe prawo wyboru, będą mu­

siały w ciągu 12 następnych miesięcy, o ile Traktat pokoju z
Niemcami nie zawiera postanowień temu przeciwnych, przenieść
swe stałe miejsce zamieszkania do Państwa, za którego wybo­
rem się wypowiedziały.

Będzie im wolno zachować majątek

nieruchomy, jaki posiadają na terytorjum Polski.

Będą mogły

zabrać ze sobą wszelkiego rodzaju majątek ruchomy.

Żadne

celne pobory wywozowe nie będą na nie z tego tytułu nakładane.

A R T Y K U Ł 4.

Polska uznaje za obywateli Polskich z samego prawa i

bez żadnych formalności osoby przynależności niemieckiej, au •
strjackiej, węgierskiej, lub rosyjskiej, urodzone na wspomnianem

terytorjum z rodziców tamże stale zamieszkałych, chociażby w

chwili, gdy niniejszy Traktat nabierze mocy obowiązującej same
ni« miały tam stałego zamieszkania.

W każdym razie w ciągu dwóch lat od chwili uzyskania

przez niniejszy Traktat mocy obowiązującej, osoby te będą mo­

gły oświadczyć przed właściwemi władzami polskiemi w kraju
swego miejsca zamieszkania (résidence), że się zrzekają przy­

należności polskiej i wtedy przestaną być uważane za obywateli
polskich. Pod tym względem oświadczenie męża będzie uważane
za mające moc dla żony, podobnież oświadczenie rodziców

będzie uważane za mające moc dla dzieci, poniżej lat 18.

http://rcin.org.pl

background image

62

ART YK U Ł 5.

Polska zobowiązuje się nie czynić żadnych przeszkód w

wykonaniu prawa wyboru, przewidzianego w Traktatach, zawar­
tych lub tych, które mają być zawarte przez Mocarstwa sprzy­

mierzone i stowarzyszone z Niemcami, Austrją, Węgrami, lub
Rosją — i pozwalającego osobom interesowanym nabyć przyna­

leżność polską, lub też jej nie nabywać.

A RT Y K U Ł 6.

Przynależność polską nabywa z samego prawa, przez sam

fakt urodzenia się na terytorjum Polski, każdy, komu nie przy­
sługuje pierwszeństwo korzystania z innej przynależności.

A RT YK U Ł 7.

Wszyscy obywatele polscy bez różnicy rasy, języka, lub

religji będą równi wobec prawa i korzystać będą z tych samych

praw cywilnych i politycznych.

Różnica co do religji, wierzeń (croyance— creed), lub wy­

znania nie powinna szkodzić żadnemu obywatelowi polskiemu

w korzystaniu z praw cywilnych i politycznych, mianowicie gdy
chodzi o dopuszczenie do urzędów publicznych, obowiązków i
zaszczytów, lub o wykonywanie różnych zawodów i przemysłu.

Nie będzie wydane żadne ograniczenie swobodnego uży­

wania przez obywatela polskiego jakiegokolwiek języka, czy to
w stosunkach prywatnych lub handlowych, czy to w sprawach
religijnych, prasowych, lub w publikacjach wszelkiego rodzaju,
czy to na zebraniach publicznych.

Bez względu na ustanowienie przez Rząjd Polski języka

urzędowego, mają być poczynione obywatelom polskim języka

innego niż polski, odpowiednie ułatwienia w używaniu ich języka

w sądach zarówno ustnie, jak na piśmie.

ART YK U Ł 8.

Obywatele polscy, należący do mniejszości etnicznych

(etniąueś-racial), religijnych, lub językowych, będą korzystali z

takiego samego traktowania i z takich samych gwarancji usta­

wowych oraz faktycznych, jak inni obywatele polscy. Mianowicie

http://rcin.org.pl

background image

63

będą mieli równe prawa do zakładania, prowadzenia i kontrolo­

wania własnym kosztem instytucji dobroczynnych, religijnych,
lub społecznych, szkół i innych zakładów wychowawczych, oraz
prawo swobodnego używania w nich własnego języka i swobod­
nego w nich wykonywania praktyk swojej religji.

A R T Y K U Ł 9.

W miastach i okręgach (districts), zamieszkałych (où reside)

przez znaczny odłam (proportion) obywateli języka innego, niż
polski, Rząd polski udzieli w sprawach nauczania publicznego

odpowiednich ułatwień, aby zapewnić w szkołach początkowych
udzielanie dzieciom takich obywateli polskich nauki w ich wła­
snym języku.

Postanowienie to nie przeszkodzi Rządowi pol­

skiemu uczynić w tych szkołach nauczanie języka polskiego
obowiązkowem.

W miastach i okręgach, zamieszkałych przez

znaczny odłam obywateli polskich, należących do mniejszości
etnicznych (etnique-racial), religijnych lub językowych, tym mniej­

szościom zostanie zapewniony słuszny udział w korzystaniu
(benefice-enjoyment) oraz w przeznaczeniu (affection-application)
sum, które budżet państwowy, budżety miejskie lub inne przy­
znają z funduszów publicznych na cele wychowawcze, religijne
lub dobroczynne.

Postanowienia niniejszego artykułu będą miały zastosowa­

nie do obywateli polskich języka niemieckiego tylko w tych
częściach Polski, które d. 1 sierpnia 1914 r. stanowiły terytor-

jum niemieckie.

ART YK U Ł 10.

Komitety szkolne, wyznaczone na miejscu przez gminy

żydowskie w Polsce, zapev nią pod ogólną kontrolą Państwa
rozdział stosunkowej części funduszów publicznych, przeznaczo­
nych na rzecz szkół żydowskich, zgodnie z artykułem 9-ym za­
równo jak organizację i kierownictwo tych szkół.

Postanowienia artykułu 9, co do używania języków w szko­

łach stosować się będą do wymienionych szkół.

http://rcin.org.pl

background image

64

Żydzi nie będą przymuszani do wykonywania jakichkol­

wiek czynności, stanowiących pogwałcenie sabatu i nie powinni
doznać jakiegokolwiek umniejszenia swej zdolności prawnej, je­
żeli odmówią stawienia się w sądzie lub wykonania czynności
prawnych w dzień sabatu. Jednakże postanowienie niniejsze

nie zwalnia żydów od obowiązków, nałożonych na wszystkich

obywateli polskich ze względu na konieczności służby wojsko­
wej, obrony narodowej, lub utrzymania porządku publicznego.

Polska wyraża zamiar nie zarządzania i nie udzielania

zezwolenia na wybory— czy to ogólne, czy lokalne— które miałyby
się odbywać w sobotę; żadne wciąganie (inscription) na listy
wyborcze lub inne nie powinno się odbywać obowiązkowo w
soboty.

ART YK U Ł 12.

Polska zgadza się, aby postanowienia artykułów poprzed­

nich, o ile dotyczą osób, należących do mniejszości rasowych,
religijnych lub językowych, stanowiły zobowiązanie o znaczeniu
międzynarodowem i zostały oddane pod gwarancję Związku Na­

rodów.

Nie będą one mogły być zmienione bez przyzwolenia

większości Rady Związku Narodów.

Stany Zjednoczone Ame­

ryki, Cesarstwo Brytyjskie, Francja, Włochy i Japonja zobowią­
zują się nie odmawiać swego przyzwolenia na jakąkolwiek zmianę
powyższych artykułów, któraby uzyskała w należytej formie zgodę

większości Rady Związku1 Narodów.

Polska zgadza się, aby każdy Członek Rady Związku Na­

rodów miał prawo zwracać uwagę Rady na przekroczenie lub
niebezpieczeństwo przekroczenia któregokolwiek z tych zobowią­
zań, oraz, żeby Rada mogła postąpić w taki sposób i dać takie

instrukcje, jakie uzna za wskazane i skuteczne w danych

okolicznościach.

Pozatem Polska zgadza się, aby, w razie różnicy zdań w

kwestjach prawa, lub aktów, objętych niniejszerni artykułami,
zachodzącej pomiędzy Rządem polskim a którem z Głównych

A R T Y K U Ł 11.

http://rcin.org.pl

background image

65

Mocarstw sprzymierzonych i stowarzyszonych, lub jakiem innem
Mocarstwem — Członkiem Rady Zw iązku Narodów, ta różnica
zdań uważana była za spór o charakterze międzynarodowym —
zgodnie z artykułem 14-ym Umowy Związku Narodów.

Rząd

Polski zgadza się, aby wszelkie spory tego rodzaju były na żą­

danie drugiej strony przekazywane Stałemu Trybunałowi Spra­
wiedliwości.

Decyzje stałego Trybunału będą bezapelacyjne i

będą miały tę samą moc i wartość, co decyzje, wydane na za­
sadzie artykułu 13-go Umowy.

http://rcin.org.pl

background image

66

Ulowa posła Thona,

w

spraw ie ratyfikacji Irakiatu pokojowego, luygłoszona

w

sejmie

dnia 31 lipca 1919 roku.

Wysoka Izbo!

Za chwilę dokona się akt tak wzniosły i

wielki, że my jako współcześni nie jesteśmy w stanie ani objąć,
ani też zmierzyć całej jego wielkości, bo brak nam tego dystan­

su, który potrzebny i konieczny do mierzenia.

Za chwilę, kiedy walny sejm suwerenny położy swoją,

pieczęć pod traktaty pokojowe wersalskie, stanie Polska w sze­

regu państw niepodległych, państw zupełnie wolnych.

A w tej

samej chwili będzie przekreślone z dziejów 150 lat niewoli i
ujarzmień a, gwałtu i poniżenia. A trzeba będzie dołożyć bar­

dzo wiele starań, i trzeba będzie natężyć całą wolę i energję
na jaką nas stać, ażeby te 150 lat wykreślone zostały także
z ducha państwa polskiego.

Żeby w tem państwie nie pozo­

stało śladu ani po ślamazarnej obłudzie starej centralistycznej
Austrji, ani po barbarji moskiewskiej, ani po hardej bezwzglę­

dności pruskiej.

Trzeba będzie nawiązać ten odnowiony byt państwowj

polski nie do zaborów i zaborców, ale do owego świetlanego i
po wszystkie czasy sławnego dnia 3 maja, kiedy to silny roz­
mach okazał, do czego właśnie dusza polska zmierza, do czego

ona dąży, jakkolwiek gwałt później przeszkodził, ażeby zamiary
i postanowienia zostały urzeczywistnione.

Czy traktaty pokojowe przedłożone nam są istotnie dosko­

nałym wyrazem i ostatecznem wcieleniem tej absolutnej spra­
wiedliwości, w imię której i pod wezwaniem której zasiedli

władcy świata do stołu w hotelu Crillon w Paryżu ? Prawda

każe stwierdzić, że one tą doskonałą sprawiedliwością nie są.
Nie są doskonałą sprawiedliwością, skoro Gdańsk, który Polsce

jest potrzebny, jak płuca są potrzebne każdemu organizmowi

http://rcin.org.pl

background image

67

ludzkiemu, nie wchodzi w niepodzielną własność Polski.

Nie jest to dokonałą sprawiedliwością, skoro Górny Śląsk,

którego położenie statystyczne jest tak jasne i niewątpliwe, musi

jeszcze przechodzić ciężką procedurę blebiscytu. A nie są z całą

pewnością doskonałą sprawiedliwością, skoro umiędzynarodowiono
Wisłę i zrobiono z niej własność wszyskich, podczas gdy Sekwana,
Tamiza i Orinoko nie stają się własnością wszystkich.

Nie jest doskonałą sprawiedliwością, skoro narzucono na

Polskę już dzisiaj, chociaż to naprawdę jeszcze nie jest aktual-

nem, obowiązek płacenia długów rosyjskich.

Nie jest doskonałą sprawiedliwością, skoro się narzuca

jednostronnie taryfę celną, a nie przyrzeka się zupełnie wzajem­

ności za to.

A jednak zasadniczej sprawiedliwości dziejowej

stało się zadość.

Co dawniej było uważane tylko teoretycznie

za bezwarunkową, bezwzględną konieczność dziejową, ażebj
Polska powstała i istniała jako wolne niepodległe państwo, to
w głównych zarysach stało się faktem, Polska jest, Polska

będzie.

Runęły olbrzymy, a Polska słaba dźwiga się do życia

nowego.

Miałbym nieprzepartą potrzebę zacytować tutaj natchnione

słowa proroka: „... Łuk mocarzy jest skruszony a słabi opasają

się siłą“.

Zapewne dużo pokoleń jeszcze będzie musiało pamiętać

tę naukę, jakiej udzieliły dzieje wśród potoków krwi i morza
łez, że sama siła nie ostoi się. Polska z pewnością będzie to

musiała pamiętać, bo będzie musiała pamiętać o tem, że jej
prawo zwyciężyło siłę trzech olbrzymich mocarstw.

Ale powstaje pytanie, czy inni mężowie nie byliby wię­

cej uzyskali dla Polski, czy nie byliby inni mężowie uzyskali

pewniejszej i szerszej podstawy i lepszych warunków rozwoju,
aniżeli ci panowie, którzy imieniem Polski działali.

Kto wie

może, gdybyśmy tam byli mieli mężów w kunszcie dyplomacji
zaprawionych

i

wyćwiczonych,

nie

tak

samorzutnych,

może

byliby więcej

i

lepiej

zrobili.

Ale

z

całą pew­

nością możemy dzisiaj stwierdzić, że błędem było niesłycha­

nym, że tam zastępował wolę Polski mąż obciążony ciężkim

http://rcin.org.pl

background image

68

grzechem siania nienawiści wśród swojego społeczeństwa, a tem
samem zdeprawowania swojego społeczeństwa.

Świat cały, świat wielki, świat zachodni musiał przecież

dostrzedz, że wszystkie te tragiczne zajścia, jakie miały miejsce
zaraz na początku powstania Polski, że te zajścia nad wyraz
bolesne i tragiczne są plonem z jego siewu.

Zaufanie do Pol­

ski przez to zostało zachwiane.

Ale, Wysoka Izbo, odpowiedź na to pytanie, co do odpo­

wiedniego doboru mężów, którzy nas zastępowali, pozostawmy
przyszłemu historykowi. Ja sam nie chciałbym ani wam, sza­
nowni panowie, ani sobie zamącić uroczystej chwili żalami i
narzekaniami, albo też choćby bardzo uzasadnionymi wyrzuta­
mi.

Pragnę tylko słów parę powiedzieć o tej nowej, mojem

zdaniem, zbawiennej instytucji, która teraz powstała i która z
pewnością stanie się kamieniem węgielnym dla przyszłej budowy
ludzkości.

Pragnę powiedzieć słów parę o Lidze Narodów.

Wysoka Izbo! Platon żądał, ażeby ster rządów państwowych

zawsze był złożony w ręce filozofów. To było niesłuszne, bo

filozof, wpatrzony w swoje dociekania oderwane, często nie ma

poczucia dla spraw realnych, dla potrzeb realnych życia ludz­
kiego.

Ale gdyby był dodał, że trzeba złożyć władzę w ręce

filozofa-historyka, nie byłby odbiegł od prawdy.

I szczęściem było dla ludzkości, że w tej chwili nadzwy­

czajnego przesilenia ludzkości ster rządu najpotężniejszego zrze­
szenia państwowego spoczął w ręku męża, który jest filozofem

i historykiem zarazem. W historji nauczył się, czego właściwie
ludzkość ma prawo i musi się domagać od swoich rządów i w

genialnej filozoficznej syntezie umiał myślom swoim nadać kie­
runek realny.

I oto w duchu tego męża, w duchu Woodrowa Wilsona,

powstała myśl utworzenia najwyższego trybunału dla sporów
międzynarodowych i dla uregulowania stosunków międzynarodo­

wych.

Mnie się zdaje, panowie, że • przyjdzie czas, kiedy się

zacznie liczyć nową erę od powstania Ligi Narodów, jakkolwiek

zupełnie uznaję, że Liga Narodów w tym składzie i w tym sta­

tucie, jaki teraz ma, nie jest rzeczą dokonałą, jakkolwiek wiem,

że ta wypadkowa, która wyszła z rozbieżnych interesów, z ro-

http://rcin.org.pl

background image

69

ząieżnych pożądań mocarstw, dzisiaj nie może być doskona­
łością.

Ale twierdzą, że Liga Narodów jest początkiem zupełnie

nowego, dobrego uregulowania pożycia międzynarodowego. Jak
w zamierzchłej starożytności ustanowienie i uregulowanie sądo­
wnictwa dopiero umożliwiło pożycie łudzkie, bo dopiero ono za­

tamowało bezpośrednią mściwość i krwiożerczość każdej jednostki

i doprowadziło do tego, że każda jednostka musi uznać granicę
swojej wolności tam, gdzie się zaczyna ten sam rozmiar wol­
ności drugiej jednostki, tak samo ustanowienie trybunału naj­
wyższego i dla wszechludzkich spraw stanowi chwilę przełomową
i w przyszłości umożliwi pożycie międzynarodowe.

Jak jednostka coś ze swojej samodzielności oddać musi na

rzecz drugiej jednostki, tak samo suwerenność państwowa musi coś
ze swojej samodzielności odstąpić na rzecz całości, na rzecz całej
ludzkości.

Czy to jest uchybieniem suwerenności, gdy się pań­

stwa dostają pod zwierzchnictwo, pod ochronę, pod opiekę i pod
sankcję Ligi Narodów? Nie, to nie jest uchybienie suweren­
ności, bo wszak przyzwoity i porządny człowiek nigdy nie czuje
się obrażony, ani zagrożony tem, że istnieje kodeks karny, że

istnieją kary i sądy karne na świecie.

To jest właśnie ustanowione tylko na wypadek, gdyby ja­

kaś jednostka miała wykroczyć poza granice praw. A to według

tej genialnaj i, miejmy nadzieję, zbawiennej koncepcji p. W il­

sona, oddano pod ochronę Ligi Narodów wszystkich słabych,
wszystkich tych, o których uczy doświadczenie historji, że istnieje
w ludzkości skłonność pokrzywdzenia ich, a zatem proletarjat

robotniczy i naród żydowski.

Gdybym przemawiał w jakimś innym parlamencie, w jakimś

innym języku, a miałbym scharakteryzować proces dziejowy, jaki

przebywa naród żydowski od pół wieku, musiałbym długo szu­
kać wyrazu tak dosadnego i dokładnego, ażeby nim faktycznie

wszystko to określić. A że mówię w Sejmie Polskim, to słowo
samo mi się nasuwa, jestem pewny, że będzie ono dla wszy­

stkich zrozumiałem.

Słowo to jest .wyzwolenie“.

Wysoka Iz b o ! Czy istnieje polak, który się wychował na

Adamie Mickiewiczu, Wyśpiańskim i wszystkich innych moca­

rzach ducha polskiego, czy istnieje polak, który tego słowa nie

http://rcin.org.pl

background image

70

odczuwa wszystkimi nerwami i całą duszą swoją, który nie po­
dziela tego zapatrywania, że każdej społeczności należy się
umożliwić wyzwolenie?

Otóż to wyzwolenie my pragniemy przeprowadzić.

Naród

żydowski, naród, który bodaj czy nie najstarszym jest w kultu­
rze świata, który światu dał nieśmiertelne walory i podstawy
kulturalne, bo mu dał Boga i etykę proroków, ten naród od
chwili utracenia swojej samodzielności państwowej był poniżany,
deptany i przechodził męczeństwo, jakiego drugiego przykładu
niema w dziejach ludzkości, jakiego nie przechodziło żadne ple­

mię ludzkie.

A kie'dy nadeszła chwila jakiejś emancypacji, tc

zażądano od tego narodu, ażeby zapłacił za tę emancypację nie
mniejszą ceną, jak ceną własnej duszy.

I przyszli nieproszeni opiekunowie i rzekli w imieniu te­

go narodu, że ten naród wyrzeka się dzisiaj swojej jaźni, że ma
zamiar popełnić zupełne samobójstwo, że postanowił przestać
istnieć jako narodowa społeczność.

Ale świat przyjął to oświadczenie z należytą wzgardą i:

lekceważeniem, a naród żydowski zupełnie tego nie słyszał ani
nie słuchał, tylko dążył do zorganizowania się, a gdy tylko do­

stał organ, który w jego imieniu może i umie przemawiać, za­
czął się upominać o swoje wyzwolenie, o swoje prawa, o prawa
do kraju przodków swoich, o swoje prawa do narodowego bytu

wszędzie na kuli ziemskiej.

Pierwszą, która wysłuchała tego wołania naszego, to była

Anglja, naród wychowany i wyrosły na biblji żydowskiej; za

Anglją szła Ameryka, szły Włochy, szła Francja i wszystkie na­
rody demokratyczne, i oto teraz umowa z Polską tak, jak umo­
wa ze wszystkiemi państwami, gdzie żydzi mieszkają w zwartej
masie, domaga się uznania narodowości żydowskiej i przyznania
społeczności żydowskiej pewnych, ostatecznie bardzo ograniczo­
nych praw narodowościowych.

Jakże na to reaguje opinja publiczna? Przyznam panom,

że mniej mnie boli goła i otwarta niechęć z prawej strony, ani­

żeli ta wzruszająca opieka i troska ze strony lewej naszego spo­

łeczeństwa i naszej Izby.

http://rcin.org.pl

background image

71

Zapowiadają nam dzisiaj, że tu powstanie ghetto. Dlaczego

ghetto? Czy żydzi nie mogą istnieć, nie mogą się zorganizować
w zupełnie dobrem domostwie, w zupełnie pięknem domostwie,

czy to musi aż ghetto wrócić? Powiedział np. p. poseł Liber-

mann, że to będzie nam szkodliwe. Wolałbym, abyście panowie

tę troskę o nasz los nam pozostawili, bo my z całą świado­

mością przystępujemy do >

zorganizowania naszego życia wewnę­

trznego. Nawet groźby p. Witosa nas z równowagi nie wypro­

wadzą, bo on nam odrazu zagroził równouprawnieniem.

Przy­

puszczam, że p. Witos w swojem życiu politycznem

niejeden

już polityczny interes ubijał, ale żaden tak łatwo do skutku nie

doszedł, jak ten. Już interes z p. Witosem jest ubity. Prosimy
bardzo, bo my więcej niczego nie żądamy jak tylko równoupra­
wnienia.

W

prawach

nam

przyznanych

niema ani joty

uprzywilejowania.

Pozwoli

się nam tylko

kształcić

nasze

dzieci w naszym duchu, w naszej tradycji i w naszym ję­
zyku.

(Głos na prawicy: A o jakim to języku pan mówi ? Od

nas tego żądajcie, a nie od Wilsona).

Otóż jeśli mowa jest o języku, to przychodzi jeden z pa­

nów posłów i rzuca nam obelgę w twarz, wprawdzie w zam­
kniętym pokoju komisyjnym, że to jest język lichwiarzy, szpiegów,
zbrodniarzy i Bóg wie czego więcej.

Proszę panów, czy myś­

licie, że takie słowo nie idzie w świat? Czy myślicie, że takie
słowo nie staje się później świadectwem barbarzyńskiej obelgi
rzuconej w twarz 3 miljonom ludzi ? Czyż wszyscy jesteśmy
szpiegami, jesteśmy zbrodniarzami ? To jest język, w którym
naród żydowski wypłakał swoje żale, wyśpiewał swoje nadzieje
i to jest język lichwiarzy i zbrodniarzy? (Głos na prawicy:

Który język ?).

Jeżeli mówię o języku żydowskim, myślę ten, który wy

sazywacie żargonem.

Ale jest drugi język, który np. ten odłam, do którego ja

należę, chce wprowadzić do szkół, to język hebrajski.

I tu przychodzą znowu znawcy, niby znawcy od wszyst­

kiego, jak to często bywa, i powiadają: To jest język martwy.
Moi panowie, proszę mi udzielić kredytu personalnego, bo jestem
nieco fachowcem w tej sprawie, i mi uwierzyć, jeżeli wam

http://rcin.org.pl

background image

72

powiem, że ten język żyje dzisiaj pełnem życiem, że ten język
urósł w ostatniem pięćdziesięcioleciu— zresztą nigdy nie był za­
pomniany— do języka zupełnie żywego i nowoczesnego.

I teraz

nic nie stoi na przeszkodzie do wprowadzenia go do szkolnictwa
i uczenia w nim wszystkich przedmiotów. To jest jednak rzecz

wewnętrzna, co do której ja tutaj nie chcę z tej trybuny przyj­

mować żadnych zobowiązań, ani nie chcę składać żadnych obo­

wiązujących deklaracji.* Oświadczam w mojem imieniu i w
imieniu innych, którzy mi są bardzo blizcy politycznie, że my
starać się będziemy o utrwalenie języka hebrajskiego choćby
kosztem języka żydowskiego. Ale co się stanie wewnątrz ży-
dostwa, to jest proces dziejowy, który się musi rozgrywać, a my
zawsze starać się będziemy usilnie pokierować tym procesem i
wpłynąć na jego bieg.

Wysoka Izbo! Polska o swojem geograficznem położeniu

może mieć byt tylko wtedy zupełnie zapewniony, gdy się spełnią

dwa warunki: jeżeli nazewnątrz na świecie wogóle zatryumfuje
i zapanuje zupełna sprawiedliwość i jeżeli nawewnątrz nastąpi
najzupełniejsza konsolidacja i najzupełniejsze uspokojenie.

Proszę panów ! Przed nami stoi zadanie tak gigantyczne,

że nie wiem, jakie pokolenia ludzkie kiedyś miały takie zadanie

do spełnienia.

Po 150 latach niewoli mamy odbudować wielkie,

ogromne mocarstwo.

I co do tego trzeba zrobić? Trzeba skupić

wszystkie siły dodatnie (ks. Pośpiech: Ogłosić się neutralnymi).
Trzeba skupić wszystką wolę, jaka istnieje w narodzie, jaka
istnieje w państwie. Trzeba rzeczywiście mieć wszystkie ręce,

wszystkie mózgi, wszystkie serca w skupieniu, w zestrzeleniu,
aby pokonać trudności, które się piętrzą i nas czekają.

Czy

Polska pójdzie w tym kierunku tylko pozytywnym ? Ja wierzę

w Polskę. Ja wierzę, choćby to fatalistycznie miało brzmieć, ja

wierzę w szczęśliwą gwiazdę Polski, ja wiem, że większość na­
rodu

niezawsze będzie chodzić za podszeptem tych, którzy

myślą, że negatywną pracą można budować, że można budować

tem, że trzy miljony usunie się na bok, że się zrobi tak, jakby

się chciało ich pozbyć jaknajprędzej. Nie, proszę panów ! W eź­
cie wszystkie twórcze siły, jakie są w tych trzech miljonach,
weźcie wszystko to, co tam jest wielkie, dobre, twórcze i budu­

http://rcin.org.pl

background image

73

jące, bo to stoi na usługi wasze, to jest w służbie państwa

polskiego.

Imieniem tych 3 miljonów żydów, imieniem tych ludzi,

których pewne warstwy z góry i 'z dołu chciałyby wyprzeć gwał­

tem, wyprzeć z posterunków dotychczas zajmowanych, wyprzeć

ua szkodę państwa polskiego, otóż w imieniu tych 3 miljonów

apeluję do Was.

Nie żebrzę litości, nie proszę o łaskę, ale

żądam równouprawnienia dla swego narodu wśród państwa pol­
skiego. (Glosy: Ale spełniajcie wszystkie obowiązki). Oświadczam,
że my oddajemy W am nasze całe przywiązanie, że idziemy do
W as na służbę, i oddajemy W am całą naszą wierność, tylko nie
odtrącajcie nas, nie uprawiajcie polityki negacji i tępienia, lecz

politykę budowania i tworzenia.

W imieniu moich przyjaciół

politycznych oświadczam, że jakkolwiek nie zapoznajemy, że

jest dużo przykrych szczegółów w obu traktatach, jednak przez

sam ten wielki fakt dokonany, że Polska jest i będzie, że jest

niepodległą i wolną, prawie że

zjednoczoną i że społeczności

żydowskiej przyznano należne jej prawa, głosować będziemy za

ratyfikacją obu traktatów.

(Brawa).

http://rcin.org.pl

background image

74

O D E Z W A DO N AROD U ŻY D O W SK IEG O .

W związku z ratyfikacją traktatu pokojowego organizacja

sjonistyczna w Polsce wydała odezwę treści następującej:

Ż y d z i! Sjoniści!

Sejm ratyfikował traktat pokojowy z Niemcami, a jedno­

cześnie i traktat zawarty między Entente’ą a Polską, który gwa­
rantuje nam prawa mniejszości-. Stoimy wobec faktu dokonanego:

Państwo Polskie zobowiązało się wprowadzić w czyn wszystkie
prawa, jakie nam zostały zagwarantowane przez traktat pokojo­

wy oraz przez traktat dodatkowy, który zarazem stwierdza i gwa­
rantuje niepodległość i suwerenność Polski.

Uznano i podpisano, jako zobowiązania międzynarodowe,

prawa mniejszości, na które nie chciano się dotychczas zgodzić.

Traktat o prawach mniejszości .wyznaniowych, narodowych

i językowych staje się dla nas „wielką kartą“ naszych praw

narodowych.

Nie wszystkim żądaniom, wysuniętym przez naszych przed­

stawicieli w Paryżu stało się zadość. Jest to jednak pierwszy

krok.

Po raz pierwszy wielkie demokracje Zachodu zrozumiały,

że nie drogą asymilacji i zagłady kwestja żydowska może być
rozwiązana, a potrzeby żywotne ludu żydowskiego zaspokojone.

Zrozumiano, że kwestja żydowska wogóle, a w krajach,

przez żydów w zwartych masach zamieszkałych w szczególności,

jest przedewszystkiem kwestją narodową i że wtedy tylko znaj­

dzie swe rozwiązanie, kiedy naród żydowski otrzyma możność
pielęgnowania i rozwoju swej odrębności narodowej.

Zrozumiano wreszcie, że nie asymilatorzy, dążący do za­

niku narodu żydowskiego, reprezentują żydostwo, lecz ci, którzy

pragną odrodzenia i wyzwolenia narodu.

Dla tych też powodów, uważamy traktat jako nasze zwy­

cięstwo, jako pierwszy rezultat walki, od szeregu lat o nasze

wyzwolenie prowadzonej.

http://rcin.org.pl

background image

75

Myśmy byli pierwsi i jedyni, którzy kwestji żydowskiej nie-

rozkawałkowali na sprawy lokalne, znajdujące się jeno w luźnej

ze sobą łączności; myśmy — pierwsi i jedyni — którzy wysunęli
kwestję żydowską jako jednolitą sprawę wszechświatową, doma­
gającą się rozwiązania na forum międzynarodowem; myśmy byli
pierwsi i jedyni, którzy znaleźli całkowite rozwiązanie sprawy
żydowskiej:

Siedziba narodowa dla ludu żydowskiego w Palestynie i

prawo odbudowy życia żydowskiego w golusie na zasadach sa­
mostanowienia i samorządu.

Jedynie na tej drodze mogliśmy otrzymać prawo i możność

postawienia kwestji żydowskiej, jako jednolitej sprawy całego
narodu

żydowskiego, jako sprawy,

w

której

rozstrzygnię­

ciu jest zainteresowany cały świat ucywilizowany.

W ten tylko

sposób udało się nam doprowadzić do tego, że sprawę żydowską
w Polsce rozważano i rozwiązano w związku ze sprawą skupień
żydowskich w innych krajach.

Tą też drogą winniśmy kroczyć i nadal, bardziej jeszcze

niż dawniej.

Wytworzone przez nas organa walki narodowej:

Rady Narodowe i Wszechświatowy Komitet Delegacji Żydowskich
muszą pozostać i nadal się rozwijać. Zwia(zek pomiędzy naszemi
krajowemi a wszechświatowemi żądaniami musi jeszcze więcej

być podkreślony, albowiem w jednolitości naszego frontu narodo­
wego na całym świecie tkwi siła nasza.

Traktat gwarantuje nam możność założenia fundamentu

pod zorganizowane życie żydowskie na zasadach samorządu:

gwarantuje nam świeckie szkolnictwo żydowskie, utrzymywane
z funduszów państwowych;

zmniejsza powierzchnię tarcia po­

między nami a naszymi sąsiadami.

Musimy dołożyć wszelkich

starań, by traktat nie pozostał jedynie na papierze. Zapewniają
nas, że traktat był zbyteczny, gdyż nadanoby nam niewątpliwie

te same prawa, które on zawiera.

Niechaj więc zrealizują go,

a

tym samym dowiodą prawdziwości swych słów.

Wiemy i dokładnie zdajemy sobie sprawę z tego, że tu

w Polsce, w warunkach, w których żyjemy, ciężką wypadnie

wam prowadzić walkę o realizację praw, zagwarantowanych nam

http://rcin.org.pl

background image

76

przez traktat o prawach mniejszości. Do walki tej musimy być

gotowi.

Niezwłocznie uledz musi przebudowie gmina żydowska i

statut jej musi być zmieniony zgodnie z punktami traktatu.

Gmina musi włączyć w sferą swej działalności szkolnictwo

i opiekę społeczną nad masami żydowskiemi. Musi być założona
żydowska organizacja narodowa, powinna być stworzona najwyż­
sza, oparta na gminach żydowskich, narodowa reprezentacja

żydostwa.

Następuje nowy okres ciężkiej pracy, pracy pozytywnej.

Do tej pracy nawołujemy wszystkie twórcze siły narodu naszego!

Centralny Komitet

Organizacji Sjonistycznej w Polsce.

http://rcin.org.pl

background image

A N E K S Y

77

Projekt uchwał, opracowany przez konferencję pism

sjonistycznych: ,,, D O S J U D I S Z E F O L K “, „ J E W R E J -

S K A J A Ż Y Z Ń “ i „ G Ł O S Ż Y D O W S K I “, która od-

była się w lipcu 1906 r.

I.

Stosownie do punktu II programu Bazylejskiego, który na­

kazuje: „organizację i zespolenie całego żydostwa za pomocą
odpowiednich miejscowych i ogólnych instytucji, zgodnie z obo-
wiązującemi w każdym kraju prawami", uznaje Organizacja Sjo-
nistyczna w Rosji za konieczne zespolenie żydostwa w państwie
na gruncie odbywającej się przebudowy ustroju państwowego i

na zasadach następujących: uznanie przez państwo narodowości

żydowskiej oraz sankcjonowanie przez prawo samorządu we
wszystkich sprawach żydowskiego życia narodowego.

Prawa narodowe ludności żydowskiej w dziedzinie życia

obywatelskiego, jakoteż w dziedzinie samorządu narodowego
ustanawia ogólno-państwowa władza prawodawcza na zasadzie

petycji Wszechrosyjskiego Narodowego Zgromadzenia Żydow­
skiego, wybranego przez ludność żydowską bez różnicy płci i
miejsca zamieszkania za pomocą powszechnego, bezpośredniego,
proporcjonalnego, równego i tajnego głosowania (5-cioprzymiotni-

kowa formuła).

Prawa narodowe ludności żydowskiej ustanawia i gwaran­

tuje ogólno-państwowa instytucja prawodawcza dla całego tery-

torjum państwa Rosyjskiego, i nie mogą one być zmienione przez

jakąkolwiek instytucję prawodawczą poszczególnych krajów.

http://rcin.org.pl

background image

78

Zarówno w Zgromadzeniu Narodowem, jakoteż w całej swej

działalności wewnątrz żydostwa i na ogólno-politycznej arenie

wystawia O. S. Rosji następujące żądania — jako niezbędne rę­

kojmie celowego rozwoju sił narodowych ¡»narodowej samodziel­

ności ludności żydowskiej:

A.

W dziedzinie samorządu narodowego.*)

II.

Organem samorządu naro- i

dowego jest Rada Gminna, wy- !

brana przez ludność żydowską 1

w każdej miejscowości bez róż­

nicy płcina zasadzie5-cio-przym.
formuły wyborczej (powszechne,

bezpośrednie, tajne, równe i pro­

porcjonalne głosowanie).

U w a g a : Za członka gmi­

ny żydowskiej uważany jest
każdy żyd z urodzenia, który
nie zadeklarował o swem wy­

stąpieniem z Gminy. Gminy

narodowe mają prawo zawierać
w celu wspólnego wypełnienia
zadań samorządu narodowego

związki o charakterze krajowym
lub wszechrosyjskim, korzysta­

jące ze wszystkich praw osoby

prawnej,

zwoływać

Zjazdy

Związkowe i ustanawiać Rady
Związkowe, wybierać przedsta­

wicieli do nich stosownie do

życzeń od Gmin lub bezpo­
średnio od ludności za pomocą
głosowania ogółu.

Organem ......................... jest

Wszechrosyjski Zjazd Narodo­
wy,

wybrany

przez

ludność

żydowską bez różnicy płci na
zasadzie 5-cio przymiotnikowej
formuły wyborczej ...................

U w a g a :

Za członka ży­

dowskiej narodowości uważany

jest każdy żyd, który nie za­

deklarował o swem wystąpieniu
z narodowości. Zjazd Narodo­
wy ustanawia Rady Krajowe

i

gminne i oddaje im funkcje miej­
scowego

samorządu

narodo­

wego.

'\

Jako przedstawiciel ludności żydowskiej organ samorządu

narodowego ma prawo zwracania się do władzy prawodawczej,
wykonawczej i sądowej, t. j. prawo petycji, przedstawień, skarg,

*)

Po d aj em y dwie formuły równoległe, które były na konferencji

wypowiedziane.

http://rcin.org.pl

background image

I

79

jak również korzysta ze wszystkich praw majątkowych i innych,

przynależnych osobom prawnym.

U w a g a : Organ samorządu narodowego ma prawo naby­

wania majątków za granicą.

1.

Organ samorządu narodowego ma prawo zakładania,

utrzymywania oraz subsydjowania rozmaitych instytucji oraz sto­
warzyszeń, mających na celu:

1.

Oświatą narodu;

II.

Zdrowie;

III. Dobroczynność publiczną i opieką;

IV. W zajem ną pomoc pracą;

V.

Kierownictwo ruchami emigracyjnemi i przesiedleń­

czemu

VI. Religijny kult i rytuał. *)

2. Organ samorządu narodowego w każdej miejscowości

rejestruje i prowadzi wszystkie akta stanu cywilnego, dotyczące
ludności żydowskiej, nie wyłączając aktów ślubnych i naro­
dowych.

3. Dla wszystkich, zakładanych przez sią instytucji i kor­

poracji, wydaje organ samorządu narodowego w granicach prawa
państwowego lub krajowego ustawy i instrukcje.

4. Organ

samorządu narodowego rozporządza sumami,

wydawanemi z ogólnych sum państwowych lub krajowych, w pro­

porcjonalnym stosunku do ludności, na narodowe potrzeby ży­
dowskie i korzysta oprócz tego z prawa dodatkowego opodatko­

wania ludności żydowskiej.

5. Organowi samorządu narodowego przysługuje prawo

roztrząsania wszystkich spraw materjalnych lub duchowych ży-
dostwa i opublikowanie powziętych uchwa’ł w tych sprawach.

6.

Organ samorządu narodowego samodzielnie wybiera

prezydjum i opracowuje zasady swej czynności.

7.

Organ samorządu narodowego wyznacza odpowiedzialne

przed sobą instytucje wykonawcze i określa sposób ich wyboru.

*)

Ewentualnie, konferencja w yp ow iedz ia ła się prz eciw ko włą czeniu
tego punktu.

>

http://rcin.org.pl

background image

80

B.

W dziedzinie ogólnego prawodawstwa.

1.

Uznanie żydowskiego języka; w zebraniach zaś, sto­

sunkach telegraficznych i dokumentach prywatnych dopuszczenie

obu języków (żydowskiego i hebrajskiego) ludności żydowskiej.

2.

Obowiązujące wszędzie prawo zamiany odpoczynku,

niedzielnego na sobotni.

3.

Przyznanie odpoczynku sobotniego i rytuału żydow­

skiego dla życzących sobie tego w ogólnych szkołach wszelkich
stopni, w służbie państwowej, zarówno obowiązkowej jak też

nieobowiązkowej, o ile to nie przeszkadza w zupełności wyko­
naniu obowiązków.

III.

Organizacja sjonistyczna w Rosji całkowicie przyłącza się

do wyrażonych przez ludy Rosji żądań demokratyzacji ustroju
państwowego na zasadach wszechwładzy ludu, ogólnego równo­

uprawnienia bez różnicy pochodzenia, religji i płci, wolności
słowa, sumienia, związków i zebrań, wolności strejków, szerokiej

prawodawczej ochrony pracy we wszystkich bez wyjątku dzie­

dzinach wytwórczości, rozdziału pomiędzy religją a państwem,

decentralizacji rządów, autonomji narodowo-terytorjalnej oraz sa­

morządu narodowych mniejszości, uważając to wszystko za nie­

zbędne warunki dla trwałej organizacji ludności żydowskiej i
swobodnego rozwoju jej sił narodowych i narodowej samodziel­
ności.

Przy tem Organizacja Sjonistyczna w Rosji popiera w

szczególności następujące zasady:

1.

Autonomiczne prawa terytorjów narodowych i praw©

samorządu mniejszości narodowych ustanawia ogólno-państwowe
ciało prawodawcze na zasadach, opracowanych przez zgroma­
dzenie terytorjalne i narodowe, zwołane za pomocą 5-cio przy­

miotnikowej formuły wyborczej.

2.

Przy udzielaniu autonomji z sejmem prawodawczym

poszczególnym krajom, winno być przedtem zagwarantowane
przez ogólno-państwowe ciało prawodawcze zachowanie w tych
krajach wszystkich swobód obywatelskich i praw mniejszości
narodowych.

http://rcin.org.pl

background image

81

3.

Posłowie do ogólno-państwowego ciała prawodawczego,

do sejmów krajowych, do organów samorządu ziemskiego, miej­
skiego i miejscowego wybierani są za pomocą powszechnego,
równego, tajnego i bezpośredniego głosowania bez różnicy po­
chodzenia religji i płci przy proporcjonalnym systemie wyborów.

4.

Możliwie szerokie uwzględnienie zasady obieralności

sędziów, urzędników państwowych oraz miejscowego samorządu

podług systemu proporcjonalnego.

5.

Prawo używania języków wszystkich narodowości wszę­

dzie w życiu publicznem.

6.

W miejscowości zaś, gdzie ludność jakiejkolwiek naro­

dowości sięga ustanowionego przez prawo stosunku procentowe­
go, organy władzy państwowej i krajowej oraz samorządu miej­
scowego obowiązane są używać w stosunkach z tą ludnością jej

języka narodowego.

7.

Kierownictwo i zarząd instytucjami oświatowemi wszel­

kich rodzajów i stopni, prócz określonych przez prawo kategorji,

z pod zarządu władz państwowych i krajowych przechodzi do

rąk organów narodowości.

Do ich rozporządzenia przechodzą

na zasadach proporcjonalnych wszystkie fundusze, celom oświaty

służące.

http://rcin.org.pl

background image

82

Rezolucja u) sprawie platformy politycznej,

przyjęta u) grudniu 1906 r. na 3 Zjeździe delegalóu) ogólno-

rosyjskiej organizacji sjonistycznej u) Helsingforsie.

Zważywszy, że organizacja narodu żydowskiego dla samo­

dzielnej akcji narodowej jest, zgodnie z p. 2 programu Bazylej-
skiego, jednym z najważniejszych środków, niezbędnych dla
urzeczywistnienia zadań sjonizmu, że związany z tem częściowy
wzrost sił żydostwa w diasporze dostarczy narodowi żydowskiemu
nowych kulturalnych, materjalnych i politycznych środków dla
walki o zupełne odrodzenie normalnego narodowego życia w Pa­
lestynie; że zagwarantowane i pewne istnienie organizacji naro­
dowej oraz pożądana dla jej rozwoju specjalna sankcja państwowa
możliwą jest jedynie pod warunkiem, demokratyzacji krajów
diaspory— III zjazd Organizacji Sjonistycznej w Rosji sankcjonuje
naturalne przyłączenie się mas sjonistycznych do ruchu wolno­

ściowego pośród terytorjalnych narodów Rosji i uważa za nie­
zbędne na podstawie odbywającego się przekształcenia ustroju
państwowego zjednoczyć żydostwo państwa rosyjskiego na zasa­
dach państwowego uznania narodowości żydowskiej i ustanowio­
nego przez prawo samorządu we wszystkich sprawach żydow­

skiego bytu narodowego.

Na zasadzie tego postanowienia Organizacja Sjonistyczna

w Rosji we wszystkich swych najbliższych wystąpieniach zarówno

na arenie ogólno-politycznej jak też i wewnątrz żydostwa wy­
stawia i podtrzymuje następującą platformę:

1)

Demokratyzacja ustroju państwowego na zasadach kon­

sekwentnego parlamentaryzmu, zupełnej swobody politycznej,
autonomji dzielnic narodowych i gwarancji praw mniejszości
narodowych.

0

http://rcin.org.pl

background image

83

2)

Pełne i bezwarunkowe równouprawnienie narodowości

żydowskiej.

3)

Gwarancja przedstawicielstwa mniejszości przy wszel­

kich wyborach państwowych, krajowych i miejscowych na zasa­

dzie powszechnego, równego, bezpośredniego i tajnego głosowania
bez różnicy płci.

4)

Uznanie narodowości żydowskiej jako jednego orga­

nizmu, obdarzonego prawami samorządu narodowego we wszy­
stkich sprawach narodowego bytu.

5) Zwołanie Wszechrosyjskiego Żydowskiego Zgromadzenia

Narodowego w celu wypracowania zasad organizacji narodowości.

6)

Prawo narodowego i potocznego języka żydowskiego

w szkołach, sądach i życiu publicznem.

7)

Prawo powszechnej zamiany odpoczynku niedzielnego

na sobotni.

W listopadzie 1905 roku biuro sjonistyczne dla Królestwa

Polskiego wydało w językach hebrajskim i żydowskim nielegalną
odezwę do narodu żydowskiego o postulatach politycznych orga­

nizacji sjonistycznej.

Odezwa ta zaginęła, wobec tego możemy podać tylko- jej

treść na zasadzie wspomnień osobistych oraz wzmianek w pu­

blikacjach ówczesnych.

Naczelne hasła polityczne, które zawierała odezwa dadzą

się sprowadzić do następujących punktów-:

Jednocześnie z Konstytuantą' Wszechrosyjską winna tyć

zwołana konstytuanta polska w Warszawie, która określi ustrój

Królestwa Polskiego oraz jego stosunek do Cesarstwa Rosyjskiego.

Ustrój żydostwa w Polsce i w Rosji, opartej na samorzą­

dzie gminnym, określi Konstytuanta Żydowska.

Pozatem odezwa żądała uznania narodowości żydowskiej

i uznania przynależnych jej praw zbiorowych.

http://rcin.org.pl

background image

84

Hasło wyborcze sjonistóu) polskich

(w okresie w yborów do 2 Dumy).

Demokratyzacja ustroju państwowego na zasadach wszech­

władzy ludu.

Pełnouprawnienie Żydów.

Decentralizacja rządów.

Autonomja Polski z gwarancją praw narodu żydowskiego

jako do jednej z mniejszości narodowych:

1)

Wybory proporcjonalne do wszystkich instytucji usta­

wodawczych i prawodawczych zarówno ogólno - państwowych,
krajowych, jak i miejskich.

2)

Prawo języka żydowskiego.

3)

Prawo soboty.

4) Samorząd narodowy w wewnętrznych sprawach żydow­

skich.

http://rcin.org.pl

background image

85

Rezolucje 1)11 Ogólno-rosyjskiego Zjazdu Sjonisfóu),

który odbył się

w

Petersburgu

w

dn. 24— 30 maja 1917 r.

(na zasadzie ref. I. Orunbauma i 3. Bruckusa).

1.

Uznanie narodowości żydowskiej w Rosji *) jako nie­

rozerwalnej całości, której przysługuje prawo do samorządu we
wszystkich dziedzinach życia narodowego.

2.

Do narodowości żydowskiej należy każdy żyd, który

nie zgłosił swego wystąpienia z żydostwa i który nie wyznaje
innej religji prócz żydowskiej.

3.

Rady gminne (waady) wykonywują funkcje samorządu

narodowego na miejscach; Okręgowe wady— w okręgach autono­
micznych; Ogólnorosyjski waad— w granicach całego państwa.

Wszystkie te instytucje powstają drogą ogólnego, bezpo­

średniego, równego, tajnego i proporcjonalnego prawa wyborczego,
bez różnicy płci.

4.

Organy samorządu narodowego zakładają, utrzymują i

popierają instytucje, którym podlegają:

a)

sprawy kulturalno-oświatowe,

b)

sprawy bytu religijnego,

c)

sprawy opieki socjalno - ekonomicznej (kooperatywy, wy­

kształcenie zawodowe i in.)

d)

regulacja przesiedlania i emigracji,

e)

zdrowie publiczne,

f)

opieka publiczna,

g)

prowadzenie ksiąg meldunkowych oraz rejestracja ludności

żydowskiej,

h)

budżet narodowy,

*)

W yk lu c zając P o l s k ę i Finlandję, których nie po dległo ść i odrębny

byt p a ń s t w o w y był c ałkow ic ie uznany.

http://rcin.org.pl

background image

86

tudzież wydają dla swych instytucji ustawy i instrukcje w gra­

nicach kompetencji, zakreślonej przez państwo.

U w a g a Celem zapewnienia jaknajwiększej swobody pracy

wychowawczej, udziela się wszelkiej grupie ro­
dziców o określonej ilości prawa do zakładania
szkół według programu przez nią wypracowanego,
przyczem musi być uwzględnione minimum pro­
gramu, obowiązującego wszystkie skzoły.

Szkoły te

mają być utrzymywane kosztem

budżetu gminnego.

5.

Organy samorządu narodowego rozporządzają sumami

proporcjonalnie udzielanemi z zasobów państwa lub miasta na
potrzeby żydowskie, prócz tego korzystają z prawa dodatkowego

opodatkowania ludności żydowskiej.

6.

Organy samorządu narodowego korzystają ze wszystkich

praw, przynależnych osobie prawnej.

7.

Okręgowym i ogólno-rosyjskim

waadom przysługuje

prawo petycji do odnośnych krajowych lub państwowych organów

ustawodawczych.

8.

Ogólno-rosyjskiemu waadowi przysługuje prawo komu­

nikowania się w sprawach ogólno-żydowskich z instytucjami i
organizacjami innych krajów.

9.

Prawo powszechne, wedle którego żydom przysługuje

możność zastąpienia niedzielnego dnia wypoczynku przez sobotni

i świąt nieżydowskich przez żydowskie.

10.

Przyznanie prawa do odpoczynku sobotniego i świą­

tecznego w szkole ogólnej i dla będących na przymusowej służbie

państwowej oraz dla zatrudnionych w instytucjach państwowych.
Prawo do otrzymywania pokarmu koszernego dla żydów, będą­

cych na służbie wojskowej.

11.

Ogólno-państwowe ciała ustawodawcze ustanawiają i

gwarantują na obszarze całego państwa prawa narodowe żydów,
opracowane według projektu Ogólno-rosyjskiego Zjazdu Żydow­
skiego.

Prawa te nie mogą podlegać zmianom przez ustawy

poszczególnych prowincji.

http://rcin.org.pl

background image

87

Ustawa o narodowo-personalnej autonomji

na Ukrainie. *)

Ukraińska Rada Centralna 9 stycznia 1918 roku uchwaliła

zgodnie z Uniwersałem z dn. 7 listopada co następuje:

Art. 1. Każda narodowość, zamieszkująca Ukrainę ma pra­

wo w granicach Ukraińskiej Republiki Ludowej do narodowo-
personalnej autonomji, t. zn. posiada prawo do samodzielnego
urządzenia swego bytu narodowego za pomocą organów Związku
Narodowego, którego władza rozpościera się na wszystkich jego

członków, niezależnie od miejsca ich pobytu w granicach Ukra­
ińskiej Republiki Ludowej. Jest to bezsprzeczne prawo narodów i
żadnego z nich nie wolno tego prawa pozbawiać, nie wolno też
nikomu tego prawa uszczuplać.

Art. 2. Ustawa niniejsza udziela praw narodowo-personal-

nej autonomji narodowościom wielkoruskiej, żydowskiej i pol­

skiej, zamieszkującym terytorjum Ukraińskiej Republiki Ludowej.

Narodowości: białoruska, czeska, mołdawska, niemiecka,

tatarska, grecka i bułgarska mogą korzystać z prawa narodowo-
personalnej autonomji o ile do Sądu Najwyższego wpłynie w tej
sprawie oświadczenie, od każdej narodowości z oddzielna, pod­
pisane przez 10.000 obywateli Ukraińskiej Republiki Ludowej,
bez różnicy płci i religji, nie pozbawionych przez Sąd praw
politycznych, w którem to oświadczeniu stwierdzą swoją przy­

należność do danej narodowości.

Sąd Najwyższy rozpatruje to oświadczenie na jawnem po­

siedzeniu, nie później jednak jak po 6 miesiącach od daty
wręczenia oświadczenia, komunikuje o swem

postanowieniu

Sekretarjatowi Generalnemu i podaje o tem do powszechnej

wiadomości.

* )

O p u b l i k o w a n a w „B iCTHHKy PaflM HapoflHix Mm iC T p i e yKpaiHCbKoi

HapoflHbOi P e c n y C n i K H “ 2 k w ie tn i a 1918 r. Ns 14.

http://rcin.org.pl

background image

Narodowości niewymienione w niniejszym artykule skła­

dają parlamentowi Ukraińskiej Republiki Ludowej do rozpatrze­

nia podobne oświadczenia.

Art. 3. Celem urzeczywistnienia prawa, wskazanego w art. 1,

tworzą obywatele danej narodowości na terytorjum Ukraińskiej

Republiki Ludowej Związek Narodowy.

Prowadzone są listy

imienne 'członków każdego Związku Narodowego. Listy te two­
rzą Kataster Narodowy, który po ułożeniu zostaje opublikowany.

Każdemu obywatelowi przysługuje prawo żądania włączenia go

do danego katastru lub wykreślenia z niego w razie oświadczenia

b nieprzynależności do danej narodowości.

Art. 4. Związek Narodowy spełnia funkcje prawodawcze

i administracyjne w granicach kompetencji, która ustanawia się
w porządku wskazanym w art. 7 niniejszej ustawy.

Wyłącznie Związkowi Narodowemu przysługuje prawo re­

prezentowania danej narodowości, zaludniającej terytorjum Ukra­

ińskiej Republiki Ludowej, wobec instytucji państwowych i
społecznych.

Uchwały ustawodawcze, przyjęte przez Zgromadzenie Na­

rodowe (art. 9) w granicach kompetencji Związku Narodowego,
ogłasza się wedle ogólnie przyjętego porządku.

Art. 5. Stosownie do ilości członków danego Związku

Narodowego, przekazuje się Związkowi Narodowemu na sprawy,
będące pod jego zarządem, proporcjonalną część dochodów, prze­
znaczonych na odnośne sprawy i pochodzących z ogólnych wpły­
wów Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz organów miejscowego
samorządu.

Art. 6. Związek Narodowy ustanawia własny budżet ro­

czny; Związkowi Narodowemu przysługuje prawo opodatkowania
swych członków na zasadach na jakich opiera się ogólno-pań-
stwowy sposób opodatkowania, tudzież zaciągania na własną
odpowiedzialność pożyczek, jakoteż przedsiębrania innych środków
finansowych, celem zapewnienia Związkowi Narodowemu mo­
żności działania.

Art. 7. Sprawy, podlegające kompetencji Związku Narodo­

wego oraz poszczególnych organów jego, tudzież sposób ich za­

łatwiania ustanawia Zgromadzenie Ustawodawcze danej narodo-

http://rcin.org.pl

background image

89

wości.

Wspomniane Zgromadzenie określa przytem także i

porządek, wedle którego jego uchwały mogą uledz zmianie.

Powzięte uchwały, tyczące się kompetencji Związku Naro­

dowego, są omawiane i zatwierdzane przez Zgromadzenie Usta­
wodawcze Ukraińskiej Republiki Ludowej, lub też przez jej
Parlament.

U w a g a : Różnice zdań, mogące na tem tle wyniknąć

między Narodowem Zgromadzeniem Ustawo-
dawczem, a Zgromadzeniem Ustawodawczem
Ukraińskiej Republiki Ludowej lub jej Parla­
mentem, rozwiązuje Komisja Porozumiewawcza,
która składa się z równej liczby przedstawicieli

tych instytucji. Postanowienia Komisji Porozu­
miewawczej zostają przekazane Zgromadzeniu

Ustawodawczemu Ukraińskiej Republiki Ludo­

wej lub jej Parlamentowi w celu ostatecznego

ich zatwierdzenia.

Art. 8. Narodowe Zgromadzenie Ustawodawcze powstaje

z członków, wybranych przez wszystkich obywateli Ukraińskiej

Republiki Ludowej, należących do danej narodowości w wieku od

lat 20 na zasadzie powszechnego prawa wyborczego bez różnicy
płci i wiary, bezpośrednich wyborów i tajnego głosowania z Za­

stosowaniem zasady proporcjonalnego przedstawicielstwa.

Art. 9. Organy Związku Narodowego są organami pań­

stwowymi.

Najwyższym organem reprezentacyjnym Związku

Narodowego jest Zgromadzenie Narodowe, wybrane przez człon­

ków Związku na zasadach wskazanych w art. 8.

Najwyższym Organem wykonawczym Związku jest Rada

Narodowa, wybrana przez Zgromadzenie Narodowe i przed niem

odpowiedzialna.

Art. 10. Wszelkie spory, powstałe na tle kwestji kompetencji

między

organami

Związku Narodowego z jednej strony, a

organami Zarządu Państwa, lub miejscowego samorządu lub też
innych Związków Narodowych z drugiej strony, są rozstrzygane
na drodze Sądu Administracyjnego.

http://rcin.org.pl

background image

90

Art. 11. Związki Narodowe Ukraińskiej Republiki Ludo­

wej mają prawo jednoczenia się z istniejącymi w granicach

Rosyjskiej Republiki Federacyjnej Związkami Narodowymi odpo­

wiednich narodów. *)

Podpisali:

Prezes Ukraińskiej Rady Centralnej

M. G r u s z e w s k i .

Sekretarz Ukr. Rady Centralnej

E u g . O n a c k i

Kontrasygnował

W zast. Generalnego pisarza

J. M i r n y.

* )

Art. 11. U s t a w y o n arod owo-personalnej autonomji przyjęty został

przez Uk ra iń s k ą R ad ę C en tr a ln ą je dn oc ześnie z innymi artykułami;
nie był on Jednak op ublikowany zgodnie z uchwałą R ady M i n is tr ó w
L u do w y c h, powziętej na zasadzie ustawy kodyfikacyjnej na p o s i e ­
dzeniu z dn. 27 m arca 1918 roku, jako artykuł, s k a s o w a n y przez

IV Uniwersał. ( O niep. R. U.).

http://rcin.org.pl

background image

91

Program personalnej aufonom)i narodowej żydów

u) Państwie Polskiem,

opracowany w styczniu 1919 r. przez C. K. Organizacji

Sjonistycznej

iu

iilałopolsce.

Stawiając program personalnej autonomji narodowej dla

zabezpieczenia praw narodowych żydowskiej mniejszości w Pań­
stwie Polskiem zastrzegamy się, jakoby nasze żądania zdążały
ku rozluźnieniu zwartości i jednolitości Państwa Polskiego.

Program nasz ujmujemy w następujące tezy:

I.

Uznanie żydów jako społeczności narodowej przy za-

warowaniu w konstytucji państwowej, jako w ustawie zasadniczej,
że przynależność do żydowskiej narodowości, jak i do żydow­
skiego wyznania nie może być przeszkodą do uzyskania pełnych
praw obywatelskich.

II.

Niedopuszczalne są wszelkie ograniczenia w używaniu

języka hebrajskiego i żydowskiego w słowie, piśmie i w życiu

publicznem.

III.

Do wszystkich państwowych ciał ustawodawczych i

samorządnych będą żydzi wybierać na podstawie swojego katastru
narodowego dla zapewnienia im proporcjonalnego przedstawi­

cielstwa.

IV.

Narodowa autonomja dla społeczności

żydowskiej

obejmuje następujące szczegółowe postanowienia:

1)

Każdy żyd i żydówka zapisani do metryki żydowskiej

są równocześnie zapisanymi do narodowego katastru żyd., z któ­
rego jednak mogą dobrowolnie wystąpić od ukończenia 14-go

roku życia.

2)

Organizacja autonomji opiera się na instytucjach gmin

żydowskich.

Najniższą jednostką tej organizacji jest miejscowa gmina

żydowska.

Do zakresu działania gmin żydowskich należą:

http://rcin.org.pl

background image

92

a)

sprawy wyznaniowe,

b)

kulturalne,

c)

charytatywne,

d)

opieki społecznej,

e)

polityczne zastępstwo i obrona praw żydów,

f)

sprawy dotyczące osiedlenia żydów w Palestynie.

W yższą jednostką organizacyjną jest związek gmin żydow­

skich województwa, dalszą zaś jest związek gmin żyd. prowincji,
wreszcie naczelną instytucję tworzy związek gmin żydowskich
całego Państwa Polskiego.

Najwyższą zaś reprezentacją żydów, decydującą we wszel­

kich sprawach ściśle żydowskich, jest perjodycznie się zwołujące
Żydowskie Zgromadzenie Narodowe, do którego wybory odbywają

się, podobnie jak do gmin żyd., na zasadzie 5-przymiotnikowego
prawa wyborczego bez różnicy płci.

3)

Przedstawicielstwo żydów w Rządzie Centralnym sta­

nowi sekretarjat stanu, którego kierownika powołuje Naczelnik

Państwa-na prezentę Żyd. Zgromadzenia Narodowego.

4)

W zakresie szkolnictwa niższego i średniego żydostwo

posiada autonomję, wykonywaną przez swoje przedstawicielstwa,

wyłonione z organizacji gmin

żydowskich (p. sub. IV 2b).

Szkolnictwo żyd. pozostaje pod naczelnym nadzorem rządu pań­
stwowego.

Na wszechnicach zaś mają być osobne katedry ję­

zyka hebrajskiego, wiedzy judaistycznej i historji

żydów w

szczególności historji żydów w Polsce. W szkołach żyd. nauka

języka polskiego i literatury polskiej, historji i geografji polskiej

ma być udzielana w tych samych rozmiarach, co w szkołach
polskich.

Sprawę wykładowego języka w szkołach żydowskich

rozstrzygnie Żydowskie Zgromadzenie Narodowe, przyczem orga­

nizacja sjońska, nie zapoznając znaczenia języka żydowskiego, jako

języka ludu żyd., dążyć będzie do ustalenia języka hebrajskiego,
jako języka narodowego społeczności żydowskiej w szkole i życiu.

5) Budżet autonomicznej organizacji żydowskiej pokrywa się:

a) z proporcjonalnej dotacji państwowej,
b)

w drodze odrębnych podatków, nakładanych przez żydow­

skie organa autonomiczne na ludność żydowską.

http://rcin.org.pl

background image

93

mernor)ał Żydowskiej Rady budowej w Poznaniu,

dolyczący żądań żydów poznańskich.

Referent adu). D -r Kollenscher.

O

politycznej przynależności dzielnicy poznańskiej do jed­

nego z dwóch współzawodniczących państw, rozstrzygnie osta­

tecznie Konferencja Pokojowa. Jakkolwiek wypadnie to rozwią­

zanie— jedno jest już obecnie jasne, że dzielnica poznańska jest
i pozostanie terenem o mieszanej ludności pod względem naro­

dowościowym.

Kraj ten zamieszkują polacy, niemcy a także i

żydzi, którzy chcą w nim pozostać.

Przyszła polityka państwowa będzie musiała o to dbać,

aby narodowości te w spokoju i porządku obok siebie żyły i
wspólnie dążyły do szczęścia kraju. Znaleźć środki i drogi, wio­
dące do tego— oto zadanie rozumnej polityki państwowej.

System polityki ucisku, jaki był stosowany względem pola­

ków przez rząd pruski nie może już więcej mieć miejsca.

Nie

odpowiada już współczesnym zapatrywaniom, ażeby narodowość

panująca przemocą narzuciła innym narodowościom swój język,

właściwości swoje, obyczaje i kulturę.

Wszystkie narodowości

w życiu wewnątrz-państwowem mają prawo do samookreślenia,
na którego mocy przysługuje im prawo do zarządzania własnemi

sprawami narodowemi. Siła liczebna poszczególnych narodo­

wości nie powinna być brana pod uwagę.

Państwo nie powinno odmówić życzeniom,

wyrażonym

przez grupy plemienne do utworzenia narodu i powinno je jako

taki traktować.

My, żydzi, dzielnicy poznańskiej, stanowiący dawno osiadłą

część ludności miejscowej, biorący pokaźny udział w jej handlu
i życiu ekonomicznem, którzyśmy inteligencją i pracą rozwijali
gospodarcze i społeczne siły dzielnicy naszej, wyrażamy żąda­
nie, aby nas w Poznańskiem uznano i traktowano jako naro­
dowość. Jesteśmy pewni spełnienia naszych życzeń, jeżeli wo-

góle zostaną urzeczywistnione w zastosowaniu do nas owe wielkie

http://rcin.org.pl

background image

94

idee, zawarte w rozmaitych oświadczeniach prezydenta Wilsona,
idee, które znalazły zgodny poklask całego świata i które są
nadzieją ludzkości na szczęśliwą przyszłość. Gdyby nasze prawa
narodowe miały być urzeczywistnione narówni z prawami innych
silniejszych narodowości— wydawałaby się nam forma autonomji

narodowej za najbardziej wskazaną a nawet konieczną. Jedynie
ona zapewni każdej narodowości byt narodowy w teraźniejszości
i przyszłości.

Na podstawie tej autonomji wszelkie zagadnienia kultural­

ne jakoteż opiekę społeczną powierza się autonomicznemu za­
rządowi poszczególnych narodowości.

Państwo oczywiście wyrzeka się części swej władzy. Lecz

nie to państwo jest najszczęśliwsze, którego kompetencja obej­

muje jaknajszerszy zakres.

Kiedy dawne państwa wyznawały zasadę stanowienia o religji

swych poddanych, rzecz oczywista, że wtedy kompetencje tych
państw sięgały bardzo daleko. Lecz wytworzyły one jeno ucisk,
siały nienawiść i zbierały plon niezadowolenia, niechęci oraz
wrogość.

Zaprowadzenie autonomji dla związków religijnych

pozwoliło państwu, zwolnionemu od kompetencji religijnych, po­

święcić się ze zwiększoną gorliwością zagadnieniom politycznym
i kulturalnym. Państwo, przez usunięcie ucisku religijnego, usu­
nęło

zarazem największe źródło niezadowolenia, nurtującego

wśród jego obywateli.

Z chwilą, gdy państwo w-najbliższej przyszłości powierzy

regulowanie spraw narodowych i kulturalnych narodom samym—
to i w tym wypadku teren jego działalności ulegnie pewnemu
ograniczeniu.

Ale zato ustaną waśnie, wynikłe na tle ucisku

narodowego i politycznego; skończy się irredenta.

Zarówno w

polityce wewnętrznej, jakoteż i w zewnętrznej nie przejawią się

już więcej dążenia uciśnionych narodów do wyzwolenia.

Wszystkie narodowości, wchodzące w skład państwa poczują

się wolnemi; spełniając obowiązki, ciążące na każdej z nich,
wezmą udział we wspólnej pracy państwowej z tem większą
gorliwością i tym większym patrjotyzmem, że żadne rozgorycze­
nie nie będzie go osłabiało. Poniżej pozwalamy sobie wyłuszczyć

http://rcin.org.pl

background image

zasady, które, przez wzgląd na nasze specyficzne stosunki miej­
scowe, wierzymy, przyczynią się do ustalenia autonomji narodo­

wej żydostwa dzielnicy poznańskiej.

Zasady autonomji muszą

być ustalone przez podstawowe prawa konstytucyjne, jeżeli byt
żydostwa ma być zabezpieczony i uczucie narodowe zaspokojone,

bez czego żydzi nie będą mogli brać gorliwego i twórczego
udziału w życiu państwowem.

Ustalenie tych zasad powinno stanowić części: uchwał kon­

ferencji pokojowej.

Wreszcie żydostwu powinno na przyszłość

przysługiwać prawo, wrazie zlekceważenia ich prawa narodowe­

go, skierowania się do

instytucji, czuwającej nad prawem,

powołanej przez Ligę Narodów.

W rozdziale 1-ym projektu naszego skreśliliśmy sprawy,

dotyczące składu osobistego żydostwa narodowego, w rozdziale

2— organizację, którą pragniemy osiągnąć dla żydostwa narodo­

wego.

Rozdział 3 wymienia poszczególne funkcje autonomji

narodowej; zaś rozdział 4 zawiera rozgraniczenie spraw, podle­

gających zarządowi państwowemu od spraw, podlegających za­
rządowi autonomicznemu.

I.

5kład osobisty.

A.

W s t ą p i e n i e :

Wszyscy członkowie obecnych gmin synagogalnych samo

przez się stają się członkami żydostwa narodowego. Przynależ­
ność narodowa rodziców stanowi o przynależności narodowej

dzieci.

Przybysze, dotychchas nalężący do żydostwa bądź reli­

gijnie, bądź też narodowo-stają się członkami żydostwa narodo­

wego.

B.

W y s t ą p i e n i e :

Wystąpienie z gminy narodowej, jakoteż ze wspólnoty na­

rodowej jest możliwe i dopuszczalne.

Formy, terminy, tudzież

kwestje prawne ustala prawo państwowe jednakowo dla wszyst­

kich narodowości.

Wystąpienie ze wspólnoty narodowej nie oznacza wystąpie­

nia zefspołeczności religijnej (ze wspólnoty synagogalnej). Można

wystąpić z każdej zosóbna.

*

http://rcin.org.pl

background image

96

II.

Organizacja.

I.

K o r p o r a c j e :

a) Żydostwo każdej miejscowości (miasta, wsi) tworzy poli­

tyczną gminą żydowską.

Funkcjonuje ona obok gminy synago-

galnej. Skład osobisty tych dwóch korporacji może być identyczny;

możliwe są jednak zmiany w ich składzie osobistym zgodnie

z rozdz. I B.

b)

Na czele poszczególnych gmin politycznych stoi Gmina

Centralna.

c) Jeżeli zakres spraw, podlegających miejscowemu zarządowi

lub ilość żydów zamieszkujących pewną miejscowość na to
pozwalają — mogą powstać, obok miejscowych gmin i Gminy
Centralnej, jeszcze specjalne gminy okręgowe.

2.

F o r m y o r g a n i z a c j i :

a)

Miejscowe gminy wybierają reprenzentacje gminne, oparte

na zasadzie tajnego, bezpośredniego, powszechnego, proporcjonal­
nego prawa wyborczego przy udziale wszystkich mężczyzn i ko­
biet, liczących powyżej lat 20, wciągniętych do żydowskiego
katastru narodowego.

Te wybierają komitet, kierujący sprawami zarządu.

b i c)

W ten sam sposób odbywają się wybory Reprezentacji

i komitetów do Gminy Centralnej i do ewentualnych gmin okrę­
gowych.

III.

Kompetencje antonomji narodowej.

A.

W z a k r e s i e p o l i t y k i :

1.

Prawo do reprezentowania wobec władz państwowych,

politycznych i narodowych praw i swobód żydostwa, bezpośrednie
prawo petycji do parlamentu i Ligi Narodów.

2.

Prawo do nakładania podatków na rzecz gmin miej­

scowych, okręgowych i Gminy Centralnej w celu pokrycia wydat­
ków, niezbędnych do sprawowania czynności,

podlegających

autonomicznemu zarządowi.

Wobec tego należy zwolnić gminę

od wszelkich obowiązków płatniczych, przeznaczonych na podo­
bne cele innych narodowości.

http://rcin.org.pl

background image

97

B.

W d z i e d z i n i e k u l t u r y :

1.

Zarząd autonomiczny spraw szkolnictwa, nauczania,

wychowania i oświaty.

2.

Autonomja w dziedzinie religji z uwzględnieniem zu­

pełnej swobody sumienia dla wyznawców poszczególnych prądów
religijnych.

C. W d z i e d z i n i e p r a c y s p o ł e c z n e j :

Autonomja w sprawach dobroczynności, opieki nad chorymi,

starcami i innymi szukającymi pomocy:

prawo do zakładania

niezbędnych po temu instytucji.

D. Jeżeli jakakolwiek narodowość otrzymuje prawo autonomji

w dziedzinie niewyszczególnionej w niniejszym memorjale— ży­
dom również powinno przysługiwać prawo rozszerzenia kompe­

tencji w danym zakresie.

'

r

ID.

Stosunek do państwa.

A.

We wszystkich dziedzinach, podlegających autonomicznemu

zarządowi żydów, odnośne komitety żydowskie mianują urzędników
i za ich pośrednictwem wykonywują funkcje władzy państwowej.

B. We wszystkich pozostałych dziedzinach żydzi podlegają,

podobnie jak inne narodowości, władzy państwowej. Żydów na­
leży dopuszczać także i do urzędów państwowych.

C.

Prawa wyjątkowe wszelkiego rodzaju nie są dopuszczalne.

Lekceważący stosunek rządu do żydów powinien być wykluczony.
Powinno to być zagwarantowane przez prawo państwowe.

Prawo składania zażaleń do Ligi Narodów.

*

http://rcin.org.pl

background image

98

Deklaracja polityczna.

odczytana przez posła Grunbauma na ID Zjeździe Sjonistóiu Polskich,

(18— 22 sierpnia 1919 r.)

W chwili, kiedy w życiu żydowskiem w krajach djaspory

wogóle a w Polce w szczególności spodziewane są najgłębsze

przeobrażenia, kiedy we wszystkich krajach Europy wschodniej,
gdzie żydzi żyją w zwartych masach, uznani zostaliśmy przez
traktaty międzynarodowe za mniejszość narodową, mającą prawo

do budowy swego życia na zasadzie samookreślenia i samo­

rządności— w tak historycznej chwili w naszem życiu narodowem

IV konferencja sjonist. w Polsce stwierdza, że:

W procesie rozbudowy i konsolidacji państwa polskiego

bierzemy udział jako obywatele kraju i gotowi jesteśmy wziąć

jeszcze żywszy i aktywniejszy udział, o ile nie będziemy z tej

pracy usunięci pód pozorem, że przez nasze prawa narodowe
przeciwstawiamy się państwu polskiemu.

W procesie tym widzimy urzeczywistnienie odwiecznych

ideałów ujarzmionych i prześladowanych narodów, do których do
niedawna zaliczał się również i naród polski. Uważamy jednak,

że wyzwolenie narodów nie powinno doprowadzić do ujarzmienia
i prześladowania mniejszości narodowych bez względu na to,
czy żyją w zwartych masach na odrębnych obszarach państwa,

czy też są one rozsiane po całym kraju.

Z najgorętszem oburzeniem i rozgoryczeniem konferencja

stwierdza, że jeszcze nie nastąpiła zmiana w dotychczasowym
stosunku do żydów, w stosunku, który się wyrażał i nadal się

wyraża w ekscesach i pogromach, szczególnie krwawych w mia­
stach i miasteczkach na obszarach wschodnich, zajętych przez
wojska polskie oraz w samym kraju w formie wprawdzie słab­
szej, niemniej jednak uwłaczającej żydowskiej godności naro­
dowej.

Jak dawniej, tak i teraz większa część prasy polskiej

podjudza przeciwko żydom, usiłując przekonać naród polski i

http://rcin.org.pl

background image

99

świat cały, że żydzi są największymi wrogami Polski, i że we
wszystkich wewnętrznych i zewnętrznych nieszczęściach winni

są żydzi oraz „intryga żydowska“.

Nadal prowadzony jest bojkot ekonomiczny pod opieką i

przy współudziale organów rządowych, które w ten sposób stają
się narzędziem w rękach mieszczaństwa polskiego w jego walce
konkurencyjnej z żydami.

IV.

Konferencja wyraża swoje przekonanie, że obecnie

już nastąpił najwyższy czas do rozpoczęcia pokojowego i harmo­

nijnego współżycia pomiędzy wszystkimi obywatelami kraju bez
różnicy wyznania i narodowości.

Podstawę do takiego porozumienia widzimy w traktacie o

naszych prawach mniejszości przez Polskę podpisanym i ratyfi­

kowanym.

Konferencja jest zdania, że przy ustaleniu granic państwa

polskiego, zarówno jak i innych nowopowstałych państw, polityka
sjonistyczna powinna mieć na względzie skład etnograficzny
oraz prawdziwą wolę ludności odnośnych obszarów.

Konferencja wyraża swe zadowolenie z działalności i tak­

tyki sjonistycznych posłów sejmowych i znajduje, że i na przy­

szłość posłowie sjonistyczni powinni, jak to czynili dotychczas,
wspólnie ze swoimi kolegami z klubu Narodowego przy T. Ż. N. R.
we wszystkich sprawach ogólnych, politycznych i społecznych,

iść ręka w rękę z partjami lewicowemi, które dążą do odbudowy
państwa polskiego na zasadach ludowładztwa i sprawiedliwości
społecznej.

Konferencja nawołuje do dalszej energicznej walki o oby­

watelskie i narodowe prawa żydów.

Rezolucje u? sprawie polityki narodowej,

uchwalone na 10 Zjeździe Sjonistów Polskich.

1)

Polityka sjonistyczna stawia sobie za najbliższe i pier­

wszorzędne zadanie: natychmiastowe urzeczywistnienie obywa­
telskiego i politycznego równouprawnienia, jak również realizację

praw narodowych, uznanych przez traktat, zawarty pomiędzy

Ententą i Polską.

http://rcin.org.pl

background image

100

2)

W walce o zrealizowanie traktatu, który, aczkolwiek

nie czyni zadość wszystkim naszym żądaniom i który uważamy
dopiero za pierwszy krok w tym kierunku,— musimy największą

uwagę zwrócić na to, aby zgodnie z ósmym punktem traktatu,

kierownictwo wszystkich spraw żydowskich w dziedzinie kultury,

religji i opieki społecznej przeszło faktycznie w ręce zorganizo­

wanego ogółu żydowskiego. W tym celu powinna być stworzona

organizacja gminna jednolita dla całego kraju z centralnym or­

ganem na czele.

Wybory do zarządów gmin, jakoteż do cen­

tralnego organu naczelnego (Centralnego Zarządu) winny się
odbywać na zasadzie pięcioprzymiotnikowego prawa wyborczego
bez różnicy płci.

3)

Przy realizacji naszych praw narodowych należy zwrócić

szczególną uwagę na to, aby pod hasłem nieudzielania nam

przywilejów nie ograniczono naszych praw obywatelskich.

4)

Celem dokonania tych prac ma być stworzony jednolity

front żydowski w Polsce; jeszcze mocniej powinien być zazna­
czony związek ze wszechświatowem żydostwem.

Powinno się

wyłonić prawne przedstawicielstwo żydowskie.

5)

Dopóki nie można zwołać żydowskiego zjazdu narodo­

wego, musi być zwołana konferencja kandydatów z żydowskich
list wyborczych do Sejmu, proporcjonalnie do głosów, przez

nich otrzymanych.

Konferencja ta utworzy nową tymczasową

żydowską radę narodową.

6) Gdyby konferencja ta nie mogła dojść do skutku, człon­

kowie sjoniści z Tymczasowej Żydowskiej Rady Narodowej po­

winni dołożyć starań, ażeby T. Ż. R. N. nadal prowadziła walkę

narodową w Polsce, aż do czasu, kiedy będzie zwołany zjazd
narodowy, oraz ażeby uczesniczyła ona w Komitecie Delegacji
Żydowskich przy Sekretarjacie Ligi Narodów.

Komitet powyższy ma być wybrany przez Wszechświatowę

Konferencję Żydowską (wniosek, złożony przez frakcję „Ceirej-

Sjon“).

7)

Wobec tego, że walka o autonomję narodową w krajach

rozproszenia i o odbudowę żydowskiego ośrodka narodowo-poli-
tycznego w Palestynie wymaga przedewszystkiem od narodu
żydowskiego stworzenia wszechświatowego przedstawicielstwa,

http://rcin.org.pl

background image

101

obranego na zasadach demokratycznych, IV Konferencja Sjoni-
styczna nawołuje lud żydowski w Polsce, Ameryce i w innych

krajach do energicznej akcji, zmierzającej do zwołania wszech­

światowego kongresu żydowskiego.

8)

Przyjmując pod uwagę, że zwołanie wszechświatowego

kongresu żydowskiego na zasadzie demokratycznego prawa wy­
borczego jest narazie połączone z trudnościami natury politycznej
i technicznej i że palące sprawy życia żydowskiego, jak np. dal­
sza walka o realizację naszych praw narodowych w krajach go-

lusu, praca odbudowy, sprawa emigracji oraz sprawa tymczaso­
wego wszechświatowego przedstawicielstwa narodowego, — już
dojrzały i wymagają współpracy wszystkich części rozproszonego
narodu żydowskiego,— IV konferencja sjonistyczna uchwala dopo-
módz obranym reprezentacjom żydowskim w poszczególnych
krajach w pracy, zmierzającej do jaknajrychlejszego zwołania
wszechświatowego kongresu żydowskiego.

http://rcin.org.pl

background image

102

Praw a mniejszości narodowych w Komisji Konstytucyjnej.

Komisja Konstytucyjna wzięła pod rozwagę sprawę mniej­

szości narodowych pod wpływem wiadomości, że Konferencja
Pokojowa obraduje nad tą sprawą i ma ją zdecydować pozytyw­

nie.

Komisja zamierzała uprzedzić Konferencję i udowodnić, że

Polska dobrowolnie gotowa jest w tej sprawie na daleko idące

ustępstwa.

Ks. Lutosławski i profesor Kamieniecki wystąpili z

wnioskami, które odbiegały mocno od zwykłych ich wystąpień

i od poglądów ogólnych.

Ale był to tylko manewr polityczny,

który miał na celu odwrócić niebezpieczeństwo traktatu dodatko­
wego i który nikogo właściwie nie obowiązywał prawnie i mógł

być radykalnie zmieniony.

Gdy traktat dodatkowy został ogło­

szony, znikła przyczyna, która spowodowała wnioski poniżej podane

i sprawa cała została odroczona.

x

Dla nas wnioski mają znaczenie wprawdzie teoretycznego,

ale bądź co bądź dowodu, że zasada samorządu dla mniejszości
narodowych nie jest znowu niebezpieczeństwem dla Państwa.

IDniosek posła Lutosławskiego.

PROJEKT DO KONSTYTUCJI.

Rozdział II.

P r a w a

m n i e j s z o ś c i .

Art. 39.

Obywatele Rzeczypospolitej, należący do odrębnego wyzna­

nia, innego aniżeli rzymsko-katolickie, albo do odrębnej narodo­

wości innej, aniżeli polska, mają prawo tworzenia odrębnych

związków wyznaniowych, względnie narodowych, gminnyh, po­
wiatowych, na podstawie własnego projektu ustawy, podlegającej
ustawodawczemu zatwierdzeniu, oddzielnie dla każdej mniejszości
o charakterze osoby publiczno-prawnej.

http://rcin.org.pl

background image

103

Związki wyznaniowe albo narodowe mniejszości rozproszo­

nych będą miały prawo organizacji i nadzoru szkolnictwa, życia

religijnego, dobroczynności (ze szpitalnictwem włącznie) i insty­

tucji kulturalnych i będą otrzymywały na te cele od administracji

pod kontrolą państwową odpowiednią część podatków bezpośre­

dnich przez ludność danej mniejszości w Państwie (w gminie,

względnie powiecie) opłaconych.

Członek związku mniejszości

tem samem zrzeka się prawa udziału w korzystaniu z analo­

gicznej instytucji z pozostałych części podatków dla ogółu ludności
utrzymywanych.

, Pozatem związki mniejszości będą miały prawo nakładania

osobnych przymusowych składek i opłat na swoich członków.

Art. 40.

IDniosek posła Kamienieckiego.

M N IEJSZO ŚCI RO ZPRO SZO N E.

§ 1.

Mniejszościom narodowym i wyznaniowym w gra­

nicach Państwa Polskiego gwarantuje Rzplita prawa zrzeszenia
się w celu rozwijania własnej indywidualności narodowej i wy­
znaniowej i opieki nad współrodakami i współwyznawcami.

§ 2.

Obywatelom polskim, przynależnym do mniejszości

narodowych i wyznaniowych, przysługuje prawo tworzenia związ­
ków gminnych, narodowych i wyznaniowych.

Związki gminne

mogą się łączyć w związki powiatowe.

Związkom mniejszości

narodowych i wyznaniowych przysługuje charakter osób prawnych.

§ 3.

Związki mniejszości narodowych i wyznaniowych

obejmować mogą w granicach praw obowiązujących następujący

zakres działania:

a) sprawy wyznaniowe i kultu religijnego,
b) szkolnictwo i sprawy kulturalne,
c) filantropja i szpitalnictwo,
d) emigracja powrotna do kraju macierzystego.

http://rcin.org.pl

background image

104

§ 4.

Związki mniejszości narodowych i wyznaniowych

mają prawo nakładania przymusowych składek i opłat na swoich
członków.

§ 5.

Związki mniejszości narodowych i wyznaniowych

otrzymywać będą ze Skarbu Państwa subwencje w razie i o ile

działalność ich zastępuje działalność instytucji i organów pań­

stwowych.

§ 6.

Działalność związków mniejszości narodowych i wy­

znaniowych, a w szczególności sposób użycia subwencji państwo­
wych, podlega ścisłej kontroli organów rządowych.

IDniosek posła Griinbauma

zam iast § 2 wniosku p. Kam ienieckiego.

Obywatele Rzeczypospolitej, przynależni do mniejszości

narodowych i wyznaniowych, mają prawo tworzenia zv iązków
gminnych o charakterze narodowym i wyznaniowym, na podsta­

wie własnego projektu ustawy, podlegającej ustawodawczemu

zatwierdzeniu oddzielnie dla każdej mniejszości. Gmina, jak i
związek gmin, jest instytucją publiczno-prawną. Gminy łączą

się w ogólny związek gmin całego Państwa o charakterze pu-
bliczno-prawnym.

Projekt ustawy Związku winien być opraco­

wany przez reprezentację mniejszości narodowej i wyznaniowej,
wybranej w tym celu przez odnośne mniejszości na zasadach

ogólnie obowiązującej ordynacji wyborczej.

d)

pomoc społeczna,

e) opieka nad emigrantami (zamiast a.)

f)

rejestracja i prowadzenie księgi ludności.

Zamiast § 6.:

Działalność związków mniejszości narodowych i wyznanio­

wych, w szczególności sposób użycia subwencji państwowych,
pozostaje pod nadzorem Rządu.

W tym celu ma być zorgani­

zowane specjalne ministerstwo dla spraw mniejszości narodowych

i wyznaniowych z wiceministrami dla poszczególn ’

' ’

ści.

Do § 3 dodać:

00-3.

b a d a ń u i t e r a o k i c h p a n

b i b l i o t e k a

ul. Ncvvy i-

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

Cena Mk. 5.—

http://rcin.org.pl

background image

http://rcin.org.pl

background image

-

ís

s

s

s

s

e

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WA248 5349 F 21 763 Dzieje ┼╗yd├│w w Galicji o
odnowa biologiczna, Sauna fińska jako proces wzmacniania zdrowia
21 Przybysz z?lekich stron
instrukcja 8 regulatory PID, wska�niki jako�ci
WA248 11656 F 21 951 Kl─ůtwa galicyjskich o
3 Zarz�dzanie jako�ci� ISO
21 Ad Pedagogika jako nauka społeczna
4 Zarz�dzanie jako�ci� Dokumentacja systemu zarz jako�ci�
WA248 25649 F 21 995 gulinska uwagi o
Metody?da� m in jako�ciowe(1)
Praca Dyplomowa Motywowanie Jako Element ZarzÄ…dzania Zasobami Ludzkimi Na PrzykĹ‚adzie Trasko â€
21 Электрическое поле
Przedstaw „ Monachomachię’’ I. Krasickiego jako przykład poematu heroikomicznego, matura, matura ust
21.Budowa i znaczenie chromosomów jako nośników informacji, studia-biologia, Opracowane pytania do l
ćw.2-Koszty jako przedmiot an alizy ekonomicznej-zadania[1], MATERIAŁY, RACHUNEK KOSZTÓW, RACHUNE
ekonometria jako dyscyplina naukowa (21 str), Ekonometria
Mniejszości narodowe jako instrument polityki międzynarodowej
Rehabilitacja jako nieodzowny element współczesnej psychiatrii, Nauka ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬, Psychologia ▬▬▬▬▬▬

więcej podobnych podstron