HINDOWIE I ICH RELIGIA.
II. Stare piśm iennictw o hinduskie.
P o W e d a c h ,
w p o rz ąd k u
c h ro n o lo g ic zn y m ,
n a stę p u ją
Brahmany.
B rah m an y zaw ierają p rzep isy litu rg ic zn e, leg en d y m ające
zw iązek z obrzędam i, a n ad to ro z p raw y i k o m en tarze odnoszące
się do różn y ch u stępów z M antry. K a ż d a W ę d a m a sw oje wła
sne B rahm any, z w y jątk iem J a d ż u r-W e d y . N ajdaw niejsze B ra h
m any poch o d zą z V III. w ieku p rz e d C h r., in n e, t. zw. „m ałe“ ,
sięgają w ieku V. p rz ed Chr.
Z pow odu swej starożytn ości,
B rah m an y uw ażane są przez H in d ó w za księg ę św iętą narów ni
z W edam i, choć w arto ścią w e w n ętrzn ą n a tę god no ść nie zasłu
gują. W szystkie praw ie B rah m an y b y ły tłum aczo ne n a ję z y k i
europejskie i w ydane w raz z k o m en tarzam i przez u czon ych E u -
ro p e jc z
3
’ków i H in d ó w 1.
Ja k k o lw ie k B rah m an y za w iera ją p rzep isy liturgiczne, z po-
1 W ażn iejsze w ydania teg o działu p iśm ien n ictw a są następujące:
The A itareya Brahmanam o f the Rigweda, w ydana i tłum . przez H auga
2 vol., in Sr'. B om bay 1863. — B as A itareya Brahmana, wraz z kom entarzem
Sayanaćarya, przez A ufrecht‘a. B onn 1879. — The A itareya Aranyaha, przez
Radżendralala Mitra. Calcutta 1876.
The Gopatha Brahmana of the Atharca Veda, przez R adżendralala Mitra.
Calcutta 1872.
The Tandya Mahabrahmana, wraz z kom entarzem Sayanaćarya, przez
■wodu je d n a k różnorodności przedm iotów , jak im i się zajm ują, nie
m o g ły służyć k apłanom p rz y spraw ow aniu obrzędów ; do teg o
celu zestaw iono osobne zbiory zw ane S u tra , k tó re w zw ięzłych
słow ach za m y k ają treść obrzędów . W piśm iennictw ie hinduskiem
k aż d a gałąź um iejętności po siad a sw oje Sutra, k tó ra w stresz cze
niu przed staw ia o dpow iedną w iedzę
N iek tó re części B rah m an ó w noszą nazw ę Aranjaka; zajm ują
się one najw znioślejszem i zadaniam i dotyczącem i p o c z ą tk u św iata,
stw orzenia człow ieka i p rzyszłego życia. G łębokość m yśli a za
razem z w ię z ło ść , ja k a znam ionuje te n rodzaj piśm iennictw a,
b y ła p o w o d e m , iż uczeni h in d u scy rozw ijali rzucone tam m yśli
i zd ania w obszerniejszych ro zp raw ach, co dało p o cz ątek Upa-
niszadom.
U paniszady stanow ią trz e c ią część W edów , a zaw ierają t r a
k ta ty filozoficzne H indów o p o c z ą tk u św iata, o istocie B óstw a
i duszy, o stosu nku m atery i do ducha, n ad to w iele p o d ań p ie r
w otnych. Całe to piśm iennictw o je s t n ajpew niejszem i bezp o śre-
dniem źródłem , k tó re dozw ala nam o dtw orzyć stan u m ysłu H in
dów z epoki rozw oju b ra h m a n iz m u 2.
Z biorów ró żn y ch U p an iszad je s t bardzo w iele; uczeni eu ro
pejscy odnaleźli d otąd 250, lecz w arto ść ich nie je s t jedn ako w a.
N ajdaw niejsze U p an iszad y sięg ają p o cz ątk u buddhaizm u, pisane
są p ro zą, języ k ie m archaicznym , bardziej je d n a k zbliżonym do
ję z y k a sanskryckiego, aniżeli ję z y k h y m n ó w ; te je d y n ie U pa-
Anandaćandra W edantaw adżisa, 2 vol. C alcutta 1870— 74. — Zwei redische
Texte uber Omina und Portenta, przez A. W ebera. Berlin 1858. — The Sama-
vidhana-Br., by Burnell. London 1873. — Inne m ałe Brahmana tejże W edy
w ydane zostały przez tegoż u czonego. — W eber w lndische Studien, t. IV.,
o g ło sił rów nież niektóre z nich.
' Sutra znaczy „nić“. R ozróżniają dwojaki rodzaj Sutr: Srauta-Sutra
odnoszą się do „Sruty“, do w ied zy „objawionej", i Sm arta-Sutra do w ied zy
przekazanej podaniem , „Sm ryti“. Sm arta-Sutra rozpada się na dwa działy:
Gnhya-Sutra, zajmują się obrządkami dom ow ym i, i Dharma-Sutra zaw iera
przepisy prawne i zw yczaje.
2
W piśm ien n ictw ie w edyjskiem U paniszady stanow ią dział zw any
-Dćnanakanda, tj. część teoryczną; W ed y zaś z Brahmanami zow ią się K ar-
nahanda, tj. część praktyczna.
P.
P . Ί .
XXXI.
16
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
2 3 3
2 3 4
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
n iszady odnoszą się do epoki w edyjskiej i zaliczane są p rzez
H in d ó w m iędzy Ś r u t y 1. In n e U p an iszad y są p ó źn iejsz e; każda,
z głów nych sek t hind u sk ich po siad a swe w łasne U paniszady,.
i ta k istn ie ją : U paniszady Siw aickie, W isznuickie, m istyczne ró
ż n y c h nazw, a naw et ta k zw ane Ałłah-U paniszad, w yd an e z p o
lece n ia su łtan a A k b a ra, k tó ry zam ierzał zjedn oczyć w szy stk ie
religie hinduskie.
S tare U paniszady są p łod em pierw szych m yślicieli h in d u
skich, k tó rzy usiłow ali rozum ow o rozw iązać głów ne zagadnienia,
życiow e człow ieka. C h ara k te ry sty c z n ą cechą ta k U paniszad, j a k
i całego późniejszego p iśm iennictw a hinduskiego, j e s t u siłow anie
autorów do n aw iązania jed n o ści z W edam i. F ilozofow ie h in d u sc y
staw iają w praw dzie sw oje h ip o tezy i snu ją w łasne teo rye, tw o
rz ą rzeczyw iście ró ż n e szkoły filozoficzne, je d n a k ż e u w a żają się
je d y n ie za tłum aczy m yśli i p oglądów za w arty ch w W edach..
U paniszady, ja k w ogóle całe piśm iennictw o hinduskie, obok w zn io
słych poglądów , g łębokich dociekań, su b teln y ch rozróżnień, p rz e
pełnione są m arzeniam i w ybujałej w y o b ra ź n i; n ajniew iarog o-
dniejsze, dziecinne b a jk i, p rz y ta c z a n e są ja k o dowody, a n ie
rz ad k o się zdarza, iż w yw ód rzekom o logiczny, nie zn a jd u je żadnej,
p o d staw y w przesłankach.
W ra z ze starem i U paniszadam i, kończy się dział hind uskich
pism „o b jaw iony ch11 Ś ru ty ; późniejsze piśm iennictw o, Sm ryti,,
n iem a ju ż te j w agi w oczach uczo n y ch H indów , d la ogółu j e
d n ak w ażniejszem je s t od sam ych W ed, ta k z pow odu p o p u la r
neg o sw ego układu, ja k i p ra k ty c zn eg o zastosow ania 2.
Do n ajp rzed n iejszy ch części S m ryti n ależ ą zb io ry stary ch .
1 D o najdaw niejszych czyli w ła ściw y ch U paniszad, zaliczane są n a
stępujące: Aitareya, Brihadaranyaka, Isa, Katha, Kauszitaki, K ena, ManduJcya,
Mundaka, Prasna, Szandogya, Taittiriya. W szy stk ie te U paniszady, a n adto
■wiele z p óźn iejszych , w ydane b yły w Bibliotheca Indica; niektóre z nich
w y d a ł w tłum aczeniu M. Miiller w The sacred boolcs o f the Ea-sł.
2 C zasam i n aw et spotkać się m ożna z iiro szczen ia m i, staw iającem i
w yżej ten ostatni rodzaj p iśm ien n ictw a od poprzedniego. I tak, w Maha-
bharacie (i. 269) czytam y, że b ogow ie położyli na szalę z jednej stron y
cztery W ed y, a z drugiej M aha-bharatę, i ta ostatnia przew ażyła. A gni-
H I N D O W I E I I C H K E L I G I A .
2 3 5
praw czyli Dliarma-śastra l, m ianow icie zaś: Prawa M ann, Jadżua-
walkja i Paraśara; z ty c h pierw szy zasługuje n a szczególniejszą
w zm iankę.
P o d an ie p rz y p isu je au to rstw o księgi Praiv M anu „p ier
w szem u M anu“, k tó ry m iał ży ć la t tem u 30 milionów. D ane
chronologiczne, rozum ie się, są b ajeczn e, ja k zresztą w szystkie
chronologie h in d u sk ie, lecz i ów M am i, jeże li istn iał n iegdyś,
praw d o p o d o b n ie nie b y ł autorem k s ię g i; ta k a bow iem k sięga
nie m ogła b y ć ani dziełem je d n e g o człow ieka, ani n aw et je d n e j
epoki. K sięg a m iała się składać pierw o tn ie ze 100.000 w ierszy
a raczej stro f; liczba je s t niezaw odnie p rzesad zo n a, lecz i zbiór
obecny, zaw ierający 2685 wierszy, b io rąc n a u w ag ę je g o za w ar
tość, je s t pew nie zebraniem ty lk o w je d n ą całość m aksym , zw y
czajów i praw , ja k ie się u ra b ia ły w In d y a c h w czasach zam ierz
chłych. N iek tó rz y indolodzy sąd zą, iż części składow e te j księgi
istniały ju ż w In d y a c h n a ja k ie p iętn aście w ieków p rz ed naszą
erą. Sir W . Jo n e s utrzym yw ał, że P ra w a M anu poch o d zą z r. 1280
przed C h r.; E lp h in sto n e nazn acza X . w iek ja k o p raw d o p o d o b n ą
epokę p o w stan ia ty c h p is m : w szyscy je d n a k g o d zą się n a to,
iż w iek Y. je s t n ajp ó źn iejszą m o żeb n ą datą, w k tó rej zbiór o b e
cny został ułożony. Pow ody, sk łan iające u czony ch do teg o m n ie
m ania, są n astęp u ją ce: w szyscy bogow ie, w spom inani w P raw a ch
Manu, należą do epoki w edyjskiej ; niem a tam żadnej w zm ianki
o b uddhyzm ie, chociaż zn a jd u je się w iele m aksym w spólnych
z d o k try n ą b u d dhaistyczną. P ra w a M anu m ilczą zupełnie o „ S a tiu,
tj. o paleniu w dów ; nie w spom inają całkiem o czci ani W isznu
ani Siwy, a jed n ak ż e, w edług M egastenesa, w czasie w targ n ię cia
A lek san d ra do In d y j, cześć ty c h bożków b y ła ta m rozpow sze
chnioną. W reszcie, księga P ra w M anu nie zaw iera ża d n y ch zd a
rz eń , n a k tó ry c h tle osnute z o stały epopeje hin du skie: M aha-
b h a ra ta i R am aj an a.
Tura na zapew nia o sobie, iż je s t w zn ioślejszem objaw ieniem aniżeli W edy.
Toż sam o znajduje się w Bhagawad-Dźita
(
i i
.
42—45;
i x .
21).
1 Ob. Stenzler, Z ur Literatur der Indisćhen Gesetzbiicher, ap. Ind. Studiem,
t. i., str. 232. T ek sty D harm a-śastry w ydał w K alkucie w r. 1876 u czony
H indu D żiw ananda W idyasagara.
16*
2 3 6
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
K sięg a P ra w M ann o bejm uje w sw ym składzie trz y g łó
w ne c z ę ś c i: dział teologiczno-filozoficzny zaw iera w iadom ości
ty czą ce się N ajw yższej Isto ty , życia pozagrob ow ego , obow iązki
ja k ie m a spełniać człow iek dla p o zy sk an ia szczęścia w ieku isteg o;
dział dru g i kreśli obow iązki ro d z in n e ; w reszcie dział trzeci, n a j
o bszerniejszy, p ośw ięcony je s t stosunkom społecznym . O becny
zb ió r P ra w M anu rozdzielon y je s t n a 12 ksiąg. P ierw sza z nich
zajm uje się p o czątkiem św iata i podziałem społecznym na kasty.
D ru g a zaw iera p rzep isy ży cia dla B rahm anów . T rzecia i czw arta
opisuje obrzęd y p rz y zaw ieran iu m ałżeństw , p ra w a i obow iązki
rodziców w zględem dzieci, o b rz ęd y dom ow e i różne p rz y k aza n ia
ta k zakazujące ja k i nakazujące. P ią ta i je d e n a s ta pośw ięcone
są reg u ło m pokutnym . S zósta ascezie. S iódm a i n astęp n e do
dziesiątej w łącznie w chodzą w szczegóły rząd zen ia ludem i w y
m iar spraw iedliw ości, za w iera ją p ra w a i p rzep isy cyw ilne i k ry
m inalne ; z teg o pow odu cały zbiór n az y w an y b y w a Kodeksem
M anu. W reszcie księg a d w u n a sta u zasadnia sank cyę p r a w ; z a j
m uje się n ag ro d am i i karam i w życiu przyszłem .
N ajlepsze tłum aczenie P ra w M anu w ydał S ir W . J o n e s ; tłu m a
czenia dokonane w in n y ch ję z y k a c h , o p ierają się na tej p racy .
K sięg a P ra w M anu p rz ed staw ia doskonale ta k duchow njT
ja k i społeczny stan ludów aryjskich, k tó re zam ieszkiw ały A rya-
ivarte,
„siedzibę A ry ó w “, p o ło żo n ą m iędzy gó ram i Hi m ai aj a,
i W in d h y a , daje d o k ład n y obraz zw yczajów , o byczajów i praw ,
jak iem i w odległej przeszłości rz ąd ziły się te ludy, a z teg o p o
w odu je s t n ajw ażniejszem dziełem , ja k ie posiad a piśm iennictw o
sanskryckie. Co więcej, k sięg a ta, m ów i W illiam s ], „jest m oże
najzn ak o m itszą w śród p iśm ien nictw a całego św iata, a w iele z m a
ksym moralnj^ch, ja k ie po d aje, śm iało p o łożyć m ożna obo k m a
ksym ch rześcijań sk ich 11.
Ja k k o lw ie k treściw y n aw et ro z b ió r teg o dzieła leży p o za
k resam i naszego przedm iotu, p o d am y tu z niego kilk a u stę
pów, k tó re d adzą niejakie przy n ajm n iej w yo brażen ie o je g o
w a rto ś c i:
1 Indian Wisdom. p. i 12.
H I N D O W I E I I C H E K L I G I A .
2 3 7
B o g o w ie szanują czło w ie k a n ie dla je g o białej g ło w y , lecz dla
jego m ądrej g ło w y ;
m łod y,
k tóry p osiad a p raw d ziw ą n a u k ę,
sta
rym j e s t 1.
W b o le ś c i w y d a je m atka sy n a na św iat, ojciec w y ch o w u je go
z w ielk im tru d em : w raz z w zrostem
d zieck a
rosn ą te ż starania
i tro sk i rod ziców .
T en d łu g w d z ię c z n o śc i n ie m oże b y ć n ig d y spła-
P am iętaj c ią g le syn u o tem , ja k m asz s ię podobać ojcu, m atce,
nau czycielow i, ja k m asz b y ć im p o słu szn y m . Grłębokiem przyw iązan iem
staraj się sp ła ca ć d łu g tw ój. T ak i j e s t tw ój ś w ię ty o b o w ią z e k 3.
Z tru cizn y m ożesz w y d o b y ć zd row y pokarm ; c z y ste zło to z bryły
n ieczy stej ziem i; od w roga p rzy k ła d y p raw ości: u p rzejm ość i grzeczn o ść
od d zieck a: co ś od k ażd ego.
J e ś li b ęd ziesz pokorny, m ożesz n abyć
m ądrości n a w et od lu d zi n iż sz y c h w a rstw 4.
N ikim nie pogardzaj, cier p liw ie zn oś z e lż y w e sło w a ; n ie unoś
się gn iew em w o b ec r o z d ra żn io n eg o ; b ło g o sła w ie ń stw e m odpłacaj p rze
kleństw a ·’.
N ie odm awiaj żadnej p rośbie, daj za w sze och otn ie, ch o ćb y dro
bnostkę 6.
N ie ch ełp s ię z dob roczyn n ości; daj ubogiem u, lecz nie m ów n i
g d y o tw y c h darach. Z a słu g a dob rych u czy n k ó w utraca s ię sam ochw al
stw em ; z a słu g a ja łm u żn y ton ie w c h e łp liw o ś c i7.
N ik t m nie nie w id zi, n ik t nie m oże zajrzeć do m ego serca, m ów i
grzeszn ik ; praw da, lecz b ogow ie w id z ą , w sz y stk o w id z ą c y D u ch je s t
w je g o sercu. T y m y ślisz przyjacielu: „ J estem sa m “ , le c z w to b ie p rze
b y w a Isto ta , k tóra patrzy na k a żd y tw ój czyn , zna wrsz y s tk ie tw oje
dobre i z łe sp raw y s.
K to się rodzi, um ierać m u s i. . . K a ż d y p o zostaw ia tu na ziem i
s w e ciało jak o k ło d ę, ja k o k u p ę b łota, sami n a jb liżsi opu szczają go;
cnota je d y n ie zo sta je przy nim i prow adzi go wTśród stra szn y ch c ie
m ności bezdrożnych
<J.
N ie c h k a żd y m ęd rzec op u szcza ch ętn ie ten p rzytu łek d u szy, u tw o
rzony z ziem i, p o d leg ły b oleściom i zg rzy b ia ło ści, m ieszk an ie chorób
i trosk , sied zib ę ciem n o ści i b łęd u 10.
1 li. 156.
s vi. 47, 48.
9 iv. 240, -241
2 u. 227.
β iv. 227.
10 vi. 77.
3 li. 228.
7 iv. 236, 237.
4 ii. 238, 239.
s vili. 85, 91.
2 3 8
H I N D O W I E I I C H R E L I G T A .
B o zm y śla ją c w d u szy o nieuniknionej zap łacie w życiu przy szlem ,
n iech każdy stara się b yć niesk alan ym w m y śli, .słowie i u c z y n k u 1.
D ob row oln e w yzn an ie g rzech ó w , pokuta, u m artw ienie, codzienne
odm aw ianie W e d i p ięciu ś w ię ty c h ak tów , jałm użna, cier p liw o ść, zn o
szen ie krzywTd, n a jw ięk szeg o p rzestęp cę uw alniają od grzech u
D ru g ie z k olei m iejsce w S m ry ti ta k co do czasu, ja k i co
do zn aczenia, za jm u ją ep o p e je hinduskie, 3Iaha-hltaru(a i Ba-
majana.
M ah a-b h arata je s t w łaściw ie w ielkiem dziełem encyklope-
dycznem , w k tó reg o skład w chodzą rapsody, leg en d y h isto ry czn e
i m itologiczne, d yalogi i rozp raw y, ty czą ce się ety k i i filozofii.
W łaściw a epopeja, pom ieszczona w M aha-bharacie, zajm u je m niej
w ięcej je d n ę p ią tą część całego dzieła, a opisuje w alki m iędzy lu
dam i K u ru i P an d u , tj. m iędzy A ryam i, osiadłym i ju ż w Ind y ach ,
a now ym i przy b y szam i z A zyi środkow ej. Ja k k o lw ie k epo p eja
h induska nie dorów nyw a pod w ielu w zględam i greckiej siostrzycy,
zaw iera je d n a k ustępy, k tó re pod w zględem piękności i po lo tu
p o ety cz n eg o w yżej sto ją od tej ostatn iej 3.
WTedług podania, auto rem m iał b y ć W y a s a ; rz ecz ą je d n a k
je s t p ew n ą, że ta nazw a odnosi się do osoby m oralnej, m iano
w icie do ty c h , k tó rzy zb ierali i spisyw ali opow ieści u stn e, k rą
żące w śród ludu. G ru n to w n e b ad a n ia indologów w yk azały 4, że
w iele pieśni i leg en d M ah a -b h ara ty sięga głębok iej staro ż y tn o śc i;
pierw sze ze b ran ie ich w całość n ależ y odnieść do w. V. p rzed Chr.
1
X I.
'231.
2 xi. 227, 245.
3 „In India, literature, like the w h ole tace o f naturę, is on a gigantic
scalę. P oetry, born amid the m ajestic scenery o f the H im alayas, and
fostered in a clim ate w hich intiam ed the im aginative pow ers, developed
itse lf w ith O riental luxuriance, i f n ot alw ays w itli true su b łim ity . · · There
are m any graphic p assages in both the R am ayana and Maha-bharata which,
for beauty o f d escription. cannot be surpassed by anything in H om er1·.
Indian W M om , by W illiam s, pp. 309, 421.
4 W ed łu g um iejętnych badań L assen a, w I. Parw anie znajdują się
w yb itn e ślady potrójnej przeróbki. I tak , najdaw niejsza część zaczyna się
liistoryą Mann i zaw iera 24.000 w ierszy; w późniejszym czasie, okoto 400 r.
przed Chr., dodano poem at id en tyczn y z Itih a są , ułożoną i śpiew aną przy
składaniu żertw y z konia: w re sz c ie , część zw ana P aul oma (i. 851), je s t
trzecim dodatkiem z czasów króla Asoki.
H I X D O W I E I I C H R E L I G I A .
2 3 9
"VV ciągu n a stę p n y c h dw óch w ieków dzieło uległo przeróbkom ,
w tłoczono w nie ró ż n e now e dodatki, aż w reszcie p rz y b rało k sz ta łt
1 skład obecny. AViek zatem III. p rz ed Chr. n ależy uw ażać za
o sta tn ią epokę re d a k c y jn ą M ah a-b h araty , odnośnie zasadniczej
za w arto śc i, je d n a k ż e p ew n ą je s t rz ecz ą, że n aw et w V. i V I. w.
naszej ery zam ieszczano tam różne w trę ty 1.
D la naszego przedm iotu, M ah a -b h ara ta je s t nadzw yczaj cen-
nvm m atery ałem : p osiada bow iem legendy, k tó re m a ją łączno ść
z rozw ojem w ielobożności hinduskiej. J e d n y m z w y b itn y c h b o
h ateró w M ah a -b h ara ty je s t K ry sz n a i je g o brat, B alaram a. L iry
czne i ero ty czn e szczegóły życia K ry sz n y zajm u ją w iele k a r t
w poem acie; dzisiaj, kiedy ta k K ryszna, ja k i B alaram a zo stali boż
kam i w In d y a c h , te fikcye p o ety cz n e stały się d o g m atam i sekt.
O becny zb ió r M ah a-b h araty zaw iera przeszło 220.000 w ie r
szy, dzieli się na 18 części czyli P arw an, z k tó ry c h k aż d a s ta
nowi p o k aźn y to m 2.
W P arw a n ie V III., k tó ry nosi ty tu ł Bhissnia, um ieszczoną
z o stała p erła p iśm iennictw a sanskryckiego, znan a pod n azw ą
B hagaw ad-Dżita, „P ieśń N a jw y ższeg o 1' 3.
B ohateram i p o em atu są K ry sz n a i A rd ż u n a; K ry szn a, j a k
kolw iek w p o staci ludzkiej, w y stęp u je tu ja k o Is to ta N a jw y ż
sza, je d y n a , w szechm ocna, ja k o w c i e l e n i e bóstw a. P ię k n o ść
ję z y k a , w zniosłość po jęć i w ysoki n astró j relig ijn y , staw iają
ten p o em at n a szczycie piśm iennictw a hinduskiego.
O to je d e n
z ustępów .
1 U stęp y, odnoszące się do boskich h ołd ów oddaw anych K rysznie,
pochodzą, w ed łu g L assena, z V. lub VI. w. po Chr.
2 L assen w sw em k lasycznem dziele: Ind. Alterth. (i. 1004; ii. 494,
2 w yd.l zam ieścił doskonałe opracow anie o Maha-bharacie. N ajpopraw niej-
sz e w ydania M aha-bharaty o g łoszon e b yły w K alkucie, 4 tom y in 4°, 1834—39;
i w Bom baju in folio, 1863.
3 P ierw szy W ilkins przetłum aczył to arcydzieło na języ k angielski
w r. 1785: inne w yd an ia, J. C. T h om son a, C hatterie, są popraw niejsze.
W szy stk ie niem al języ k i europejskie p rzy sw o iły sobie to dzieło; H in d ow ie
p rzetłum aczyli j e na języ k i: hindi, telugu i kanari. N asze piśm ien n ictw o
n ie posiada teg o tłum aczenia; Krem er, w Listach z K rakow a, podał ty lk o
z niego niektóre ustępy.
2 4 0
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
K ry sz n a m ów i do A rd ż u n y :
C okolw iek cz
3
7n isz, co k o lw iek p o ży w a sz, co k o lw iek dajesz u b o
giem u. ja k ą k o lw iek sk ład asz ofiarę lub ja k ą k o lw iek o d b yw asz p ok u tę,
czvń το w m ojem im ieniu, A rdżuno.
J a je s te m starod aw n y, bez p o
czątk u , je ste m R zą d cą , W szy stk o -p o d trzy m u ją cy m ; n iep o jęty je s te m co
do k szta łtu , bardziej su b teln y od n a jsu b teln iejszy ch atom ów , je s te m
P r z y c z y n ą ca łeg o w sz e c h św ia ta ; przeze m nie j e s t on stw o rzo n y i przeze
m nie zn iszczo n y b ęd zie. W s z y s tk ie r z e czy , ja k sznur nanizanych p e
reł, w e m nie się m ieszczą. J a je ste m św ia tłem sło ń ca i k się ż y c a , zdała
ode m nie w sz e lk ie ciem ności. J e ste m b lask iem płom ienia, prom ienn.ością
te g o , co prom ienieje, św ia tłem św ia tła , d źw ięk iem eteru, w onnością,
ziem i, w ieczn y m p rzyb ytk iem r z eczy istn ie ją c y c h . J e ste m ży cie m w s z y
stk ieg o , ojcem , m atką, m ężem , dziadem , p od trzym u jącym św ia t, jego·
przyjacielem i panem . J e ste m je g o drogą i u ciecz k ą , je g o m ieszk an iem
i schronieniem , je s te m je g o św iad k iem .
J e ste m Z w y c ię stw e m i N a tę
żeniem ; je s te m stróżem św iata, o c z y m oje i ob licze zw rócon e są na
w sz e strony. P rzem ieszk u ję jak o M ądrość w serca ch w sz y stk ic h . J e
stem D ob rocią dobrego, je s te m P o czą tk ie m , Środkiem , K oń cem , n ie
sk oń czon ym C zasem , R od zen iem i Ś m iercią w sz y stk ic h . J estem sym b o
lem A (a) p om ięd zy głoskam i. W s z
3
rstk o stw o rzy łem z sam ego sieb ie.
Ci n aw et, k tórzy są n isk ieg o p och od zen ia, m ogą d o stą p ić w zniosłego-
sz c z ę śc ia , tem bardziej zaś ci, k tó rzy przez sw ą g o d n o ść i p okutę są
św ięty m i Brahm anam i, jakim t y je s te ś . B ą d ź te d y dobrej m yśli, odpu
szc z ę ci w s z y stk ie g rzech y tw o je. M y śl o m nie, w ierz wTe m nie, odda
waj m i c z e ść i pok łon ; łą c z się ze m ną w rozm yślaniu. P rz y b ę d z ie sz
do m nie A rdżuno, w z n ie sie sz s ię do m ego n a jw y ższeg o p rzyb ytk u , g d z ie
sło ń ce i k się ż y c św ie c ić n ie p otrzebują, cała b ow iem św ietn o ść i blask:
są w e m nie.
P o d o b n y ch u stępów je s t bard zo w iele, a raczej cafy p o e
m a t p rzenikn io ny je s t ty m sam ym w ysokim n astro jem re lig ijn y m .
B hag aw ad -D żita w yw ołał obok podziw u, ży w ą w ym ianę za
p a try w a ń w śród u czonych europejskich. R zeczą je s t p ew n ą i n a
to ju ż zg o d a ogólna, że te n p o e m a t pochodzi z I., II. lub III. w .
naszej ery, niem a je d n a k zg o d y co do źró d ła zasad niczy ch m y śli?
w nim za w a rty c h : je d n i u trz y m u ją , że p o e m a t o sn u ty j e s t li.
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
2 4 1
t y l k o n a W e d a c h , in n i z a ś t w i e r d z ą , ż e w i e l e p o j ę ć z a p o ż y c z o
n y c h z o s t a ło z c h r z e ś c i j a n iz m u 1.
R o z b ie r a j ą c d o w o d y z a i p r z e c i w , p r z y c h o d z i m y d o w n io
s k u , ż e a u to r p o e m a t u — a m i a ł n im b y ć W a j s z n a w a — p e łn ą
r ę k ą c z e r p a ł s w e p o g l ą d y z n a s z e g o P is m a św . N a j p r z ó d , r z e c z ą
j e s t p e w n ą h i s t o r y c z n i e , ż e H i n d o w i e z e t k n ę l i s ię z c h r z e ś c i j a
n a m i w p ie r w s z y c h z a r a z w ie k a c h n a s z e j e r y — m i e li z a t e m
s p o s o b n o ś ć p o z n a n ia n a u k i c h r z e ś c i j a ń s k i e j 2.
J e ż e l i z a ś w e -
1 „Brahmanen uber das Meer nach A lexandrien oder gar nach K lein-
A sien gekom m en sey en zur Z eit der B liithe des ersten Christenthum s und
dass sie, heim gekehrt nach In d ien , die m on oth eistisch e L elire und einige
L egenden derselben au f den einheim ischen, durch sein en N am en an Chri
stus, den Sohn der gottlich en Ju n gfrau , erinnernden und vielleich t schon
truher góttlich verehrten W eisen oder H eros K rishna Devakiputra (den Sohn
der G ottlichen) iibertragen haben, im iibrigen die christlichen Lehren durch
Sankhja und J o g a P hilosophem ata ersetzend, sie um gekehrt ihrerseits v ie l
leich t au f die B ildung g n ostisch er S ecten hingew irkt h aben“. A. W eber,
Ind. Stud., i., S. 400.
Barth sp rzeciw ia się w yw od om W ebera i utrzym u je, że jakkolw iek
w iele szczeg ó łó w przypisyw anych K rysznie, je s t zupełnie podobnych do
zdarzeń w yjętych z E w angelij o Ż yw ocie P an a naszego Jezusa, to je sz c z e
nie dow odzi, że ztam tąd b y ły zaczerpnięte. Pom im o teg o m im ow olnie w y
ryw a się mu zdanie, że co się ty c z y niek tórych zdarzeń, to one taką mają
cechę w y łą czn ą , iż n ależy przyznać, iż m uszą m ieć w sp óln e pochodzenie.
„Mais le reste e st d’un caractere si particulier, qu’on e st bien force d’ad-
m ettre qu’il y a la en effet de part e t d’autre un ensem ble de recits com -
m uns“. Barth, Op. cit., p. 133.
2 L assen sądzi jako rzecz praw dopodobną, że H in d ow ie zetknęli się
b yli z chrześcijanam i najprzód w kraju P artów , a następnie na sam ym
p ółw ysp ie, lecz to nastąpiło dopiero w w iek u II. lub III. Zdaje się nie
ulegać w ątp liw ości, że św . T om asz Ap. nie dotarł do Indyj, a jakkolw iek,
w edług Euzebiusza, św . Bartłom iej opow iadał E w an gelię w Indyach, w ielu
h istoryków , nie bez w ażnych przyczyn, m n iem a, iż pod tą n azw ą n ależy
brać „Jem en11. Jednakże u czony n iem iecki je s t zdania, że chrześcijańskie
pojęcia religijne nie w piynęty na kierunek religijny H indów , m ianow icie
dlatego, że chrześcijanie nie m ieli żadnego znaczenia w Indyach i byli p o
gardzonym i przez B rahm anów . Sądzim y jednakże, że znakom ity in d olog
m yli się pod tym w zględem , skoro ci sam i Brahm ani uw ażali za sto so w n e
zam ieścić w Maha-bharacie (xn. 12.703) u stęp y o w zn iosłej nauce, op ow ia
danej w Śweta-dwipa, a którą w sz y sc y odnoszą do religii chrześcijańskiej.
L assen, Ind. Alterth.,
i i
.
B., S. 1100 i nast.
„D’ailleurs dans l ’Inde m em e, il y a en certainem ent des chretiens
et probablem ent des E g lises chretiennes des avant la clóture definitive de
la redaction du >Iahabarata“. Barth, Op. cit., p. 132.
2 4 2
H I N D O W I E I I C H E E L I G I A .
źm iem y n a u w a g ę , że p ojęcie W c ielen ia, Awatara, że pojęcie
Bhakłi, w iary koniecznej do z b a w ie n ia , nie są całkiem znane
w W edach , a p o jaw iają się dopiero w B h ag aw ad -D ż ita 1; dalej,
że w iele szczegółów , odnoszących się do rzekom ego ży w o tu K ry -
szny, są p raw ie id en ty cz n e ze szczeg ó łam i, ja k ie p o d aje nam
E w a n g elia o Ż yw ocie P a n a naszego J e z u s a C h ry stu sa; w reszcie,
że m nogie w yrażenia zam ieszczone w poem acie, są ja k b y ży
w cem w y jęte z E w a n g e lii2 — w ów czas nie m ożna ju ż p o w ą tp ie
wać, że sły nny poem at, o sn u ty n a W e d a c h i U paniszadach, prze-
n ik n io n y je s t naw skróś chrześcijanizm em .
R a m a ja n a , tj. „czyny R a m y “, je s t drugim w ielkim ra p so
dem hinduskim , o pisującym walki, ja k ie w iedli A ryow ie z tu b y l
cam i p rz y zdobyw aniu półw yspu.
K rólew icz R a m a , o żeniony
z S itą, je s t b o h aterem poem atu. S ita , p o rw an a przez H aw anę,
k ró la szatanów , zostaje u p ro w ad zo n ą n a L a n k ę , w yspę Cejlon.
R a m a sprzy m ierza się z S u g riw ą , królem m ałp, i p rz y pom ocy
je g o w ojow ników od zyskuje sw ą m ałżonkę. W śród sp rzy m ierzeń
ców odznacza się w alecznością wódz m ałp, H an u m at, „o silnych
szc zęk a ch 14.
N iek tó re lu d y n apół dzikie środk ow y ch In d y j po-
clziśdzień czczą H anum ana, bo żk a m ałp.
A uto rem R am ajan y m iał b y ć W a lm ik i; p raw do po do bn iej
je d n a k po jed y n cze pieśni p o w staw a ły w różn y ch cz asach , śp ie
w ane b y w a ły p rzez ludow ych gęślarzy, a około III. w. p rz ed Chr.
z o stały zeb ran e w je d n ę całość. Ja k k o lw ie k R am ajan a nie u legła
ty lu przeró b k o m i zm ianom co M ah a -b h ara ta, je d n a k ż e indolo-
d zy zn a jd u ją różn e w ersye, niezupełnie zgodne m iędzy sobą.
1 „La theorie des A v a ta ra s... s ’est probabłem ent form ulee a propos
de K rishna“. Barth, Op. cit., p. 133.
2 Dr. Lorinser zestaw ił bardzo w iele u stęp ów z P ism a św . z odno
śnym i w yjątkam i z B liagaw ad-D żity i w yk azał bezpośrednie zap ożyczenie
tych ostatnich z E w angelii. Indian Antiquari/, październik 1873. — M oniei
W illia m s, jakkolw iek nie podziela zdania L o rin sera , zaznacza jednakże
w sw em dziele podobieństw o, a naw et tożsam ość u stęp ów . Indian Wisdom,
p. 136 i nast. — W reszcie znaleźli się skrajni racyonaliści, którzy nietylko
uznaw ali w ielk ie podobieństw o m iędzy pojęciam i religijnem i H indów i chrze
ścijan. lecz nadto utrzym yw ali, że cały chrześcijanizm zap ożyczył sw ą hi-
storyę i naukę z Indyj. Te bezrozum ne p rzesad y odpraw y nie potrzebują.
H I N D O W I E I I C H K E I J G I A .
2 4 3
P ro fe so r lite ra tu ry san skryckiej w u n iw ersy tecie oksfordz-
kim, daje n astęp u ją ce streszczenie oceny te g o p o em atu : „R am a-
ja n a zalicza się do n ajbardziej za jm u jąc y ch po em ató w w całem
piśm iennictw ie. K lasy c zn a czystość, ja sn o ść i p ro s to ta stylu, p o
ry w a jące p o lo ty praw dziw ie p o e ty c z n y c h uczuć, w y raziste opisy
zdarzeń, w spaniałe o b razy p rzy ro d y , a p rzed ew szystk iem g łęb o k a
znajom ość serca ludzkiego, spraw ia, iż p o e m a t te n n ależy zali
czyć do n ajp ięk n iejszy c h , ja k ie się k iedykolw iek i gdziekolw iek
p o ja w iły 11 *.
O bydw a te p o e m a ty : R a m a ja n a i M ah a -b h ara ta, stanow ią,
ja k to ju ż w spom nieliśm y, bard zo cen ny m a te ry a ł do b a d a ń n ad
ro zw ojem re lig ijn y m w I n d y a c h 2.
D o najp ó źn iejszeg o piśm iennictw a sanskryckiego zaliczają
się ta k zw ane Purany i Tantry: najw iększa ich część sięga n a
szych w ieków średnich, inne są jeszc ze późniejsze; je d n a k ż e p o
niew aż cały te n dział p iśm iennictw a ściśle się w iąże z p ojęciam i
re lig ijn em i H indów , a raczej, poniew aż stan ow i on teolog ię dzi
siejszych se k t hindu skich — z tą d w chodzi w zak res naszego
przedm iotu.
W y ra z Purana dosłow nie znaczy: „stara b a ś ń u, albo „stare
p o d a n ie 11, w dziale p iśm iennictw a oznacza osob ną g ałąź , k tó ra
zajm u je się d o g m aty k ą se k t w isznuickich i siw aickich. P u ra n y
op o w iad a ją h isto ry ę bogów , p rz y ta c z a ją daw ne p o d an ia, zaw ie
r a ją ro z p raw y o p o c z ą tk u św iata, u za sad n iają d o k try n y o ema-
n ac y i, w cieleniu i p o tró jn e m zjaw ieniu, „ T ry m u rtia, w reszcie,
n iek tó re z n ich p o d a ją w iadom ości z a stro n o m ii, m edycyny,
chronologii.
N ajdaw n iejsze P u ra n y p o w stały w V II. albo w V III. w ieku
naszej ery, tj. w p o cz ątk ach ro zk w itu w ielobożności hinduskiej.
B rah m an i trzy m a li się d o tąd w ścisłych szran k ach w edy jsk ich
p o jęć relig ijn y ch , w szkołach ty lk o filozoficznych po zw alali sobie
1 Monier W illiam s, Indian Wisdom, p. 365.
- Ob. A. W eber, TJber das Mamayana, 1870. — G. Gorresio w ydał R a-
m ajanę wraz z tłum aczeniem w łosk iem w 11 to m a ch , 1843—67. — W In
dyach w y szło kilka w ydań Ramajany.
2 4 4
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
n a ezorety czn e w ycieczki, w ychodzące p o za stare r a m y ; w obec
je d n a k rozw ielm ożnionego b u d d h a iz m u , w obec p ra g n ie ń ludu,
czującego p o trz e b ę B o g a osobistego, o patrzn ościow eg o, zstąpili
oni z dotychczasow o zajm ow anych m g listy ch w y ż y n , naw iązali
p o jęcia w ed y jsk ie z m iejscow em i podaniam i i p rz ed staw ili lu
dow i cały p a n te o n bogów d o tykalnych. R ósł o d tąd p a n te o n h in
d uski bez p rz erw y i p rz y b ra ł k sz ta łty i ro zm iary d zisiejszeg o
p otw oru, k tó ry się zow ie H induizm em .
D la ogó łu relig ijn eg o H indów , P u ra n y są k sięg ą św iętą
i nazjnvane b y w a ją „ P ią tą W e d ą “ ; je s tto zresztą je d y n a księg a
p rz y stę p n a dla w szystkich, tłu m a czo n ą je s t bow iem n a p ra k ry -
ckie narzecza.
D ział te g o piśm iennictw a je s t bard zo liczny. I ta k m am y
18 „w ielkich P u ra n ó w “ i ty leż „ m n ie js z y c h ; te P u ra n y w y d an e
b y ły p rzez indologów i tłum aczo n e na ję z y k i europejskie. Is tn ie ją
n ad to P u ran y , k tó re są znane zaledw ie z ty tu łu , a uczeni d o m y
ślają się, że różne odcienia sek t hind u sk ich p rz ech o w y w u ją w iele
jeszcze inny ch, całkiem n iezn an y ch *.
Tanłry są księgam i d o gm atycznem i i obrzędow em i S a k ty -
z m u ; n az y w ają je Agam a, tj. księgam i, k tó re „z stąp iły z góry·1.
T a n try m iały być objaw ione p rzez sam ego Siw ę n iejak iem u D a t-
ta tre ja , k tó ry j e spisał, z teg o po w odu i D a tta tre ja j e s t czczony
przez S aktystów , ja k o w cielenie B rahm y, W iszn u i S iw y ; rz e
czyw iście je d n a k au to rz y T an tró w b y li bardzo liczni. In d o lo d zy
liczą 64 k siąg , k tó re p o d różnym i ty tu ła m i n ależ ą do T a n tró w
w łaściw ych; oprócz teg o istn ie ją n a d e r liczne księgi, k tó re j a k
kolw iek nie noszą teg o ty tu łu , z isto ty swej do te g o działu za
liczone b y ć w inny.
T a n try nie b y ły n ig d y w y d an e w E u ro p ie , ani w sw ym
; D w ie najsłynniejsze P urany: W isznu-Purana i Bhagavata-Purana, są
ogólnie znane; p ierw szą przetłum aczył W ilso n w r. 1840, a drugą B u rn ou f
1840—47. W dziele W ilson a znaleść m ożna dobry rozbiór w ielkiej części
Puranów ; uzupełnił go H all w now em w ydaniu 1864—77. — Ob. rów n ież:
A. W eber, Verzeichniss der Samkrit-Handscliriften der k. Bibl. zu Berlin, 1853,
sir. 1^7— 148. — Th. A ufreclit, Catalogus codicum M S S .
m m critico ru m
bibl.
Bodleianae, 1859, p. 7—87.
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
2 4 5
ory g in aln y m języ k u , ani w tłum aczeniu, zn ane są je d y n ie z treści
i w yjątków , k tó re indolodzy zam ieszczali w sw ych dziełach.
T a n try pisane są w k ształcie rozm ów m iędzy Siw ą a je g o
m ałżonką, za jm u ją się pow stan iem i zniszczeniem św iata, k ultem
bogów , środkam i p row adzącym i do zjed n o czen ia z bóstw em , sp o
sobam i n ab y w an ia n a d p rz y ro d z o n y ch darów , a n iek tó re z nich
w sk az u ją p rzepisy, k tó re m a ją doprow adzić człow ieka do z o sta
nia bogiem .
W p ojęciach filozoficznych autorow ie T a n tró w trz y m a ją się
szkoły S a n k h y i, p rzew ażnie n ależ ą do w yznaw ców Siwy, a ra
czej je g o m ałżonki K a li; są je d n a k ż e po m ięd zy nim i i wisznuici.
N ajo b szern iejszą część k ażdej T a n try za jm u ją p rzep isy m ag i
czne, uło żone w p ew ien system . T ra k ta ty o M antra, llid ia , Jan-
tra, Kawaća, N yasa i Mudra, za w iera ją form ułki m agiczne, spo
soby ich odm aw iania, k reślen ie figur i sym bolów czarodziejskich,
p o u cz ają o a m u le ta c h , o zabezpieczaniu k ażdego człon ka ciała
od uroków , a w reszcie n au k ę o tw o rzen iu z palców ręk i tak ich
kształtów , k tó re p rz y odm aw ianiu form ułek są konieczne dla
osiągnięcia odpow iednego skutku.
N ie m o żn a dokładnie oznaczyć czasu, w k tó ry m pow stały
T a n try ; w e d łu g w szelkiego p ra w d o p o d o b ień stw a sięg ają one
YI. lu b V II. w ieku naszej ery, albow iem w pływ ich na T a n try
bu d d h aisty cz n e T y b e tu i N epalu j e s t w idoczny. Co w ięcej, p o
niew aż niek tó re z T an tró w o p iera ją się n a dziełach daw niejszych,
m ianow icie na B rih a tk a th a , p o c z ą te k ich n a le ż y odnieść do IV.
a n a w e t III. w. naszej ery \
D la u zupełnienia teg o p o b ieżn eg o p rz eg ląd u piśm iennictw a
hinduskiego, m usim y choć w k ilk a słow ach w spom nieć o pism ach
B uddhystów .
K sięg i b u d d h y sty czn e pisane są p rzew ażnie ję z y k ie m pali.
k tó ry j e s t narzeczem sa n s k ry tu ; je d n a k ż e w N epalu o d k ry to
księgi pisane sanskrytem , a lu d y w schodniej A zyi p o siad ają księgi
b u d d h y sty czn e w sw ych jed n o zg ło sk o w y c h języ k ach .
T y tu ł o gólny dzieł b u d d h y sty czn y c h je s t T ry-P iła ka , tj.
1 Ob. Barth, Keligion de 1’Inde. p. 120 i nast.
2 4 6
H I N D O W I E I I C H R E L I G I A .
„ trz y k o s z e 11, albo „trzy sk rz y n ecz k iu, i zaw iera w sobie trz y czę
ści: Sidra (w ję z y k u p ali Sutta) ob ejm u je nau k i sam ego B u d d h y :
W inaja, p rzep isy i re g u ły dla m nich ó w ; Abhidharm a, ro zp raw y
filozoficzne. K a żd a z ty c h części ro z p ad a się n a liczne ro z
działy, albo księgi. N ajw ażniejszem i księgam i b u d d h y sty czn e m i
s ą : Ohamma-pada, Sutta-nipata i Ożataka
P iśm iennictw o b u d d h y sty czn e je s t bard zo b o g ate, lecz w a r
tość je g o h isto ry czn a je s t n a d e r w zględna. N ajp rzó d , nie m ożna
się zgodzić z roszczeniam i B uddhystów , k tó rzy rozm ow y i w y
ra ż e n ia , p rz y ta cza n e w ró ż n y ch k sięg ach , uznaw aj ą za słow a
au ten ty c zn e sam ego B uddhy. W isto cie, p om ijając ju ż w ą tp li
w ość istnienia B u d d h y 2, śm ierć jeg o , w edług napisów k róla A so kif
p rz y p a d ła około r. 477 przed Chr., a poniew aż d ru g i wiec B u d
dhy stó w odbył się r. 877 i w tenczas dopiero u łożo ną została
d o k try n a B uddhy, ztąd w ierne p rzechow anie słów R e fo rm a to ra
j e s t całkiem niepew ne. D alej, w k tó ry m w ieku zostały spisane
pierw sze księgi buddh y sty czn e, niew iad o m o ; w k ażd ym razie j ę
z y k S u ttó w je s t p óźniejszy od ję z y k a A soki, a tem bardziej od
ję z y k a Sakia-M uni. Co w ięcej, zaw artość ksiąg b u d d h y sty czn y ch ,
w k tó ry c h obok rz ekom ych słów sam ego B uddhy, pom ieszczone
są m ityczne legendy, odnoszące się do jeg o osoby — zniew ala
do m niem ania, że księgi spisane z o stały w kilka, m oże k ilk an a
ście w ieków po je g o śm ierci. W reszcie, w ed ług b u d d h y sty czn y c h
pom ników a rc h ite k to n ic z n y c h ,
zb a d an y ch przez F e rg u sso n ’a
w Sanczi i A m raw ati, nie u leg a w ątpliw ości, że bu ddhaizm p ie r
w szych w ieków naszej ery ró ż n ił się zupełnie od d o k try n y bu d -
dhysty czn ej, zaw artej w księgach. W każd y m je d n a k razie, księgi
b u d d h y sty c z n e p o słu żą nam do p o zn a n ia b uddh aizm u z czasów,
k ied y ta d o k try n a zo stała zupełnie ustaloną.
K s. W . Zaborski.
1 G łów ne dzieła buddhystyczne b yły tłum aczone na języ k i europej
skie, najw ięcej na angielski. W sz y s c y niem al in d olod zy zajm ow ali się
buddhyzm em ; liczba tych dzieł je s t bardzo w ielka; w ciągu naszej pracy
będziem y m ieli sposobność p ow ołania się na niektóre z nich.
2 Senart w dziele: Essais sur la legende du B u ddh a, son caractere et
se« origines, podniósł w ątp liw ości co do istn ien ia Buddhy; dr. Oldenberg.
zbił doskonale w szy stk ie zarzuty.