R. S. Wells, Składniki bezpośrednie
składniki bezpośrednie = BS-y – wyznaczamy na podstawie pojęcia dystrybucji
rozszerzenie = szczególna odmiana dystrybucji: dwa ciągi morfemów, z których jeden jest
rozszerzeniem drugiego, ponieważ jest dłuższy, mają dystrybucję jednakową (jest to metoda
podstawiania jednego ciągu morfemów za drugi)
- morfemy przydziela się na podstawie kontekstów w jakich występują do klas
morfemów; każdy kontekst wyznacza jedną i tylko jedną klasę morfemów – czyli
klasę morfemów, które występują w tym kontekście, np. do klasy morfemów
wyznaczonych kontekstem ( )ly [przysłówkowe] należą np. morfemy slow, near, ale
nie dead [bo dead-ly nie występuje w kontekście przysłówkowym], nie unhesitating
[bo nie jest pojedynczym morfemem]:
morfem A należy do klasy morfemów wyznaczonej przez kontekst ( )X, jeżeli
AX albo samo jest wypowiedzią, albo występuje jako część wypowiedzi:
morfem ‘man’ występuje w kontekście ‘a ( ) is’, czyli zdarza się ciąg ‘a man
is’ w obu powyższych wypadkach: ‘a dog of a man is black’, jak i ‘a man is
good’ – zjawisko to nazywamy związkiem zgody
klasy ciągów - każde wyrażenie wchodzące w skład klasy jest ciągiem złożonym z jednego
lub kilku morfemów, wszystkie ciągi danej klasy zawierają taką samą liczbę morfemów
[ciągiem może być jeden morfem, nie koniecznie ciąg morfemów] :
- spośród morfemów danego ciągu zazwyczaj przynajmniej jeden należy do kilku klas
morfemów jednocześnie, w takich wypadkach również cały ciąg należy do kilku klas
ciągów
- często jeden ciąg można podstawić pod drugi, choć oba należą do zupełnie innych klas
ciągów – np. zamiast ciągu ‘oni’, można podstawić ciąg ‘jaś i małgosia’
- czasami dwa ciągi występują w tych samych kontekstach, choć mają różną strukturę
wewnętrzną – jeżeli jeden z takich ciągów jest co najmniej równie długi jak drugi [tzn.
zawiera co najmniej tę samą liczbę morfemów], a jest strukturalnie od niego różny
[tzn. nie należy do wszystkich tych samych klas], to nazywamy pierwszy ciąg
rozszerzeniem drugiego, a drugi – wzorem pierwszego
- myślą przewodnią teorii BS-ów jest podział każdego ciągu, o ile to możliwe, na części
będące rozszerzeniami – te części nazywamy składnikami ciągu
- np. ‘the king of england | opened parliament’ jest rozszerzeniem ‘john’ w kontekście
zerowym [tzn. z założeniem zdania eliptycznego w odpowiedzi: ‘kto to zrobił?’
„john’], poza tym rozszerzeniem ‘king’ jest ‘the king’, etc. – zasada podziału na BS-y
polega nie tylko na tym, aby możliwie wszelki ciąg traktować jako rozszerzenie
krótszego ciągu, ale także na tym, żeby go dzielić w miarę możności na takie części,
które by też były rozszerzeniami części krótszego ciągu, zatem ‘opened’ rozkłada się
na ‘open’ i ‘-ed’, więc jest rozszerzeniem ‘open’, etc.
- są dwie jeszcze zasady dystrybucji:
a) zasada wyboru BS-ów możliwie niezależnych od siebie w swej dystrybucji
b) zasada respektowania podziału na wyrazy [czyli, np. chodzi o to, by nie łączyć, jako
że można rozdzielić ‘open-ed’, ‘-ed parliament’]
- BS-y zdania oraz ich własne BS-y, etc. aż do morfemów nazwiemy składnikami
zdania, zaś każdy ciąg złożony z dwóch lub więcej BS-ów nazwiemy polączeniem;
powyższe zdanie ma więc dwanaście składników:
1. the king of england
2. the
3. king of england
1
R. S. Wells, Składniki bezpośrednie
4. king
5. of england
6. of
7. england
8. opened parliament
9. opened
10. open-
11. -ed
12. parliament
- podziału na BS-y nigdy się nie akceptuje ani nie odrzuca ze względu na jego wartość
absolutną: zawsze tylko wybór jednej z dwóch lub więcej mechanicznie możliwych
dychotomii
- zasada ekonomii/ prostoty: składnikami zdania powinny być te jednostki, które
najbardziej ułatwiają jego opis – wg niektórych teorii słowotwórstwa do podzielności
słowotwórczej wyrazu wystarczy powtarzalność jednej z jego części
- każde zdanie można podzielić na centrum i kontekst – centrum to wszelki ciąg
traktowany w danym momencie badania jako dający się zastąpić innym ciągiem, z
kolei reszta zdania stanowi kontekst tego ciągu
- jeżeli jeden ciąg należy do wszystkich tych samych klas ciągów, co drugi i odwrotnie,
to każdy z nich występuje też w tych samych kontekstach, co drugi i nigdzie indziej –
takie ciągi będziemy nazywali ścisłymi równoważnikami [problem polega na tym, by
znajdować rozszerzenia może niebędące ścisłymi równoważnikami swego wzoru, ale
możliwie do nich zbliżone]
- tradycyjne części mowy [oraz Bloomfieldowskie klasy form] są klasami centrów, a
nie morfemów ani innych ciągów
- gramatyka wewnętrzna danego ciągu to zbiór wszystkich klas ciągów, do których on
należy; jego gramatyka zewnętrzna to zbiór wszystkich klas centrów, do których on
należy – jeżeli dwa ciągi mają tę samą gramatykę wewnętrzną, to muszą mieć także tę
samą zewnętrzną [ale nie odwrotnie] – to umożliwia rozszerzenie [jeśli różnią się
wewnętrznie]
- podział na BS-y uważamy za błędny, jeśli możliwy jest lepszy, za poprawny zaś, gdy
lepszy nie jest możliwy – podział poprawny pozwala w rezultacie zaliczyć większą
liczbę ciągów do większych klas centrów niż podział błędny (większe klasy = klasy o
bardziej różnorodnym składzie i o liczniejszych kontekstach)
- główny cel podziału na BS-y: podzielić każdą wypowiedź i każde połączenie na ciągi
jak najbardziej niezależne, które zachowując stale to samo znaczenie, nadawałyby się
do możliwie licznych kontekstów i należały do klas centrów obejmujących możliwie
różnorakie elementy
- klasa przydawek jest klasą ciągów, nie klasą centrów: dwa rodzaje przydawek
[przedrzeczownikowa i porzeczownikowa] nie tylko nie występują w tym samym
kontekście, ale wykazują dystrybucję komplementarną – te dwie klasy przydawek
łączymy w klasę nowego typu, którą można nazwać grupą zbiorczą = klasa złożona z
dwu lub więcej klas centrów o różnej dystrybucji, które to klasy mają tę wspólną
cechę, że każdy z elementów jednej czy drugiej [tu: każda przydawka] tworzy z
elementem trzeciej klasy ciągów [tu: rzeczownikiem] połączenie należące do jednej i
tej samej klasy centrów [tu: wyrażenie przymiotnikowe]
- żaden podział na BS-y nie pozwoli uchwycić wszystkich istniejących klas centrów i
grup zbiorczych
2
R. S. Wells, Składniki bezpośrednie
- nieprzerwany ciąg, traktowany w jednym kontekście jako składnik zdania, powinno
się tak traktować we wszystkich innych kontekstach – od tego dwa równie ważne
wyjątki: ciąg taki nie musi być w drugim kontekście składnikiem zdania, jeżeli w
pierwszym kontekście:
a) jest wzorem, a zarazem częścią dłuższego ciągu [czyli ma rozszerzenie
egzocentryczne]
b) ma inne znaczenie
- jeśli dany ciąg, występujący w tym samym znaczeniu w dwóch kontekstach, zostaje w
obu potraktowany jako połączenie, to w obu wypadkach musi ulec temu samemu
podziałowi na BS-y
- jeden podział na BS-y pociąga zasobą drugi: ponieważ wszelkie połączenie dzieli się
bez reszty na składniki, więc wszelkie twierdzenie głoszące, że jakiś ciąg jest
składnikiem jakiegoś zdania, każe każdy inny składnik tego zdania uznać albo za
mieszczący w sobie ów ciąg, albo za stojący poza nim, albo za mieszczący się w nim
- jednym z głównych zadań podziału na BS-y jest ujawnienie różnicy formalnej, która
odpowiada takiej różnicy semantycznej: ‘starzy mężczyźni i kobiety’ można podzielić
dwojako: ‘starzy mężczyźni’ ‘i’ ‘kobiety’ lub ‘starzy mężczyźni’ ‘i’ ‘stare kobiety’ –
uporządkowanie gramatyczne jest czymś więcej niż tylko następstwem: należy to
nazwać konstrukcją
- kolejność w jakiej występują po sobie morfemy jest często nośnikiem znaczenia
- okaz morfemu to nie to samo, co ciąg: ciąg ‘he writes pages and pages’ zawiera 6
morfemów – ‘he’, ‘write’, ‘-s’(3os.lp), ‘page’, ‘-s’(lm), ‘and’, ale 8 okazów
morfemów, ponieważ formy ‘page’ i ‘-s’ występują po dwa razy; ciągi są
przedmiotami ogólnymi, okazy – jednostkowymi
- konstrukcja jest to klasa okazów ciągów K, która spełnia następujące warunki:
a) wszystkie ciągi, których okazami są elementy klasy K, należą co najmniej do jednej
wspólnej klasy centrów
b) znaczenia wszystkich tych okazów ciągów zawierają pewien wspólny element
c) wszystkie te okazy ciągów występują albo w określonym kontekście zdaniowym, albo
w określonej klasie kontekstów zdaniowych
- podczas gdy ciąg może występować w większej liczbie kontekstów, to każdy okaz
ciągu występuje tylko w jednym okazie kontekstu
- podział na BS-y powinien odzwierciedlać konstrukcję: jeśli ten sam ciąg ma w
różnych wypadkach różne znaczenia nie tłumaczące się poszczególnymi morfemami,
a więc jeśli ten sam ciąg ma różne konstrukcje, to może wymagać różnych podziałów
na BS-y; podział ciągu na BS-y często odzwierciedla analizę semantyczną tego, co
ciąg znaczy – uwzględnienie znaczenia jest konieczne tylko wtedy, gdy dwa okazy
tego samego ciągu mają znaczenia nie dające się pogodzić – wypadki takie to
przykłady konstrukcji homonimicznych
- różnica między homonimią morfemów a homonimią konstrukcji polega na tym, że
konstrukcje mogą być homonimiczne także częściowo [czyli, że warunek
homonimiczności spełniają tylko niektóre ciągi]
- są dwa kryteria dla ustalenia, co w danym języku jest wyrazem: fonologiczne i
gramatyczne – pospolitym sygnałem granic międzywyrazowych są fonologiczne
zjawiska styku, choć w żadnym języku nie zachodzą one stale na początku i na końcu
każdego ciągu, który byłoby się skłonnym uznać wyrazem [nie jest wyjaśnione, co to
jest styk, ale domyślam się, że może tu chodzić o upodobnienia]
- Bloomfieldowska definicja wyrazu jako minimalnej formy swobodnej łączy w sobie:
a) wyraz jako ciąg fonemów występuje w kontekście zerowym fonologicznym
b) wyraz jako ciąg morfemów – w kontekście morfologicznym
3
R. S. Wells, Składniki bezpośrednie
- wniosek: wyraz musi być wymawialny w izolacji, bo forma [wg Bloom. = wszelki
morfem lub ciąg morfemów = wszelki znak językowy] może być niewymawialna albo
na skutek swego składu fonologicznego [dzierżawcze ‘-s’], albo dlatego, że jest formą
związaną [=niemogący stanowić samodzielnej wypowiedzi]
- każdy wyraz należy traktować jako składnik każdego ciągu
- jeżeli zdanie pojedyncze jest zdaniem samodzielnym, to reprezentuje nie tylko
konstrukcję zwaną zdaniem pojedynczym, ale także konstrukcję zwaną zdaniem
samodzielnym – jego BS-y zaś są te same bez względu na to czy reprezentuje obie
konstrukcje, czy jedną
- składniki wieloczęściowe i nieciągłe: np. ‘the (big) king’ [bo nie może być: ‘the king
big’] – warunek ograniczający nieciągłość BS-ów: nieciągłe zestawienie morfemów
jest składnikiem, jeżeli w analogicznej znaczeniowo konstrukcji występuje jako
składnik odpowiednie zestawienie ciągłe
- oprócz przydawek istnieje jeszcze inny ważny typ składników nieciągłych – zdanie
przerwane wyrażeniem wtrąconym – [spełnia warunek, bo:] wtrącenie można opuścić
i wtedy to, co nieciągłe, staje się ciągłe przy jednoczesnym zachowaniu tego samego
znaczenia konstrukcyjnego
- wyrażenia endocentryczne – człon główny i poboczny składają się z części
nieprzyległych: wielki..., piękny..., nowy... + dom..., kwiat...., samochód...
- angielskie fonemy zwane stykiem, akcentem i intonacją noszą nazwę morfemów
prozodycznych, modulacyjnych lub suprasegmentalnych – traktowanie cech
prozodycznych oraz granic między odcinkami tekstu [styków] jako fonemów jest
charakterystyczne dla językoznawstwa deskrptywistycznego
- sygnały graniczne wnoszą coś do znaczenia wyrażeń, czyli mają znaczenie, a więc są
morfemami [chodzi o dobór akcentu, np. dziękuję ci lub dziękuję ci], podobnie jest z
przyciskiem zdaniowym = morfem o ogólnym znaczeniu podkreślenia [na tej samej
zasadzie występują morfemy przeciwstawienia] – oba te morfemy występują w
rzeczywistości fonetycznej i fonologicznej jednocześnie z morfemem segmentalnym,
na który pada dany rodzaj przycisku
- przyciski słabsze traktuje się jako części odpowiednich morfemów segmentalnych: np.
blackbird [kos] ma jeden akcent wyrazowy, a black bird – dwa i mimo ich
fonetycznego powinowactwa, ujawnia się różnorodność ich funkcji gramatycznych i
semantycznych
- każdy okaz morfemu intonacyjnego ma swój zasięg, na który składa się ciąg
morfemów segmentalnych, z którym dany morfem intonacyjny współwystępuje i
który na ogół modyfikuje semantycznie
- ostatni morfem segmentalny w zasięgu danego morfemu intonacyjnego jest również
ostatnim morfemem segmentalnym składnika zdania [albo całej wypowiedzi]; nie
zawsze natomiast początek zasięgu morfemu intonacyjnego pokrywa się z początkiem
składnika
4