0:00:01:movie info: RMVB 560x368 25.0fps 308.5 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
0:00:03:Infekować (łac. inficere) -
0:00:10:zarazić organizm, komórkę, itp.|drobnoustrojami chorobotwórczymi.
0:00:24:{y:i}Gdy zaatakowała infekcja,
0:00:26:{y:i}było niewiele czasu na reakcję.
0:00:29:{y:i}Ludzie robili, co mogli.
0:00:31:{y:i}Ale ponieważ nikt nie był|{y:i}odporny na ten rodzaj wirusa,
0:00:34:{y:i}władze były bezradne i mogły tylko patrzeć,
0:00:37:{y:i}jak infekcja rozprzestrzeniała się.
0:00:40:{y:i}Wszyscy, którzy byli narażeni na jej działanie
0:00:42:{y:i}i przetrwali natychmiastowy atak,
0:00:44:{y:i}rozpoczęli niekończącą się podróż|{y:i}w poszukiwaniu krwi.
0:00:47:{y:i}Atakowali i żywili się niewinnymi.
0:00:50:{y:i}Nie było żadnej szczepionki.
0:00:52:{y:i}Żadnych znanych raportów na temat|jednostek na wirusa odpornych
0:00:56:{y:i}Całe osiedla i miasta
0:00:59:{y:i}po prostu wyparowały.
0:01:02:{y:i}Niegdyś wielka cywilizacja rozpadała się
0:01:05:{y:i}przed naszymi oczami.
0:01:08:{y:i}Wielu ocalałych ludzi, jak nas,
0:01:10:{y:i}pozostawiono na pastwę losu.
0:01:13:{y:i}Przemieszczali się w ciągu dnia,
0:01:15:{y:i}a ukrywali nocą.
0:01:18:{y:i}Barykadowali się w bezpiecznych budynkach.
0:01:24:{y:i}Inni tworzyli grupy przestępcze,
0:01:34:{y:i}lub stawali się Łowcami.
0:01:36:{y:i}Uzbrojeni w miecze, tropili|{y:i}i zabijali zainfekowanych.
0:01:54:{y:i}Mieliśmy szczęście, że udało|{y:i}nam się znaleźć schronienie.
0:01:57:{y:i}Miejsce, zapewniające żywność i ochronę,
0:01:59:{y:i}w którym mogliśmy przetrwać,|{y:i} w oczekiwaniu na ratunek.
0:02:02:{y:i}Ale gdy to miejsce przestało być bezpieczne,
0:02:05:{y:i}a szanse na ratunek stawały się|{y:i}coraz bardziej iluzoryczne
0:02:09:{y:i}kończyły nam się możliwości wyboru.
0:02:12:{y:i}Teraz byliśmy tylko my...
0:02:15:{y:i}przeciw mrokowi.|.:: AGAINST THE DARK::.
0:03:54:Zabierzmy tego chłopca w bezpieczne miejsce.
0:03:57:Nie jesteśmy tu by decydować, kto ma rację lub nie.
0:04:00:Jesteśmy tu by decydować kto żyje, a kto ginie.
0:04:16:{y:i}Proszę opuścić budynek.
0:04:18:{y:i}Ewakuacja jest obowiązkowa.
0:04:21:{y:i}Wszyscy proszeni są o spokojne opuszczenie budynku.
0:04:35:Bądź ostrożny.
0:04:42:- Wszystko ok?|- Tak.
0:04:43:Uważaj na ręce.
0:04:57:Odłóż to gówno.
0:04:59:Wyczują to.
0:05:01:Odpuść, nawet nie ma ich w pobliżu.
0:05:09:Co robisz?
0:05:11:To bez sensu, Dylan.|Każesz nam wsłuchiwać tego gówna od miesięcy.
0:05:15:W każdym budynku, w którym są ocaleli,|jest jakiś zainfekowany.
0:05:18:Nie wydaje ci się, że gdzieś musi być bezpiecznie?
0:05:20:Nie.
0:05:23:Jakim cudem, do cholery, zostało ci tyle papierosów?
0:05:25:Zaskoczyłoby cię to, co ludzie|trzymają w szafkach na leki.
0:05:28:Starczy tylko dobrze poszukać.
0:05:31:Znajdziemy bezpieczne miejsce na nocleg.
0:05:34:Spadamy stąd o brzasku.
0:06:42:Chodź tu.
0:06:46:Już w porządku.
0:06:47:Już w porządku, kochanie.
0:06:49:Wcale nie.
0:06:50:Nigdy nie będzie w porządku.
0:06:54:Albo tak samo.
0:07:00:Przejdziemy przez to razem, prawda?
0:07:03:Oczywiście, że tak.
0:07:06:I posłuchaj mnie...
0:07:08:Może już nigdy nie będzie, jak kiedyś...
0:07:12:...ale będzie lepiej.
0:07:15:Ok?
0:07:18:- Spałaś przez jakieś sześć godzin.|- Coś nie tak?
0:07:22:Musimy się zbierać.
0:07:24:Generator jest na wyczerpaniu i...
0:07:26:skończyły nam się zapasy jedzenia.
0:07:29:Powinniśmy zacząć szukać wyjścia.
0:07:32:No chodź.
0:07:41:Baza, tu oddział 12.|Zgłoś się.
0:07:45:Baza, tu oddział 12.|Słyszysz mnie?
0:07:48:Słyszymy cię, dwunastko.
0:07:50:Zbliżamy się do kompleksu medycznego.
0:07:52:Mamy nadzieję wykonać zadanie do świtu.
0:07:54:Będę was informował.
0:07:56:Zrozumiałem. Czekamy na kolejne wieści.
0:07:58:{y:i}- Bez odbioru.|- Bez odbioru.
0:08:33:Nic się nie dzieje.
0:08:34:Oni nie są zainfekowani.
0:08:36:Ona jest chora.
0:08:39:Straciliśmy jeszcze dwoje przez zapalenie płuc.
0:08:41:Szukamy tu tylko leków, to wszystko.
0:08:43:Jest was tylko dwoje?
0:08:47:Studiowałam internistykę przed kwarantanną.
0:08:50:Większość leków rozkradziono parę miesięcy temu.
0:08:54:Nie znamy tych ludzi, Dorothy.
0:08:57:Wybaczcie...
0:09:00:- Nie widzieliśmy innych ludzi od trzech tygodni.|- My też nie.
0:09:05:Jest tu w miarę bezpiecznie.
0:09:08:Na teraz.
0:09:11:- Charlie!|- Nic mi nie jest, Amelio.
0:09:14:{y:i}Jezu...
0:09:16:Wybacz.
0:09:18:Trzeba dbać o swoich, prawda?
0:09:21:Którędy droga?
0:09:23:Do apteki?
0:09:25:Wzdłuż korytarza.
0:09:41:Wyczyścimy każdy budynek, pokój po pokoju.
0:09:43:Dziewczyny, zabijcie wszystko,|co może być zainfekowane.
0:09:45:- Tak jest.|- A co z ocalałymi?
0:09:47:Jeśli będą wystarczająco silni,|weźmiemy ich ze sobą.
0:10:20:Co teraz?
0:10:22:Wszystkie drzwi i klatki schodowe zablokowane.
0:10:25:Musimy znaleźć inną drogę do apteki.
0:10:30:Chodźcie, ruszajmy.
0:10:32:To miejsce jest ogromne.
0:10:35:Dużo czasu zajmie, nim stąd wyjdziemy.
0:10:38:Nawet nie wiemy, czy znajdziemy tam jakieś leki.
0:10:40:Może powinniśmy po prostu zawrócić.
0:10:43:Znajdziemy inne miejsce. (? )
0:10:45:Nie, to byłoby samobójstwo.
0:10:48:Nie możemy poruszać się na|zewnątrz w ciemnościach. Już nie.
0:10:51:Poza tym zostały cztery godziny do świtu.
0:11:39:Musimy dotrzeć do dolnego poziomu.
0:11:41:Jest tam wyjście bezpieczeństwa,|to jedyna pewna droga.
0:11:44:Ale generator pada.
0:11:45:Nie otworzymy ich bez jego mocy.
0:11:48:Co masz na myśli mówiąc "jedyna bezpieczna droga"?
0:11:50:{y:i}Za tymi drzwiami jest parking.
0:11:53:Tam zostawiliśmy pickupa.
0:11:54:Jeśli uda nam się do niego dotrzeć
0:11:56:będziemy mogli go użyć,|by dostać się do jakiegoś obozu.
0:12:00:- Obozów?|- Chwila moment.
0:12:02:Dlaczego jeszcze tego nie zrobiliście?
0:12:05:Tu było jedzenie.
0:12:06:Było ciepło i sucho.
0:12:08:Uciekaliśmy od tygodni.
0:12:10:Szczerze, potrzebowaliśmy odpoczynku.
0:12:13:Ok. Więc co się stanie...
0:12:16:jeśli generator padnie nim|dotrzemy do dolnego poziomu?
0:12:22:Drzwi bezpieczeństwa się|nie otworzą i będziemy w pułapce.
0:12:27:{y:i}yliśmy w drodze|{y:i}do drzwi, gdy was spotkaliśmy.
0:12:30:Możecie iść z nami.
0:12:32:Dzięki.
0:12:41:Tagart, oczyścisz ten teren.|Szybko i sprawnie.
0:12:57:Tego nie powiedziałam.
0:12:58:Mówię tylko, że nie wierzę,|iż jest tam ktoś, kto nam pomoże.
0:13:01:Jak możesz być taka pewna?
0:13:03:Byli tam ludzie, Łowcy.|Byli żołnierze szkoleni w zabijaniu.
0:13:07:To miejskie legendy.
0:13:09:Nie powinieneś wierzyć w te gówna.
0:13:12:Gdyby ktoś został, już by po nas przyszedł.
0:13:16:- O to się właśnie modlimy.|- Nie, ty się o to modlisz.
0:13:21:- Jakiej jesteś wiary, Amelio?|- Jestem realistką.
0:13:24:Tylko my możemy utrzymać nas przy życiu.
0:13:39:O kurwa.|{y:i}TY, KTÓRY TU WCHODZISZ, PORZUĆ WSZELKĄ NADZIEJĘ.
0:13:43:Tu było kiedyś wejście do kaplicy.
0:13:46:{y:i}To jest straszne.
0:13:50:Jezu.
0:13:51:- Amelio.|- Co?
0:13:54:Masz jakiś problem?
0:13:57:Spójrz na to.
0:13:59:To mnie przeraża, ok?
0:14:01:- Chodzi o to, że...|- Przestań, Dylan.
0:14:03:To, że używamy imienia|pana nadaremnie, nic już nie znaczy.
0:14:08:Jesteśmy tylko my i oni.
0:14:11:Nic i nikt więcej.
0:14:16:Skoro mówimy o diable...
0:14:19:- Co to?|- Malutka pomoc mamusi.
0:14:22:Pomaga pozbyć się bólu.
0:14:24:- I wszystkiego innego.|- Dokładnie.
0:14:29:Naprawdę myślicie, że uda nam się stąd wyjść?
0:14:32:{y:i}Chodźmy.
0:14:35:Rozchmurzcie się wszyscy.
0:14:39:Dojdziemy do tych drzwi. Wszyscy.
0:14:45:Nawet jeśli to nas zabije.
0:14:48:Przerażasz mnie.
0:14:48:Zamknij się choć raz i|po prostu za mną idź, dobrze?
0:14:53:Zapach robi się coraz gorszy.
0:15:23:O Boże.
0:15:38:Miejmy to już za sobą.
0:16:04:{y:i}Amelio?
0:16:28:Nie dotykaj ich.
0:16:53:Wszyscy cali?
0:16:55:{y:i}Tak. Ricky?
0:16:57:Tak. Wszystko w po...?
0:17:12:{y:i}BOŻE, PRZEBACZ NAM WSZYSTKIM.|- Co to ma być?
0:17:30:Tagart, oczyścisz ten teren.|Ma błyszczeć jak psu jajca.
0:17:33:Rozumiesz?
0:18:37:Tu Cross, słyszycie mnie?
0:18:39:Powtarzam, tu dowództwo.|{y:i}Słyszycie mnie?
0:18:41:Mam ocalałego.
0:18:45:Ma... o... e.... o.
0:18:47:Czy ktoś ocalał?|Powtórz, czy są jacyś ocaleni?
0:18:53:Tagart, jeśli mnie słyszysz, musisz|opuścić Strefę przed wschodem.
0:18:57:Powtarzam. Opuść Strefę 7|przed wchodem słońca.
0:19:03:Hej. Już w porządku.|Jesteś tu sama?
0:19:58:- Gdzie są Morgan i Ricky?|- Kazali nam tu zaczekać.
0:20:02:No nie wiem.
0:20:05:Świat był popieprzony nawet przed atakiem wirusa.
0:20:08:A teraz jeszcze te potwory na wolności.
0:20:12:Kto wie, co będzie potem?
0:20:16:{y:i}Pamiętam, że jak byłam mała,
0:20:20:często się bałam w nocy.
0:20:23:I chowałam się w pokoju rodziców.
0:20:25:{y:i}Do czasu, gdy zorientowałam się,
0:20:27:{y:i}że fakt, iż byli dorośli,|nie znaczył, że mogą mnie ochronić
0:20:30:przed potworami, demonami lub czymś jeszcze.
0:20:34:To nie są ani potwory, ani demony.
0:20:40:{y:i}Są po prostu chorzy.
0:20:45:{y:i}Potem...
0:20:47:Kilka dni po wybuchu zarazy...
0:20:50:{y:i}jeden z zainfekowanych
0:20:52:złapał mojego tatę.
0:20:57:{y:i}Teraz jestem pewna, że|nikt nie może mnie ochronić.
0:21:02:{y:i}Hej.
0:21:04:Chodź tu.
0:21:08:Będziemy się nawzajem chronić, ok?
0:21:45:Stanowimy teraz zespół, tak?
0:21:47:Tak mi się wydaje.
0:21:51:Wydaje ci się?
0:21:56:Dorothy i ja... radziliśmy sobie dobrze.
0:22:01:Przeżyliśmy, bo polegaliśmy na sobie.
0:22:06:- Odkąd wy się pojawiliście..|- Jest większa szansa, że was dorwą.
0:22:10:Łapię.
0:22:12:Wyluzuj, ziom.
0:22:14:Wszyscy chcemy móc oddychać, tak samo jak wy.
0:22:15:Chcę tylko, żeby sprawa była jasna.
0:22:17:Chcę znaleźć bezpieczny obóz.|A ty, jaki masz plan?
0:22:23:Ja nie mam planu.
0:22:24:No właśnie.
0:22:35:To wcale nie znaczy, że będziemy mogli chodzić
0:22:37:po okolicy bezpieczni w najbliższym czasie.
0:22:40:Jeśli w ogóle, kiedykolwiek.
0:22:41:Jak tylko odkryją sposób na pozbycie się tych stworów.
0:22:44:Kolejna miła myśl.
0:22:46:Sytuacja nie jest beznadziejna, Dorothy.
0:22:48:Te stwory podlegają prawu natury,|tak jak wszystko inne.
0:22:51:Zabiliśmy ich wystarczająco|dużo, by to wiedzieć, prawda?
0:22:53:Racja. Są takie, jak ja i ty. Tylko że... och...
0:22:56:łakną krwi.
0:22:57:I dopóki jej nie dostaną, zachowują się jak szalone
0:23:00:maszyny do zabijania.
0:23:03:Wiesz, przyniosłem tu jedne z pierwszych ofiar.
0:23:06:Zaraz po tym, jak zaczął się atak.|- Pierdzielisz.
0:23:13:Wiesz...
0:23:15:niektórzy z rannych byli odporni, a inni...
0:23:20:po prostu się zmienili.
0:23:24:Zmienili się od tak.
0:23:26:A wszyscy myślą, że to wampiry.
0:23:32:Ale oni nimi nie są.
0:23:33:To mutanty.
0:23:39:Może i tak...
0:23:41:Ale na czym są oparte mity?
0:23:44:{y:i}Są rządni ciała i krwi.
0:23:47:Wszystko co robisz, wszystko o czym myślisz
0:23:49:to kolejna porcja krwi.
0:23:54:Żadnego rozumu, żadnych uczuć.
0:23:58:Kurwa, stary.
0:24:00:One po prostu chcą jeść.
0:24:28:- Zaryglujemy drzwi.|- Ok.
0:24:36:To nie wampiry, tak?
0:24:38:- Ale na pewno tak wyglądają.|- Na szczęście ten już nie wyjdzie.
0:24:41:{y:i}Chodź, idziemy.
0:24:43:Chodź.
0:24:46:Co tak długo chłopaki?|- Wspaniałe wieści.
0:24:48:Na pewno jest tu kilku naszych znajomych.
0:24:51:I wiedzą, że tu jesteśmy.|Chodźcie, idziemy.
0:24:58:Dobra, musimy się zbierać. Już.
0:25:06:Jak to było? Widzieliście jednego?
0:25:09:Można tak powiedzieć.
0:25:10:Jaki był?
0:25:12:Robią się słabsze?
0:25:14:Co?
0:25:15:Świetnie. Pigułki zaczęły działać.|Jest naćpany.
0:25:19:Po drodze jest kawiarenka.
0:25:21:Może znajdziemy jakieś jedzenie|przed zejściem na kolejny poziom.
0:25:25:Wszyscy są głodni. Musimy nabrać sił.
0:25:28:A co jeśli jedno z nich tam będzie?
0:25:33:Zabijemy to.
0:25:35:A jeśli będzie ich więcej?
0:25:37:Zabijemy wszystkie.
0:25:39:Chodź, ruszajmy.
0:26:32:Jak sądzicie, ile lat ma to żarcie?
0:26:34:Może mieć kilka miesięcy.
0:26:37:Pierwszą rzeczą, jaką robimy|jest szukanie pożywienia.
0:26:40:{y:i}Problem w tym, że większość jest przegniła.
0:26:43:To też nie jest za specjalne.
0:26:44:Cież się, że żarcie dostało się tobie.
0:26:46:{y:i}Właśnie.
0:26:47:Nikt inny nie miał|możliwości go zjeść.
0:26:51:Szkoda, że nie możemy tu po prostu zostać.
0:26:53:Do świtu jeszcze trzy godziny.
0:26:55:Tyle może nam zająć droga na niższy poziom.
0:26:58:Najtrudniejsze będzie znalezienie klatki schodowej,
0:27:01:która nie jest zablokowana albo zaspawana.
0:27:02:Wszystkie były bezpieczne, gdy tu przybyliśmy.
0:27:05:Nie było już jedzenia, a generator tracił moc.
0:27:08:My też byśmy zginęli, gdybyśmy|zostali tam, gdzie byliśmy.
0:27:12:Jedyną rzeczą, o jakiej musimy pamiętać,
0:27:15:jest fakt, że my umiemy|kontrolować swoje zachowanie.
0:27:18:A teraz jest nas tak dużo, że może nam się nie udać (?)|- Morgan.
0:27:20:Nie, Dorothy.
0:27:22:Mówię wam prawdę.|Mówię wam wszystkim prawdę.
0:27:26:Moglibyśmy wybić szybę,|wyjść na zewnątrz i wziąć samochód.
0:27:31:- Przynajmniej widzielibyśmy, jak nadchodzą.|- Właśnie.
0:27:34:Ok. Zapytamy ciebie.
0:27:36:Co o tym myślisz?
0:27:38:Dwie godziny temu nie chciałeś|nawet wychodzić na zewnątrz.
0:27:42:Musimy po prostu dostać się|do wyjścia bezpieczeństwa, tyle.
0:27:47:A jego nie spytamy o zdanie?
0:27:50:Jaki ty masz pomysł, Ricky?
0:27:54:Obojętnie.
0:27:58:Czy ty krwawisz?
0:28:01:To tylko małe zacięcie.
0:28:02:Musiałem na coś upaść, gdy|zostałem powalony w łazience.
0:28:05:To tylko małe draśnięcie.
0:28:07:Wyluzujcie, nie jestem zainfekowany, czy coś.
0:28:09:Ale krwawisz!
0:28:11:Nawet kropla krwi może ich zwabić!
0:28:14:Wiesz o tym. Nawet mimo|faktu, że jesteś naćpany!
0:28:17:Idiota!
0:28:21:Na tym właśnie polega ich geniusz.
0:29:21:Tam jest pokój badań.
0:29:23:Może są tam jakieś lekarstwa.
0:29:29:Dobra, chodźmy.
0:29:34:Zaprowadzę go do środka.
0:29:37:Bądźcie ostrożni, jeśli coś usłyszycie.
0:29:39:To w końcu niższy poziom, prawda?|Chodźmy.
0:29:57:Nie siedź tak blisko mnie, Charlie.
0:30:02:- Po prostu myślę...|- O czym?
0:30:06:O czymś, o czym zawsze myślę.
0:30:09:Co, do cholery, zrobimy?
0:30:22:A co, jeśli zostaliśmy tylko my?
0:30:25:Wiecie, co to oznacza?
0:30:27:Co?
0:30:29:To oznacza, że teraz to my jesteśmy potworami.
0:30:32:Ten świat... nie jest już nasz.
0:30:48:Możemy stąd spadać.
0:30:49:Znalazłem penicylinę, pomoże małej na kaszel.
0:30:57:Co to jest?
0:31:05:Pomocy!
0:31:13:Wycofujcie się.
0:31:17:Powolutku... wycofujcie się.
0:31:53:Gotowe, sir.
0:32:09:Dziękuję.
0:32:15:Jaka jest sytuacja?
0:32:18:Dostaliśmy meldunek, że mogą|tam być niezainfekowani cywile.
0:32:22:- Jaki meldunek? Skąd meldunek?|- Panie pułkowniku...
0:32:25:Mamy kilka zespołów w tamtej strefie.
0:32:28:- To nie nasze zespoły.|- Nie, panie pułkowniku.
0:32:31:To samodzielne grupy cywilów.
0:32:33:Nazywają siebie Łowcami.
0:32:35:Zapewnialiśmy im wsparcie i|podawaliśmy ważniejsze koordynaty.
0:32:38:Ostatni meldunek otrzymaliśmy|od grupy Łowców z Sektora 7.
0:32:43:Powiedzieli, że oczyszczą ten|teren przed wschodem słońca.
0:32:46:Oczyszczą Sektor 7 przed świtem?
0:32:49:To jeden z najgorszych obszarów.
0:32:52:Z całym szacunkiem, panie Cross...
0:32:55:Załatwiamy sprawy trochę inaczej,|niż wy, z Departamentu Stanu.
0:32:59:Proszę spojrzeć.
0:33:01:Zainfekowani uciekają do budynków gdy wschodzi słońce.
0:33:04:- Mam rację?|- Tak.
0:33:06:- Wie pan do czego to zmierza.|- Chcecie zrównać teren z ziemią.
0:33:09:Normalnie bym się z panem zgodził, jednak straciliśmy
0:33:12:kontakt z jedną z naszych grup.|Nie możemy być więc pewni,
0:33:15:że uda im się opuścić teren na czas.
0:33:18:- Gdzie są nasze samoloty?|- Na pokładzie lotniskowca, sir.
0:33:21:- Czemu nie są tutaj?|- Oczekują na ostateczne potwierdzenie, sir.
0:33:24:- Zniszczymy ten obszar.|- Panie pułkowniku...
0:33:27:Jeśli któryś z tych twoich|Łowców będzie na tym terenie...
0:33:31:Jeśli się odezwą, powiedz im,|żeby stamtąd spadali.
0:33:34:Wspaniały pomysł, szkoda że na to nie wpadłem.
0:33:38:Panie Cross...
0:33:39:To ja tutaj dowodzę.
0:33:41:I z tego co mi wiadomo, nie|planuję wcześniejszej emerytury.
0:33:45:Więc dopóki Departament Stanu|nie będzie przewodził operacjom
0:33:47:wojskowym, sugeruję wykonywać|dokładnie to, co powiem.
0:33:51:- Dopilnuj, by samoloty były gotowe do startu.|- Tak jest.
0:35:16:Co to jest?
0:35:21:Sprawdzę.
0:35:30:Ostrożnie, Ricky.
0:35:50:To byłoby nawet zabawne, gdyby|nie było tak cholernie straszne.
0:36:04:Chodu!
0:36:13:- {y:i} Otwórz!|- Nie mogę!
0:36:31:{y:i}A co z pozostałymi?
0:36:33:{y:i}Uciekli inną drogą, kochanie.
0:36:53:Otwórzcie drzwi!
0:36:58:Dalej!
0:36:59:Dalej, szybko!
0:37:01:Cholera!
0:37:09:Gdzie reszta?
0:37:11:Kto wie?|Mamy szczęście, że żyjemy.
0:37:14:Gdzie jesteśmy?
0:37:16:Tędy nie możemy iść.
0:37:17:Dorothy mówiła, że wszystkie korytarze|prowadzą do tego samego miejsca.
0:37:21:- Jeśli im się udało, znajdziemy ich.|- One są wszędzie.
0:37:24:Daj spokój, Ricky.
0:37:25:Morgan jest silny.|Jestem pewna, że im się udało.
0:37:28:{y:i}Musimy iść dalej.
0:37:31:Chodźcie, musimy dotrzeć do|wyjścia bezpieczeństwa.
0:38:25:{y:i}Wszyscy cali?|{y:i}To dobrze.
0:39:03:Tutaj.
0:39:06:Muszę umyć ręce.
0:39:08:Chyba sobie żartujesz.
0:39:10:- Wysysacze krwi.|- Dylan. Świrujesz od tego zamieszania.
0:39:15:Mogę mieć ich krew na rękach.
0:39:19:Poczekajcie chwilkę, dobrze?
0:39:32:- Jesteś zainfekowany?|- Co?
0:39:35:Czy jesteś zainfekowany?
0:39:39:Nie.
0:39:41:- A ty?|- Schowałem się tu, gdy usłyszałem, że idziesz.
0:39:47:- Jesteś sam?|- Jest nas tylko trójka.
0:39:50:Trójka to dobra liczba.
0:39:52:W grupach jest bezpieczniej.
0:39:56:{y:i}Mogę do was dołączyć?
0:40:15:A ten gdzie, do cholery, polazł?
0:40:19:Dylan?
0:40:40:- Musimy stąd spadać.|- Tak.
0:41:08:Słuchajcie.
0:41:11:- Czego?|- Słuchaj.
0:41:14:Dochodzi stamtąd.
0:41:20:Zostańcie tutaj.
0:41:22:Siedźcie cicho, a jeśli coś usłyszycie...
0:41:25:Spieprzajcie czym prędzej.
0:42:42:Chodź!
0:43:30:Sprawdźcie, czy nie ma ugryzień.
0:43:35:{y:i}Jest ok. W porządku.|Jest OK!
0:43:38:Jestem jednym ze szczęśliwców.
0:43:39:Problem ze szczęściem jest taki,
0:43:41:że nigdy nie wiesz, kiedy się skończy.
0:43:57:Co się stało?
0:44:00:Uciekaliśmy przed...|cokolwiek to było, złapało Morgana.
0:44:06:Kazał nam uciekać, jeśli coś się stanie.|Prawda?
0:44:22:{y:i}Nie wykryliśmy żadnego ruchu.|{y:i}Teren jest czysty.
0:44:26:Zrozumiałem.
0:44:28:Szukajcie dalej.
0:44:29:Macie znaleźć Łowców.
0:44:31:{y:i}Kontynuujemy przeszukiwanie terenu.
0:44:33:{y:i}Powiadomimy was, jeśli coś zauważymy.
0:44:42:Kiedyś w szkole, taki chłopak opowiadał historie,
0:44:45:które mnie przerażały.
0:44:46:Nie mogłam o nich zapomnieć.
0:44:48:Czułam się tak, jakby to się|miało zdarzyć naprawdę.
0:44:51:To było o samolocie z kilkoma pasażerami.
0:44:55:Samolot się rozbił.
0:44:56:Nie pamiętam już dlaczego,
0:44:59:ale kilku pasażerów przetrwało katastrofę.
0:45:02:To historia o kanibalach, tak?
0:45:03:W końcu pasażerowie zaczynają znikać.
0:45:06:- Jeden po drugim.|- Czytałaś to?
0:45:08:Coś w tym stylu.
0:46:19:Charlie?
0:46:21:Charlie!
0:47:05:{y:i}Ewakuacja o siódmej.|{y:i}Musimy się pospieszyć.
0:47:07:Zdaj raport, żołnierzu.
0:47:09:W trakcie operacji natrafiliśmy|na zainfekowanych w tych sektorach
0:47:14:Ilu?
0:47:15:Według naszych danych jest ich|setki w każdej z tych lokacji.
0:47:19:I możemy zakładać, że większość pozostaje w ukryciu.
0:47:21:Pułkowniku...
0:47:23:Co jeśli Łowcy żyją i zlokalizowali ocalałych?
0:47:26:Jeśli nie oczyścimy tego terenu, a zainfekowani przebiją
0:47:29:linię oporu, narazimy wszystko i wszystkich.
0:47:32:Nie ma na to szczepionki.
0:47:37:Mówiłeś, że w ostatnim meldunku Łowcy obiecali
0:47:39:- opuścić teren przed świtem?|- Tak.
0:47:44:Operację zaczniemy dopiero wtedy.
0:49:32:Charlie?
0:49:38:Charlie?!
0:50:42:Zostałaś ugryziona, albo zainfekowana?
0:50:48:Kim jesteś?
0:50:50:Nazywam się Tao.
0:50:59:Zaraz wzejdzie słońce.
0:51:01:Miejmy nadzieję, że generatorowi starczy mocy.
0:51:06:- Wszystko w porządku?|- Jak myślisz, co się stało z Dylanem?
0:51:09:To już nie ma znaczenia.
0:51:12:- Chodź.|- Ok.
0:51:15:Słuchaj, jestem pewna,|że wkrótce ich znajdziemy.
0:51:19:Może Dylana także.
0:51:22:{y:i}Spróbuję poszukać reszty.
0:51:24:Stój tu i się nie ruszaj.
0:52:04:Tylko spokojnie.
0:52:06:Zaczynamy za chwilkę.
0:52:09:Oczywiście...|Musisz poznać naszego młodego gościa.
0:52:14:Moją ukochaną córkę, Sophie.
0:52:17:{y:i}Sophie jest dość niesamowita.
0:52:19:Widzisz, po tym jak wybuchła zaraza
0:52:23:wszyscy albo uciekli,
0:52:25:albo zostali i stali się... jednymi z nich.
0:52:29:{y:i}Albo ich, oczywiście, zabito.
0:52:31:Nie trzeba było dużo czasu...
0:52:33:by to się rozprzestrzeniło, prawda?
0:52:36:{y:i}Wkrótce będzie was tylko garstka.
0:52:38:{y:i}Normalnych.|{y:i}Zarówno w budynku, jak i poza nim.
0:52:42:{y:i}Niektórzy ludzie chcieli sobie nawzajem pomagać.
0:52:44:Walczyc o przeżycie.
0:52:46:Ale ja pomyślałem, o czymś innym...
0:52:49:{y:i}co miałoby zapewnić mi przeżycie.
0:52:52:A oto i ona.
0:52:54:Moja mała, kochana Sophie.
0:52:56:{y:i}Teraz, gdy księżniczka|{y:i}się obudziła, możemy przejść
0:52:59:{y:i}od pogawędki do obiadu.|Zapraszam.
0:53:15:Ona powstrzymuje mnie przed piciem krwi,
0:53:18:co uczyniłoby mnie jednym z nich.
0:53:20:Mimo, że ją kocham...
0:53:22:To nie jest nic osobistego, rozumiesz?
0:53:24:{y:i}Ona stanowi kolejny krok w ewolucji.
0:53:27:Jest zainfekowana, ale zdolna do logicznego myślenia.
0:53:52:Ricky?
0:54:03:Ricky!
0:54:06:- Gdzie Amelia?|- Gdzie Charlotte?
0:54:08:Myślałem, że była z tobą.
0:54:11:Chodźmy.
0:54:17:No chodź.
0:54:32:Była sama, gdy ją znalazłem.
0:54:35:Sporo przeszła.
0:54:39:Dzięki Bogu.
0:54:43:{y:i}Jesteś cała?
0:54:45:Ilu jest ocalałych?
0:54:47:Razem sześciu.
0:54:49:{y:i}To prawda, Amelio.|To są Łowcy.
0:54:52:{y:i}Istnieje bezpieczna osada.
0:54:54:To prawda. Zaprowadzimy was tam.
0:54:56:Po drodze poszukamy reszty.
0:54:58:Kierowaliśmy się do drzwi bezpieczeństwa.
0:55:01:Ale generator długo nie wytrzyma.
0:55:03:Jeśli nie zejdziemy tam przed wyczerpaniem energii,
0:55:05:nie będziemy mieli jak stąd wyjść.
0:55:07:Dlatego też sugeruję pośpiech.
0:55:10:- Morgan?|- Hej.
0:55:13:- Jesteś cały?|- Kochani, musicie ruszać.
0:55:16:Wyślę z wami moich ludzi.
0:55:17:A ty, co zrobisz?
0:55:19:Zapoluję.
0:55:24:Hej.
0:55:31:{y:i}Ricky?
0:55:32:{y:i}- Wszystko w porządku?|- {y:i}Taa.
0:55:35:Ile wziąłeś tych tabletek?
0:55:37:Nie wiem.
0:55:38:Chodź, znam skrót.
0:55:53:Tylko idź za mną, ok?
0:57:32:Proste pytanie.
0:57:34:Idziemy za nimi?|Wierzysz, że znają drogę do wyjścia?
0:57:39:Nie wiem, stary.
0:57:41:Ale z nimi przynajmniej mamy, kurwa, szansę.
0:57:44:Taa.
0:58:01:{y:i}Kod Czarny. Ewakuacja obowiązkowa.
0:58:05:{y:i}Zakończono tworzenie kopii bezpieczeństwa.
0:58:08:{y:i}Kod Czarny...
0:58:13:{y:i}KOD CZARNY|EWAKUACJA OBOWIĄZKOWA.
0:58:22:{y:i}Przepraszam za opóźnienie, sir.
0:58:24:{y:i}Ja.., Ja...
0:58:26:Ja... Ja tylko próbowałem...
0:58:28:Chciałem tylko upewnić się, że teren jest czysty.
0:58:31:{y:i}Upewnię się, że są gotowe.
0:58:33:Kurwa mać.
0:58:37:Nikt bardziej ode mnie,|nie chce wyciągnąć tych ocalałych.
0:58:40:Ale dostaliśmy rozkazy.
0:58:42:- Czy to jest jasne?|- Tak jest, sir.
0:58:46:Niech to szlag.
0:58:59:{y:i}Kim ty, kurwa, jesteś i czego chcesz?
0:59:01:{y:i}Ja jestem skurwielem, który zrobi ci to,
0:59:04:co robiłeś wszystkim innym.
0:59:25:- Dzięki, stary.|- Spadaj stąd, koleś.
1:01:06:Jaki jest sens dalej uciekać?
1:01:09:{y:i}Otwórz drzwi.
1:01:12:Ten koszmar...
1:01:14:może się skończyć.
1:01:15:{y:i}Właśnie tutaj.
1:01:17:Właśnie teraz.
1:01:20:{y:i}Jeden z nas w końcu cię dorwie.
1:01:23:{y:i}Pomyśl.
1:01:25:I tak się już poddajecie.
1:01:28:My... myślimy, mówimy i planujemy.
1:01:34:{y:i}Podejdź bliżej.
1:01:37:Zdradzę ci sekret.
1:01:40:Podejdź bliżej.
1:01:43:Ewoluowaliśmy.
1:01:46:A wy ludzie...
1:01:48:jesteście dla nas tylko karmą.
1:02:19:Dylan!
1:02:22:Dzięki Bogu.
1:02:23:Myślałem, że już was nie zobaczę.
1:02:26:Dano mi drugą szansę.
1:02:28:Dzięki niemu.
1:02:34:Jest znacznie gorzej, niż myśleliśmy.
1:02:37:Zaszły już pewne zmiany.
1:02:40:My rzeczywiście jesteśmy teraz potworami.
1:02:43:- {y:i}Ale wciąż jest nadzieja.|- Co się stało?
1:02:45:Nie wiem.
1:02:47:Był tam ten świr.
1:02:50:On był jak jeden z nas.|Ale nie był.
1:02:54:{y:i}Widziałem to.
1:02:56:Ludzie zrobią wszystko, by przetrwać.
1:02:59:{y:i}Niee!
1:03:04:Biegnijcie!
1:03:06:Uciekajcie!
1:03:30:Nic ci nie jest?
1:03:50:Posłuchaj mnie.
1:03:52:Nie możemy tak po prostu zburzyć budynków,
1:03:54:gdy wiemy, że są w nich nie zainfekowani cywile.
1:03:55:Co mam niby zrobić?
1:03:57:Słyszał go pan.|Rozkaz to rozkaz.
1:04:01:Gdyby nie Łowcy, nie oczyścilibyśmy|nawet połowy tych obszarów.
1:04:03:Nie możemy ich tak po prostu porzucić.
1:04:05:Nie wspominając o ocalałych cywilach.
1:04:23:Jednostka Powietrzna ma zielone światło|do operacji w Sektorze 7.
1:04:27:{y:i}Powiadomcie nas, gdy będziecie w powietrzu.
1:04:28:Używajcie tylko pocisków samonaprowadzających.
1:04:30:- Zrozumiano?|- Tak jest.
1:04:32:{y:i}"Wampir na ruszcie", powtarzam "Wampir na ruszcie".
1:04:35:{y:i}To nie są ćwiczenia. Powtarzam, to nie są ćwiczenia.
1:04:51:{y:i}Drużyna Czerwona, możecie startować.
1:05:16:Dopadły Ricky'ego.
1:05:23:Jeśli się nie pospieszymy...
1:05:25:Wszyscy skończymy tak samo.
1:05:39:Co?
1:05:40:Gdzie byłeś?
1:05:43:Hej.
1:05:46:Miałem szczęście.
1:05:49:Ok?
1:05:51:Miałem szczęście.
1:06:00:Bądźcie w pogotowiu.|{y:i}Z przodu jest ich pewnie więcej.
1:06:07:{y:i}Wchodzę. Oczyszczę ten teren.
1:06:09:Nie mamy dużo czasu.|{y:i}Zrób to szybko i spadaj.
1:08:14:Co do chuja?
1:09:41:Już nie wydajesz się taki wielki.
1:10:01:Wszystkie drzwi są zaspawane lub zamknięte.
1:10:04:Reszta jest zabarykadowana.
1:10:05:{y:i}Ta winda to nasza ostatnia nadzieja.
1:10:08:Chwila moment.
1:10:10:Pomyślmy o tym, co się stanie,|gdy wysiądzie generator.
1:10:13:- Będziemy w pułapce.|- Czy tu są jakieś kryjówki?
1:10:16:Są, ale...
1:10:18:teraz nie bardzo możemy zawrócić.
1:10:20:Będziemy musieli was jakoś przedostać.
1:10:23:Chcę jeszcze zobaczyć światło dnia.
1:10:24:A ja chcę tego, byś mógł je zobaczyć.
1:10:26:Twoi ludzie będą nas prowadzić?
1:10:28:Problem jest taki, że musimy wykonać nasze zadanie.
1:10:31:Polujemy i zabijamy.
1:10:33:A potem idziemy dalej.
1:10:36:Po prostu wskaż nam kierunek.
1:10:53:Dobra, idziemy.
1:10:54:Wychodzimy, wychodzimy.
1:10:57:Chodźmy.
1:11:06:Rusz się, dziewczyno.|Ruszajmy.
1:11:16:Nie!
1:11:19:Już za późno, stary.|Już po niej.
1:11:21:Nawet nie krzyknęła.
1:11:54:O cholera.
1:11:55:{y:i}To nie może być to.
1:11:57:Musimy mieć więcej czasu.
1:11:59:Tu musi być klapa, musimy ją znaleźć.
1:12:03:Dobra, Tagart.|Otwórz to.
1:12:07:Ile pięter w dół?
1:12:09:Trzy.
1:12:10:Powinno zostać jedno do przejścia.
1:12:15:{y:i}Pieprzyć to.
1:12:17:Ja pójdę.
1:12:20:Masz, przyda się.
1:12:25:Jestem odporny, pamiętasz?
1:13:06:Nic mi nie jest.
1:13:09:Śmierdzi.
1:13:18:Co do cho...?
1:13:21:Morgan!
1:14:10:Dobra, ruszajmy.
1:14:15:{y:i}Jesteśmy uzbrojeni i gotowi.
1:14:17:Zrozumiałem.
1:14:18:{y:i}Piętnaście minut do celu.
1:14:21:{y:i}Kierunek 330,7 Zulu.
1:14:36:Chodźmy.
1:14:49:To tędy.
1:14:51:Jak daleko?
1:14:54:Nie jestem pewna.
1:14:55:Nie wiem, gdzie dokładnie jesteśmy, ale...
1:14:57:wszystkie tunele prowadzą do tego samego miejsca.
1:15:00:Do głównych drzwi bezpieczeństwa.
1:15:38:Chodź tu, chłopie.
1:15:41:Słuchaj, stary.
1:15:42:Dam ci to.
1:15:44:Teraz...
1:15:45:Zabierzesz kobiety i dziewczynkę na powierzchnię.
1:15:48:Kierujcie się na południe.
1:15:49:Jest tam bezpieczny obóz.
1:15:51:Zbierzcie tam wszystkich bezpiecznie.
1:15:53:To półautomat.
1:15:56:Ma mało naboi, więc nie zmarnuj|ich na przypuszczenia.
1:15:59:Ruszajcie i bądźcie bezpieczni.
1:17:01:Dorwała cię?
1:17:04:Kurwa.
1:17:43:Charlotte, trzymaj się blisko.
1:17:49:Chodźcie.
1:18:10:Gazu!
1:18:26:Stąd nie ma wyjścia.
1:18:42:Już dobrze.
1:18:51:Chyba wciąż żyję.
1:18:54:Co się stało?
1:19:05:{y:i}Jesteśmy na miejscu.
1:19:06:{y:i}Tankowanie zgodnie z planem, o 5.00.
1:19:12:Jakieś wiadomości związane z nalotem?
1:19:14:Tak jest. Czekają na tankowanie.
1:19:16:Potem polecą do Strefy i dadzą|znać, gdy będą w zasięgu.
1:19:20:Wiem, co sobie myślicie.
1:19:22:Jednak kolejna zwłoka nie wchodzi w grę.
1:19:24:Nie będzie żadnych podejść ćwiczebnych.
1:19:26:Wraz ze wschodem słońca,|obszar ma zostać zrównany z ziemią.
1:19:29:- Każdy budynek, do cna.|- Pułkowniku.
1:19:33:Chcę, żeby to było jasne.
1:19:34:Przypominam panu raz jeszcze,|że wierzę, iż na tym obszarze
1:19:36:- są jeszcze ocaleli.|- Pana zdanie jest mi dobrze znane.
1:19:40:Niestety dla nich...
1:19:43:Wyższym priorytetem jest nasze przetrwanie.
1:19:52:Jeszcze tylko trochę.
1:19:53:Jesteś pewna, że nie chodzimy w kółko?
1:19:56:- Nie ma takiej opcji.|- Więc gdzie to, do cholery, jest?
1:19:59:I co się stało z Łowcami? Zginęli tam?|- Czekaj chwilę.
1:20:03:- Co?|- Co to?
1:20:08:{y:i}- Może to jest wyjście.
1:20:10:- Dylan.|- Jedno z nas musi iść to sprawdzić.
1:20:14:Nie odchodź za daleko.
1:20:58:Chodu!
1:21:51:{y:i}Wszystko zgodnie z planem.|{y:i}Zmierzamy do celu.
1:22:06:Czekaj.
1:22:09:Słyszeliście to?
1:22:11:- Co?|- Posłuchajcie.
1:22:25:Słyszycie to?
1:22:37:- Już dobrze.|- Amelio.
1:22:40:- To tylko dziecko.|- Może być zainfekowany.
1:22:52:To tylko chłopczyk.
1:23:05:Nic mu nie jest.
1:23:08:Jesteś cały?
1:23:12:Nie jest zainfeko...
1:23:28:Wyprowadź ją stąd.
1:23:32:Wyprowadź ją stąd!
1:23:44:Tam.
1:23:48:Ok.
1:23:49:Ok. Wyciągnę cię stąd, dobrze?
1:24:17:Jest w porządku.
1:24:20:Musimy biec dalej. Aż do drzwi, ok?|Poradzisz sobie.
1:24:24:Ok? Jesteś gotowa?
1:24:39:Nic ci nie jest?
1:24:50:- Uciekajcie!|- Chodź.
1:25:12:{y:i}Zrozumiałem.|{y:i}Pełna prędkość.
1:25:57:{y:i}Nie jest tak, jak myśleliśmy.
1:26:11:To nie śmierć.
1:26:14:Czuję się teraz bardziej żywa, niż kiedykolwiek.
1:26:46:{y:i}Maksymalna prędkość. Cel jest już blisko.|- Zrozumiano.
1:26:54:Macie autoryzację na nalot.
1:27:17:Nie!
1:27:50:{y:i}Po tym co przeszliśmy,
1:27:52:chyba nie wyjdziecie bez pożegniania, prawda?
1:27:56:Jesteście głupcami.
1:27:58:Polujecie na nas, jak na jakieś szkodniki.
1:28:01:Podczas gdy, to wy tu już nie należycie.
1:29:43:Sir!
1:29:45:Zespół obserwacyjny zameldował|o dostrzeżeniu Łowców.
1:29:48:Udało im się, opuścili teren.
1:29:58:- Dobra robota, żołnierzu.|- Dziękuję, sir.
1:30:02:W porządku.
1:30:05:Wracajmy do domu.
1:30:54:Tłumaczenie: lol69
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Defense Against the Dark ArtsAlone In The Dark II 2009 PROPER DVDRip XviD FiCOPułapka The Box 2009 cz 1Thor The Dark World 2013 720p WEB DL H264 WEBiOSSchronienie The Refuge (2009) LiMiTED DVDRip XviD NODLABS napisy PLThe Dark Tower Ka TetsBeyond the DarkDefiance S01E03 The Devil In The Dark 720pLachlan, Alyna Against the Wall (Venus) (pdf)Showalter Gena Into The Dark Wywiady WiliamaGene Wolfe To The Dark Tower CameThe Dark Tower The White and the RedMr Bones 2 Back from the Past (2009) R5 XviD LAPW chmurach Up In The Air (2009)Obcy na poddaszu Aliens In The Attic 2009 R5 Xvid {1337x} Noir17 June 2004 An Unusual Weapon Against the Caro Kann (Part 2)DragonQuest The Crypts of the Dark OnesThe International 2009 R5(1)Up In The Air (2009) DVDRip XviD MAXSPEED www torentz 3xforum rowięcej podobnych podstron