h
S 5 W W
P1A 8 T 0
T IO R IB , METODY, B AD A N IA EMPIRYCZNI w NAUKACH tP O klC ZN Y C M
POD RIDAKCJ
ADAMA MROZOW1CK1IOO
OLOI NOWACZYK I
IR IN Y SZLACHCICO W U 1
no m o s
© 2013 Copyright by ZakÅ‚ad Wydawniczy NOMOS«
Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowy
S P IS T R E Åš C I
wana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie,
fotooptycznie. zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środ
kach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.
Ä„rena Szlachcicowa, Olga Nowaczyk, Adam Mrozowicki, Sprawstwo a dylematy
współczesnych nauk społecznych. Wprowadzenie.............................................. 7
Recenzje: prof, dr hab. Aleksander Manterys CZŚĆ I
prof, dr hab. Janusz Mucha
STAN TEORETYCZNYCH DEBAT NAD SPRAWSTWEM
W NAUKACH SPOAECZNYCH
Margaret Archer, Jak porządek społeczny wpływa na ludzkie sprawstwo? Reflek-
syjność jako mechanizm pośredniczący między strukturą a sprawstwem 19
Robert Carter, Sprawstwo a to, co pozaludzkie ..................................................... 36
Marek Skovajsa, Refleksyjne sprawstwo i zmiana kulturow a................................ 46
a dofinansowana przez M inistra Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Instytut
Aukasz Afeltowicz, Radosław Sojak, Od teorii sprawstwa do sprawstwa wcielo
Socjologii, Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego
nego, czyli dlaczego nie warto parać się socjologiczną teorią podmio
towości ................................................................................................................... 59
Josep Maria Bech, Antysocjologiczne wyzwania wobec społecznego
sprawstwa ............................................................................................................. 76
Przemysław Pluciński, Opowieść o dwóch społeczeństwach. Działanie spo
łeczne a semantyka historyczna społeczeństwa obywatelskiego .Perspek-
tywa póznej teorii krytycznej.............................................................................. 89
Markieta Domecka, Dualność czy dualizm? Relacje pomiędzy strukturą i pod
Redakcja wydawnicza: Magdalena Pawłowicz
miotowym sprawstwem we współczesnych debatach teoretycznych ............ 103
Redakcja techniczna: Jacek Pawłowicz
Jan Balon, Socjologiczna teoria działania: jej sprzeczności i warunki prawdo
II korekta: Anna Grochowska-Piróg
podobieństwa ......................................................................................................... 116
Projekt okładki: Michał Dziadkowiec
Agata Krasowska, Olga Nowaczyk, Skąd się bierze refleksyjność? Rzecz
o związkach refleksyjności ze sprawstwem ................................................... 129
CZŚĆ II
ISBN 978-83-7688-118-8
M ETODOLO G IE BADAC NAD SPRAWSTWEM:
STARE I W SPÓACZESNE DYLEMATY
Robert Miller, Sposób prezentacji sprawstwa i struktury w biografiach Euro
pejczyków przy użyciu dzwięku i obrazu ....................................................... 145
KRAKÓW 2013
Tom Wengraf.Krytyczny realizm i metoda psychospołeczna: badanie zmien
nego sprawstwa za pomocÄ… biograficzno-narracyjnej metody interpretacyjnej 159
Irena Szlachcicowa, Konwersacja wewnętrzna a sprawstwo w perspektywie
metodologii refleksyjnej............................................................................. 175
ZakÅ‚ad Wydawniczy NOMOS«
Robert Geisler, Metodologia teorii postkolonialnej i teorii podmiotowości -
31-208 Kraków, ul. Kluczborska 25/3u; tel./fax: 012 626 19 21
zbieżności i konteksty ............................................................................... 189
c-mail: biuro@nomos.pl; www.nomos.ol
C ZŚĆ III
KLASYCZNE I NOW E KIERUNKI ANALIZ SPRAWSTWA
W BADANIACH SPOAECZNYCH
Oksana Kozłowa, Rekonstrukcja podmiotowości w XXI w ieku ................... H
Krzysztof Wielecki, Podmiotowość w czasie kryzysu ......................................... 2 17
Irena Szlachcicowa
Marta Geisler, Podmiotowość w kontekście współczesnych procesów migra Olga N owaczyk
A dam Mrozowicki
cyjnych. Ryzyko i odpowiedzialność transmigrantów .................................. 231
Uniwersytet Wrocławski
Sally Baker, Brian Brown, Sprawstwo, kultura i społeczność w narracjach
Instytut Socjologii
biograficznych ludzi starszych zamieszkujÄ…cych walijskie obszary wiejskie 244
Linda Rootamm,, Już nigdy nie poczuję się tu dobrze - nowy Berlin oczami
wschodnich berlióczyków ................................................................................... 255
SPRAW STW O A DYLEMATY W SPÓACZESNYCH NAU K
Adam Mrozowicki, Paradoksy zbiorowego sprawstwa: przypadek rewitalizacji
związków zawodowych w sektorze prywatnym w Europie Środkowo-
SPOAECZNYCH. WPROWADZENIE
-W schodniej.......................................................................................................... 268
CZŚĆ IV
SPRAWSTWO A SPOAECZECSTW O POLSK IE PO 1989 ROKU
Od początku swego istnienia do czasów współczesnych socjologia z niebywa
Tomasz Zarycki, Podmiotowość na peryferiach: rola wewnętrznych i zewnętrz
łą wręcz gorliwością odwołuje się do ujmowania rzeczywistości w kategoriach
nych aktorów w debatach nad upadkiem komunizmu i transformacją
podziałów dychotomicznych. Postrzeganie dyskursu naukowego przez pryzmat
postkomunistycznÄ… w P o lsce .............................................................................. 285
podstawowych podziałów: jednostka - społeczeństwo', podmiot przedmiot', su
Zdzisiaw Zagórski, Polacy - wybrane aspekty podmiotowości narodu średniego biektyw ne- obiektywne nierzadko pozostaje na tyle mocno ugruntowane, że jawi
w procesach współczesności. Szkic projektu badawczego ............................ 297
się jako naturalne, czy wręcz konieczne. Taki stan rzeczy generuje ostre spory
Andrzej Niesporek, Tomasz Warczok, Działanie podmiotowe a struktura symbo teoretyczne i prowadzi do ujmowania rzeczywistości społecznej w opozycyjnych
liczna. Na marginesie badań praktyk zawodowych pracowników socjalnych kategoriach. W skrajnym ujęciu determinizm społeczny strukturalnego funkcjo-
w P olsce................................................................................................................ 319 nalizmu przeciwstawiany jest woluntaryzmowi i nieskrępowanej intencjonalności
Iwona Taranowicz, Społeczna percepcja hasła: Twoje zdrowie w Twoich ||jj działań jednostkowych ferowanych w teoriach interpretatywizmu interakcyjnego.
rękach i jej uwarunkowania.............................................................................. 332 W ramach toczących się debat teoretycznych wypracowywane są nowe sposoby
argumentacji przemawiajÄ…ce za jednym bÄ…dz drugim stanowiskiem, podejmowane
Jacek Leoński, Pamięć społeczna jako wyznacznik podmiotowości społecznej
mieszkaÅ„ców pogranicza polsko-sÅ‚owackiego. Socjologiczne uwagi na sÄ… też próby przezwyciężeni«-opozycjH-r-ozwiÄ…zaniÄ…j>odstawowych dylematów.
przykładzie polskiego S piszą.............................................................................. 345 W tym kontekście jfychotomia struktura versus sprawstwó)(agency) egzemplifiku
je jednÄ… z ciekawszych dyskusjfTeoretycznydi socjulugiTw ostatnim czasie. Celem
Piotr Pieńkowski, Kościół katolicki w Polsce I kapitał czy przeszkoda podmio
towych zmian transformacyjnych? ................................................................... 358 oddawanego do rąk Czytelników tomu jest ukazanie - choćby w ograniczonym
zakresie - problematyki sprawstwa jako próby poszukiwania odpowiedzi na pod
Marcelina Smużewska, Czy dorosła nauka nadal potrzebuje swoich
partnerów ?........................................................................................................... 370 stawowe pytanie: czy współczesna socjologia dysponuje teorią, która odwołując
się zarówno do sprawstwa jednostek, jak i do struktur społecznych praktyk potrafi
BIBLIO G RA FIA ..................................................................................................... 385
sprostać opisowi i wyjaśnieniu procesualnej natury rzeczywistości społecznej?
NOTY O AUTORACH .......................................................................................... 421
SUMMARY: SOCIAL A G E N C Y -TH EO R IE S, METHODS,
LUDZKIE SPRAWSTWO: DYLEMAT (NIE TYLKO) TRANSLATORSKI
AND EMPIRICAL RESEARCH IN THE SOCIAL S C IE N C E S 429
Nie od dzisiaj wiadomo, że w języku polskim wyzwaniem translatorskim jest
samo pojęcie agency. Pojęcie to tłumaczone bywało jako podmiotowość (Sztomp-
ka 2005; Cichocki 2003), podmiotowość sprawcza (Wnuk-Lipiński 2005: 95;
średnie, mające charakter inspiracji, w szczególności przykładem polskiego ducha
wolności, historii powstań itp. Dominujące rosyjskie interpretacje tych samych
wydarzeń na Ukrainie znacznie się różniły. Dominowała w nich wizja zewnętrz
nej interwencji jako kluczowego czynnika inicjującego przemiany i próbującego
Z dzisław Z agórski
nimi kierować. Jak wiadomo, o przeprowadzenie Pomarańczowej Rewolucji
U niw ersytet W rocławski
oskarżano w pierwszym rzędzie władze USA, ale także Polska wym ieniana była
Instytut Socjologii
często jako aktywny, a w znacznym stopniu sprawczy podmiot wpływający na
przebieg wydarzeń na Ukrainie. Przy czym rola Polski interpretowana była czę
sto jako podwykonawcy rządu amerykańskiego i jego instytucji na czele z CIA.
P O L A C Y | W Y B R A N E A S PE K T Y PO D M IO TO W O ÅšC I
Przykład ten wydaje się wskazywać na znaczenie geopolitycznych uwarunkowań
N A R O D U Åš R E D N IE G O W PR O C E SA C H
jako kluczowego czynnika kształtującego wzorce produkcji wiedzy, w szczegól
ności sposoby przypisywania przez nauki społeczne podm iotowości poszczegól W S P Ó A C Z E S N O Ś C I. SZ K IC PR O JE K T U B A D A W C ZEG O
nym aktorom zmian. Wnioskiem, jaki można wyciągnąć z powyższych rozważań,
może być więc m.in. sugestia, iż dla lepszego zrozumienia procesów interpretacji
przemian społeczno-politycznych w krajach regionu konieczne jest zwiększenie
wysiłków na rzecz refleksyjnej analizy procesów produkcji wiedzy społecznej. N adm ierne wydłużenie się procesu transformacji postkomunistycznej w Polsce
W szczególności istotne wydaje się lepsze zrozumienie m echanizm ów zależności po upadku im perium kom unistycznego, transformacji jako okresu (od)budowy
pola produkcji wiedzy akademickiej od pola politycznego, i szerzej od całego postulowanej dla naszego kraju formy społeczeństwa narodowo-obywatelskiego,
kontekstu geopolitycznego.
dem okratycznego, otwartego, podmiotowego, suwerennego, doprowadziło dziś
do kw estionow ania zdolności Polaków jako narodu do urzeczywistnienia takiego
projektu. Z jednej strony, uczyniły to rządzące Polską elity - szczególnie z Plat
form y Obywatelskiej - podważając sens dalszego zachowania przez nasz naród
suw erenności państwow ej, z drugiej zaś strony 1 elity państw (neo)imperialnych.
Te ostatnie od daw na praktykujÄ… rozmaite formy neokolonizacji, niewolenia czy
uprzedm iotow iania naszego społeczeństwa narodowego. Jako strukturalna forma
rozw iniętego narodu, społeczeństwo tego typu - jeśli jest suwerenne - daje na
rodow i bezpieczeństw o i sens dalszego istnienia, nawet kosztem życia dla tego
w spólnego dobra.
D egradacji roli społeczeństw transformacji postkomunistycznej sprzyjało od
dawna nadm ierne otwarcie ich granic, przeważnie dla spekulacyjnych kapita
łów (od)budowy imperiów oraz deficyt demokracji w Europie. Ów deficyt wyraża
siÄ™, z jednej strony, na poziomie makro, tj. poziomie funkcjonowania i integracji
społeczeństw przez państwa, w f as adowoś ci młodych demokracji postko
m unistycznych (Zybertowicz 2002) oraz wi ędni ęci u starych demokracji naro-
dowo-obywatelskich (Dahrendorf 1993). Z drugiej zaÅ› strony, na poziomie mega,
tj. poziom ie relacji ponadnarodowych, między aktorami tego poziomu, deficyt de
m okracji to po prostu jej brak jako nowych systemów regulacji podmiotowych
stosunków między społeczeństwami narodowymi, jak i aktorami megapoziomu.
którzy ju ż wymknęli się lub wymykają kontroli demokracji narodowych. Przede
w szystkim chodzi o megakorporacje, mafie, gangi czy grupy terroryzmu globalne
go, a także specyficzne grupy interesów globalnych, takie jak: G-7, G-9, czy G-20.
Polska, jak i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, stała się przez to atrak
cyjnym terenem Å‚owieckim (Zybertowicz 2011 a) nie tylko dla wym ienionych
299
j. n|gr;y - wybrane aspekty podmiotowości narodu średniego.
298
Zdzisław Zaońrsifi
także budowy zupełnie nowych form demokracji cywilizacyjnych: subcywiliza
wyżej aktorów, ale również dla państw (neo)imperialnych. Przeto analityk proble
cyjnych, cywilizacyjnych i międzycywilizacyjnej. Jako formy demokracji ponadna
matyki bezpieczeństwa narodowego Polaków zasadnie zauważył, iż:
rodowych, można je traktować jako demokracje megapoziomowe (Zagórski 2002,
Kiedy wielkie korporacje międzynarodowe chcą zwiększyć zyski swoich akcjonariu
2011). Tylko one zdają się być potencjalną, konstruktywną alternatywą względem
szy, poszukują nowych rynków. Wymarzony iynek to spory kraj rządzony na tyle spraw
rozmaitych projektów tzw. władzy globalizacji (Staniszkis 2003).
nie, że jego względna stabilność gwarantuje bezpieczeństwo inwestycji, na tyle przy
Jeśli przyjmiemy taki sposób rozumowania, to wyzwaniem dla społeczeństw
tym nierozwinięty, że posiada tanią siłę roboczą, oraz na tyle skorumpowany, iż da się
narodowych, próbujących, mimo niesprzyjających warunków, zagospodarować
w nim nie płacić podatków, opózniać płatności dla lokalnych podwykonawców i stoso
swoją potencjalną, podmiotową suwerenność przez budowę opartych właśnie na
wać praktyki monopolistyczne (tamże: 24).
niej trwalszych, pokojowych ładów społecznych, staje się oddolna (od)budowa
Również pod szyldem Unii Europejskiej, czy też osobliwego projektu i mper i um demokracji narodowo-obywatelskich. Na nich tylko może powstać, jako na sta
eur oazj at ycki ego (od WÅ‚adywostoku do Lizbony), poniekÄ…d mieszczÄ…ce
bilnych fundamentach, wspólna megapoziomowa demokracja cywilizacyjna. De
się w jego ramach (neo)imperia, próbują rozwiązywać przede wszystkim swoje
mokracje narodowo-obywatelskie, jeśli już istnieją, kończą się na makropoziomie
wewnętrzne problemy oraz materializować w nowych warunkach geopolitycz
rzeczywistości społecznej. Jest to przede wszystkim poziom integracji i funkcjo
nych wcześniejsze historycznie aspiracje czy plany strategicznego panowania
nowania społeczeństw politycznych jako całości. Na megapoziomie współczesne
nad upatrzonymi terytoriami ekspansji, narodami tubylczymi tam żyjącymi, które
go świata liczy się tylko racja silniejszego, a grozba jej zastosowania staje się dość
nieraz, połowicznie udawało się im w jakimś stopniu ni ewol i ć w warunkach:
skutecznym instrumentem wymuszania posłuszeństwa słabszych. Z reguły jest
kolonizacji, okupacji czy zaborów, jak Polaków.
to jakaÅ› forma przemocy (neo)imperialnej, megakorporacyjnej, mafijnej. W grÄ™
Praktykom (neo)imperialnym sprzyjają zapewne: (1) rozkład systemu zimno-
wchodzą również, jeśli nie dyktaty zewnętrzne , to nowe formy władzy totalitar
wojennego i będąca jeszcze w początkowej fazie g r a n a wi el ki ej s za
nej osadzanej z zewnątrz. Brak demokracji, czy jej deficyt, może jednak prowa
chowni cy (Brzeziński 1998) między wyszczególnionymi aktorami procesów
dzić na dłuższą metę tyko do chaosu czy bezładu społecznego.
współczesności o tereny łowieckie i nowe formy ładu globalnego czy naro
Obecny kryzys światosystemu kapitalistycznego, nie tylko w wyeksponowa
dowego; (2) od dawna pogłębiający się kryzys światosystemu kapitalistyczne
nej dziś medialnie sferze finansów czy kapitału bankowego, sprzyja zwłaszcza
go (Wallerstein 2004); (3) deficyt starych narodowo-obywatelskich demokracji
aktywności aktorów destrukcji społecznych, żerujących na ofiarach kryzysu.
makropoziomowych (Dahrendorf 1994; Huntington 1995; Therbom 1998) oraz
Wśród nich są także społeczeństwa narodowe i narodowo-obywatelskie. Co wię-
brak nowych demokracji megapoziomowych (ponadnarodowych), np. jako de
cej, kryzys wyraznie siÄ™ poszerza. Z natury rzeczy, nie wiemy dziÅ› jeszcze, w ja
mokracji cywilizacyjnych i subcywilizacyjnych (Zagórski 2002; Barber 2005).
kim stopniu dotknie on Polaków, czy w czasie jeszcze monopolistycznych rządów
W tych ostatnich formach demokracji można upatrywać, jak sądzę, potencjalne
Platformy Obywatelskiej, w warunkach istnienia fasadowej demokracji transfor
i realne projekty regulacji stosunków między megapoziomowymi aktorami pro
macyjnej (Zybertowicz 2002). Wiemy jednak, że od lat, po krótkim czasie wzro
cesów współczesności, projekty uzupełniające funkcje regulacyjne większości
stu, malał w Polsce do poziomu marginesu strukturalno-segmentacyjnego udział
i mniejszości w ramach demokracji narodowo-obywatelskich oraz społeczeństw
klas średnich w strukturze jej społeczeństwa (Zagórski 2011). Tymczasem, silna,
jako całości makropoziomowych.
większościowa klasa średnia była i pozostaje ostoją podmiotowej obywatelskości
W takiej sytuacji, gdy globalizacja i praktyki neoimperialne występujące także
i demokracji każdego społeczeństwa narodowo-obywatelskiego, a także może sta
w obrębie Unii Europejskiej, jako megapoziomowej, subcywilizacyjnej strukturze wać się stopniowo strukturalną ostoją (od)budowy prooby watelskiego ładu w spo
(dezintegracji Zachodu na starym kontynencie, potęgują się dążenia ku wolności łeczeństwach transformacji postkomunistycznych, zwłaszcza po drugiej dekadzie
małych i średnich narodów, które niedawno zrzuciły jarzmo imperializmu sowiec przemian ustrojowych (Domański 2011; Zagórski 2010). Niestety, tak jednak się
kiego. Nie mają one jeszcze sprzyjających warunków do rozwoju narodowego, nie dzieje. Co więcej, nasze społeczeństwo jest wyraznie zdystansowane i dystan
w istocie niezbędnego dla wspólnego dobra ludzkości, przez poszerzanie podmio sowane, czy spóznione historycznie względem pozostałych społeczeństw Unii
towości narodowych jako antyimperialnych, prodemokratycznych, dla szerszego, Europejskiej, tzw. starej piętnastki.
wspólnego ogólnocywilizacyjnego dobra. Trwalszy, pokojowy, demokratyczny ład Polacy - jako naród konstytuujący się w toku rozwoju cywilizacji łacińskiej,
a pózniej cywilizacji zachodniej (od czasu reformacji i oświecenia), po rewolu
ponadnarodowy może zasadzać się przede wszystkim, jak sądzę, na podmiotowości
cjach burżuazyjnych, Wiośnie Ludów, po polskich powstaniach narodowych
wszystkich narodów współdziałających ze sobą na rzecz owego dobra. Stąd pod
i odzyskaniu przez Polaków suwerenności przez skuteczny wkład w zwycięstwo
miotowość narodów, jako aktorów procesów współczesności, staje się jak najbar
w I wojnie światowej - nadal wnoszą istotny wkład w rozwój tej cywilizacji.
dziej pożądana nie tylko dla (od)budowy demokracji narodowo-obywatelskich, ale
300
Polacy - wybrane aspekty podmiotowości narodu średniego.
Zdzisław Zagórski 301
Zdołali om jeszcze bardziej skum ulować ten wkład, choć celowo degradowany
Jeśli przyjęty tu tok rozumowania jest zasadny, to szanse podmiotowości
przez (neo)im peria ościenne, jak o kapitał cywilizacyjny. Jest on jeszcze dziś nie
nie tylko dla narodów małych i średnich, ale i dużych, stwarza dopiero budo
dostatecznie wykorzystywaną przez Polaków legitym acją ich prawa do podmio
wa nowych, pokojowych, sprawiedliwszych, demokratycznych form ładów spo
towości wśród wolnych narodów św iata, przy dostatecznie jeszcze silnym anty
łecznych. Potencjalnie i realnie zdają się być nimi właśnie lady cywilizacyjne.
demokratycznym oporze współczesnych narodów (neo)imperialnych. Niektóre
W szybko zmieniającym się świecie łady demokratyczne, narodowo-obywa-
z nich były i m ogą pozostać - przy deficytach dem okracji - barbarzyńcami
telskie, jako makropoziomowe, obejmujące funkcjonowanie i integracje społe
wewnątrzcywilizacyjnym i Zachodu, w interesie którego leży niedopuszczenie do
czeństw, tj. wielkie grupy polityczno-terytorialne, są już zdecydowanie niewy
powtórek z ludobójstwa". Szczególnie dziś nie tylko historyczne hasło Polaków:
starczające wobec potrzeb i wyzwań procesów współczesności i ich aktorów.
Za wolność Waszą i Naszą , ale ich czyny były adresowane do konstruktywnych
Wszak przekraczają one coraz swobodniej dotychczasowe granice krajów, kon
elit cywilizacji zachodniej. Zostały one zawłaszczone przez jej elity (neo)impe-
tynentów, struktur i systemów społecznych. Jednak, jak się okazuje, szczególnie
rialne. W sojuszu z elitami innych cywilizacji, dziś inne czołgi tłamszą wol
aktorzy konstruktywnych reprodukcji życia społecznego poszukują równocześ
ność i demokracji narodów m ałych i średnich, degradując to wolnościowe hasło
nie względnie trwałych ostoi reprodukcji i systemów jej bezpieczeństwa.
..szulerskimi formami (neo)imperialnej kolonizacji świata. Już na powierzchni
zjawisk widoczne są w swoich praktykach zarówno megabanki , rurociągi , czy
też w znacznym stopniu sptywatyzowane arm ie narodowe, pozbawione kontroli
POLACY NA POZIOMACH I ARENACH RZECZYWISTOÅšCI
swoich narodów, na rzecz praktyk globalizacyjnych.
WSPÓACZESNEGO ŚWIATA
Kryzysy, deficyty dem okracji i praktyki (neo)imperialne wyzwalajÄ… jednak
i nowe formy podmiotowości. Na uwagę zasługują szczególnie nowe r uchy
Niniejszy szkic projektu badań nad Polakami jako jednego z wielu narodów
s poł eczne o zasięgu globalnym, w istocie aktorzy najwyższego poziomu
współczesnego świata, które weszły w kolejną fazę rywalizacji o spełnienie swo
podmiotowego sprawstwa (Touraine 2011 a), na rzecz rozwiÄ…zywania tych prob
ich aspiracji narodowo-niepodległościowych, jest wstępną propozycją bliższego
lemów. które są poza zasięgiem i możliwościami rozwiązań samych państw naro
poznawania głównych aspektów ich narodowej podmiotowości, gdy zasadniczo
dowych, a także organizacji międzynarodowych. Sieci komunikacyjne Internetu
zmieniły się i zmieniają warunki jej spełniania się. Sama podmiotowość narodów
stwarzają jednak dodatkowo nie tylko nowe obszary globalnego ryzyka, ale także
średnich, do których można zapewne zaliczyć Polaków, miała i ma swoje złożone
możliwości sprawnej komunikacji i m obilizacji ruchów narodowowyzwoleńczych
oblicza. O ile minione formy podmiotowości narodów stanowiąjuż raczej przed
oraz cywilizacyjnych i subcywilizacyjnych. Dzięki sieciom Internetu daje się dłu
miot zainteresowań historyków, to współczesne zaczynają się dopiero ujawniać.
go i sprawnie dryfować w cyberprzestrzeni starym i nowym aktorom społecznym, Z jednej strony, podmiotowość narodów, które jak Polacy utracili na pewien czas
również na rzecz pożądanych czy oczekiwanych zmian. Są one możliwe do prze swoją suwerenność państwową, jest pochodną ruchów narodowo-wyzwoleńczych,
prowadzenia, o ile uda się uruchomić zamrożone dotąd pokłady podmiotowości a po wyzwoleniu, aktywności na rzecz jej zagospodarowywania w podmiotowych
formach bytu narodowego. Z drugiej zaś strony, podmiotowość narodowa staje się
właściwych aktorów procesów współczesności.
pochodną presji otoczenia zewnętrznego i efektów permanentnej gry o zdobycie
Faktycznie, ku zmianom na rzecz dobra wspólnego zdają się raczej nie przeć
lub utrzymanie, jak najkorzystniejszych pozycji na rynkach rywalizacji między
solidarnie, obstajÄ…c zdecydowanie przy (neo)imperialnych praktykach, wszystkie
narodami. Dziś na owych rynkach pojawili się już także inni, zupełnie nowi ak
elity Zachodu. Wskazują na to nie tylko dosyć wczesne, ale i nowsze studia nad
torzy, szczególnie megapoziomu. Niektórzy z nich nawet programowo dążą do
procesami współczesności i ich aktorami. Samuel P. Huntington (1997) słusznie
likwidacji narodów, czy ściślej ich społeczeństw, przez niszczenie ich państw.
wskazał, iż Zachód od dawna powinien poszukiwać form nowych konstruktyw
Dzięki temu możliwe stają się przejęcia bogactw narodów i pewnych funkcji ich
nych dialogów międzycywilizacyjnych, tym bardziej, że jego potencjały, jak usta
lił on wraz ze swoim zespołem badań nad cywilizacjami współczesnego świata, państw.
Niektóre megakorporacje, mafie i gangi ponadnarodowe, a także grupy intere
zapewniajÄ…ce Zachodowi wielowiekowy prymat, ewidentnie kurczÄ… siÄ™. StÄ…d np.
sów globalnych, konstytuowane przez rozmaite kategorie znaczących (neo)impe-
rozmaite rodzaje globalizacji współczesnego świata przez lidera cywilizacji za
rialnych społeczeństw narodowych współczesnego świata, to potencjalni i realni
chodniej 1 USA, według jednego zachodniego modelu nie mają większych szans
konkurenci i wrogowie narodów. Jednak faktyczna rywalizacja między samymi
na trwalszą materializację bez budowy systemów porozumienia, czy dialogów
narodami a wymienionymi aktorami megapoziomu toczy się równocześnie w wie
międzycywilizacyjnych. Zwolennikiem takiego dialogu był wcześniej inny ba
lu sferach życia społecznego i przynajmniej na dwóch najważniejszych poziomach
dacz cywilizacji Arnold Toynbee (1999), choć jego teoria cywilizacji była zdecy
mobilizacji potencjałów narodowych, na makro- i megapoziomie. Na tym ostat-
dowanie odmienna od twierdzeń Huntingtona.
(|| .uyhrane aspekty podmiotowości narodu średniego. 303
302
Zdzisław Zaortrsin
nim liczÄ… siÄ™ zapewne megakorporacje, nie zawsze konstruktywni aktorzy gry na ede wszystkim potencjalnie, demokracje ponadnarodowe: subcywilizacyjna, cy
wielkiej szachownicy, ale także wkłady cywilizacyjne narodów do s kar bni cy wilizacyjna i międzycywilizacyjna (Zagórski 2002,2010).
c y w i 1i z a c j i w s z e c h I u d z k i e j (na co szczególnie zwracał uwagę Florian
Z uwagi na naturę procesów i wielkość narodów, ich przedmiotowość i pod
Znaniecki [1990]). Takim też wkładem dysponują przede wszystkim Polacy, ży
miotowość mogą być ujmowane na wielu, nieporównywalnych ze sobą skalach.
jąc jeszcze dziś w zdystansowanym, spóznionym historycznie społeczeństwie
| | Ąstocie rzeczywista podmiotowość i jej zakres zawsze jest weryfikowana przez
transformacji postkomunistycznej, jako jeszcze potencjalnie narodowo-obywatel-
praktykę życia, realną zdolność istnienia aktorów społecznych jako takich, w toku
skim, z fasadowÄ… demokracjÄ… (Zybertowicz 2002).
rywalizacji i współpracy z innymi aktorami.
O ile makropoziom rzeczywistości współczesnego świata jest domeną integra
Sfery: gospodarki, polityki (w tym podsfera relacji militarnych), kultury, tech
cji i funkcjonowania narodów i ich społeczeństw, jako złożonych wielowymiaro
nologii - wytwarzania, czy sfera ekologiczna, to obszary rzeczywistości społecz
wych struktur, a ściślej powiązanych funkcjonalnie podstruktur segmentacyjnych:
nej, które wymagają istnienia odpowiednich systemów i grup ich obsługi, a także
etnicznych, klasowo-warstwowych, zawodowych, światopoglądowo-wyznanio-
działania specyficznych reprezentacji interesów narodowych. Jako takie, są one
wych. politycznych itd., to megapoziom, jako poziom relacji ponadnarodowych,
i mogą być równocześnie bronione przynajmniej na czterech poziomach rzeczy
ponadpaństwowych, jest areną wyłaniania się nowych potencjalnie i realnie ła
wistości społecznej, szczególnie zaś na jej makro- i megapoziomie. We współ
dów, przy współudziale także innych aktorów/aktorek procesów współczesności:
czesnym świecie, w związku z potęgującą się aktywnością aktorów tego ostat
globalizacji, (dez)integracji cywilizacyjnych i subcywilizacyjnych, transformacji
niego poziomu, ich dążnością do przejęcia jeśli nie wszystkich, to części funkcji
ustrojowo-systemowych, w tym i transformacji postkomunistycznych. W takiej
państw narodowych, gdzie nie działają już, z natury rzeczy, systemy makropozio-
sytuacji narody, bez swojej woli wikłane w te procesy, m uszą w nich uczestniczyć.
mowe, a sami aktorzy megapoziomu dysponują częściej większymi potencjałami
Jeśli tak, to z reguły małe i średnie spośród nich stają się pionkami czy przed
siły i nacisków niż niejedno małe i średnie społeczeństwo narodowe, istnieją dla
miotami gry. Toczy się ona z reguły o interesy innych, ważniejszych graczy-akto-
tych ostatnich być może największe zagrożenia, zarówno dla ich bytów, jak suwe
nów megapoziomu. Dziś są to głównie (neo)imperia kolonizujące świat. Sprzyjają
renności.
temu wskazane wcześniej deficyty demokracji, makro- i megapoziomowych.
Zagrożenia te, w przypadku narodów i społeczeństw postkomunistycznych,
Z tego (między innymi) powodu kraje postkomunistyczne stały się wspomnia
w tym i naszego społeczeństwa mieszczącego się jeszcze w typie tych ostatnich,
nymi ju ż terenami łowieckimi (Zybertowicz 2011) (neo)imperiów, z reguły za
w związku z trwaniem procesów transformacji posttotalitamej ku demokracji na-
pośrednitwem ekspansywności ich megakorporacji. Nieraz są to po prostu mega-
rodowo-obywatelskiej, związane są przede wszystkim z opóznieniem ich rozwoju.
czołgi rozjeżdżające słabe gospodarki narodowe, jak lepianki na owych tere
W związku z tym, są one typem społeczeństw zdystansowanych już na starcie
nach (Zagórski 2002).
do podejmowania z konieczności nowych wyzwań globalizacyjnych i integracyj
Narody podmiotowe to takie, które nawet nie dysponując dostatecznymi kapi
nych, do których nie są z natury rzeczy dostatecznie przygotowane i dojrzałe, by
tałami społecznymi, współuczestnicząc racjonalnie wgr ach na wi el ki ej
ów dystans mógł się zmniejszać, a nie zwiększać. Jest to równocześnie dystans
s zachowni cy, mogą potencjalnie i realnie wpływać nie tylko na swój los, ale
w zakresie podmiotowości narodowej. Dla tej ostatniej nie ma jednak wspólnej
i innych aktorów. Dlatego podmiotowość aktora społecznego, w tym narodu, to
miary. Co więcej, potencjalnie i realnie formy podmiotowości narodów niesu-
w istocie jego zdolność sprawcza w zakresie swojego aktualnego i przyszłego losu.
werennych, jako takich, różnią się zasadniczo od form podmiotowości zarówno
Zapewne zdolność ta związana jest ściśle z pewną trafnością rozpoznawania kon
społeczeństw narodowych, jak i od form narodowo-obywatelskich. Co więcej,
sekwencji zachodzących procesów współczesności, w tym zwłaszcza możliwości
znaczna część wysiłków narodowych społeczeństw transformacji postkomuni
sprawczych lub ich braku u innych aktorów, pomiędzy teoretycznie dającymi się
stycznych zamiast służyć konstruktywnej budowie nowych form ładów, musi być
wyznaczyć biegunami podmiotowości i przedmiotowości. Tą zdolnością wyróżniają
jeszcze spożytkowywana na (od)budowę starej formy ładu, w istocie normalne
się takie społeczeństwa, które są lub zmierzają do bycia systemami autopojetycz- go narodowo-obywatelskiego, demokratycznego, tylko że w nowych, być może
nynii. W rozumieniu Niklasa Luhmanna, to również społeczeństwa, które osiągnę i trudniejszych warunkach. Penetracja przestrzeni krajów postkomunistycznych,
ły zdolność samoreprodukcji przez monitorowanie swojej i innych aktorów kon ich terenów łowieckich zwłaszcza przez patologiczne, nieproszone megakorpo
dycji strukturalnej, zdolne też do samoodnoszenia się do otoczenia zewnętrznego racje, mafie i gangi ponadnarodowe, nie sprzyja w sumie ani (od)budowie ładów
narodowo-obywatelskich, ani budowie nowych, cywilizacyjnych form ładów me-
(Luhmann 2007 ) na rzecz swojego bezpieczeństwa. Wiele wskazuje na to, iż taką
gapoziomowych. Póki co, Unia Eropejska jako megapoziomowa struktura subcy-
zdolność można rozwinąć dziś głównie w warunkach niepodległości i suwerenności
wilizacyjna Zachodu, wyhamowała jednak proces swojej demokratyzacji integra
pańifwowo-narodowej. Taką może dać zapewne demokracja narodowo-obywatel-
cyjnej, obejmujący potencjalnie i realnie 27 członków-uczestników tegoż procesu.
*ka .społeczeństwa suwerennego (Dahrendorf 1993; Huntington 1995), a także dziś,
rnir y | wybrane aspekty podmiotowości narodu średniego.
^ *--------------------- ________Zdzisław ZaaSraM
305
Mając na względzie narody średnie, jak Polacy, szczególnie nas interesująca
jest podmiotowość konstruktywno-demokratyczna od dołu . Dzięki niej można
podmiotowość pozostająca nie tylko w teoretycznej opozycji do przedmiotowości
(od)budować stare i budować nowe formy ładów, zatem: cywilizacyjnych czyli
jako stanu bierności, czy w końcu niewolenia narodowego, zaczyna jako przejaw
subcywilizacyjnych, cywilizacyjnych i międzycywilizacyjnego (Zagórski Z., Za
konstruktywnej aktywności przybierać bardzo zróżnicowane formy. Dzieje się tak
górski F. 2009).
dlatego, że z jednej strony wzrasta ekspansywność innych narodów czy aktorów
W zarysowanej tu perspektywie możliwego rozwoju tych nowych form demo
ich otoczenia zewnętrznego, z drugiej zaś strony tworzone są ponadnarodowe
kracji najwyższą formą podmiotowości narodu jest, czy dopiero się stanie, jego
nowe systemy zbiorowego niewolenia narodów. M ają one, jak wspomniałem, jako
zdolność do konstruktywnej współpracy na rzecz dobra wspólnego, ogólniejszego
systemy w istocie charakter (neo)unperialny czy neokolonialny.
niż partykulamo-narodowe, mimo istnienia drastycznych dystansów między naro
Bez względu na to, jak jest faktycznie, można postawić następujące pytanie:
dami, za wszelką cenę konstruktywnej współpracy na rzecz permanentnego dosko
czy możliwe jest jeszcze powiększenie przez nasz naród podmiotowości, by byl on
nalenia form demokracji niższych poziomów z perspektywą budowy demokracji
bardziej znaczącym, czy bardziej podmiotowym aktorem procesów współczesno
cywilizacyjnych. Taka faza rozwoju demokracji nie jest możliwa do osiągnięcia
ści? Wszak w ich toku, gdy ich przebieg wyraża się w przeróżnych grach przez:
bez dostatecznego, wcześniejszego rozwoju przynajmniej demokracji narodowo-
współpracę, rywalizację, działania dyplomatyczne, wywiadowcze, kontrwywia
-obywatelskich, jako demokracji względnie otwartych , makropoziomowych. Na
dowcze. terrorystyczne czy wojny , wykuwane są przyszłe losy narodów. To od
tym bowiem poziomie kończy się we współczesnym świecie demokracja, jeśli
przebiegu takich procesów, jak: transformacje postkomunistyczne, (dez)integra-
w ogóle jest, jako narodowo-obywatelska. Tę jej formę doświadcza, mimo kryzy
cje cywilizacyjne, procesy regionalizacyjne czy globalizacja, a także przez efekty su współczesnego kapitalizmu i def i cyt u demokr acj i , rosnąca systema
prowadzonych gier między aktorami tych procesów, tworzą się podstawy dzi tycznie liczba społeczeństw narodowych i demokratycznych . Jeśli taki trend się
siejszych i przyszłych bytów narodów, w tym również stopnie ich podmiotowości. utrzyma, to potencjalnie demokracje cywilizacyjne mogą stać się konstruktywną
Są one, jako takie, bardzo zróżnicowane, gdy uwzględnimy np. tzw. narody alternatywą dla neototalitamych form, tzw. władzy globalizacji, rządu światowego
wielkie czy pl emi ona gl obal ne, jak i szczególnie narody małe i średnie. czy globalnego zarządzania od góry wbrew interesom podmiotowych aktorów
Zresztą nie wszystkie z nich znaczyły i znaczą równomiernie swoją obecność procesów współczesności.
w poszczególnych sferach życia społecznego i na poziomach rzeczywistości Już dziś państwa (neo)imperialne nie mają dostatecznego respektu nie tylko
współczesnego świata, czy to swoimi wkładami historycznymi , czy po pro dla demokratycznych preferencji słabszych gospodarczo społeczeństw narodo-
stu, cywilizacyjnymi oraz aktywną, niestety coraz kosztowniejszą obecnością na wo-obywatelskich, w toku wczesnej fazy integracji subcywilizacyjnej w Europie,
ale wykazują już jawnie swoje dalsze zakusy na wolność i demokrację narodów,
wszystkich arenach tywalizacji międzynarodowej.
nie tylko małych i średnich, znajdujących się w toku transformacji postkomu
Podmiotowość jest skumulowaną, kumulującą się, czy nawet rozproszoną
nistycznych. Zapędy te odnoszą się także do narodów konstytuujących nawet eli
zdolnością aktora społecznego do wpływu na swój los, przez uwzględnienie moż
tarną grupę społeczeństw rozwiniętych. Być może niegdyś wojenni przegrani ,
liwości wykorzystania w tym celu swoich potencjałów-kapitałów i kapitałów po
zresztą nie tak dawno w historii ludzkości, dziś próbują w ten sposób wyrównywać
szczególnych aktorów otoczenia zewnętrznego. Należy ją traktować zatem jako
wcześniejsze rachunki rzekomych krzywd historycznych, i co więcej, gruntownie
cechę zmienną. To również zdolność potencjalna i realna. Historycznie rzecz uj
zmieniać wcześniej przyjęte traktaty integracyjne w Europie. Z tego choćby wzglę
mując, przejawami podmiotowości narodów suwerennych politycznie, jako grup
du warto podejmować problematykę podmiotowości narodów i społeczeństw we
bardziej rozwiniętych od przeciętnych grup etnicznych, były i pozostają zdolno
współczesnym świecie. Wszak zwłaszcza narody małe i średnie oraz społeczeństwa
ści tych pierwszych do tworzenia przede wszystkim swoich państw narodowych.
przechodzÄ…ce transformacje proobwatelskie sÄ… nie tyle potencjalnymi, ale coraz
Dalszymi fazami rozwoju podmiotowości narodów były z reguły ich społeczeń
bardziej realnymi ostojami ładów społecznych, niezbędnych współczesnemu światu
stwa narodowe czy imperia jako pochodne rozwoju bardziej ekspansywnych form
w toku wyłaniania się w nim zupełnie nowych form ładów cywilizacyjnych.
podmiotowości. Duża, złożona struktura politycznego panowania nad przedmio
Neoimperialne praktyki niewolenia narodów w imię rzekomej budowy glo
towymi, czy mniej podmiotowymi społeczeństwami, nieraz po prostu narodami
balnego kapitalizmu, zwłaszcza bez udoskonalenia starych , narodowo-obwatel-
małymi i średnimi, jest zapewne dobitnym dowodem rozwoju podmiotowości
skich i budowy nowych form demokracji cywilizacyjnych, prowadzić mogą tylko
imperialnej czy (neo)imperialnej. We współczesnym świecie, o ile będzie się on
do nowych totalitaryzmów i w konsekwencji niewolenia małych i średnich naro
demokratyzował, istnienie takiej podmiotowości jest zapewne niepożądane. Jed
dów, do ich uprzedmiotowienia. Już dawno przeciw takim praktykom oponował
nak (neo)impenalizm narodowy jest niewÄ…tpliwym wskaznikiem dalszego roz
Jan Paweł II w imię budowy cywilizacji miłości w duchu społecznej nauki Koś
woju podmiotowości narodowej, najbardziej rozwiniętą jej formą. Ale najbardziej
cioła (Jan Paweł II 2008).
pożądaną dia budowy nowych, megapoziomowych, cywilizacyjnych form ładów
307
^h ranfi aspekty podmiotowości narodu średniego.
306
Zdzisław Zagórski
Kapitał cywilizacyjny Polaków jest znaczący, jak na naród dziś średniej wiel
Kryzys światosystemu kapitalistycznego, (dezintegracja europejska, zamiast
kości gdy wezmiemy zwłaszcza pod uwagę część włożoną przez nich w budowę
konstruktywnej, demokratycznej integracji społeczeństw starego kontynentu, zro
cywilizacji łacińskiej i zachodniej od średniowiecza, oraz część włożoną w utrzy
zumiałe w tym kontekście pragnienie budowy systemów suwerenności narodo-
manie jedności mimo zaborów i okupacji Polski ze strony wewnątrzcywilizacyj-
wo-obywatelskich w pełni uzasadniają stawianie pytań o szanse podmiotowości
nych barbarzyńców, także w czasach współczesnych. W takim aspekcie szcze
narodów we współczesnym święcie, jeśli ma w nim zapanować na dłuższy czas
gólnego znaczenia nabiera integracyjno-cywilizacyjny wkład Jana Pawła II jako
pokojowy ład. Okazuje się, iż nie może on być przez nikogo dany, a tylko współ
Globalnego Pielgrzyma i duchowego obrońcy Zachodu przed zewnętrznymi i we
kreowany w toku konstruktywnych podmiotowych działań aktorów społecznych.
wnętrznymi barbarzyńcami, w imię praktykowanej współczesnej wersji cywilizacji
Dobrze będzie przy tym, jeśli będą oni rozlokowani w swoich konstruktywnych
łacińskiej jako cywilizacji miłości (Jan Paweł I I 2008: 55).
działaniach w różnych sferach rzeczywistości społecznej i na wszystkich czterech
jej poziomach. Wtedy integracja szczególnie wspólnot cywilizacyjnych i subcywi- Współczesne oblicze Polaków jako podmiotowego aktora procesów współ
lizacyjnych może być pełniejsza. czesności staje się w istocie pochodną wypadkowych efektów zaangażowania ich
jako narodu w te przebiegające równocześnie procesy. Zachodzą one na wielu
poziomach i w wielu sferach rzeczywistości współczesnego świata. Jednak za
UWARUNKOWANIA I SZANSE PODMIOTOWOÅšCI NARODU
sadniczymi stabilizatorami ich historycznego trwania oraz dalszego rozwoju były
i pozostają, jak sądzę, przynajmniej cztery podstawowe, ściśle powiązane ze sobą
W takiej perspektywie podmiotowość polskiego społeczeństwa - narodowo-
formy bytu społecznego. Są to: naród, państwo, społeczeństwo i Kościół jako za
-obywatelskiego, o ile zdoła ono wyjść z transformacji postkomunistycznej jako
sadnicze elementy modelu analizy relacji między wielkimi całościami społeczny
podmiot wskazanych procesów współczesności, staje się potencjalnym składni mi (Zagórski 2008).
kiem nowych form ładów społecznych. Historyczne i integracyjno-niedemokra-
Z jednej strony, będąc efektami długotrwałych praktyk na rzecz zaspokajania
tyczne dystansowanie naszego społeczeństwa we wczesnej fazie integracji euro
zbiorowych i indywidualnych potrzeb ludzi czy populacji zamieszkujÄ…cej kraj zwa
pejskiej, korzystanie przez nie ze starych i nabieranie nowych doświadczeń, może
ny Polską, te formy bytów społeczno-historycznych, jako zasadniczo odmienne,
prowadzić do tego, że stanie się ono ważniejszym aktorem budowy nowych form
były i pozostają złożonymi strukturalnie ostojami reprodukcji życia materialnego
ładów cywilizacyjnych, nawet wbrew (neojimpenalnym interesom obecnych
i duchowego ludności Polski, odpowiednio w ramach tych czterech względnie au
dyktatorów odgórnej integracji europejskiej. W istocie dysponuje ono jeszcze
tonomicznych form bytu. Z drugiej zaś strony, formy te stały się czynnymi aktora
znaczącymi potencjałami podmiotowości i znaczącymi formami ich legitymiza
mi, współuczestnikami rywalizacji, konkurencji i walki o byt narodowy Polaków
cji, w tym coraz szerszą siecią wsparcia międzycywilizacyjnego, szczególnie przy
między swoimi odpowiednikami w otoczeniu zewnętrznym. Dziś byt narodów
potencjalnej i realnej możliwości wykorzystania pokojowych form budowy ładów
zależy w coraz większym stopniu od dobrze skalkulowanego włączania się w pro
społecznych, mimo permanentnego niszczenia , cywilizacyjnych wkładów i ich
cesy współczesności, przez co można mieć nawet znaczniejszy wpływ na to, co jest
śladów, wniesionych przez nasz naród w budowę cywilizacji zachodniej i sub-
kwestią interesu narodowego i ograniczania kosztów wkładów własnych na rzecz
cywilizacji europejskiej. W zwiÄ…zku z tym, polskie elity patriotyczno-narodowe
budowy wspólnot nadrzędnych, w tym także ich bezpieczeństwa zbiorowego.
były i są celem specjalnych działań wyniszczających je ze strony niektórych (neo) Chodzi przede wszystkim o współudział w budowie i funkcjonowaniu nad
imperiów, by takie wkłady i nawet ślady po nich nie były już widoczne i możliwe rzędnych wspólnot jako możliwych form gwarancji szerszego bezpieczeństwa
do identyfikacji. Służy temu dodatkowo kłamliwa polityka historyczna oraz zma zbiorowego, powiedzmy - cywilizacyjnego czy subcywiiizacyjnego, a przez to
i narodowego (przynajmniej do jakiegoś stopnia, przy nierównomiernym rozwoju
sowana propaganda medialna, kreująca negatywne stereotypy Polaków ze strony
obcych jak i rzekomo swoich mediów, będących niestety na usługach moco narodów i selektywnych nakładach środków na formy systemów ich bezpieczeń
stwa). Jeśli jest tak istotnie, to pozostawanie wymienionych makro- i megapoziomo-
dawców zewnętrznych (Karnowski 2011).
wych wspólnot staje się niezbędnym nawet dziś warunkiem istnienia narodów
Zarówno cywilizacja zachodnia, jak i jej subcywilizacja europejska, by efek
i generowanych przez nie form strukturalnych na rzecz stabilizacji. Chodzi o stabi
tywniej współuczestniczyć w budowie nowych ładów cywilizacyjnych, powinny
lizację: (1) ładów narodowo-państwowych jako makropoziomowych (w tym naj
zrównoważyć systemową aktywność na rzecz zaspokajania potrzeb materialnych
bardziej pożądanych narodowo-obywatelskich, demokratycznych) i (2) ładów cy
i duchowych, dzięki którym budują się te formy wspólnotowo-cywilizacyjne jako
wilizacyjnych o zróżnicowanych zasięgach: subcywilizacyjnych, cywilizacyjnych
podmioty procesów cywilizacyjnych. W istocie wymusza to po części taki rów
i międzycywilizacyjnym. Przy tym ten ostami można traktować jako konstruktyw
noważący charakter innych, niezachodnich cywilizacji współczesnego świata,
ną alternatywę względem niedemokratycznej globalizacji, tzw. rządu światowego.
które przeciwstawiają się i są przeciwstawiane Zachodowi jako całości.
308
Ą Ą J g | j i aspekty Podm iotowości narodu średniego .,.---------------------------------------------------309
czy tzw, w ładzy globalizacji, jeśli nie now ej form y totalitaryzmu. Przy braku d Cechą cywilizacji jak o diasporycznych wspólnot była i pozostaje płynność
m okracji m egapoziom ow ycli, gdy dem okracje narodowo-obywatelskie jako de granic i praktyk cyw ilizacyjnych, dzięki którym wspólnoty te istniejąjako takie,
m okracje m akropoziom ow e są słabe, władza globalizacji czy rządu światowe o
także za sprawą swoich enklaw, niezm iernie nieraz zróżnicowanych wewnętrznie,
i tak nie jest w stanie, z natury rzeczy, zastąpić niezbędnej trwałej, demokratycznej oddalonych, a nieraz istniejących obok siebie, przenikających się w swoich for
regulacji stosunków m iędzy rozm aitym i aktoram i m egapoziomu, szczególnie zaj mach hybrydowych (m ieszanych cywilizacyjnie). Dla istnienia cywilizacji ważne
m iędzy subcyw ilizacjam i i cyw ilizacjam i.
są nawet bardzo płynne granice m iędzysystemowe, przebiegające też nierówno
Podm iotowość współczesnych Polaków, jej charakter, jest z jednej strony konse
miernie w różnych sferach życia społecznego. W istocie są to jednak najczęściej
kw encją rozpadu imperium kom unistycznego i wydłużającego się procesu transfor
granice praktyk cywilizacyjnych, naw et w bardzo rozproszonych enklawach.
macji postkom unistycznej jak o w zględnie autonom icznego procesu narodowego ku
W grę wchodzą zarówno granice międzycywilizacyjne w poszczególnych sferach
pewnej wzorcowej, postulowanej form ie społeczeństwa narodowo-obywatelskiego,
życia społecznego, jak i w kilku czy dwóch najważniejszych, np. w sferach kultury
przez zagospodarowanie zam rożonych prawie półwiekową niewolą komunistycz
świeckiej z jednej strony i praktyk religijnych, czy w sferze sacrum - z drugiej.
ną kapitałów narodowych Polaków. Z drugiej zaś strony, ich podmiotowość staje
Dziś szczególnego znaczenia nabierają również osobliwe praktyki cywilizacyjne
się coraz bardziej pochodną rozpoczętej giy m iędzy narodam i jako równocześnie
w cyberprzestrzeni (Zagórski 2011).
uczestnikami przebiegających rów nolegle procesów współczesności, szczególnie
W procesach globalizacji, procesach cywilizacyjnych, transformacjach syste-
zaś procesu globalizacji, procesów (d ezintegracji cywilizacyjnych, w tym integracji
mowo-ustrojowych uczestniczą dziś nie tylko narody, ale również zupełnie inni
europejskiej i euroadantyckiej oraz procesów regionalizacyjnych.
już, a zwłaszcza nowi aktorzy tych procesów. Nie znała ich, z natury rzeczy, so
Podm iotow ość narodow a Polaków zdaje się staw ać, jak o forma aktywnego
cjologia klasyczna. Na jej gruncie preferowano jednak badania nad aktorami rze
w pływu ich jak o narodu na to, co dzieje się głów nie w ich kraju i poza nim, na
czywistości społeczeństw narodowych czy narodowo-obywatelskich. A i w wielu
rzecz realnej i postulow anej suw erenności narodow ej, i innych narodów, coraz
nurtach socjologii, na poczÄ…tku XXI wieku, obowiÄ…zuje tylko, czy do dziÅ› makro-
bardziej determ inow ana ich św iadom ą aktywnością. Z natury rzeczy, podmio
poziomowy paradygm at badań, chociaż od dawna rejestrowano, z jednej strony,
towość nie była i nie je s t ich stałą, ponadhistoiyczną cechą. W poszczególnych
wzrost znaczenia destrukcyjnych aktorów megapoziomu rzeczywistości współ
procesach współczesności m anifestuje się też ona specyficznie, w istocie za po
czesnego świata, skutecznie burzących łady społeczeństw narodowo-obywatel
średnictw em stosow nych reprezentacji narodow ych, czy też za pośrednictwem ich
skich, nie tylko zresztą postkomunistycznych, jako transformacyjnych (Zagórski
sym bolicznych aktorów-reprezentantów. 1983, 1997). Z drugiej zaś strony, już nie tylko rejestrowano, ale i opisywano
C hociaż Raym ond Aron (1995), m ając głów nie na w zględzie wojnę i pokój ewidentny wzrost znaczenia integracji cywilizacyjnych i subcywilizacyjnych. na
oraz budując sw oją teorię stosunków m iędzynarodow ych, wyróżnił odpowiednio rzecz rozwiązywania wspólnych problemów globalnych, niemożliwych zaiste do
dla tych relacji żołnierzy i dyplom atów jak o postaci sym boliczne , to reprezentan rozwiązania nawet przez (neo)imperia, a tym bardziej przez państwa narodowe.
tami narodów, przez których m oże się m aterializow ać podm iotow ość narodowa, Być może przesadna jest dziś jedna z ostatnich konstatacji Alaina Touraine'a
(201 la), iż uprawianie socjologii powinniśmy zacząć od zera", głównie w związku
są także: biznesm eni, uczeni, m isjonarze (księża i zakonnicy), artyści, sportowcy,
| brzemiennymi i niedostatecznie rozpoznanymi we współczesnym świecie konse
a także szpiedzy. Bez udziału tych aktorów -reprezentantów narodu niemożliwe
kwencjami globalizacji. Ten klasyk współczesnej socjologii zauważył ostatnio, iż:
byłyby utrzym anie szerokich stosunków m iędzynarodowych, niezbędnych do
spełniania sie podm iotow ości narodu i jej rozwoju. D ziś narody m ają naw et swoje
Ciągle mówimy o państwie narodowym, lecz dziś zródłem sensu instytucji nie jest
w yraznie w yodrębniające się reprezentacje przestępcze i internetowe. W niezbyt
już poziom lokalny, miejski, regionalny czy nawel narodowy, lecz globalny. Znalez
odległej perspektyw ie stosunki jeszcze m iędzynarodow e zaczną bardziej przybie
liśmy sie w punkcie zero. [...] Nauki społeczne, jakie znaliśmy, klasyczna socjologia
rać charakter stosunków m iędzycywilizacyjnych, w tym i międzysubcywilizacyj-
i zajmująca się ponad sto lat analizą społeczeństw rozwijających się w ramach państw
nych. W pierwszym i drugim przypadku chodzi jednak o stosunki wyższego rzędu, narodowych - umarła. Potrzebujemy nowego paradygmalu, który pozwoli dojrzeć wy
łaniający się nowy świat (Touraine 2011a: 54).
o stosunki ponadnarodowe i ponadpaństwowe. Takimi są ju ż zapewne stosunki
m iędzy subcywilizacjam i: europejską, północnoam erykańską i łacińską w obrębie
Na marginesie przedstawionej wyżej konstatacji można zauważyć, iż w zw iąz
w spółczesnego Zachodu, czy też (Koneczny 1937) stosunki między samymi cywi
ku z tym powinniśmy już badać nie tylko globalizację i jej aktorów, ale przede
lizacjam i jak o największym i, diasporycznym i wspólnotami wartości. W spólnoty
wszystkim antyglobalizacyjne, w istocie również antytotalitame i antyimpcrialne
te t ą jak b y coraz bardziej sobie przeciw staw iane. N iem ała jest w tym zasługa
formy aktywności szeregu aktorów innych procesów współczesności, w tym ak
sztucznie m edialnie konfliktowanych cywilizacji, np. cywilizacja zachodnia kon
torów megapoziomu. Na nich bowiem, mimo spektakularnych kreacji globalizacji
tra cyw ilizacja m uzułm ańska (Huntington 1997).
310
311
r i^ n . asnukty podmiotowości narodu średniego,
Zdzisław Zanitoi
jako głównego procesu współczesności, nie zasadza się, i nie może zasadzai si Nasze społeczeństwo, próbując od ponad dwudziestu lat wyjść z komuni
ład współczesnego świata. Wiele wskazuje na to, iż przede wszystkim ład miedzi zmu przy potęgujących się praktykach (neo)imperialnych, nie stało się jeszcze
cywilizacyjny jest najbardziej konstruktywną alternatywą odgórnej , antydemo społeczeństwem normalnym : w pełni kapitalistycznym, demokratycznym, ot
kratycznej globalizacji. W związku z tym nadal najważniejszymi spośród aktorów wartym , zatem potencjalnie podmiotowym, według pewnego standardu struk-
procesów współczesności (do megapoziomu) pozostają społeczeństwa narodowe turalno-świadomościowych uwarunkowań podmiotowości, charakterystycznego
Wraz ze swoimi integrującymi je państwami są one również silnymi podmiota
dla społeczeństw średnich , pozostając jeszcze społeczeństwem transformacyj
mi prawa międzynarodowego. Jest ich dziś około dwustu, gdy w latach czter
nym . Z drugiej zaś strony, między innymi z wymienionych wyżej względów,
dziestych. po II wojnie światowej, było około sześćdziesięciu suwerennych spo
staje siÄ™ ono ofiarÄ… (neo)kolonialnych czy (neo)imperialnych form ekspansyw-
łeczeństw narodowych (Huntington 1995). To przede wszystkim społeczeństwa,
ności społeczeństw wielkich , doświadczonych w agresji i kolonizacji świata,
wraz z budujÄ…cymi je segmentami, jako makrostruktury sÄ… lub stajÄ… siÄ™ realnymi,
przy współudziale części swoich megakorporacji.
podmiotowymi aktorami procesów współczesności, mimo wskazanych zahamo
Do wzrostu liczby ofiar globalizacji przyczyniają się również rozmaici aktorzy
wań demokracji (tamże). Zachodzi ona również przy współudziale międzynarodo
odgórnej globalizacji świata, wraz z grupą G-20, Międzynarodowym Funduszem
wych organizacji obrony praw narodów i obywateli.
Walutowym, Bankiem Światowym i innymi sprawcami obecnego kryzysu światosy-
Większości i mniejszości segmentacyjne w ramach systemów demokracji na-
stemu kapitalistycznego oraz demokracji narodowo-obywatelskich. Pizy deficytach
rodowo-obywatelskich, jako makropoziomowych systemów regulacji stosunków
demokracji makro- i megapoziomowych, w tym subcywilizacyjnej w linii Europej
między aktorami społecznymi, nie tylko budują dziś dla siebie łady makropozio-
skiej, jej biurokratyczna struktura superpaństwowa , łącząca dziś 27 państw, staje
mowe, ale zdają się budować również fundamenty dla szerszych ładów megapo-
się niebezpieczną, (neo)imperialną formą ekspansywności i zarazem rywalizacji
ziomowych jako ładów cywilizacyjnych. Wszak bez demokracji narodowo-oby-
Niemców i Francuzów, głównie na koszt pozostałych, przeważnie średnich i ma
watelskich jako makropoziomowych nie da się zbudować w niezbyt odleglejszej
Å‚ych narodów europejskich. W ten sposób potencjalnie i realnie opóznia siÄ™ ram «
przyszłości demokracji cywilizacyjnych. budowy nowych demokratycznych form regulacji stosunków międzynarodowych
Polacy jako naród zostali szczególnie uformowani i reaktywowani jako naród.
i międzycywilizacyjnych. Co więcej, dzieje się to nawet w s'cislym sojuszu z Rosją,
Nadal jest on zdolny do budowy podmiotowego społeczeństwa narodowego. Jed
wbrew elementarnym zasadom solidarności zachodniocywilizacyjnej, po dozna
nak, z uwagi na wskazane powody czy wyzwania przyszłości, powinniśmy już nych wcześniej klęskach w konfrontacji z tym wschodnim sąsiadem Polski.
uprawiać nie tyle wyłącznie socjologię, jako klasyczną naukę o społeczeństwie
W tym kontekście należy przypomnieć, rozwijając wątek wkładu cywilizacyj
narodowo-obywatelskim, a cywi l i zacj ol ogi ę. Nauka ta, możliwa dla efek nego Polaków w budowę cywilizacji zachodniej, że Polska stała się od wschodu
tywnego uprawiania swojej wiedzy przedmiotowej, ma szerokie podstawy inter i południa przedmurzem cywilizacji łacińskiej, skutecznie hamującym przed eks
dyscyplinarne (Zagórski 2011:22-26). pansją ludów innych cywilizacji.
Wkład Polaków w zwycięstwo w II wojnie światowej, szczególnie w pokona
nie niemieckiego totalitaryzmu, to zarazem kolejna ich pomoc w (od)budowie cy
PODSTAWOWY PROBLEM B AD A W C Z Y wilizacji zachodniej, wkład niedostatecznie doceniony przez jej elity. W związku
z tym, przez prawie pół wieku musieli oni odbywać długą podróż ślepą uliczką
historii ku gromadnościowej utopii komunizmu , by kolejnym zrywem w obro
Podstawowy problem badawczy, w szerszym zatem cywilizacyjnym warian
nie cywilizacji zachodniej I wielkim solidarnościowym zrywem narodowym
cie poznawczym nie tylko socjologii polskiej, jako nauki uprawianej głównie na
(1980-1989) - skutecznie przyspieszyć upadek owej utopii, praktykowanej w so
gruncie spóznionych historycznie społeczeństw transformacji postkomunistycz
wieckim łagrze niewolonych narodów . Owo niewolenie okazało się jednak na
nej, może być sformułowany następująco: czy nasze społeczeństwo narodowe ma
tyle rozległe, że do dziś, po ponad dwudziestu latach transformacji postkomu
jeszcze szansę stać się podmiotowym aktorem najważniejszych procesów współ
nistycznej, w związku z odziedziczeniem bagażu komunistycznego", pełniejszy
czesności, szczególnie procesów cywilizacyjnych?
rozwój podmiotowości Polaków został wyhamowany.
Hipotetycznie, na powyższe pytanie można odpowiedzieć twierdząco, zakła
Mimo tego, także w efekcie mobilizacji sił międzynarodowych przez prezy
dając, iż nie w efekcie obecnej wersji odgórnego globaJizowania świata, a w efek
denta Lecha Kaczyńskiego, ściślej przywódców państw nowej Europy Środkowo-
cie złożonych procesów cywilizacyjnych, zderzeń i współpracy międzycywiliza-
-Wschodniej w obronie Gruzji, również został wyhamowany, przy potęgujących
cyjnej, w tym też za pośrednictwem wolnych narodów, mogą one rozwinąć swoją
siÄ™ problemach postowieckiej Rosji, proces (od)budowy imperium Putina". Dal
podmiotowość dla dobra wspólnego, nie zaś dla interesów wąskich grup, aktorów
sze historyczne stosunki polskiego prezydenta z promotorem (neolimperium
bc/ładów.
312
313
rn |irY -'«yhrane aspekty podm iotow oÅ›ci narodu Å›redniego.
ZdzislawZagórski
przerwała tragedia sm oleńska także elity narodow o-patriotycznej, w każdym razie
stanie redukować negatyw ne efekty deficytów kapitałów realizacji interesów
jej znaczącej części. Dziś jest ona z trudem uzupełniana , co ewidentnie wyhamo
narodowych i wspólnotowo-cyw ilizacyjnych oraz niekorzystne relacje między
wało proces (od)budowy silnych struktur polskiego społeczeństwa narodowo-oby-
różnymi aktorami na rzecz pom nażania, a nie trwonienia kapitałów narodowych.
watelskiego jako fundam entów jego potencjalnej i realnej podmiotowości. Między
Na przykład, zdaniem K rystyny Pawłowicz (2011):
innymi z powodu ubytku elity narodow ej m ożliw e stało się utrzymanie władzy
w Polsce przez elity partyjne, tłam szące podm iotow ość w ew nętrzną i zewnętrzną
Arogancja i bezczelność, z jaką nam, posłom do polskiego parlamentu, odmawia się
naszego społeczeństwa, poddające je w stan ewidentnej zależności od zewnętrz
informacji na temat tego, co rząd ma zamiar przedstawić podczas szczytu Rady Euro
nych aktorów procesów w spółczesności, nie tyle Unii, co (neo)imperialnych form pejskiej w Brukseli, jest zadziwiająca. Na razie nie otrzymaliśmy żadnej informacji,
zależności bez reguł . W istocie jest to form a now ego dyktatu i ,.rozbioru suwe choć obiecywano nam, że będzie ona przedstawiona na początku tego tygodnia. Tym
czasem w poniedziałek, z prasy dowiadujemy się, że ambasady państw członkowskich
renności narodowej. Jej próbką stała się ju ż Grecja.
dysponują projektem polskiego stanowiska. To kolejny dowód na stopniowe obalanie
Bez wątpienia kapitał strukturalno-świadom ościowy Polaków jest dziś niedo
systemu demokratycznego w Polsce. [...] Obecny rząd jest reprezentantem interesów
stateczny nie tylko dla zaspokajania na wyższym poziom ie ich potrzeb zbiorowych
niemieckich w Polsce, a jednocześnie musi ich wspierać, ponieważ nasi czołowi przy
i indywidualnych, ale tym bardziej potrzeb, a w istocie dostatecznych potencjałów
wódcy są prawdopodobnie zainteresowani wysokimi stanowiskami w instytucjach
na rzecz równoległego rozwijania efektywniejszej podm iotowości z innymi akto
europejskich, a więc karierą w UE. [...] Odnoszę wrażenie, że polska państwowość
rami otoczenia zewnętrznego. Potencjalnie i realnie w takiej podmiotowej współ
przechodzi regres i po prostu siÄ™ zwija.
pracy z nimi. głównie zaś na rzecz podejm owania wspólnych wyzwań cywilizacyj
nych, niemożliwych do zainicjowania przez poszczególne społeczeństwa, zawiera
Jednak cytowana posłanka m a w pełni świadomość, mimo takiej konkluzji, ko
się gwarancja bycia w przyszłości naszego społeczeństwa podm iotowym aktorem
nieczności pełnienia swojej roli reprezentantki narodu, twierdząc, że:
najważniejszych procesów współczesności. Chodzi przede wszystkim o procesy:
integracji cywilizacyjnych, w tym integracji europejskiej, globalizacji, transformacji
[...] naszym zadaniem jest dbanie o polskie interesy, podejmowanie decyzji tylko
postkomunistycznych oraz o procesy regionalizacyjne (Kurcz 2011: 83). i wyłącznie koniecznych dla polskiej gospodarki, a jeśli będzie okazja, to z takiej Unii
powinniśmy wystąpić. Nie może być tak, że nasze państwo będzie posiadało pozycję
BiorÄ…c pod uwagÄ™: (1) bardzo szeroki zakres poznaw czy zarysowanej tu prob
słabego partnera w spółce, który będzie zawsze przegłosowywany i za jakieś ochłapy
lematyki; (2) niezadowalajÄ…cy stan teorii socjologicznej, a w istocie jej niedostatki
jednocześnie obciążany wszelkimi szkodliwymi konsekwencjami, które będzie zmu
i luki w zakresie możliwości podejm owania zupełnie now ych kwestii megapozio-
szony pokornie przyjmować. Nie możemy płacić za niezawinione winy, bo kryzysu
m u rzeczywistości współczesnego świata; (3) wycinkow e czy fragmentaryczne
nie wywołały nasze banki [...]. Naszym zadaniem jest, na ile się da, ocalenie resztek
wyniki badań w zakresie degradacji narodów m ałych i średnich, w tym i Polaków,
suwerenności Polski (tamże: 13).
za spraw ą aktywności destrukcyjnych aktorów tych procesów (szczególnie zaś
globalizacji), takich jak: m egakorporacje, mafie, gangi i ponadnarodowe grupy
Jeśli tak, to w podejmowanej próbie odpowiedzi na pytanie o szanse podmioto
terrorystyczne, m ożna, jak sądzę, podjąć jednak próbę poszukiw ania odpowiedzi
wości Polaków m ogą stać się użyteczne zarówno pewne teorie cywilizacji, społe
na postawione pytanie. W istocie jest to pytanie o szanse podm iotowości nie tyl
czeństw, narodów, segmentów społeczeństw, jak i niektóre wątki wymienionych
ko Polaków jako narodu średniego w Europie Środkowo-W schodniej, gdy trwają
teorii. Spośród teorii cywilizacji zdąjąsię być szczególnie użyteczne teorie: Felik
równolegle z transformacjami postkom unistycznym i procesy (dez)integracji cy
sa Konecznego, Floriana Znanieckiego, Samuela P. Huntingtona i in.
wilizacyjnych i globalizacji, gdy rozpoczęła się zupełnie nowa faza rywalizacji
Niegdyś socjologia była głównie nauką o społeczeństwie obywatelskim
między cywilizacjami, (neo)im periam i i narodami nie tylko o korzystne miejsca
(Dahrendorf 1993; Burawoy 2004: 555-556). Socjoinżynieryjne aspiracje so
na arenach czy scenach współczesnego świata, ale pytanie o dalszy sens istnienia
cjologów w zakresie regulacji życia społecznego dzięki wiedzy naukowej były
Polaków jako narodu w ramach szerszych wspólnot ludzkich.
traktowane jako oczywiste. Chodziło przy tym o dobro wspólne nowoczesnych
Hipoteza w tej kwestii m oże być następująca. Nie tylko potencjalnie, ale jak
narodów, obywateli, czy ściślej o dobro społeczeństw narodowo-obywatelskich
najbardziej realnie Polacy jako naród m ają szansę stania się podmiotowym akto
jako całości, wyłaniających się zwłaszcza po rewolucjach burżuazyjnych. Jednak
rem procesów współczesności. Jednak warunkiem tego jest nie tylko korzystność
dziś, być może, powinniśmy już uprawiać naukę o cywilizacjach, czy cywi l i -
układów ich relacji z aktorami otoczenia zewnętrznego, ale przede wszystkim: ku
zacj ol ogi ę, oczywiście przy współudziale innych nauk społecznych. Wszak
mulacja i racjonalne wykorzystanie stosownych potencjałów, kapitałów podmio
od dłuższego czasu, a przynajmniej od rozkładu systemu społeczeństw totalitamo-
towości makro- i megapoziomowej. Nie jest to możliwe do osiągnięcia bez efek
komunistycznych i postępującej ewolucji społeczeństw narodowo-obywatelskich
tywnego przywództwa autentycznie patriotycznych elit narodowych. Takie elity
nawet ku formom autorytarnym, pod presją aktywności aktorów globalizacji.
Zdzisław Ztigórskl Pniaw - wybrane aspekty podmiotowości narodu średniego... %
procesów (dcz)intcgrocji cywilizacyjnych i subcywilizucyjnych oraz pod wply
ziomowych, jakkolwiek, pod w pływem wym ienionych procesów współczesności,
weni procesów transformacji postkomunistycznych, rośnie znaczenie ponadna
nawet gruntownie zmieniają się role samych społeczeństw, szczególnie zaś przez
rodowych wspólnot, szczególnie zaś wspólnot cywilizacyjnych. Są to w istocie
ich (dez)integrację ze strukturami w yższych rzędów.
diasporyczne wspólnoty długiego trwania historycznego.
Z jednej strony, liczą się role pełnione względem aktorów mikro-, mezo- i mak.ro-
Konkretne formy państw, społeczeństw, grup etnicznych i religijnych zmie
poziomu. Z drugiej zaś strony, liczą się role pełnione w zględem aktorów mega-
niają się o wiele szybciej niż tuk postrzegane cywilizacje. Te bowiem są przede
poziomu. M ogą to być zarówno role konstruktywne, jak i destruktywne. Jeśli tak,
wszystkim wspólnotami uniwersalnych, praktykowanych wartości. Cywiliza
to również podmiotowość społeczeństw narodowych może się jaw ić jako kon
cje są. czy stają się przez to największymi grupami diasporycznymi, bez granic
struktywna lub destruktywna. Jednak w budowie nowych ładów, którymi stają się
polityczno-terytorialnych. Trwają one jako wspólnoty, a w istocie coraz bardziej
lady subcywilizacyjne i cyw ilizacyjne oraz ład m iędzycywilizacyjny, szczególn e
leż krystalizują się. nawet w efekcie kreowanych wojen międzycywilizacyjnych.
go znaczenia nabierajÄ… role konstruktywne.
Wszak tylko wartości-idee cywilizacyjne były i pozostają wciąż drogowskazami
Na megapoziomie rzeczyw istości w spółczesnego świata ład m iędzycyw iliza
nie tylko dla samych tych wspólnot, szczególnie zaś dla hybryd, których człon
cyjny, jako lad demokratyczny, zasadzajÄ…cy siÄ™ potencjalnie i realnie na Å‚adach
kowie poszukują dla siebie optymalnych dróg życia czy dalszego losu. Takimi
narodowych, w tym szczególnie na ładach narodowo-obywatelskich jako ładach
drogowskazami stają się wartości cywilizacyjne dla grup osobliwie opuszcza
makropoziomowych oraz na Å‚adach subcyw ilizacyjnych i cyw ilizacyjnych jako
nych". czy to po upadkach monarchii i państw imperialnych (Mathieu 2008), czy
megapoziomowych, staje siÄ™, jak sÄ…dzÄ™, konstruktywnÄ… alternatywÄ… globalizacji.
innych form bytów społecznych, gdy wspólnotowość cywilizacyjna daje nawet
Ten ostatni proces potencjalnie i realnie niesie ze sobÄ… - jako proces jeszcze zde
jakieś złudzenie ciągłości trwania, nie zawsze przy intensywnej aktywności elit
cydowanie żyw iołow y - grozbę totalizacji życia społecznego. N iosą ją nawet idee
cywilizacyjnych, choćby religijnych. Te ostatnie były i są jednak niezbędne dla
globalnego zarządzania, naprzód gospodarką, pózniej zaś i innymi sferami życia
nadania głębszego sensu życiu ludzkiemu - jednostkowemu czy zbiorowemu.
społecznego, w istocie w interesach bardzo wąskich grup. Dla nich demokracja
Przez to znaczące historycznie łady cywilizacyjne obejmowały zawsze ma
czy totalitaryzm są zawsze instrumentami realizacji partykularnych interesów,
terialną i duchową sferę zbiorowego i indywidualnego życia ludzi. Traktowane
o ile pozostają jako grupy poza system ow ą kontrolą społeczną (Rothkopf 2009).
projekcyjnie, łady cywilizacyjne i subcywilizacyjne zdają się być bardziej złożone
Wraz z rozpadem dwubiegunowego, zimnowojennego Å‚adu globalnego,
i rozbudowane niż łady narodowe czy narodowo-obywatelskie. Aady cywiliza
z natury rzeczy inaczej działają systemy demokracji narodowo-obywatelskich,
cyjne to łady megapoziomowe, ponadnarodowe. Dziś, jak sądzę, zwłaszcza do
jakby już przestarzałe w obliczu konstruktywnego podejmowania wyzwań cy
ich budowy czy odbudowy można z jednej strony wykorzystywać coraz spraw
wilizacyjnych. D ziÅ› sÄ… one systemami o ograniczonych czy bardzo ograniczonych
niejszą komunikację globalną i właściwości ś wi a t o wyc h s i e c i , wraz z sy
możliwościach kontrolnych. Poza ich kontrolą, nie tylko w społeczeństwach trans
stemami elektronicznych, demokratycznych wyborów na różnych poziomach za
formacji postkomunistycznych, są służby specjalne i media. Zresztą, omawiane
pośrednictwem systemów e-wyborów (Zagórski i Zagórski 2009). Z drugiej zaś
systemy kończą swoje funkcje, jeśli w ogóle zdołały je rozwinąć, na makropozio-
strony, łady te, przez owe połączenia sieciowe, można destabilizować, kreując np.
mie rzeczywistości współczesnego świata. Jest to poziom funkcjonowania i inte
świadomie, choćby w celach terrorystycznych, globalne katastrofy (Beck 2007).
gracji społeczeństw narodowych przez państwa. Megapoziom to przede w szyst
Okazuje się, iż współczesne centra imperialne czy (neo)imperialne można przez
kim poziom tzw. wielkiej szachownicy" współczesnego świata w rozumieniu
owe sieci również przekształcać w i mpe r i a s t r a c hu (Barber 2005), potęgu
Zbigniewa Brzezińskiego (1997). To tu toczy się też coraz ostrzejsza megagra".
jąc medialnie potencjalne i realne zagrożenia, dysponując oczywiście dostateczną
jeśli nie brutalna walka o byt narodów, (neo)imperiów, a także cywilizacji i sub-
liczbą nośników i przekazników znaczących w tej kwestii informacji.
cywilizacji. W jej toku rozstrzyga się nie tylko aktualny byt aktorów danego po
Dla efektywniejszego funkcjonowania nowych, postulowanych ładów cywi
ziomu, ale także byt związanych z nimi innych aktorów niższych, jak i wyższych
lizacyjnych jako składników ładu globalnego, niezbędne jest zapewne tworzenie
poziomów rzeczywistości, a także przyszły byt wszystkich aktorów, jeśli zdołają
stosownych systemów regulacji stosunków nie tylko między wyłaniającymi się
oni przetrwać od dziś. Jednak efekty żadnej gry nie gwarantują do końca żadnemu
cywilizacjami i subcywilizacjami (w przypadku tych ostatnich jako megapozio-
aktorowi społecznemu raz osiągniętej lokaty czy zdobytych dostępów do tnkich
mowymi częściami, elementami cywilizacji), ale także systemów regulacji stosun
czy innych zasobów-dóbr. Ale tylko aktorzy podmiotowi mają potencjalne i realne
ków między pozostałymi aktorami procesów współczesności. W takim kontekście
szanse najczęściej wygrywać", a przynajmniej decydować, jeśli już nic d /iś, to
nadal ulotnymi są relacje między sumymi społeczeństwami narodowymi. Wszak
jutro, o swoim losie czy istnieniu. Może się to wyrażać w stosownym wpływie na
pozmiaią one. dopóty, dopóki nic mu innych, efektywniejszych funkcjonulnic
nowe konstrukcje ludów społecznych, w tym również w toku budowy c /y przebu
" yiiem ow ych struktur, głównymi ostojami i zarazem aktorami ludów makropo-
dowy systemów sfer i poziomów rzeczywistości.
316
317
Iit)| ||^ . 7 hrane aspekty podmiotowości narodu średniego.
M ożna zapewne przyjąć, iż czynnikiem ładu megapoziomowego wspólcz
istotne (...) Wystąpienie Sikorskiego to odwrócenie się od polityki, w której mieściło
go i przyszłego świata staje się wielopiętrowy, w istocie czteropoziomowy syst^
się hasto Europy ojczyzn czy zaangażowanie PO w obronie pierwiastka [narodowe-
Z.Z.], Oficjalnie została podważona podmiotowość Polski, co wcześniej otwarcie
demokratycznej regulacji stosunków m iędzy wyszczególnionymi aktorami proce0
pojawiło się w publicystyce. Chodzi o to, by przygotować Polaków, że ceną dobrobytu
sów współczesności. W ramach tego system u są bez wątpienia potencjalne mie'
może być rezygnacja z suwerenności Polski. Szef polskiej dyplomacji ogłosił w Berli
sca dla podmiotowych, konstruktywnych form aktywności, także dla jeszcze dziś
nie że rząd, który reprezentuje, jest na to gotowy (Krasnodębski 2011: 7).
..spóznionych historycznie społeczeństw transform acji postkomunistycznych
Jako społeczeństwa narodowe, m ogą one stać się rów nież społeczeństwami na-
MajÄ…c na uwadze takÄ… konstatacjÄ™ w kwestii rezygnacji przez elity rzÄ…dzÄ…ce nad
rodowo-obywatelskimi, dem okratycznym i, potencjalnie podmiotowymi. Jednak
Wisłą i Odrą, z pełnej podm iotowości narodowej Polaków, zasadne są argumen
o to, by tak się stało, m uszą one podjąć i toczyć walkę. Nie musi ona mieć cha
ty Witolda Waszczykowskiego w obronie naszej podmiotowości. Twierdzi on, iż
rakteru jaw nie konfliktowego , a przybierać postać system ów współtworzenia
nawet w tak niekorzystnej sytuacji, w jakiej znalezliśmy się jako naród od ponad
nowych ładów społecznych. Już dziś sam a (od)budowa ładu narodowo-obywatel-
czterech lat pod rzÄ…dami tzw. Platformy Obywatelskiej:
skiego w Polsce, a i w innych krajach Europy Åšrodkowo-W schodniej, postkomu
nistycznej, jest równocześnie budową m akropoziom owych fundamentów ładów
Odzyskamy podmiotowość, jeśli nie ograniczymy się do aktywności w naszym re
cywilizacyjnych jako ładów megapoziomowych, potencjalnie demokratycznych. gionie. Polska weszła do grupy zamożnych i wpływowych krajów świata, do eksklu
zywnych organizacji, jak UE, NATO czy OECD. Z tego uczestnictwa wynikajÄ… ko
rzyści, ale i obowiązki. Imperatywem powinno być dążenie do uzyskania wpływu na
współkształtowanie polityki tych instytucji wobec świata, szczególnie zaś wobec ob
POSTSCRIPTUM
szaru położonego na wschód od naszych granic. Nie wiadomo dlaczego kilka lat temu
zrezygnowaliśmy z ubiegania się o miejsce niestałego członka Rady Bezpieczeństwa
ONZ. Właśnie w tych latach byłby to niezwykle przydatny instrument. Zaniechaliśmy
Komplikująca się dziś tylko pozornie problem atyka podm iotowości narodów,
też starań o wejście do G-20, mimo przechwałek rządowych o zielonej wyspie. [...]
gdy kwestionuje się praktykami (neo)imperialnymi zwłaszcza prawa narodów ma
katalog działań dyplomatycznych wskazuje, że nie jesteśmy skazani na wasaiizację, na
łych i średnich do wolności i suwerenności, w imię partykularnych interesów naro
podporządkowanie się Europie niemieckiej, do której zmierza strefa euro. Przypadek
dów wielkich, wymaga bez wątpienia wnikliwych studiów i badań, w istocie rów
Grecji powinien być dla nas przestrogą. Będąc w niemieckiej Europie, bankierzy i
nież interdyscyplinarnych badań nad cywilizacjami. W szak dziś trudno rozdzielić
finansiści mogą dyktować nam strategię gospodarczą, a politycy terminy wyborów czy
szanse narodów od szans istnienia cywilizacji i ich ładów. Tradycyjnie uprawiana
referendów, aż w końcu zaczną i namaszczać konkretne ugrupowania polityczne, je
socjologia oraz realizowane na jej gruncie badania są dziś niewystarczające, gdy dynie słuszne do realizacji cywilizacyjnej misji europejskiej w Polsce. Coś podobnego
słyszałem już nawet ostatnio w Sejmie z ust premiera Tuska podczas debaty nad apose
szczególnie: (1) systematycznie wzrasta liczba społeczeństw narodowych, wbrew
jego rzÄ…du (Waszczykowski 2011: 2 1).
spektakularnym sukcesom globalizacji, czy ściślej globalizatorów współczesne
go świata; gdy (2) rośnie znaczenie cywilizacji i przynależności do nich.
Nie tylko w związku z powyżej zacytowanymi opiniami socjologa, polityka,
Jeśli społeczeństwa narodowe, jako strukturalne formy względnie stabilnej re
a wcześniej prawnika, można dziś, jak sądzę, sformułować następującą hipote
produkcyjnej podmiotowości narodów, uznamy za niezbędne fundamenty ładów
zę. Kryzysy światosystemu kapitalistycznego i systemów demokracji narodowo-
cywilizacyjnych, o których była mowa w niniejszym opracowaniu, to nadal za
-obywatelskich nie m uszą sprzyjać tylko poszerzaniu praktyk (neo)imperialnych
sadna jest obrona interesów narodowych przed destrukcyjnymi formami aktywno
i (neo)kolonialnych, ale przede wszystkim mogą stwarzać i stwarzają równocześ
ści współczesnych aktorów procesów (neo)imperialnej globalizacji i kolonizacji
nie potencjalne i realne fundamenty dla nowych systemów regulacji stosunków
współczesnego świata, aktorów gwałcących w imię partykularnych interesów za
między aktorami procesów współczesności. Konstruktywne i destruktywne do
sady i struktury demokracji narodowo-obywatelskich, a tym samym konstruktyw
świadczenia społeczne są nawet niezbędne do budowy doskonalszych lądów spo
nych potencjalnie i realnie ładów cywilizacyjnych. Jeśli tak, to należy zgodzić
łecznych. Przy coraz większym poszanowaniu konstruktywnych, sprawiedliwych
się ze Zdzisławem Krasnodębskim w kwestii zagrożenia polskiej podmiotowości
norm regulacyjnych, w tworzeniu których współuczestniczą dla dobra wspólnego,
narodowej, szczególnie pod presją destrukcyjnych aktorów procesów współczes
tj. dla dobra wspólnot cywilizacyjnych, aktorzy procesów współczesności, jest
ności. Gdy pod koniec 2011 r. ważyły się losy Unii Europejskiej i integrowanych
możliwe zbudowanie nowych form ładów społecznych.
w jej ramach narodów starego kontynentu, skonstatował on następująco:
Jak wykazała historia, cywilizacje i subcywilizacje trwają ponad państwami
i imperiami. Wspólnoty-aktorki długich dystansów dziejowych zdają się też być
U stąpienie ministra Sikorskiego w Berlinie było przemówieniem z ukłonami w kie
z tego powodu jedynymi aktorkami dziejów, które są w stanie kory gow ać tahzy-
runki! europejskich postulatów Niemiec i rezygnacją w kwestii, które dla Polski są
318
ZdzislawZagórgig
we kroki im periów czy społeczeństw znajdujących się w ślepych uliczkach hi
storii . Takimi były i są, ja k sądzę, utopie m asow ego ubóstwa (komunistyczne)
Andrzej N iesporek
i masowej kosum pcji" (globalizatorskie). DziÅ›, wraz z upadkiem sowieckiej wer
Politechnika ÅšlÄ…ska w G liw icach
sji komunizmu, wszelkie szlaki konsum pcyjne - bez zaoferowania swobodnych Katedra Stosowanych N auk Społecznych
szans na ich wybór i dośw iadczanie konsum pcji, bez głębszych jej sensów w ode
Tomasz W arczok
rwaniu od konstruktywnych wartości duchowych, w tym religijnych (jako także
Uniwersytet Pedagogiczny w K rakow ie
regulacyjnych, oszczędzających ) - nie m ogą zapew nić szczęścia ludzkości jako
Instytut Filozofii i Socjologii
kolejnej nowej, tym razem globalnej utopii ?
D Z IA A A N IE P O D M IO T O W E A STRUKTURA
SY M B O LIC ZN A . N A M A R G IN E S IE B A D A C PRAKTYK
Z A W O D O W Y C H P R A C O W N IK Ó W SOCJALNYCH
W P O L S C E '
Socjologia jako dyscyplina akademicka jest historycznym produktem epoki indu
strialnej. To nowoczesne, industrialne społeczeństwa po raz pierwszy rozpozna
wały siebie jako społeczeństwa (Freitag 2002: 175). Socjologia odczarowując
życie zbiorowe, została postawiona wobec konieczności określenia podstaw jego
trwałości i spoistości. Wspólnie podzielane kulturowe wartości, kulturowa spój-
nosc i prawo obwarowane sankcjami traktowane więc były jako podstawa trwało
ści i spoistosci społeczeństwa, jednocześnie wyznaczając jego zakres, utożsamia
jąc go | państwem narodowym. Socjologia u swego początku konceptualizowała
więc życie społeczne jako przebiegające w obrębie utożsamianej z państwem na
rodowym całości nazywanej społeczeństwem.
Jak dobitnie pokazał to Georg Simmel, właściwy kapitalizmowi rozwój
stosunków towarowo-pieniężnych i ukształtowanie się państwa narodowego,
stanowiły przesłankę odzwierciedlania życia społecznego w kształcie całości,
określanej społeczeństwem (Simmel 1997; Niesporek 2007: 65-69). Formowa
na przez klasyków socjologii wizja społeczeństwa jako normatywnie uporząd
kowanej całości prowadziła jednak do problematyzacji roli, jaką w jej obrębie
odgrywają działania jednostek. Utowarowienie tworzy podstawy kształtowania
się odniesienia jednostki do całości społecznej, pozwala jednostce wyobrażać
sobie tę całość. Jednocześnie stanowi ono podstawę instrumentalizacji działań
i indywidualizacji podmiotu działania. Stawia więc zagadnienie związku mię
dzy zindywidualizowanym działaniem instrumentalnym a podstawą trwałości
j O kreślenie .działanie podm iotow e , które znalazło się w tytule i używane jest w dalszej
części tekstu odnosi s it do angielskiego term inu agrncy. W polskiej literaturze nic ma jed-
noz n aczn ee o tłum aczenia tego term inu, zamiennie stosuje się także działanie sprawcze Tc
ostatnie rów nież p o jaw iają się w artykule, należy je rozumieć za każdym razem jako syna,
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
wybrane aspekty diagnozy psychologicznejWybrane aspekty opiniowania sądowo psychologicznego(1)Gazprom jako narzędzie polityki energetycznej Rosji w Europie wybrane aspektywybrane aspekty metodyCharakterystyka wybranych aspektów percepcji słuchowej u dzieci dyslektycznychWybrane aspekty analizy wypadków przy pomocy nowej karty statystycznej wypadku budownictwoWybrane aspekty rozwoju zawodowego doradcy 1 Doradca Zawodowy 6 Rozwoj zawodowyArchitektura minimalistyczna Wybrane aspektyNeuroborelioza wybrane aspekty patogenezy, diagnostyki i leczeniaTurystyka w Polsce wybrane aspektyWYBRANE ASPEKTY SZPITALNYCH ZAKAŻEŃ GRZYBICZYCHLeczenie chorób układu sercowo naczyniowego, wybrane aspektywięcej podobnych podstron