Kazanie 11 listopada 2




Kazanie




A:hover {
FONT-WEIGHT: bold; COLOR: #dccd47
}








strona
główna nowości  
email  księga gości     ogłoszenia    reklama-banery
chat zasponsoruj





Święto Niepodległości –11 listopada
 
Co mi w
mym życiu najświętsze w świecie,
Cudne
jak wiosna, wonne jak kwiecie,
To
polska ziemia, krwią, łzami żyzna
Moja
Ojczyzna.
 
Czego
pilnować, jak relikwii,
I
bronić muszę, gdy ręce czyje
Sięgną po ojców moich
spuściznę,
Mojej
Ojczyzny.
 
O,
ziemio czarna, ziemio Witosów,
Ziemio Mickiewiczów,
Ziemio Bartoszów,
Że
cudna ona, każdy mi przyzna,
Moja
Ojczyzna.
 
Z kim
się podzielę bólem i łzami,
Zarobkiem moim i
zaszczytami,
Krwią
moją, sercem i krwawą blizną,
Z
moją
Ojczyzną.                                           
(S. Komoniewski)
 
Osiemdziesiąt pięć lat
temu, 11 listopada 1918 r. tak właśnie mogli zawołać pełną piersią Polacy.
Nie ma chyba w historii naszej państwowości piękniejszej i bardziej
chwytającej za serce daty niż ta. I choć po 123 latach niewoli znów od
roku 1939 do 1989 na 50 lat Polska utraciła pełną suwerenność, to nadal ta
data pamiętnego roku 1918, choć nie obchodzona oficjalnie, bo zakazana
przez nowego zaborcę, była najdroższa Polakom. Nie można bowiem zawładnąć
umysłami ludzkimi przy pomocy ideologii, przemocy i terroru. Skoro nie
dało się tego osiągnąć tamtym zaborcom to niemożliwe było by dokonał tego
nowy. I tak data ta przetrwała do roku 1989.
Dlatego każdy, kto ma
dziś w sobie odrobinę patriotyzmu i miłości do własnego domu, któremu na
imię Polska, świętuje. Świętuje tzn., że na jego domu powiewa
biało-czerwony sztandar – bo się go nie wstydzi; w sercu pulsuje mu
bardziej krew niż zwykle – jak zakochanemu w oblubienicy; a ręce jego są
chętne do pracy – bo z miłości rodzą się czyny. I gdy słyszę dziś, że w
przeprowadzonym na zlecenie pewnej gazety sondażu za ojczyznę oddałoby
życie 55% ankietowanych Polaków to nie wiem czy to jest tylko 55% czy aż
55%! Cieszyć się czy smucić!
Wiele
dziś mówi się o naszej ojczyźnie: dobrze i źle. Tak właśnie – głównie mówi
się! Lecz mało robi! A gdy już się coś robi to najchętniej dla siebie! A
ojczyzna? A cóż to takiego pytamy, skoro cały świat to jedna wielka
ojczyzna ludzi? Dlaczego dziś tak trudno kochać swoją Ojczyznę – zwana z
imienia, żyć w niej i dla niej pracować?
Zofia Bobik w utworze
„Patriotyzm” tak to ujęła:
Próbowałam podnieść z
ziemi
Zabłocone sztandary,
Na
których widniał napis
Wykonany złotymi
literami
„Bóg,
Honor, Ojczyzna”.
Próbowałam ukazać
Młodemu pokoleniu
Ich
moc i sens historyczny
Oraz
piękno życia
W
imię patriotyzmu.
Nagle
zrozumiałam, że dorośli
Nie
wiedzą, co to Honor,
Zgubili w pośpiechu
Ojczyznę,
A
wszystko dlatego,
Że
podjęli z Bogiem wojnę.
Tak!
Stracili honor bo niepotrzebny: nie ogrzeje, nakarmi czy przyodzieje.
Zgubili ojczyznę bo wstyd się przyznać do swoich korzeni: rodziny, domu,
Boga. Nie warto, bo to nienowocześnie! Czy można budować dziś nową
ojczyznę bez Boga i bez poszanowania Jego praw? Pewnie można! Ale czy
warto? Czy warto walczyć z Bogiem przekonało się już wielu „wielkich” tego
świata: cesarzy rzymskich, wielkich królów średniowiecza i dyktatorów XIX
i XX w. Okryli się hańbą i niesławą. Ale najgorsze jest to, że przez nich
cierpiały miliony niewinnych ludzi.
Dziś
na naszych oczach toczy się też dyskusja czy Bogu należy się w ogóle
miejsce w najważniejszym dokumencie Europy, czy też nie. I jak w Pałacu
Piłata kiedyś decydowano o życiu i śmierci Syna Bożego, tak dziś możni
tego świata decydują o miejscu Boga w Europie. O zgrozo! Jakich wybraliśmy
ślepych przewodników narodów.
Kiedy
w 1979 r. Ojciec Święty żegnał się z nami po pierwszej historycznej
pielgrzymce do naszej ojczyzny, będącej jeszcze nie w pełni wolnej, wołał
na Błoniach krakowskich:
„I
dlatego – zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe
dziedzictwo, któremu na imię „Polska” raz jeszcze przyjęli z wiarą,
nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie
świętym. Abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się i nie zniechęcili.
Abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy. Proszę was:
Abyście mieli ufność nawet wbrew każdej słabości, abyście szukali zawsze
duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją
znajdowało. Abyście od Niego nigdy nie odstąpili. Abyście nigdy nie
utracili tej wolności ducha, do której On „wyzwala” człowieka. Abyście
nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest „największa”, która się
wyraziła przez krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia ani
sensu.”
Czy
nasz dom – Polska – wolny jest od targów o Boga? Nie! Nawet, jeśli
niektórzy oficjalnie mówią co innego. Nie dajmy się im zwieść. Szatan
przybiera różne postacie i nigdy nie ustępuje. Gdy ze sztandaru „Bóg,
honor, Ojczyzna” wyrwie się słowo Bóg – honor można kupić – ważne tylko za
ile, a ojczyzną staje się cały świat, czyli właściwie nie wiadomo
dokładnie co – jaki jest twój człowieku adres.
„Zło
dobrem zwyciężaj” wołał święty naszych czasów – ks. Jerzy. W to samo imię
zginął pierwszy polski żołnierz w Iraku, pułkownik – choć żołnierz, to w
służbie pokoju. Podobnie w imię zwycięstwa dobra nad złem pod Monte
Cassino i w tysiącach miejsc na całym świecie spoczywają ci, którzy
wracali do domu z daleka i znaleźli swój dom właśnie tam. A ci którzy
wrócili są żywym świadectwem tamtego bohaterstwa i miłości do ojczyzny,
której na imię Polska. Czy można ich krew kupić lub sprzedać? To tak jak
chcieć sprzedać matkę lub ojca, sprzedać swój życiorys, dom rodzinny!
Bo
gdzie była przelana choćby jedna kropla polskiej krwi – tam jest
Polska.
Gdzie
mieszka, choćby jeden Polak – tam jest Polska.
Gdzie
wisi polska choćby najmniejsza biało – czerwona flaga – tam jest
Polska.
Gdzie
bije choć jedno polskie serce – tam jest Polska.
           
Świętujemy dziś i cieszymy się, bo jak nie cieszyć się z domu, w którym
się mieszka. Trzeba by być dzieckiem o kamiennym sercu. Ale by ten dom był
zawsze piękny i wszyscy w nim czuli się dobrze a nie jak bezdomni potrzeba
mojego i twojego wysiłku. Wysiłku i pracy wszystkich. Takiego wysiłku,
który buduje na trwałych fundamentach. A takim fundamentem jest tylko On –
Bóg. Niech zatem dzieje się Jego wola – na Jego i naszej ziemi – Polskiej
ziemi! I w polskich sercach.
                                                                                                         
Amen
 
                                                                                             
opracował ks. Piotr Kufliński


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kazanie na Święto Niepodległości 11 listopada
11 listopada
MICHALKIEWICZ 11 LISTOPADA CZY 13 GRUDNIA
11 listopada, pr dom
Na 11 listopada
11 LISTOPADA 1918
Kazanie na 11 Niedzielę Zwykłą A
3 Personel i Zarzadzanie Mediacje Listopad 11
przyszlosc polskiej energetyki raport z badania listopad 11 StudentsWatch pl
informacja listopad 11
Kazanie na 11 Niedzielę Zwykłą C C C
Kazanie na 11 Niedzielę Zwykłą C C
Kazanie na 11 Niedzielę Zwykłą C
AKiSO pytania przykladowe listopad 11

więcej podobnych podstron