Wady i zaburzenia mowy a dysleksja


CENTRUM LOGOPEDYCZNE PL
Wady i zaburzenia mowy a dysleksja.
Autor:
12.05.2005.
Zmieniony 31.05.2006.
Wady i zaburzenia mowy a dysleksja.
"Nikt nie będzie się rozwijał, jeśli stawia mu się niskie wymagania".
Calvin Lloyd
Kiedy wiele lat temu kończyłam studia logopedyczne, zupełnie nie zdawałam sobie sprawy, że będę
wykonywać tak ważny, potrzebny i odpowiedzialny zawód. W ocenie społecznej za poważne i nobilitujące
zawody w dalszym ciągu, szczególnie wśród starszego społeczeństwa, uchodzą zawdy ścisłe typu
inżynier, prawnik, lekarz, może dlatego, iż powszechnie wiadomo czym się zajmują i mają najgłębsze
korzenie.
Jednak, aby dziecko ukończyło studia wyższe i znalazło w życiu swoją drogę najpierw musi być
przedszkolakiem, potem uczniem szkoły podstawowej, gimnazjum itd., a więc przejść przez szereg
etapów i szczebli edukacji, zaliczyć setki klasówek i sprawdzianów, zdać dziesiątki egzaminów. Jednym
słowem życie to jeden wielki test. Przez tę trudną dydaktyczną drogę prowadzą go nauczyciele i
pedagodzy. Czasami jednak ich działania nie wystarczą. Aby dziecko mogło rozwinąć skrzydła, ujawnić
swoje potencjalne możliwości i z nich korzystać bezwarunkowo konieczna jest pomoc wielu specjalistów-
terapeutów głównie psychologa, logopedy i pedagoga. "Wykonujesz zawód potrzebny ludziom"-
powiedziała kiedyś moja koleżanka, która uczęszczała do mnie na zajęcia ze swoim synkiem. Chociaż
logopedia pociągała mnie zawsze, postrzegałam ją tak jak pewnie większość społeczeństwa- jako
sympatyczną, zabawną pracę, nie wiążącą się ze zbytnią odpowiedzialnością. Z powodu braku
uporządkowanej wiedzy i doświadczenia nie potrafiłam dostrzec głębokich wewnętrznych zależności
zachodzących pomiędzy wadami i zaburzeniami mowy a problemami dydaktycznymi, nie mówiąc już o
powiązaniach z dysleksją. Mam wrażenie jednak, że zawsze to intuicyjnie czułam. Myślę, a nawet jestem
pewna, że podobny poziom reprezentują również dzisiaj absolwenci studiów pedagogicznych i
logopedycznych, a nawet wieloletni pracownicy terapeutyczni. Relacja między wadami i zaburzeniami
mowy a dysleksją jest jednak tak widoczna, że aby jej nie zauważyć, trzeba być " ślepym". Oczywiście
chodzi tutaj o dysleksję typu słuchowego, spowodowaną przede wszystkim wadami i zaburzeniami
mowy, zaburzeniami słuchu fonematycznego i zakłóceniami pamięci sekwencyjnej. Na początek
wyjaśnijmy sobie jaka jest różnica między wadą wymowy a zaburzeniem mowy. Otóż wada wymowy
dotyczy tylko jednego poziomu języka a mianowicie artykulacji czyli sposobu wypowiadania jednej
głoski, niektórych lub wszystkich głosek języka polskiego. Istnieje tak ogromna ilość i różnorodność wad
wymowy począwszy od przeróżnych rodzajów seplenień, rerań przez nieprawidłową wymowę głoski l,
kappacyzm i gammacyzm (problemy z wymową k i g ), mowę bezdzwięczną i inne dziwne deformacje, a
skończywszy na bełkocie (mowa zupełnie niezrozumiała ), że nie sposób ich w tym miejscu szczegółowo
przeanalizować. Zresztą taka analiza nie jest moim celem, ponieważ zagadnienia te są szczegółowo
opisane w literaturze logopedycznej, do której w razie potrzeby zawsze można zajrzeć. Ja natomiast
pragnę podzielić się z państwem moją wiedzą i doświadczeniami, które zweryfikowało życie. Jeśli chodzi o
zaburzenia mowy sytuacja jest o wiele bardziej złożona. Zaburzenia mowy dotyczą nie tylko poziomu
wymowy, ale jeszcze innych poziomów języka. Mogą dotyczyć odmiany wyrazów w zdaniach, pozycji
wyrazu w zdaniach, związków i zależności zachodzących między wyrazami i zdaniami. Dzieci z
zaburzeniami mowy mogą więc w ogóle nie mówić, mówić mało, niegramatycznie - " po swojemu",
skracając wyrazy, upraszczając je i deformując. Zamiast używać zdania mogą posługiwać się jego
skróconą formą w postaci dwóch lub trzech zniekształconych wyrazów. Dzieci te często do osiągnięcia
celów komunikacyjnych używają języka ciała: gestów, mimiki twarzy, wyrazu oczu. Często, choć nie
zawsze i nie całkowicie rozumieją mowę otoczenia, ale same mówią słabo lub nie mówią w ogóle. Mamy
wtedy do czynienia z opóznionym rozwojem mowy czynnej (mówienia) przy zachowanej mowie biernej
(rozumienie). Istnieją również jeszcze poważniejsze sytuacje, że dziecko nie mówi i nie rozumie mowy.
Aby ocenić co jest normą, a co od niej odbiega, należy orientować się w prawidłowościach i etapach
rozwoju mowy dziecka na tle całego jego rozwoju psychofizycznego. W skrócie nie wdając się w wielkie
szczegóły prześledzmy ten proces. 0- narodziny dziecka. Ono po prostu słucha. Około 3 miesiąca życia
zaczyna głużyć czyli ćwiczyć swój aparat mowy, czemu towarzyszą dzwięki, co może sprawiać wrażenie,
że dziecko już wypowiada samogłoski i niektóre spółgłoski. Często rodzice mylą ten etap z gaworzeniem.
Głużą również dzieci głuche, bo jest to trening narządów artykulacyjnych: języka, warg, podniebienia,
szczęki. Potem głużenie zanika. Około 7 miesiąca życia dziecko zaczyna siadać bez podparcia, a jego
http://www.logopedia.pl Kreator PDF Utworzono 15-10-2010, 10:02
CENTRUM LOGOPEDYCZNE PL
plecy są sztywne i proste. W tym też mniej więcej czasie zaczyna gaworzyć czyli wypowiadać z kontrolą
słuchową pierwsze głoski i sylaby, często je powtarzając po osobie dorosłej. Około 9 miesiąca życia
zaczyna raczkować czyli poruszać się za pomocą ruchów naprzemiennych przeciwstawnych rąk i nóg. Jest
to etap niesamowicie ważny w rozwoju, który ćwiczy połączenia między półkulami mózgowymi i poprzez
ruchy ciała przygotowuje ośrodki w mózgu do pózniejszych funkcji dydaktycznych w tym czytania i
pisania. Często jest w rozwoju pomijany, skracany i zakłócany np. przez używanie chodzików. Moje (i nie
tylko ) dotychczasowe 20-letnie obserwacje wskazują, że wszystkie dzieci, u których raczkowanie było
nieprawidłowe, a są to w większości chłopcy, mają problemy dyslektyczne. Około 12 miesiąca życia (1
rok) dziecko mówi świadomie pierwsze słowa takie jak np. mama, tata, misio i zaczyna samodzielnie
chodzić. W wieku 18 miesięcy używa już około 50 słów, zaczyna łączyć wyrazy tworząc wypowiedzi o
określonym znaczeniu np. tata buła, mama spacer (aci), pupa cała mokra. Oczywiście trudne
artykulacyjnie głoski są zamieniane na inne-łatwiejsze. Dwu i pół - roczne dziecko mówi już zdaniami i w
mowie codziennej używa około 500 słów stosując je w różnych zestawach i kombinacjach. np. idę sobie
tam, mama zaraz przyjdzie, patrzę na kotka. Zaczyna prawidłowo dobierać końcówki, używa liczby
mnogiej, posługuje się formami czasu przeszłego. Próbuje tworzyć konstrukcje przeczące i pytające np.
Czy mi pomożesz, Nie lubię ciebie. 3-4 letnie dziecko zaczyna używać coraz bardziej skomplikowanych
konstrukcji gramatycznych, tworząc zadania podrzędne np.: Pokażę ci, jak to się robi., Popatrz na mnie,
jak będę siadał, chcę tamto, bo jest duże. 3 latek prawidłowo wypowiada już wszystkie głoski z
wyjątkiem głoski r, która może być zastępowana przez l oraz głosek: sz,ż(rz), cz, dż ,które mogą być
zastępowane przez wyrazne i zdecydowane: s, z c, dz. Praktycznie rzecz biorąc ten "okres krytyczny" w
rozwoju mowy jest najważniejszym okresem w rozwoju człowieka. Niestety poza niewielką grupą
"wtajemniczonych" mało kto o tym wie i co ważniejsze to wykorzystuje. A przecież żyjemy w dobie
nieprawdopodobnej eksplozji informacji i erze komputerów. Po 4 roku życia w mowie dziecka pojawiają
się już związki przyczynowo- skutkowe oraz kolejność wydarzeń. Pod względem artykulacyjnym czyli
wymowy głosek rozwój mowy zostaje zakończony do 6 roku życia. Dziecko 7-letnie rozpoczynające
obowiązek szkolny prawidłowo wypowiadać wszystkie głoski języka polskiego także głoskę r i głoski: sz,
ż(rz), cz, dż. Nie znaczy to jednak, że nie uczy się nowych słów i nie doskonali swoich umiejętności
komunikacyjnych. Proces ten trwa całe życie. Nawet jako osoby dorosłe permanentnie wzbogacamy i
doskonalimy tę trudną sztukę. Niestety ogrom naszych dzieci przekracza mury szkoły nie osiągnąwszy
pod względem rozwoju mowy (i nie tylko) dojrzałości, co staje się przyczyną ich pózniejszych trudności
dydaktycznych pod postacią dysleksji i nie tylko. W naszych poradniach wielokrotnie diagnozujemy dzieci,
które rozpoczęły naukę w szkole z rozległymi deficytami, które w ogóle nie były rehabilitowane lub były
rehabilitowane niewłaściwie. Taka sytuacja doprowadza często do obniżenia poziomu rozwoju
umysłowego dziecka i jego klęski szkolnej. Nie wolno do tego dopuścić. Omówię teraz problemy mowy
trudne do diagnozy, dlatego często nie zauważane nawet przez specjalistów, które mają wpływ na
powodzenie szkolne dziecka. Oprócz wad wymowy wykrywalnych przy użyciu typowych testów
logopedycznych istnieje wiele bardzo częstych i znaczących, ale nie rozpoznawanych problemów, na
które chciałabym Państwa uczulić. Są to: zaburzenia tzw. kinestezji artykulacyjnej, głuchota
fonematyczna, zaburzenie wyrazistości mówienia, problemy z głoskowaniem, obniżenie pamięci
słuchowej, mowa bezdzwięczna, opóznienie rozwoju mowy na płaszczyznie artykulacyjnej, kosmetyczne
wady wymowy. Zaburzenie kinestezji artykulacyjnej dotyczy możliwości sprawnych przejść aparatu
artykulacyjnego w obrębie różnych trudnych układów czyli szybkiego i sprawnego przejścia od jednego do
drugiego ruchu artykulacyjnego. Najłatwiej będzie to wytłumaczyć na przykładzie słów: siostrzyczka czy
krasnoludek. Słowo siostrzyczka zawiera blisko siebie 3 przeciwstawne i trudne artykulacyjnie głoski: ś,
s, sz, przy czym pomiędzy głoskami s - sz znajduje się spółgłoska t. Aby wypowiedzieć to słowo nasz
aparat artykulacyjny musi się naprawdę napracować, a język musi z gracją zatańczyć. Ruchy są
następujące: ś - pracuje środek języka, s - język przechodzi do pozycji dolnej i układa się płasko na
spodzie jamy ustnej, przy t podbija się lekko do góry dotykając czubkiem krawędzi zębów górnych, przy
sz czubek języka dotyka środka wałka dziąsłowego i przez chwilę się tam zatrzymuje. Następnie, aby
wypowiedzieć resztę słowa przy głosce cz na krótko czubek języka odbija się o środek wałka dziąsłowego
górnego, przy k kurczy się i przy a znowu wraca do spokojnej pozycji dolnej. Wszystkie ruchy muszą być
sharmonizowane i płynne. W wyrazie krasnoludek sytuacja jest podobna tylko dotyczy innych głosek. W
tym słowie znajdują się opozycyjne głoski l-r. Powstają one w tym samym miejscu aparatu mowy czyli na
środku wałka środkowego górnego, jednak różnią się one sposobem powstania. Przy głosce l język
podnosi się do góry i czubek języka zwiera się ze środkiem wałka dziąsłowego górnego. Natomiast przy
głosce r w tym właśnie miejscu wykonuje drżenie. W mowie spontanicznej są to minimum dwa drżenia,
aby powstała czysta i wyróżniona artykulacyjnie głoska r. W języku polskim występują również słowa, w
których najtrudniejsze artykulacyjnie głoski czyli: sz, ż(rz), cz , dż; s, z, c, dz; ś, z, ć dz oraz r, l
występują bezpośrednio obok siebie, nie będąc rozdzielone żadną inną głoską. Przykładem są słowa:
zrzeszenie, zrzędzić, arlekin, Orlean, urlop. Tu dopiero potrzebna jest ogromna sprawność aparatu
mowy! Prawidłowa kinestezja artykulacyjna jest podstawą nie tylko czystej wymowy, ale także
prawidłowego pisania. Około półrocza klasy 0, kiedy ziarno głoskowania zostanie już posiane dziecko
http://www.logopedia.pl Kreator PDF Utworzono 15-10-2010, 10:02
CENTRUM LOGOPEDYCZNE PL
musi posiadać umiejętność prawidłowego wypowiadania i głoskowania takich właśnie trudnych
artykulacyjnie wyrazów. W przypadku braku tej umiejętności w dalszej nauce szkolnej wystąpią u dziecka
trudności dyslektyczne. Następny poważny problem -głuchota fonematyczna jest nierozerwalną
konsekwencją zaburzenia tzw. słuchu fonematycznego, który umożliwia wysłuchiwanie i identyfikowanie
różnic pomiędzy głoskami i następnie ich prawidłowy zapis w postaci liter. Często głoski różnią się między
sobą tylko jedną cechą np. dzwięcznością. Przykłady takich głosek stanowi 13 par opozycji głoskowych
takich jak np.: b-p; g-k; d-t itd. .Inne głoski różnią się między sobą miejscem powstania np.: sz-s,
jeszcze inne np.: cz- sz sposobem powstania.
Człowiek posiada kilka rodzajów słuchu. Jest to słuch: fizjologiczny, muzyczny, fonematyczny. Aby
dziecko mogło nauczyć się pisać i czytać niezbędny jest doskonale działający słuch fizjologiczny i
fonematyczny. Słuch muzyczny oczywiście też jest ważny, ale w przypadku czytania i pisania nie odgrywa
decydującej roli. W przypadku głuchoty fonematycznej słuch fizjologiczny jest prawidłowy, ale całkowicie
uszkodzony jest słuch fonematyczny. Dzieci zupełnie nie słyszą różnic między głoskami, a co za tym idzie
nie potrafią ich zapisywać w postaci liter. Z powodu tej specyficznej głuchoty na lekcjach w szkole czują
się jak na przysłowiowym "tureckim kazaniu" czyli zupełnie nie wiedzą o co chodzi. Oznaki tych trudności
występują już wyraznie w klasie 0 i doświadczony diagnosta szybko je zauważy, ale umykają one
rodzicom a nawet samym nauczycielom, co staje się przyczyną pózniejszych nieszczęść tych dzieci. Z
przykładami takimi stykamy się masowo w naszych poradniach. Omawiając tę kwestię należy
zasygnalizować fakt, iż czystej głuchocie fonematycznej dzieci nie mają problemów z przepisywaniem.
Robią to bezbłędnie, często bardzo ładnie. Ze względu na dobrą pamięć wzrokową potrafią nawet zapisać
ze słuchu słowa często używane, których wzorce wzrokowe zapamiętały np.: buty, kot, sok, mak czy
własne imię. Być może to wprowadza w błąd nauczycieli i maskuje problem. Uszkodzenie słuchu
fonematycznego jest dziś zjawiskiem bardzo rozległym wśród dzieci przedszkolnych, niestety równie
często nierozpoznawalnym i nierehabilitowanym. Pamiętajmy, że im mniejszy rozmiar uszkodzenia tym
trudniejsza diagnoza. Całkowita głuchota fonematyczna może być zrehabilitowana jedynie metodami
logopedycznymi, a konkretnie przy zastosowaniu "metody ruchów artykulacyjnych". I jeszcze jedna
ważna uwaga. Głuchocie fonematycznej nie muszą towarzyszyć i często nie towarzyszą żadne wady i
zaburzenia mowy. Dzieci mówią czysto i poprawnie, a jednak nie słyszą fonemów i nie są w stanie pisać
ze słuchu. Następny istotny problem mający konsekwencje dydaktyczne i związany często z obniżoną
sprawnością aparatu mowy i z zaburzeniami słuchu fonematycznego to zaburzenie wyrazistości
mówienia. I w tym przypadku również nie występują żadne konkretne wady wymowy pod postacią
substytucji głosek lub ich deformacji. Dziecko mówi wszystkie głoski, ale brak im wyrazistości i
staranności artykulacyjnej. Wymowa głosek jest "niechlujna", ruchy aparatu mowy są niedbałe, brak im
precyzji, dokładnych ustawień i szybkich przejść od jednego do drugiego układu. Artykulacja odbywa się
jakby "w powietrzu". Nasze doświadczenia wskazują, że to zaburzenie również ma konsekwencje
dydaktyczne i niestety nie jest rozpoznawane. Kolejna kwestia - problemy z głoskowaniem. Niezwykle
niepokojący problem zupełnie nieuświadomiony przez nauczycieli klas 0 bynajmniej nie w takim wymiarze
na jaki zasługuje. Głoskowanie w klasie 0 dotyczy wyrazów krótkich i o łatwej strukturze fonetycznej typu
kot, lody, rak, które często dzieci z dobrą pamięcią wzrokową znają na pamięć. Trudności dziecka
zostają zauważone jeśli nie radzi sobie z takimi właśnie prostymi słowami, bo są to trudności ewidentne.
Umykają natomiast dzieci, u których problemy są mniej widoczne. Nie znaczy to jednak, że nie
występują. Wręcz przeciwnie trudności są, ale dotyczą wyższego poziomu. Trudności te utajone śpią,
aby niebawem wybuchnąć ze zdwojoną siłą. Istotą problemów z głoskowaniem jest zaburzenie tzw.
pamięci sekwencyjnej będącej domeną lewej półkuli mózgowej. Pamięć sekwencyja to umiejętność
kolejnego, porządkowego, liniowego umiejscawiania elementów w czasie i przestrzeni. W przypadku
głoskowania jest to kolejność głosek w wyrazach. W wyrazie kalkulator występuje 10 głosek, które
muszą być wypowiedziane w takiej, a nie innej kolejności, aby wyraz brzmiał poprawnie. Podobnie w
słowie przedszkolaczek, które zawiera aż 11 lub 12 głosek, które nie są tożsame z literami. Głoskowanie
słowa przedszkolaczek jest następujące: p-sz-e-cz-k-o-l-a-cz-e-k lub p-sz-e-t-sz-k-o-l-a-cz-e-k. Jeśli
pamięć sekwencyjna jest u dziecka prawidłowa głoskuje ono z łatwością takie właśnie wyrazy, przy czym
głoskowania nie wolno utożsamiać z literowaniem. Ogrom dzieci przekracza mury szkolne z bardzo
poważnie zaburzoną pamięcią sekwencyjną. Często rozmiar uszkodzenia jest tak duży, że dzieci w ogóle
nie głoskują. Jakie są tego konsekwencje, nie trzeba chyba szczegółowo analizować. Problemom z
głoskowaniem nie muszą towarzyszyć wady wymowy. Obniżenie pamięci słuchowej jest również
związane z pamięcią sekwencyjną. W tym wypadku dzieci mają problemy z utrzymaniem w pamięci i
właściwym powtórzeniem kilku wyrazów, zdań, krótkich wierszy. Mówiąc wiersze często oddają ich
treść, ale nie przestrzegają szyku wyrazów w zdaniu i ich formy gramatycznej. Dla przykładu krótki
wierszyk, który po jednorazowym wysłuchaniu dziecko w klasie 0 powinno bezbłędnie powtórzyć taki jak
"Przedszkolaczek mały, duży, wie do czego mydło służy" jest powtarzany następująco: ,, Mały, duży
przedszkolak, mydła służy do czego wie". Obniżonej pamięci słuchowej nie muszą towarzyszyć wady
wymowy. Praca nad usprawnieniem pamięci słuchowej jest trudna i długa, a szanse na jej rehabilitację
są niewielkie, jeśli praca zostaje podjęta dopiero w klasie 0. Termin mowa bezdzwięczna dotyczy w
http://www.logopedia.pl Kreator PDF Utworzono 15-10-2010, 10:02
CENTRUM LOGOPEDYCZNE PL
zasadzie rodzaj wady wymowy, który jednak wart jest szczególnego zaakcentowania, ponieważ dotyczy
wymowy 13 par opozycji głoskowych naszego systemu fonetycznego, co stanowi 26 głoski na 45 głosek
ważnych dla artykulacji. Kłopoty z wymową tych 26 głosek i z ich zapisem stanowią ogromny problem
dydaktyczny, jeśli we właściwym czasie nie zostały zrehabilitowane tzn. przed podjęciem przez dziecko
obowiązku szkolnego. Jeśli dziecko jest już uczniem, a w dalszym ciągu przejawia symptomy mowy
bezdzwięcznej będzie popełniać błędy w pisaniu. Im starszy uczeń tym prawdopodobieństwo
wyeliminowania tych błędów mniejsze. I znów potwierdza się zasada, że nie da się nadrobić straconego
czasu. O tych prawidłowościach muszą wiedzieć w pierwszej kolejności terapeuci, lekarze i nauczyciele,
którzy mają ogromny wpływ na kształtowanie świadomości społecznej. Niestety realia pozostawiają wiele
do życzenia. Kolejne zagadnienie - opóznienie rozwoju mowy na płaszczyznie artykulacyjnej. Cechą
charakterystyczną tego zjawiska językowego są bardzo liczne i nieregularne substytucje (zamiany) głosek
w obrębie 45-głoskowego systemu fonetycznego. Dzieci bardzo różnie wypowiadadają głoski, co zależy
od tego w jakim sąsiedztwie wypowiadana głoska się znajduje. Dzieci dotknięte tym opóżnieniem potrafią
często wypowiedzieć poprawnie głoski w izolacji lub na zawołanie w niektórych wyrazach. Kiedy jednak
mówią samodzielnie i spontanicznie ich artykulacja przypomina jeden wielki "kogiel-mogiel". Możliwość
prawidłowego wypowiedzenia wyrazu pod presją osoby dorosłej często wprowadza w błąd rodziców i
nawet nauczycieli, którzy interpretują to jako lenistwo dziecka lub "pieszczenie się". Niestety nic bardziej
mylącego. Są to problemy, których nie można zignorować! I wreszcie przechodzimy do kosmetycznych
wad wymowy. Pod tym określeniem mieszczą się wszelkie deformacje głosek i ich zniekształcenia. W
zasadzie dziecko wypowiada wszystkie głoski, ale w sposób niewłaściwy i niezgodny z przyjętą w naszym
języku normą wymawianiową. Do tej grupy zalicza się np. wszelkie nieprawidłowości wymowy 3 szeregów
głosek dentalizowanych: sz, ż(rz), cz, dż; s, z, c, dz; ś(si), z(zi), ć(ci), dz(dzi) oraz głosek l, r, które
mogą być realizowane bez pionizacji języka, bez udziału środka języka, bocznie, międzyzębowo, przy
udziale obsady języka lub języczka itd. Ponieważ głoski jako takie są wypowiadane, potrzeba pewnej
wrażliwości słuchowej, a konkretnie wrażliwości fonematycznej, aby te wady wymowy dostrzec. I tu
rodzi się kolejny problem. Te wady wymowy nie są dostrzegane i korygowane we właściwym czasie i
pociągają nieuniknione konsekwencje. Oprócz niezaprzeczalnego faktu, że brzmią drażniąco dla
wrażliwego ucha i stanowią poważne ograniczenia w wyborze dalszego kształcenia i zawodu, mają
również konsekwencje dyslektyczne. Na dzień dzisiejszy, aby wybrać jakikolwiek zawód związany z
wykorzystaniem języka jako narzędzia pracy niezbędne jest zaświadczenie od logopedy o prawidłowości
wymowy. Dotyczy to rozległej grupy zawodów humanistycznych, a w szczególności takich jak nauczyciel,
aktor, dziennikarz, terapeuta. Jeśli zaś chodzi o skutki dyslektyczne - są one aż nadto zauważalne, jeśli
tylko będziemy śledzić losy dydaktyczne tych dzieci. W przypadku kosmetycznych wad wymowy, które
również związane są z uszkodzeniem słuchu fonematycznego, istnieje większa skłonność do: trudności
przy zapisie wyrazów z i-j oraz zakończeń ji, ii, i; błędów w łącznej i rozdzielnej pisowni; nieprawidłowej
pisowni wyrazów z samogłoskami nosowymi ą, ę i zespołami dzwiękowymi en, om; popełniania błędów
ortograficznych dotyczących ż-rż, ó-u, ch-h.
Podsumowując nasze dotychczasowe rozważania musimy jednoznacznie stwierdzić, że wszystkie
wady wymowy są związane z zaburzeniami słuchu fonematycznego i wywołują mniejsze lub większe
konsekwencje dyslektyczne (oby się na nich zakończyło!). Bardzo często występują inne zaburzenia,
którym nie muszą towarzyszyć wady wymowy np. głuchota fonematyczna, możliwe do skorygowania
jedynie metodami logopedycznymi przy ścisłej współpracy z innymi specjalistami. Dziecko z głuchotą
fonematyczną bez specjalistycznej pomocy nie jest w stanie nauczyć się czytać i pisać. Jeśli tej pomocy
nie otrzyma we właściwym czasie zostanie skazane na "kalectwo" szkolne i życiowe. Liczba tych dzieci
permanentnie się powiększa. Nie ma takiej wady wymowy, której nie można skorygować, jeśli dziecko
posiada przeciętny, a nawet lekko obniżony II. Skuteczność i czas trwania terapii logopedycznej zależą
od: rodzaju wady wymowy, sprawności umysłowej dziecka, wyjściowej sprawności aparatu
artykulacyjnego, współpracy: logopeda-rodzice- dziecko, regularności uczęszczania na zajęcia
logopedyczne. Warunkiem koniecznym uzyskania 100% efektu terapeutycznego jest wysoki poziom
kompetencji zawodowych logopedy oraz rzetelne, bezwzględnie codzienne 20- 30 minutowe ćwiczenia
rodziców z dzieckiem w domu. Ćwiczenia te pozwalają wypracować nowe prawidłowe automatyzacje
ruchów artykulacyjnych poprzez dokonanie zmian zarówno w mózgu dziecka jak i obwodzie tj. jego
aparacie mowy. Dla przykładu, aby mogła powstać automatyzacja wymowy słowa "szafa" musi ono
zostać powtórzone poprawnie w różnych kontekstach około 500 razy. Każda rehabilitacja jest niestety
ciężką pracą. Choć wady wymowy można skorygować w każdym wieku, po 13 roku życia, kiedy to ma
miejsce automatyzacja czyli utrwalenie, "zesztywnienie" ruchów mownych, proces ten jest dla
zainteresowanego korektą, o wiele trudniejszy. Co prawda dla logopedy praca jest łatwiejsza, ale dla
pacjenta niestety nie. Nie wystarczą już 30 minutowe, codzienne utrwalenia. Trzeba ćwiczyć 2 a nawet 3
razy tyle. Aby efekt rehabilitacji był trwały należy doprowadzić nowe sposoby wymowy do takiej
perfekcji, aby stały się nawykiem. Dla przykładu dziecko po przebytej terapii logopedycznej wyrwane z
głębokiego snu w środku nocy mówi całkowicie prawidłowo. Jakiekolwiek błędy są niedopuszczalne. W
naszych poradniach po zakończonej terapii logopedycznej, aby wykluczyć nawroty zaburzeń stosujemy
http://www.logopedia.pl Kreator PDF Utworzono 15-10-2010, 10:02
CENTRUM LOGOPEDYCZNE PL
okresowe kontrole sprawdzające skuteczność terapii. Pierwsza kontrola ma miejsca po 3 miesiącach od
zakończenia terapii, a następne po 6 miesiącach, 12 miesiącach i 2 latach. Tak więc prawdziwy logopeda
poradzi sobie nie tylko z każdą wadą wymowy, ale także potrafi obronić dziecko przed dysleksją i klęską
szkolną. Oczywiście potrzebne jest mu wsparcie innych specjalistów. Ale o tym już w następnym artykule
pt. " Kompleksowa diagnoza specjalistyczna dzieci z deficytami rozwojowymi a skuteczność terapii". Rolą
nauczyciela przedszkola jest uświadomienie rodziców o konieczności podjęcia z dzieckiem specjalistycznej
terapii i na miarę możliwości wspieranie tych działań celem wyrównania jego szans edukacyjnych.
{mos_sb_discuss:12}
http://www.logopedia.pl Kreator PDF Utworzono 15-10-2010, 10:02


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Specyfika zaburzeń mowy
Zaburzenia mowy (3) niedosluch (1)
Klasyfikacje zaburzeń mowy u osób upośledzonych umysłowo
Ośrodkowe zaburzenia mowy
Oligofazja diagnoza i terapia zaburzeń mowy u dzieci upośledzonych umysłowo(1)(1)
Zaburzenia mowy u dzieci nerwicowych i autystycznych
Zaburzenia mowy uwarunkowania audiogenne
Próba klasyfikacji zaburzeń mowy u dzieci z mpd
Charakterystyka zaburzeń mowy u osób upośledzonych umysłowo(1)
Multimedialne zabawy z obrazem i dźwiękiem dla dzieci z zaburzeniami mowy(1)
Zaburzenia mowy (5) opoznienia rozwoju mowy (1)

więcej podobnych podstron