Epitafium dla Sowizdrzała
słowa: Jacek Kaczmarski wg K. de Costera, muzyka: Zbigniew Łapiński 1991
- Na progu Twego domu ktoś oddaje mocz,. |
d e F e d |
Dziedzinę Twoją ma za szalet; |
F G d |
Do okien Ci zagląda stale dzień i noc |
d e F e d |
Ty z tego drwisz, Sowizdrzale... |
B F G d e d |
|
|
- Przecież wiem kto |
d A |
Robi mi to, |
d A |
Bym bał się, wściekał się na zło, |
d C |
Aż strawię czas swój na bezsilny lęk i boje. |
F A d (C) |
Ja wolę skok |
F C |
Przez blask i mrok |
F C |
Na tyczce drwin , bez zbędnych zwłok |
F C |
Nad każdym błotem śmignąć i nad każdym gnojem. |
F C F (D) |
Niech patrzy drań |
g D |
Co łatwych pań |
g D |
Ma w bród za kilka śliskich zdań - |
g F |
Jak żyją ci, co się nie mają czego wstydzić. |
B D g (E7) |
Judasza spłosz - |
a E |
A on za grosz |
a E |
Zmyśli, czego nie widział wprost |
a G |
Czego się nie da zniszczyć - z tego trzeba szydzić. |
C E7 A |
|
|
- Bezkarnie w biały dzień szaleje wściekły pies |
d e F e d |
I mądrość też ugrzęzła w szale. |
F G d |
Mądrością dzisiaj wściekły śmiech z nieśmiałych łez - |
e F e d |
A ty szalejesz, Sowizdrzale! |
B F G d e |
|
|
- Jest śmiech i śmiech |
g d |
Jak dar, jak grzech, |
g d |
A ja się będę śmiał za trzech |
C g6 A7 d |
Z wściekłego psa, co kąsa wokół zanim zdechnie; |
Dis A7 |
Lecz jest i łza |
g d |
I nad nią ja |
g d |
Nie parsknę, póki boleść trwa |
C g6 B A7 d |
I pierwszy walnę w pysk, co przy niej się uśmiechnie. |
Dis A7 |
|
|
Lub zaleję się po chamsku |
F C A7 |
W uczcie ślepców wezmę udział |
d D7 |
I jak pijak dam się zamknąć |
g d |
W pierwszej lepszej budzie. |
A7 d (C) |
|
|
Lub zatoczę się w ramiona |
F C A7 |
Sine, wyprzedane do cna, |
d D7 |
Skoro ma być opłacona |
g d |
Moja miłość nocna. |
A7 d |
|
|
Lub zadławię się na amen |
F C A7 |
Myślą, która nic nie sprawi, |
d D7 |
Aż mi w końcu pozostanie |
g g6 d |
Codzienna nienawiść... |
A7d |
|
|
- Na linie tańczysz już podciętej z obu stron |
d e F e d |
Nad tłumem, uskrzydlony w chwale, |
F G d |
Gdy spadniesz - zginiesz i nie zabrzmi nigdy dzwon |
d e F e d |
Nad twoją gwiazdą, Sowizdrzale! |
B F G d e d |
|
|
- Gonimy czas, |
d A |
Czas goni nas |
d A |
Chłoszcze po piętach raz po raz |
d C |
I nie nadzieja każe pozbyć się wytchnienia. |
F A d (C) |
Wśród drzew i chat |
F C |
Od lat, od lat |
F C |
Gna ludzi niewidzialny bat |
F C |
I lęk przed snem, bo w czasie snu bat rytm swój zmienia |
F C F (D) |
Więc choćbym chciał - |
g D |
Nie będę spał; |
g D |
Tańcem i śpiewem będę rwał |
g F |
Do góry dusze poduszone własnym ściskiem. |
B D g (E7) |
Stąd widzę, gdzie |
a E |
Szukają mnie |
a E |
I w całym świecie czuję się |
a G |
Jak brzdąc w kołysce, gdy go ręce pieszczą bliskie. |
C E7 A |
|
|
- Wyzywasz, drażnisz tych, co w złotych tronach tkwią; |
d e F e d |
Cudownych nie zna świat ocaleń: |
F G d |
Za dokuczliwość możesz stracić głowę swą; |
e F e d |
Drugiej nie znajdziesz, Sowizdrzale! |
B F G d e |
|
|
Mój los - to głos, |
g d |
Mój głos - to stos, |
g d |
Stos - do lepszego świata most, |
C g6 A7 d |
Nie moja sprawa szukać dla mnie nowej głowy. |
Dis A7 |
Dopóki trwa |
g d |
Bandycka gra |
g d |
Ta, którą mam niech drwi i łka |
C g6 B A7 d |
Dopóki nie pojawi się Sowizdrzał nowy. |
Dis A7 |
|
|
Już mi płomień twarz osmalił, |
F C A7 |
Już się zbiera gwarna gawiedź, |
d D7 |
Już się inkwizytor chwali, |
g d |
Paląc ku poprawie. |
A7 d (C) |
|
|
Już do domu dymem wracam, |
F C A7 |
Szarpię drzwiami zhańbionymi, |
d D7 |
Matka ściera łzy przy pracy, |
g d |
Bo jej w oczy dymi. |
A7 d |
|
|
Już i popiół wygasł w chłodzie, |
F C A7 |
Palenisko wymieciono, |
d D7 |
Krąży plotka po narodzie, |
g g6 d |
Że heretyk spłonął. |
A7d |