ROZWÓJ REPORTAŻU W DWUDZIESTOLECIU MIĘDZYWOJENNYM
I. Na podstawie: Zygmunt Ziątek, Narodziny współczesnego reportażu, w: Literatura polska 1918-1975 t. 2. 1933-1945; Słownik literatury polskiej XX wieku pod red. A. Brodzkiej
Współczesny reportaż wyprowadza się z dwóch tradycji:
1) tradycji literatury podróżniczej
2) z takich form dziennikarskich jak: sprawozdanie, korespondencja, felieton, „obrazek”
Samo słowo „reporter” pojawia się w terminologii dziennikarskiej w latach 70 XIX w. „reportare”- zn. „przynosić”, a w szerszym znaczeniu „objawiać”, „odkrywać”.
Reportaż jest gatunkiem pogranicznym-między literaturą a publicystyką.
Główne cechy reportażu: dokumentaryzm, autentyzm, wiarygodność, z reguły także aktualność treści sprawozdawczych
Stopień obecności autora reportażu przy zdarzeniu:
1)nieobecnośc autora- odtwarzanie zdarzeń z dokumentów, relacji itp.
2)obecność przy zdarzeniu-przypadkowa lub zamierzona
3)obserwacja uczestnicząca-kiedy autor bierze np. udział w wyprawie w Himalaje, by ją opisać
4)wywołanie zdarzeń, czyli reportaż kreowany. Autor tak kieruje zdarzeniami według swojego pomysłu, by ułożyły się w z góry pomyślana fabułę. Odmianą kreowanego reportażu jest r. wcieleniowy - autor zmienia np. kolor skóry, wygląd, by doświadczyć na sobie uprzedzeń rasowych. W Polsce-Wanda Melcer podała się za osobę bezdomną, nocując w schroniskach. Wcielano się też w np. w dozorcę, akwizytora, duchownego sekty, doprowadzano do umieszczenia siebie w szpitalu psychiatrycznym, więzieniu.
W reportażu wyróżnia się podgatunki: m.in. podróżniczy, sądowy, kryminalny, historyczny, psychologiczny, interwencyjny, popularnonaukowy, portretowy, produkcyjny, wojenny, sportowy.
Właściwości gatunku reportażu znalazły zastosowanie w ówczesnej „powieści reportażowej”, jak np. „Ci ludzie” H. Boguszewskiej, „Oblicze dnia” W. Wasilewskiej
Reportaż był postulowanym gatunkiem w programach „Miesięcznika Literackiego” i grupy Przedmieście.
Autentyzm przekazu, wsparty przede wszystkim na autentyzmie przeżycia oraz dostarczenie szczegółowej informacji o nieznanych zjawiskach stanowią od dawna nieodłączne atrybuty pisarstwa podróżniczego. Jednak z punktu widzenia celów rozwiniętego reportażu-cele i literatury podróżniczej były i są zasadniczo inne: poznanie jakiegoś regionu kraju lub świata. Odniesienie reportażu do tej tradycji stało się możliwe, ponieważ w łonie literatury podróżniczej, pojawiły się teksty nasycone aktualnością.
Przemiany literatury podróżniczej
Odzyskanie przez Polskę niepodległości wywołało ogromną potrzebę zapoznania się z własnymi ziemiami. Odzyskanie niepodległości było ważne dla rozwoju literatury podróżniczej i z tego względu, że umożliwiło swobodne wędrówki po kraju i znacznie ułatwiło podróże zagraniczne. Nawiązanie kontaktów międzynarodowych stworzyło szerokie możliwości podróżowania w różne części świata. XX-lecie stało się okresem gwałtownego rozwoju turystyki krajowej we wszelkich formach i okresem jej propagowania. Stała się też bardzo modna. Istniały więc korzystne okoliczności dla sprawozdań z wycieczek, wypraw, eskapad:
relacje z wędrówek pieszych:
Jan Rzewnicki - Moje przygody w Tatrach
z wypraw kajakowych
z „eskapad” samochodowych
Hanna Mortkowicz- Na drogach Polski
relacje z różnych wyczynów oraz wypraw naukowo-badawczych w trudno dostępne rejony globu:
a) o wyczynach lotniczych:
Bolesław Orliński- Mój lot Warszawa-Tokio-Warszawa
b) z wypraw wysokogórskich:
Roman Wojtusiak- W sercu Kaukazu
c) wypraw morskich i oceanicznych
Andrzej Bohomolec- Wyprawa jachtu „Dal”
S. Kostka- Przez trzy oceany (o Darze Pomorza)
d) badania polarne
Czesław Centkiewicz- Wyspa mgieł i wichrów, Znowu na Północy, Biała Foka. Centkiewicz poznawał Północ z punktu widzenia człowieka pracującego bądź w stacji naukowej bądź na statku rybackim, doświadczał bezpośrednio niebezpieczeństw życia polarnego(prosty, zwięzły sposób opowiadania, bogata wyobraźnia plastyczna, dynamizm)
Stanisław Siedlecki- Wśród polarnych pustyń Svalbardu
Ciekawe, że wśród ambitniejszych odmian międzywojennego reportażu podróżniczego dominują relacje z podróży zagranicznych.
Do reportaży krajowych wysokiej klasy należą:
cykl sprawozdań z podróży krajowych Zofii Nałkowskiej- Polskie Drogi, Marii Dąbrowskiej- Tydzień w Lubelskiem, wrażenia z krajowych podróży Iwaszkiewicza
Bardzo wiele reportaży podróżniczych powstało w związku ze sprawami polskiej emigracji bądź w rezultacie kontaktów z krajami o licznej polonii (USA, kraje Ameryki Płd). Zainteresowanie współczesnością cywilizacyjną-wprowadziło istotne korekty do geografii polskiego reportażu podróżniczego, który tradycyjnie koncentrował się dotąd na Europie, Bliskim i dalekim Wschodzie. Zmiana ta dała się najwyraźniej odczuć w nieprofesjonalnym czy półprofesjonalnym pisarstwie podróżniczym. Książki publikowali np. dyplomaci, pracownicy handlu zagranicznego. Krajem najbardziej atrakcyjnym dla takiego „przygodnego” tzn. nieprofesjonalnego reportażu stały się USA. ( poruszana tematyka: demokracja, sądownictwo, mentalność, przemysł, wodospad Niagara) Egzotyka najbardziej zaawansowanej cywilizacji zastąpiła egzotykę bliskiego i dalekiego Wschodu.
Przykłady:
Aleksander Szczepański- Drapacze i śmietniki (autor był zawodowym dyplomatą, w książce odkrywa wiele paradoksów dotyczących demokracji w USA, zapoznanie się z sytuacją polskiej emigracji)
Karolina Beylin- New York w pięć dni
Michał Suryc- Made in USA. Włóczęgi po Ameryce
Antoni Słonimski- Listy z Ameryki
Zdzisław Dębicki- pierwsza w XX leciu próba stworzenia monografii USA- ZA Atlantykiem. Wrażenia z pobytu w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej (dążność do uchwycenia cech modelowych kultury amerykańskiej, chęć rozbicia różnych nieprzyjaznych stereotypów na temat Amerykanów)
Wacław Gąsiorowski-Nowa Kolchida (kontrastowe ujęcie Ameryki), Ach-te chamy w Ameryce- o wychodźstwie polskim
Relacje z Ameryki Płd:
Jerzy Ostrowski- Ziemia świętego krzyża (Brazylia)
Maria Ficińska- 20 lat w Paranie (autorka spędziła w Brazylii 20 lat)
Reportaże z Afryki
Ludwika Ciechanowiecka- W sercu Sahary
Jan Stanisław Bystroń- Algier( solidnie przygotowana, profesorska monografia podróżnicza tego miasta)
Tadeusz Dębicki- Moiendi Nzadi. U wrót Konga. (wnikliwie opisał wyzysk i terror, wykorzystywanie przez belgijskich kolonizatorów)
Sprawozdania z Palestyny - zainteresowanie budziła reemigracja Żydów z całego świata do tego kraju)
Zofia Kossak- Szczucka- „Pątniczym szlakiem. Wrażenia z pielgrzymki”
Maria Kuncewiczowa- „Miasto Heroda. Notatki palestyńskie” (wzbogacone obserwacjami życia codziennego Żydów- reemigrantów np. jednej rodziny-znajomych z Kazimierza)
Relacje z dalekiego Wschodu -poszukiwanie tajemniczej egzotyki, kulturowej odmienności:
Stefan Łubieński- „Między wschodem a zachodem. Japonia na straży Azji”
Adam Tarnowski- Zamarłe świątynie Cejlonu, Cejlon, wyspa rajska
W porównaniu ze sporą liczbą sprawozdań z podróży po odległych kontynentach stosunkowo skromnie prezentuje się dorobek literatury podróżniczej z obszaru Europy. Tradycyjna literatura podróżnicza była godnie kontynuowana jedynie przez wytrawnych koneserów:
Jarosław Iwaszkiewicz- Podróże do Włoch
Józef Wittlin- Etapy: Italia -Francja-Jugosławia
Inne:
Wilhelm Raort -I w Paryżu nie zrobią z owca ryżu
Stanisław Rospond-Jugosławia
Na pograniczu literatury podróżniczej i reportażu dziennikarskiego lokowały się sprawozdania z podróży do ZSRR. Tematy: życie w Moskwie, kołchoz pod Moskwą, wieś ukraińska. Niektórzy piszący odnosili się ze sceptycyzmem do planów, inwestycji ZSRR inni byli pełni entuzjazmu. Podróżnicy polscy różnili się pomiędzy sobą orientacją ideową, tacy jak:
Stanisław Cat - Mackiewicz-Myśl w obcęgach- interesował się głównie nadbudową ideologiczną oraz propagandową procesu modernizacji społeczeństwa radzieckiego
Zygmunt Nowakowski- W pogoni za formą
Antoni Słonimski-Moja podróż do Rosji - szukali rozbieżności między hasłami oficjalnej ideologii a praktyką codzienności
Najczęściej występujący w XX -leciu przygodny reportaż podróżniczy pozwala zorientować się w geografii polskiej literatury podróżniczej tego okresu, niewiele pozwala natomiast powiedzieć o występujących w niej odmianach pisarstwa reportażowego.
Dorobek majora Mieczysława Bohdana Lepeckiego-reprezentował reportaż podróżniczy-napisał kilkadziesiąt książek reportażowych na temat Ameryki Południowej, Afryki, Madagaskaru i ZSRR. Lepecki uważał, że relacja z podróży powinna być relacją ze spotkania z przygodą, egzotyką, tajemnicą utrzymaną przy tym w żartobliwym nastroju. W swoim widzeniu obcych ludów, kultur, zjawisk życia społecznego i przyrody bardzo rzadko zdobywał się na samodzielność. Jego twórczość cechuje wtórność informacji i podatność na stereotypy kulturowe.
Arkady Fiedler-zafascynowany naturą a niechętny cywilizacji miejskiej. Szczególnie interesował się życiem plemion. W sposób stereotypowy przeciwstawiał europejskości i dzikie ludy. Swoje reportaże fabularyzował, eksponował egzotyzm. Stosunek Fiedlera do przyrody: dostrzegał w przyrodzie nie tylko jej piękno, ale i okrucieństwo i walkę w świecie natury. Tytuły niektórych książek reportażowych: „Kanada pachnąca żywicą”, „Ryby śpiewają w Ukajali”(Z Amazonii), „Jutro na Madagaskar”. Jego książki były masowo wydawane.
Ferdynand Antoni Ossendowski- Autor bardzo poczytnych książek takich jak: „Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów (Konno przez Azję Centralną)”. Pod koniec lat 20. był najczęściej tłumaczonym na obce języki autorem polskim!! Pisał z młodopolską manierą stylistyczną. Powszechnie znany ze swojej antykomunistycznej postawy(pisał bardzo krytycznie i ostro o rewolucji i wojnie domowej w Rosji) dlatego też po wojnie nie wolno było w ogóle wydawać jego książek ani nawet wymieniać jego nazwiska w encyklopediach, leksykonach.
Ferdynand Goetel-jego najlepsza książka- „Podróż do Indii”. Pisał bardzo rzeczowo.
Aleksander Janta -Połczyński- przywiązany do tradycyjnego podróżopisarstwa-dzielił się z czytelnikami wrażeniami z polowań u maharadży, z palenia opium w Indochinach.., z lunchu z Charlie Chaplinem, z przyjęcia u amerykańskiego prezydenta, z wycieczki na plaże nudystów..Tytuły: „Made in Japan”, „Odkrycie Ameryki”
Rozwój reportażu dziennikarskiego
Rozwój reportażu dziennikarskiego, polegający na przejściu od prostej relacji dokumentarnej (sprawozdanie, korespondencja, doniesienie) do samodzielnego rodzaju piśmiennictwa prozatorskiego nastąpił w Polsce o kilkanaście przynajmniej lat później niż w zachodniej Europie i w Stanach Zjednoczonych. Nasi reportażyści przyznawali się do do inspiracji amerykańskich, stwierdzali jak Wańkowicz: „reportaż przyszedł do nas z zachodu”. Odzyskanie niepodległości, przyspieszenie przemian cywilizacyjnych i społecznych wprowadzających Polskę w XX-wieczną współczesność, stworzyły one adresata, który chciał być szybko i wiarygodnie informowany o wydarzeniach w kraju i na świecie. Stworzyły one suwerenną, narodową opinię publiczną w granicach samodzielnego i demokratycznego państwa. Reportaż, inaczej niż klasyczna publicystyka polityczna i społeczna skierowana do wąskiej elity umysłowej domaga się demokratycznej publiczności, zdemokratyzowania czytelnictwa prasy (reportaże ukazywały się na łamach gazet) Mogła więc powstać niezbędna baza -m.in. tygodniki kulturalne.
Wielki kryzys gospodarczy, narastanie niezadowolenia społecznego, zaostrzanie się walki politycznej, rozwój masowych ruchów emancypacyjnych stworzyły nieprzebrany zasób tematów dla gatunku reportażu. Umacnianie się faszyzmu w Europie, rewolucja w Hiszpanii, przygotowania do wojny w Niemczech- wzmagały zapotrzebowanie na reportaż zagraniczny. Wytwarzał się specyficzny „głód faktów”
Reportaż społeczny- głównie na łamach „Wiadomości Literackich”
Reportaż agitacyjny-(lewicowy, tendencyjny, z tezą, bezpośredni apel do czytelnika, bardzo stronniczy i selektywny np. tekst Jerzego Putramenta: „Ardal walczy-strajk generalny w Lidzie”
Reportaż bez tezy-Dążenie do pokazania „jak jest naprawdę”, skłonność do wyizolowanego opisu grup społecznych-przypomina to XIX wieczne „obrazki fizjologiczne”, naturalizm opisu-opisywano sytuację jakiegoś środowisko, np. bezrobotnych, więźniów
Częste tematy, które służyły demaskacji rzeczywistości, podejmując takie tematy można było pokazać, jak jest źle
bezrobotni-Elżbieta Szemplińska -Sobolewska -„Annopol, rezerwat nędzy”- o bezrobotnych w Warszawie
opieka społeczna: domy dziecka, zakłady dla dzieci upośledzonych umysłowo, np. „Hotel pod Wszą” Wandy Wasilewskiej, „Podrzutki czystej i nieczystej rasy” Henryka Babinika- Rubinrauta.
bezdomność-Wanda Melcer- „Nocuję w przytułku”
przestępczość, więzienia- np. W gniazdach przestępców, Mariana Czuchnowskiego- „Mówi więzień z celi nr 13”, Mirosław Mironowicz- Więzienie w Baranowiczach
świat prostytutek i alfonsów- głównie reportaże Wandy Melcer
sensacyjne relacje z klasztoru- Maria Milkiewiczowa - Za murami klasztoru-donosząca o praktykach wychowawczych zakonnic wobec uczennic z internatu klasztornego.
sądy -np. sądy pracy, istotne społecznie procesy: Ewa Szelburg-Zarembina- „Myjcie owoce”, Irena Krzywicka- o procesie Blachowskiego, Gorgonowej
Nie pisano jednak tylko o takich „nieprzyjemnych” sprawach, zwracano także uwagę czytelnika na zjawiska rozwoju, postępu, np.
inwestycje przemysłowe : Gdynia, Centralny okręg przemysłowy, kopalnie Śląska, przemysł Łodzi.
Także wyjście poza znane wcześniej tematy- np. sieć kanalizacyjna Warszawy- Adolf Rudnicki- „Warszawa podziemna”, o znachorach: Henryk Rubinraut- Znachorzy-handlarze złudzeń”
Powyżej wymienione reportaże przeważnie ograniczały się do opisu, nie zaznaczała się tam postawa aktywna piszącego, jakąś konkretną sytuację opisywano, by dokonać uogólnienia.
Reportaż zagraniczny- Niemcy -obserwacja faszyzacji
Janusz Minkiewicz -Berlińska olimpiada
Antoni Sobański- Cywil w Berlinie- (1934) - dociekanie przyczyn obojętności wobec faszyzmu, obserwacje z przemienionego miasta, ostrzeżenie przed totalitaryzmem także dla Polski, widzi jego zaczątki zarówno w sanacji jak i w endecji
reportaże Konrada Wrzosa- unikał osobistego naświetlania, ujawniania własnego punktu widzenia, jego ulubioną metoda był wywiad. Szybko jednak stawały się one nieaktualne. Objechał Polskę a następnie pół świata, -np z Francji- „Francja dzisiejsza”- pytanie czy zachowa demokrację, mając z jednej strony faszyzm w Niemczech i rewolucję w Hiszpanii, „Listy z Ameryki Roosevelta”- wybadanie stosunku Ameryki do spraw europejskich, czy w obliczu wojny pozostanie neutralna czy będzie przeciw Niemcom. Ucieczkę od natłoku politycznych znalazł w Południowej Ameryce- Yerba Mate, gdzie zajął się szczególnie położeniem argentyńskiej polonii, dostarczając w odróżnieniu od reportaży podróżniczych-mnóstwo rzeczowej wiedzy o ekonomicznym, kulturalnym usytuowaniu wychodźstwa. Spośród zagranicznych reportaży Wrzosa wyróżnia się korzystnie „Kiedy znowu wojna?” -odbył podróż, przez wszystkie kraje sąsiadujące z Niemcami, przewidział wybuch wojny na rok 1939. Reportaż o Polsce czasu kryzysu; „Oko w oko z kryzysem”- bo odwiedził dziesiątki instytucji, ludzi: np. gabinet prezydenta Rzeczypospolitej, ale i bezrobotne Zawiercie. Stworzył więc jedyny w swoim rodzaju przekrój przez społeczno-gospodarczy organizm polski. Pozwala on zrozumieć chorobę całego mechanizmu.
W obliczu zagrożenia wojną powstało wiele reportaży z terenów pogranicza Niemiec, Czechosłowacji i Polski. Autorzy, którym udało się wyjechać do Prus Wschodnich (Jędrzej Giertych- „Za północnym kordonem”, starali się sporządzić rejestr krzywd mniejszości polskiej, przedstawić wzrost nastrojów nacjonalistycznych lub celowe działanie władz niemieckich.
Paweł Hulka-Laskowski- Badał położenie Polaków na Zaolziu, (które po I wojnie światowej zostało przy Czechosłowacji) Chciał walczyć z pewnymi przekłamaniami, że Polacy są tam wynaradawiani-dawał wyraz wierze w możliwość porozumienia się obydwu stron, pokonania wzajemnych uprzedzeń.
Józef Kisielewski-odbył wielką podróż po hitlerowskich Niemczech, której owocem jest jeden z największych reportaży politycznych XX- lecia -Ziemia gromadzi prochy. Z mnóstwa danych zawartych w jego relacjach wyłania się obraz kraju, który jest gotowy do wojny z resztą świata. Przemawia za tym przede wszystkim wszczepienie społeczeństwu złowrogich, megalomańskich mitów-(mitologia wielkiej Germanii, której odzyskanie miałoby być obowiązkiem i posłannictwem współczesnych Niemiec oraz równie złowroga wiara, że narodowy socjalizm inauguruje nową epokę.
Reportaże o tematyce wiejskiej:
Józef Mackiewicz- Bunt rojstów-bunt rybaków nad jeziorem Narocz
Franciszek Gil- Rodzi się nowa wieś
Leon Kruczkowski-Na próbie
Jerzy Ostrowski-Widły Wisły i Sanu
Reportaże, w których dochodziło do mimowolnego ujawnienia się autorskiego punktu widzenia, osobistej perspektywy interpretacyjnej, uparta samodzielna obserwacja, złączona z analizą, wnioskowaniem zmierzająca do zrozumienia rzeczywistości- to stwarzało szansę rozkwitu reportażu-naznaczonego indywidualnością autorską. Nieskrywana odpowiedzialność piszącego za wybór i kompozycje faktów. Wszystkie te możliwości reportażu nastawionego na zrozumienie!!! a nie na egzemplifikowanie spełnić się mogły za sprawa wielkich indywidualności.
Pełną w XX-leciu dojrzałość reportażu o rodowodzie dziennikarskim znamionuje posługiwanie się środkami literatury podróżniczej, niezależnie od przedmiotu obserwacji. Użycie tych środków jest równoznaczne z dążeniem do wykrywania zmiany historycznej nie tylko w wielkim wydarzeniu, ale i w konkrecie potocznego doświadczenia!!! To dążenie cechuje trwale reportaże Melchiora Wańkowicza i Ksawerego Pruszyńskiego.
Indywidualności reportażu: Melchior Wańkowicz i Ksawery Pruszyński
Obaj posiadali zdolność odczytywania się dziejącej historii i przedstawiania problematyki ogólnej w plastycznej wizji przedmiotu. Posiadali niecodzienną wrażliwość na historię, odczuwali niezwykle silne związki z przeszłością, „głód historii”- -w oczekiwaniu, że doświadczenie współczesne przeobrazi się w w doświadczenie o wymiarze dziejowym. Obaj pochodzili z rodzin z kresów-czyli mieszanki różnych kultur, ziemie to po rewolucji i wojnie polsko-rosyjskiej znalazły się „za kordonem”. Obaj włączyli się w życie publiczne odrodzonej Polski ze świadomością krachu jej szlacheckich tradycji. Jest znamienne, że obaj także czując się potomkami tej tradycji, nie byli ślepo w nią zapatrzeni, byli jednocześnie przeciwnikami w życiu społecznym wielu jej przejawów, wiele negatywnych zjawisk określali mianem „szlachetczyzny”
Melchior Wańkowicz
1892-1974
Główne cechy reportażu Wańkowicza:
epickość
gęsty opis tła (pejzażu kulturowego, historycznego, uruchamianie różnych skojarzeń -gł. historycznych)
intymny sposób relacji (humor, osobiste przeżycia, ale także wrażenia członków jego rodziny-głównie córki)
epickość- w najczystszej postaci reprezentują ją jego dwie pierwsze książki: „Strzępy epopei” i „Szpital w Cichiniczach” -są to relacje z osobiście doświadczonych lub opowiedzianych autorowi epizodów wojny polsko-rosyjskiej. -język i narracja odwołujące się raz po raz do wzniosłej i klarownej frazy pieśni rycerskiej. Uwznioślający ton eposu rycerskiego będzie pojawiał się później u Wańkowicza niejednokrotnie, nie tylko w opisach batalistycznych, ale także dla wydobycia z codziennego kontekstu niezwyczajnego wysiłku, niezłomności, poświęcenia sprawie. Jakość epicką nadaje on także w inny sposób-poprzez nacechowanie obiektu jednym dominującym tonem, tak by nadać mu homerycką jednolitość. Posługuje sie także taką kompozycją zdarzenia, by układało się ono na kształt walki człowieka z przeciwieństwami losu.
O zręczności w operowaniu rzeczowym materiałem informacyjnym, a także o talencie pejzażysty i umiejętności wędrowania po zabytkach kultury świadczy podróżniczy reportaż Wańkowicza z Meksyku- „W kościołach Meksyku”
Komunikacyjne i kreacyjne możliwości osobistego, swobodnego, pozornie nie uporządkowanego sposobu narracji odkrył Wańkowicz pisząc autobiograficzne wspomnienie „Szczenięce lata”. Książka ta ma ma jakby dwie warstwy. W jednej-autor rzeczywiście zdaje się dawać swobodny upust potrzebie utrwalania własnej, domowej, rodzinnej pamięci w formie skojarzeniowego wspomnienia przeplatanego dygresjami o ludziach, barwach, zapachach. Druga warstwa jest rekonstrukcją czy kreacją świata wartości staroszlacheckiej, kresowej kultury (godność osobista, fantazja, cnoty rodzinne, kanon moralny i patriotyczny, którego siedliskiem były domy rodzinne. Ta druga warstwa jest gawędziarska, w niej uczył się pisarz świadomego używania humoru, Wańkowicz obawiał się, by nie nobilitować szlachetczyzny-więc humorem, anegdotami broni się przed posądzeniem o gloryfikację. Książka ta została życzliwie przyjęta, a jej forma stała się nową formą pisarskiej wypowiedzi połączenie gawędziarstwa ze skrótowością i konkretyzmem. Według Wańkowicza tradycja narratora-gawędziarza najwłaściwiej służy reportażyście polskiemu, ponieważ jego celem jest nie tylko rozpoznanie rzeczywistości, ale i maksymalne uczuciowe przybliżenie jej czytelnikowi-uczącemu się dopiero, z racji niedługiej niepodległości-własnej ojczyzny.
Wańkowicz przejął też wiele z tradycyjnych zainteresowań i konwencji rodzimego podróżopisarstwa, ale na tym nie poprzestał. W zgodzie z własnymi pasjami pragnął przede wszystkim unaocznić czytelnikom momenty ojczystej dziejowości, to co dopiero się stwarza. Szczególnie wyrazistym świadectwem tych dążeń jest sławna książka „Na tropach Smętka” (1936)(reportaż powieściowy) -może dlatego, że do tradycji podróżopisarstwa odwołuje się jawnie: jest-najdosłowniej -sprawozdaniem z kajakowej wyprawy z 14-letnią córką Martą, (którą w książce nazwał pieszczotliwie Tirliporkiem) po jeziorach mazurskich, czyli po terenach ówczesnych Prus wschodnich. Bezpośrednim impulsem do wędrówki po „Krainie Smętka” były wieści o wzmożonej, po umocnieniu się faszyzmu w Niemczech, kampanii szykan wobec ludności mazurskiej, podczas której pisarz spotkał się m.in. z wiceprezesem Związku Polaków w Niemczech Kazimierzem Donimirskim oraz poetą i artystą ludowym Michałem Kajką. To, co zaobserwował: obszar polskości kurczy sie zarówno w instytucjach: gospodarczych, kulturalnych, oświatowych, jak i w ludziach: Mazurzy o polskich nazwiskach, mieszkający we wsiach o polskich nazwach wypierają się jej, a ci, którzy mówią i myślą mazurską odmianą polszczyzny, nie wiedzą, że jest to polszczyzna, wzmagają się hitlerowskie akcje, mające na celu przeobrażenie tej krainy w wojskową bazę przeciw Polsce. Dążąc do zainteresowania rodaków sprawa Prus, używa Wańkowicz wszelkich możliwych argumentów: geopolitycznych, gospodarczych, historycznych, uczuciowych, zawierając je w bezpośrednich komentarzach, obszernych dygresjach-opowieściach z przeszłości i diagnozach przyszłościowych, w warstwie anegdotycznej i opisach pejzażu. Przypomina wszystkie tradycje łączące Prusy z polską i postać Kalkesteina -Niemca, który poniósł męczeńską śmierć, nie chcąc zaprzeczyć wierności Koronie. Sygnalizuje zagrożenie wojskowe, jakie może wyjść z terenu Prus wschodnich oszałamiającymi wielkością zdjęcia i z hitlerowskich defilad w Berlinie. Sygnalizuje zagrożenie wojskowe, jakie może wyjść z terenu Prus Wschodnich oszałamiającymi wielkością zdjęcia i z hitlerowskich defilad w Berlinie Sygnalizuje zagrożenie wojskowe, jakie może wyjść z terenu Prus wschodnich oszałamiającymi wielkością zdjęcia i z hitlerowskich defilad w Berlinie, a także słynny fotomontaż z zegarkami, ilustrujący, jak niewiele trzeba czasu na przelot bombowców od granicy pruskiej do warszawy. Szczególnym argumentem w walce o uczuciowe przybliżenie Mazur są wizerunki dzieci-tak samo bosych i płowowłosych, jak po wsiach Mazowsza czy Polesia, nie nauczonych jeszcze szkolnej niemczyzny. Ogromną rolę gra tu też przyroda(architektura nie, bo niemiecki),. Wańkowicz przemyślnie walczy z opinią o odstręczającym, posępnym, obcym pejzażu Mazur. Uruchamia przyjazne dla niego uczucia poprzez odnalezienie się w nim jak u siebie w domu, to znaczy na litewskich kresach Polski. Kto wie, czy to nie przyroda głównie sprawiła, że Prusy w „Na tropach Smętka” rzeczywiście zostały spolszczone, a sama ta książka nie została odebrana jako epitafium polskości na mazurach, po raz pierwszy wydana w 1936, spotkała się w Polsce z entuzjastycznym przyjęciem (w ciągu czterech lat do wybuchu wojny miała dziewięć wydań, ostatnie wydanie zostało zdjęte przez Niemców z pras drukarskich w Bydgoszczy we wrześniu 1939); wzbudziła natomiast protesty niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które bezskutecznie próbowało skłonić polskie władze do wycofania jej z księgarń; w niemieckiej prasie pojawiły się też ostre ataki na pisarza. Książka była zakazana w Niemczech, co ciekawe jednak, mimo to w 1937 nakładem Związku Niemieckiego Wschodu (Bund Deutscher Osten) ukazało się jej tłumaczenie na niemiecki pt. Auf den Spuren des Smentek. Publikacja ta, wydana na powielaczu za zezwoleniem Gestapo, miała charakter poufny, a jej numerowane egzemplarze były rozprowadzane wśród "zaufanych, zainteresowanych osobistości" celem "poznania polskich metod walki narodowościowej" Wydanie „Na tropach Smętka” spowodowało, że po wybuchu wojny (który pisarz też przepowiedział w swojej książce) we wrześniu 1939 Wańkowicz stał się jedną z osób poszukiwanych przez Niemców w Polsce. Nie dostał się jednak w ręce Gestapo, w porę zdążył zbiec do Rumunii. Po wojnie czasami stawiano Wańkowiczowi zarzuty, że swoją książką przyczynił się do prześladowania polskiej ludności na Warmii i Mazurach przez to, że podawał nazwiska swoich rozmówców. W przedmowie do II wydania Na tropach Smętka w PRL z 1959 Wańkowicz bronił się przed tymi zarzutami, twierdząc, że przed publikacją udostępnił manuskrypt m.in. polskim urzędnikom odpowiedzialnym za stosunki polsko-niemieckie i działaczom Związku Polaków Niemczech oraz że usunął z niej nazwiska osób czynnie zaangażowanych politycznie. W 1972 Tadeusz Walichnowski w książce Warmia, Mazury, Powiśle. 1939-1945] zarzucił pisarzowi, że wydanie Na tropach Smętka przyczyniło się do śmierci wielu osób, w zamian za co autor zyskał sławę i pieniądze. Wańkowicz odpowiedział na te inkryminacje pozwem sądowym; sprawa zakończyła się dopiero w 1976 (już po śmierci pisarza) wyrokiem Sądu Najwyższego, w którym stwierdzono, że zarzuty stawiane przez Walichnowskiego są bezpodstawne
Reportaże Wańkowicza z lat następnych świadczą, że cechująca go niezmiennie chęć obserwowania momentów tworzenia się nowej historii mogła zaowocować w tym samym czasie dwoma różnymi wizerunkami rzeczywistości. Jeden jest zawarty w reportażach drukowanych w czasopismach (m.in. w Kurierze Porannym), mających się ukazać w książce pt. „Znowu siejemy w Polsce B” w 1939 r., drugi -w książce „C.O.P. -ognisko siły” (1938), rozbudowanej następnie w ogromną księgę: „Sztafeta. Książka o polskim pochodzie gospodarczym” (1939)
I. wizerunek- reportaże z Polski B -czyli z kresów wschodnich, a także kilka reportaży z innych okolic, zwłaszcza o lekarzach -„Judym w szczeblu służbowym”( Wiadomości Literackie 1937) tropią przypadki odradzania się bądź krzewienia „nowego” (przez ziemian, nauczycieli, lekarzy) w środowiskach szczególnie zaniedbanych lub opóźnionych cywilizacyjnie ( kresowa wieś, miasteczko, dwór, wiejska i miejska przychodnia zdrowia. Koncentrują się na ludziach o szczególnej prostolinijności i dzielności duchowej, ludziach zażartej pracy, ale przez fakt odsłaniania trudności, w jakich i przychodzi „znowu siać”- zamieniają siew sugestywne obrazy polskiej nędzy, niedorozwoju. jeszcze po latach mogą być wykorzystywane przez antologistów jako demaskatorskie i społecznej przenikliwe.
II wizerunek- „Sztafeta” i poprzedzający ją „C.O. P” zostały zrodzone z chęci nobilitowania i spopularyzowania polskiego wysiłku cywilizacyjnego. Zwłaszcza w „Sztafecie” Wańkowicz zaangażował wszystkie swoje siły i umiejętności, aby wpoić w młode pokolenie wiarę w polskie możliwości cywilizacyjne, gospodarcze, techniczne, w możliwość zrównania się z Europą. Warstwa czysto reportażowa stanowi niewielki fragment książki-to przede wszystkim oprowadzenie czytelnika po budowie COPu i sprawozdanie z wojskowej aneksji Zaolzia. Marginesowo pojawia się osobisty głos pisarza, dzielącego się własnym wspomnieniem o wyniszczonej Polsce pierwszego roku powojennego i reminiscencjami z wycieczek po terenach, na których potem miał powstać pomysł. Fakty w ujęciu reportażowym zostały jednak bezwzględnie przytłoczone wywodem o charakterze propagandowo-informacyjnym. W porządku chronologicznym przedstawia autor kolejne osiągnięcia gospodarcze Polski. Konstrukcja książki została tak pomyślana, żeby wędrówka czytelnika od 1918-1939 r. była jednocześnie wędrówką umożliwiającą kolejno: poznawanie bogactw ziemi, możliwości twórczych człowieka, dzieł stworzonych przez niego z bogactw naturalnych. Rozwój ojczyzny został więc utożsamiony jak gdyby z rozwojem i tworzeniem cywilizacji technicznej. Sztafeta- to niewątpliwie majstersztyk propagandowy, niestety: gloryfikacja ideałów państwowotwórczych ocierająca się o totalitarne ideały wychowawcze. Sam pomysł i potrzebę propagandy cywilizacyjnej aktywności odkrył Wańkowicz prawdopodobnie wcześniej-podczas reporterskiego zwiadu w ZSRR („Opierzona rewolucja”, 1934).
_______________________________________________________________________________________________
Ksawery Pruszyński
1907-1950
Pruszyński miał w nieporównanie większym stopniu niż Wańkowicz-ambicje bezpośredniego kształtowania poprzez reportaż biegu spraw polskich. Odnalezienie najlepszego sposobu oddziaływania na opinie publiczną akurat w reportażu nie jest rzeczą zwykłą. Reczą zwykłą było, że reportażysta tego rodzaju programotwórczych ambicjach publicystycznych-jak choćby Wańkowicz -uprawiał publicystykę obok reportażu. W przypadku Pruszyńskiego było inaczej: właśnie reportaż stanowił dla niego najbardziej dogodny środek oddziaływania publicznego. „Zwykłą” publicystykę uprawiał na marginesie. Pragnął uświadomić Polakom prawdę: „Polska raz zbudowała mocarstwo i drugi raz, aby się ostać, zbudować je musi”. Cała jego postawa wyrosła z z głębokiego przywiązania do wielkiej tradycji przedrozbiorowej Rzeczypospolitej oraz przekonania, że Polska, aby ocalić suwerenność” między Niemcami i Rosją”, musi osiągnąć porównywalną z dawną wielkością samodzielność i zdolność kształtowania własnej historii. Historia jest bezustannie obecna w pisarstwie Pruszyńskiego. -jako skala pozwalająca przedstawić wielkość czekających naród przedsięwzięć, rezerwuar doświadczeń, do których należy nawiązać, i wzorów, którym należy sprostać, jako nakaz i źródło otuchy w momentach najcięższego doświadczenia, jako argument na rzecz jakiegoś rozwiązania, poświadczający jego narodową tożsamość i historyczna ciągłość. Uważał się za pośrednika tradycji, której umożliwia jak gdyby „wypowiadanie się” o współczesności. Na współczesność spoglądał jako na okres przejściowy-wypatrywał niecierpliwie oznak zbliżającego się wielkiego przeobrażenia. Chciałby przyspieszyć bieg historii, sprowokować ją do przełomu. Publicystyczna postawa Pruszyńskiego była zorientowana nie tyle na forsowanie konkretnych rozwiązań politycznych, co na uświadomienie polakom przełomowości czasu, w którym żyją.
Pruszyński był świadkiem i uczestnikiem imponującej ilości zdarzeń: w Gdańsku, we Lwowie, na jasnej Gorze-podczas największego zgromadzenia młodzieży akademickiej 1936), w Palestynie-tuż przed wojną z Arabami, w Hiszpanii-podczas oblężenia Madrytu, walczył w pierwszej po wrześniu „polskiej” bitwie- o Narwik, pracował w ambasadzie polskiej w Kujbyszewie, jako korespondent wojenny i czołgista zarazem brał udział w inwazji aliantów we Francji.
Reportaż Pruszyńskiego stał się czułym zwierciadłem epoki, zarówno w zakresie spraw polskich, jak i europejskich. Jest jakimś paradoksem, że najlepszy reportaż z wojny hiszpańskiej został napisany przez publicystę, którego tak naprawdę obchodziła tylko Polska, którego gł. celem było mobilizowanie Polaków do wielkości.
W pierwszych latach działalności, zainaugurowanej publicystyką w 1931 r. -wizja przyszłości wzorowana na tradycji jagiellońskiej: „Sarajewo 1914, Szanghaj 1932, Gdańsk 193?” (1932)-zwraca uwagę na martyrologię Polaków gdańskich. W publicystyce dość szybko rozstał się z tą jagiellońską wizją, w reportażach jednak to wyobrażenie Polski jako wielonarodowej, wielokulturowej przetrwało znacznie dłużej, zwłaszcza w reportażach z ówczesnych kresów wschodnich np. reportaż ze Lwowa -wielkość miasta może wrócić, gdy odnowi się tu współżycie kultur. Z nostalgicznych wędrówek po kresach powstały najpiękniejsze teksty Pruszyńskiego: np. „Był to niegdyś kraj bogaty” ( 1938)- wydobywanie tradycji, sposób wędrowania po ostępach Polesia i Wołynia upodobniły te reportaże do tradycyjnych „podróży”, w ich bardziej polskiej, XIX wiecznej odmianie „wędrówek” W części reportaży kresowych obok nostalgii pojawiają się szydercze, groteskowe obrazki współczesnych wysiłków „cywilizowania” Wschodu
Przemiana: odchodzi na razie od od marzeń o historycznej wielkości Polski, skupia się na rzeczywistości: dystansie, który dzieli Polskę od Europy, widzi konieczność wymiany warstwy rządzącej. Reportaże P. z drugiej poł. lat 30. poza wzmiankowanymi „wędrówkami” kresowymi, powstawały już w orbicie tych nowych zainteresowań. Sprawozdania z wycieczki na Śląsk, wędrówki po Poznańskiem to entuzjastyczne opisy społeczeństwa bliskiego cywilizacyjnie zachodowi. Chłopsko-europejską polskość Poznańskiego i robotniczo- europejską polskość Śląska przedstawił Pruszyński jako wzorzec kultury politycznej i społecznej (lokalnej). W innych reportażach natomiast kompromituje poczynania władz państwowych, w których zgryźliwie lub groteskowo przedstawia marnotrawienie wskutek biurokratycznych pomysłów społecznej energii, lokalnych możliwości.
Mając na uwadze konieczność gruntownego przeobrażenia kraju w tym i jego obywateli z najbardziej zacofanych zakątków, przedstawia w swych reportażach jak i industrializacja wpłynęła na życie ludzi dotąd najbardziej oddalonych od `cywilizacji”. W reportażu ”Kiełkowanie na bagnie” z książki „Podróż po Polsce” P. śledzi społeczne, kulturowe, obyczajowe przeobrażenia towarzyszące rozbudowie fabryki drzewnej na Polesiu i uświadamia oto czytelnikowi, że dzięki jednej fabryce pośrodku poleskich błot wyrasta „najmłodszy proletariat Europy”. Wirtuozowskie przedstawienie zarówno potęgi społecznego oddziaływania przemysłowej nowoczesności, jak i ogromu zacofania znajdziemy w reportażu z jednej spośród inwestycji COP-u: budowy zapory wodnej w Rożnowie. „O wóz i konia” z tomu „Podróż po Polsce” (z jednej strony przedsięwzięcie to dokonało ogromnej zmiany w życiu tych ludzi, ale z drugiej -była to tylko grupa, a miliony poleskich ludzi pracują nieefektywnie przy pomocy wozu i konia, lub w ogóle, dokonuje tez konfrontacji z zachodnioeuropejskim światem przemysłu, banków reprezentowanym przez francuskich specjalistów.
Reportaż Pruszyńskiego to sekwencja obrazów, dyskretnie komentowanych i objaśnianych, raz spojrzenie obejmujące całość, a raz zbliżenie (coś jak w filmie). Należy też zwrócić na talent Pruszyńskiego, jeśli chodzi o skojarzenia historyczne, porównywanie tego, co było ze współczesną sytuacją Europy. Rezultatem osiągniętym przez Pruszyńskiego w wyniku zmodernizowania języka swojego reportażu dzięki inspiracjom filmowym jest niezrównana w polskiej skali zdolność chwytania historii w ruchu, odtwarzania dynamiki przemian współczesności wydobywania ich historycznego sensu. Polityczną, agitacyjną wymowę bloku reportaży Pruszyńskiego z początku 2. połowy lat 30. charakteryzowało to, że zawierały one ostrzeżenie przed groźbą rozprzestrzenienia się ideologii nacjonalistycznej.
Zagraniczne reportaże książkowe Pruszyńskiego: „Palestyna po raz trzeci” (1933), „W czerwonej Hiszpanii”. Podczas podróży do Palestyny - podziwiał próby odrodzenia języka hebrajskiego ale też rozwój cywilizacyjny współczesnej Palestyny. Podziwiając wybudowani miasta Tel Awiw używał stylistyki eposu rycerskiego. Porównywał osiągnięcia Izraelczyków do poświęceń Polaków w czasie walk narodowych.
„W czerwonej Hiszpanii”- przedstawia obraz hiszpańskiej rewolucji zafascynowany obrazem żywej historii dziejącej się na ulicach Madrytu. Popierał wojska republikańskie
Pruszyński kontynuował pisanie reportaży w czasie wojny i po wojnie
Istnieje nagroda Polskiego Pen Clubu im. Ksawerego Pruszyńskiego przyznawana za reportaż literacki, opowiadania i literacką eseistykę.
K. Pruszyński spoczywa na krakowskich Rakowicach
____________________________________________________________________________________
II. Hanna Maria Małgowska - Gatunki reportażowo-dziennikarskie okresu dwudziestolecia (próba typologii)
W gatunkach reportażowo-dziennikarskich zainteresowania pisarza skupiają się gł. Na poznawaniu faktów i stawianiu problemów. Pomiędzy tymi dwoma zespołami treści uwidaczniają się wielorakie powiązania. Biorąc pod uwagę 2 możliwości poznawania materiału przez poznanie wyłącznie empiryczne lub wyłącznie intelektualne, uwzględniając następnie możliwość przechodzenia od obserwacji do wniosków lub odwrotnie, możemy odnotować istnienie 4 schematów ukształtowania gatunków reportażowo-dziennikarskich.
1) POSTAWA INTERPRETUJĄCA-przechodzenie od faktu do problemu
Utwory tego typu należą do najliczniejszych zarówno wśród gatunków dziennikarskich. Przykłady:, „Więzienie w Baranowiczach” Mironowicza, Prawo do Wołynia z tomu Podróż po Polsce Pruszyńskiego. Większość z tych utworów charakteryzuje znaczna rola opisu, częste dialogi
2) POSTAWA ŚWIADOMEGO IDEOLOGA-przechodzenie od problemów do faktów
Często spotykana w takich odmianach dziennikarskich jak: korespondencja i wywiad. Rola narratora sprowadza się do gromadzenia dokumentacji do wyznawanych poglądów. Autor podporządkowuje zebrany materiał uprzednio już zdobytym przeświadczeniom, przykład: „Oko w oko z kryzysem” Wrzosa.
3) POSTAWA UCZESTNIKA -przechodzenie od faktów do faktów
Przykłady: „Na tropach Smętka” Wańkowicza, „W czerwonej Hiszpanii” Pruszyńskiego (są to reportaże powieściowe) W obu wymienionych przykładowo powieściach założeniem pisarskim jest uzyskanie wiedzy o faktach poprzez śledzenie rzeczywistości, poznawanie źródeł historycznych, opinii specjalistów i ludzi pochodzących z opisywanego środowiska. Osią konstrukcji tych reportaży jest: postać autora-narratora, który jest ukazany w sposób dynamiczny (zmienia się pod wpływem rzeczywistości, którą opisuje, pod wpływem uczestniczenia w wydarzeniach. Ważnym czynnikiem konstrukcyjnym staje się tu także sytuacja konfliktowa-postacie rozmówców, informatorów-prezentują istotne konflikty, bohaterowie pełnią funkcję przykładów uzasadniających opinie autora.
4) POSTAWA REFLEKSYJNA LUB POLEMICZNA - przechodzenie od problemu do problemu
Np. „Moja podróż po Palestynie” Adolfa Nowaczyńskiego.
Tego typu reportaże są maksymalnie zintelektualizowane. Związek z wydarzeniami jest w nich zarysowany słabo i pełni rolę marginesową. Dużo miejsca zajmują tu natomiast poglądy, przekonania.
Encyklopedia „Wiem”:
Niektórzy klasycy nowoczesnego reportażu- zagraniczni:
John Reed - amerykański pisarz i dziennikarz
Egon Erwin Kisch - czeski dziennikarz i publicysta piszący w języku niemieckim
Julius Fučik- czeski pisarz, dziennikarz, działacz polityczny
1