Każda muzyka jest w pewnym sensie sztuką, chce coś wyrazić, przekazać, oddaje nam jakieś doznanie, przeżycie, emocje i nie mogę powiedzieć, że ten rodzaj muzyki mi się nie podoba, ja bym to określiła inaczej: nie szukam przeżyć w muzyce o jednostajnym i monotonnym rytmie, stosującej głównie instrumenty elektroniczne i przetworniki dźwiękowe, o chropowatym brzmieniu i mocnym nagłośnieniu. W moim doznaniu muzycznym muszę odczuwać narastające napięcie, które jest później „rozładowane”.