Brzezińska A., Marchow M. (red.) Lew S. Wygotski, Wybrane prace psychologiczne II: dzieciństwo i dorastanie. Poznań 2002, Zysk i S-ka
KONCEPCJA LWA S. WYGOTSKIEGO,
JEJ PRZYDATNOŚĆ W PRACY EDUKACYJNO - TERAPEUTYCZNEJ
W SZKOLE SPECJALNEJ.
LEW SIEMIONOWICZ WYGOTSKI - życie i praca naukowa
Przed analizą samej teorii rozwoju L.S. Wygotskiego (1896 -1934 ) warto poznać fakty z jego dzieciństwa i młodości, jego sposób myślenia, odczuwania świata, głód wiedzy i upór z jakim dążył do jej zdobycia. Poznając jego życiorys, zmagania z chorobą, wszechstronne zainteresowania, wartości, jakie wyniósł z domu rodzinnego, łatwiej zrozumieć, dlaczego właśnie jego teoria jest tak przełomowa i potrzebna współczesnym pokoleniom.
Rosyjski pionier psychologii społeczno-kulturowej. Aż do końca czasów studenckich jego największymi pasjami były sztuka, literatura i teatr. W roku 1924 zaczął pracować w Moskiewskim Instytucie Psychologii. Zainteresował się psychologią rozwoju dzieci oraz szeroko pojętą edukacją społeczno-kulturalną. W ciągu zaledwie 37 lat życia stworzył ponad 270 wybitnych prac naukowych, które dzisiaj służą psychologom i pedagogom w rozpoznawaniu potrzeb i rozwiązywaniu problemów najmłodszych. Życie i pracę Lwa Wygotskiego można spróbować scharakteryzować na kilka sposobów. Byli tacy, którzy nazywali go „niezwykłym naukowcem”, inni przypisywali mu miano „jego wysokość nauczyciel” i wreszcie najsłynniejszy chyba przydomek nadany mu przez znanego historyka i psychologa Stephena Toulmina — „Mozart psychologii”. Jego działalność na polu rozwoju pedagogiki i psychologii trudno opisać w kilku słowach, ponieważ był on osobą wszechstronnie uzdolnioną. Zaangażowany nie tylko pedagogicznie, ale także kulturalnie i społecznie, stworzył dla przyszłych pokoleń specjalistyczną teorię psychologiczno-socjologiczno-kulturalną, mówiącą o rozwoju dziecka w społeczeństwie i kulturze. Poruszał tematy wrodzonych i nabytych zdolności, narzędzi umysłu pomagających zrozumieć otaczającą rzeczywistość, pisał o powiązaniu dwóch tak ważnych aspektów w rozwoju małego dziecka, jak myślenie i język. Swoim myśleniem i pomysłami wyprzedzał własną epokę — dzisiaj o tym wiemy. Jednak kiedy żył i tworzył w czasach stalinizmu, oznaczało to dla niego brak perspektyw rozwoju i niemożność publikowania na szeroką skalę nowatorskich odkryć. Ówczesne władze konsekwentnie zakazywały odczytywania, powielania, publikowania jego prac, skrzętnie je niszcząc. Samego Wygotskiego ośmieszano w oczach społeczeństwa. Przedstawiany był w negatywnym świetle — jako napuszony, dumny naukowiec, który uważa, że zjadł wszystkie rozumy. Tak go postrzegały władze i właśnie w takim świetle starały się go przedstawić szerokiej opinii publicznej. Jednak pozytywna sława Lwa Wygotskiego sprawiła, że miał on wielu wiernych, oddanych uczniów i kontynuatorów rozpoczętego dzieła. Dla tych, którzy go znali zawsze był niedoścignionym wzorem, jednak przede wszystkim wspaniałym, ciepłym człowiekiem, nauczycielem i przyjacielem, starającym się zrozumieć potrzeby każdego, zwłaszcza najmniejszego człowieka.
W 1913 roku Lew Wygotski skończył z wyróżnieniem gimnazjum. Ulegając namowom rodziców, złożył podanie o przyjęcie na studia medyczne na uniwersytecie w Moskwie i został przyjęty. Jednak już po miesiącu miał pewność, że nie jest to droga, którą pragnie iść przez resztę życia. Medycyna daleka była od jego prawdziwych zainteresowań, które pragnął rozwijać i realizować. Przeniósł się na prawo, jednak także tutaj żaden z przedmiotów nie zaspokajał jego wielkiego głodu wiedzy w takich dziedzinach jak literatura, krytyka sztuki, filozofia, etyka filozoficzna. Dlatego właśnie zdecydował się dołączyć do studentów akademickiego oddziału Uniwersytetu Szaniawskiego.
Lata studenckie były dla Lwa Wygotskiego czasem nieustannego rozwoju, ale także przemian wewnętrznych. Wtedy właśnie zainteresował się szerzej psychologią.
W styczniu 1924 roku zwołano w St. Petersburgu II Kongres Psychologiczny. Pośród wielu znamienitych nazwisk zaproszonych psychologów i naukowców znalazło się także nazwisko Lwa Wygotskiego, jeszcze nie znanego w szerszych kręgach młodego nauczyciela, psychologa i społecznika. Przygotował on w swoim gabinecie psychologii eksperymentalnej trzy artykuły dotyczące jego badań. To właśnie wtedy krąg najznamienitszych psychologów dowiedział się o Lwie Wygotskim. Jego błyskotliwe wykłady, wypowiedzi i uwagi były bardzo nowatorskie, często zaskakujące dla skostniałych członków zjazdu, ale także bardzo interesujące i przede wszystkim intrygujące. Po takich gorących wystąpieniach nikt nie mógł już mieć wątpliwości, że Wygotski był prawdziwym odkrywcą, namiętnym badaczem psychologii i pedagogiki. Po powrocie do domu od razu został zaproszony, by przyłączyć się do badań prowadzonych w Moskiewskim Instytucie Psychologii Eksperymentalnej. Pracował tam i mieszkał przez kolejne 10 twórczych lat. Rozpoczął także pracę na wydziale wychowania upośledzonych i umysłowo opóźnionych dzieci. W 1925 roku został wysłany do Londynu, by wziąć udział w międzynarodowej konferencji o problemach głuchoniemych dzieci. W drodze do Anglii zatrzymywał się także we Francji, Holandii i w Niemczech, gdzie zapoznawał się z pracą laboratoriów psychologicznych i szkół specjalnych.
W 1925 roku napisał „Psychologię sztuki”. Od 1926 roku, Wygotski rozpoczął nauczanie psychologii i pedagogiki w różnych instytucjach naukowych. Wtedy też opublikował jedną ze swoich najważniejszych książek: „Psychologia pedagogiczna”. Pracował także nad innym dziełami m.in. „Myślenie i mowa”, „Historia rozwoju wyższych funkcji psychicznych”, „Problemy upośledzenia umysłowego”. Nigdy nie zarzucił także swoich badań psychologicznych. W tym czasie skupiał się głównie na problemach psychologicznych dzieci opóźnionych w rozwoju. W 1926 roku stworzył od podstaw
i rozpoczął pracę w Eksperymentalnym Instytucie Defektologicznym, edukował tam nie tylko współpracowników, ale także nauczycieli, psychologów w całej Moskwie. Prowadził z nimi nieustanne dyskusje i konsultacje, stał się niekwestionowanym autorytetem jeśli chodzi o prowadzenie i rozwój upośledzonych dzieci.
Wygotski przeprowadzał na oczach wszystkich wnikliwą analizę danego problemu, przedstawiał przyczyny zaburzeń oraz pomysły, jak pomóc je rozwiązać. Wielu obserwatorów było zadziwionych sposobem, w jaki Wygotski prowadził rozmowę z upośledzonym dzieckiem. Były to wręcz intymne zwierzenia, jednak uważny badacz zawsze miał na względzie przede wszystkim dobro dziecka. Jak nikt inny, potrafił wprowadzić atmosferę zaufania i spokoju, tak by mały człowiek czuł się dobrze w jego obecności. W konsekwencji dziecko było w stanie otworzyć się przed psychologiem, tak by ten potrafił mu pomóc, zrozumieć. Nikomu z psychologów i nauczycieli nie udawało się znaleźć takiego kontaktu z dzieckiem jak właśnie Wygotskiemu. W pewnym momencie uznał, że aby móc na dobre zagłębić się w ten temat, potrzebna mu będzie wiedza medyczna. Zapisał się zatem na studia medyczne, gdzie ukończył 3 kursy i zdobył wiedzę potrzebną do dalszej pracy.
Wygotski był bardzo kreatywnym naukowcem W ciągu całego życia, czyli zaledwie 37 lat, stworzył 270 prac naukowych, które służą teraz naszym pokoleniom.
Zmarł 10 czerwca 1934 roku.
ZAŁOŻENIA KONCEPCJI ROZWOJU CZŁOWIEKA
Dla Wygotskiego nauka nie polega na przyswajaniu pamięciowym jak największej ilości materiału, lecz na wykreowaniu umiejętności poznawczych i wykorzystywaniu narzędzi psychologicznych pozwalających zdobywać potrzebną wiedzę. Jeśli dziecko w toku rozwoju, naturalnie wspieranego przez dorosłego, zdobędzie te umiejętności, jest wtedy bardziej otwarte na świat, naukę i poznanie. Śmiało wyraża swoje zdanie, nie boi się poszukiwać, zadawać pytania, pokonywać coraz Dziecko, które umiejętnie zostanie pokierowane przez nauczyciela, rodzica lub starszego kolegę nie będzie bało się zrobić kroku do przodu, ponieważ będzie w nim ufność, a nawet pewność, że wzniesie się wysoko ponad przepaścią. Zamiast spaść — poleci na skrzydłach w piękną, nieznaną podróż.
Galina Dolya, jedna z propagatorek pedagogiki Wygotskiego, określa ten nieustanny pęd do wiedzy „staniem dziecka nad przepaścią”, czyli przed czymś nieznanym. nieznaną jeszcze podróż. Najważniejsze dla rozwoju poznawczego dziecka są te funkcje, które jeszcze nie zostały do końca ukształtowane. Zadania, które są wyzwaniem nie do pokonania samodzielnie za pierwszym razem, wyzwalają w dziecku pęd do wiedzy, kreatywne myślenie. Wtedy właśnie potrzebna jest pomocna dłoń przewodnika, który łagodnie „popchnie nad przepaścią”, czyli wskaże prawidłową drogę rozwiązania danego problemu. W ten sposób dziecko zdobywa nowe umiejętności i doświadczenia. Zadania, które dziecko potrafi rozwiązać bez problemu i nie stanowią dla niego wyzwania, mogą tylko utrwalać nabyte już umiejętności, takie kompetencje nazywane są strefą aktualnego rozwoju. Dlatego tak bardzo ważna jest rola nauczyciela, który musi umiejętnie dopasować działania edukacyjne do sfery rozwojowej dziecka, by nie dawać mu np. zbyt prostych lub zbyt trudnych do wykonania zadań, które zniechęca do dalszej pracy i poszukiwań. Strefa najbliższego rozwoju nie określa inteligencji dziecka, ale raczej poziom potencjalnego rozwoju. Nabycie umiejętności wykonywania różnych czynności i rozwiązywania problemów we współpracy z innymi jest bardzo ważnym elementem warunkującym np. przystosowanie do życia w społeczności szkolnej lub przedszkolnej, współpracę z nauczycielem itd. Dlatego tak istotne jest skupienie się na tym, co dziecko może zrobić jutro, a nie na tym, co potrafi bez problemu wykonać dzisiaj.
Każde dziecko, bez względu na miejsce pochodzenia, sposób wychowania i rozwój inteligencji i kulturę, w której wzrasta powinno rozwinąć w sobie umiejętności poznawcze, które pozwolą mu na rozumienie świata, logiczne postępowanie, efektywne przyswajanie wiedzy. Aby pomóc dziecku w wykreowaniu tych umiejętności, Lew Wygotski zdefiniował i opisał psychologiczne narzędzia umysłu, które pozwalają swobodnie poruszać się w otaczającej rzeczywistości i pomagają ją zrozumieć. Narzędzia umysłu porównuje Wygotski do narzędzi mechanicznych stworzonych przez człowieka, takich jak np.: piła, młotek czy wiertarka. Pomagają one w wykonywaniu prostych i trudniejszych codziennych czynności fizycznych i umysłowych. Bez nich wykonanie tych czynności byłoby trudniejsze, a czasami wręcz niemożliwe. Analogicznie — narzędzia umysłu pomagają człowiekowi odczytywać rzeczywistość na poziomie psychologicznym, poruszać się w niej płynnie, rozwiązywać skomplikowane problemy, odczytywać symbole i rozumieć kulturę, w której żyją. Do narzędzi umysłu zaliczamy: znaki, symbole, mapy, plany, liczby, zapis muzyczny, wykresy, modele, obrazy i język. Te symboliczne narzędzia przyswojone przez dzieci pozwalają już od najmłodszych lat skutecznie i szybko analizować otaczający świat, rozumieć zakodowane w symbolach znaki i informacje, na długo przez tym, zanim zaczną płynnie czytać i pisać. Te wszystkie znaki to nic innego jak symbole kulturowe tworzone przez ludzkość wiele setek lat.
Lew Wygotski wiele czasu i pracy poświęcił badaniom rozwoju dziecka w kulturze. Wychowanie i uczenie się poprzez poznanie społeczne zakłada, że kultura jest głównym determinantem indywidualnego rozwoju dziecka. Ludzie jako gatunek stworzyli kulturę, zatem każde dziecko wychowywane jest w jakimś jej kontekście.
Nauka dziecka i przystosowanie do życia wśród innych ludzi są zawsze, mniej lub bardziej, nacechowane elementami danej kultury np. środowiska rodzinnego, szkoły itd.
- Kultura ma dwojaki wpływ na rozwój społeczny dziecka. Poprzez kulturę dzieci przyswajają sobie zachowania i wiedzę przekazywaną (czasami także mimowolnie) przez osoby, wśród których się wychowują. Otaczająca dziecko kultura ukierunkowuje jego sposób myślenia i postrzegania świata. Wygotski nazwał to wytworzeniem „narzędzi intelektualnej adaptacji”. W skrócie można powiedzieć, że kultura uczy dzieci myślenia i sposobu odbierania rzeczywistości.
- Wychowanie w społeczeństwie uczy także, jak sobie radzić z problemami poprzez wspólne ich rozwiązywanie. Dziecko nie pozostaje zdane jedynie na siebie. Uczy się szukać różnych alternatyw przy współpracy z innymi — nauczycielami, rodzicami, kolegami. Nabiera przez to społecznych doświadczeń.
- Na początku, osoba wprowadzająca dziecko w świat interakcji z innymi ludźmi, jest całkowicie odpowiedzialna za nauczanie, w jaki sposób radzić sobie z problemami. Jednak w konsekwencji, w toku rozwoju, odpowiedzialność ta przechodzi na dziecko, które musi nauczyć się żyć wśród innych ludzi.
- Język jest głównym sposobem porozumiewania się dorosłych z dziećmi. Jest także głównym nośnikiem komunikatów kulturowych. W trakcie trwania procesu nauczania dziecko przyswaja sobie słownik słyszany „z zewnątrz”, czyli z otaczającego świata. Staje się on zatem narzędziem jego intelektualnego przystosowania do komunikowania się. W późniejszym czasie dzieci tworzą swój własny, wewnętrzny słownik, który dostosowany jest do ich sposobu myślenia i zachowania.
- Tak samo jak słownik, dzieci przyswajają sobie również sposób uczenia się.
Wchłaniają to, co dzieje się dookoła, tak by potem skutecznie wykorzystywać wewnętrzne narzędzia umysłu.
- Istnieje różnica pomiędzy tym, co dziecko potrafi osiągnąć samodzielnie, a tym co osiąga z pomocą bardziej doświadczonej osoby. Ta umiejętność nazwana została przez Wygotskiego strefą najbliższego rozwoju.
- Skoro kultura, sposób myślenia i środowisko mają tak wielki wpływ na naukę, nie należy dziecka izolować od innych i skupiać się jedynie na indywidualnym toku nauczania bez uwzględniania wpływu otaczającego świata, ponieważ to znacznie ogranicza możliwości poznawcze dziecka.
Zabawa jest dla dziecka najlepszym sposobem poznania świata, języka, innych ludzi i własnych emocji. To właśnie w trakcie zabawy dziecko najczęściej samodzielnie rozwiązuje zadania, które znajdują się w danym momencie w jego strefie najbliższego rozwoju, robi krok w nieznane. Zabawa jest obecna w życiu ludzi od bardzo wielu wieków, w różnych społeczeństwach, kulturach i środowiskach nadaje jej się mniejsze lub większe znaczenie. Dla Wygotskiego zabawa stała się elementem kluczowym w nauce i rozwoju. Dzięki niej dziecko nabywa nowych umiejętności i doświadczeń, staje się uspołecznione, kreatywne, samodzielne. Podczas zabawy dziecko jest w stanie nazwać i wyrazić skrywane emocje, z którymi nie potrafi poradzić sobie w „poważnym” świecie. Podczas zabawy wciela się w zupełnie inną postać, przyjmuje nową rolę i bez problemu wykonuje zadania do tej pory nieosiągalne. Zabawa wyrabia wyobraźnię i myślenie abstrakcyjne. Dziecko za każdym razem może inaczej zakończyć tę samą zabawę. Ma możliwość przewidywania „Co by było gdyby?”, analizowania zdarzeń oraz sposobu postępowania innych osób. Najcenniejsza dla rozwoju poznawczego jest zabawa spontaniczna, wypływająca z inicjatywy samego dziecka. Z najnowszych badań wynika, że zabawki, którymi tak często obdarowujemy dzieci są zbyt dosłowne, nie pozostawiają pola dla wyobraźni. Zbudowane już domy, samochody na baterie, lalki ubrane jak dorośli, niemal identyczne z prawdziwymi narzędzia itd. Zazwyczaj dołączone są do nich grube instrukcje mówiące o tym, w jaki sposób wykorzystywać daną zabawkę. To wszystko odbiera możliwość wymyślania różnych zastosowań dla prostych przedmiotów, a dzieci często wolą bawić się zwykłym pudełkiem, słoiczkiem, czy garnkiem, a nie skomplikowanymi, drogimi zabawkami.
WYKORZYSTANIE KONCEPCJI L.S.WYGOTSKIEGO
W PRACY Z UCZNIAMI UPOŚLEDZONYMI UMYSŁOWO
Według L. S. Wygotskiego zewnętrzny czynnik, czyli nauczanie powinien wyprzedzać rozwój, tj. oddziaływać na te właściwości i procesy umysłowe dziecka, które jeszcze samodzielnie nie funkcjonują, lecz które mogą rozwinąć się pod wpływem pomocy i planowego oddziaływania dorosłych. Właściwości te Wygotski nazwał "strefą najbliższego rozwoju". Jeśli, np. dziecko nie potrafi samodzielnie rozwiązać stawianego mu zadania, to możemy naprowadzić je na właściwe rozwiązanie przez stawianie mu dodatkowych pytań, podawanie przykładów itp. Efektywne działanie dziecka w tych warunkach daje nam wgląd w jego rzeczywiste możliwości, które powinny być wykorzystane w nauczaniu dla przyspieszenia rozwoju i kierowania nim. Postulat nauczania skierowanego na strefę najbliższego rozwoju spełnia nauczanie problemowe, które daje początek wielu procesom rozwojowym, uruchamia i aktywizuje te funkcje psychiczne, które jeszcze samodzielnie nie funkcjonują, ale mogą się rozwinąć, gdyż są właściwie stymulowane. Zadania problemowe wymagają od dziecka szczególnego wysiłku myślowego, ponieważ niekiedy zmuszają je do odkrycia nie znanych mu dotychczas sposobów rozwiązań.
Elementy pedagogiki Lwa Wygotskiego wykorzystuję w swojej pracy z uczniami upośledzonymi umysłowo w stopniu umiarkowanym. Praca z każdym uczniem opiera się na przygotowanym przez zespół specjalistów, we współpracy z rodzicami - indywidualnym programie edukacyjno - terapeutycznym. Aby taki program powstał każde dziecko musi być zdiagnozowane przez specjalistów poradni psychologiczno - pedagogicznej i przedstawienie przez nich zaleceń do pracy z dzieckiem. Zwykle zalecenia są bardzo ogólnikowe i niewystarczające. Między innymi z tego powodu, ale przede wszystkim w trosce o rozwój ucznia, systematycznie dokonuję oceny postępu w rozwoju społecznym wykorzystując DIAGRAM PAC - I GUNZBURGA. Pozwala mi on ocenić rozwój dziecka w zakresie następujących sfer: obsługiwanie siebie, komunikowanie się, uspołecznienie, zajęcia. Każda z tych sfer zawiera szczegółowe umiejętności. Na diagramie zaznaczam umiejętności, które dziecko wykonuje dobrze, wykonuje słabo, nie wykonuje. Te czynności, które wykonuje słabo, z pomocą nauczyciela zaliczam do strefy jego najbliższego rozwoju. Dają one podstawę do konstruowania indywidualnego programu edukacyjno - terapeutycznego. Teoria Wygotskiego wyjaśnia mnie i rodzicom zasadę konstruowania programu dla dziecka. Dobrze napisany program obejmuje wszystkie obszary strefy najbliższego rozwoju.
Cele z tego obszaru automatycznie określa diagnoza. W skład sfery najbliższego rozwoju wchodzą te zachowania dziecka których ono nie umie, ale może je wykonać wyłącznie
w dobrowolnym współdziałaniu z nauczycielem. Nie wchodzą w skład tego typu celów te zachowania które dzieci potrafią już wykonać samodzielnie ale wola to robić z druga osobą i cele w którym pomoc nauczyciela jest w jakiś sposób narzucana dziecku.
Podobnie dokonując oceny przystosowania społecznego DIAGRAMEM PAS
wg GUNZBURGA oceniam na podstawie wykresu, czy dane cechy wyrażające zachowania pozwalają sądzić, że mieszczą się w strefie najbliższego rozwoju, czy też pozostają odległe od niej.
W procesie dydaktycznym w klasach edukacyjno - terapeutycznych dla uczniów z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym postulat nauczania skierowanego na strefę najbliższego rozwoju spełnia nauczanie problemowe, które daje początek wielu procesom rozwojowym, uruchamia i aktywizuje te funkcje psychiczne, które jeszcze samodzielnie nie funkcjonują, ale mogą się rozwinąć, gdyż są właściwie stymulowane. Jej istota sprowadza się do kierowania przez nauczyciela procesem rozwiązywania problemu, który wcześniej został wywołany w wyniku wytworzenia sytuacji problemowej. Klasyczna metoda „ośrodków pracy”, na grunt polski przeniesiona przez Marię Grzegorzewską, którą ciągle pracujemy, na etapie pracy poznawczej - obserwacji, kojarzenia zakłada formułowanie problemu i drogę do jego rozwiązania kierowaną przez nauczyciela.
Jako wychowawca wspieram się również teorią Wygotskiego. Opracował on założenia, które leżą u podstaw metod stymulacji rozwoju. Zdaniem autora, wychowanie powinno nie tylko rozwijać istniejące struktury aktywności, czy oddziaływać na struktury aktualnie rozwijające się, lecz także wyprzedzać ich rozwój. Wytwarzaniu się nowych struktur psychicznych sprzyja oddziaływanie na dziecko w sferze jego najbliższego rozwoju. Lew Wygotski uważa, że uczenie się może wywoływać w rozwoju odległe, a nie tylko bezpośrednie konsekwencje. Wychowawca, który zamierza w praktyce stosować pedagogiczne postulaty teorii Wygotskiego, musi znaleźć odpowiedź na pytanie, w jaki sposób może zorientować się, które z różnorodnych funkcji psychicznych leżą w sferze najbliższego rozwoju dziecka. Koncepcja L.S. Wygotskiego strefy najbliższego rozwoju, wskazuje na zakres i liczbę obszarów, w których trwa proces przemian rozwojowych, a zarazem wskazuje ona na potencjał rozwojowy dziecka, także na obszary wymagające szczególnych rodzajów stymulacji uruchamiającej procesy rozwoju, a także powinna powodować procesy wsparcia społecznego zapobiegającego społecznemu wykluczeniu. Jest mi szczególnie bliska i zrozumiała, gdyż tłumaczy sens wielu działań w pracy z uczniem z niepełnosprawnością intelektualną, poparty doświadczeniem samego jej autora - L.S. Wygotskiego.
mgr Bożena Kasperczyk - pedagog szkolny,
nauczyciel ZSO/6
Literatura:
1. Anna Brzezińska, (2000), Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa, Wydawnictwo Naukowe Scholar
2. Brzezińska A., Marchow M. (red.). Lew S. Wygotski, Wybrane prace psychologiczne II: dzieciństwo i dorastanie. Poznań 2002 , Zysk i S-ka
3. S. Nieciuński, Metody stymulacji społecznego rozwoju dzieci w młodszym wieku szkolnym, Wychowanie w przedszkolu , 1985
1