Szept skromnego wyznania
Szepnąłbym Ci do ucha
Popatrz w górę , niebo słucha
Jak pięknie świeci Słońce
Świadkowie miłości wyznanej
Złamane serduszko płonie
Szepnąłbym Ci do ucha
Posłuchaj wiatr mówi
Wkradł się w Twoje włosy
Chce Ci powiedzieć że Cię kocha
I szczęśliwy w tańcu mknie dalej
Szepnąłbym Ci do ucha
Jednak zbyt cicho
Nie słyszysz , nie słuchasz