Gorliwy członek zboru w Filippi (Flp 2:25).
Jego imię znaczy: „należący do Afrodyty”.
„Zachorował niemalże śmiertelnie, ale Bóg się nad nim zmiłował” (Flp 2:27).
Został wysłany do Pawła do Rzymu (Flp 4:18).
„Ze względu na dzieło Pańskie był bardzo bliski śmierci, wystawiając swą duszę na niebezpieczeństwo” (Flp 2:30).
Pragnął ujrzeć wszystkich członków zboru w Filippi (Flp 2:26).
|
Córka Etbaala, króla Sydończyków, która została żoną Achaba (1Kl 16:31).
Jej imię znaczy: „gdzie jest wzniosły?”.
Na polecenie Jehu dworzanie wyrzucili ją z okna (2Kl 9:33).
Przy swoim stole żywiła 450 proroków Baala i 400 proroków świętego słupa (1Kl 18:19).
Zagroziła śmiercią Eliaszowi (1Kl 19:2).
Eliasz powiedział o niej: „Psy pożrą ją na polu w Jizreel” (1Kl 21:23).
Zabijała proroków Bożych dążąc do zabicia wszystkich (1Kl 18:13).
Wprowadziła w Samarii kult Baala (1Kl 16:32).
|
Prorok, Tiszbita, który przepowiedział Achabowi, że nie będzie rosy ani deszczu (1Kl 17:1).
Wdowa z Carefat dała mu resztę chleba i powiedziała: „Zjemy to i umrzemy” (1Kl 17:12).
Został porwany na wozie ognistym ku niebiosom (2Kl 2:11).
Wraz z Mojżeszem ukazał się trzem apostołom i rozmawiał z Jezusem (Mt 17:3).
Modlił się, by nie było deszczu i został wysłuchany. Nie padało przez trzy pół roku (Jak 5:17).
Poddał próbie 450 proroków Baala i 400 proroków świętego słupa (1Kl 18:21-40).
Prorok, który 40 dni i 40 nocy szedł do góry Horeb w sile tego, co zjadł przed podróżą (1Kl 19:8).
Kruki przynosiły mu mięso i chleb nad doliną potoku Kerit (1Kl 17:6).
|
Urodzony w 3996 r. p.n.e. Zabity 3896 r. p.n.e.
Drugi syn Adama i Ewy (Rdz 4:2).
Był pierwszym pasterzem owiec (Rdz 4:2).
Dzięki wierze złożył wartościowszą ofiarę niż jego brat (Heb 11:4).
Pierwszy, o którym dano świadectwo, że był prawy (Heb 11:4).
Poniósł śmierć za złożenie ofiary miłej Bogu (Rdz 4:4-8).
Jego krew z ziemi wołała do Boga (Rdz 4:10).
Jego miejsce zajął Set w księdze dziejów Adama (Rdz 4:25).
Pierwszy w „obłoku świadków” wymienionych przez Pawła (Heb 11:4).
Krew Jezusa przemawia lepiej niż jego krew (Heb 12:24).
|
Prawy i bogobojny starzec mieszkający w Jerozolimie (Łk 2:25).
Jego imię znaczy: „słuchać”.
Jehowa obiecał mu, że nie umrze dopóki nie zobaczy Chrystusa (Łk 2:26).
Powiedział: „Oto tego dano, by upadło i ponownie powstało wielu w Izraelu” (Łk 2:34).
Wziął małego Jezusa w ramiona i go pobłogosławił (Łk 2:28).
Powiedział: „Teraz, Wszechwładny Panie, zwalniasz swego niewolnika w pokoju, zgodnie ze swym oznajmieniem” (Łk 2:29).
Powiedział do Marii: „Duszę twoją przeszyje długi miecz” (Łk 2:35).
|
Chciwy sługa Elizeusza (2Kl 5:20-23).
Doradził Elizeuszowi, aby w nagrodę Szunamitce dać syna (2Kl 4:4:14).
Trąd Naamana przeszedł na niego (2Kl 5:27).
Położył laskę Elizeusza na twarz syna Szunamitki, ale ten nie zmartwychwstał (2Kl 4:31).
Powiedział do Naamana: „Dajże mi proszę talent srebra i dwie szaty na zmianę” (2Kl 5:22).
Gdy szedł do domu Szunamitki miał nikomu nie odpowiadać na pozdrowienia (2Kl 4:29).
Chciał odepchnąć Szunamitkę od Elizeusza (2Kl 4:27).
|
Był dowódcą wojska syryjskiego w X wieku p.n.e.
Jego imię znaczy: „przyjemny”.
Został wyleczony z trądu przez Elizeusza (2Kl 5:14).
Elizeusz nie chciał przyjąć od niego darów (2Kl 5:16).
Dziewczynka izraelska powiedziała jego żonie, że Elizeusz może go uzdrowić (2Kl 5:3).
Gechazi wziął od niego dwa talenty srebra i dwie szaty (2Kl 5:23).
Chciał trochę ziemi z Izraela (2Kl 5:17).
Jego trąd przeszedł na Gechaziego (2Kl 5:27).
Na początku nie posłuchał Elizeusza dopiero wtedy, gdy przekonali go do tego jego słudzy (2Kl 5:12,13).
|
Urodzony 2468 r. p.n.e. Zmarł 1868 r. p.n.e.
Jego imię znaczy: „imię, sława”.
Miał dziewięćdziesiąt osiem lat, gdy przyszedł potop (Rdz 11:10).
Na ogół wymieniany jako pierwszy z pośród synów Noego (Rdz 10:1).
Jafet miał przebywać w jego namiotach (Rdz 9:27).
On z pośród synów Noego kontynuował prawdziwe wielbienie wśród swoich potomków (Rdz 11:10-32).
Noe powiedział o nim: „Błogosławiony niech będzie Jehowa Bóg Sema i niech Kanaan stanie się jego niewolnikiem” (Rdz 9:26).
Jako syn Noego był odległym przodkiem Chrystusa (Łk 3:36).
|