Sonety krymskie 1826 r.
STEPY AKERMAŃSKIE
Podmiot liryczny poznaje krymskie stepy, porównuje je do „suchego oceanu”, a swoją podróż wozem do płynięcia łódką. Po zmroku gubi się, nie rozpoznaje drogi. Podziwia krymską przyrodę, wsłuchuje się w jej dźwięki. Słyszy szum ptasich skrzydeł, szelest motyla. Nasłuchuje też głosu z Litwy, jednak nie może go usłyszeć.
CISZA MORSKA
Podmiot liryczny podróżuje statkiem. Opis spokojnego, cichego morza staje się punktem wyjścia do refleksji o sytuacji wędrowca. Poeta opisuje meduzę, która drzemie na dnie morza w czasie sztormu, a ożywia się wtedy, gdy jest cicho i spokojnie. Podmiot liryczny porównuje do morskiego zwierzęcia „hydrę pamiątek”, czyli bolesne wspomnienia o utraconym kraju. Trudne i przykre myśli pojawiają się wtedy, gdy wokół jest spokojnie. Gdy wędrowiec zaangażuje się w przeżywanie rzeczywistości, udaje mu się na chwilę zapomnieć.
ŻEGLUGA
Cisza morska opisana w poprzednim sonecie powoli przeradza się w sztorm. Wspinający się po drabinie majtek przypomina podmiotowi lirycznemu pająka czekającego w sieci na ofiarę. Strach przed żywiołem sprawia, że wędrowiec zapomina na chwilę o bolesnych wspomnieniach. Wraz z innymi podróżnymi przeżywa emocje związane z podróżą.
BURZA
Rozpętuje się morska burza. Poeta opisuje okręt rzucany falami, porównuje go do twierdzy szturmowanej przez wroga. Podmiot liryczny pokazuje przyrodę jako niszczący żywioł. Przedstawia też różne postawy ludzi w obliczu zagrożenia: tracą panowanie nad sobą, modlą się, żegnają z bliskimi. Tylko wędrowiec zachowuje się inaczej; obserwuje, milczy, jest już niezdolny do przeżywania ludzkich uczuć. Zazdrości innym ich emocji.
WIDOK GÓR ZE STEPÓW KOZŁOWA
Sonet jest dialogiem między Pielgrzymem i Mirzą – jego wschodnim przewodnikiem. Mirza objaśnia podmiotowi lirycznemu nieznany, egzotyczny świat. Pielgrzym zachwyca się pięknem i potęga krymskiej przyrody. Gdy brakuje mu słów wydaje okrzyk zachwytu: Aa!!!
BAKCZYSARAJ
Pielgrzym ogląda ruiny pałacu chanów krymskich. Widzi, jak symbol dawnej potęgi jest niszczony przez roślinność. Staje się to dla niego punktem wyjścia do refleksji o przemijaniu oraz o walce natury z cywilizacją. Odwołuje się też do biblijnej opowieści o ukaraniu władcy, który zbyt mocno wierzył w swoją potęgę i odrzucał prawa boskie. Pielgrzym jednoznacznie wskazuje, że to przyroda przetrwa, a dzieła ludzkie są kruche, nietrwałe. Paradoksalnie, symbolem wieczności staje się niestała, zmienna woda płynąca ze źródła.
BAKCZYSARAJ W NOCY
Jest to sonet opisowy. Podmiot liryczny przedstawia to samo miasto, o którym pisał w poprzednim wierszu cyklu. Podkreśla tym samym, że nie ma jednej, obiektywnej rzeczywistości. Wszystko zależy od naszego postrzegania. to samo miejsce za dnia jest czymś zupełnie innym niż w nocy. Poeta tworzy klimat egzotyki poprzez nagromadzenie orientalizmów.
GRÓB POTOCKIEJ
Podmiot liryczny ogląda grób młodej Polki. Staje się to dla niego punktem wyjścia do refleksji o samotności na obczyźnie. Zdaje sobie sprawę, że nigdy do ojczyzny nie powróci. Pragnie jedynie słyszeć nad swoim grobem rodzimą mowę. W całym utworze dominuje nastrój smutku, melancholii i nostalgii.
MOGIŁY HAREMU
Podmiot liryczny ogląda groby wschodnich kobiet. Opis mogił staje się pretekstem do odmalowania niezwykle plastycznego obrazu egzotycznej kultury. Pielgrzymowi towarzyszy też refleksja o przemijaniu, stąd „łza w oku”.
BAJDARY
Podmiot liryczny przedstawia siebie jako jeźdźca pędzącego na koniu. Szybką jazdą chce się oszołomić; pragnie pogrążyć się w niepamięci. Okazuje się to niemożliwe, zapadający mrok sprawia, że wracają ary lasów i dolin, i głazów. Podmiot liryczny opisuje też kąpiel w morskich falach, która także nie daje mu ukojenia. Wędrowiec nie umie znaleźć żadnego sposobu na ucieczkę od bolesnych wspomnień i tęsknoty za ojczyzną.
CZATYRDAH
Podmiotem lirycznym tego sonetu jest Mirza – wschodni przewodnik towarzyszący pielgrzymowi w podróży na Krymie. Modli się on do góry – Czatyrdahu. Porównuje ją do masztu, wieży, a nawet potężnego władcy. W sonecie tym rysuje się wschodnia wizja świata jako jedności, przyroda – choć często nieprzyjazna człowiekowi – jest przesiąknięta boskimi pierwiastkami. Dlatego też Mirza nie buntuje się przeciw prawom natury. Z pokorą podziwia potęgę góry.
PIELGRZYM
Pielgrzym w „krainie dostatku i krasy” tęskni za utraconą ojczyzną. Jest wrażliwy na piękno Krymu, podziwia je. Jednak nieustannie porównuje otaczające go krajobrazy do tego, co pamięta z Litwy. Ojczyzna jest dla niego piękniejsza niż wschodnia egzotyka. Wspomnienia utraconego kraju przywodzą mu też na myśl dawną kochankę. Zastanawia się, czy kobieta o nim pamięta. Jej pamięć byłaby dla Pielgrzyma jedyną dostępną formą obecności w ojczyźnie.
DROGA NAD PRZEPAŚCIĄ W CZUFUT-KALE
Mirza jako przewodnik uczy Wędrowca poddania się, zawierzenia Bogu i zwierzęciu. Przekraczanie przepaści okazuje się doświadczeniem granicznym. Mirza ostrzega Pielgrzyma przed patrzeniem w przepaść. Jednak wędrowiec lekceważy jego rady. Okazuje się to dla niego doświadczeniem granicznym; spostrzega tam coś, czego nie można wypowiedzieć w żadnym z istniejących języków.
RUINY ZAMKU W BAŁAKŁAWIE
Zwiedzanie ruin staje się punktem wyjścia do refleksji o przemijaniu. Podmiot liryczny, patrząc na dawne twierdze, wspomina potęgę Krymu. Szuka śladów bohaterów. Jednak w dawnym zamku nie zostało nic z dawnej świetności. Krążące wokół czarne sępy kojarzą się poecie z żałobnymi chorągwiami w mieście, w którym panuje zaraza.
AJUDAH
Wędrowiec jest już pogodzony ze swoim losem, dobrze czuje się w krymskiej rzeczywistości. Podziwia egzotyczną przyrodę. Widok morza, pieniących się fal obmywających skałę kojarzy mu się z jego wewnętrznymi przeżyciami. Dzięki trudnym doświadczeniom stał się silniejszy. Nauczył się też twórczo korzystać ze swoich namiętności i bolesnych wspomnień. Stały się one inspiracją do twórczości.