GRUPA WYSZEHRADZKA (tzw. V4), państwa grupy wyszehradzkiej – nieformalne określenie stosowane od 1991 r. w stosunku do trzech państw środkowoeuropejskich Czechosłowacji, Polski i Węgier – Trójkąt Wyszehradzki. Po rozpadzie Czechosłowacji 1993 r., "trójkąt" przekształcił się w "grupę" i obejmował: Polskę, Węgry, Czechy i Słowację. Głównym celem Grupy była współpraca z Unią Europejską i NATO w kwestii przystąpienia ich do struktur tych organizacji. Jedyną instytucją Grupy jest Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki (International Visegrad Fund).
Termin powstał po spotkaniu prezydentów wspomnianych trzech państw na zamku w węgierskim mieście Wyszehrad. Spotkanie to zostało zaplanowane specjalnie właśnie w tym gronie, gdyż państwa te miały nie tylko zbieżne główne cele ich polityki zagranicznej, ale także podobne możliwości jej realizacji, czym różniły się od pozostałych państw byłego bloku komunistycznego, których wewnętrzne przemiany były z reguły znacznie mniej zaawansowane, a droga do struktur europejskich i północnoatlantyckich znacznie dłuższa, lub też, jak miało to miejsce w przypadku Słowenii, droga ta była znacznie krótsza.
Na spotkaniu ustalono zasady przyszłej współpracy pomiędzy tymi państwami, a w szczególności ustalono, że będą wzajemnie konsultować i koordynować swoje działania, oraz że na arenie międzynarodowej będą wzajemnie wspierać swoje dążenia.
Od tego czasu, w ramach grupy wyszehradzkiej znacznie zwiększyła się ilość spotkań polityków z najwyższych szczebli władzy tych państw, a omawiano na nich nie tylko wspólną politykę zagraniczną na zewnątrz, ale także wzajemne relacje pomiędzy tymi państwami, gdyż reprezentowały one bardzo zbliżony poziom rozwoju społeczno-gospodarczego.
W 1992 r. w ramach grupy zostało zawarte Środkowoeuropejskie Porozumienie o Wolnym Handlu (CEFTA), pomiędzy Polską a Czechami, Słowacją i Węgrami.
Współpraca w ramach Grupy, a szczególnie regionalna integracja, cierpiała na skutek odmiennych priorytetów poszczególnych państw, dążących przede wszystkim do integracji z Unią (szczególnie wyrazistych w przypadku Czech), i dopiero spowolnienie europejskich procesów integracyjnych wymusiło utworzenie porozumienia CEFTA, które przyniosło namacalne efekty gospodarcze.
Co pół roku odbywają się spotkania premierów (przeważnie: czerwiec i grudzień), a co roku spotkania prezydentów (najczęściej wrzesień) i przewodniczących parlamentów (czerwiec).
TRÓJKĄT WEIMARSKI – organizacja powołana przez Polskę, Niemcy i Francję w 1991 roku w celu rozwoju współpracy między tymi krajami i promocji odradzającej się Polski na arenie międzynarodowej.
Działalność trójkąta Weimarskiego sprowadza się do organizowania szczytów z udziałem przywódców krajów członkowskich, a także - co roku - spotkań na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Pierwsze takie spotkanie odbyło się w 1991 r. w Weimarze pomiędzy Krzysztofem Skubiszewskim (Polska), Rolandem Dumas (Francja) i Hansem-Dietrichem Genscherem (Niemcy).
Dotychczasowe szczyty miały też miejsce w Poznaniu (1998), Nancy (1999), Hambach (2001), Wrocławiu (2003) i Nancy (2005). Szczyt w Weimarze, planowany na czerwiec 2006 roku, został przesunięty z powodu niedyspozycji zdrowotnej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szczyt ostatecznie odbył się dnia 5 grudnia 2006 roku w Mettlach (Niemcy).
Spotkania ministrów spraw zagranicznych
23-24 kwietnia 1992 w Bergerac, Francja
11-12 listopada 1993 w Warszawie, Polska
14-15 września 1994 w Bamberg, Niemcy
26 października 1995 w Paryżu, Francja
19 grudnia 1996 w Warszawie, Polska
19 listopada 1997 we Frankfurcie nad Odrą, Niemcy
6 stycznia 1999 w Paryżu, Francja
30 sierpnia 1999 w Weimarze, Niemcy
7 czerwca 2000 w Krakowie, Polska
? ?? 2005- ?
Spotkania przywódców państw [edytuj]
21 września 1993 w Gdańsku, Polska
21 lutego 1998 w Poznaniu, Polska
7 maja 1999 w Nancy, Francja
27 lutego 2001 w Hambach, Niemcy .
9 maja 2003 we Wrocławiu , Polska . Zorganizowany na kilka dni, przed planowanym referendum w sprawie przystąpienia Polski do Uni Europejskiej.
19 maja 2005 w Nancy, Francja
5 grudnia 2006 w Mettlach, Niemcy.
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, OBWE (ang. Organization for Security and Co-operation in Europe, OSCE) – europejska organizacja utworzona w 1994 w wyniku przekształcenia KBWE (Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie). Jej zadaniem jest zapobieganie powstawaniu konfliktów w Europie.
Idea zwołania Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE) była nie tylko konsekwencją sytuacji politycznej Europy po II wojnie światowej, ale również próbą budowy ogólnoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa. Proponowano wzajemne zobowiązania stron do nieagresji, nie używania siły i uregulowania kwestii spornych za pomocą pokojowych środków rozstrzygania tych sporów. W razie ataku na jedną ze stron układu, inne państwa zobowiązane miały być do zastosowania przymusu wobec agresora. Podstawę prawną tego porozumienia miał stanowić rozdział VII Karty Narodów Zjednoczonych o układach i organizacjach regionalnych.
Idea powstania konferencji zrodziła się w latach 60. XX wieku, kiedy stało się jasne, że dla dobra Europy należy nawiązać współpracę pomiędzy państwami należącymi do NATO i Układu Warszawskiego. Propozycja zwołania międzynarodowej konferencji bezpieczeństwa i współpracy została zgłoszona przez polskiego ministra spraw zagranicznych Adama Rapackiego 14 grudnia 1964 na XIX sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Pierwsze spotkanie przygotowawcze odbyło się w 1972 r., od następnego roku toczyły się konferencje dwu- i wielostronne.
W momencie zwołania Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie kwestia mniejszości narodowych została na nowo zauważona na kontynencie europejskim. Znalazło to odzwierciedlenie w Akcie Końcowym KBWE odbywającej się w Helsinkach 1 sierpnia 1975 i podpisanym przez przywódców 33 państw europejskich (wszystkich, oprócz Albanii) oraz USA i Kanady.
Akt zwany również Wielką Kartą Pokoju był deklaracją dziesięciu zasad rządzących wzajemnymi stosunkami między uczestnikami konferencji. Został przyjęty na zakończenie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w 1975 w Helsinkach. Podpisany przez wszystkie, z wyjątkiem Albanii, państwa europejskie (33) oraz Stany Zjednoczone i Kanadę. Nie był umową w rozumieniu prawa traktatowego, stanowił uroczystą deklarację intencji o znaczeniu politycznym i moralnym, wyrażał wolę współdziałania państw w podzielonej na dwa ideologiczne bloki Europie. Zasady te, to:
suwerenna równość
powstrzymanie się od groźby użycia siły lub użycia siły
nienaruszalność granic
integralność terytorialna państw
pokojowe załatwianie sporów
nieingerencja w sprawy wewnętrzne
poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności łącznie z wolnością myśli, sumienia, religii i przekonań
równouprawnienie i prawo narodów do samostanowienia
współpraca między państwami
wykonywanie w dobrej wierze zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego.
W dokumencie tym po raz pierwszy podzielone pod względem ideologicznym państwa przyjęły wspólny katalog reguł postępowania względem siebie w celu umocnienia bezpieczeństwa.
Akt zawierał również artykuł poświęcony mniejszościom narodowym (część IV p. 8) stanowił, iż państwa, na których terytorium owe mniejszości występują, będą respektować ich prawa do równości wobec prawa, zapewnią im pełną możliwość korzystania z praw człowieka i podstawowych wolności chroniąc w ten sposób ich uzasadnione interesy w tej dziedzinie.
Akt końcowy wymienia dziedziny zainteresowania KBWE/OBWE ujęte w "koszykach":
Zagadnienia bezpieczeństwa Europy (koszyk pierwszy) obejmuje w części pierwszej katalog dziesięciu równorzędnych zasad, wymienionych powyżej. Część druga stanowi dokument określający środki służące budowaniu zaufania oraz wybrane aspekty bezpieczeństwa i rozbrojenia. Państwa NATO i ówczesnego Układu Warszawskiego 19 listopada 1990 podpisały w ramach KBWE pierwszy układ o redukcji broni konwencjonalnej. Pakt ten miał międzynarodowa moc obowiązującą.
Współpraca w zakresie gospodarki, nauki, techniki i ochrony środowiska (koszyk drugi) składa się z zaleceń współpracy w dziedzinie handlu, współpracy przemysłowej, nauki i technologii, ochrony środowiska. Znaczenie tego koszyka jest coraz większe gdyż centrum zainteresowania obejmują problemy gospodarczej transformacji i kwestie współpracy w basenie Morza Śródziemnego.
Współpraca w kwestiach humanitarnych i dziedzinach pokrewnych (koszyk trzeci) obejmuje cztery podstawowe zagadnienia: kontakty międzyludzkie, informacja, współpraca i wymiana w dziedzinie kultury oraz współpraca i wymiana w dziedzinie edukacji.
Kontynuowanie procesu Konferencji (koszyk czwarty) państwa – uczestnicy Konferencji zobowiązały się do kontynuowania współpracy organizując konferencje przeglądowe dla polepszenia bezpieczeństwa i zintensyfikowanie współpracy.
Do części I włączono też dokument o środkach budowania zaufania i niektórych aspektach bezpieczeństwa i rozbrojenia. Wyrażał on wolę redukowania konfrontacji militarnej na rzecz odprężenia, rozbrojenia i bezpieczeństwa.
Część II dotyczyła współpracy w zakresie gospodarki, nauki, techniki oraz ekologii, a część III współpracy w dziedzinie humanitarnej:
1) kontaktów między ludźmi – poszerzenia zakresu ich swobody;
2) informacji – poprawy stanu jej rozpowszechniania i wymiany;
3) współpracy i wymiany w dziedzinie kultury oraz oświaty.
Do roku 1989 odbyły się trzy konferencje przeglądowe, w Belgradzie 1977-1978 bez żadnych konkretnych postanowień, w Madrycie 1980-1983 stała się jedną z najdłuższych i najtrudniejszych konferencji w historii KBWE, ponieważ odbywała się w okresie radzieckiej interwencji w Afganistanie oraz podczas wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Dokument końcowy z tego spotkania poświęcony był głównie zagadnieniom z zakresu praw człowieka. Trzecia konferencja odbyła się w Wiedniu 1986-1989 w "nowym" klimacie politycznym, obszerny dokument końcowy rozszerzono o katalog praw człowieka przyjęto również mechanizmy kontroli w dziedzinie ludzkiego wymiaru KBWE.
Podczas spotkania w Kopenhadze w 1990 uczestniczące państwa wprowadziły do dokumentu końcowego szereg postanowień dotyczących ochrony mniejszości narodowych, gwarantując prawo do ochrony i rozwoju ich tożsamości etnicznej, kulturowej, językowej i religijnej; posługiwania się językiem narodowym; tworzenia i utrzymania własnych kulturalnych, oświatowych czy religijnych instytucji; organizacji, stowarzyszeń; wyznawania i praktykowania swojej religii; udziału w życiu publicznym. W ramach KBWE dokument ten stanowi najważniejszą deklaracje określająca polityczne zasady ochrony i prawa osób należących do mniejszości.
Dokument końcowy spotkania z Kopenhagi zawiera w rozdziale IV art. 30-39 odnoszące się bezpośrednio do ochrony mniejszości, art.40 zajmuje się problemami walki z dyskryminacją etniczną. W dokumencie brakuje definicji mniejszości, ale przedstawia normę, iż podmiotem ochrony są osoby należące do mniejszości narodowych, a przynależność do nich jest subiektywnym i indywidualnym odczuciem i wyborem każdego człowieka (art. 32). Osoby należące do mniejszości maja prawo do swobodnego wyrażania, zachowania i rozwijania swojej tożsamości etnicznej, kulturowej, językowej i religijnej a także utrzymywania i rozwijania swojej kultury we wszystkich jej płaszczyznach, bez prób asymilacji wbrew ich woli. Posiadają też prawo do pełnego i skutecznego korzystania z praw człowieka i podstawowych wolności w pełnej równości wobec prawa.
W szczególności mają prawo do swobodnego posługiwania się swoim językiem w życiu prywatnym, publicznym, zakładania i utrzymania własnych organizacji i stowarzyszeń, wyznawania i praktykowania swej religii, w tym też prowadzenia oświatowej działalności religijnej w swym ojczystym języku, utrzymywania kontaktów między sobą w obrębie swego kraju, jak również kontaktów transgranicznych z obywatelami innych państw, z którymi łączą ich wspólne pochodzenie etniczne, narodowe, dziedzictwo kulturowe lub przekonania religijne. Mniejszości narodowe posiadają prawo do informacji w swym języku ojczystym i jej rozpowszechniania w obrębie kraju i prawo do uczestnictwa w międzynarodowych organizacjach pozarządowych.
Państwa są zobowiązane do ochrony tożsamości etnicznej, kulturowej, językowej, religijnej mniejszości narodowych na swym terytorium, w tym celu podejmą niezbędne działania po konsultacji z organizacjami mniejszości (art. 33). Państwa zobowiązane są do ułatwienia posługiwania się językiem ojczystym przez członków tych mniejszości, w miarę możliwości również wobec władz publicznych oraz prowadzenia działalności oświatowej w języku ojczystym (art. 34). Zapewnienie warunków ułatwiających aktywny udział w życiu publicznym, w tym także dotyczących ochrony i popierania tych mniejszości (art. 35). Dokument Spotkania Kopenhaskiego w Sprawie Ludzkiego Wymiaru KBWE wspomina w kontekście antydyskryminacji o szczególnej sytuacji Cyganów w Europie (art. 40).
Dokument ten uznawany jest za "Europejską Kartę Mniejszości", gdyż ustanawia polityczne zasady chroniące mniejszości, wobec których został osiągnięty konsens państw-sygnatariuszy. Ustanowione w nim standardy maja charakter zobowiązań i deklaracji politycznych i jako takie nie są prawnie wiążące.
Upadek ustroju komunistycznego oraz podpisanie w Paryżu 21 listopada 1990 Karty Paryskiej zapoczątkował nową erę we współpracy między państwami europejskimi. W Paryżu dostrzeżono potrzebę instytucjonalizacji KBWE, zarówno na płaszczyźnie politycznej jak i instytucjonalnej. Ustalono, że konferencje przeglądowe odbywać się będą, co dwa lata, na poziomie przywódców państw lub rządów. Ministrowie spraw zagranicznych spotykać się będą, co najmniej raz w roku jako formalna Rada. Utworzono także Komitet Starszych Urzędników, niewielki stały sekretariat w Pradze, Biuro Wolnych Wyborów w Warszawie, Centrum Zapobiegania Konfliktom w Wiedniu. Decyzję o powołaniu do życia organu parlamentarnego zrealizowano podczas spotkania parlamentarzystów państw KBWE w Madrycie w kwietniu 1991. Zinstytucjonalizowanie KBWE przekształciło tę konferencję międzynarodową w organizację o charakterze rządowym o ograniczonych kompetencjach i małym polu działania (bezradność w związku z powstałymi konfliktami w byłej ZSRR i Jugosławii).
Na szczycie w Helsinkach w 1992 roku uczestnicy konferencji uznali KBWE za porozumienie regionalne, zgodne z rozdziałem VIII kart Narodów Zjednoczonych zdefiniowano obszary współpracy pomiędzy KBWE, NATO, UZE i WNP w celu utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Utworzono urząd Wysokiego Komisarza do spraw Mniejszości Narodowych. Do zadań Komisarza miało należeć zbieranie informacji i sporządzanie raportów na temat sytuacji mniejszości w różnych krajach oraz zapobieganie konfliktom narodowościowym w możliwie najwcześniejszym stadium przy pomocy zabiegów dyplomatycznych. Jego działania mają charakter poufny i bezstronny, gdyż nie jest rzecznikiem mniejszości narodowościowych, ani "funkcjonariuszem śledczym". Ma popierać dialog, zaufanie i współpracę stron konfliktu. Oprócz przemian strukturalnych KBWE skupiała się również na aktywnej działalności, największy postęp poczyniono w "ludzkim wymiarze" KBWE, rozwinięto współpracę dotyczącą wolnych wyborów, wolności środków masowego przekazu, ochrony osób należących do mniejszości narodowych oraz instytucji demokratycznych [-> Warszawa: Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka], osiągnięto postęp w rokowaniach rozbrojeniowych oraz w budowie środków zaufania. Utworzono urząd Sekretarza Generalnego, rok później Sekretariat z siedzibą w Wiedniu. Pod koniec 1993 roku powołano we Wiedniu nowy organ konsultacji wielostronnych: Stały Komitet przekształcony później w Stałą Radę. W dokumencie wiedeńskim rozszerzono katalog praw i przyjęto mechanizmy kontroli tych praw, są to:
"dobrowolna i obligatoryjna procedura informacji,
prawo państw trzecich do składania zażaleń i obowiązek udzielenia odpowiedzi na te zażalenia,
prawo do żądania negocjacji dwustronnych w sprawach ogólnych i konkretnych dotyczących ludzkiego wymiaru KBWE,
nie poufny charakter informacji przekazywanych w ramach systemu kontroli".
Uwieńczeniem drugiej rundy odbywających się pod auspicjami KBWE wiedeńskich negocjacji rozbrojeniowych było podpisanie 19 listopada 1990 w Paryżu traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. Wprowadził on limity uzbrojenia na europejskim terytorium państw NATO i Układu Warszawskiego.[1]
Na konferencji przeglądowej w Budapeszcie w 1994, szefowie państw i rządów podjęli decyzje o utworzeniu OBWE w dokumencie ze spotkania budapeszteńskiego czytamy "...KBWE jest strukturą bezpieczeństwa obejmującą państwa od Vancouver aż po Władywostok. Jesteśmy zdecydowani dać KBWE nowy impuls polityczny, czyniąc ją tym samym zdolną do odegrania kluczowej roli w stawianiu czoła wyzwaniom dwudziestego pierwszego wieku. Dla odzwierciedlenia tej determinacji KBWE nosić będzie od dnia dzisiejszego nazwę Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE)...".
Współpraca w ramach OBWE opiera się na dwóch zasadach równości państw i konsensu przy podejmowaniu decyzji dotyczących dwóch kluczowych koncepcji:
koncepcji kooperatywnego bezpieczeństwa, (co-operative security), stawiającej sobie za cel wzajemne współdziałanie we wspierających się strukturach bezpieczeństwa;
koncepcji niepodzielnego i wszechstronnego bezpieczeństwa (indivisible and comprehensive security), obejmującego aspekty polityczno wojskowe, gospodarcze i prawa człowieka.
W ramach KBWE/OBWE ochrona mniejszości narodowych stała się, po raz pierwszy po II wojnie światowej, przedmiotem współpracy międzynarodowej a nie polemik politycznych. Dzięki postanowieniom Dokumentu Kopenhaskiego określiła standard ochrony praw członków mniejszości narodowych i etnicznych w Europie. Dzisiejsza OBWE jest najliczniejszą organizacją regionalną na świecie (56 państw). Oprócz państw europejskich należą do niej również USA, Kanada oraz państwa azjatyckie powstałe po rozpadzie Związku Radzieckiego, współpracuje z krajami basenu Morza Śródziemnego (Algieria, Egipt, Izrael, Jordania, Maroko i Tunezja), Japonią i Koreą.
Polska również jest aktywną stroną OBWE. Warszawa jest siedzibą powołanego w 1992 Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR). Sprawuje ono kontrolę nad przestrzeganiem praw człowieka, w tym także praw mniejszości narodowych oraz zasad demokracji na terenie państw członkowskich. Biuro współpracuje ściśle z Wysokim Komisarzem OBWE do spraw Mniejszości Narodowych. Przy biurze powstał punkt dla rozwoju kontaktów pomiędzy różnymi organizacjami romskimi w Europie.
Po zakończeniu zimnej wojny i załamaniu się porządku dwubiegunowego, Federacja Rosyjska próbuje wykorzystywać pozycję jaką miał ZSRR w KBWE do realizacji własnej polityki imperialnej. Najlepszym tego przykładem jest utrwalanie dezintegracji państw powstałych na terytorium poradzieckim. Armia rosyjska, będąca de facto jedną ze stron konfliktu, uzyskała od OBWE mandat, pozwalający pełnić jej tam rolę sił pokojowych, utrwalając tym samym separatyzm Nadniestrza (Mołdawia) oraz Abchazji i Osetii Południowej (Gruzja).
TRAKTAT LIZBOŃSKI (oficj. Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską; w wersji roboczej określany jako traktat reformujący) — umowa międzynarodowa zakładająca m.in. reformę instytucji Unii Europejskiej, podpisana 13 grudnia 2007 roku w Lizbonie, opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej Seria C Nr 306 z 17 grudnia 2007. Ma wejść w życie 1 stycznia 2009 roku, o ile zostanie ratyfikowana przez wszystkie strony, a dokumenty ratyfikacyjne zostaną złożone w depozycie rządu Włoch.
Nowy traktat został przygotowany na podstawie 16-stronicowego mandatu negocjacyjnego
Portugalia, Lizbona, uroczystość podpisania traktatu (13 grudnia 2007)
Ogłoszony w czerwcu 2005 "okres refleksji" nad traktatem konstytucyjnym (TKE) pokazał, że przyjęcie TKE w kształcie uzgodnionym w 2004 będzie praktycznie niemożliwe. W związku z tym Niemcy, od 1 stycznia 2007 sprawujące prezydencję w Unii, zaproponowały przyjęcie nowego traktatu, mającego włączyć większość postanowień traktatu konstytucyjnego do dotychczasowych traktatów unijnych: Traktatu o Unii Europejskiej i Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską.
Przedstawiony w czerwcu 2007 roku projekt założeń nowego traktatu, ujętych w mandacie negocjacyjnym dla konferencji międzyrządowej, która miała przygotować projekt nowego traktatu, był częściowo zgodny ze wskazówkami grupy Amato, która zalecała zastąpienie obecnego Traktatu o Unii Europejskiej (TUE) przez część I TKE oraz włączenie postanowień III części TKE do Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (TWE)[1].
21 i 22 czerwca 2007 w Brukseli odbył się szczyt Rady Europejskiej, na którym miano uzgodnić zakres możliwych zmian w przyszłym traktacie, a w praktyce zakres odstępstw od postanowień TKE, niezbędnych dla zaakceptowania nowego traktatu przez wszystkie państwa członkowskie. Po długich negocjacjach, które przeciągnęły się aż do 23 czerwca, wypracowano kompromis, który przyjął kształt szczegółowego mandatu negocjacyjnego[2] dla konferencji międzyrządowej mającej przygotować ostateczny projekt traktatu reformującego. Mandat precyzyjnie przesądzał, które z postanowień TKE - ze zmianami lub bez - zostaną przeniesione do TUE i TWE oraz przewidywał niewielką liczbę nowych, niewystępujących w TKE zmian. Konferencja rozpoczęła prace podczas prezydencji Portugalii, od spotkania ministrów spraw zagranicznych 23 lipca 2007 w Brukseli. Wtedy też prezydencja portugalska przedstawiła pierwszy projekt traktatu reformującego.[3]
Ostateczny kształt traktatu został uzgodniony przez szefów państw i rządów podczas szczytu UE w Lizbonie w dniach 18-19 października 2007. Po dopracowaniu techniczno-redakcyjnym i przetłumaczeniu na wszystkie języki urzędowe UE, traktat reformujący UE został podpisany 13 grudnia 2007 r. w lizbońskim Klasztorze Hieronimitów.
Proces ratyfikacyjny rozpoczął się od chwili podpisania przez wszystkie strony w Lizbonie 13 grudnia 2007.
1 stycznia 2009 roku - pod warunkiem, że zostaną złożone wszystkie dokumenty ratyfikacyjne;
lub pierwszego dnia miesiąca następującego po złożeniu dokumentu ratyfikacyjnego przez państwo-stronę, które jako ostatnie dopełni tej formalności.
Ratyfikacja traktatu odbywa się zgodnie z wewnętrznymi wymogami konstytucyjnymi państw-stron traktatu. Jedynym krajem, w którym zaplanowano referendum w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego, była Irlandia. Jej obywatele wypowiedzieli się przeciw ratyfikacji.[4]
Odrębna ratyfikacja odbędzie się również w Parlamencie Wysp Alandzkich (terytorium autonomiczne Finlandii) i w Parlamencie Gibraltaru (brytyjskie terytorium zamorskie), jako że te terytoria są częścią Unii Europejskiej. Nieprzyjęcie Traktatu nie spowoduje jego odrzucenia na całym terytorium UE, a jedynie niestosowanie jego zapisów na tych terytoriach specjalnych.
Traktat został ratyfikowany przez Parlament Europejski 20 lutego 2008 roku (nie jest to jednakże formalnym wymogiem jego wejścia w życie).
Proces ratyfikacji Traktatu lizbońskiego zostaje przeprowadzany w trybie artykułu 90 Konstytucji RP i podjętej w związku z nim uchwały Sejmu z dnia 28 lutego 2008 wybierającej ustawowy, a nie referendalny, tryb wyrażenia zgody dla Prezydenta RP na ratyfikację.[5]
1 kwietnia 2008 roku Sejm RP uchwalił ustawę o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r., która upoważnia Prezydenta do dokonania ratyfikacji. 2 kwietnia 2008 roku ustawa została przyjęta przez Senat RP, a 9 kwietnia 2008 została podpisana przez Prezydenta RP. 15 kwietnia 2008 została opublikowana w Dzienniku Ustaw (Nr 62 poz. 388). Weszła w życie 30 kwietnia 2008[6]. Na jej mocy Prezydent RP został upoważniony do ratyfikacji tej umowy międzynarodowej, czego jak dotychczas nie uczynił.
Zgodnie z uzgodnionym w Brukseli mandatem negocjacyjnym dla Konferencji Międzyrządowej[44], traktat lizboński nie uchyli dotychczas obowiązujących traktatów, a jedynie wprowadzi do nich odpowiednie rewizje. Do Traktatu o Unii Europejskiej zostanie inkorporowana większość postanowień I części TKE, natomiast w Traktacie ustanawiającym Wspólnotę Europejską znajdą się szczegółowe zasady polityk unijnych (część III TKE).
Tak jak przewidywał traktat konstytucyjny, Unii Europejskiej zostanie nadana osobowość prawna; zlikwidowana zostanie Wspólnota Europejska (jej następcą prawnym będzie Unia). W związku z tym nazwa TWE zostanie zmieniona na Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). Zniesiony zostanie także system filarowy, jednak pewne odrębności dawnego II i III filaru zostaną zachowane. Kompetencje Unii w zakresie wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa zostały poszerzone, chociaż Trybunał Sprawiedliwości nie będzie sprawować jurysdykcji w tym obszarze. W wyniku przyjęcia traktatu nastąpi podział kompetencji na trzy obszary, zarezerwowany wyłącznie dla Unii (polityka zagraniczna, bezpieczeństwo i realizacja celów Unii), obszar współdzielony, gdzie prawo Unii nadal jest nadrzędne nad prawem państw członkowskich, ale obszary nieregulowane prawem unijnym i obszary, z których zrezygnowała Unia, np. poprzez wycofanie dyrektyw, pozostają pod kontrolą prawa krajowego, oraz obszar, nad którym wyłączną władzę i pierwszeństwo ma prawo krajów członkowskich. Do traktatu dołączono liczne wyłączenia i uszczegółowienia kompetencji w obszarach polityk współdzielonych, w tym Karty Praw Podstawowych.
Usunięte zostały wszelkie postanowienia sugerujące państwowość Unii Europejskiej, takie jak nazwa "konstytucja" czy też artykuły o symbolach Unii (flaga, hymn, dewiza). Zrezygnowano również z nowego nazewnictwa aktów prawnych (ustawa, ustawa ramowa) na rzecz dotychczasowych nazw (rozporządzenie, dyrektywa).
Na mocy traktatu ma zostać powołany wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, który ma za zadanie kierować Europejską Służbą Działań Zewnętrznych[45].
Traktat likwiduje rotacyjne, półroczne przewodzenie w Radzie Europejskiej kolejno przez szefów państw i rządów krajów UE i ustanawia stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej[46], wybieranego na 2,5 letnią kadencję[47]. Zmienia się również sposób przewodniczenia w Radzie Unii Europejskiej, które wraz z wejściem w życie Traktatu ma trwać 18 miesięcy i być sprawowane wspólnie przez 3 kraje członkowskie.
Wzmocni się rola Parlamentu Europejskiego, który zostanie wyposażony w nowe kompetencje w dziedzinie prawodawstwa unijnego, budżetu i umów międzynarodowych oraz rola parlamentów krajowych, które zyskają większe możliwości udziału w pracach UE, w szczególności dzięki nowemu mechanizmowi gwarantującemu, że UE będzie podejmować działania jedynie, jeżeli na szczeblu unijnym można osiągnąć lepsze wyniki (zasada pomocniczości). Na mocy traktatu obywatele po raz pierwszy zyskają prawo (pośredniej) inicjatywy w sprawie uchwalenia nowego prawa UE. Traktat głosi, że jeśli uda się zebrać podpisy miliona obywateli ze znacznej liczby państw członkowskich, mogą poprosić Komisję Europejską o przedstawienie projektu w jakiejś sprawie.
Obecnie każdy kraj ma w Komisji Europejskiej jednego Komisarza. Traktat Lizboński przewiduje, że od 2014 r. w Komisji każdorazowo będą zasiadać przedstawiciele dwóch trzecich państw Unii, a sprawiedliwą reprezentację zapewni system rotacyjny.
Ponadto traktat lizboński zawiera szereg drobniejszych modyfikacji, m.in. wspierane przez Polskę i Litwę postanowienie dotyczące solidarności energetycznej krajów Unii oraz wspierane przez Holandię postanowienia umacniające rolę parlamentów narodowych w stanowieniu unijnego prawa.
W traktacie po raz pierwszy określono procedurę wyjścia kraju z Unii.
Skonsolidowane wersje traktatów UE, uwzględniających postanowienia Traktatu z Lizbony, zostaną opublikowane po jego wejściu w życie. Nieautoryzowane, skonsolidowane wersje dotychczasowych traktatów zostały wydane w Polsce w marcu 2008 w postaci książek[48] oraz w formie elektronicznej[49].
Kompetencje wyłączne | Kompetencje dzielone | Kompetencje wspomagające |
---|---|---|
funkcjonowanie rynku wewnętrznego | wspólny rynek | ochrona i polepszanie ludzkiego zdrowia |
unia celna | polityka społeczna (w zakresie spraw wymienionych w Traktacie) | przemysł |
polityka monetarna krajów, które przyjęły walutę euro | spójność ekonomiczna, społeczna i terytorialna | kultura |
zasoby morskie i polityka rybołóstwa | rolnictwo i połów ryb (wyłączając morskie zasoby) | turystyka |
wspólna polityka handlowa | ochrona środowiska | edukacja, młodzież, sport i doradztwo zawodowe |
ochrona konsumencka | ochrona obywatelska | |
transport | współpraca administracyjna | |
sieci, drogi i połączenia transeuropejskie | ||
energia | ||
Obszar Wolności, Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości | ||
ochrona zdrowia i bezpieczeństwo publiczne (w zakresie spraw wymienionych w Traktacie) |
Portugalia, Lizbona, wspólne zdjęcie głów państw, szefów rządów i ministrów spraw zagranicznych przed Klasztorem Hieronimitów po uroczystości podpisania traktatu (13 grudnia 2007 r.)
Nicejski system głosowania większością kwalifikowaną w Radzie Unii Europejskiej będzie obowiązywać do 31 października 2014 r. Później wprowadzony będzie nowy system głosowania podwójną większością (55% państw reprezentujących co najmniej 65% ludności Unii), ale do 31 marca 2017 każde państwo będzie mogło zażądać powtórzenia danego głosowania, zgodnie z nicejskim systemem głosów ważonych.
Od 2017 r. będzie obowiązywać wyłącznie system podwójnej większości, jednak traktat lizboński ma wprowadzić także mechanizm bezpieczeństwa, podobny do kompromisu z Joaniny: jeśli grupie członków Rady nie wystarczy głosów do zablokowania określonej uchwały, będą mogły mimo to odwlekać podjęcie decyzji w tej sprawie. Warunkiem będzie odpowiednia wielkość tej grupy (do 2017 r.: kraje reprezentujące co najmniej 75% ludności lub 75% liczby państw niezbędnych do utworzenia mniejszości blokującej; od 2017 r.: 55% ludności lub 55% liczby państw niezbędnych do utworzenia mniejszości blokującej). Projekt traktatu mówi o możliwości odwlekania podjęcia decyzji przez "rozsądny czas".
Traktat lizboński nadaje prawny charakter Karcie Praw Podstawowych, będącej zbiorem fundamentalnych praw człowieka. Składa się z preambuły i siedmiu rozdziałów (Godność człowieka, Wolność, Równość, Solidarność, Prawa Obywatelskie, Wymiar sprawiedliwości, Postanowienia Ogólne). W 54 artykułach określa prawa (społeczne, polityczne, ekonomiczne) przysługujące obywatelom państw Unii.
Kartę zaakceptowały wszystkie kraje UE z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Polski, które zastrzegły ograniczenie jej ochrony dla swoich obywateli poprzez zapisy w protokole 7 zw. protokołem brytyjskim następującej treści:
„ | Artykuł 1 Artykuł 2 |
” |
---|---|---|
— Traktat Reformujący (protokół 7)[50] |
Według niektórych środowisk konserwatywnych, Traktat różni się tylko w nieznacznym stopniu od Eurokonstytucji, odrzuconej wcześniej w dwóch referendach krajowych i celowo został stworzony w formie poprawek do istniejących praw, aby sprawiać wrażenie, że nie stanowi jakiegoś przełomu[51][52][53][54]. Podobieństwo do odrzuconej Eurokonstytucji przyznają również niektórzy przywódcy państw europejskich, jak Angela Merkel, Jose Zapatero, Vaclav Klaus, Valery Giscard d’Estaing, Anders Fogh Rasmussen[55][56].
Zdaniem niektórych konserwatywnych i katolickich redaktorów, Traktat "zanadto ograniczy suwerenność państw narodowych"[57][58][59]. Traktat wprowadza m.in. zapis, w ramach którego ilość członków Komisji Europejskiej, po okresie przejściowym, "odpowiada dwóm trzecim liczby Państw Członkowskich"[60]. Polska oficjalnie traci prawo do permanentnego przedstawiciela w Komisji Europejskiej, podczas gdy wg nowych postanowień Traktatu, Komisja m.in. "zapewnia reprezentacje Unii na zewnątrz"[61] oraz "akty prawodawcze Unii mogą zostać przyjęte wyłącznie na wniosek Komisji"[62]. Kontrowersja ta przenosi się na pytania odnośnie legalności przyjęcia Traktatu lizbońskiego bez referendum dotyczącego zmiany Konstytucji RP, w związku z naruszeniem Zasady suwerenności Narodu[63].
Według tygodnika Najwyższy Czas, związanego z Unią Polityki Realnej, Traktat wprowadza uprzywilejowanie Niemiec poprzez umożliwienie ich ziemiom wschodnim prawa do pomocy rządowej przy rekonstrukcji gospodarczej (b. NRD)[64].
Zdaniem części ekspertów[65][66][67], nowy system głosowania w Radzie Unii nie jest w pełni reprezentatywny, lecz faworyzuje największe i najmniejsze kraje Unii. Potencjalne wady przyjętego systemu "Podwójnej Większości" były analizowane w pracach L.S. Penrose'a[68][69] w połowie XX wieku.
Nie osiągnięto ostatecznego porozumienia co do sposobu ratyfikacji Traktatu (np. zaplanowano referendum w Irlandii na lato 2008 r.[70][71], 82% Brytyjczyków chce przeprowadzenia referendum[72]; w parlamencie brytyjskim powstała nieformalna "grupa referendalna", do idei referendum przychylił się lider liberałów Menzies Campbell[73]; wg "Financial Times" 70% mieszkańców pięciu największych krajów "starej Unii" chce referendum[74]). Protesty przeciwko Traktatowi odbywały się także na Słowacji[75], gdzie prawicowa opozycja w zamian za poparcie Traktatu domaga się wycofania nowelizacji ustawy prasowej, i w Austrii, gdzie ok. 5 tys. demonstrantów żądało rozpisania referendum, a niektórzy z nich domagali się wystąpienia ich kraju z Unii Europejskiej, nazywając traktat gwałtem na narodzie austriackim[76].
Według Rzeczpospolitej Valéry Giscard d'Estaing powiedział w 2007 roku, że wszystkie wcześniejsze propozycje będą zawarte w nowym tekście, ale będą w jakiś sposób zamaskowane i zatajone. Gazeta również cytuje Giuliano Amato, który stwierdził, że zdecydowano, że ten dokument ma być niezrozumiały. Bo jeśli będzie niezrozumiały, to ludzie pomyślą, że nie może być konstytucyjny – takie mniej więcej było rozumowanie. Gdyby był od razu jasny, to pomyśleliby, że może powinno być referendum. Natomiast Karel De Gucht powiedział, że traktat celowo jest nieczytelny[77].
Niektóre środowiska (w Polsce głównie LPR oraz politycy skupieni wokół Radia Maryja) konserwatywne krytykują Traktat Reformujący za brak odwołania do Boga czy chrześcijaństwa w preambule[78].
27 marca 2008 roku sędzia Trybunału Stanu Krystyna Pawłowicz zakwestionowała niektóre postanowienia Traktatu jak zgodność pierwszeństwa prawa wspólnotowego nad Konstytucją RP oraz rozstrzygający charakter wyroków ETS jako instytucji nieposiadającej legitymacji demokratycznej[79]. Na drugi dzień opinia Pawłowicz została skrytykowana przez kierownika Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Stanisława Biernata[80], który uznał przewagę prawa unijnego nad polskim (deklaracja nr 17) za "nie ulegającą wątpliwości". Ze stanowiskiem tym polemizuje adwokat Stefan Hambura na łamach Naszego Dziennika, który uważa że w kwestii deklaracji nr 17, zapisanej poza tekstem Traktatu, powinien wypowiedzieć się Trybunał Konstytucyjny[81].
7 grudnia 2007 grupa 28 polskich polityków, publicystów i intelektualistów podpisała deklarację[82], w której zaapelowała do polskich władz o niepodpisywanie Traktatu Reformującego i - w szczególności - podtrzymanie decyzji o odrzuceniu Karty. Sygnatariuszami Rezolucji byli m.in. Artur Zawisza, Jacek Bartyzel i Stanisław Michalkiewicz.
18. i 19. października 2007 w Lizbonie (Portugalia) spotkali się przedstawiciele rządów krajów członkowskich Unii Europejskiej], aby ustalić nowy traktat dla Europy, mający zastąpić odrzuconą eurokonstytucję. Konferencja międzyrządowa (IGC) została powołana na wniosek Rady Europejskiej z czerwca 2007 r., aby opracować projekt traktatu, mającego pomóc UE w sprostaniu wyzwaniom XXI wieku oraz w pełnym wykorzystaniu swojego potencjału. Tuż po północy unijni przywódcy doszli do kompromisu w sprawie końcowego tekstu: wynikiem negocjacji jest przyjęcie tzw. Traktatu Lizbońskiego lub Traktatu Reformującego. Ten nowy traktat reformujący Unię Europejską jest według Jose Manuel Barroso długo oczekiwanym sukcesem: „Europa potrzebuje traktatu by wyjść z impasu. Od czasu przegranego referendum we Francji i Holandii utknęliśmy w martwym punkcie. Sukces w Lizbonie sprawia, że niezbędne zmiany instytucjonalne się dokonają. Przyjęte zapisy dają szansę, że łatwiej będzie podejmować decyzje. Najważniejsze jednak, że Europa zacznie mówić jednym głosem. Głos Polski nie mógł być zignorowany i dobrze się stało, że znaleźliśmy kompromis.” [[Dominika Ćosić.: "Sukces na Wyrost" Wprost, 28 października 2007. ]] Ogólnie mówiąc w traktacie nacisk położono na potrzebę modernizacji i reform. Podkreślono, że UE musi stać się bardziej demokratyczna i spełniać oczekiwania współczesnego społeczeństwa europejskiego w zakresie wysokich standardów rozliczalności, otwartości, przejrzystości i zaangażowania. Poza tym UE musi funkcjonować skuteczniej i być w stanie stawić czoła globalnym wyzwaniom współczesnego świata, takim jak zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo i zrównoważony rozwój.
Przyjęty traktat reformujący UE tzw. Traktat Lizboński lub Traktat Reformujący ma nadać UE jednolitą strukturę i osobowość prawną. Staje on w miejsce odrzuconego drugiego Traktatu o Konstytucji UE. Do maja 2009 ma on zostać ratyfikowany przez wszystkie kraje członkowskie (27).
Najważniejsze decyzje podjęte na szczycie i zapisane w traktacie to:
zmniejszenie liczby komisarzy do 18
zwiększenie liczby eurodeputowanych dla Włoch
decyzje unijne od 2014 będą podejmowane za pomocą tzw. podwójnej większości
od 2009 Parlament Europejski będzie miał 750 członków (obecnie 785)
inicjatywa ustawodawcza obywateli wymagać będzie zebrania 1 miliona głosów w danej sprawie
niewygasalność tzw. procesu z Joaniny
przyznanie Polsce stałego rzecznika generalnego w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości
Traktat został uroczyście podpisany 13 grudnia w Lizbonie w Klasztorze Hieronimitów . Potocznie jest on nazywany „minitraktatem”, mimo że objętościowo jest większy od poprzedniej wersji (tzw. konstytucji europejskiej). Termin „minitraktat” wymyślił Nicolas Sarkozy, aby uspokoić opinię publiczną we Francji. Główna różnica między traktatem a odrzuconą przez Francuzów i Holendrów w referendach eurokonstytucja jest brak problematycznych odwołań do europejskiej tradycji chrześcijańskiej i Boga w preambule.
W dniu 29 października 2004 r. w Rzymie został podpisany Traktat ustanawiający Konstytucje dla Europy (TUKE, Traktat konstytucyjny). Prace nad nim trwały 4 lata: począwszy od konferencji międzyrządowej w 2000 r., przez Traktat Nicejski (podpisany 26 luty 2001, wszedł w życie 1 lutego 2003), Deklarację z Laeken (14-15 lutego 2001), obrady Konwentu Europejskiego (28 lutego 2002 i czerwca/lipca 2003), po cykl negocjacji kolejnej konferencji międzyrządowej (4 października 2003 – 17/18 czerwica 2004). Proces ratyfikacji Traktatu miał się zakończyć 1 listopada 2006. Formą decydującą o jego przyjęciu lub odrzuceniu mogło być w poszczególnych państwach referendum lub decyzja parlamentarna. W kilku państwach te procesy zostały pozytywnie zakończone, jednak odrzucenie Traktatu Konstytucyjnego w referendach we Francji i Holandii na pewien czas zamroziło dalsze postępowanie w tej sprawie. Do kwestii wspólnej konstytucji dla Europy powrócono na początku 2006 r., kiedy przejęcie przez Austrię przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej stworzyło nowe perspektywy. Wtedy właśnie Nicolas Sarkozy, jeszcze jako Minister Spraw Zagranicznych Francji, zaproponował aby z dotychczasowego projektu wybrać normy niewzbudzające kontrowersji oraz szybko przyjąć syntetyczny dokument. Nowa niemiecka prezydencja postawiła sobie jako cel podpisanie nowego traktatu w czasie swojej kadencji w 2007 r. Podstawy traktatu reformującego UE zostały ustalone przez Radę Europejską w dniach 21. i 22. czerwca 2007 w Brukseli. Rada postanowiła przekazać kompetencje określenia końcowego tekstu traktatu konferencji międzyrządowej, która rozpoczęła pracę 23. czerwca 2007 r.
Plan niemieckiej (1. połowa 2007 r.) i portugalskiej (2. połowa 2007 r.) prezydencji UE w sprawie Traktatu Reformującego UE:
• 21./22. czerwca 2007 r. Rada Europejska przekazuje mandat do pracy nad traktatem konferencji międzyrządowej.
• 23. czerwca 2007 r. Początek konferencji międzyrządowej w Lizbonie. Podjęcie pracy nad tekstem traktatu reformującego przez ekspertów.
• 15. października 2007 r. Spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich.
• 18.–19. października 2007 r. Rada Europejka w Lizbonie: ustalenie końcowej wersji traktatu.
• 13. grudnia 2007 r. Podpisanie traktatu reformującego (w Lizbonie).
• Do połowy 2009 r. Ratyfikacja traktatu przez wszystkie kraje członkowskie.
Unia Europejska decydując się na "minitraktat" reformujący strukturę wspólnoty zrezygnowała z formalnej i jednolitej konstytucji. Zamiast tego UE ma jak dotychczas bazować na dwóch Traktatach:
- Traktacie z Maastrich (Traktat o Unii Europejskiej)
- Traktacie ustanawiającym Europejską Wspólnotę Gospodarczą (EWG)
Do tych dwóch traktatów zostają dodane główne postanowienia konferencji międzyrządowej z 2004 r. (tzn. Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy)
"Projekt Traktatu reformującego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską" ma następującą strukturę:
I. Preambuła
II. Protokoły do dołączenia do Traktatu o Unii Europejskiej (Artykuł 1)
III.Protokoły do dołączenia do Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (Artykuł 2)
IV. Ustalenia końcowe (Artykuły 3-7)
V. Protokoły
VI. Objaśnienia
Symbole Unijne
W odróżnieniu do eurokonstytucji traktat lizboński zakłada, iż nie będą wprowadzone symbole unijne (hymn, flaga). Wielka Brytania nie zgodziła się na powołanie ministra spraw zagranicznych wspólnoty, dlatego w ramach kompromisu powołano przedstawiciela UE do spraw polityki zagranicznej, któremu będzie podlegał korpus dyplomatyczny. Słowo „konstytucja” zostało wykreślone z traktatu. Poza tym zrezygnowano z problematycznych odwołań do Boga i wiary chrześcijańskiej w preambule.
Karta Praw Podstawowych
„Karta praw podstawowych“ nie jest integralną częścią traktatu reformującego, wspomina on jednak o jej obowiązywaniu na terenie UE oprócz Wielkiej Brytanii i Polski, które karty nie podpisały. Irlandia i Czechy przed podpisaniem chcą ponownie sprawdzić, czy nie jest ona sprzeczna z obowiązującym prawem krajowym tych państw.
System Głosowania
Lista tematów o których Rada UE może decydować kwalifikowaną większością głosów została rozszerzona. Zapisany w eurokonstytucji system podwójnej większości przy podejmowaniu decyzji unijnych został przesunięty na 2014 r. Do tego czasu dalej będzie obowiązywał podział głosów zawarty w Traktacie Nicejskim, wedle którego cztery duże państwa zamieszkałe przez ponad 50 milionów obywateli (Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Włochy) mają po 29 głosów. Hiszpanii (45 milionów) i Polsce (38 milionów) przysługuje po 27 głosów. Od 1. listopada 2014 r. do końca marca 2017 r. przy głosowaniach będzie obowiązywał tak zwany system podwójnej większości w formie zapisanej wcześniej w eurokonstytucji (55% państw członkowskich, minimum 15 państw, reprezentujących minimum 65% obywateli Unii Europejskiej). W tym czasie każdy członek Rady może jednak złożyć wniosek o dalszym zastosowaniu systemu głosowania z Nicei. Dopiero od 2017 r. system podwójnej większości ma działać bez wyjątków.
Mechanizm z Joaniny
Kolejnym kompromisem jest tzw. mechanizm z Joaniny, umożliwiający krajom członkowskim odwlekanie podejmowania decyzji w UE przez „rozsądny czas”, nawet jeśli nie mają one wystarczającej mniejszości blokującej. Decyzja ta może być podjęta przez minimum 21% krajów członkowskich lub minimum 26,25% reprezentowanych obywateli. Od 1. kwietnia 2017 r. kompromis z Joaniny będzie wymagał już tylko wsparcia 15,4% krajów członkowskich lub 19,25% obywateli do podjęcia takiej decyzji.
Solidarność Energetyczna
Po raz pierwszy została zapisana wspólna unijna solidarność energetyczna, choć jest ona tak ogólnie sformułowana, iż jest raczej sloganem niż praktycznym ustaleniem. Między innymi wymienione zostało wspólne zwalczanie zmian klimatycznych, jednak nie wymieniając konkretnych zobowiązań krajów członkowskich.
Krytyka Traktatu
Traktat Lizboński w swojej substancji nie różni się specjalnie od eurokonstytucji, dlatego wiele zastrzeżeń krytyków pozostało bez zmian. Krytycy globalizacji podkreślają, że traktat nie daje rozwiązań na spór o socjalne i demokratyczne kwestie, przez które to eurokonstytucja została odrzucona w referendach we Francji i Holandii. Valery Giscard d’Estaign stwierdził, iż traktat podejmuje tylko kosmetycznym zmiany, reformując założenia eurokonstytucji w „łatwiej strawny” sposób, aby zapobiec zablokowaniu traktatu w referendach narodowych.
Deficyt Demokracji
Mimo zmian w systemie decyzyjnym Unii Europejskiej krytycy podkreślają, iż nadal istnieje deficyt demokratyczny w UE. Główny problem widzą w podziale władz, inicjatywie ustawodawczej i za małych uprawnieniach parlamentu. Traktat reformujący zakłada, że proces rozszerzenia legitymizacji UE został zakończony, mimo że postanowione na konferencji w Laeken cele o dalszej demokratyzacji struktur unijnych w dużej mierze pozostają niezrealizowane.
Mimo, że wstępnie traktat reformujący ustalony na Szczycie Lizbońskim przedstawiano jako kompromis mogący zadowalać wszystkie państwa członkowskie, to jego ratyfikacja nie przebiega płynnie. Początkowo jej zakończenie planowano do 2009 roku. Państwa miały wybór, czy ratyfikacja nastąpi poprzez referendum narodowe czy poprzez decyzję parlamentarną. Wyjątkiem był przykład Irlandii, w której istnieje konstytucyjny obowiązek przeprowadzenia referendum narodowego. 12 czerwca 2008 obywatele Irlandii opowiedzieli się w głosowaniu za odrzuceniem traktatu.[4]
Lech Kaczyński:"Polska w istocie wywalczyła wszystko, co chciała", Prezydent powiedział w Lizbonie, że w czasie negocjacji nad Traktatem Reformującym UE Polska "uzyskała mnóstwo rzeczy". Jak wyliczał, chodzi m.in. o zapis dotyczący energetyki, zapisy, które gwarantują pewien zakres suwerenności państw narodowych oraz fakt, że UE nie będzie miała symboli charakterystycznych dla państwa. Prezydent zastrzegł, że tą ostatnią kwestię osiągnęliśmy razem z innymi państwami. "Sukcesów było dużo", podkreślił prezydent i dodał, że bardzo dobrze, iż trwające sześć lat prace nad traktatem zakończyły się. Dodał, iż podziela opinię premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna, że teraz trzeba poczekać 10 lat, by zobaczyć jak ustanowione traktatem instytucje będą działać.
Donald Tusk: "Szczyt może być początkiem odbudowy wzajemnego zaufania w Europie. (...) Dobrze oceniam jego rezultaty." Odnosząc się do mechanizmu z Joaniny, który został wpisany do protokołu, Tusk stwierdził, że jest on korzystny dla Polski, ale także dla Niemiec. Jego zdaniem Unia Europejska obniżyła swoje aspiracje co do tempa integracji. "Dzięki Joaninie zyskaliśmy większą zdolność blokowania niektórych decyzji." (...) Wreszcie być może zrobiliśmy krok w odpowiednim kierunku, czyli odbudowy zaufania; i to doceniam."
Aleksander Kwaśniewski: "Dobrze oceniam rezultaty szczytu lizbońskiego. Uważam, że to jest ważne dla UE w trudnym momencie. (...)Ja nie szukam tutaj kontrowersji i podziału. W moim przekonaniu akurat sprawy Joaniny Polska przeprowadziła nieźle, nieporównanie lepiej niż fatalną zupełnie historię umierania za pierwiastek ". Kwaśniewski komentując słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że "Polska w istocie wywalczyła wszystko, co chciała", stwierdził, że "PiS-owskie podejście do spraw europejskich jest błędem". "Głównie myślimy co udało się nam, a nie w kategoriach co udało się Unii Europejskiej jako całości", stwiedził były prezydent. Według Kwaśniewskiego, nie można mówić tylko o sukcesie Polski, ponieważ "sukces Unii Europejskiej równa się sukces Polski i sukces Polski pomaga sukcesowi Unii". Według niego, Polska też musiała pójść na kompromisy: "Chcieliśmy mieć więcej eurodeputowanych, nie mamy więcej. Ale warto było, ponieważ patrząc na globalne procesy, Unia Europejska, rozwijająca się i silna, jest większą wartością, aniżeli trzech deputowanych więcej czy mniej."
Roman Giertych: "Nowy traktat UE to utrata suwerenności na wiele lat. Prezydent Lech Kaczyński dopuścił się zdrady, niech nie mydli oczu Joaniną, bo to pic na wodę." - grzmiał na konferencji prasowej Roman Giertych. Lider LPR kompromis z Lizbony przyrównał do działań największych zdrajców w historii Polski. "Zdrada, zdrada po trzykroć zdrada – (Kaczyński)zdradził swój program wyborczy z 2005 roku, program PiS, a także Ligę Polskich Rodzin, która popierała rząd Kazimierza Marcinkiewicza, a potem Jarosława Kaczyńskiego", stwierdził Giertych. "Jeśli nowy traktat UE zostanie przyjęty, Polska stanie się prowincją brukselską. Kiedyś wybierano Moskwę, dziś prezydent wybrał Brukselę" dodał. Zarzucił też Lechowi Kaczyńskiemu, że zapomniał on o chrześcijańskich wartościach. "Panie prezydencie, gdzie jest preambuła odnosząca do chrześcijaństwa Boga? Niby katolicki prezydent, a nie chciał bronić zapisów o Bogu", wytykał Giertych.[13]
Paweł Zalewski: "To wielki sukces. To ważny dzień dla Polski i Unii Europejskiej.(...)Polska po raz pierwszy w swojej historii stała się współkonstruktorem UE, po raz pierwszy wpłynęła na zapisy Traktatu UE, dotyczącego najważniejszej sprawy dla funkcjonowania Unii - mechanizmu podejmowania decyzji", ocenił polityk PiS. Stwierdził, że Polska była w stanie przekonać partnerów unijnych do rozwiązania, które jest dobre dla krajów małych i średnich. "Polska nie występowała wyłącznie w swoim imieniu, występowała w imieniu bardzo dużej grupy krajów UE", zaznaczył. Zdaniem Zalewskiego, dzięki zapisowi o mechanizmie z Joaniny, pozycja Polski ulega bardzo istotnemu wzmocnieniu. "Dzięki tym zapisom Polska uzyskuje realny wpływ na decyzje, bez tych zapisów Polska praktycznie nie mogłoby stworzyć mniejszości blokującej", dodał. Według niego, od teraz nasz kraj może w pełni poświęcić się działalności merytorycznej Unii: zgłaszać projekty dotyczące polityki wschodniej Unii, a także polityki energetycznej.
Marek Borowski: "Porozumienie w Lizbonie, to ważny krok w kierunku ściślejszej integracji europejskiej", powiedział jeden z liderów koalicji LiD. Wyraził "radość, że podczas szczytu UE w Lizbonie nie nastąpiły ze strony polskich władz czynniki zakłócające ten proces.(...)Cieszymy się, że tym razem Polska nie stanęła w poprzek oczekiwaniom Europejczyków", powiedział Borowski w wystąpieniu na zorganizowanej w Warszawie przez europejskich socjalistów konferencji poświęconej polityce regionalnej. Szef SdPl podkreślił, że stanowisko LiD w sprawie nowej konstytucji UE było zawsze jasne. "Uważamy, że Unia Europejska powstała nie po to, aby poszczególne państwa systematycznie i bez przerwy blokowały jakiekolwiek decyzje", stwierdził. Jak podkreślił, Polska przystąpiła do UE nie po to, "aby blokować, tylko po to, żeby przyczyniać się do ściślejszej integracji i sukcesu całej Unii".Według Borowskiego Polska powinna w UE występować z inicjatywami, powinna być jednym z krajów, który "ciągnie wóz europejski, a nie wiesza się gdzieś z tyłu i blokuje.(...)Dobrze, że porozumienie z Joaniny zostało utrzymane w niezmienionym kształcie, nie próbowano nim grać i udało się traktat wynegocjować", stwierdził.