Amadyna ostrosterna [Poephila acuticauda] u tych ptaków jest stosunkowo łatwo rozróżnic płeć
Samiec ma pod dziobem czarną plame która jest wyrażnie wieksza i szersza niz u samicy.
Na zdjęciu poniżej samiec po prawej samica po lewej.
AMADYNKA OSTROSTERNA /POEPHILA ACUTICAUDA/
Życie w naturze
Ptak ten zamieszkuje północną i zachodnią /płw. York/ część Australii. Można go spotkać na skrajach gęstych zarośli i łąk, jednak zawsze w pobliżu jakiegoś źródła wody. Nie jest aż tak odporny na długotrwałe okresy suszy, ale w czasie upalnego lata jest w stanie pokonywać dość duże odległości w poszukiwaniu wody. Gniazda buduje w gęstych zaroślach w tym też czasie staje się bardziej owadożerna ale w diecie nadal przeważa duża ilość na wpół dojrzałych traw. W okresie lęgowym pary zakładają gniazda w odosobnieniu jednak w okolicy zawsze można znaleźć kilka par. Wyróżnia się dwa odrębne podgatunki: rasa nominalna, znana jako żółtodzioba, występująca w zachodniej części zasięgu oraz f. czerwonodzioba P.a.hecki, zwana czasem formą Hecka. Znana jest płowa oraz biała mutacja. /cyt. Poradnik hodowcy ptaków - Małe ptaki egzotyczne - Łuszczaki - David Alderton/.
Odróżnianie płci i dobór par
Od podbródka na górną część piersi schodzi czarna owalna plama u samczyka nieco większa niż u samiczki. Można to jednak stwierdzić dopiero po całkowitym wypierzeniu młodych co trwa do ok.9 miesiąca życia. Wcześniej można zaobserwować nieudolne próby śpiewania podrośniętych samczyków. Warto wtedy założyć np. małą kolorową obrączkę z odpowiedniej średnicy osłonki kabla elektrycznego zawsze łatwiej później rozpoznać parkę. Ptaszki te mają bardzo miły głos, ciągle się odzywają gwiżdżącymi tonami. Samczyki zwłaszcza w poranki dużo i chętnie śpiewają. Ja na początku kupiłem jedną parkę amadynek, zaraz po udanym rozmnożeniu amadynek obrożnych. Po ok. pół roku dokupiłem jeszcze dwie pary i od razu miałem efekty. Samce od razu zaczęły tokować i w ciągu 1 miesiąca miałem trzy dobrane parki.
Samiec z lewej, samiczka z prawej
Warunki chowu
Na początku trzymałem je w oddzielnej dużej klatce o wymiarach 180x80x80 zapewniającą możliwość swobodnego lotu. Amadynki są bardzo spokojne, tolerują osobniki zarówno swojego gatunku jak i inne, byle były podobnej wielkości oraz spokojne papużki. Ja trzymałem je w obecności zeberek, ryżowców, łąkówek turkusowych. Wszyskie ptaki żyły raczej zgodnie. Po ok.6 miesiącach przeniosłem pozostałe ptaki a amadynkom zawiesiłem budki oraz koszyczki gniazdowe. Na materiał do wyścielenia dałem siano oraz trochę piór. Samce zaczęły intensywnie tokować używając do tego piór kurzych. Jednak ta próba rozmnożenia była nieudana, ponieważ pomimo ,że nie dochodziło do sprzeczek to samice zaczęły składać jaja wspólnie do jednej budki. Odkryłem to w momencie gdy było już 12 jaj w środku. Niektórzy w takim momencie podkładają w takim momencie jaja mewkom lub zeberkom z zadowalającym efektem. Sam to kiedyś spraktykowałem. Nie radzę tego stosować jako jedyną formę rozmnażania gdyż takie ptaki w trakcie hodowli sa bardziej nieprzewidywalne. Dziś nie ma problemu z dobraniem parki normalnie odchowującej młode. Więc musiałem przenieść dobrane parki do oddzielnych klatek o wymiarach 80x70x70.Po zawieszeniu budek ptaki szybko zaczęły kontynuować lęgi. Są raczej niezbyt wymagające i warunki chowu nie różnią się od innych ptaków z tej rodziny. Należy tylko pamiętać o podstawowych warunkach higieny oraz urozmaiconej diecie. Podejrzewam, że jeśli będzie się trzymać w wolierze kilka par w towarzystwie innych ptaków nie powinny wystąpić problemy o których pisałem. Samce zajmą w sposób symboliczny rewiry i dojdzie do lęgów. Jednak aby liczyć na nieprzypadkowy odchów młodych zaleca się oddzielenie parki do osobnej klatki.
Dieta
Jako pokarm podstawowy stosuję mieszankę różnych rodzajów prosa z kanarem Bardzo lubią nasiona dziewanny, traw, niedojrzałe proso oraz włośnicę ber /tzw.proso senegalskie/. W czasie lata podaję dużo zielonek głównie mniszek, gwiazdnicę,rdest ptasi /zwłaszcza w sierpniu, gdy zawiązuje nasiona/. Na wiosnę dobre są młode pędy pokrzywy /naprawdę nie parzą!/ ,cykorię a w zimie dobre są skiełkowane proso, pszenica. Można też podawać korzenie mniszka. Przez cały rok dobrze jest podawać skiełkowane ziarno prosa-częściej w okresie poprzedzającym lęgi. Nie należy ptakom podawać sałaty zwłaszcza wiosną gdyż wtedy żadna nie spełnia żadnych norm dotyczących zawartości azotanów i azotynów-studiuję ogrodnictwo więc wiem co mówię-podobnie z marchwią też ma skłonność do magazynowania tych związków. Powinniśmy więc kupować w sprawdzonych miejscach. W przypadku zatrucia takim pokarmem trudno w ogóle przypuszczać, że powodem biegunek jest marchewka! My sami możemy mieć podobne dolegliwości. Zamiast sałaty dobra jest cykoria -dla małych ptaków drobno posiekana. W czasie lęgów należy podawać pokarm jajeczny- amadynki bardzo go lubią. Jeśli go nie chcą /złe nawyki żywieniowe/, to można spróbować małej sztuczki-do karmy dodać więcej marchwi/słodka!/lub łyżeczkę glukozy. Do karmy miękkiej koniecznie należy dodać łyżeczkę maku, ponieważ zapobiega on biegunkom i ma działanie stabilizujące na układ pokarmowy. Jeśli nie mamy zbyt dużo czasu na częstą wymianę pokarmu /szybko psuje się!/,zalecam dodanie sera białego zamiast sera. Karmę jajeczną stosuję poza sezonem lęgowym co ok.2 tygodnie. Częściej za to podaję pokarm żywy. Przysmakiem są oczywiście małe larwy mączniaka ,ale równie chętnie polują na stonogi schowane w kuwecie z liśćmi-w okresie lęgów mają do nich dostęp cały czas oczywiście w miarę moich możliwości. W czasie zimy raz w tygodniu dodaję do wody odrobinę Visolvitu oraz miód. Z dodatków mineralnych ossepię do skubania, dobrze dno pomieszczenia wysypać piaskiem, który wpływa na trawienie oraz dobrze zlepia odchody.
Rozmnażanie
Na podstawie własnych doświadczeń-lepiej na czas lęgów parkę oddzielić. Dobrze jeśli parka ma możliwość wyboru gniazda np. budka, koszyczek, kokos. Z podawaniem pokarmów żywych-należy uważnie obserwować ptaki jak się zachowują odpowiednio go dozować / zobacz art. .o amadynach obrożnych/. Uważam, że w przypadku tych amadynek karmienie pokarmem żywym nie jest konieczne, jednak są gwarancją prawidłowego rozwoju piskląt. Wskazane jest przed sezonem lęgowym podawać 2x w tygodniu Calcium pół tabletki na pół litra wody. Na proces rozpoczęcie lęgów ma często podanie piórek czasem dla na samca pobudzające będzie białe piórko lub białe nitki. Gdy parka jest dobrana lęgi na ogół mają spokojny przebieg, z reguły udaje się odchować 3-4 szt. Ja dopuszczam do dwukrotnego gniazdowania. Młode gdy tylko opuszczą gniazdo powinny być uważnie obserwowane i gdy tylko zaczną podjadać samodzielnie pokarm powinny być oddzielone od rodziców do oddzielnego pomieszczenia. Wskazane jest trzymanie ich w towarzystwie tego samego gatunku lub z zeberkami lub mewkami. Od nich nauczą się jeść i lepiej się nauczą poruszać w pomieszczeniu w którym mieszkają. Jest to istotne, gdyż po opuszczeniu gniazda samica często zaraz składa następne jaja a młode z poprzedniego lęgu nocują razem z rodzicami w gnieździe co grozi uszkodzeniem jajek. Przez pozostałą część roku korzystnie jest trzymać je w wolierze w towarzystwie innych łagodnych gatunków. Daje to możliwość nabrania odpowiedniej kondycji, poza tym są bardzo towarzyskie i dość ufne nawet w stosunku do człowieka.
Życzę powodzenia w hodowli.