wiersze Norwida

W Weronie - analiza i interpretacja

Interpretacja

Wiersz ten napisany został w 1847 bądź 1848 roku. Jest on rozmową między cyprysami a ludźmi uczonymi, czyli między rozumem człowieka a uczuciem przyrody. Dyskusja ta ma miejsce w Weronie, mieście, w którym rozegrała się szekspirowska tragedia „Romeo i Julia”. Widzimy, jak w tym legendarnym miejscu niebo, będące symbolem stałości i nieprzemijalności, zadumało się nad losem człowieka, nad jego tragedią oraz nad potęgą miłości. Naszym oczom ukazuje się obraz spadającej gwiazdy, która wynurza się z cichego, niepozornego błękitu nieba

„Łagodne oko błękitu (...) I gwiazdę zrzuca ze szczytu”.

Właśnie ta spadająca gwiazda staje się głównym tematem sporu. Dyskusja toczy się wokół tego, czym jest owa gwiazda? Według cyprysów jest „łzą znad planety”, czyli symbolem współczucia, jakie okazuje niebo człowiekowi i jego niedoli. Natomiast według ludzi wykształconych jest to jedynie kamień, meteoryt - zwykłe zjawisko fizyczne. Widoczna jest rozbieżność w interpretacji tego zjawiska.

Różne postrzeganie gwiazdy ma różne konsekwencje dla człowieka. Druga interpretacja sprawia, że człowiek pozostaje osamotniony, gdyż jego losy są niebu obojętne. On sam nie ma również prawa oczekiwać od nieba ingerencji w swoje życie. Sposób postrzegania gwiazdy przez cyprysy daje człowiekowi poczucie czyjejś ingerencji - nieba, wszechświata. To właśnie one mogą aktywnie uczestniczyć w naszym życiu, stać się podporą, dzięki której stanie się ono choć odrobinę lepsze, bo nie będziemy w nim zupełnie sami.

Podsumowując można powiedzieć, iż Norwid zderza w swoim utworze przekonanie, iż miłość Romea i Julii jest opłakiwana przez naturę, która współcierpi, z przeświadczeniem o obojętności natury na losy człowieka. Owe emocjonalne spojrzenie bądź jest typowo romantyczne, podobnie jak wizja natury współczującej człowiekowi. Ostatnia zwrotka wiersza jest wieloznaczna, w dużej mierze dzięki zawartej w niej ironii („A ludzie mówią, i mówią uczenie, Że to nie łzy są, ale że kamienie, I - że nikt na nie nie czeka!”). Ironia ta skierowana jest nie tylko ku „uczoności”, ale również ku obojętności współczesnych poecie ludzi.

Kształt artystyczny

Na uwagę zasługuje budowa utworu „W Weronie”. Jest ona oparta o zasadę aluzji literackiej.

ALUZJA LITERACKA – według słownika terminów literackich jest to odwołanie się do innego tekstu, stylu lub zjawiska literackiego za pomocą określonych sygnałów, rozpoznawalnych dla odbiorcy. Sygnałem takim może być nawiązanie do któregokolwiek elementu przywoływanego utworu, np. tytułu, sformułowań wyrazowych, motywów. Stanowi ona komentarz do utworu, instrukcję do jego interpretacji.

Norwid historię nieszczęśliwych kochanków potraktował symbolicznie. Swą uwagę skierował głównie na ciszę i spokój, które nastąpiły po nieszczęściach. Skontrastowane ze sobą zostały przemijalność tego, co stworzył człowiek („Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów, Na rozwalone bramy do ogrodów”) z trwałością sfery uczuć, która przejawia się we współczuciu okazywanym człowiekowi przez naturę.

Wiersz składa się z czterech zwrotek trzywersowych. Występują w nim rymy, np. „domem – gromem”, epitety „łagodne oko”, wykrzyknienie „Że nikt na nie czeka”, personifikacja „cyprysy mówią”.

PERSONIFIKACJA – uosobienie, jak podaje słownik terminów literackich, przedstawienie przedmiotów, zjawisk lub idei abstrakcyjnych jako osób działających i mówiących. Należy ona do stylu retorycznego, w którym stała się środkiem konwencjonalnym.), metafora („Spłukane deszczem, poruszone gromem, Łagodne oko błękitu”.

Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie... - analiza i interpretacja

Interpretacja

Wiersz ten pokazuje nie tyle sylwetki wielkich ludzi, ile mówi o ich „niewspółczesności”. Byli oni bowiem przez współczesnych niedocenieni. Swoimi myślami, utworami, sposobem bycia wykraczali poza czasy swej epoki, co stanowiło ich tragedię. Fakt, iż byli wyobcowani w społeczeństwie, potęgował ich wielkość w latach późniejszych. Utwór ten podzielić można zasadniczo na dwie części. W części pierwszej podmiot liryczny przypomina tragiczne losy wielkich postaci, które dopiero po swojej śmierci doczekały się uznania i sławy. Postacie te miały odwagę wystąpić z nowymi poglądami, dzięki czemu udało im się doprowadzić do wielkich, epokowych przełomów. Jednak nagrodą jaką za to otrzymali za życia były prześladowania i pogarda. Ich ciała nawet po śmierci nie zaznały spokoju.

W kolejnych zwrotkach Norwid przywołuje postać Sokratesa (otrutego, a później uhonorowanego spiżowym posągiem), Dantego (wygnańca z rodzinnego miasta - Florencji, chowanego w kilku miejscach), Kolumba (którego prochy były kilkakrotnie przenoszone), Camoesa (którego grób został zniszczony przez trzęsienie ziemi), Kościuszkę (który miał dwa groby), Napoleona (zmarłego na wygnaniu) oraz Mickiewicza. Poeta podkreślał, że jeśli ktoś ma więcej niż jeden grób to tak, jakby nie miał żadnego.

Część druga utworu to skierowanie się podmiotu lirycznego ku zmarłemu poecie. Ironicznie przewiduje on, iż dopiero przyszłe pokolenia uznają zasługi i wielkość wieszcza:

„A lać ci będą łzy potęgi drugiej

Ci, co człowiekiem nie mogli Cię widzieć...”

Śmierć Mickiewicza jest okazją do wypowiedzenia smutnej prawidłowości historycznej. Regułą jest, że wielcy, wybitni ludzie za życia są uznawani przez społeczeństwo za margines. Ich geniusz nie pasuje do czasów, w których przyszło im żyć. Dlatego ich nowatorstwo zrozumienie odnajduje dopiero po ich śmierci, kiedy to ludzie zaczynają ich doceniać, czego wyrazem może być stawianie im pomników.

Kształt artystyczny

Utwór ma budowę dwuczłonową. Jest to rozbudowana paralela historyczna, którą uzupełnia wróżba dotycząca przyszłości oraz refleksja filozoficzno - społeczna.

PARALELIZM – według słownika terminów literackich jest to powtórzenie w utworze literackim jakiegoś elementu lub zasady budowy , wprowadzenie składnika pod pewnym względem analogicznego do już użytego w utworze. Prowadzi to do uwydatnienia podobieństwa lub przeciwstawienia. Uważany jest on za jedną z podstawowych zasad poezji ludowej, gdzie służył zwłaszcza do kontrastowania przyrody i świata ludzkiego. Często pojawia się w gatunkach sięgających do folkloru, np. w balladach.

Pytania retoryczne: (Coś ty uczynił swoim, Camoensie, Że po raz drugi grób twój grabarz trzęsie, Zgłodziwszy pierwej?”)oraz powtórzenia struktur składniowych: („Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie”, „ Coś ty Italii zrobił, Alighieri”), które widoczne są w części pierwszej, podkreślają tragiczne losy wybitnych ludzi.

Część druga utworu, w której podmiot liryczny zwraca się do zmarłego poety, ma charakter refleksyjny. Część pierwszą utworu stanowi siedem zwrotek trzywersowych, z których ostatnia jest niedokończona i skierowana już do Mickiewicza. Stanowi zatem jednocześnie początek części drugiej. W wierszu znajdują się następujące środki stylistyczne: epitety (spokojne łoże), metafora („Każdego z takich jak Ty świat nie może Od razu przyjąć na spokojne łoże”), anafora („Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie”, „Coś ty Italii zrobił, Alighieri”), pytania retoryczne („Coś ty, Kościuszko, zawinił na świecie, Że dwa cię głazy we dwu stronach gniecie Bez miejsca pierwej?...”), rymy (Europie-kopie, świecie-gniecie).

ANAFORA - czyli powtórzenie tego samego wyrazu lub grupy wyrazów na początku wersów, strof, zdań lub akapitów.

„Moja Ojczyzna” C.K.Norwid

Norwid rozumie ojczyznę nie tylko poprzez miejsce, w którym mieszka, mogą to być kochający ludzie i otaczające nas środowisko, mogą to być zasady moralne lub religia jaką wyznajemy.

Ojczyzna to wg Norwida matka a ludzie to dziecko, którego nikt nie jest w stanie odebrać matce, które przywiązuje się do rodzicielki z biegiem czasu. Autor posiada świadomość narodową, nie rozumie dlaczego ma się podporządkować zaborcom i nie chce tego robić. Uważa, że dzięki religii posiada ludzkie cechy i dzięki niej stał się człowiekiem. Utwór ściśle nawiązuje do religii.

Norwid mówi o tym, że kultura jest wielką ojczyzną, przy czym Polska i inne narody to małe ojczyzny.

„Larwa” C.K. Norwid

Autor opisuje Londyn nocą, mija go wielu ludzi, których się obawia. Postacie, które mija są grzesznikami lub wyznawcami Jezusa, wierzącymi w niego. Podmiot zastanawia się czy przechodzący ludzie się modlą. Pojawia się piana na ustach tego społeczeństwa, symbolizuje ona ich złość, Londyńczycy są Biblią wrzuconą w błoto, symbolizuje to utratę wiary. Przechodnie są ślepi a w ich otoczeniu można zobaczyć cierpienie i samotność. Larwa to społeczeństwo Londynu.

Cyprian Kamil Norwid- Fatum

I.Jak dziki źwierz przyszło Nieszczęście do człowieka
I zatopiło weń fatalne oczy...
- Czeka - -
Czy człowiek zboczy?
II.Lecz on odejrzał mu - jak gdy artysta
Mierzy swojego kształt modelu -
I spostrzegło, że on patrzy - co? skorzysta
Na swym nieprzyjacielu:
I zachwiało się całą postaci wagą
- - I nie ma go!

Fatum to nieuchronność losu dominującego nad bohaterami tragedii antycznej. Los, nieszczęście, fatum są porównane do dzikiego zwierzęcia. Ponieważ "dziki zwierz" jest zwinny i szybki, ma siłę większą niż człowiek. W pierwszej części utworu nieszczęście przyczaja się, czeka, czy człowiek je ujrzy. W drugiej części podmiot liryczny ukazuje człowieka w działaniu "odejrzał mu, jak artysta", a więc nie biernie, lecz twórczo, spokojnie analizując zagrożenie, przez co spowodował, że nieszczęście zawahało się, i znikło równie nagle, jak się pojawiło. Wiersz jest nieregularny oraz wolny.Składa się z dwóch różnie pod względem strukturalnym zbudowanych części. Pierwsza liczy cztery, druga sześć wersów. Długość wersów waha się od dwu ("czeka" stanowi wers) do trzynastu zgłosek. Występuje animizacja abstrakcyjnego pojęcia - Nieszczęścia --

Utwor sklada sie z dwoch numerowanych zwrotek. Jest krotki. Przedstawia alegorie Nieszczescia, ktore probowalo niczym "dziekie zwierze" napasc na czlowieka i zniszczyc go. Z poczatku czailo sie czekajac na sposobny moment:
"I zatopilo wen fatalne oczy...
-czeka--
Czy, czlowiek zboczy?"
Jednak ukazany przez Norwida czlowiek byl silny psychicznie. Spojrzal na Nieszczescie niczym artysta, ktory zmierzyl sie z tym zjawiskiem jak z modelem. Nie zalamal sie, ale chcial skorzystac na nim. Nieszczescie widzac taka reakcje czlowieka, stracilo pewnosc siebie i ucieklo. 
Wiersz ukazuje typowa dla Norwida oryginalnosc. Zawiera alegorie, przemilczenia, zdania urywane, wykrzyknienia i pytania retoryczne. Jego tresc jest zwiezla

--Wiersz jest umieszczony w "Vade-mecum" pod numerem trzydziestym. Jest wierszem nieregularnym oraz wolnym. Składa się z dwóch różnie pod względem strukturalnym zbudowanych części. Pierwsza liczy cztery, druga sześć wersów. Długość wersów waha się od dwu ("czeka" stanowi wers) do trzynastu zgłosek.
Występuje animizacja abstrakcyjnego pojęcia - Nieszczęścia.
Neologizm odejrzał jest słowem najważniejszym, można sądzić, że jest ono odpowiedzią atakiem na atak: odbił, oddał, odrzucił.
Specjalnego znaczenia nabierają myślniki i w specyficznym miejscu postawiony pytajnik - w środku wersu (I spostrzegło, że on patrzy - co? skorzysta ).
Słowa mają tu nowy walor - semantyczny.

Czułość:
To tylko sześć krótkich linijek, ale ten mikroskopijny rozmiar wiersza nie przeszkodził Norwidowi potępić w nim trywialnej, ostentacyjnej pseudoczułości, udającej prawdziwą, a wyraźnie przeciwstawionej ( na co wskazuje struktura wiersza) czułości prawdziwej, którą ukazał w trzech odmienionych nastrojach i sytuacjach : w nastroju trwogi o kogoś drogiego ( wojna!), w nastroju trwałego spokoju poraz w nastroju żałosnego cierpienia. Skoro zaś bohaterami drugiej połówki wiersza jest para małżeńska ( wdowiec obnoszący się z dewizką uplecioną z włosów nieboszczki żony), to i bohaterami pierwszej mogą być ewentualne pary małżeńskie : pierwsza w chwili rozłąki spowodowanej wojną , druga w cichym życiu we dwoje, trzecia zaś - tragicznie rozdzielona - w tym momencie, gdy jedno z małżonków znajduje się już u trumny drugiego. Prawdziwy to triumf liryki skondensowanej. Dychotomiczny podział Czułości, której pierwsza część jest swego rodzaju tezą, a druga antytezą, to najprostszy przykład kompozycyjnej dialektyki Norwida, która w wielu jego utworach przybiera po prostu postać dyskusji prowadzonej przy pomocy różnorodnych argumentów i porównań, nigdy jednak nie zniżającej się do poziomy rymowanej prozy dyskursywnej.

Czułość bywa - jak pełny wojen krzyk;
I jak szemrzących źródeł prąd,
I jako wtór pogrzebny...
 
*
I jak plecionka długa z włosów blond,
Na której wdowiec nosić zwykł
Zegarek srebrny - - -

Pielgrzym

Podmiotami sporu są tu z jednej strony jacyś przedstawiciele stanów-panów, a więc zamożni posiadacze ziemscy, lekceważący biednego, nie posiada on bowiem ani własnej ziemi, ani własnego domu, pielgrzyma, z drugiej strony zaś ów pielgrzym, który uważa się za przedstawiciela stanu-stanów dzięki swojej głębokiej wierze koresponduje on bowiem z samym Bogiem, będąc zaś w ciągłej pielgrzymce ( domyślnie : ku ideałom), potrzebuje on tyle tylko ziemi, ile mieści się pod jego stopami.

Prozaiczny sens tego wiersza, nie objął oczywiście ani jego walorów poetyckich, ani nawet cech szczegółowych, warto więc zwrócić uwagę choćby na jego układ ( zwrotka I – stwierdzenie ogólne; II – racja „panów”; III-IV – racje „pielgrzyma”) oraz na jego symetrię wewnętrzną ( wieża – piramida, niebo – ziemia, dom – stopa), a także na oryginalny obraz domu ruchomego z wielbłądziej skóry, w którym różni badacze dopatrywali się wozu, namiotu, wielbłąda albo odzienia, który zaś w istocie – jak to można udowodnić przy pomocy innych wierszy Norwida – jest sandałem ze skóry wielbłądziej

Noc

Alegoryczny obraz tragicznego losu młodzieży warszawskiej w dobie nocy paskiewiczowskiej. Wiersz ten nie poddaje się rozbiorowi ( jak wyżej), intuicyjnie można domyśleć się tutaj drugiego dna, ale takiego dna nie daje się odkryć, dopóty, dopóki nie posiada się odpowiedniego klucza historycznego lub biograficznego.

Marmur – biały

Warstwa wierzchnia obrazuje obojętność starożytnej Grecji w stosunku do swoich najbardziej zasłużonych obywateli, spodnia zaś – niewdzięczność białej i marmurowej Marii Kalergis w stosunku do swoich wielbicieli.

Na zgon poezji

Poezję można tu utożsamiać kolejno : 1. Z atakowaną przez pozytywistów poezją polską w ogóle, 2. Z prześladowaną przez gruboskórnych niezrozumialców poezją Norwida, wreszcie, 3. Z postacią i zgonem Zofii Węgierskiej, znakomitej felietonistki, a zarazem uroczej kobiety i wiernej przyjaciółki poety.

Życie i twórczość C.K.N. oraz jego patriotyzm w wierszach "Moja piosnka" I i II.

C.K.N. urodził się w 1821r. niedaleko Radzymina w Laskowiec - Głuchach. Już jako młody chłopiec przejawiał zainteresowania literaturą i malarstwem, i już w tym kierunku podjęto jego kształcenie.

W czasie swojego pobytu we Włoszech zakochał się w słynnej wówczas "wielkiej damie" Marii Kalergis. Ta nieodwzajemniona miłość przez długi czas miała wpływ na twórczość naszego poety. Pod koniec czerwca 1846 został osadzony w więzieniu w Berlinie jako podejrzany o związki z antycarskimi spiskami. Po uwolnieniu wyjechał do Rzymu, gdzie poznał między innymi A. Mickiewicza i Krasińskiego.

W 1849 r. w czasie swojego pobytu w Paryżu zaprzyjaźnił się z Chopinem i Słowackim zapoznał się także z kilkoma pisarzami rosyjskimi.

Lata 1852-54 spędził w Stanach pracując jako grafik przy organizowanej w Nowym Jorku wystawie światowej.

Następnie wrócił do Paryża po drodze przebywając w Londynie. Tam utrzymywał się za honorarium z prac literackich.

Dotknięty głuchotą ostatnie lata spędził w polskim przytułku dla emigrantów w Ivry koło Paryża, gdzie w maju 1883 r zmarł. Za jego życia udało mu się wydać kilka broszur i wierszy poemat "Promethidion", cykl odczytów o Słowackim oraz jeden tom poezji.

C.K.N. pisał poematy, wiersze a nawet nowele. Do jego najlepszych nowel można zaliczyć "Cywilizację" i "Tajemnica lorda Singelworth".

Problematykę człowieka jako nacechowanego tragizmem wytworu i twórcy kultury podejmował Norwid również w poematach takich jak "Promethidion ", "Quidam", "Garstka piasku" lub "Rzecz o wolności słowa"

Oprócz wyżej wymienionych utworów C.K.N. napisał około stu wierszy w latach 1857-1865 ułożonych w to pt. "Vademecum".

W swoich utworach poeta podkreślał głębokie zróżnicowanie klasowe i głęboką nędzę dołów społecznych. Nie akceptował widzianych przez siebie negatywnych zjawisk społecznych takich jak coraz większa rola pieniądza na zachodzie lub zastój cywilizacyjny obserwowany na wschodzie. Pisał też wiersze Fizyczno - kulturowe np. "W Weronie" gdzie czyste i wzniosłe uczucia usiłował wyzwolić z krępujących je konwencji.

C.K.N pisał też wiersze patriotyczne. Zaliczamy do nich "Moja piosnka" (I) która powstała w 1844 r. we Florencji.Wiersz ten dowodzi, że sytuacja poety była ciężka, że źle się czul za granicą kraju. Często wspomina "czarną nić, „ która symbolizuje zły los poety. Norwid próbuje zerwać tę nić, lecz nie udaje mu to się. Na swoim przykładzie poeta pokazuje los Polaków na emigracji. Drugim utworem o tej tematyce jest "Moja piosnka " (II) powstała w 1854 r. w Nowym Jorku. Norwid wyraża ogromną tęsknotę do ojczyzny, co wyraża w słowach "do kraju tego tęskno mi panie". Autor mówi o ludowych obyczajach jak kult chleba i opieka nad gniazdami bocianów.

Hołd złożony wielkim Polakom w wierszach C.K.N. "Bema pamięci żałobny rapsod" oraz "Fortepian Szopena".

"Bema Pamięci żałobny rapsod" - wiersz poświęcony pamięci Józefa Bema, bohaterskiego wodza powstania węgierskiego w roku 1849. Treścią wiersza jest opis pogrzebu tytułowego bohatera, który stylizowany jest na wzór pogrzebu średniowiecznego rycerza lub starosłowiańskiego wodza. Dużo epitetów tworzących odpowiedni, bardzo plastyczny nastrój. Nie jest to jednak pogrzeb rzeczywisty, ale poetycko stylizowana wizja. Utwór zawiera elementy charakterystyczne dla epoki średniowiecza - miecz zdobiony wawrzynem, gromnice i proporce. Inne elementy takie jak zbroja, bojowy rumak, płaczki są mają charakter germański. Utwór stanowi poetycki hołd złożony zmarłemu, który był ucieleśnieniem idei walki o wyzwolenie narodów spod tyrani. W końcowej wizji poety korowód pogrzebowy zamienia się w triumfalny pochód postępowych sił ludzkości.

"Fortepian Szopena " - wiersz ten opisuje wielkiego polskiego pianistę Fryderyka Szopena. Do napisania tego wiersza skłoniło poetę: wyrzucenie fortepianu Szopena z zamku, znajomość Szopena z Norwidem i ich bliska przyjaźń, uznanie dla muzyki skomponowanej przez Szopena. Na początku wiersza poeta ukazuje nam obraz chorego artysty. Skupia uwagę na "alabastrowej" ręce, która trącają o klawisze wydobywając z nich urzekające dźwięki. Oburzeniem napawają autora warszawskie wydarzenia z powstania styczniowego, gdy żołnierze carscy wyrzucają fortepian naszego wielkiego artysty na bruk. Norwid z wielkim mistrzostwem oddał grozę wydarzenia poprzez opis fortepianu, podobnego do trumny, wydającego złowieszcze dźwięki w momencie upadku instrumentu na bruk.

Głównym motywem wiersza jest ukazanie wielkości muzyki polskiego kompozytora.Najbardziej cenne cechy muzyki Szopena to ludowość, prostota i doskonałość, wartości moralne polegające na zdolności uszlachetniania słuchaczy i narodowy charakter. Norwid stawia Szopena obok najwybitniejszych artystów, którzy najbardziej zbliżyli się do doskonałości. Są nimi Dawid (psalmista) Fidiasz (grecki rzeźbiarz) Ajschylos (dramaturg).

Bema pamięci żałobny rapsod - analiza i interpretacja

Interpretacja

Bohaterem utworu jest generał Józef Bem – patriota polski. Utwór wprowadza nas w poetyckie misterium pogrzebowe. Cały rapsod podzielony jest na dwie części: pierwsza to opis pogrzebu, druga zaś to jego ogólnoludzkie, ponadczasowe, filozoficzne przesłanie.

Część pierwsza przedstawia opis pogrzebu skonstruowanego na wzór pochówków dawnych wodzów słowiańskich. Występują rycerskie rekwizyty – miecz, pancerz, koń, sokół, które nie pasują do wieku dziewiętnastego. Zatem owa stylizacja na pogrzeb rycerski cofa wizję pogrzebu Bema ku wcześniejszym wiekom. Zaprezentowany przez autora opis jest bardzo bogaty i dokładny, zatem nasze „przejście” do dawnych obyczajów pogrzebowych nie jest trudne. Stajemy się uczestnikami opisywanych zdarzeń. Widzimy panny żałobne, które zawodzą i idą z rękoma podniesionymi w górę, chłopców uderzających w tarcze, powiewającą chorągiew, płonące pochodnie. Pogrzebowy kondukt, w drodze na miejsce przeznaczenia, wchodzi w wąwóz. Jednak grób nie zatrzymał pochodu, stał się natomiast punktem zwrotnym, gdyż otworzył bramy przyszłości.

Zanim jednak grób został przekroczony i pochód podążył dalej, w obrazie orszaku dokonała się zmiana. Na początku był on podmiotem narracji trzecioosobowej (idą, biją, wchodzą), potem zaś jest już to narracja pierwszoosobowa (zobaczym, powleczem). Pierwsza zamyka przeszłość, druga zaś otwiera przyszłość. Jest ona jednak kształtowana przez przeszłość: rumak zostaje przymuszony do skoku „starą ostrogą”, miasta zostają zbudzone ze snu stukotem „urn” grobowych. Można powiedzieć, że przyszłość wyrasta z dziedzictwa po Bemie. Zatem nie sam Bem jest bohaterem wiersza, tylko pamięć o nim tkwiąca w narodzie i pobudzająca go do czynu.

Wymowa utworu jest następująca: pochód przestaje być jedynie pogrzebem, a staje się marszem bojowników o wolność „zarażonych” wielkością generała. Prawdziwa idea nie umiera, tylko pobudza narody, których celem nie jest grób, tylko przyszłość – oto przesłanie płynące z wiersza Norwida.

Jak pisze Marian Stala, „wiersz ten warto czytać z romantycznymi utworami pomyślanymi jako hołd dla żołnierza – bohatera, z Redutą Ordona, Śmiercią Pułkownika Mickiewicza, z wierszami Na sprowadzenie prochów Napoleona, Pogrzeb kapitana Meyznera i Sowiński w okopach Woli Słowackiego. Takie zestawienie z bliską tradycją pozwala docenić konsekwencję, z jaką Norwid wystylizował żałobną uroczystość ku czci generała Bema, pokazując ją jako niekończący się pochód w przyszłość, unaoczniający nieśmiertelność sławy generała i przyszłe zwycięstwo idei wolności, o którą walczył.”

Kształt artystyczny

Wiersz ma charakter rapsodu. W jego tytule autor zastosował inwersję, co zapowiada powagę tematu, który będzie podjęty oraz wzniosłość stylu.

INWERSJA – według słownika terminów literackich jest to przestawienie naturalnego szyku wyrazów w zdaniu lub członków składniowych w zdaniu rozwiniętym albo zdań w obrębie zdania złożonego. Zwiększa ona napięcie, oczekiwanie.

W utworze tym widzimy harmonijne zespolenie takich czynników jak plastyka, muzyczność i symbolika ideologiczna. Nasycenie wiersza barwami („miecz zielony”, „pobłękitniałe”) i dźwiękami („pękanie”) potęguje jego siłę wyrazu. W Bema pamięci żałobny rapsod odnajdujemy także metafory („Wchodzą w wąwóz i toną”) i personifikacje („trąby długie we łkaniu aż się zanoszą”), rymy (ramiona-zrobiona, nieba-koleba). Na początku utworu występuje apostrofa („Czemu, Cieniu, odjeżdżasz”).

Utwór napisany został tzw. polskim heksametrem wzorowanym na heksametrze antycznym. Używany jest on najczęściej w funkcji stylizacyjnej jako sygnał archaicznej epickości i powagi.

. Oryginalność poezji C.K.N. Analiza wierszy "W Weronie”, „Coś ty Atenom zrobił Sokratesie".

"Coś ty Atenom zrobił Sokratesie" - W wierszu tym poeta wspomina wielkich ludzi, którzy za życia byli niedoceniani. Natomiast po śmierci ich zwłoki przenoszone są do innych grobów. Utwór ten powstał w związku ze sprowadzeniem do Paryża zwłok Adama Mickiewicza. Porusza on odwieczny problem wybitnej jednostki i społeczeństwa, obok którego przyszło tej jednostce żyć. Poeta przytacza szereg znanych jednostek, które nie dość, że za życia były prześladowane przez współczesnych, to jeszcze po śmierci nie zaznały spokoju. Przywołuje więc Sokratesa, Dantego, Kolumba, Camoensa, Kościuszkę, Napoleona i Adam Mickiewicz.

Każdy z nich albo zginął w nędzy, albo miał po śmierci kilka grobów, co według Norwida jest tak jakby się nie miało żadnego grobu. Ten korowód zmarłych jest dowodem na smutną prawidłowość historyczną, że ludzie są dopiero naprawdę docenieni po śmierci.

"W Weronie" - w wierszu tym, Norwid zaczerpnął motyw tragicznej miłości Romea i Julii, którym nie było dane połączyć się z powodu waśni pomiędzy ich rodzicami. Jednak poeta nie skupia się wyłącznie na problemie miłości Romea i Julii, lecz dla niego ważniejsze jest cisza i spokój, które to następują po nieszczęściach i gromach. Cyprian Kamil Norwid podkreśla fakt przemijania tego co jest zewnętrznym przejawem działalności ludzi, znajdujących swoje odbicie w żywej reakcji współczujących z człowiekiem przyrody.

"...Cyprysy mówią, że to dla Julietty

Że dla Romea, ta łza znad planety

Spada i groby przecieka ..."

Tymi słowami poeta nawiązuje do kulturowej tradycji, w której spadające meteoryty były uważane za anioły, a natura jest traktowana jako żywy twór, który nieustannie kontaktuje się z człowiekiem i przemawia do niego.

"Do obywatela Johna Browna" - przykład operowania obrazami poetyckimi i wyraz poparcia C.K.N. dla walki o wolność wszystkich narodów.

"Do obywatela Johna Browna" - tytułowy bohater był amerykańskim demokratą, walczącym o zniesienie niewolnictwa murzynów. W 1859r. Brown uderzył na arsenał chcąc wywołać powstanie mające na celu zniesienie niewolnictwa. Za to został postawiony przed sądem, oskarżony o zdradę stanu i skazany na śmierć. Poeta odczuwa ból, że to właśnie w Ameryce dokonuje się okrutny akt tłumienia wolności, i próbuje protestować przeciwko szerzącemu się w Ameryce zanikowi wolności i demokracji. Poeta demaskuje prawdziwe oblicze Ameryki, której wolność jest tylko pozorna. Śmierć bohatera jest dla niego zapowiedzią upadku swobód demokratycznych w Ameryce - kolebce demokracji. Poeta przesyła bojownikowi wyrazy ludzkiego solidaryzmu i wyraża przekonanie, że śmierć człowieka nie jest w stanie powstrzymać ludzkiego dążenia do wolności i sprawiedliwości. Zawarta w o obrazie egzekucji metafora bardzo silnie oddziałuje na wyobraźnię i intelekt odbiorcy. Grozę potęguje autentyczność przedstawianych wydarzeń.

Cyprian Kamil Norwid obawia się, że wysiłki takich ludzi jak Kościuszko, Waszyngton i innych bojowników o wolność Ameryki lub innych krajów pójdą na marne.

Wiersz kończy się myślą, że w walce o wolność Ameryki i innych narodów duże znaczenie może odegrać poezja, wyraża to w słowach:

"...Bo pieśń nim dojrzy,

człowiek nieraz skona,

A niźli skona pieśń

naród najpierw wstanie"

Wiersze – Cyprian Kamil Norwid

Pióro

Pióro jest jednym z wcześniejszych utworów Cypriana Kamila Norwida, powstał bowiem w roku 1842. Motywem przewodnim utworu jest tytułowe pióro, czyli narzędzie pracy pisarza, poety. Pióro urasta tutaj do rangi symbolu, gdyż współuczestniczy w akcie twórczym. Piórem można pisać rzeczy banalne, czasem bardzo przyziemne, jak praca buchaltera. Można nim pisać powoli, starannie, można szybko, łowiąc ulotną "myśl, co opodal ledwo skrzelą błyska".

W ręku poety pióro staje się czymś wspaniałym, podmiot liryczny przyrównuje je do anielskiego skrzydła, laski biblijnego Mojżesza, czyli kojarzy się z cudownością, boskością. Jest otaczane przez artystę czcią, kultem niemalże religijnym. Norwid pisze tu również o zadaniach poezji, która ma oddziaływać na ludzi, wykształcić i uodpornić w nich tożsamość i świadomość narodową. Artysta podkreśla takie cechy poezji i poety jak: prawda, niezależność, oryginalność. Tytułowe pióro w ręku poety ma być narzędziem wyrażania prawdy, zapisywania myśli artysty, który stwarza nowe możliwości, poszerza horyzonty, przestrzenie. W tym kontekście pióro staje się symbolem "żywej", twórczej poezji. Jest nazwane "żaglem anielskiego skrzydła", ponieważ służy zapisywaniu wrażeń i uniesień artysty na wyżyny myśli. Pióro niczym "zdrojów Mojżeszowych laska" wskazuje nowe drogi. Dlatego ma być "dzikie i samodzielne", wyrażać czyste idee, ma być narzędziem tworzenia "Piękna" - "Sztuki".

Wszystkie powyższe powody sprawiają, że Norwid ostrzega artystów przed oddaniem swych piór na usługi małych spraw, czy pojedynczych osób, a w stronę pióra - symbolu wolnej twórczości kieruje słowa: "Do żadnej czapki klamrą nie przykuj się złotą".

Fortepian Szopena

Wiersz Fortepian Szopena, w którym Cyprian Kamil Norwid przywołuje postać i twórczość Fryderyka Szopena, jest wyrazem hołdu poety dla wielkiego kompozytora i pianisty. Utwór powstał na przełomie 1863 i 1864 roku, inspiracją dla poety stało się wyrzucenie na bruk przez żołnierzy carskich fortepianu Szopena. Był to odwet za nieudany zamach na carskiego namiestnika w Królestwie. To właśnie z pałacu Andrzeja Zamoyskiego na Nowym Świecie rzucono na przejeżdżającego ulicą namiestnika Berga bombę. Żołnierze rosyjscy dokonując zemsty zdemolowali pałac, zniszczyli i wyrzucili wiele pamiątek, między innymi fortepian, na którym kiedyś grywał Szopen, należący do jego siostry, Izabeli Barcińskiej. To wydarzenie wywołało u Norwida wspomnienie z pobytu u wielkiego kompozytora w roku 1849, bowiem poeta znał Szopena osobiście i był świadkiem jego śmiertelnej choroby. Dlatego też powtarzające się pierwsze słowa otwierających utwór strof: "Byłem u Ciebie, w te dni przedostatnie", można rozumieć dosłownie.

Fortepian Szopena jest utworem wielopłaszczyznowym, postać Szopena jest ukazana poprzez muzykę, jaką komponował i grał. Wizerunek genialnego artysty, jaki stworzony jest w wierszu, jest dla Norwida jedynie pretekstem do snucia rozważań na temat istoty sztuki i aktu tworzenia. Muzyka Szopena, której znaczenie wiersz wielokrotnie podkreśla, przywodzi podmiotowi lirycznemu cały łańcuch skojarzeń. Ich istotą jest doskonałość, pełnia. Wśród elementów, o jakich wspomina wiersz, znajdują się lira Orfeusza i dłuto Pigmaliona, czyli instrumenty, jakich używali genialni artyści w akcie tworzenia. Wiersz zawiera też rozważania o twórcach, których dzieła są doskonałe, wieczne. Przywołane zostają dzieła Fidiasza, tragedie Ajschylosa, psalmy Dawida i muzyka samego Szopena.

Mocno zaakcentowany jest również ludowy i narodowy charakter muzyki Szopena. Stąd też scenę wyrzucenia fortepianu przez okno na bruk można różnie interpretować, nabiera on dla samego Norwida znaczenia niemalże symbolicznego. Sztuka, będąca dla poety dopełnieniem porządku świata, stała się ofiarą tępej, brutalnej siły. Wielkość muzyki Szopena rodzi strach i nienawiść u tych, którzy chcieliby zatrzymać świat w rozwoju. "Ideał sięgnął bruku". Tak właśnie dzieje się z każdą wielką ideą, z każdą doskonałością, która jest najpierw odrzucana i poniewierana, by kiedyś się odrodzić i zatryumfować. Norwid zawarł w Fortepianie Szopena również swoje przekonanie o wysokim stopniu skomplikowania i niezrozumiałości dla współczesnych jego wierszy. Zapowiada jednak czas, poeta jest tego pewien, kiedy "późny wnuk" sięgnie po zapomniane (czasowo) dzieła.

Do obywatela Johna Brown

Wiersz Do obywatela Johna Brown nawiązuje swą genezą do postaci i dramatycznych losów amerykańskiego farmera, który walczył o wolność osobistą Murzynów. John Brown usiłował wzniecić powstanie mające doprowadzić do wyzwolenia wszystkich Murzynów, lecz został aresztowany i skazany na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 2 grudnia 1859 roku, jednak zanim dokonano egzekucji, przedstawiciele inteligencji, pisarze i poeci wystąpili z protestem przeciwko wyrokowi. Wyrażając swą niezgodę na ukaranie Browna śmiercią, wysyłali do Ameryki w obronie jego życia szereg petycji, w których apelowali o zmianę wyroku.

Jednym z twórców, który nie został obojętny na los amerykańskiego farmera, był Cyprian Kamil Norwid. Jego wiersz jest poetycką odezwą do społeczeństwa amerykańskiego. Norwid przewiduje, że bezsensowna śmierć Browna spowoduje falę okrucieństw i terroru, zaś Ameryka przestanie być symbolem wolności. Powołując się na ten symbol, poeta wyraża swe powątpiewanie w wolność Ameryki, uważa, że następuje tam zanik swobód obywatelskich. Norwida szczególnym smutkiem napawa fakt, że Brown zostaje skazany na śmierć w kraju, o wyzwolenie którego walczyli Kościuszko i Waszyngton. Poeta wyraża również nadzieję, że śmierć wybitnej jednostki sprawi, iż idee, które głosiła, zostają wprowadzone w życie: "Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona, A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie".


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Analiza i interpretacja wiersza K C Norwida W Weronie
Hołd złożony wielkim Polakom w wierszach Norwida
Interpretacja wiersza C.K. Norwida, Interpretacja wiersza C
Relacje między jednostką a zbiorowością w wierszach Norwida
Wiersze-Norwid, Lektury Okresy literackie
Hołd złożony wielkim Polakom w wierszach Norwida
Norwid Wiersze, Polonistyka
Norwid C K , Pisma wybrane cz I, wiersze (opracowanie)
Analizy i interpretacje wierszy Cypriana Norwida klp
norwid wiersze K7NLCJU7ZX7R5MOWAXSQWOOSJEHYF4LUXHXUNQY
Norwid Cyprian Kamil Wiersze cz 2
Wiersze Cyprian Kamil Norwid
Norwid Vade mecum i Wiersze z Pism Wszystkich
Kamil Norwid wiersze
Cyprian Norwid WIERSZE
Cyprian Kamil Norwid Wiersze wybrane

więcej podobnych podstron