kary cielesne kontrowersje

Bicie dzieci – metoda wychowawcza czy przejaw agresji rodziców wobec dziecka?

Ewelina Sagan

Resocjalizacja i profilaktyka społeczna

Rok II °

Grupa II

Bicie dzieci – metoda wychowawcza czy przejaw agresji rodziców wobec dziecka?

Metody wychowawcze przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Najbardziej można to zauważyć w badaniach przeprowadzanych w środowiskach wiejskich, gdzie większy odsetek rodziców niż w miastach jest za tradycyjnymi metodami wychowawczymi. Jednak, gdy porównujemy tendencje społeczne, można powiedzieć, iż mimo wszystko rodzice są coraz częściej za stosowaniem "mniej stresujących" dla dzieci kar między innymi takich jak zakaz wyjścia na podwórko czy oglądania telewizji. Nie zmienia to faktu, że nadal stosuje się różnego rodzaju kary cielesne. Używanie kar cielesnych przez rodziców pojmowane jest, jako wyraz miłości rodzicielskiej oraz troski o dobro dziecka. Mało jednak rodziców zastanawia się nad tym, jak czuje się bity maluch. Dla niego każdy klaps jest poniżeniem. Często zdarza się, że dziecko nie rozumie, za co dostaje, zwłaszcza wtedy, kiedy rodzice biją "profilaktycznie". Potrafi się nawet przyzwyczaić do tego, że dostaje, i potem nie robi to na nim najmniejszego wrażenia. Na pytanie, „za co jestem bity?", odpowiada sam sobie, że za to, iż w ogóle jest. Efektem kar cielesnych nie jest tylko zanikanie, a nawet całkowita utrata kontaktu uczuciowego z rodzicami, ale też duże spustoszenie w psychice dziecka. Dzieci, które są bite przenoszą agresję na podwórko, do szkoły, i w dorosłe życie. Jednocześnie akceptacja społeczeństwa dla dyscypliny egzekwowanej karami fizycznymi jest tak powszechna, że mało jest ludzi, którzy deklaruje jakąkolwiek reakcję, gdy dziecko sąsiada jest bite. Krzyki za ścianą bardzo rzadko ruszają. Oczywiście do momentu, kiedy wydarzy się nieszczęście. Bardzo dużo rodziców bije dzieci nie z powodu konfliktu, lecz „profilaktycznie”, ponieważ wychodzą z założenia, że jest to najlepsza metoda wychowywania dzieci. U podłoża maltretowania mogą leżeć głęboko wyparte, traumatyczne przeżycia rodziców z czasów, gdy, jako małe dzieci sami doświadczali aktów przemocy. Tworzy to bardzo silny lęk w relacji rodzic – dziecko, jako sytuację zagrażającą odrzuceniem uczuciowym. W wielu rodzinach, gdzie występują kłopoty wychowawcze panuje przekonanie o tym, że dzieci rodzą się złe lub dobre. Przekonanie o złych skłonnościach dziecka sprawia trudności rodzicom w poszukiwaniu przyczyn tych problemów w domowym środowisku, usposobieniu obojga rodziców i ich stosunku wobec dziecka. Często nie dostrzegają własnych błędów, widzą tylko ujemne cechy charakteru malucha i ostrymi karami chcą zmusić je do zmiany zachowania na lepsze.

W śród różnych zdań na temat wychowania poprzez kary cielesne, znajdują się również takie głosy, które są za wprowadzeniem tego rodzaju karania do szkół. W większości krajów rozwiniętych stosowania kar cielesnych w szkołach zabraniają odpowiednie prawa. Polska zabroniła kar cielesnych w szkołach już w 1783 r. W Chinach nauczyciele, którzy stracą panowanie nad sobą i uderzą ucznia, sami podlegają karze. Japończycy zabronili stosowania kar fizycznych po II wojnie światowej, jednak prawo to jest czasem omijane. W Szwecji kilka lat temu ostre kontrowersje wzbudził przedłożony w parlamencie projekt ustawy zabraniający rodzicom nie tylko bicia dzieci ( to prawo istnieje od bardzo dawna), ale również ich obraźliwego i surowego traktowania, które mogłoby naruszyć zdrowie psychiczne dzieci. Ustawa przeszła mimo mocnego sprzeciwu opozycji. Natomiast o przyzwalającym stosunku społeczeństwa tureckiego do stosowania dyscypliny wobec najmłodszych mówi przysłowie:, „ Kiedy nauczyciel uderzy, to róża kwitnie”. W Ameryce Łacińskiej, gdzie kara cielesna jest zabroniona, w niektórych wiejskich okręgach takie karanie nadal bywa tolerowana. W Kenii kara cielesna trzciną jest dozwolona tylko w przypadku wyjątkowych przewinień, ale każdorazowe jej zastosowanie musi być zapisane w księdze wraz z podaniem liczby uderzeń.

Jednak o tym, jak daleko jesteśmy w tyle w dziedzinie ochrony dobra dziecka, może świadczyć to, jak późno zainteresowano się przeżyciami bitych dzieci. Tzw. zespół maltretowanego dziecka, chociaż w praktyce znany od wieków, po raz pierwszy z medycznego punktu widzenia został przedstawiony przez Charlesa Kempego i Johna Caffeya na zjeździe amerykańskich pediatrów w Los Angeles w 1961 r. W Polsce problematyką tą zajęła się dr Halina Grabowska w opublikowanym w 1968 r. artykule "Zaburzenia charakteru u dziecka poniewieranego fizycznie". Zespół dziecka maltretowanego to każde zamierzone lub niezamierzone działanie nie tylko rodziców, ale każdego dorosłego czy społeczeństwa, nawet państwa, które wpływa krzywdząco na zdrowie i rozwój psychiczny dziecka. ZDM najczęściej rozpoznaje się po obrażeniach. Siniaki, złamania, wstrząśnienie mózgu czy urazy głowy, oparzenia. Jednak wciąż nie wszyscy lekarze diagnozują ZDM w karcie badań. W Polsce brakuje też raportów dotyczących ZDM. Według statystyki medycznej Państwowego Zakładu Higieny rocznie do szpitali trafia od 140 do 200 dzieci maltretowanych. Dla porównania w USA rozpoznaje się około 300 tysięcy przypadków na rok, w tym od 2 do 4 tysięcy zgonów, we Francji 50-70 tysięcy przypadków na rok, w tym 200-600 zgonów. Według niektórych uczonych ZDM to choroba społeczna. Nasila się ona w momentach kryzysów – czy to społecznych czy ekonomicznych,. Rodzice przynoszą często niepowodzenia, frustrację do domu. Potem niewiele trzeba, żeby dziecku za cokolwiek przyłożyć. Problem przemocy w rodzinie został po praz pierwszy zbadany i omówiony w siedemdziesiątych i osiemdziesiątych latach ubiegłego stulecia przez badaczy z Uniwersytetu w New Hampshire. Wyniki zebrane przez naukowców Gellesa i Strausa ujawniają charakteryzują naturę życia rodzinnego. Wg badań najczęstszym miejscem, gdzie dziecko po raz pierwszy ma kontakt z przemocą jest właśnie dom rodzinny. Dzieci są bite przez osoby kochające i kochane. Rodzice stosują kary cielesne, jako „środek wychowawczy”. Są przekonani o tym, że jeśli coś dla człowieka jest ważne, to może on użyć siły fizycznej, przemocy w tych sytuacjach, w których te wartości ulegają zagrożeniu. Stosowanie przemocy wobec dziecka przenosi się na inne środowiska takie jak szkoła, podwórko a także na dorosłe życie, tym samym wynika z tego to, że dziecko bite również większości przypadków będzie biło swoje dzieci. Badania, które dotyczące kar fizycznych mówią, że rodzice, którzy stosują przemoc wobec swoich dzieci, uczą je agresji i zwiększają prawdopodobieństwo występowania kolejnych aktów przemocy u siebie. Dzieje się tak, gdyż wczesne traumatyczne doświadczenia bycia maltretowanym wywołują silne stresy, które mają wpływ na kształtowanie się stanów psychopatycznych, a one z kolei prowadzą do maltretowania w dalszym pokoleniu, własnych już dzieci, jednak należy podkreślić, że nie jest to koniecznością. Rodzina w pełni ponosi podstawową odpowiedzialność za wychowanie dzieci, za ich osiągnięcia szkolne i przygotowanie do samodzielnego życia. To właśnie w rodzinie ma miejsce podstawowy proces kształtowania pojęć moralnych dziecka, jego wrażliwości społecznej i moralnej. Stosowanie kar fizycznych w wychowaniu dzieci wciąż jest zagadnieniem spornym, które wzbudza społeczną dyskusję. Zdania są podzielone. Stosowanie przez rodziców kar cielesnych jest dość zbieżne z postrzeganiem roli dziecka w rodzinie. Dopiero XX wiek, ze względu na zwrot ku problematyce praw najmłodszych, został nazwany "stuleciem dziecka". Jeszcze nie tak dawno dzieci traktowane były, jako własność rodziców. Nie szanowano ani zdrowia, ani ich życia. Zdarzało się także, że pracowały one na równi z dorosłymi. Niestety są jeszcze kraje, gdzie taka sytuacja wciąż ma miejsce. Chociaż w większości cywilizowanych państw prawo chroni dzieci, z jego przestrzeganiem jest różnie. Dylemat klapsa wciąż jest nierozstrzygnięty, chociaż zdania o jego pozytywnych skutkach wychowawczych już zostały obalone. Jednak problematykę bicia dzieci i jego konsekwencji dostrzeżono dosyć późno. W USA organizacja zajmująca się walką o dobro najmłodszych powstała w 1874 roku (Towarzystwo Zapobiegania Cierpieniu Dzieci), polski Komitet Ochrony Praw Dziecka założono w 1981 roku, a Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło Konwencję Praw Dziecka dopiero w 1989 roku. Obecnie w Europie całkowity zakaz bicia dzieci obowiązuje w 12 krajach, m.in. w Niemczech i Skandynawii. W Wielkiej Brytanii członkowie Izby Lordów stwierdzili, że mały klaps dziecku nie zaszkodzi. Za to taki sposób karania dziecka nie może wywoływać żadnych ran fizycznych ani psychicznych, nie można też bić przy użyciu różnych przedmiotów. Polska ratyfikowała Konwencję Praw Dziecka w 1991 roku. Do tej samej tematyki odnoszą się akty zawarte w Konstytucji RP, a także w ustawie powołującej Rzecznika Praw Dziecka. Mimo to zasady karania za stosowanie kar cielesnych wciąż są bardzo niejasne. W czasopiśmie "Niebieska Linia", zajmującym się zjawiskiem przemocy w rodzinie, Monika Płatek pisze, że chociaż w polskiej konstytucji istnieje zapis zakazujący stosowania kar cielesnych, nie został on potwierdzony zakazem w kodeksie rodzinnym. Płatek postuluje jasne określenie zasad karania za przemoc wobec dzieci. Jednak, kiedy w Sejmie pojawiają się propozycje zaostrzenia kar za bicie dzieci, podnosi się larum i tłumaczenia rodem z reklamy proszku do prania, przekonujące: Mnie tata lał za młodu i na porządnego człowieka wyrosłem, więc jak można zabronić kar cielesnych?. Zamiast wstydu z powodu stosowania przemocy wobec dziecka mamy powoływanie się na długą polską tradycję bicia dzieci. I choć z jednej strony nagłaśniane przez media tragiczne przypadki ojcowego klapsa zmuszają do gruntownego zastanowienia się nad biciem najmłodszych, to z drugiej pojawiają się głosy sprzeciwu: Jak to? Do więzienia wsadzać, bo dziecku ścierką przyłożyła?1

Karanie cielesne ma bardzo wielu zwolenników, chociaż teoretycznie uznaje się je szkodliwe. Kara fizyczna jest sprzeczna z wychowawczymi metodami. Rodzice uczą dziecko, że nie wolno mu bić słabszych, młodszych, zwierząt, a jednak sami tej zasady nie przestrzegają. Kara fizyczna uwłaszcza godność dzieci, upokarza je, widzą one wtedy swoją bezsilność i niemoc. Szczególnie groźne są kary cielesne stosowane przez osoby, które nie cieszą się uznaniem dziecka. Często wtedy może rodzi się w dziecku chęć zemsty na tej osobie, gdy dorośnie i będzie silniejsze. Dziecko bite nie myśli o winie, ale zastanawia się czy ma krzyczeć, czy ma milczeć, żeby przestano je bić. Aby uniknąć kary fizycznej dzieci często oszukują, ukrywają swoje przewinienia, przeżywają silne niepokoje, a strach przed biciem uniemożliwia koncentracje na czymś innym.

A w jakim stopniu problem ten dotyczy Polski? 35% Polaków uważa, że w żadnym przypadku nie powinno stosować się kar fizycznych wobec dzieci. 50% sądzi, że czasami mogą być one usprawiedliwione, a 13%, że rodzice mogą karać biciem dzieci zawsze, gdy uznają, że jest to skuteczna metoda wychowawcza. Kary fizyczne są powszechnie stosowaną sankcją w polskich rodzinach, ponieważ tylko jedna piąta dorosłych mieszkańców naszego kraju nie doświadczyła ich w dzieciństwie. Ci, którzy dzisiaj są rodzicami przyznają, że stosują różnego rodzaju kary cielesne wobec swoich dzieci, w tym klapsy (80%), bicie pasem (25%), bicie w twarz (8%). 5% rodziców przyznało się, że zdarzyło im się bardzo poważnie pobić dziecko, tak, że konsekwencją bicia był uraz fizyczny. Najczęściej było to, według ich zdania, zdarzenie incydentalne. Wśród osób, które w dzieciństwie i młodości doświadczyły kar cielesnych, dominuje przekonanie, ze były to kary zasłużone (54%). Tylko 5% osób twierdziło, że źle wpłynęły na ich życie. Dobroczynny wpływ kar fizycznych na kształtowanie się własnego charakteru („wyszło mi na dobre”) dostrzega 40% osób, a 39% osób uznaje, że kary te nie miały żadnego – ani złego, ani dobrego – wpływu na ich życie.

Dzieci rzadko z premedytacją i pełną świadomością zachowują się nagannie. Nawet u podstaw wielu zachowań złośliwych i agresywnych dobry obserwator może dostrzec ich frustracje i niepokoje, które próbują w niefortunny sposób rozładować. Niewłaściwe zachowania dzieci są prowokowane czasem przez sytuację. Dzieciom zwłaszcza młodszym, zdarza się to stosunkowo często wtedy, gdy chcą zaimponować grupie rówieśników, do której należą. Dlatego należy nauczyć się rozumieć i kochać dzieci. Nagradzać je za każdy wysiłek, starając się uniknąć kar oraz pozwalać im zaspokajać naturalną ciekawość świata, niejednokrotnie prowokując ją tak, by poszła w pożądanym kierunku. Nie należy wychowywać i nie uczyć przez zakazy, groźby, nagany i kary. Każdy przecież ma prawo do bycia sobą, do godnego traktowania, do bycia człowiekiem. W związku z tym relacja wychowawca-wychowanek i wychowanek-wychowawca powinna przebiegać zgodnie z dewizą: wychowanie do tolerancji przez tolerancje.

Bibliografia:

  1. Fluderska G., Sajkowska M. (2001), Problem krzywdzenia dzieci. Podstawy i doświadczenia dorosłych Polaków. Raport z badań, Fundacja Dzieci Niczyje, Warszawa.

  2. Herrenkohl R.C., Russo J. (2003), Złe traktowanie dziecka w procesie wychowania a agresja wczesnodziecięca, „Dziecko krzywdzone. Teoria, badania, praktyka” nr 3.

  3. Maciszak J. (1975), „Nagroda i kara w wychowaniu”, IW CRZZ, Warszawa.

  4. OBOB (2005), Polacy o stosowaniu kar cielesnych wobec dzieci – wyniki badania TNS OBOP dla Fundacji Dzieci Niczyje, Warszawa.

  5. Płatek M., (2006), W drodze, Niebieska Linia, nr 6.

Plan:

  1. Podłoże kar cielesnych

  2. Stosowanie kar cielesnych w szkole

  3. Zespół maltretowanego dziecka

  1. Świat

  2. Polska

  1. Skutki stosowania kar cielesnych

  2. Kary cielesne z punktu widzenia prawa

  3. Stosowanie kar cielesnych w Polsce – statystki

  4. Podsumowanie


  1. Płatek M., (2006), W drodze, Niebieska Linia, nr 6.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
dr Anna Piekarska PRZEMOC, KARY CIELESNE I KRZYWDZENIE DZIECI
KONTROWERSJE WOKÓŁ KARY ŚMIERCI
kontrola 5
Kontrola badań laboratoryjnych
Czynności kontrolno rozpoznawcze w zakresie nadzoru nad przestrzeganiem przepisów
uwaga i kontrola poznawcza
KONTROLA PAŃSTWOWA
Rozwiązania instytucjonalne w zakresie realizacji i kontroli praw pacjenta
Wykł BADANIA KLINICZNO KONTROLNE I PRZEKROJOWE
Znaki kontrolne
RYTUAŁY CIELESNE Nacirema
Stres kontrolowany i niekontrolowany
Kontrola GMO

więcej podobnych podstron