PSYCHOLOGIA KLINICZNA colokwium sciaga odaty

HISTORIA ROZWOJU PSYCHOLOGII KLINICZNEJ

Psychologia kliniczna – dział psychologii stosowanej Ma krótką historię – koniec XIX – początek XXTo dyscyplina idiograficzna – zajmuje się procesem studiowania psychiki osoby w przeciwieństwie do nauk nomotetycznych, które starają się określić, wyodrębnić ogólne prawidłowości (np. psychologia rozwojowa)

HISTORIA ROZWOJU PSYCHOLOGII KLINICZNEJDefinicja psychologii klinicznej – Sekcja Kliniczna Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego – - to dziedzina psychologii stosowanej, stawiającej sobie za zadanie określenie zdolności i cech jednostki za pomocą pomiaru, analizy i obserwacji oraz udzielenie porad i zaleceń mającej skorygować braki w jej przystosowaniu.

Psychologia kliniczna jest to jedna z głównych dziedzin psychologii stosowanej. Określenie kliniczna obecnie ma już tylko historyczne znaczenie. Jest ważnym hasłem informującym o tym, że obszarem zainteresowania psychologii klinicznej jest człowiek i jego środowisko ujmowane z punktu widzenia zdrowia i choroby, dobrostanu i cierpienia.

Inne definicje psychologii klinicznej. Wg Wallena (1964) psychologia kliniczna jest jednostkowym badaniem, które ma na celu zrozumienie człowieka i jego trudności (podejście amerykańskie) Jones (1960) utożsamia psychologia kliniczna ze stosowaną psychopatologią, w tym ujęciu psychologia kliniczna odnosi się tylko do zaburzeń psychicznych

Inne definicje psychologii klinicznej A. Lewicki po raz pierwszy stwierdził, że psychologia kliniczna jest dziedziną badań i praktyki, jest nauką o zaburzeniach zachowania i bada zaburzenia mechanizmu regulacyjnego zachowania człowieka.

Zaburzenia zachowania występują wówczas, gdy człowiek nie zaspokaja swoich potrzeb osobistych /lub nie rozwiązuje zadań stawianych mu przez sytuacje życiowe i określonych wymaganiami charakterystycznymi dla kultury danego środowiska społecznego

Inne definicje psychologii klinicznej Zdaniem H. Sęk psychologie kliniczną można określić dość szeroko jako: dziedzinę psychologicznych badań i zastosowań, która zajmuje się opisem, wyjaśnianiem zdrowych i zaburzonych form zachowania, przeżywania i funkcjonowania somatycznego, określeniem ich przyczyn oraz wypełnianiem zadań praktycznych polegających na diagnozie zdrowia i/lub zaburzeń w celu zastosowania profesjonalnych, psychologicznych form pomocy i interwencji.

Inne definicje psychologii klinicznej Zachowanie, przeżywanie i funkcjonowanie somatyczne jest zdrowe i niezaburzone wówczas, gdy człowiek zaspokaja swoje potrzeby, realizuje cele indywidualnego i społecznego rozwoju we wzajemnej dynamicznej relacji z otoczeniem, w którym żyje i działa. W obszarze zainteresowań psychologii klinicznej znajdują się zjawiska, które można ujmować w dwóch wymiarach: zdrowie (dobrostan) – choroba (cierpienie) oraz jednostka – środowisko (społeczeństwo). Obszar zainteresowań Psychologia kliniczna wypracowała teorie powstawania i przebiegu zaburzeń psychicznych i stara się teorie zaaplikować na grunt praktyki (teoretyczna odrębność). Koncepcje teoretyczne stanowią podstawę diagnozy oraz programu terapeutycznego. Obszar zainteresowań (dziedziny rzeczywistości, którymi interesuje się psychologia kliniczna) - zdrowie i choroba, normalność i nienormalność, uwarunkowaniami zdrowia, zaburzenia psychiczne, zaburzenia funkcjonowania somatycznego oraz człowiek w sytuacji choroby i leczenia.Przedmiotem psychologii klinicznej jest sposób ujmowania obszaru, którym ona się interesuje, jest to zespół twierdzeń:-opisujących przyczyny zdrowia i zaburzone funkcje psychiczne i somatyczne oraz zachowania -stanowiących teoretyczno – metodologiczne podstawy psychologicznej diagnozy- określających zasady postępowania mającego na celu promocję i ochronę zdrowia, prewencję zaburzeń i pomoc terapeutyczną

Podstawowe działy psychologii klinicznej i zadania psychologa w tych działach Psychologia kliniczna dzieci i młodzieży (p. k. dorosłych mało badań, w praktyce i kształceniu bardzo ważne aspekty patologii okresu rozwojowego, dobrze byłoby, gdyby udało się opracować założenia p. k. dla całego cyklu rozwoju człowieka) Podstawowe działy psychologii klinicznej i zadania psychologa w tych działach

2. Psychologia dużej psychiatrii

+dawniej pomocnik psychiatry, technik, który wykonuje czynności zlecone mu przez lekarza, obecnie uczestnik zespołu terapeutycznego, + poszukiwanie psychologicznych przyczyn zaburzeń psychicznych (śledzenie życia, badania psychologiczne)+ funkcje diagnostyczne – diagnoza aktualnego stanu psychicznego pacjenta (funkcjonowanie poznawcze, stopień deterioracji zaburzeń intelektualnych, sfery emocjonalnej i społecznej)+ udział w terapii i rehabilitacji pacjenta z zaburzeniami psychicznymi, reedukacja

Podstawowe działy psychologii klinicznej i zadania psychologa w tych działach

3. Neuropsychologia: wcześniej psycholog stwierdzał lub potwierdzał istnienie uszkodzenia CUN, obecnie funkcja ta jest minimalna z powodu rozwoju obrazowania komputerowego mózgu, diagnostyka funkcjonalna, głownie poznawcza, działania terapeutyczne i rehabilitacyjne na podstawie ustaleń mocnych stron pacjenta, czyli diagnozy pozytywnej

Podstawowe działy psychologii klinicznej i zadania psychologa w tych działach

4. Psychosomatyka (zaburzenia funkcji somatycznych i choroby somatyczne, w których etiopatogenezie istotną rolę odgrywają czynniki psychologiczne) i somatopsychologia (choroby somatyczne wtórnie powodujące problemy natury psychologicznej): obecność na oddziałach somatycznych (pediatria, onkologia, położnictwo i ginekologia, kardiologia), poszukiwanie psychologicznych przyczyn, uwarunkowań i czynników ryzyka w etiologii choroby,

Podstawowe działy psychologii klinicznej i zadania psychologa w tych działach: różnicowanie zaburzeń somatycznych od psychologicznych, które objawiają się w postaci somatycznej, pomoc udzielana pacjentom w zakresie zmagania się z chorobą, przygotowanie do śmierci, uporządkowanie spraw osobistych, redukowanie czynników ryzyka, np. w przypadku zawału serca

Ogólne zadania psychologii klinicznej (poznanie i rozumienie ludzi, ludzkich zachowań, zaburzeń w zachowaniu, związków z otoczeniem, zwłaszcza z innymi ludźmi oraz z najbliższym „polem życiowym”, społeczno – kulturowym). Diagnoza (celem może być selekcja lub ekspertyza dla instytucji, bądź interwencja terapeutyczna i różne formy pomocy psychologicznej)

 

Ogólne zadania psychologii klinicznej. Terapia: poradnictwo – dla osób zdrowych lub w przejściowych zaburzeniach, psychoterapia – ma, głębszy charakter, bardziej trwałe zaburzenia, objawowe lub przyczynowe usuwanie zaburzeń psychicznych za pomocą środków psychologicznych werbalnych lub niewerbalnych, rehabilitacja – przywracanie jednostki do środowiska, osób niepełnosprawnych psychicznie (upośledzenie umysłowe lub ogniskowe uszkodzenie CUN) lub niepełnosprawnych fizycznie (odtworzenie utraconych funkcji lub wytworzenie nowych w miejsce utraconych, aby umożliwić człowiekowi samodzielne życie) . Profilaktyka – zabezpieczenie I, II, III stopnia (profilaktyka indywidualna lub prewencja społeczna). Praca badawcza.

Zadania psychologii klinicznej: badawcze – tworzenie i rozwijanie wiedzy teoretycznej i empirycznej dla obszaru zdrowie-choroba (dysfunkcje i zaburzenia), praktyczne – zastosowanie podstawowej i profesjonalnej wiedzy oraz umiejętności do rozwiązywania problemów zdrowotnych osób, grup i społeczności, diagnoza zdrowia i zaburzeń, pomocy i interwencji psychologicznej ukierunkowanej na promocję zdrowia, prewencję zaburzeń, interwencję w stanach kryzysu i przejściowych trudności i psychologiczną terapię zaburzeń

Szczegółowe zadania psychologii klinicznej: badanie ludzi z zaburzeniami psychicznymi, wyjaśnianie zaburzeń i ich rozumienie, rozumienie powiązań człowieka z otoczeniem rozpoznanie społecznego kontekstu ryzyka zaburzeń i zagrożeń (rodzinny, szkolny, pracy, społeczno – kulturowy, ekspertyza, np. na okoliczność sądu, selekcja, pomoc psychologiczna, interwencja profilaktyczna lub terapeutyczna.

TRÓJKĄT DRAMATYCZNY KARPMANA

Teoria trójkąta dramatycznego Karpmana dotyczy przechodzenia z roli wybawcy (ratownika) w prześladowcę i stawania się ofiarą. Wielu DDA , szczególnie Ci co pod wpływem alkoholizmu rodzinnego weszli w rolę bohatera – mają w sobie mocny rys współuzależnienia, tzn. za dużo dają w stosunku do tego co w relacjach otrzymują i w imię wyższych wartości wybawiają innych ludzi lub opiekują się nimi zbyt dużym kosztem siebie

TRÓJKĄT DRAMATYCZNY

FAZA 1 – WYBAWICIEL. Najpierw jest więc “życie życiem innych ludzi”. Wyręczanie innych od ich obowiązków i naprawianie ich życia. Taki ratownik i dobra dusza angażuje się w to tak mocno, że w działaniu dla dobra innych rezygnuje z wielu swoich własnych potrzeb, przyjemności a nawet zdrowo pojmowanych interesów. Takie zaangażowanie i zbyt duży koszt albo czasowy, albo emocjonalny a nierzadko materialny powoduje w wybawcy poczucie zmęczenia, wypalenia, frustracji, niesprawiedliwości.

TRÓJKĄT DRAMATYCZNY Nie są to przyjemne uczucia , więc wybawca ma dosyć swojej roli wiecznego “pomagacza” , mówi dość i wówczas w symbolicznym trójkącie Karpmana przenosi się w drugi róg – róg prześladowcy.

Ratownik to osoba, która uważa, że powinna pomagać innym, mimo że nikt jej o to nie prosi. Pomaga innym, aby czuć się ważną. Ratownik dewaloryzuje zdolności innych osób do zaspokajania swoich potrzeb; przez to staje się bardzo wrażliwy na wołanie Ofiar bądź sam je poszukuje. Osoba taka może ratować innych mimo iż, nie ma do tego kompetencji, nie jest na to odpowiednia pora, czy jest zmęczona. Pomagając innym nieświadomie oczekuje na ich wdzięczność, a tym samym na potwierdzenie jej ważności. Lecz nie zawsze pojawia się wdzięczność, tak, jak pokazuje to legenda o kobrze. 

TRÓJKĄT DRAMATYCZNYMały chłopiec znalazł w śniegu zmarzniętą kobrę. Otulił ją, ogrzał, i przywrócił do życia: kobra podziękowała mu, ukąsiła i zabiła go... . Przed śmiercią chłopiec zapytał: „Dlaczego mnie zabijasz?....”. Kobra odpowiedziała: „W naturze kobry jest żyć zabijając i jedząc małych chłopców”.

TRÓJKĄT DRAMATYCZNYWybawiamy/ratujemy innych od odpowiedzialności za siebie i swoje czyny. Zajmujemy się za nich ich obowiązkami. Potem wściekamy się na nich za to, co sami zrobiliśmy. Później czujemy się wykorzystywani i użalamy się nad sobą. To jest właśnie ten model zachowania. Wybawiamy innych za każdym razem, kiedy przejmujemy odpowiedzialność za innego człowieka – za jego myśli, uczucia, decyzje, zachowania, rozwój, powodzenie, problemy czy – ogólnie biorąc – za jego los. TRÓJKĄT DRAMATYCZNY.Na wybawianie czy zajmowanie się inną osobą składają się następujące zachowania: *Robienie czegoś, czego w rzeczywistości nie chcemy robić.*Mówienie „tak”, kiedy myślimy „nie”.

*Robienie czegoś dla kogoś czy za kogoś, kto sam może i powinien to zrobić.*Zaspokajanie potrzeb kogoś, kto nas o to nie prosił.*Robienie więcej niż należy w sytuacji, gdy ktoś poprosi

FAZA DRUGA – PRZEŚLADOWCA

Dotychczasowy wybawiciel czuje niechęć i złość do osoby którą ratował tak dużym kosztem siebie. Te nagromadzone uczucia złości, frustracji i wykorzystania wydobywają sie wówczas w formie pretensji do ratowanej wcześniej osoby. Było za dużo dane, wahadło dawania za bardzo się odchyliło w jedną stronę i teraz w poszukiwaniu równowagi równie mocno odchyla się w drugą stronę – uraza, drażliwy nastrój, gderanie, pretensje i złość prześladują osobę, której tak hojnie się wcześniej pomagało.

Prześladowca, to osoba, która próbuje rozwiązać swoje problemy poprzez poniżanie, lekceważenie, wymuszanie, krytykowanie, ironizowanie czy umniejszanie wartości innych osób. Jej główny stan Ja to Rodzic Normatywny negatywny. Takie osoby często mszczą się za frustracje, których doznały dawniej i od innych osób, niż te, które obecnie prześladują. Stosowany przez nie sposób rozwiązywania własnych problemów jest nieadekwatny i jeszcze bardziej pogłębia ich frustracje. To, co powoduje, że Prześladowca odpowiada na „zaproszenie” Ofiary lub ją przywołuje, to jego przekonanie, że Ofiara zasługuje na bycie odrzucaną i porzucaną.

TRÓJKĄT DRAMATYCZNY  Zajmowanie się i opiekowanie innymi wydaje się o wiele bardziej przyjazną postawą, niż jest w istocie. Zakłada ono bowiem nieudolność osoby będącej przedmiotem opieki. Wybawiamy „ofiary”, ludzi, którzy – w naszym mniemaniu – nie są w stanie sami się o siebie zatroszczyć. Owe ofiary potrafią w rzeczywistości całkiem nieźle sobie z tym radzić, tyle że my im nie dajemy takiej szansy i możliwości.           

TRÓJKĄT DRAMATYCZNYKiedy już wybawimy taką ofiarę z niedoli, musimy się nieuchronnie znaleźć w „drugim kącie”, którymjest prześladowanie. Czujemy niechęć i złość wobec osoby, której tak wielkodusznie „pomagaliśmy”. Zrobiliśmy bowiem coś, czego nie chcieliśmy robić, coś, co nie było naszym obowiązkiem, a zaniedbaliśmy nasze własne potrzeby i chęci. Co gorsza, ofiara, „ta biedna istota”, którą wybawiliśmy z opresji, wcale nie okazuje nam wdzięczności. Nie docenia naszego poświęcenia. Nie zachowuje się tak, jak powinna. Nie słucha nawet naszych rad, których tak chętnie jej

udzielamy. Coś jest nie tak, jak powinno być, chowamy więc naszą aureolę i pokazujemy rogi.

FAZA TRZECIA – OFIARAJak mówi przysłowie: uderz w stół, a nożyce się odezwą. Kiedy więc ratownik zamienił się w prześladowcę zatruwającym innym życie swoimi pretensjami, to wówczas dochodzi do konfrontacji. Osoba którą zaatakowano odpowiada tym samym i naszratownik/prześladowca nieoczekiwanie czuje się ofiarą całej tej sytuacji pomagania. I ma poczucie krzywdy, że przy całym tym swoim poświęcaniu – ludzie i tak w końcu mają go dosyć. Czuje się przegrany i płacze w duchu pytając siebie: dlaczego zawsze mi się to przydarza? Wypruwam sobie żyły żeby pomóc a otrzymuję w zamian niewdzieczność i niechęć wobec mnie.

TRÓJKĄT DRAMATYCZNYPo pewnym czasie gdy te relacje są mu niechętne, co utwierdza go w niskim poczuciu własnej wartości – próbuje podnieść to swoje poczucie wartości tak mocno zależne od opinii innych poprzez …pomaganie i znowu wchodzi w rolę wybawiciela itd.

TRÓJKĄT DRAMATYCZNYTrójkąt dramatyczny Karpmana pokazuje jak dramatycznie i nieszczęśliwie przebiegają relacje między ludźmi, gdy zatraca się umiar w dawaniu/pomaganiu innym. I tak naprawdę nie tylko w trosce o siebie warto tę równowagę zachowywać, ale też w trosce o relację i tę drugą osobę. Bo co czuje osoba, która tylko dostaje i jest ratowana. W fazie ratowania czuje wdzięczność ale też pewnie swoją niekompetencję i poczucie niższości, gorszości wobec wybawiciela.Bardzo to dalekie od partnerskich stosunków, które między innymi buduje właśnie równowaga w dawaniu i braniu. 

TRÓJKĄT DRAMATYCZNYJeśli w życiu codziennym ktoś jest ofiarą np. wypadku samochodowego czy zasypania przez lawinę śnieżną, to normalne jest, że czeka na ratunek, na kogoś, kto nadejdzie z pomocą. Podobnie jest w grach psychologicznych, z tym, że czasami do Ofiary może pojawić się Ratownik a czasami Prześladowca. 

RÓJKĄT DRAMATYCZNYOfiara, to osoba o pozycji życiowej Ja jestem nie OK - Ty jesteś OK lub Ja jestem nie OK - Ty jesteś nie OK, To osoba, która skarży się na swój los, na to, że jej się nie powodzi, że jest zmęczona, biedna, wykorzystywana. Może mówić: „nic mi w życiu nie wychodzi’, „czemu zawsze ja mam pecha”, „ale jestem zmęczona”, „gdyby ktoś mi powiedział, jak mam to zrobić”, ale też może ciężko wzdychać, mieć ciągle smutną minę, gdy inni się cieszą wychodzić z pokoju ze łzami w oczach. Ofiara tylko się skarży czekając, aż ktoś inny się nią zajmie i rozwiąże jej problemy. Taka osoba wierzy, że musi grać rolę Ofiary, aby się chronić.
TRÓJKĄT DRAMATYCZNYIstnieją dwa typy Ofiary. Jeden, to osoba, która skarży się na to, czego nie ma, a chciałaby mieć i przeżywa związany z tym niepokój. Jej główny stan Ja, to Dziecko Podporządkowane. Ten typ Ofiary wyciągając rękę o pomoc przywołuje Ratownika.Drugi typ, to Ofiara, która prowokuje, buntuje się i boi się, że może stracić coś lub kogoś i być odrzuconą. Jej główny stan Ja, to Dziecko Zbuntowane. Ten typ Ofiary nadstawiając policzek przywołuje i prowokuje Prześladowcę.
TRÓJKĄT DRAMATYCZNYKażdy z nas ma swoje ulubione role, choć nie zawsze potrafimy je rozpoznać. Wchodząc w określone role potwierdzamy nasze przekonania o nas samych i o innych. Niekiedy mamy świadomość tego, że „już to znamy”, że klimat tego, co się dzieje jest nam jakoś bliski, wręcz tworzący przewidywalną sekwencję obrazów... Ale dramat szybko nas wciąga i nawet nie zauważamy, jak następuje zmiana ról ... 

TRÓJKĄT DRAMATYCZNYTrójkąt dramatyczny polega na nieświadomym, naprzemiennym wchodzeniu w relacji w rolę Ofiary,Wybawiciela (Opiekuna) i Prześladowcy.

TRÓJKĄT DRAMATYCZNY Jednakże za większością aktów pomocy i wybawiania czai się demon – poczucie swej własnej małej wartości. Pomagamy i ratujemy, ponieważ nie mamy o sobie zbyt dobrego zdania. Opiekowanie się innymi napełnia nas przekonaniem o własnej mocy, dowartościowuje nas i poprawia nam samopoczucie, jednak stan ten jest ulotny i krótkotrwały. Tak jak kieliszek poprawia na chwilę nastrój alkoholikowi, tak pomaganie i ratowanie sprawia, że na moment zapominamy o bólu, którym przepełnia nas świadomość tego, jak mało jesteśmy warci. TRÓJKĄT DRAMATYCZNYJesteśmy przekonani, że nie można nas pokochać ani polubić, więc chcemy być przynajmniej potrzebni. Mamy niskie mniemanie o sobie, więc pragniemy zrobić coś, co udowodni, że jesteśmy wartościowymi ludźmi. Ratujemy, wybawiamy z kłopotów i pomagamy również dlatego, że nie mamy dobrego mniemania o innych. Stwierdzamy, że inni po prostu nie mogą odpowiadać za swoje czyny i zachowania. TRÓJKĄT DRAMATYCZNYJeśli dana osoba nie jest upośledzona umysłowo lub fizycznie (i to w poważnym stopniu) jeśli nie jest małym dzieckiem, to jest w pełni odpowiedzialna za to, co robi.Przestańmy wybawiać innych. Przestańmy pozwalać innym, aby nas wybawiali. Bierzmy odpowiedzialność za samych siebie i pozwólmy na to samo innym. Bez względu na to, czy zmienimy nasze postawy, zachowania, otoczenie czy sposób myślenia, najlepszą rzeczą jaką możemy zrobić, jest odrzucenie roli ofiary.

KONTAKT

Jak nasza uwaga „wstaje” (zaciekawienie – materiał znaczący) czy „zanika” – pacjent nudzi

UWAGA – wskazuje na ile materiał jest znaczący, gdy nas coś zaciekawia mamy w to wejść

Nasze ciało to monitor relacji z pacjentem – co się pojawia:

To proces psychologa, który jest odpowiedzią na pacjenta – zaprzyjaźnienie się z naszym przeciwprzeniesieniem. Świadomość naszego przeciwprzeniesienia daje nam informacje o rzeczywistości. Nie lubienie nie jest przeszkodą do terapii. Jak my reagujemy na pacjenta to tak na niego reagują inni ludzie – tak wygląda jego życie.

Jeśli pacjent porusza wiele wątków trzeba zobaczyć co jest ważne – zdystansować się.

Jakie strategie pomagają w wyborze? – PORUSZENIE EMOCJONALNE

Nie pracujemy z narzekaczem – być może jego sytuacja

jest trudna, ale on sobie poradzi.

Osoba narzekająca odmawia bycia dorosłym.

Jak otrzeźwić pacjenta – Niech Pan nic nie mówi, niech Pan popatrzy na mnie, w tym momencie Pan narzeka

Kontynerowanie (pomieszczanie) – poziom zero

psychologa. Bycie obecnym, czucie, reagowanie.

Psycholog nie narzuca sobie celów – po prostu JEST.

Często nie jesteśmy z pacjentem – trzeba się zastanowić

co przeszkadzało.

Im bardziej jesteśmy aktywni – pacjent musi się

dostosować – nic nie ma tego co głębiej. Nadaktywność –

co ja chcę przez to uzyskać? (ma nas lubić, zaskarbianie

sobie sympatii). Nieaktywność jest dobra dla pacjenta.

Zdaniem psychologa tylko bycie to za mało – energia

ma płynąć od pacjenta.

Prawdziwa Ja=prawdziwy pacjent.

Jeżeli my czujemy się bardziej odpowiedzialni niż pacjent

to jest to błędne.

Gdy pacjent przyjmuje pozycję dziecka – psycholog

dorosły – nierówna pozycja – pacjent usiłuje przekonać

psychologa, że ma coś za niego zrobić. - zmęczenie,

przeciążenie, boli głowa, senność – odczucia psychologa.

Narzekacz – osoba, która ma poczucie cierpienia a nie ma

poczucia, że go sama generuje, osądza innych – to inni są

odpowiedzialni – zewnętrzne umiejscowienie kontroli –

przyczyny trudności upatruje na zewnątrz a nie w sobie.

Oni wiedzą, że mają problemy, ale nie doszli do tego, że

źródło jest w nich.

Jeżeli pacjent jest w pozycji narzekacza i jest nasilona

pozycja ofiary – ma przekonanie , że został pokrzywdzony

– nie ma kontaktu z agresją i kieruje ją na zewnątrz.

FAZY ZMIANY

Prochaska, DiClemente w oparciu o próbą 3000 osób

(borykających się z depresją, zaburzeniami łąkowymi,

problemami małżeńskimi, zaburzeniami jedzenia,

zaburzeniami zachowania) przeprowadzili przekrojowe

badania procesu zmiany.

1. Prekontemplacja 50-60% „Ktoś ma problem, ale to nie ja"

Brak świadomości problemu i brak intencji zmiany;

zgłaszanie na terapię tylko pod presjąj oczekiwanie, że to

inni się zmienią.

2. Kontemplacja 30-40% „Ja mam problem"

Osoba wie, że ma problem i zamierza zabrać się za niego

w ciągu (przeciętnie) pół roku; nie podejmuje jeszcze

działań, bo albo przytłaczają ogrom wysiłku, albo wciąż

ma korzyści. Np. palacze nadal „myślą żeby rzucić

palenie" po 2 latach od uświadomienia problemu.

3. Przygotowanie 10-20% „Zabieram się za zmianę"

Zamierza podjąć działanie w ciągu miesiąca; próbuje, ale

nieskutecznie; działania wstępne; publiczne deklaracje;

zwykle utrzymująca się ambiwalencja wobec

zdecydowanego działania.

4. Akcja 10-15% „Teraz albo nigdy"

Konkretne działania by dokonać zmiany; ryzyko bólu i

nawrotu, klient szczególnie potrzebuje wsparcia.

5. Podtrzymanie zmian i przeciwdziałanie nawrotom; utrzymanie zmian > 0,5 roku

OCEŃ NA JAKIM ETAPIE JEST KLIENT

KTO PRZYCHODZI?

Istotną kwestię kupowania usług terapeutycznych

podniosła grupa z Palo Alto „The Brief Therapy Center” –

Kto chce pomocy, w czym lub dla kogo?

nabywcą usługi dotyczącej zmian innych osób: małżonka,

dziecka i nie potrafi lub nie może dostrzec, że sama może

i powinna zmienić swoje podejście do tych osób.

Do terapeuty zgłosił się mężczyzna, zachęcony przez

swego agenta ubezpieczeniowego, który powiedział mu,

że może zostać zahipnotyzowany, co uwolni go od

palenia. Został poinformowany, że jest to kłamstwo;

terapeuta nie może uwolnić go od nałogu. Może jednak

mu pomóc rzucić palenie, musi jednak wiedzieć, czy sam

klient tego chce. Mężczyzna odpowiedział, że nie.

Zapytany, czy ma trudności z oddychaniem związane z

żadnych niekorzystnych skutków nałogu. Kiedy odchodził

czterdzieści lat temu ze służby w marynarce lekarze nie

dawali mu więcej niż trzy lata życia w związku z

nadużywaniem alkoholu i papierosów.

Obecnie był już na emeryturze, zastosował się do

wskazań lekarzy i przestał pić, ograniczył tłuszcze w diecie

wiele lat temu. Palenie stało się jedną z nielicznych

przyjemności, jakie mu pozostały. Za parę tygodni miał

się zobaczyć ze swym lekarzem.

Terapeuta powiedział mu, że jeśli lekarz zaleci mu

rzucenie palenia, uczyni to bez żadnych problemów,

podobnie jak przestał pić. Jeśli zaś lekarz nic takiego

nie zaleci, nie powinien odmawiać sobie przyjemności

palenia. „Dziękuję, młody człowieku. Myślę, że tak

naprawdę nie chciałem przestać palić, a ta rozmowa

pomogła mi to sobie uświadomić. To agent

ubezpieczeniowy chciał, bym nie palił" — powiedział.

Terapeuta życzył mu wszystkiego dobrego i zaznaczył, że

drzwi jego gabinetu są zawsze otwarte, gdyby chciał

wrócić. Przykład ten ukazuje ważny aspekt problemu „bycia klientem”

„Gość” - „klient wystaw okiennych” nie ma motywacji, często jest zaangażowany w terapię pod jakiegoś typu przymusem, bezpośrednim lub pośrednim i zazwyczaj nakłaniany do tego przez innych.

Nawet jeśli ci inni, lub my sami widzimy jasno, że osoba

ta ma problemy, to ona sama w aktualnej sytuacji nie jest

przygotowana na rozmowę o problemach i na przyjęcie

pomocy. Każda próba interwencji narażona jest na

nieskuteczność i to, co nazywamy oporem.

Steve de Shazer zaleca w takich wypadkach uważne

wysłuchanie, chwalenie, jeśli to tylko możliwe, ale

powstrzymanie się od jakichkolwiek sugestii czy zadań.

„Narzekacz” ma określony problem (lub listę problemów),

konkretny lub nieco mglisty, dotyczący jego samego lub

innych, o których gotów jest mówić, czasem bardzo

wyczerpująco. Ponieważ jednak, mimo że postrzega on

siebie jako względnie bezradnego, albo potencjalnie

zdolnego do samodzielnego poradzenia sobie z

problemem, nie jest całkiem jasne, czy do terapeuty

skierowana jest prośba o radę lub pomoc (czasem

narzekacz uznaje, że to inne osoby muszą się zmienić, a

nie on. W takim przypadku należy go potraktować jak

„gościa", ze współczuciem, lecz bez sugestii czy zadań).

„Klient-nabywca” to ktoś, kto przychodzi z dotyczącym

jego samego lub innej osoby (osób) problemem, może go

względnie jasno opisać, chce z nim coś zrobić i dlatego

szuka pomocy terapeuty.

realnych charakterystyk klientów, lecz jako drogowskazy

myślenia o relacjach terapeutycznych (pomocowych).

STRES- problemem współczesnego człowieka.

Jak sobie z nim radzić?
Plan wystąpienia

Stres

Czy jest potrzebny? Poziom stresu

Różne podejścia do zagadnienia stresu (Folkman, Lazarus).

Model stresu

Ocena poznawcza (ocena pierwotna, wtórna)

Radzenie sobie ze stresem - zasoby

Stres

Stres jest naturalną, nieuniknioną częścią

naszego życia. Towarzyszy każdemu z nas.

Dr Hans Selye podkreśla, że

stres jest normalną reakcją biologiczną każdego organizmu – normalnym fizjologicznym zjawiskiem związanym z procesami życia.

Stres

Siła stresu a efektywność działania

Kiedy stres męczy?

Przykładem takiej sytuacji może być:

Taka sytuacja zaczyna męczyć – człowiek żyje

w ciągłej niepewności, co dzisiaj wydarzy się w

pracy. Tej sytuacji nie udaje się zmienić ani

przerwać. Na myśl o pójściu do pracy pojawia

się niechęć.

Stres

Stres według Lazarusa i Folkman

szczególna relacja między osobą a otoczeniem, która oceniana jest przez osobę jako obciążająca lub przekraczająca jej zasoby i zagrażająca jej dobrostanowi

Model stresu

ŚRODOWISKO (otoczenie)

Potencjalne źródło stresu

Stres ocena poznawcza

Stresory

Wewnątrz-organizacyjne

Przyczyny stresu –
środowisko zewnętrzne

Przyczyny stresu –
środowisko zewnętrzne

Przyczyny stresu –
środowisko zewnętrzne

Nie samo środowisko jest stresujące, ale związek pomiędzy nim i człowiekiem (znaczenie jakie przypisuje osoba zaistniałej sytuacji stresogennej – ocena poznawcza) może prowadzić do doświadczania stresu.

Stres wpływa też na inne obszary funkcjonowania człowieka – dom, rodzina, zainteresowania, kontakty interpersonalne – obniża efektywność działania.

Stres to jeden z wielu symptomów wskazujących, że nasze potrzeby, oczekiwania nie są zaspokojone – trzeba je zidentyfikować (niebezpieczeństwo wypalenia)

Przyczyny stresu –
wewnętrzne (tkwiące w jednostce)

Ocena poznawcza

Ocena pierwotna

Utrata – przygnębienie, apatia, obniżenie nastroju

Wyzwanie – niepewność, walka/przezwyciężenie

Zagrożenie – lęk, wycofanie

Ocena wtórna

Możliwości, zasoby do poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją stresogenną

Konsekwencje doświadczanego stresu - osobowe

Konsekwencje doświadczanego stresu - organizacyjne

Radzenie sobie ze stresem – zasoby, możliwości

Jak radzić sobie ze stresem?

Jak radzić sobie ze stresem?

Aktywne słuchanie Słuchanie jest umiejętnością niezbędną w komunikacji międzyludzkiej. Stanowi jej najważniejszą i najczęściej wykorzystywaną formę. Aktywne słuchanie jest odtworzeniem intencji nadawcy, a nie tylko biernym przyjmowaniem jego słów. Człowiek w ciągu minuty jest w stanie odebrać i zrozumieć około 400 słów. Mówca może mówić szybko, lub za wolno, co niekoniecznie będzie odpowiadać słuchaczowi. Przeciętnie człowiek wypowiada około 125 słów na minutę, i należy uznać takie tempo za średnie. Słuchając aktywnie partnera rozmowy sygnalizujemy, że jesteśmy zainteresowani jego punktem widzenia, chociaż niekoniecznie musimy się z nim zgadzać. Oznacza to, że pragniemy zrozumieć jego stanowisko i pojąć jego intencje1. Umiejętność słuchania jest tak samo ważna, jak umiejętność wypowiedzi. Dzięki tej umiejętności zyskujemy nie tylko cenne informacje, ale i zaskarbiamy sobie przychylność naszego rozmówcy. Większość ludzi lubi czuć się poważaną i być w centrum zainteresowania. Nasza zdolność słuchania wzbudza w partnerach przeświadczenie, że to o czym mówią jest dla nas ważne i zrozumiałe. Umiejętne słuchanie jest wielce opłacalne, ponieważ zmniejsza ryzyko potknięć.

Jak aktywnie słuchać? – praktyczne wskazówki:

odpowiadaj wyłącznie po zakończeniu wypowiedzi przez rozmówcę

Kontakt wzrokowy i wymiana spojrzeń Patrzenie jest zarówno sygnałem dla osoby, na którą się spogląda, jak i kanałem dla osoby, która spogląda. Kontakt wzrokowy służy nie tylko zbieraniu informacji, ale jest także sygnałem, że druga osoba uważa i jest zainteresowana. Oczy są najważniejszym przekaźnikiem informacji: kierunek patrzenia, czas patrzenia, częstotliwość spoglądania.2 Częste utrzymywanie kontaktu wzrokowego jest sygnałem przyjaźni, unikanie i odwracanie wzroku to sygnały „uników psychicznych”.

Ubiór i powierzchowność To jak jesteśmy ubrani, jest istotnym nośnikiem informacji o nas, naszym statusie społecznym, stosunku do innych osób, światopoglądzie, postawach politycznych, a nawet o nastroju3. Wygląd zewnętrzny wprowadza ważne elementy do komunikacji. Ubiór przekazuje wiadomość o tym, jak postrzegamy samych siebie. Ubranie stanowi wizytówkę każdego z nas i w dużym stopniu wpływa na to, jak jesteśmy odbierani przez otoczenie. Ponadto ubiór wywiera wpływ nie tylko na obserwatora, ale także na właściciela – „dobrze wyglądam – dobrze się czuję”. Strój, włosy i inne elementy wyglądu zewnętrznego różnią się od innych sygnałów niewerbalnych tym, iż zmieniają się wraz z modą. Dopasowanie ubioru do okazji świadczy o:

Niewerbalne aspekty mowyNiewerbalne aspekty mowy to ton głosu, jego wysokość, modulacja, szybkość i płynność mówienia, akcent, rytm mówienia itp. Niejednokrotnie sposób mówienia jest dla doświadczonego obserwatora ważniejszy niż wypowiadane treści.4 Ton głosu, jakim zostało wypowiedziane słowo lub zdanie odgrywa ważną rolę w interpretacji jego znaczenia. Jeżeli ktoś powie „piękna sukienka” ironicznym tonem, to wypowiedź ta zostanie odebrana jako ocena negatywna. Obok tonu, bardzo duże znaczenie ma również akcent – mocniejsze wypowiedzenie jednego słowa w zdaniu może zmienić całe jego znaczenie.

Dźwięki paralingwistyczne (pozajęzykowe) Dźwięki paralingwistyczne to kolejne sygnały komunikacji niewerbalnej. Tworzą wielką gamę znaków komunikacyjnych i sposobów ekspresji uczuć. Chodzi o takie wokalizacje jak: śmiech, płacz, ziewanie, mruczenie, mlaskanie, posapywanie, gwizdanie, westchnienia itp., które nie są informacją przekazywaną za pośrednictwem kodu językowego, lecz towarzyszą wypowiedzi słownej. Skuteczny menedżer powinien być świadomy znaczenia komunikacji pozawerbalnej i rozumieć jej potencjalny wpływ na wynik interakcji międzyludzkich. Ton przekazywanej wiadomości, sposób i okoliczność w jakich jest przekazywana, wyraz twarzy i gesty mogą wzmocnić, osłabić bądź zmienić daną informację. Dobry kierownik tak musi zarządzać, współpracować ze swoim zespołem, aby miał pewność, że ludzie za nim podążają. Kierowanie organizacją nie może sprowadzać się tylko i wyłącznie do wydawania poleceń i ich egzekwowania, ale przede wszystkim musi być ukierunkowane na drugiego człowieka. Niewerbalnymi zachowaniami, które należy kreować są:

Należy mieć świadomość własnych komunikatów niewerbalnych. Przede wszystkim warto pogodzić się z tym, że każdy nadaje komunikaty niewerbalne. Praca nad sobą nie powinna więc zmierzać do eliminowania własnych komunikatów niewerbalnych; powinna iść w kierunku ich poznania i polubienia jako części składowej swojego Ja.6 Musimy zatem pamiętać, że informacje nadawane w sposób niewerbalny są źródłem wiedzy, która może nam pomóc w osiągnięciu upragnionego celu, porozumienia. Obserwując zachowanie współpracowników uzyskamy dane, których nie uzyskalibyśmy z wypowiadanych słów.

Podsumowując ten rozdział należy stwierdzić, że sztuka komunikowania się jest narzędziem porozumiewania się, rozwiązywania problemów i pomagania. Skuteczne porozumiewanie się jest jedną z najważniejszych umiejętności we współczesnym świecie. Warto też dodać, że otwarta i jawna komunikacja międzyludzka sprzyja nie tylko dobremu porozumiewaniu się, lecz także przynosi wiele satysfakcji z kontaktów z innymi. Pamiętajmy jednak, że czyny przemawiają głośniej niż słowa. Słowa zaś, a więc komunikacja werbalna, przekazują głównie fakty, natomiast przez kanał komunikacji niewerbalnej przechodzą prawdziwe uczucia, nastroje. Można nawet stwierdzić, że to co naprawdę ważne „słyszymy oczami”.

Komunikacja.

Czym więc ona jest i na czym polega?Komunikację można określić jako proces wymiany wiadomości w środowisku społecznym, który obejmuje aktywność poznawczą, stany aktywne oraz zachowania. Inni natomiast taktują ten proces jako werbalne i niewerbalne zachowanie się człowieka w otoczeniu, a więc interakcję, porozumiewania się.Komunikujemy się na dwa sposoby:- poprzez werbalna wymianę informacji,- obserwując zachowania innych.Do komunikacji należy również cisza, która, mimo że zwykle jest brakiem zachowań, może być jednak kreowana w określonym celu i posiadać znaczenie, np. w sytuacji czczenia kogoś lub czegoś minuta ciszy. Cisza posiada jednak zwykle konotacje negatywne, dlatego ludzie starają się jej unikać.Współcześnie istnieje także specyficzny rodzaj porozumiewania się- komunikacja przez media, nazywana też komunikacją masową, w związku z czym dzielimy także komunikację na pośrednia i bezpośrednią. Komunikacja może mieć różny charakter – uniwersalny lub uwarunkowany kulturowo: mimiczny wyraz emocji jest uniwersalny dla wszystkich kultur, ale nabywane w takcie socjalizacji emblematy posiadają różne znaczenie w różnych kulturach, a ich nieodpowiednie używanie może prowadzić do, nawet groźnych, nieporozumień. Komunikację dzieli się zwykle na werbalna i niewerbalną. Obydwa te rodzaje komunikacji wzajemnie się uzupełniają oraz wpływają na siebie – komunikacja niewerbalna przekazuje emocje, postawy i intencje nadawcy, przez co czyni werbalna bardziej zrozumiała oraz podtrzymuje ją. Jednak z drugiej strony, elementy niewerbalne maja znaczenie, sens w zależności od kontekstu, w którym występują. Można również powiedzieć, że komunikacja występuje na dwóch poziomach:

- denotacyjnym (dosłowna teść)

- metakomunikacyjnym (komentarz do denotacyjnego, pewnego rodzaju komunikatu o komunikacie, który może być również werbalnym).

Bardzo ważne jest, aby komunikacja była kongruentne, czyli, aby obydwa poziomy komunikatu były ze sobą zgodne, aby przekazywały niepotrzebne wiadomości. Komunikat niekongruentny ma miejsce, kiedy np. ktoś mówi z uśmiechem: „nienawidzę cię”, (chociaż czasem może być potraktowany jako żart).

Komunikacja werbalna odbywa się przy użyciu języka naturalnego, czyli tego, którym mówią ludzie, jest, więc specyficznie ludzka. Ten rodzaj wymiany informacji jest nabywany w trakcie socjalizacji, wyuczany. Jej kanałem jest głównie kanał dźwięków, ale używane są też inne, np. w przypadku osób niesłyszących oraz tam, gdzie niemożliwe jest posługiwanie się mową, wykorzystuje się kanał manualno-wzrokowy. Kanałem w przypadku komunikacji werbalnej może być także papier, jeśli posługujemy się pismem jako środkiem werbalnym komunikacji uwarunkowanej kulturowo.

Komunikowanie werbalne posiada strukturę gramatyczną, odbywa się według określonych reguł, jednak nie tylko gramatycznych, ale też społecznych, gdyż istnieją określone sekwencje porozumiewania się, określające kolejności następowania po sobie pojedynczych wypowiedzi. Komunikacja werbalna przenosi informacje o wydarzeniach zewnętrznych i w tym wymiarze dominuje nad niewerbalną. Niewerbalna zaś dominuje w wyrażeniu naszych emocji, postaw( szczególnie sympatii) i ,sądów, czyli tego, co dzieje się w nas. Pyzatym niektóre wiadomości łatwiej przekazać gestami (np. kształty), szczególnie gdy nie znamy języka sposób niewerbalny przekazujemy ok.. 65% informacji.

Komunikacja niewerbalna służy także do synchronizacji komunikacji werbalnej, podtrzymywania jej (sprzężenie zwrotne), uzupełnienia i podkreślenia znaczenia słów oraz odgrywa duża rolę w rytuałach (powtarzane wzorce zachowań, które nie mają funkcji instrumentalnej, ale rodzą określone konsekwencje społeczne, w których sygnały niewerbalne są powiązane ze sobą i pojawiają się w sekwencjach. Komunikację dzielimy także na pośrednią i bezpośrednią w zależności od tego, czy odbywa się ona „twarzą w twarz” czy też za pośrednictwem mediów.

W trakcie bezpośredniego porozumiewania się przekazy tworzone są na poczekaniu i samorzutne w kontakcie z drugą osobą, przekazy pośrednie zaś są starannie opracowywane, konstruowane i nadawane w przestrzeń, w taki sposób, że mogą być odebrane przez wiele osób, ale mogą też nie zostać odebrane, (jeżeli nikt nie obejrzy danego programu lub nie zwróci uwagi na przekazywaną informację). Możemy powiedzieć, iż komunikacja bezpośrednia odbywa się na poziomie osobistym a masowa na poziomie społecznym.

Komunikację pośrednią charakteryzuje również wysoki poziom intencjonalności oraz to, że nadawca nie widzi bezpośredniej reakcji odbiorcy, brak tu sprzężenia zwrotnego, gdyż odbiorca(-y) ma ograniczoną możliwość nadania informacji zwrotnej, a nadawca często jej nie oczekuje. Poza tym odgrywa ona niezaprzeczalnie ogromną rolę w kształtowaniu postaw odbiorców, ich zachowań i przekonań, posiada wpływ nawet na nasze widzenie rzeczywistości, otaczającego nas świata. Media kreują wizję niebezpiecznego, okrutnego świata poprzez wyolbrzymianie i pokazywanie przemocy, a także wzmacniają stereotypy dotyczące np. życia codziennego; zaś często przedstawiamy problem staje się problemem społecznym. Wpływ ten zależy jednak od wielu czynników, odbiorcy, przekazy, czy nawet kanału, przez który informacja jest podawana.

Do komunikacji masowej zaliczamy także komunikację internetową, stosunkowo nową i nieznaną. W celach komunikacyjnych wykorzystujemy tu sieci komputerowe, które umożliwiają globalny dostęp do informacji i ludzi, dzięki czemu porozumiewanie się nie jest ograniczone czasem i przestrzenną, a wiadomości rozprzestrzeniają się w ogromnym tempie – jest to najszybszy sposób przekazu. Jest to komunikacja szybka i efektywna, gdyż dzięki wyszukiwarkom internetowym docieramy do informacji, które nas interesują. Jej wadą jest jednak spora ilość szumu informacyjnego – wyszukiwarki wyświetlają często kilka tysięcy adresów stron tylko, dlatego, że zawierają wpisane przez nas słowo, do której wrzucamy wszystko, co uznajemy za przydatne czy interesujące; a ponieważ nie ma instytucji, która nadzorowałaby Internet, nie ma go także, kto porządkować czy katalogować. Komunikacja werbalna i niewerbalna. Jej charakterystyczne cechy, oraz bariery komunikacyjne.

Komunikacja interpersonalna to psychologiczny proces, dzięki któremu jednostka przekazuje i otrzymuje informacje w bezpośrednim kontakcie z inna osoba. Proces komunikacji dotyczy czterech zjawisk:

1. intrapsychicznego- czyli doświadczonego wewnętrznie;

2. interpersonalnego- czyli dotyczącego dwóch osób pozostających ze sobą w bezpośrednim kontakcie;

3. grupowego- obejmującego porozumiewanie się członków grupy, zajmujących w tej strukturze określone pozycje;

4. społecznego- gdzie komunikacja ma charakter interakcji między grupami lub dużymi liczebnościami osób o tożsamości anonimowej.

Komunikacja interpersonalna charakteryzuje się określonym procesem i dynamiką. Proces nadawania komunikatów można ująć następująco: określony bodziec, a więc słowo, treść, mimika gest- powodują pojawienie się u człowieka pewnych myśli i stanów uczuciowych- nazywanych intencjami, które pragnie on następnie wyrazić na zewnątrz. Intencje te bywają przez podmiot uświadamiane lub nie. Bywa i tak, że trudno dowiedzieć się co inny człowiek naprawdę czuje. Uczucia bywają źle zrozumiane głównie z trzech powodów:

1. niejasność niewerbalnego komunikatu

2. jego sprzeczność z komunikatem werbalnym

3. własna interpretacja odbiorcy

Komunikacja interpersonalna odbywa się na jednym z trzech poziomów:

1. poziom faktyczny- poziom, w którym rozmawiamy tylko na bezpieczne tematy, nie wymagające od nas zaangażowania emocjonalnego;

2. poziom instrumentalny- poziom, w którym porozumiewamy się „instrukcjami” tzn. oczekujemy od odbiorcy komunikatu konkretnych zachowań;

3. poziom afektywny- poziom, w którym w trwający proces komunikacji jesteśmy zaangażowani emocjonalnie, ujawniamy nasze wartości i poglądy.

Bariery komunikacyjne

Mianem barier komunikacyjnych określa się wszystkie czynniki, które utrudniają zrozumienie przekazu zawartego w wypowiedzi. Można wyodrębnić bariery o charakterze fizycznym i psychologicznym :

 



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
metodyka sciaga, psychologia kliniczna, Metodyka pracy opiekuńczo wychowawczej
Pytania egzaminacyjne - Psychologia kliniczna - Ściąga - 3, psychiatria i psychologia kliniczna
psychologia kliniczna - ściąga
Pytania egzaminacyjne - Psychologia kliniczna - Ściąga - 4, psychiatria i psychologia kliniczna
POJĘCIA PSYCHOLOGIA KLINICZNA ŚCIĄGA, PSYCHOLOGIA
Pytania egzaminacyjne - Psychologia kliniczna - Ściąga - 5, psychiatria i psychologia kliniczna
Molicka psychologia kliniczna ściaga
ściąga na psychologie kliniczną
pytania na kolos z klinicznej, psychiatria i psychologia kliniczna
Pojęcie rozwoju psychoruchowego rozumiemy jako proces rozwoju, Psychologia, kliniczna dzieci
Wprowadzenie do psychologii klinicznej, psychologia i psychoterapia
ZABURZENIA ZACHOWANIA, Psychologia kliniczna(1)
NERWICE W DEFINICJI, Psychologia Kliniczna
Przykład. zag. egz. KPK 2010, ★ Studia, Psychologia, Kierunki Psychologii Klinicznej
Psychologia Kliniczna - Zaliczenie 2012, Pedagogika Opiekuńczo - Wychowawcza z Resocjalizacją, Psych
Psych. kliniczna, Psychologia, PSYCHOLOGIA KLINICZNA
otyłosc, Psychologia kliniczna konwersatorium dr Małgorzata Cichecka-Wilk
PSYCHOLOGIA KLINICZNA, materiały STUDENTA

więcej podobnych podstron