Pedagogika wczesnoszkolna z przedszkolną
Rok II / Sem III
DYSLEKSJA(nie zdiagnozowana u 11letniego Karola)
W pracy opisuję 11 letniego chłopca z problemem zwanym dysleksją. Karol ma duże problemy z czytaniem i pisaniem, mimo iż dużo ćwiczy zarówno w domu jak i w szkole.
Jest normalnie rozwiniętym intelektualnie chłopcem, nie ma żadnej wady wzroku ani słuchu ani też schorzeń neurologicznych.
Dziecko ma trudności w czytaniu, przejawiające się zaburzeniami tempa i techniki czytania, jak i stopnia rozumienia treści. Ma też trudności z opanowaniem poprawnej pisowni. Żeby można było stwierdzić dysortografię trzeba sprawdzić, czy dziecko popełnia błędy ortograficzne mimo dobrej znajomości zasad pisowni, jak już wcześniej wspominałam Karol jest objęty dobrą opieką ze strony swojej mamy. Zeszyty Karola od początku wyglądają bardzo nie estetycznie.
Problemy Karola zaczęły się już pod koniec 1 klasy, kiedy cała jego klasa potrafiła już pisać w linii, Karol cały czas miał z tym problem. Miał też problem na lekcjach związany z tym, że nie potrafił, albo miał duży problem ze zrozumieniem przeczytanej treści. Na początku drugiej klasy Karol poproszony o przeczytanie krótkiej czytanki omijał praktycznie, co 4 literkę, jąkał się i nie potrafił tego przeczytać, mylił litery. Mimo tego nikt nie zasugerował rodzicom Karola, że może mieć dysleksję.
Mama Karola zaniepokojona sytuacja chłopca wysłała go na badania słuch i wzroku. Jednak ani w jednym ani w drugim badaniu nic nie wykryto. Wiec mama Karola cały czas ćwiczyła z nim czytanie, pisanie i wypowiadanie. Jednakże zadanie domowe, które większości dzieciom zajmowało 15min Karolowi zajmowało 2 godziny, przy czym estetycznie wyglądało jakby było zrobione w 5min na kolanie.
Przy dłuższej rozmowie z chłopcem idzie zauważyć jak bardzo problem mu przeszkadza. Nie potrafi się wypowiedzieć tak jak by chciał, odmawia też gry w gry planszowe, ponieważ wie, że nie da rady odczytać zadania z planszy.
Poprosiłam rodziców Karola, aby pozwolili mi odrobić z nim zadanie domowe z języka polskiego. Na początku Karol pokazywał nie chęć i wstyd. Ale po kilku minutach chłopiec się wyluzował. Zadaniem dziecka było uzupełnienie ortografii w czytance. Kiedy tłumaczyłam mu ogólnie cały materiał słuchał bardzo uważnie, ale nie potrafił tego powtórzyć. Wiec tłumaczyłam mu pokoleji każdy przypadek. Tak rozwiązaliśmy całą czytankę, ale kiedy po skończonej czytance zapytałam Karola jak się pisze „drzewo” wiedział, że należy wstawić „rz”, ale nie potrafił powiedzieć, dlaczego.(wyraz z czytanki) Karol uczył się wyrazów na pamięć.
Karol ma wizytę w poradni, która zajmuje się takimi przypadkami dopiero ze 5 tygodni, ale rodzice są dobrej myśli.
Placówkami, które zajmują się orzekaniem o dysleksji są poradnie zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży, poradnie psychologiczno - pedagogiczne, czy oddziały Polskiego Towarzystwa Dysleksji. Jeżeli testy przeprowadzone w tych placówkach poparte badaniami pediatrów, okulistów i laryngologów nie wykażą żadnych anomalii rozwojowych, trzeba liczyć się z tym, że możemy mieć do czynienia z dysleksją. Wtenczas specjaliści zalecą wymagane ćwiczenia, które uczeń wykonuje zarówno pod opieką specjalisty, jak i w domu. Ćwiczenia takie zazwyczaj są w formie zabaw i gier, nie są, zatem zbyt męczące.
Zdarza się również tak, że mimo intensywnie prowadzonej terapii dziecko ma nadal kłopoty. Wtedy, aby pomóc uczniom w kontynuowaniu nauki zadaniem rodziców jest postaranie się o specjalne zaświadczenie, które potwierdzi istnienie zaburzeń oraz takie, które poinformuje szkołą o tym, że dziecko chodzi na zajęcia reedukacyjne. Szkoła mając takie zaświadczenie powinna traktować ucznia z dysleksją w specjalny sposób - nie ocenia się go wtedy pod kątem pisowni, błędów ortograficznych, daje się więcej czasu na przepisywanie z tablicy, książki, czytanie tekstu, natomiast w trakcie jakichkolwiek testów czy sprawdzianów komisja powinna zagwarantować więcej czasu na ich napisanie. Istotna jest również rola rodziców, którzy powinni włączyć się w takie zajęcia, wykonując zadane ćwiczenia w domu. Czas potrzebny na uporanie się z problemem dysleksji jest bardzo zindywidualizowany, część uczniów potrzebuje mniej, a część więcej czasu. O zakończeniu zajęć decydować powinien zawsze terapeuta. Prawidłowo douczani dyslektycy powinni bez większych trudności kończyć szkoły, wielu z nich także udaje się i z powodzeniem kończy studia.