Jako przedmiot mojej analizy wybrałam książkę " Chłopiec w pasiastej piżamie" Johna Boyne`a. Pozycję tę wybrałam ponieważ książka ta opowiada o małym chłopcu, którego los poprzez błędne decyzje rodziców zakończył się tragicznie.
Opowieść rozpoczyna się w momencie gdy Bruno dowiaduje się, że jego tata awansował, co wiąże się z przeprowadzką. Musi porzucić dotychczasowe życie w Berlinie wśród przyjaciół i bliskich osób i przenieść się na prowincję. Boi się, że w nowym otoczeniu nie znajdzie tak wspaniałych kolegów i staje się to jego największym problemem. Jego obawy po przeprowadzce spełniają się, gdyż okazuje się, że na prowincji nie ma żadnych dzieci i dla Bruna rozpoczyna się okres długich i samotnie spędzanych dni. W domu brakowało rodzinnej berlińskiej atmosfery, ciągle przewijali się żołnierze- podwładni ojca chłopca. Wszystko zmienia się gdy przez okno swojego pokoju chłopiec dostrzega budynki, wg niego mieszka tam miejscowa ludność. Uradowany mówi o odkryciu mamie, która z początku nie zdając sobie sprawy czym jest zaobserwowany przez Bruna widok cieszy się, że jej syn będzie miał rówieśników do zabawy. Kiedy jednak Bruno wspomina o dziwnych piżamach, w których chodzą farmerzy zdenerwowana matka zabrania mu interesowania się tymi ludźmi i jakichkolwiek z nimi kontaktu, co jest dla niego niezrozumiałe. Pewnego dnia chłopiec korzystając z okazji chce porozmawiać z ojcem, który jest dla niego oschły i traktuje go jakby był jednym z żołnierzy a nie małym chłopcem, a w dodatku jego synem. Bruno dowiaduje się, że nie będzie chodził do szkoły a edukacją jego i jego siostry zajmie się prywatny nauczyciel. Lekcje bardzo rozczarowują Bruna, belfer krytykuje jego zainteresowania i stara się mu wmówić, iż osoby w tak młodym wieku powinny interesować się losami swojego kraju i jego "wspaniałym przywódcą". Dla dziecka kraj jest bardzo nudnym tematem, od nauki woli zabawę i odkrywanie otaczającego go świata. Podczas dni spędzonych na wsi chłopiec nie odnajduje oparcia nawet w siostrze, która zachwycona opowiadaniami nauczyciela ślepo podporządkowuje się wartościom przez niego propagowanym. W trakcie jednej z zabaw w odkrywców Bruno dociera na tyły domu- obszar, który zabroniono mu odwiedzać i odkrywa tam furtkę. Zadowolony chwali się mamie, która kategorycznie zabrania mu kiedykolwiek tam wchodzić nie podając konkretnego powodu co sprawia, że wokół chłopca narastają tajemnice. Bruno, który był z natury dzieckiem ciekawym świata, spacerując dociera do ogrodzenia z drutów, za którym siedzi mały chłopiec w jakże dziwnej dla niego pasiastej piżamie. Wiedziony ciekawością Bruno zaczyna rozmawiać z nowo poznanym kolegą i wypytywać go o to co dzieją się po drugiej stronie ogrodzenia. Między chłopcami zawiązuj się nić przyjaźni, Bruno przynosi koledze zabierane ukradkiem z domu jedzenie a także zabawki i przez płot wspólnie bawiąc się spędzają czas. Bruno utrzymuje to w wielkiej tajemnicy przed swoją rodziną, ponieważ gdyby tylko prawda wyszła na jaw z nieznanych mu powodów przyjaźń ze Szmulem rozgniewałaby jego surowego tatę. Bardzo często do mieszkańców domu chłopca dochodzi dziwny smród i towarzyszący temu dym, jest to kolejna zagadka dla małego Bruna, której nikt nie chce mu wyjaśnić co jest źródłem owego swądu. Jednego z podobnych do siebie dni na farmie, Bruno ukradkiem podgląda ojca, który wraz z współpracownikami ogląda film o życiu ludzi, zamkniętych w dziwnym dla niego miejscu. Jest zaskoczony tym, że jego kolega nie jest szczęśliwy mieszkając za ogrodzeniem, mimo iż wg pokazu filmowego jest tam bardzo dobrze, czas spędza się tam na zabawach, rozmowach ze współmieszkańcami często przyjeżdża tam także kino. Zdziwiony tym zjawiskiem postanawia zapytać kolegę dlaczego jest mu źle w miejscu, w którym przebywa. Tu pojawiają się kolejne wątpliwości Bruna: kto ma rację, ojciec który jest dla niego wzorem, czy mały kolega, który twierdzi że dni mijają na ciężkiej pracy i w głodzie. Chłopcy często razem spędzają czas na rozmowach, Bruno przynosi Szmulowi jedzenie chociaż zdarza mu się często o tym zapominać, gdyż on nigdy głodu nie doświadczył i nie docenia każdego kęsa w taki sposób jak młody Żyd. Czytając książkę możemy jednak zauważyć, żę przyjaźń Bruna ze Szmulem nie była do końca szczera o czym świadczyć może pewien incydent - Szmul z ego powodu iż był małym chudym dzieckiem został przydzielony do czyszczenia kieliszków w domu Bruna, który zobaczywszy go po krótkiej rozmowie namawia Szmula, aby ten poczęstował się ciastkiem, w tym momencie do pokoju wchodzi Porucznik Kotler, jest wściekły że młody więzień miał czelność ruszyć coś z domu . Chłopiec twierdzi że ciastko dostał od Bruna, jednak ten wszystkiemu zaprzecza. Podczas następnego spotkania Bruno widzi jaką cenę musiał zapłacić jego niewinny kolega za jego kłamstwo. Życie na wsi mija spokojnie, aż do pewnego dnia, w którym Szmul mówi Brunowi że jego ojciec zaginął, młody Niemiec wodzony impulsem postanawia pomóc koledze w jego odszukaniu. Za pomocą Szmula Bruno zdobywa pasiaste ubranie i robiąc mały podkop pod siatką przedostaje się na teren obozu. Tam dociera ze Szmulem do baraku, w którym szukają taty małego Żydka. Niestety pech chciał, że akurat w tym momencie do baraku wpadają żołnierze niemieccy i pchają wszystkich znajdujących się tam Żydów do łazienek( jak myślą ludzie). Chłopcy porwani przez tłum zostali wepchnięci do wielkich łaźni, gdzie rozebrani mieli rozpocząć kąpiel. Tam Bruno złapał Szmula za rękę i wyznał mu, że to on jest jego najlepszym przyjacielem i cokolwiek by się nie stało nie puści jego ręki.
W tym miejscu historia Bruna kończy się, nie jest dosłownie powiedziane co się z nim stało, jednak z treści książki każdy czytelnik potrafi się domyśleć sensu ukrytego w napisanym tekście.
Książka ukazuje jak błędy dorosłych wpływają na życie i losy ich dzieci. Bruno wychowywał się w domu gdzie był kochany jednak miłość do ojczyzny była silniejsza niż miłość do dzieci. Jego ojciec na pierwszym miejscu stawiał ideologie faszystowskie nie do końca dla młodego umysłu zrozumiałe. Rodzice nie tłumaczyli mu co się wokół dzieje a ciągle zarzucali go ciągłymi zakazami. Najpierw wyprowadzka z ukochanego Berlina, dowiedział się że ojciec dostał awans, ale tak naprawdę nikt do końca nie wytłumaczył mu na czym ta praca polega. Gdy dotarli już do Po-świecia nie wiedział dlaczego nie może wychodzić na tyły domu, dlaczego w domu ciągle jest mnóstwo obcych ludzi oraz dlaczego dobrych ludzi w dziwnych pasiastych piżamach tak źle się traktuje. Otoczony przez całe okrucieństwo wojny, żył ze swoją dziecięcą nieświadomością tego co go otacza. Ojciec mimo, iż zapewne kochał swojego syna, był dla niego surowy, traktował go z chłodem i obojętnością jakby rozmawiał z kolejnym podwładnym - zwracał się do niego jak do młodego mężczyzny a nie małego dziecka. Kolejną osobą, w której Bruno powinien mieć oparcie był jego nauczyciel - jednak ten jawnie krytykował jego zainteresowania i zamiłowania do odkryć tłumacząc, że są to brednie a jedyną rzeczą, która powinna zajmować jego umysł jest miłość do kraju i Fuhrera, belfer nabijał jego głowę faszystowskimi ideologiami. Brak zrozumienia ze strony dorosłych i jego ciekawość świata zaprowadziły go ku bramie obozu, tam spotyka Szmula i nawzajem próbują poznawać swoje światy. Chodź z początku nie zdają sobie z tego sprawy, nawiązuje się między nimi nić przyjaźni, jednak kiedy to dostrzegają stoją już u wrót przeznaczenia. Według mnie, gdyby rodzice zamiast kłamać i ciągle urywać temat miejsca, którego Bruno nawet nazwy nie znał, powinni wytłumaczyć mu na tyle ile w stanie jest zrozumieć 8 letnie dziecko, co dzieję się po drugiej stronie ogrodzenia, może to i większe z ich strony zainteresowanie synem uchroniłoby go przed tragedia. Niewinne dzieci Bruno i Szmul za szybko musieli stawić czoła śmierci. Przez uwielbianą tak przez ojca Bruna ideologię faszystowską, ich dzieciństwo zakończyło się w momencie wkroczenia na teren obozu. Bruno przynajmniej nie cierpiał tak jak Szmul zamknięty tyle czasu , nie pracował, codziennie jadł, jednak wejście na teren obozu przypieczętowało jego los. Warto w tym momencie zacytować słowa Johna Betjeman'a:
" Miarą dzieciństwa są dźwięki, zapachy i widoki dopóki nie nadejdzie mroczna epoka rozsądku"
Analizując te słowa dostrzec można powiązanie do bohaterów wybranej przeze mnie książki. Szmul ze swoim dzieciństwem bardzo szybko musiał się pożegnać, aby przeżyć w realiach obozowych. Bruno natomiast nieświadomy okrucieństwa panującego w obozie, nie kieruje się rozsądkiem, gdyż wychowany w świecie idealnym nie potrafi odróżnić dobra od zła.
- 3 -