30-lecie CWI - Wywiad z Peterem Taaffe'm
Peter Taaffe: ...Różnice te dotyczyły, przede wszystkim, oceny roli i doniosłości klasy robotniczej w walce o socjalistyczną transformację społeczeństwa. Naszym zdaniem klasa robotnicza była, jest i będzie decydującą siłą rewolucyjną. Dzięki miejscu, które zajmuje w procesie produkcji, klasa robotnicza stanowi jedyną siłę zdolną przeobrazić społeczeństwo w kierunku socjalistycznym. To właśnie klasa robotnicza tworzy wszelkie bogactwa materialne społeczeństwa. Jeżeli robotnicy ustanowią kontrolę nad wszelkimi środkami produkcji i podziałem całego społecznego bogactwa - wówczas olbrzymie zasoby [społeczeństwa] wykorzystane zostaną w interesie klasy robotniczej i zwykłych ludzi, zamiast przyczyniać się do pomnażania kapitalistycznych zysków. Tym niemniej, w owym momencie, wielu trockistów było przekonanych, że kluczową siłą w procesie przeobrażeń społecznych staną się ruchy radykalnej drobnej burżuazji - guerille i organizacje chłopów.
30-lecie CWI
Wywiad z Peterem Taaffe'm
Autor: Leonid Sierebriakow - rosyjska sekcja Komitetu na rzecz Międzynarodówki Robotniczej (CWI). Tłumaczenie z języka rosyjskiego.
W kwietniu (2004 r.) minęła 30-ta rocznica założenia Komitetu na rzecz Międzynarodówki Robotniczej (CWI). Cel naszej międzynarodowej organizacji zawarty jest w jej nazwie. Dążymy do budowy masowej międzynarodówki robotniczej - porównywalnej pod względem swoich sił i możliwości do II Międzynarodówki i Kominternu z okresu 1920-1927.
Nasza organizacja wywodzi się z IV Międzynarodowówki, założonej przez Lwa Trockiego w 1938 roku. Wstąpiliśmy do IV Międzynarodówki w 1944 roku jako brytyjska Rewolucyjna Partia Komunistyczna (RCP). IV Międzynarodówka od samego początku była słabą strukturą - ponieważ powstawała w niepomyślnych czasach. Ruch robotniczy był wówczas podzielony między dwie "ciemne" siły: socjaldemokratów i stalinistów.
Jeżeli organizacja marksistowska nie dysponuje wielkimi siłami, może przetrwać tylko przy prawidłowej analizie istniejących warunków, słusznej orientacji i nieskazitelnej taktyce. Zabójstwo Lwa Trockiego w 1940 roku, wojna światowa, zwycięstwo i umocnienie się stalinizmu, permanentny terror wymierzony w trockistów na całym świecie (wyłączywszy USA, Wielką Brytanię i Sri Lankę), podział świata na dwa bloki itd. - wszystko to nieszczęśliwie dezorientowało kierownictwo IV Międzynarodówki. IV międzynarodówka stopniowo adoptowała się do ruchów narodowo-wyzwoleńczych w Trzecim Świecie, stalinowskich kompartii, maoizmu, titoizmu, taktyki geurilli itd. Każda opozycja i krytyka wewnątrz IV Międzynarodówki była dławiona. Jesienią 1965 roku na Międzynarodowym Kongresie IV Międzynarodówki w Niemczech została z niej wykluczona opozycja marksistowska (ok. 30 Anglików z Londynu i Manchesteru), której jądro utworzyło Militant i stało się "drożdżami", z których wyrosło CWI.
Rewolucyjne wydarzenia 1968-72 mogły jeszcze odrodzić IV Międzynarodówkę i tchnąć w nią nowe siły - ale tak się niestety nie stało. Międzynarodówka zaczęła się rozpadać i rozdrabniać na wrogie wobec się części.
W kwietniu 1974 roku na spotkaniu 46 towarzyszy z 12 krajów oficjalnie powołano CWI. Do tego czasu Militant przyciągnął do siebie młodzieżową sekcję Partii Pracy. W latach 80-tych rozpoczęły się najpotężniejsze walki klasowe w Wielkiej Brytanii - wielki strajk górników, walka czerwonego Liverpoolu z rządem i ruch przeciwko podatkowi pogłównemu poll-tax, ustanowionego przez Thatcher. Wszędzie Militant odgrywał kluczową rolę, zdobywając zaufanie klasy robotniczej i zdecydowanie zwiększając swoją liczebność. Trzej członkowie Militantu zostali wybrani do parlamentu - jako trockiści.
Obecnie CWI pod względem ilości członków praktycznie dogoniło całą IV Międzynarodówkę (Zjednoczony Sekretariat Czwartej Międzynarodówki) i jednoczy ok. 40 sekcji na wszystkich kontynentach naszej planety.
Najpotężniejsze z nich działają w Anglii i Walii, Nigerii i Szwecji.
Jesteśmy obecni niemal we wszystkich kluczowych krajach Europy Zachodniej - w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, Hiszpanii, Portugalii, Grecji, Cyprze itd. W Irlandii jeden z naszych przedstawicieli wybrany został do narodowego parlamentu. W Szkocji wchodzimy w skład Szkockiej Partii Socjalistycznej (SSP).
Na kontynentach Ameryki mamy dobre organizacje w Kanadzie, USA, Brazylii i Chile.
Na Bliskim Wschodzie, w Azji i Oceanii jesteśmy reprezentowaniu w Turcji (w podziemiu), Indiach, Kaszmirze, Sri Lance (od października 2003 roku - w podziemiu), Japonii, Australii.
W Afryce nasi towarzysze działają w Nigerii, RPA i Zimbabwe.
CWI okazało się jedyną trockistowską tendencją, która utworzyła swoje sekcje na terytorium Wspólnoty Niepodległych Państw - w skomplikowanych warunkach antymarksistowskich "bachanaliów". 4 narodowe sekcje (Mołdawia, Ukraina, Rosja i Kazachstan) działają dotąd jak jedna organizacja.
Każda narodowa sekcja składa się z organizacji miejskich, miejskich grup i indywidualnych członków. Wszystkie sekcje CWI wciągnięte są w codzienną walkę w obronie życiowych warunków klasy robotniczej, młodzieży i biedniaków przeciwko atakom ze strony bossów i kapitalistycznych rządów. W tym samym czasie CWI prowadzi ciągłą pracę propagandową, wyjaśniając, że aby walka była skuteczna, trzeba walczyć nie tylko z przejawami kapitalizmu, ale i z kapitalizmem jako systemem.
Zamieszczamy tu wywiad z Peterem Taaffe'm, jednym z założycieli CWI i Sekretarzem Partii Socjalistycznej (sekcja CWI w Anglii i Walii).
Jesteś jednym z założycieli CWI. Czy możesz opowiedzieć o tej historycznej sytuacji, w której powstał Komitet na rzecz Międzynarodówki Robotniczej?
Nastąpiło to w okresie społecznego "osunięcia tektonicznego" - w okresie wydarzeń rewolucyjnych i przedrewolucyjnych. Polityczny krajobraz wciąż jeszcze zdeterminowany był następstwami rewolucyjnych wydarzeń we Francji 1968 roku, kiedy to ponad 10 milionów robotników i studentów wzięło udział w ogólnonarodowym strajku, a prezydent Charles de Gaulle zmuszony był uciekać z kraju. Rządzące elity całego świata przekonane były wówczas, że Francja jest już stracona dla kapitalizmu.
W tym samym roku wybuchło narodowe powstanie przeciwko stalinizmowi w Czechosłowacji, brutalnie zdławione wysiłkiem całego stalinowskiego aparatu państwowego.
Ówczesny okres odznaczał się także niebywałym wzrostem ruchu przeciwko wojnie w Wietnamie - w USA i na całym świecie. Dosłownie w ciągu kilku dni od założenia naszej organizacji, portugalska rewolucja zmiotła panującą w tym kraju dyktaturę. Był to również czas masowych wystąpień młodzieży i politycznej radykalizacji w związkach zawodowych i partiach robotniczych.
Dlaczego, waszym zdaniem, niezbędne było wówczas założenie nowej międzynarodówki?
Zawsze woleliśmy nazywać naszą organizację nie międzynarodówką, ale Komitetem na rzecz Międzynarodówki Robotniczej - dlatego, że my nie stanowiliśmy i nie stanowimy międzynarodówki - masowo reprezentowanej wśród klasy robotniczej. Mamy uczciwą ocenę naszych sił. Mówimy, że naszym głównym zadaniem było i jest obecnie - pomóc w budowie rzeczywistej międzynarodówki, która byłaby tak silną i potężną organizacją klasy robotniczej, jak II i III Międzynarodówka. W ramach takiego wywiadu nie sposób szczegółowo wyjaśnić wszelkich przyczyn, dla których proletariackim międzynarodówkom nie udało się osiągnąć socjalizmu. Ale szczegółowo rozpatrujemy tę kwestię w naszej książce "Historia CWI".
Główną przyczyną utworzenia CWI 30 lat temu był brak jasności w programie i metodach tych międzynarodowych organizacji, który istniały w owym momencie. Naszym zdaniem nie były one zdolne zapewnić adekwatnej analizy procesów, które wówczas następowały w świecie i wynikających z nich perspektyw.
Co odróżniało CWI, z jej słabymi wówczas siłami, od innych organizacji?
Przede wszystkim polityczna klarowność i perspektywy. Zawsze różniliśmy się - w kluczowych kwestiach - od [wielu] tych, którzy nazywali się marksistami i trockistami. Oczywiście, gdyby tych fundamentalnych różnic nie było, nie byłoby konieczności tworzenia oddzielnej organizacji.
Różnice te dotyczyły, przede wszystkim, oceny roli i doniosłości klasy robotniczej w walce o socjalistyczną transformację społeczeństwa. Naszym zdaniem klasa robotnicza była, jest i będzie decydującą siłą rewolucyjną. Dzięki miejscu, które zajmuje w procesie produkcji, klasa robotnicza stanowi jedyną siłę zdolną przeobrazić społeczeństwo w kierunku socjalistycznym. To właśnie klasa robotnicza tworzy wszelkie bogactwa materialne społeczeństwa. Jeżeli robotnicy ustanowią kontrolę nad wszelkimi środkami produkcji i podziałem całego społecznego bogactwa - wówczas olbrzymie zasoby [społeczeństwa] wykorzystane zostaną w interesie klasy robotniczej i zwykłych ludzi, zamiast przyczyniać się do pomnażania kapitalistycznych zysków. Tym niemniej, w owym momencie, wielu trockistów było przekonanych, że kluczową siłą w procesie przeobrażeń społecznych staną się ruchy radykalnej drobnej burżuazji - guerille i organizacje chłopów.
Co było, spoglądając na minione lata, najważniejszym wyzwaniem dla Komitetu na rzecz Międzynarodówki Robotniczej?
Stale wyostrzać i oczyszczać naszą ideologię, a następnie przekładać ją na język klasy robotniczej, stosownie do rzeczywistego poziomu świadomości robotników i młodzieży. Drugim, spośród najważniejszych, wyzwań było uczestnictwo we wszelkich masowych wystąpieniach i ruchach i oczywiście wzmacnianie naszych sił na całym świecie.
Czy możesz podać przykłady osiągnięć naszej organizacji w ciągu ostatnich 30 lat?
Trudno byłoby wyszczególnić poszczególne osiągnięcia.
Jesteśmy obecnie reprezentowani w 40 krajach. Gdzie niegdzie dysponujemy dużymi siłami, w innych krajach jesteśmy jeszcze bardzo słabi. Tym niemniej, wszędzie występujemy jako inicjatorzy ważnych kampanii. W Nigerii, gdzie działa druga pod względem wielkości sekcja CWI, nasi towarzysze z DSM (Demokratyczny Ruch Socjalistyczny) niedawno odegrali decydującą rolę w organizacji masowych wystąpień przeciw bezprecedensowej podwyżce cen na paliwo. Ten atak burżuazji doprowadził do ostrego pogorszenia warunków życiowych nigeryjskich robotników i mas biedniackich, co w efekcie zaowocowało ogólnonarodowym strajkiem.
Sri Lanka to kraj rozdarty etnicznymi konfliktami. I wśród Syngalezów i wśród Tamilów działają polityczne organizacje zainteresowane dalszym rozłamem między tymi narodami. Nasi towarzysze na przestrzeni kilku dziesięcioleci, ryzykując życie, bronią pozycji koniecznej jedności klasy robotniczej i prawa do samookreślenia dla uciskanego narodu Tamilów. Nasza organizacja jest jedyną, która wydaje gazety w języku tamilskim i syngalezkim.
W Brazylii rośnie rozczarowanie wobec rządów prezydenta Luli i Partii Pracujących - z powodu rezygnacji Luli z uderzenia w miejscowych kapitalistów i międzynarodowe instytucje kapitalistyczne. Nasi towarzysze z Socialismo Revolucionario aktywnie działają w kierownictwie ruchu na rzecz utworzenia nowej partii robotniczej.
Towarzysze niemieccy z SAV odegrali najważniejszą rolę w pierwszej od wielu lat ogólnonarodowej demonstracji przeciwko ciosom rządu Schroedera w system społecznych zabezpieczeń i w stopę życiową klasy robotniczej. Listopadowa demonstracja w Berlinie zgromadziła ponad 100 tys. ludzi i wywołała podobne wystąpienia w całych Niemczech. Partia Socjalistyczna w Irlandii (sekcja CWI) odniosła zwycięstwo w kampanii protestacyjnej przeciwko podnoszeniu cen wody. Stworzyło to bazę dla kolejnego zwycięstwa naszego towarzysza Joe Higginsa w wyborach parlamentarnych. W efekcie, irlandzcy socjaliści stanęli na czele ruchu przeciwko niesprawiedliwemu opodatkowaniu najbiedniejszych warstw społeczeństwa - w toku tej kampanii Joe Higgins i Clare Daly (nasz przedstawiciel w radzie miejskiej Dublina) trafili za kratki. Protesty te stały się kluczowym etapem w budowie naszej organizacji w Irlandii i na całym świecie.
20 lat temu w Wielkiej Brytanii, w Liverpoolu, zdobywając większość w radzie miejskiej, mogliśmy pokazać w praktyce, na czym polega socjalistyczna polityka. W tamtym czasie mieliśmy 3 posłów w parlamencie, którzy otwarcie propagowali idee Militantu. Wydarzenia w Liverpoolu były próbą [przygotowaniem] tego, co robiliśmy w czasie kampanii przeciw podatkowi poll tax - czyli masowego ruchu niepłacących tego podatku, którym kierowaliśmy, i który doprowadził nie tylko do zniesienia znienawidzonego podatku, ale i do dymisji Margaret Thatcher.
Można by przywołać jeszcze wiele przykładów działalności naszej sekcji.
Jakie jest najważniejsze zadanie CWI w obecnym momencie?
Pozyskać młode pokolenie dla idei trockizmu, tj. ortodoksyjnego marksizmu. Zachodzące wydarzenia pomagają nam w realizacji tego zadania. Wojna w Iraku ujawniła naturę amerykańskiego imperializmu. Ekonomiczna sytuacja w Europie i na świecie radykalizuje klasę robotniczą i młodzież. Niedawne wydarzenia w Hiszpanii pokazały, jak szybko zmieniać się mogą nastroje społeczeństwa. W ciągu kilku dni po wybuchach w madryckich pociągach, gniew ludzi skierował się przeciwko rządowi Aznara, który usiłował zwalić winę na baskijskich separatystów. Doprowadziło to do porażki jego partii w wyborach i zwycięstwa PSOE - hiszpańskich lewicowych reformistów. Wydarzenia te pozostają w ścisłym związku z wojną w Iraku.
Konsekwencje ważnych wydarzeń nie mogą być "odraczane" na później. Wydarzenia mogące doprowadzić do dymisji Blaira i Berlusconiego nabierają impetu. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo porażki Buscha w wyborach prezydenckich, co oznaczałoby zwycięstwo międzynarodowego ruchu antywojennego. Wydarzenia mogą doprowadzić do tego, że "jastrzębie", które wywołały wojnę w Iraku, zostaną "do czysta" wymiecione z polityki.
Pomimo wzrastającej radykalizacji, będziemy odczuwać potrzebę [większej] aktywności politycznej klasy robotniczej. Transformacja byłych partii robotniczych w partie burżuazyjne, stworzyła na lewej flance próżnię. Musimy walczyć o to, aby klasa robotnicza wypełniła tę próżnię, tworząc nowe, masowe partie klasowe.
Co, waszym zdaniem, odróżnia obecny okres od tego sprzed 30-tu lat?
Bardzo wiele. W roku 1974, kiedy oficjalnie powołano CWI, powojenny boom ekonomiczny jeszcze się nie wyczerpał. Nastąpiło to nieco później, po kryzysie naftowym i ekonomicznym regresie z lat 1974-75, które to wydarzenia znamionowały punkt zwrotny w rozwoju międzynarodowego kapitalizmu.
Inna była również świadomość klasy robotniczej - szczególnie wśród najbardziej aktywnych warstw świadomych robotników, którym bliska była perspektywa socjalistyczna. Dyskusje dotyczyły wówczas tego, jaki powinien być socjalizm i jak go osiągnąć.
Sytuacja zmieniła się zasadniczo po upadku Związku Radzieckiego. Z jednej strony doprowadziło to do zniknięcia stalinowskich reżimów, a z drugiej - do powrotu kapitalizmu w Europie Wschodniej i w republikach byłego ZSRR. Wzmocniło to rządzące klasy, co najmniej ideologicznie. Burżuazja zaostrzyła walkę z socjalizmem i socjalistycznymi ideami. Trzeba przyznać - osiągnęła w tym pewne sukcesy. Wszyscy liderzy socjaldemokracji szybko skapitulowali, co doprowadziło do demoralizacji i spadku świadomości klasy robotniczej.
To nie może jednak trwać wiecznie. Widzimy, że świadomość zaczyna w coraz większym stopniu odpowiadać tej rzeczywistości, z którą na co dzień stykają się ludzie. Istnieje wielka złość oraz świadomość faktu, że kapitalizm nie funkcjonuje. Szczególnie w ciągu ostatnich 2-3 lat dostrzegamy wzrost robotniczego oporu na całym świecie. Chociaż walce tej brakuje na razie politycznej rozwagi.
Jesteśmy przekonani, że w nadchodzącym okresie klasa robotnicza zacznie ustanawiać swoje organizacje i na nowo odkrywać idee socjalizmu. Komitet na rzecz Międzynarodówki Robotniczej chce odegrać decydującą rolę w popieraniu tych zmian. CWI chce zbudować socjalistyczne społeczeństwo - wolne od kapitału, wojny, biedy i innych okropności.