Dewey twierdził, że tradycyjna edukacja to:
rutyna i schematy w nauczaniu,
dominacja nauczania pamięciowego,
bierność ucznia,
system klasowo-lekcyjny,
nieużyteczny, niedostosowany do potrzeb dnia codziennego program,
w procesie nauczania nie uwzględnia indywidualizmu dzieci.
Pedagogika Deweya :
Wychowanie ma służyć temu, żeby człowiek poradził sobie w życiu.
Najważniejsze jest doświadczenie – tylko w ten sposób człowiek zdobywa wiedzę użyteczną (uczono wiedzy teoretycznej o przeszłości, a ona powinna służyć przyszłości).
Połączenie personalizmu z socjologizmem – dziecko (jak każdy człowiek) jest indywidualnością, którą trzeba wspierać i wydobywać, ale funkcjonuje w społeczeństwie, do czego musi być przygotowane.
Szkoła powinna być instytucją demokratyczną – nauczyciele i uczniowie, choć pełnią odmienne funkcje powinni być partnerami, razem tworzyć szkolną społeczność.
Nauka powinna polegać na odkrywaniu, wspieraniu i rozwijaniu naturalnych zdolności dziecka – używając ich człowiek może się najbardziej przysłużyć społeczeństwu.
Dziecko powinno się przyuczać do samodzielności – tylko dzięki niej poradzi sobie w życiu.
Wychowanie opiera się na praktycznej filozofii (mówiącej jak powinno się żyć, a nie poruszającej jedynie zagadnienia abstrakcyjne).
Rozwijał hasło „uczenie się przez działanie” – nowy model szkoły.
J. Dewey w pedagogice domagał się, by wychowanie włączało się w proces doświadczania świata przez dziecko, rekonstruowało i rozwijało jego doświadczenia, nie zaś narzucało obce mu formy zachowania w imię zewnętrznych celów.
Człowiek jest integralną częścią natury, a zdolność myślenia wykształciła się w nim ewolucyjne.
Świat nieustannie się zmienia – nigdy nie osiągnie ostatecznej, stałej postaci. Człowiek napotykając problem, przeszkodę myśli i dąży do jego rozwiązania, pokonania. W rezultacie zmienia się i człowiek i środowisko.
Człowiek nie jest w 100% ani wolny ani zniewolony. Jest po środku. Zawsze ma wybór „zrobić coś albo nie” (na tym polega jego wolność), ale sytuacje w jakich się znajduje są zależne również od świata zewnętrznego. Dzięki umysłowi, który kontroluje i przewiduje konsekwencje naszych działań jesteśmy w stanie opanować środowisko.
Dewey uważał, że nie istnieje wiedza absolutna, niezmienna i odwieczna. Wiedza nie istnieje bez człowieka. Prawdą jest to co jest prawdziwe w danej sytuacji (swoisty relatywizm). Zależy od wielu okoliczności – osoby, czasu, miejsca, sytuacji. Wiedzę można zdobyć tylko przez doświadczenie i jest ona uznawana jako proces a nie rzecz. Społeczny wymiar wiedzy Dewey tłumaczył tym, że większość osób uznaje na bazie doświadczenia jakiś sposób za skuteczny przy rozwiązywaniu jakiegoś problemu.
Dewey oparł swój system pedagogiczny na instrumentalizmie, kierunku pragmatyzmu. Polegał on na rozumieniu doświadczenia jako istoty prawdy – prawdziwe jest to co sprawdza się w działaniu jako prawdziwe. Doświadczenie jest źródłem zdobywania i weryfikowania wiedzy. Głównym celem szkoły było pobudzanie wrodzonych zdolności dzieci, zainteresowań, wzbogacanie doświadczeń, samodzielna praca, natomiast wiedzę zdobywało się niejako przy okazji.
W szkole nie było lekcji i przedmiotów, ośrodkiem był problem, który napotykało dziecko w codziennym życiu i jego rozwiązanie mające doprowadzić do nabywania wiadomości, dlatego zadaniem szkoły było stwarzanie sytuacji będących źródłem owych problemów.
Dewey wyodrębnił etapy myślenia prowadzące do rozwiązania problemu:
odczucie trudności
określenie trudności – sformułowanie problemu
szukanie rozwiązań – formułowanie hipotez
wyprowadzenie drogą rozumowania wniosków z rozwiązań – logiczna weryfikacja hipotez
dalsze obserwacje prowadzące do przyjęcia lub odrzucenia hipotezy – empiryczna weryfikacja hipotezy.
Myślenie ludzkie uważa Dewey za narzędzie do przetwarzania świata naturalnego w świat ludzkich idei (instrumentalizm). Wpływ Deweya sięga daleko poza obręb jego specjalności, w teren socjologii, nauki o państwie, wychowania.
W nauczaniu należy dążyć do stworzenia uczniom sytuacji wymagających rozwiązania przez nich różnorakich praktycznych problemów, przy czym problemy te powinny dotyczyć przede wszystkim rzeczywistych i autentycznych potrzeb uczniów oraz zainteresowań wyrosłych na podłożu ich ogólnego rozwoju.
Pedagogika Deweya pragnie uczynić człowieka świadomym współtwórcą przemian w świecie ludzkim, swobodnym i odpowiedzialnym, zdolnym do inicjatywy i samodzielnego rozstrzygania zagadnień wyłaniających się z życia. udoskonalenie społeczeństwa, powodzenie demokracji uzależnione jest od tego czy pedagogice uda się stworzyć „nowego” człowieka, twórczego i aktywnego, umiejącego podołać narastającym ustawicznie zagadnieniom i dokonać niezbędnej reorganizacji doświadczenia.
Kryterium prawdy uczynił skuteczność praktyczną. Człowiek w nieustannym współdziałaniu poznania i działania odkrywa sens swego istnienia i działania hic et nunc.
Żadna uzyskana prawda nie jest ostateczna (nawet w moralności); wymaga dalszych doświadczeń eksperymentalnych, zawsze w kontekście społecznym, wymaga roztropności i powściągliwości. Te założenia metodologii D. można z równym powodzeniem stosować w naukach formalnych (logice), jak i społecznych (socjologii, psychologii społecznej), w ustawodawstwie i polityce, naukach normatywnych (prawie i etyce). Odrzucał D. istnienie stałych i niezmiennych praw moralnych, wyprowadzanych z analizy natury człowieka.
Zagadnienie religii traktował D. również z pragmatycznego punktu widzenia, a więc jej genezy i użyteczności. Religia jest, jego zdaniem, efektem racjonalizacji zmiennej rzeczywistości i psychologicznego dążenia do uwolnienia się od niepewności. Religia może więc hamować procesy twórcze, ale też przyczyniać się do rozwoju jednostek i społeczeństw, utrwalając ideały i wartości.
Uważał, że wyobrażenia ludzkie nie są poznaniem bytu, lecz narzędziem działania. Słuszne są te, które uformowały się na podłożu społecznym, bowiem to, co uchodzi za słuszne i dobre, jest wytworem myślenia zbiorowego. Wszystko rozwija się i podlega ciągłej reinterpretacji. Prawda i dobro są więc płynne. Metafizyka jest bezużyteczna, gdyż chce udowadniać to, czego nie można odnaleźć w doświadczeniu. Tak samo bezużyteczna jest religia, jest bowiem ona zbyt osobista, by mogła być elementem wspólnej ludzkiej prawdy. Jest tak, bo życie i doświadczenie są kategoriami kolektywnymi, społecznie tworzonymi i społecznie wykorzystywanymi.
Dewey zanegował klasyczną definicję prawdy i działania, w wyniku którego mamy osiągnąć zgodność myśli z jakąś rzeczywistością. Prawdą jest to, co praktycznie użyteczne. Pojęcie jest synonimem odpowiedniego zbioru operacji. Idee to narzędzia działania. Jeśli operacje dokonane przynoszą oczekiwany wynik, to są słuszne i prawdziwe. Dewey powiadał ponadto, że poznanie nie powinno zajmować się kontemplowaniem wiecznego bytu, powinno być działaniem na rzecz społeczeństwa, być środkiem, instrumentem osiągania celów, które są wartościami.
Nauka to inteligentny sposób radzenia sobie z trudnościami, w jakich człowiek się znajduje. Jeśli jest mądry, to zainicjuje badania, by rozwiązać problemy. W ich celu mieści się określenie sytuacji, a więc sprawienie, by mogła być kontrolowana. Myślenie jest sposobem reagowania na sytuację problemową. Chodzi w nim o przebudowę sytuacji trudnej w naszej wyobraźni w taki sposób, by wskazać działanie wprowadzające nową sytuację. Myśl jest tedy kopiowaniem sytuacji, jej rekonstrukcją i organizowaniem środków do pożądanych celów. Doświadczenie przedmiotów jest początkiem. Za nim musi nastąpić inteligentne działanie. Poznanie to aktywny proces myślenia, końcowy produkt inteligentnego działania.
Analizując historię filozofii Dewey odnajdywał dwa rodzaje wartości:
1. Wartości wieczne, przekraczające konkretne doświadczenie, będące modelami. Wyrażają one posłuszeństwo wobec Najwyższego Bytu. Masy wierzą, że Bóstwo objawia te wartości jako normy ich postępowania. Racjonaliści opisują je w terminach filozoficznych dowodząc, że są one poznawalne za pomocą rozumu.
2. Wartości formułowane przez teorie tradycyjnego empiryzmu. Według tych teorii sam fakt, że przedmiot jest lubiany lub sprawia przyjemność, powoduje, że jest wartością.
Dewey przyjął drugi pogląd, ale skrytykował go twierdząc, że empiryści, np. Locke i Mill, wyprowadzali wiedzę pojęciową z przedmiotów istniejących. Tymczasem trzeba odnosić ją do przyszłych rezultatów działania. Wartości zatem są pragnieniami i zadowoleniami stanowiącymi rezultat inteligentnego działania. Sądy o wartościach są sprowadzalne ostatecznie do sądów o faktach. Tego, co wartościowe uczymy się w rezultacie inteligentnego badania.
Wartości są wnoszone w nasze życie. Tworzymy prawdę, dobro. Nie odkrywamy dóbr czy celów, do których zmierzamy, musimy stworzyć je dla siebie w naszym myśleniu. Nie istnieje stały cel, do którego dążymy, ponieważ każdy osiągnięty cel staje się środkiem do kolejnego.
Równocześnie taki system pozwalał na ułatwieniu młodzieży poznania i zrozumienia nowych warunków społecznych przez powiązanie jej działalności z realnym życiem.
O prawdziwości zdobytej wiedzy decyduje użyteczność tzn. czy jest ona niezawodnym instrumentem skutecznego działania. Prawdziwe jest wszystko co prowadzi do sukcesu, powodzenia w działaniu. W swojej szkole John Dewey zaproponował „pracę” jako źródło zdobywania i weryfikowania wiedzy, czyli uczenia się. Według Dewey’a istotą tego procesu było uczenie się w działaniu, a działanie jest ciągłym pokonywaniem trudności i przeszkód, na które jest narażony młody człowiek.
Rozwinął filozofię wzywającą do jedności teorii i praktyki; jego myślenie zasadzało się na przekonaniu, że demokracja jest wolnością. W pedagogice domagał się, by wychowanie włączało się w proces doświadczania świata przez dziecko, rekonstruowało i rozwijało jego doświadczenia, nie zaś narzucało obce mu formy zachowania w imię zewnętrznych celów.
O prawdziwości zdobytej wiedzy decyduje użyteczność tzn. czy jest ona niezawodnym instrumentem skutecznego działania. Prawdziwe jest wszystko co prowadzi do sukcesu, powodzenia w działaniu. W swojej szkole John Dewey zaproponował „pracę” jako źródło zdobywania i weryfikowania wiedzy, czyli uczenia się.
Wady dydaktyki Deweya
System dydaktyki progresywistycznej, oparty na filozofii pragmatycznej nie zapewniał zdobywania uczniom usystematyzowanej wiedzy będącej podstawą myślenia i działania, a to dlatego, że stopnie Deweya oprócz tłumaczenia (wyjaśniania) i sprawdzania, nie uwzględniały innych rodzajów rozumowania (wnioskowania i dowodzenia).
Ponadto dawanie priorytetu zainteresowań ucznia nad jego planowym wysiłkiem, swobody działania nad karnością, doświadczenia indywidualnego nad doświadczeniem społecznym czy inicjatywy ucznia nad inicjatywą nauczyciela powoduje, że możliwości zastosowania tych stopni w procesie dydaktycznym są ograniczone. Stadia pełnego aktu myślenia nie uwzględniają także potrzeby utrwalania wiedzy ani kształcenia określonych umiejętności. Braki te wynikają stąd, że Dewey błędnie utożsamiał proces uczenia się, z procesem badania.
Utożsamianie uczenia się z badaniem ograniczało kierowniczą rolę nauczyciela. Miejsce aktywnego wychowawcy przekazującego gotową wiedzę uczniom, zajął w szkole działania Deweya nauczyciel-instruktor, który nie narzucał uczniom ani treści nauczania, ani metod uczenia się, lecz stwarzał warunki do zdobywania różnorodnych doświadczeń.
Brakiem dydaktyki Deweya jest także to, że uczenie się poprzez badanie może stać się sztuką dla sztuki – nie ważne po co, ważne by było co badać. Takie formalistyczne stanowisko uniemożliwia zaznajomienie uczniów z systematyczną wiedzą o świecie. Jednostronność teorii nauczania Deweya przejawia się w tym, że przyjmuje on dla wszystkich przedmiotów jedną metodę doświadczenia czynnego. uważał on, iż rozwiązywanie wszelkich problemów powinno się odbywać według stadiów pełnego aktu myślenia.
Zalety pedagogiki Deweya
nauczanie odbywa się poprzez rozwiązywanie problemów
różnorodność zajęć
uczniowie mają wybór w kwestii doboru treści nauczania
nauka działania w grupie - współpraca
szkoła nie jest jedynym miejscem zajęć, doświadczenia
wiązanie teorii z praktyką
nacisk na twórczość uczniów i jego rozwój
stawianie dziecka w sytuacji problemowej.
W szkole Deweya uczniowie nie mieli tylko słuchać i odpowiadać, lecz rozwiązywać problemy wynikające z ich potrzeb i zainteresowań. Dynamiczna rola ucznia w procesie uczenia się pozwala lepiej przygotować wychowanka do czekających go zadań w nowym społeczeństwie, w którym swoje miejsce mogą znaleźć tylko ci, którzy będą umieli w sposób kreatywny dostosować się do zmiennych i w chwili obecnej nieokreślonych wymagań nowego społeczeństwa. Do takiego sposobu myślenia i działania nie przygotowywała pasywna pedagogika Herbarta. Na plus pedagogiki Deweya trzeba także zaliczyć i to, że odnosi się do nauczania wszystkich przedmiotów na wszystkich szczeblach systemu szkolnego, a więc ma charakter formalny i uniwersalny. Nie bez znaczenia jest także postulat stosowania w procesie nauczania metod naturalnych, tj. bezpośredniego poznawania rzeczywistości. Wprowadzenie metod laboratoryjnych i doświadczeń bezpośrednio przeprowadzanych przez uczniów pozwalających im lepiej zapoznać się z obserwowanymi procesami niż przez suchy wykład. Szkoła przemienia się w naturalną formę aktywnego życia społecznego, za pomocą zajęć praktycznych, pogłębiając i rozszerzając odczucie wartości społecznych, jakie dziecko zdobyło w życiu domowym.