notatka gospodarkaÎntralnie planowana gospodarka rynkowa

PoczÄ…tki gospodarki centralnie planowanej

Idea gospodarki centralnie planowanej pojawiła się jako reakcja na XIX-wieczny kapitalizm. Kapitalizm XIX stulecia niósł ze sobą nie tylko gwałtowny wzrost produkcji, ale również kontrasty społeczne: bogactwo posiadaczy fabryk i biedę robotników. Okazało się ponadto, że rozwój gospodarczy przerywany jest przez cyklicznie powtarzające się okresy kryzysów, kiedy produkcja ulegała gwałtownemu spadkowi, co z kolei powodowało wzrost bezrobocia i drastyczny spadek stopy życiowej robotników. Szukano systemu, który prowadziłby do bardziej sprawiedliwego podziału wytwarzanej produkcji, systemu nazwanego socjalizmem. Początkowo poszukiwania te znalazły wyraz w tworzeniu małych komun, gdzie wspólnota pracowników wytwarzała razem dobra, które następnie dzielono według wkładu pracy. Mimo że utworzono kilka takich komun w Europie, żadna z nich długo nie przetrwała.

Więcej na ten temat...

Ruch robotniczy

O wiele większe znaczenie dla ukształtowania kapitalizmu "o ludzkiej twarzy" miało powstanie związków zawodowych. Należy tu wspomnieć rolę Karola Marksa, niemieckiego filozofa i ekonomisty, którego idee w dużym stopniu ukierunkowały rozwój związków zawodowych. Marks doszedł do wniosku, że źródłem wyzysku robotników przez kapitalistów jest monopol własności środków produkcji (fabryk i maszyn). Właściciele fabryk są w stanie narzucić robotnikom warunki pracy ponieważ robotnicy nie posiadają fabryk, muszą więc zgodzić się na pracę u właścicieli środków produkcji. Marks twierdził jednak, że istnieje możliwość poprawy sytuacji robotników, o ile monopolowi własności środków produkcji przeciwstawią oni monopol pracy. Chodziło mu o to, że kapitaliści są w stanie narzucić warunki pracy dopóty, dopóki każdy z robotników zatrudniany jest indywidualnie. Gdyby jednak w negocjacjach dotyczących wysokości zarobków robotnicy występowali wspólnie, a ich interesów broniłby związek, to byłyby szanse na uzyskanie lepszych warunków pracy i płacy. Robotnicy zrzeszeni w związkach, działając solidarnie, tworzą monopol pracy, który skutecznie może przeciwstawić się monopolowi własności środków produkcji. Wyżej opisaną strategię Marks spopularyzował w sławnym haśle: "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się".

Teoria ekonomiczna Karola Marksa.

Marks uważał, że bieg historii jest całkowicie określony przez siły ekonomiczne. Inaczej mówiąc, prawdziwe powody zachowań ludzi i państw określone są przez warunki i wydarzenia gospodarcze danych czasów. Marks twierdził, iż społeczeństwa nie są jednolite i składają się z klas społecznych. Kryterium podziału na klasy jest własność środków produkcji. Społeczeństwo składa się z klas posiadających środki produkcji oraz z klas ich pozbawionych. Te pierwsze - dzięki uprzywilejowanej pozycji - wyzyskują pozostałe. Na przykład w starożytnym Rzymie arystokracja ziemska wyzyskiwała niewolników, w średniowieczu panowie feudalni wyzyskiwali chłopów. Zmiany gospodarcze powodują, że istniejący układ klas społecznych staje się przeszkodą do dalszego rozwoju. Przykładowo, produkcja wyrobów przemysłowych nie może być zorganizowana tak jak folwark pańszczyźniany. Zmiany istniejącego układu klas odbywają się na ogół w sposób bardzo gwałtowny drogą rewolucji społecznej. Stosując ten schemat rozumowania, można wyjaśnić Rewolucję Francuską jako zmaganie się rodzącej się klasy kapitalistów z klasą feudałów.

Kapitalizm według Marksa

Według Marksa kapitalizm jest systemem opartym na wyzysku. Wartość towarów i usług ponad wartość zużytych maszyn, urządzeń, surowców i materiałów jest całkowicie uzyskana dzięki wysiłkowi robotników. Jednakże robotnikom płaci się o wiele mniej, to znaczy tyle, by wystarczało im na zakup podstawowych towarów niezbędnych do przeżycia. To, co zostaje - zyski - idzie do kieszeni właściciela fabryki - kapitalisty, powiększając jego bogactwo. Według Marksa zyski reprezentują wartość dodatkową, która powinna należeć do tych, którzy ją tworzyli, czyli do robotników, pozwalając im stopniowo zwiększać poziom życia.

Upadek kapitalizmu według Marksa

Według Marksa kapitalizm prowadzi do bogacenia się bogatych i jednoczesnego ubożenia robotników. Robotnikom płaci się za mało, więc nie są oni w stanie kupować dóbr, które produkują. Prowadzi to do kryzysów nadprodukcji, to znaczy stanu, w którym ludzie mają za małe dochody, by wykupić wytworzone towary. Pogłębiające się kryzysy gospodarcze powodują w końcu rewolucję. Nowy porządek, który zapanuje po rewolucji nie będzie już oparty na wyzysku.

Produkcja będzie planowana, a każdy robotnik będzie pracował "według swoich umiejętności", otrzymując wynagrodzenie "zgodnie z wkładem swej pracy".

Marks kontrowersyjny

Dla współczesnych naukowców, nie tylko ekonomistów, poglądy Marksa są wielce kontrowersyjne. Jego próba analizy gospodarki kapitalistycznej zakończyła się niepowodzeniem. Nie mogło być inaczej, bo metoda jego badań nie była naukowa, a całą jego pracę charakteryzuje brak poszanowania dla prawdy i faktów. Historii nie można wyjaśniać wyłącznie w kategoriach ekonomicznych. Praca robotników nie jest jedynym źródłem wartości, trudno bowiem pominąć wkład innych czynników, jak kapitał czy też przedsiębiorczość.

Współczesnemu kapitalizmowi wiele brakuje do kompletnego załamania, czego z kolei nie można powiedzieć o gospodarkach zbudowanych na ideologii marksistowskiej.

Działanie związków zawodowych było jednym z czynników poprawy poziomu życia robotników. Z tego względu większość działaczy robotniczych uznała za wystarczające te działania i instytucje, które są w stanie skutecznie zabezpieczyć interesy świata pracy. Oprócz związków zawodowych stały się nimi partie polityczne (partie socjaldemokratyczne), reprezentujące w parlamencie interesy robotników. Hasłem tego odłamu ruchu robotniczego były słowa:

"cel (socjalizm) jest niczym, ruch (ruch zwiÄ…zkowy) jest wszystkim".

Gospodarka centralnie planowana

Organizacja gospodarki centralnie planowanej

Ukształtowany w latach trzydziestych system gospodarki radzieckiej wprowadzono po drugiej wojnie światowej również w innych krajach Europy Środkowej. Chociaż istniały znaczne różnice w systemach gospodarczych krajów tzw. obozu socjalistycznego, to jednak zasadnicze cechy były wspólne. System opierał się na dwóch filarach- państwowej własności większości środków produkcji (fabryki, kopalnie, infrastruktura gospodarcza) oraz na centralnym planowaniu.
Istotą centralnego planowania było zastąpienie rynku w jego podstawowych funkcjach mówiąc prostszym językiem, nie mechanizm rynkowy, ale centralni planiści określali, co ma być produkowane, w jaki sposób oraz kto otrzyma wytworzone produkty. Opiszmy bliżej mechanizm tworzenia i realizacji planu.
Pierwszym etapem była budowa planu. Przedsiębiorstwa przesyłały do centrum (czyli do zespołu instytucji tworzących plan i czuwających nad jego realizacją) projekty planów produkcyjnych, w których prezentowały swoje możliwości produkcyjne.

Więcej na ten temat...

Realizacja planu

Centrum gospodarcze analizowało przesyłane plany z dwóch punktów widzenia. Po pierwsze, badało zgodność przedstawionych planów ze swoimi zamierzeniami gospodarczymi, zwanymi preferencjami centralnego planisty. Preferencje centralnego planisty określały, jakiego rodzaju towary i w jakiej ilości powinny zostać wytworzone w poszczególnych gałęziach gospodarki. Po drugie, centrum dokonywało tak zwanego zbilansowania planu, tzn. dostosowywało wzajemnie plany produkcyjne przedsiębiorstw, tak by były one możliwe do wykonania. Przykładowo, centrum wyznaczało plany produkcyjne hut tak, by produkcja stali dostosowana była do produkcji węgla i importu rudy żelaza. Ostatecznie centrum po długiej i pracochłonnej procedurze opracowywało plany produkcyjne dla przedsiębiorstw i przesyłało je do realizacji. W ten sposób w gospodarce centralnie planowanej decydowano co, ile i jak wytwarzać.
Pozostawał problem określenia, kto otrzymywał poszczególne produkty. Otóż również o tym decydowało centrum, przygotowując rozdzielnik produktów. Każda fabryka dostawała więc plan do wykonania w formie nakazów produkcyjnych oraz rozdzielnik, według którego rozprowadzała swoje wyroby i otrzymywała do produkcji potrzebne surowce oraz podzespoły. Za realizację planu odpowiedzialna była dyrekcja przedsiębiorstwa. Nie zrealizowanie planu groziło zwolnieniem dyrektora i odebraniem premii pracownikom fabryki.

Wady Systemu Nakazowo-Rozdzielczego

Gospodarka centralnie planowana potrafiła rozwiązać podstawowy problem, jaki stoi przed każdym systemem gospodarczym, to znaczy: co produkować, jak produkować, kto ma otrzymać wyprodukowane towary. Dlaczego jednak okazała się systemem gospodarczym mniej efektywnym od gospodarki rynkowej?
Skutki funkcjonowania obu systemów najwyraźniej widać, jeśli porównamy wyroby wytwarzane w gospodarce rynkowej i w gospodarce centralnie planowanej. Produkty wytwarzane w gospodarce centralnie planowanej są w mniejszym stopniu dostosowane do potrzeb i gustów klienta, prezentują na ogół gorszą jakość i niższy poziom techniczny niż wyroby wyprodukowane w gospodarce rynkowej.
Źródła takiego stanu rzeczy tkwią w opisanym mechanizmie funkcjonowania systemu nakazowo-rozdzielczego.

Konsument w gospodarce centralnie planowanej

Należy wspomnieć o jeszcze jednym czynniku, który wpływał na niższą efektywność gospodarki nakazowo-rozdzielczej od gospodarki rynkowej. Chodzi tu o stosunek producenta do konsumenta. W gospodarce rynkowej producenci starają się zdobyć klienta, oferując poszukiwany przez niego produkt, wprowadzając kolejne, nowe generacje wyrobu, organizując serwis związany ze sprzedawanymi towarami. Walka o klienta widoczna jest na każdym kroku, wystarczy popatrzeć na bogato wyposażone witryny sklepów, które kuszą oko klienta bogatym asortymentem towarów. Inaczej jest w gospodarce centralnie planowanej, tam poszukiwanego towaru konsument nie kupuje, ale "zdobywa" oczekując w długich kolejkach. Jest to rezultat centralnego planowania.
Dla producentów ważne jest bowiem to, by zadowolić centralnego planistę, a nie konsumentów.
Dyrektor odpowiada za realizację planu wyznaczonego przez centrum, a nie za to, czy jego towar podobał się konsumentom. W ten sposób możemy m.in. wytłumaczyć, dlaczego w księgarniach z jednej strony leżały stosy książek, nie budzących zainteresowania czytelników, a z drugiej ludzie stali w kolejkach po poszukiwane bestsellery. Wydawcy przygotowywali bowiem książki, które odpowiadały preferencjom centrum, a nie gustom czytelników.
                               

Ponadto centralny planista preferował przemysł ciężki, co oznaczało, że duże nakłady kierowano na produkcję dóbr inwestycyjnych a nie konsumpcyjnych. Dlatego w produkcji stali, betonu, węgla Polska zajmowała wysokie pozycje.

Nie przekładało się to jednak w żaden sposób na poziom życia obywateli. Funkcjonował w tym czasie dowcip o hucie, kopalni i elektrowni. Huta produkowała stal na potrzeby elektrowni i kopalni, kopalnia wydobywała węgiel dla huty i elektrowni, elektrownia zaś dostarczała prąd dla huty i kopalni.
System ten funkcjonował znakomicie, produkcja rosła z roku na rok, z tym, że społeczeństwo nie odnosiło z tego żadnych korzyści, cały bowiem wydobyty węgiel trafiał do huty i elektrowni, cały prąd do huty i kopalni, a stal tylko do elektrowni i kopalni.

System gospodarki rynkowej

Wolna przedsiębiorczość a własność prywatna

System wolnej przedsiębiorczości w każdym kraju ma swój regionalny koloryt, wynikający z tradycji czy społecznych uwarunkowań, niemniej pewne elementy gospodarki rynkowej są wspólne. Takimi "filarami" rynkowego systemu gospodarczego są: własność prywatna, system cen, konkurencja oraz przedsiębiorczość. W wielu krajach prawo do prywatnej własności jest zagwarantowane konstytucyjne. Prawo własności najczęściej oznacza również prawo do swobodnej dyspozycji swoim majątkiem. Jeśli posiadasz rower, odtwarzacz kompaktowy, komputer lub narty, to ty decydujesz o ich wykorzystaniu. Możesz je pożyczyć kolegom, sprzedać, podarować za darmo. Ty również decydujesz, jak dbać będziesz o swoje rzeczy, jeśli nie dbasz o nie, to poniesiesz również tego konsekwencje. Prawo własności i dysponowania sprawia, że właściciel jest zainteresowany jak najefektywniejszym wykorzystaniem posiadanych zasobów.

Więcej na ten temat...

Własność prywatna

Efektywne wykorzystanie zasobów szczególnie widoczne jest w biznesie. W odróżnieniu od innych systemów w gospodarce rynkowej właścicielami majątku, służącego prowadzeniu działalności gospodarczej, są osoby prywatne. Oczywiście osoby te nadają odpowiednią formę prawną firmie władającej ich majątkiem, niemniej zawsze jest ściśle określone, kto i jakiej części majątku jest właścicielem oraz jakie prawa przysługują mu z tego tytułu, zarówno w zakresie zarządzania firmą, jak i w zakresie partycypowania w dochodach przez nią uzyskiwanych

Poglądy Smith’a

Istotą doktryny ekonomicznej Smitha było jego przekonanie, że gospodarka działałaby najlepiej, gdyby była pozostawiona sama sobie, bez ingerencji ze strony państwa. W takich okolicznościach dbanie o własny interes powodowałoby, że firma produkowałaby wyłącznie te wyroby, których pragną konsumenci, starając się utrzymać koszty produkcji na jak najniższym poziomie. Robiłaby to nie ze względu na dobro społeczeństwa, lecz po to, by pozostawić w tyle konkurencję i osiągnąć największy zysk. Dbanie o interes własny działałoby na rzecz całego społeczeństwa, dostarczając mu więcej i lepszej jakości dóbr i usług po najniższych cenach.

System cen

Z własnością prywatną wiąże się ściśle system cen. Ludzie dokonując transakcji, ustalają ceny dóbr, usług i zasobów. Bez systemu cen nie byłoby gospodarki rynkowej.
Jedną z niezwykłych cech rynkowego systemu ekonomicznego jest to, że działa on jak gdyby bez niczyjej pomocy. Nie ma centrum gospodarczego, które dyktowałoby odpowiedzi na pytania: co? jak? kto?, a pomimo to pytania te nie pozostają bez odpowiedzi. System cen dostarcza odpowiedzi na pytania dotyczące rodzajów dóbr i usług, jakie mają być produkowane, w jaki sposób będą produkowane oraz kto je otrzyma.

Trzeci filar wolnej przedsiębiorczości

Konkurencja to trzeci filar wolnej przedsiębiorczości. Z powodu ograniczonych zasobów i dóbr ludzie we wszystkich społeczeństwach konkurują o nie. Konkurencja ta może przybierać różne formy; w gospodarce przejawia się w dobrowolnych transakcjach rynkowych.
Nabywcy konkurują między sobą na rynku zasobów produkcyjnych, kiedy oferują zapłatę za coś, co jest im potrzebne, np. za siłę roboczą, ropę, energię elektryczną czy działkę pod budowę fabryki. Sprzedawcy również konkurują między sobą i starają się zwiększyć wydajność posiadanych przez siebie zasobów. Celowi temu służy na przykład dobre wykształcenie i doskonalenie swoich umiejętności, podnoszące wydajność i tym samym cenę siły roboczej. Jeśli twoje umiejętności są wysokie, to łatwiej ci będzie walczyć z konkurencją wśród sprzedawców i jednocześnie potencjalni nabywcy będą bardziej konkurować o ciebie. W rezultacie prawdopodobnie dostaniesz lepszą pracę i wyższą płacę.

Konkurencja na rynku produktów

Kiedy wydajesz zarobione pieniądze, to konkurujesz z innymi kupującymi na tym rynku. Jeśli są oni w stanie płacić więcej za batony, to ich cena idzie do góry, a ty możesz kupować ich mniej lub poszukać tańszych substytutów. Nabywcy nie są jednak jedynymi, którzy konkurują na rynku produktów. Sprzedawcy konkurują wzajemnie, starając się zaoferować nabywcom produkty i usługi po jak najniższych cenach. Ci, którym się to nie udaje, bankrutują i wypadają z rynku.
Rywalizacja między konkurującymi firmami przynosi korzyści nam wszystkim:
Daje nam ona korzyści w postaci dóbr i usług, których pragniemy w danym miejscu i czasie. Producent wie, że jeśli nie zaspokoi potrzeb konsumentów, to uda się to jego konkurentom.
Jest ona dla nas korzystna także dlatego, że producenci musza ciągle starać się, aby ich działania były bardziej efektywne. Starania prowadzące do uzyskania większej wydajności chronią ograniczone zasoby, zwiększają produkcję i podnoszą standard życia, redukując koszty.

Więcej na ten temat...

Rola zachęt ekonomicznych

Jeśli będziemy postrzegali własność prywatną, system cenowy i konkurencję jako fundamenty rynkowego systemu gospodarczego wolnej przedsiębiorczości, to zyski i inne zachęty ekonomiczne będą spoiwem, utrzymującym strukturę w całości.
Zachęty ekonomiczne mają wpływ na nasze decyzje związane z wyborem towarów i miejsc, gdzie będziemy je kupować.
Konsumenci wybiorą uniwersalny dom towarowy na przedmieściach miasta, jeśli oferuje on znacznie niższe ceny niż sklepy położone w centrum. Opłaca się wtedy dokonywać dużych zakupów raz w tygodniu, różnica w cenach pokrywa bowiem z nawiązką koszty podróży do odległego sklepu.
Pracodawcy, aby przyciągnąć dodatkowych albo lepiej wykwalifikowanych pracowników, podwyższą stawki wynagrodzenia bądź też poprawią warunki pracy.
Osoby, deponujące swoje oszczędności, wybiorą bank oferujący najkorzystniejsze warunki oszczędzania.
Przedsiębiorcy będą się starali prowadzić działalność w taki sposób, by osiągnąć jak największe zyski.

Od gospodarki centralnie planowanej do gospodarki rynkowej.

Trudności przejścia do gospodarki rynkowej

Skalę trudności przejścia od gospodarki centralnie planowanej do rynkowej określała sytuacja Polski u progu 1990 r.
Od czego należało zacząć proces odbudowy systemu rynkowego? Możemy postarać się udzielić odpowiedzi na to pytanie, odwołując się do wiedzy o filarach gospodarki rynkowej. Odtworzenie systemu rynkowego musi się więc wiązać z prywatyzacją, wskrzeszeniem konkurencji między przedsiębiorstwami oraz z uruchomieniem mechanizmu cenowego.

Jak wprowadzić mechanizm cenowy?

Jak pamiętamy, w gospodarce centralnie planowanej, w jej pseudorynkowym wydaniu, ceny były ustalane przez państwo i kształtowały się na poziomie, przy którym liczba chętnych do kupienia była z reguły większa od ilości towarów przeznaczonych na sprzedaż. W rezultacie nie rynek, czyli ceny i dochody, ale misterny system przydziałów ustalanych przez centrum, a w przypadku towarów konsumpcyjnych, tzw. "układy" i przywileje, decydowały o tym, kto dostawał towary.
Wprowadzenie mechanizmu cenowego musiało więc polegać na podniesieniu cen, by liczbę chętnych do nabycia towarów dostosować do ilości towarów przeznaczonych na sprzedaż. Równocześnie należało podjąć takie decyzje, by z jednej strony zapewnić sukces finansowy przedsiębiorstwom, których towary znajdują nadal zbyt przy wyższych cenach, a z drugiej strony natomiast eliminować firmy nie przynoszące zysku. Przypomnijmy, w ramach gospodarki centralnie planowanej funkcjonował cały system różnorodnych dotacji państwowych do poszczególnych towarów i ulg w podatkach.
Taki stan rzeczy powodował, że finansowo dobrze stały niekoniecznie firmy sprzedające zyskowne i poszukiwane towary, ale przedsiębiorstwa, które "załatwiły" sobie ulgi podatkowe czy też dofinansowanie produkcji towarów z budżetu państwa.

Budowa instytucji gospodarki rynkowej

Plan Balcerowicza był zbliżony w formie do planów stabilizacji gospodarczej wprowadzanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Istniały więc doświadczenia, umożliwiające opracowanie pewnej strategii. Polska była jednak pierwszym krajem, który "wybrał się na wędrówkę" od gospodarki planowanej do rynkowej. Pojawiły się opinie, że proces transformacji szokowej, jaki zaaplikował Balcerowicz nie może się powieść, bo "nie sposób z jajecznicy uczynić z powrotem jajka".
Niezależnie od orientacji politycznych, ekonomiści zgodni są co do tego, iż proces zmiany systemu gospodarczego musi obejmować dwa elementy: prywatyzację oraz powstanie instytucji nowoczesnego systemu rynkowego.
Należy więc konsekwentnie tworzyć sprawnie działający system bankowy, instytucje finansowe, takie jak firmy ubezpieczeniowe, towarzystwa budowlane, fundusze emerytalne, fundusze inwestycyjne, giełdy. Obok instytucji gospodarczych ważne jest powołanie nowoczesnych instytucji państwowych, zajmujących się zbieraniem podatków i ceł.

Rynek pracy

Odrębnym zagadnieniem jest problem zorganizowania nowoczesnego rynku pracy. Nowoczesny rynek pracy wymaga nie tylko zespołu instytucji, ale i odpowiedniego systemu przepisów, pozwalających na negocjowanie warunków pracy i płacy między pracodawcą i pracownikiem. System taki nie może prowadzić do dominacji jednej ze stron; wypracowane porozumienie pracodawcy z pracownikami stanowi kompromis pomiędzy żądaniami obu stron.

System bankowy

W gospodarce centralnie planowanej banki odgrywały wtórną rolę, ponieważ dopływ pieniądza do państwowych przedsiębiorstw nie określał, ile surowców i materiałów zakład jest w stanie otrzymać. O tym bowiem decydował system rozdzielnictwa materiałów. W gospodarce rynkowej banki pełnią dwie istotne funkcje.
Po pierwsze, banki zapewniają płynność finansową przedsiębiorstw.
Po drugie, banki pełnią rolę pośrednika między osobami oszczędzającymi a inwestorami. Osoby posiadające oszczędności często nie chcą ich osobiście inwestować w jakieś przedsięwzięcie gospodarcze, wolą swoje oszczędności pożyczyć. Inwestorzy z kolei nie mają pieniędzy, ale mają pomysł na zrobienie biznesu. Dlaczego bank jest mile widziany jako pośrednik miedzy oszczędzającymi a inwestorami? Bank posiadając doświadczenie i odpowiednich specjalistów, o wiele lepiej potrafi wybrać inwestora gwarantującego zwrot pożyczki niż indywidualna osoba.
Reformę systemu bankowego rozpoczęto już w 1989 r.; z Narodowego Banku Polskiego wyodrębniono dziewięć banków komercyjnych obsługujących przedsiębiorstwa. Równocześnie pozwolono na otwieranie nowych banków, w tym również prywatnych, a także z kapitałem zagranicznym.

Fundusze ubezpieczeniowe i emerytalne

Firmy ubezpieczeniowe istniały już w gospodarce planowej (PZU, Warta), ale zakres ich usług był stosunkowo niewielki. Liberalizacja, przemiany własnościowe oraz wejście zagranicznych firm całkowicie zmieniło realia polskiego rynku ubezpieczeń. Niezwykle ważne było stworzenie nowego systemu ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych. Odziedziczone po poprzednim systemie rozwiązania były wysoce niezadowalające: w przypadku służby zdrowia darmowa opieka była fikcją, a jakość usług pozostawała na bardzo niskim poziomie. System emerytalny nie umożliwiał wpływu ubezpieczonego na wysokość przyszłej emerytury i co więcej – wymagał coraz większego subsydiowania z budżetu.
Efektywność nowego systemu emerytalnego opartego na indywidualnym, obligatoryjnym oszczędzaniu w kapitałowych funduszach emerytalnych będzie można w pełni ocenić dopiero za kilkadziesiąt lat. Natomiast reforma służby zdrowia (utworzenie kas chorych) wzbudziła wiele kontrowersji, które doprowadziły do likwidacja kas chorych i zastąpienia ich Narodowym Funduszem Zdrowia.

Przekształcenia własnościowe

Prywatyzacja

Sprawne funkcjonowanie gospodarki rynkowej jest możliwe tylko wtedy, gdy przedsiębiorstwa mają właściciela, którego dochody są ściśle powiązane z zyskami wypracowanymi przez przedsiębiorstwo. Z tego względu państwowa forma własności przedsiębiorstw nie jest odpowiednia. Państwowi urzędnicy, z reguły nisko opłacani, nie są w stanie tak efektywnie zarządzać przedsiębiorstwami, jak menedżerowie, funkcjonujący w ramach gospodarki rynkowej. Do końca roku 2008 przekształceniami własnościowymi objęto 5909 przedsiębiorstw państwowych z ponad 8400 istniejących w 1990 r. Około czterdzieści procent z nich sprzedano, blisko 1700 objęto prywatyzacją pośrednią (kapitałową), a ponad 500 wniesiono do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych.

W jaki sposób sprywatyzować gospodarkę? Najprościej jest zlikwidować państwowe przedsiębiorstwo, a jego majątek wystawić na sprzedaż (z tego względu ten typ prywatyzacji nazwano prywatyzacją likwidacyjną). Tą metodą przeprowadzono tak zwaną małą prywatyzacje, to znaczy sprywatyzowano sklepy, małe hurtownie, niewielkie przedsiębiorstwa handlowe i usługowe. Duże przedsiębiorstwa prywatyzuje się tzw. drogą kapitałową. Przedsiębiorstwa państwowe przekształcano w jednoosobowe spółki Skarbu Państwa, a następnie akcje takiej spółki wystawiano na sprzedaż. Kupującymi mogły być osoby prywatne, firmy polskie i zagraniczne. Metodą tą sprywatyzowano przedsiębiorstwa w dobrej sytuacji finansowej, tylko takie bowiem mogły liczyć na chętnych do nabycia ich akcji. Część przedsiębiorstw państwowych sprywatyzowano w ramach Programu Powszechnej Prywatyzacji. Wykorzystano tutaj instytucję funduszu inwestycyjnego.

Plan Balcerowicza

We wprowadzonym na początku 1990 r. tzw. planie Balcerowicza rozpoczęto reformy od zniesienia centralnego rozdzielnictwa surowców i materiałów. Znacznie podniesiono ich ceny i pozwolono na swobodne zakupy. Zlikwidowano kontrolę cen. Równocześnie zniesiono większość państwowych dotacji do towarów. Efektem tego był gwałtowny skok cen. Ich nowy poziom zapewniał równowagę między liczbą chętnych do kupienia towaru a jego ilością na rynku. Znikły kolejki przed sklepami, stały element socjalistycznego pejzażu, półki zapełniły się towarami, a sklepy zaczęły konkurować różnorodnością oferowanych dóbr. Większość przedsiębiorstw została zmuszona do racjonalnego gospodarowania, to znaczy do dostosowania swej produkcji do gustów klientów, oszczędnego wykorzystywania surowców, a także do efektywnej polityki zatrudnienia.

"Szok cenowy" pierwszych miesięcy planu Balcerowicza groził gospodarce pewnymi niebezpieczeństwami. Chodziło mianowicie o to, by nie przekształcił się on w niepohamowany wzrost cen, zwany hiperinflacją. Pamiętano doświadczenia kolejnych podwyżek cen w czasach gospodarki planowanej. Żadna z nich nie zlikwidowała kolejek przed sklepami, a marzenie jednego z ministrów "o ciepłych, świeżych bułeczkach" stało się współczesnym synonimem "gruszek na wierzbie". Co należało zrobić, by zahamować impet, z jakim rosły ceny? Należało zamknąć dopływ do gospodarki "pustego pieniądza", czyli pieniądza, który nie ma pokrycia w towarach. W czasach gospodarki centralnie planowanej (i nie tylko) często drukowano pieniądze, aby sfinansować deficyt finansów państwa. Pieniądze te nie miały pokrycia w towarach, wydłużały więc tylko kolejki chętnych do zamiany pustego pieniądza na towar. Należało więc do minimum zredukować wydatki budżetowe, aby ograniczyć druk "pustego pieniądza".

Pieniądz do gospodarki nie tylko płynie w postaci gotówki, ale również kredytu bankowego. W czasach gospodarki centralnie planowanej oprocentowanie kredytów było bardzo niskie (poniżej stopy inflacji), opłacało się więc brać ogromne kredyty. Sytuację tę należało zmienić, podniesiono więc drastycznie stopę oprocentowania kredytów. Również niższe od inflacji było oprocentowanie oszczędności, dlatego powszechne w czasach gospodarki socjalistycznej było lokowanie oszczędności w dolary lub marki. Podniesiono stopy procentowe od depozytów (oszczędności) oraz po dokonaniu głębokiej dewaluacji wprowadzono wymienialność złotówki. W tej sytuacji lokowanie oszczędności w dewizach przestało być opłacalne, zakup dewiz według nowych kursów był bowiem bardzo drogi, natomiast bankowe lokaty złotówkowe przynosiły wysokie oprocentowanie. W ten sposób stworzono trwałe podstawy do gromadzenia oszczędności w złotówkach.

Plan Balcerowicza miał też inne skutki. Znaczna część państwowych zakładów produkcyjnych nie potrafiła dostatecznie szybko dostosować się do nowych warunków, tzn. poprawić efektywności produkcji, walczyć o klienta (w gospodarce centralnie planowanej wszystko, co wytwarzano, bez trudu było sprzedawane). Firmy państwowe szybko znalazły się w kłopotach finansowych. Konieczne stało się ograniczanie produkcji, redukcja zatrudnienia. Bezrobocie, zjawisko abstrakcyjne w gospodarce planowanej, stało się bolesnym faktem społecznym.
Plan Balcerowicza uruchomił system cenowy i zapewnił wymienialność złotówki, nie rozwiązał jednak wszystkich problemów.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2 gospodarka rynkowa notatki, ekonomia
Prezentacja = Od gosp centralnie planowanej do gospodarki rynkowej
podstawowe podmioty w gospodarce rynkowej w ujęciu makro, socjologia, skrypty i notatki, ekonomia
gospodarka rynkowa i planowa
gospodarka rynkowa a gospodarka centralnie planowana (4 str), Ekonomia, ekonomia
gospodarka rynkowa a gospodarka centralnie planowana (4 str)
gospodarka rynkowa i planowa
Istota gospodarki rynkowej
rynek kapitałowy i jego rola w gospodarce rynkowej (13 str), Ekonomia, ekonomia
gospodarka rynkowa1 id 193501 Nieznany
Gospodarka rynkowa
Podstawy Gospodarki Rynkowej 02 Nieznany
postawa, socjologia organizacji i kierowania, organizacja w warunkach gospodarki rynkowej

więcej podobnych podstron