Nr 4 (w topielcach]
Działo się w Warszawie w Pałacu Kor/pusu] Szlacheckiego Kadetów, Dnia Dwu[dziestego] Miesiąca Lipca 1776 R[oku]
Species facti
id est [?] 16 Juty Julij Korpus Kadetów podług zwyczaiu poszedł się Kompac do Wisły, oprocz w cale małych, gdzie trzech Kadetów Imieniem Witkowski, Siemiaszko y Ostrowski utoneli pod czas Inspekcyi Jmśc Pana Brygadiera Carnot, y Pod Brygadiera Kochanowskiego, ktorzy się przytym z Ordynansami naydowali e 20. Julij 1776 w Warszawie
JWodziński, oberstleitnant
[Podpis]
Productum w Warszawie dnia 20. Julij 1776 go Roku
[podpisy] JKGrot… Gere…
***
Działo się w Warszawie w Pałacu Korpusu Szlacheckiego Kadetow, Dnia dwudziestego Miesiąca Lipca 1776go Roku
W Przytomnosci Wo?? imci Pana Hiża1 obersztleutnanta w Regimencie Gwardyi Pieszey Koronnej] Y urodzo[nego] Imć Pana Jordana Kapitana w Regimencie Gwardyi Konney Kor[onnej]
Z Woli y wyraźnego Rozkazu Nayiasnieyszego Krola JMCi przez Wo Imci Pana Barona de C?oiley?, Generała-Majora w Woysku Kor[onnym] et. Vice Kommendanta Garnizonu Warszawskiego wysadzona z Ichmów a zwyż wyrażonych Officyerow imparcyalna Inkwizycya
u Korpusu Szlacheckiego Kadetów JoKMCi?, a to z okazyi że 16go tego Miesiąca z kompaiących się w Wisśle Kadetow, trzech Imieniem Witkowski, Siemiaszko, y Ostrowski razem utonęli;
Po ufundowaniu tedy swoiey Jurysdykcyi, gdy z poddaną przez Wo Pana Wodzinskiego, tegoż Korpusu Obersztleutnanta y tu sub Litt A przyłonczoną Species Facti pokazuie się: iż na ten czas W Carnot, Major w Woysku, y Brygadyer w Korpusie wraz z Urodzonym Kochanowskim Pod Brygadyerem miał Inspekcyą, więc nayprzod tego Imci Pana Brygadier Karnoł wokowano:
Tenże osobiscie stawiony, że po Polsku nie umie, za pozwoleniem y w przytomności Inkwizycyi po francusku własną Ręką, pisaną y podpisaną ad Akta poddaie Relacyą, która in originali sub Litt B: przyłączona.
Po ustępie JPana Brygadyera Karnot, kazano przyiść JPanu Kochanowskiemu, PodBrygadyerowi, lecz Rapport czyniony przez Imci Pana Komornickiego PodBrygadiera, służbę Adjutanską przy teyże Inkwizycyi odprawuiącego: iż JPan Kochanowski tak zasłabiał: iż wczorayszego dnia z Dyspozycyi Doktora Krew jemu puszczono, y że dotąd w Luszku lezy.
Wokowany w nieprzytomnosci Doktora, Sztaabs Chirurgus, Korpusu Imieniem K?ohlhubner y pytany: w iakim stanie JP Kochanowski się znayduie, referuie: iż JPan PodBrygadyer w gorączce lez y że dziś jemu vesikatoria stawic ma dla trwaiącey od kilku dni gorączki y Głowy bolenia.
Przywołany Kadet, urodz: Jan Mniszek, Lat maiący 14; zostający w Korpusie w Trzecim Roku przy Brygadzie trzeciey pod Kommendą JPana de Lalande zeznaie:
We wtorek przy wieczerzy przyszedłszy JPan Kochanowski powiedział: że póydą Ichm Kadeci kompac się. Trzy Kwadranse na osmę wyszlismy z Pałacu; szedł wprzod JP Kochanowski i JP Karnot między nami; idąc JP Kochanowski pytał się mnie: gdzie się W Panstwo kompali? Odpowiedziałem: tam gdzie Galar Stoi. Przyszedłszy tam, zastaliśmy Kobiety, które się kompały przy Galerze, ale za naszym przybyciem, wyszli z wody. Niektórzy Kadeci, naysłuznieyszi, to iest Witkowski, Siemiaszko, Ostrowski, Nowicki, Jakubowski y ieszcze więcy rozebraszwy się, w wodę puszczili się, trzymaiąc się za Rękę y śpiewając po Moskiewsku. Zapuszcziwszy się daley, iednak nad Brzegiem, tak w wodę wpadli, że ich widać nie było. Ja będąc przez Impet wody, tam wpędzony, porwałem iednego pod wodą będącego za Rękę, chcąc się ratować, lecz on mnie za drugą Ręką wziął, żem ledwie się od niego wydobył, y szczęściem na gorę wypłynąłem y wyratowałem się. Quo recepit.
Urodzony Antoni Brochocki, Kadet, Lat maiący 17. zostaiący w Korpusie w Piątym Roku, przy Brygadzie pierwszey zeznaie. Iż kompawszy się w tymże Roku kilka razy, tak na Holendrach, iako wWisle z teyże stronie albo w tym samym Mieyscu, albo blisko tego Mieysca, ponieważ dla upadnienia Wody, Mieysca dobrze pomiarkować nie można, gdy we wtorek pod Czas Wieczerzy przez JP Podbrygadyera Kochanowskiego było mówiono: iż póydziemy do Wisły kompac się; tak około osmy godziny wyslysmy z Pałacu, będąc prowadzeni przez W. Kochanowskiego; y W Karnot szedł za nami. Przyszedłszy do Wisły, niektorzy z Kadetow wcale się rozbierali y w Wisłe puszczili się y kompali się, niektorzy nie maiąc ochotę, Kompać się, zostali na Galerze, Ja Kompawszy się, iuż miałem Intencyą wychodzić, kiedy W. Siemiaszko y inszi wołali mnie nazad do Kompanyi. Na to przyszedłszy do nich, złączylismy się, y pobrawszy się za Ręce w Siedm Osob: Ja, Siemiaszko, Witkowski, Ostrowski, Felix Nowicki, Jakubowski y Mniszek, slysmy spiewaiąc wodą dotąd, aż trafilismy na Doł, w ktorym pięciu razem wpadlismy, a ile pod ten Czas pa mientać mogę, wpadłszy na doł ratuiąc się, chwytany byłem przez W. Siemiaszka, z ktorego Rąk wysliznąwszy się, gdy mnie Woda w gorę wbiła, postrzegłszy Brzeg, gdy znowu nadoł wpadłem, rękami po piasku ku Brzegu czołgałem się, y tam maiąc sobie dodany Kyi, tenże poddawałem tonącym lecz bezskutecznie, y sam wyszedłem na Ląd. Quo remortus?
Urodzony Felix Nowicki Kadet, Lat maiący 20, osm Lat zostający w Korpusie, przy trzeciey Brygadzie zeznając do ogulnosci rownie z drugiemi, wszczegulnosci Zaś powiada:
iż przyszedłszy na Galar, starsi nayprzod rozebrali się y razem weszli wWodę y zaczęli się kompac, zostawiwszy JPana Karnot siedzącego na Burtcie Galaru tyłem do kompiących się y twarzą do rozbierających się na Galerze. Tym Czasem kompiący się wziąwszy się za Ręce śpiewaiąc szli ku Mostowi, może ze 60. Krokow tam odpoczęli troche, znowu potym przystąpiwszy zaras wpadli w Doł; Ja będąc na schyłku przepaści, rzuciłem się na drugą stronę i dopomogłem Jakubowskiemu, Kadetowi, żem go od Przepasci uchylył. Wyratowawszy się dostrzegłem Człeka na Koniu, któren na moią prożbę z Fukiem odmowił, chcący dać Kadetom tonącym ratunek. Potym zaras wołałem na cały Głos o ratunek; co dosłyszawszy JP W. PodBrygadier Kochanowski najprzod sam, a potym ordynans Sokołowski przybył na pomoc. Dobosz zaś wbliskości będący, chcący się takze kompac, widząc nieszczęście wyratował JPana Mniszka farcta ratihabitione Dodaie: że niewie, iakobym przypadkiem się to stało, iż wtedy nie wyznaczono podług zwyczaiu mieysca iak daleko Kadeci kompac się maią; ale przypomina sobie że przed kilkoma dniami, w tym Mieyscu, iak się teraz zaczeli kompac, to iest przy Galerze, on Sam z JPanem PodBrygadyerem Kochanowskim, choć przy większey wodzie kompali się; Korpus zaś Kadetów pod Inspekcyą JPana Brygadiera de Lalande niżey Galera kompał się. Quo recepit.
Urodzony Adam Jakubowski, Kadet, Lat maiący 20; cztery Lata w Korpusie, przy pierwszey Brygadzie, będąc wokowany y examinowany zgadza się z Relacyą JPana Nowickiego, co się tycze Punktu tonienia? Kadetow, co zaś do inszey Jego Relacyi nie jest pewnym przypomnienia sobie wszystkiego doskonale.
Wokowany Ordynans Jędrzy Sokołowski, Lat maiący 42, służąc w Korpusie Lat Jedynascie, y examinowany zeznaie. Szedłem we wtorek wieczorem do Wisły za Kadetami, gdzie na Galerze w przytomnosci Ichmów Panów Brygadyera y PodBrygadyera, Kadeci zaczęli się rozbierać, ktorym jednemu po drugiem usługując, nie uważałem, iak nayprzod częsc ich weszła do Wody y nieszczęsciu podpadła. Dopiero na zawołanie JPana PodBrygadyera Kochanowskiego, abym ich ratował, zruciwszy tylko Surtut z siebie, udałem się, iak mogłem, naydaley wgłąb za tonącemi, y w tym razie dopadłszy tonącego Człeka wyratowałem lecz obcego, któren [dla] Wydobycia tonących Kadetów, zapuscił się tak daleko, że ledwo sam nie utonął. Potym zaś wszystkie staranie tak JPana Kochanowskiego iako też y moie równie y Ichmów Kadetów daremnie byli. W tym zas zamieszaniu nie usłyszałem Głosu JPana Karnot wołaiącego, ani Dizpozycyi żadney. d? Recescit?
Ordynans Mikołay Ciszkowski, Lat maiący 20, służąc w Korpusie na trzeci Rok, będąc examinowany zeznaie iż maiąc sobie powierzony Dozor Rzeczy Kadeckich na Galerze zostawionych, nie przyszło mu dobrze uważac całego tego Przypadku, Pamięta to ze W. PodBrygadyer Kochanowski mocno staranie dokładał o Ratunek tonących.
Krysztof Narewski, trzeci Ordynans, Lat maiący 24, służąc w Korpusie 4. Miesięcy, examinowany zeznaie w Swoiey Relacyi to samo co y przeszli, tylko ztą roznicą iż JPana Brygadyera Karnot widział za powziętą wiadomośćią Że wyszedł z Galeru ku Kadetom kompiącym się, powtarzaiąc te słowa: Mon Dieu, y zeby ratować, Co zas zeby komu miał ofiarowac pieniądze w nadgrodę tego niewidział. Tenże Ordynans powiada, że za Inspekcyą de la Lande, kiedy w przeszłym Tygodniu Kadeci się kompali, ze się w tym mieyscu kompali, tylko że im kazano nie daleko od Galeru odchodzić.
Wyexaminowawszy wzwyż wyrażone Osoby, ponieważ dla słabości JPana PodBrygadyera Kochanowskiego ta Inkwizycya zakonczona bydź nie mogła, więc do dalszego Czasu iest limitowana. Actum ut supra.
Wilhelm Hiż OBersztLeutenant
J Jordan? Kapitan Gw. Korp. K.
Jan Krystian Gro??? Generał A????
***
Działo się w Warszawie dnia 27go Miesiąca Lipca 1776 roku
W przytomności tych samych IchMCowOfficyerow
Po odebranym Rapporcie przez Imci Pana PodBrygadyera Komarnickiego, służbę Adjutańską czyniącego iż JPan PodBrygadyer Kochanowski do Zdrowia przyszedł, reassumowana Inkwizycya, do wysłuchania tegoż JPana PodBrygadiera Kochanowskietgo, ktory osobiscie stanąwszy zeznaie:
Iż Imć Pan Major Karnot będąc proszony kilkokrotnie przez IchmCow Kadetów osobliwie przez Nieboszcz. Siemiaszka y Ostrowskiego iako potym przez Imci Pana PodBrygadiera Kochanowskiego, maiąc doniesienie, że Imć Kadeci proszą o pozwolenie kompac się w Wiśle, odmowiwszy kilka razy na ostatku przy Wieczerzy przez niego obwieścić kazał: iż poydą kompać się. Wypytawszy się pierwey: ieżeli wie mieycsce: gdzie się zwykli kompac. A że JPan PodBrygadier Kochanowski nie tyko z Relacyi JPana Brygadiera de La Lande miał wiadomosc, że w przeszłym Tygodniu pod Inspekcyą de la Lande Korpus Kadetów na tym samym Mieyscu dwa razy, ale y sam JPan PodBrygadier z Korpusem tamże kompał się; więc ubespieczony o Mieyscu, odpowiedział Imci Panu Karnot: że wie, gdzie się pierwey Korpus Kadetów kompał: y z Rozkazu JPana Maiora Karnot zaprowadziwszy na to mieysce Kadetów, za ktorym JPan Major szedł, zastawszy na tym Mieyscu wiele Ludzi kompioncych się mimo własnej wiadomości pytał się ieszcze ludzi kompioncych się: czyli zapewne bezpieczne było Mieysce? W czym gdy upewniano, pozwolono Kadetom rozbierać y wnisc w wodę. Którzy skoro weszli w wodę, pobrawszy się za ręce, spiewaiąc brzegiem ku Mostowi szli; gdzie natrafiwszy pzepasc/ : która chociaż nie tak daleka od lądu była, iż ludzie zastali kompiących się;/ potonęli. Zaraz po wziętey wiadomosci o tym nieszczęsciu pobiegł JPan PodBrygadier szukaiąc wszelkich Srodkow Ratunku, a zgadzaiąc się do inszych o nim czynionych Relacyi, dodaie y to: że napadłszy obcego człeka, o którym mówiono: że umie pływac, zbraniaiącego się Gwałtem do wody napędził, ktory ratuiąc Kadetow tonących, sam ledwo przez Ordynansa Sokołowskiego wyratowany był. Co się tycze JPana Majora Karnot gdy na uczynione raptem pomieszanie pytał się: co się to ma znaczyć, na odpowiedź JPana PodBrygadiera: że podobno toną, zadziwiony tym nieszczęsciem, zaraz zwoływał Kadetów będących w wodzie, kompioncych się Hurmem ku tey Przepaści, JP PodBrygadier po tym doniesieniu zaras poszedł ku tonących y zostaie w niewiadomości o dalszych czynnosciach JPana Majora Karnot. Actum ut supra.
[podpisy]
Antoni Hiż (Hyż) , ur. 1749, Mazowsze, Kadet w latach 1766 – 1768; od 1768 podbrygadier w Korpusie Kadetów; W 1773 kapitan gwardii pieszej litewskiej. 9 IV 1794 aresztowany w Grodnie. [Mrozowska, trzeba sprawdzić PSB}↩