Aleksander Pope (1688-1744)
- wybitny przedstawiciel angielskiego klasycyzmu,
- zwięzłość i przejrzystość stylu,
- poglądy teoretyczne na temat poezji w Wierszu o krytyce (luźne nawiąż. do Sztuki poetyckiej Bolieau),
- Pukiel porwany - jeden z najwybitniejszych poematów heroikomicznych w literaturze europejskiej,
- The Dunciad – poemat o charakt. satyrycznym wymierzony w przeciwników Pope’a,
- Wiersz o człowieku – poemat filozoficzny, który wyraża optymizm w spojrzeniu na świat jako uporządkowane dzieło Boga i formułuje wynikające stąd wskazania etyczne.
- Las Windsorski – poemat opisowy,
- tłumaczenie Iliady i Odysei,
- przeł. Ludwik Kamiński, Warszawa 1822.
Wiersz o człowieku [1733-1734]
Zamiar Autora
- podjął się opisu kondycji człowieka, aby móc ją ocenić – opis moralności,
- przyznaje, że zaletą jego dzieła jest zachowanie równowagi i nieużywanie trudnych wyrazów, zwięzła i krótka forma przekazująca sedno sprawy,
- można to było napisać prozą, ale on wybrał wiersz, bo:
Prawdy wyrażone tą formą lepiej oddziałają na czytelnika i utkwią w jego pamięci,
Jest w stanie krócej wyrazić myśl wierszem, niż prozą: a zwięzłość wpływa na moc nauki i nie zanudza.
- na razie przedstawia tylko mapę człowieka.
List I – O przyrodzeniu i stanie człowieka w stosunku do świata powszechnego.
Osnowa (tu wyliczenie poruszonych zagadnień),
- zachęta do zgłębienia natury człowieka por. tutaj do lasu, ogrodu, labiryntu;
- I – o niewielkich możliwościach poznawczych człowieka „Czy może objąć całość jedna cząstka drobna?”;
- II – o pozycji człowieka w świecie „O ułomność więc naszą nie obwiniaj Nieba,/ Człowiek jest doskonały, ile mu potrzeba.”;
- III – człowiek nie jest w stanie poznać swojej przyszłości, szczęście da mu Nadzieja i radość chwili por. do owieczki, która nie wie, że pójdzie na rzeź, Indianina liczącego na przyszły bezpieczny świat;
- IV – „Pycha rozumu błędy nasze rodzi”, pragnienie dorównania aniołom i krytyka stworzenia;
- V – Przekonanie człowieka o tym, że świat powstał dla jego wygody, a co wtedy gdy są kataklizmy? To tak jak my chcielibyśmy, żeby była tylko zgodność i cnota, a to namiętności żywiołów dają życie;
- VI – człowiek nie chce poprzestać a tych przymiotach, które ma, ale zazdrości cech zwierzętom. W swoim rozumie powinien pojąć, że Opatrzność zarządziła tak dla jego dobra (by nie przytłaczały go doznania);
- VII – Zachwyt nad zróżnicowaniem zmyślności zwierzęcych (węch psa, wyczucie pająka, smak pszczoły), to tworzy hierarchię, nad którą góruje rozum/człowiek;
- VIII – Stworzenia na świecie tworzą hierarchię i to zapewnia stabilność, naruszenie jednego elementu zniszczy całość, więc po co to? „Dla ciebie, robaka?”;
- IX – Co by było gdyby noga chciała zostać głową? Wszystkie członki podlegają duszy. Bóg jest wszędzie;
- X – Należy cenić dar Opatrzności, bo wszystkie są przewidziane: „W tym właśnie szczęście nasze, czego nie chcem cenić”.
List II – O przyrodzeniu i stanu człowieka w stosunku do niego samego w szczególności.
I. Człowiek nie powinien zgłębiać wyroków Boga, ale skupić się raczej na poznaniu siebie, swoich słabości i ograniczonych zdolności. Mimo całego rozwoju nauki, człowiek pozostaje ciemny. Jest w uniesieniu, ale bardzo bliski upadku. Przykład Newtona, który obliczył bieg komety, ale nie potrafi wytłumaczyć własnego początku i zgonu. Dlatego „Naukę więc z skromnością poznawać przystoi.
II. W człowieku istnieją dwie potrzebne siły: miłość własna (popycha) i rozum (powstrzymuje). Miłość własna jest silniejsza – wznieca nasze działanie, a rozum ją powstrzymuje, ogranicza, przewiduje konsekwencje. Obie mają ten sam cel: „Żeby rozkosz otrzymać, uniknąć boleści”.
III. O namiętnościach – rodzaje miłości własnej: „n. samolubna uczciwością wsparta” rozum, n. „co w szczęściu drugich godnej szuka mety” cnota. Człowiek przez całe życie poszukuje rozkoszy. Główna namiętność –życiowe dążenie - tkwi w czł. od urodzenia. Rozum może ją regulować, jest w zasadzie tylko strażą, nie przewodnikiem. Potrzebna do prowadzenia człowieka w rozmaitym kierunku. Ma dobroczynny wpływ jeśli chodzi o ustalenie zasad i cnót, z przywar pod działaniem rozumu wyrastają cnoty.
IV. Cnota i występek współistnieją w ludzkiej naturze, są sobie bliskie, jednak ich granice zawsze są oczywiste. Obowiązek rozumu.
V. Jak obrzydły występek nas uwodzi. Każdemu się wydaje, że ktoś inny posunął się dalej (tak jak ze wskazywaniem na północ).
VI. Cel Opatrzności realizuje się nawet w naszych ułomnościach i namiętnościach, które są udziałem ludzi wszystkich klas i są zbawienne dla społeczeństwa i pojedynczych ludzi w każdym stanie i wieku życia. Bóg wyrównuje ułomności i wady zaletami. W każdym wieku człowiek ma inne zainteresowania i pragnienia.
List III – O przyrodzeniu i stanie człowieka w stosunku do społeczeństwa
I. Cały świat jest jedną ustawą społeczną. Nic nie jest stworzone tylko dla siebie, albo tylko dla drugiego, szczęście zwierząt jest wzajemne, wszystkie istnienia tworzą zależny od siebie łańcuch miłości. Bóg troszczy się o wszystkie stworzenia. Sarna nie jest tylko pożywieniem dla człowieka, dla niej Bóg stworzył gaje. Wszystko jest poddane przemocy, czł. usiłuje panować nad naturą, która go poskramia. Czł. dba o naturę dla jej piękna czy pożyteczności (jastrząb nie oszczędzi gołębia dla pięknej barwy piórek). Bóg nie obdarzył świadomością zgonu bezrozumnych tworów, tylko człowiek ma wiedzę o zbliżającej się śmierci.
II. Rozum (wolniejszy, mniej chętny do działania, więcej wysiłku) i zmyślność (nie leniwa, współgra z naturą, włada nią Bóg) prowadzą do dobra wszystkich istot, a także oddziałują na zwierzęta. W naturze były spojone, w człowieku się rozdwoiły. Zaznacza wyższość zmyślności: wszelkie zdolności zwierząt, np. pajęczyna.
III. Jak daleko społeczeństwo posunęło się dzięki zmyślności (łączenie się w pary i instynkt rodzicielski, przekazywanie życia u zwierząt) i o ile dalej dzięki rozumowi (trwalsze związki ludzi połączonych namiętnościami, zapałami, dają sobie wsparcie).
IV. O stanie natury – czas powstania miłości własnej i społecznej, łączność wszystkich tworów Boga, taka sama egzystencja człowieka jak i innych zwierząt. Potem człowiek jest katem natury. Rozum oświecony przez zmyślność w odkryciu sztuk i kształtów społeczeństwa – rady natury: brać przykład od zwierząt jak korzystać z dóbr natury i jak organizować społeczeństwo.
V. Człowiek ujęty słowami natury zaczął budować miasta i społeczeństwa. Początek społeczeństw politycznych – zależność państw od siebie (potrzebne towary). Początek monarchii. Rząd patriarchalny.
VI. Rządy patriarchów opiekujących się społecznościami, rodzinami, po których śmierci płakano bóstwo. Początek prawdziwej religii i rządu z tegoż samego źródła miłości do patriarchy, praprzodka, Stwórcy. Początek zabobonu i tyranii z jednegoż źródła bojaźni (wizje czartów, krwawe ofiary, bóg jako narzędzie kapłana). Wpływ miłości własnej na społeczne i publiczne dobro. Przywrócenie prawej religii i rządu do pierwszej ich zasady. Rząd mieszany – harmonia stosunków społecznych. Różny kształt każdego, o wszystkich cel istotny – miłość wzajemna zmienia się w społeczną.
List IV – O przyrodzeniu i stanie człowieka w stosunku do szczęśliwości
Apostrofa do szczęśliwości, choć stale jest obecna, jest wysoko. Gdzie jej szukać?
I. Odpowiedź na fałszywe o szczęściu zdanie filozofów i gminu – że znajduje się w dobrach materialnych i zaszczytach.
II. Jest to cel wszystkich ludzi i wszyscy mogą go osiągnąć. Bóg chciał udział szczęścia zrobić równym, dlatego musi być ono społeczne. Wszelkie szczęście szczególne zależy od ogólnego, a Bóg rządzi wg praw ogólnych. Istnieje potrzeba by dobro zewnętrzne było nierówne, więc nie w nim szczęście się znajduje. Pomimo tej nierówności szala szczęścia jest utrzymywana w równowadze za pomocą dwóch namiętności: nadziei i bojaźni.
III. Szczęście osób pojedynczych nie naruszające konstytucji świata. Człowiek dobry ma w nim wyższość. Niedorzeczność przypisywania cnocie klęsk będących wypadkami natury lub losu.
IV. Skąd pochodził zło fizyczne lub moralne? Jak śmiesznie żądać od Boga zmiany praw ogólnych dla szczegółowych względów. Czy Etna przestanie wybuchać ogniem na rozkaz mędrca?
V. Nie nam sądzić, kto dobry, lecz ktokolwiek nim jest, musi być najszczęśliwszym. Wygórowane żądania człowieka wobec Boga.
VI. Dobra zewnętrzne nie są właściwą cnoty nagrodą, owszem często nie podobają się jej, albo są przyczyną zepsucia. Po śmierci doczesne rzeczy nie dadzą radości, tak jak teraz nie bawią nas dziecinne zabawki. Te bez cnoty nikogo uszczęśliwić nie mogą. Przykłady w bogactwach, honorach, szlachectwie (Co po nim, jeśli wykazał się tchórzostwem?), wielkości, sławie, talentach (rozumność nie daje szczęścia, widzi się ciasność ludzkiego umysłu, błędy drugich, własne, niezrozumienie). Obraz nieszczęścia ludzi obdarzonych tym wszystkim. Zyskanie sławy dzięki zbrodni ubliża człowieczeństwu, wyklucza szczęście.
VII. „Cnota jest szczęśliwością jedyną na ziemi”. Cnota sama stanowi szczęście, którego przedmiotem ogół, a wieczność metą. Zły wszędzie będzie nieszczęśliwy, dobry znajdzie szczęście wszędzie. Jeśli połączy się miłość własną z Boską i społeczną, szczęście innych ludzi jest moim. Dzielenie się szczęściem (jak kręgi na wodzie po wrzuceniu kamienia). Doskonałość cnoty i szczęścia zawisła na zastosowaniu się do porządku Opatrzności, z poruczeniem Jej tu i na przyszłość. „Że szczęście tu jedynie może nadać cnota,/ A poznać samych siebie – mądrości istota.”
Oświeceniowy optymizm Pope'a, dobrze widoczny w poemacie Wiersz o człowieku, był niejako zrównoważony i umiarkowany w ocenie świata i życia doczesnego. Poeta nie twierdzi, jak Gottfried Wilhelm Leibniz, że żyjemy na "najlepszym z możliwych światów", ale jednocześnie daleki jest od tak skrajnego przeciwstawienia się tej tezie, jak to reprezentował Voltaire. Pope uznawał, że nadrzędnym zadaniem człowieka w życiu doczesnym (głęboko wierzył bowiem w zmartwychwstanie) jest rozumne obranie drogi pomiędzy skrajnościami tak, aby jego życiowa ścieżka prowadziła do coraz głębszej samowiedzy. Pomiędzy tą zdobywaną samowiedzą a osobistym i społecznym szczęściem miałaby z kolei istnieć harmonia; działania zgodne z prawidłami piękna, dobra i prawdy, zdaniem poety, niezawodnie dążą ku eliminacji zła oraz moralnego postępu, a wręcz duchowej samorealizacji w świecie.
Poniżej skopiowałam trochę wiadomości od cioci Wiki.
Alexander Pope (1688- 1744) – czołowy poeta angielskiego Oświecenia, zdeklarowany katolik i torys.
Za właściwy debiut literacki Alexandra Pope'a uważa się publikację poematu Wiersz o krytyce, wzorowanego na kodeksie XVIII-wiecznego klasycyzmu Nicolasa Boileau. Od tego czasu jego twórczość − choć jednolita stylistycznie i spójna światopoglądowo − obejmowała całą różnorodność znanych wówczas gatunków literackich oraz kręgów zainteresowań, od satyry oraz poematu heroikomicznego, którego był przedstawicielem, aż do poważnych poematów filozoficznych krzewiących wiarę w dobroć Boga, a nawet pieśni religijnych. Alexander Pope od przeszło dwustu lat pozostaje na językach krytyki literackiej jako bohater jednego z największych sporów w historii poezji angielskiej, w której niektóre stronnictwa obniżają rangę jego twórczości, a nawet odbierają mu miano poety. Jednocześnie, jako aforysta, jest drugim obok Williama Szekspira najczęściej cytowanym Wyspiarzem. Do dziś uważa się go również za największego poetę swojego pokolenia, pierwszego mistrza angielskiej satyry oraz najwybitniejszego twórcę poematu heroikomicznego. Choć Pope uosabiał wszystkie cechy angielskiego Oświecenia, a więc epoki niejako przestarzałej w ujęciu rodzącego się romantyzmu, jego dzieła odegrały ważną rolę w twórczości takich poetów jak George Gordon Byron czy Adam Mickiewicz, a współcześni badacze coraz częściej widzą w nich niejasny zwrot w stronę "rewolucji romantycznej". Wątek ten stanowi jeszcze jeden spór o poezję Pope'a. Dewizą Alexandra Pope'a było powiedzenie: "Wszystko co jest, jest właściwe".
1712 to data wydania przez Pope'a bodaj najgłośniejszego swojego utworu. Poemat heroikomiczny The Rape of the Lock (Pukiel porwany), bo o nim mowa, od prawie trzystu lat, niezależnie od stronnictwa, cieszy się opinią prawdziwego arcydzieła[11][6]. Już w czasie pierwszego jego wydania krytycy tonęli w zachwytach; mówiło się o geniuszu humoru, mistrzowskim opanowaniu pióra czy niezrównanym stopniu fantazji i subtelności[6]. Nieco później Henry Hazlittnazwał Pukiel porwany "znamienitym przykładem filigranowej roboty"[6]. Utwór został rozpisany na pięć pieśni, opisujących we wzniosłym stylu homeryckimpewniej autentyczny towarzyski skandal: lord John Caryll zakochany w urodzie lady Arabelii Fermor, usiłuje gwałtem zdobyć pukiel jej włosów. W poemacie obok elementów satyrycznych, występują również fantastyczne i baśniowe, a w ostatniej pieśni − filozoficzno-moralizatorskie. Do dziś Pukiel porwany uważany jest za najwybitniejszy przykład poematu heroikomicznego w literaturze[11]
W 1713 Pope wydał kolejny ważny utwór, tym razem należący do modnej wśród arystokracji grupy poematów opisowych, Windsor Forest (Las Windsorski). Dzieło przedstawia uroki lasu znajdującego się w mieście Windsor w hrabstwie Berkshire. W tym miejscu należy wspomnieć o estetycznych poglądach angielskiego klasyka. Zdaniem Pope'a tak zwany pure description, a więc "opis czysty", pozbawiony czynnika ludzkiego czy też określonej treści wybijającej się z długich połaci mimetycznie przedstawionej przyrody, nie może stanowić całego tekstu utworu[12]. Opis taki nie powinien by był ponadto dążyć do redukcji ja poety, czy też zamiany go w bezosobowy instrument, rejestrujący wrażenia zmysłowe z kontaktu z przyrodą, nie wyciągając z niego poczucia miary czy intelektualnego sensu. Reasumując, zdaniem angielskiego poety czysta poezja opisowa zakrawa na nonsens. Taki utwór byłby "jak uczta składająca się z samych sosów", postępowanie zaś piszącego go poety uniemożliwiałoby mu uporządkowanie świata, które jest główną cechą sztuki.
W tomie dzieł zebranych Pope'a z 1717 znalazły się dwa poematy, których data powstania jest niepewna: Eloisa to Abelard oraz Elegy to an Unfortunate Lady. Poeta starał się zawrzeć w nich namiętność i patos.
Jednym z najważniejszych pojęć przewijających się przez całą twórczość Pope'a było − skądinąd, popularne w dobie oświeceniowego klasycyzmu − słowo "Natura", określane przez poetę z iście filozoficzną precyzją, lecz w zależności od utworu i daty jego powstania, reprezentujące co najmniej trzy różne znaczenia.
Natura jako "obiektywna rzeczywistość" − mimetycznie przedstawiony przedmiot poetyckiego opisu; odzwierciedlenie zarówno przyrody jak i miasta w utworze literackim, dokładnie tak jak widział je twórca;
Natura jako platońska idea − idealna podstawa wszystkich rzeczy widzialnych, ich duchowy, doskonały pierwowzór, pierwotna zasada, podwalina, najgłębsza istota świata, prawdziwa, boska natura wszystkich rzeczy; O tak zwanym stanie natury. Początek prawdziwej religii i rządu z tegoż samego źródła miłości (...). "Nie sądź, by mylną była przyrodzenia droga. / W stanie natury trwało panowanie Boga".
Natura jako klasyczny pierwowzór poezji − właściwy, ściśle określony wzór czy też zbiór zasad istnienia liryki, za którym każdy poeta powinien podążać, aby sięgnąć do czystego ideału sztuki rymotwórczej.