Znaki ostrzegawcze
Czasami może się wydawać, że kot zaatakował znienacka – tymczasem najczęściej zanim nastąpi atak, wysyła on mnóstwo znaków ostrzegawczych. Znając je i ucząc się je rozpoznawać, możemy uniknąć bolesnych ugryzień i zadrapań. Oto niektóre z fizycznych sygnałów, świadczących o potencjalnym rozdrażnieniu kota
Pierwszym sygnałem śwaidczącym o tym że kot jest naprawde wsciekl są źrenice zwężone jak szpareczki ,wibrysy wysuniete sztywno do przodu , często tez kot otwiera pysk prezentujac garnitur zebow. kot który zamierza zaatakowac uklada uszy plasko, nieco do tylu i na boki, wywija ogonem. Początkowo ogon zirytowanego kota tylko drga kiedy natomist irytacja kota znacznie wzrosnie zaczyna on wywijać ogonem a to już poważne strzezenie że należy zostawić kota w spokoju.
Kolejnym znakiem ostrzegawczym jest kocie warczenie które może być cichutkie jak szept przez co często mylone z mruczeniem. Ale taką pomyłke popelnia się tylko raz w życiu potem się już wie że kot który warczy nie żaruje i za chwile zaatakuje.
Przyczyny agresji
Agresja u kotów to skomplikowany stan i zachowanie, które musimy dogłębnie zrozumieć. Wpradzie każy zdrowy normalny kot może od się od czau do czasu zachowywać agresywnie ale ta agresja nie powinna być nigdy zwrócona przeciwko włascicielowi.
Koty stają się agresywne i skłonne do atakowania innych zwierząt oraz ludzi z wielu różnych powodów. Należą do nich między innymi strach, obrona swojego terytorium, ból, zbyt nachalna postawa domowników i wiele innych.
Skłonnoś do agreji jest cechą bardzi indywidualną. Niektóre zwierzęta mogą przejawiać jeden typ agresji, a inne nawet kilka jednocześnie. Zrozumienie różnych typów tego zachowania pomoże nam określić jego przyczyny u naszego kota.
Agresja bierna - Polega na wpatrywaniu się w drugiego kota spojrzeniem uniemożliwiającym podejście do jedzenia czy kuwety, zasłanianiem własnym ciałem dostępu do ważnych zasobów. Nie ma przy tym żadnych odgłosów, nie ma czynnego ataku, nie ma syczenia ani warczenia, ale kot poddany takiemu treningowi nie jest w stanie swobodnie funkcjonować w obecności agresora. Nie korzysta z ulubionego legowiska, nie podchodzi do jedzenia, jeśli widzi w pobliżu oponenta. Agresji biernej nie wolno lekceważyć - a tak dzieje się często, bo przecież koty się nie biją
. Kot przejawiający bierną agresję usiądzie na drodze do miski z jedzeniem, uniemożliwiając podejście do niej. Podobnie z legowiskami. Kot, który jest ofiarą biernej agresji, będzie coraz bardziej wycofywał się z aktywnego życia. Poddawany stałemu napięciu i stresowi, może wpaść w apatię i zupełnie "zniknąć". Apatia i wycofanie są często niedocenianymi problemami - dzieje się tak, ponieważ kot apatyczny nie sprawia właściwie żadnych problemów, wydaje się być idealnym mieszkańcem stada, nie bawi się, ale też nie wdaje się w bójki i spory, nie jest agresywny. Ma najczęściej jakieś głęboko zaszyte „swoje miejsce”, niewidoczne dla otoczenia, je, gdy innych kotów nie ma w pobliżu, robi wszystko, żeby być „przezroczystym”. Niestety, takie zachowanie prowadzi do zaburzeń somatycznych, kot z niewiadomych przyczyn okazuje się mieć różne schorzenia, które „wychodzą” przy okazji badań okresowych. Najczęstszymi chorobami wywołanymi stresem są schorzenia dróg moczowych czy cukrzyca, a sfrustrowany kot może zacząć przejawiać różne stereotypie (np. ssanie tkanin), czy zachowania kompulsyjne (nadmierne wylizywanie się, często do gołej skóry, i to bardzo rozległych części ciała, jak brzuch i tylne łapy).
Agresja czynna - Agresja czynna to bardzo szeroki wachlarz zachowań, od postawy grożącej, nastroszonego grzbietu, poprzez syczenie, warczenie, a w ostateczności atak łapami z wysuniętymi pazurami, a nawet gryzieniem. Otwarte ataki są bardzo często zaplanowane – agresor potrafi czekać cierpliwie przy newralgicznych punktach, typu wyjście z kuwety czy ścieżka do wody, i atakować drugiego kota, gdy ten jest najmniej przygotowany na obronę. Ataki potrafią być systematyczne i doprowadzić drugiego kota do stanu, w którym żyje on w ciągłym stresie, i przyjmuje postawę całkowitego wycofania z codziennego życia, co grozi powikłaniami.
Agresa terytorialna Mimo, że nasze koty mają stały dostęp do jedzenia i picia, nie są w żaden sposób zagrożone, w ich umysłach zakorzeniony jest pierwotny sygnał, każący im kontrolować i bronić tego, co uważają za swoje terytorium. Dla kota domowego to dostępne dla niego mieszkanie, jeśli jest to dom z ogrodem, w obręb terytorium wchodzi jeszcze i on. Najczęściej w obrębie terytorium kot ma jakieś swoje punkty strategiczne, taką sferę prywatną, którą uważa za absolutnie własną i nienaruszalną. Jeśli inny kot polubi akurat te same strategiczne punkty, wówczas traktowane jest to jako wejście na terytorium zakazane. Podział na strefy prywatne pojawia się niekiedy u kotów, które dotychczas wyglądały na zaprzyjaźnione.
W przypadku agresji terytorialnej mamy na ogół do czynienia z fazą grożenia, dobrze zaznaczoną, ale dość krótką, wspomaganą syczeniem lub wręcz warczeniem, po czym następuje szybki pościg, mający na celu „przepędzenie” intruza. W lekkich postaciach pościg ustępuje w momencie opuszczenia przez drugiego kota okolicy uznanej za kluczową – ulubionej półki, legowiska, miejsca na drapaku, i w takich wypadkach stosunkowo łatwo można kotom pomóc. Gorsze są rokowania dla sytuacji, w której kot przejawiający ataki agresji terytorialnej uznaje za własność właściwie wszystko, i nie toleruje obecności drugiego kota gdziekolwiek. To stosunkowo rzadkie wypadki, ale i takie się zdarzają. W przypadku takich kotów atak nie ulega wygaszeniu z chwilą usunięcia się drugiego kota, ale jest kontynuowany. Atakowany kot jest goniony tak długo, aż zostanie zapędzony w „kozi róg”, i jeśli opiekun nie interweniuje, dostaje naprawdę solidne lanie, z użyciem zębów i pazurów
Agresja przekierowana - Takie sytuacje mogą zdarzać się kiedy np. potencjalne niebezpieczeństwo znajduje się za szybą – kot widzi psa za szklanymi drzwiami, staje się pobudzony – ale nie może uciec z zamkniętego pomieszczenia. Opiekun, chcąc uspokoić kota, podchodzi i głaszczę go po głowie – kot widzący zagrożenie nagle odczuwa na swoim ciele dotyk i reaguje agresją w stosunku do właściciela. Inny przypadek – kot jest niesiony na rękach – nagle widzi psa, przestraszony zbliżającym się potencjalnym niebezpieczeństwem próbuje uciec – niestety znajduje się w potrzasku (tak w danym momencie odbiera to, że jest przez nas trzymany), drapie więc i robi wszystko, by wyrwać się z uścisku.
Przekierowanie agresji wywołanej frustracją jest chyba najczęstsze w naszych domach, chociaż na ogół kotu przejawiającemu zachowania agresywne bardzo szybko przykleja się łatkę "dominanta" i "terytorialisty", zapominając o tym, że nie ma czegoś takiego w grupie kotów, jak hierarchia liniowa; możemy mówić jedynie o relacjach, i to ocenianych w obrębie danej pary i w odniesieniu do danego zasobu. Inaczej relacje pomiędzy kotami A i B mogą wyglądać w odniesieniu do miski z jedzeniem, niż w odniesieniu do atrakcyjnego legowiska.
FILMIK!!!!!
Agresja ze strachu – Wszystkie drapieżniki (a wśród nich kot) wyznają zasadę, że najlepszą obroną jest atak. Strach może wynikać ze złych doświadczeń. Koty, które w młodym wieku doświadczyły przykrości ze strony ludzi mają większą skłonność do agresywnych zachowań.
Agresja wywołaną strachem łatwo rozpoznać, gdyż kot wówczas wygina ciało w łuk, stroszy włosy, broni się ucieczką. W sytuacji, gdy kot jest „zagoniony” w kąt, z którego nie ma jak uciec wtedy warczy, prycha, próbuje atakować przeciwnika łapami, przewraca się na plecy nie w pozycję uległą, ale obronną. Jeśli to nie pomaga, ostatecznie rzuca się na przeciwnika przednimi pazurami i gryzie. Na tym etapie kot nie jest już w stanie w sposób świadomy kontrolować sytuacji, ani ocenić, ile jego zaangażowania potrzebne jest do odsunięcia niebezpieczeństwa, nie jest w stanie nawet zauważyć, że niebezpieczeństwo minęło. Kot na tym etapie jest bardzo niebezpieczny, i nie ma tu znaczenia, czy w pobliżu będzie uspokajający głos opiekuna. Nie należy go uspokajać, bo często jeszcze bardziej potęguje się jego strach - najlepiej zostawić go w spokoju, żeby wrócił do równowagi i realnej oceny zagrożenia.
Właściwie każdy kot, nawet ten najbardziej spokojny, zaatakuje ze strachu.
Agresja matczyna - pojawia się najczęściej w okresie okołoporodowym. Polega ona na atakowaniu osobników obcych w obronie kociąt i gniazda. Ataki te można przewidzieć, gdyż samica często ostrzega kładąc uszy po sobie, głośno prychając i miaucząc. Jeśli zagrożenie nie mija, atakuje. Zdarza się, że zostaje zaatakowany właściciel. Ten rodzaj agresji mija wraz ze wzrostem kociąt.
Agresja defensywna - agresja defensywna, jej motywem jest lęk, poczucie zagrożenia i chęć obrony
Agresja zabwowa wobec ludzi
Pojawia się u kotów młodych. Jeżeli brak innych kotów do zabawy, swoją agresję wyładowują na człowieku. Ponadto kot może mieć chęć na taką zabawę, gdy człowiek się tego w ogóle nie spodziewa, np. wyskakiwać zza rogu i łapać za kostkę.
Kot zbyt wcześnie odstawiony od matki nie zna granic zabawy w polowanie". Jeżeli jako maluch nie został nauczony przez matkę ostrożności w czasie zabaw z rodzeństwem, w dorosłym życiu tym bardziej nie będzie delikatny, obcując z człowiekiem.
Zamknięty w domu kot nie ma okazji zapolować na myszy, zaczyna więc podchodzic właściciela – ten typ polowań zazwyczaj również nazywamy zabawową agesją. : obserwują jak chodzisz po domu, śledza każdy twój ruch. Mogą skoczyć na cb albo znienacka pacnąć lapą”. Czasem takie zabawy nie są specjanie miłe – kot który nagle wbija ci pazury w łopatkę lub kostke to niespecjalny wspollokator. Pare minut intensywnej zabawy z kotem przy pomocy zabawki (może być patyk z przywiazana pilecka na sznureczku) pozwoli mu zaspokoic potrzebe łowów i spalić nadmmiar energii – w efekcie uzyskamy to o co nam chodzi – zmeczonego kota i ocalimy skore ;)
Innym przykładem agresywnego zachwoania kotow wobec ludzi jest agresja wywołana dotykiem
Agresja wywołana przez dotyk
Kot przychodzi do człowieka, kładzie się obok zachęcając do pieszczot. Początkowo mruczy, wydaje się być zadowolony, po czym mruczenie zatrzymuje się, ogon robi kilka gwałtownych ruchów, kot spina się i nagle chwyta rękę człowieka zębami i pazurami.
Jest to dobrze znany wzorzec zachowania – ale trudno powiedzieć, dlaczego niektóre koty są bardziej wrażliwe na pieszczoty od innych. Może mieć to związek ze zbyt wczesną socjalizacją z ludźmi lub predyspozycjami genetycznymi. Bez względu jednak na przyczynę, która nie została do końca poznana – wygląda na to że niektóre koty mają jasno określone granice pieszczot, których strzegą bardzo pilnie i nie pozwalają by je przekraczano - ale też jasno komunikują, kiedy niebezpiecznie zbliżasz się do tej granicy.
Agresja dominacyjna -
Agresja miedzy kocurami - Dorosłe samce często „grożą” sobie i walczą. Jest to objaw naturalny, zwłaszcza w przypadku chęci zmiany pozycji na wyższą bądź w okresie rui kotek. „Groźby” przejawiają się przybraniem zrytualizowanej postawy ciała, sztywnym chodem, wrzaskami i wyciem. W przypadku walki napastnik atakuje kark i szyję przeciwnika oraz powala go na ziemię, a ten, próbując się bronić, bije go i drapie po brzuchu. Rany pozostałe po takiej walce bardzo rzadko są poważne, jednak nawet małe zadrapania mogą stać się źródłem infekcji. Wpływ testosteronu sprawia że samce są bardziej sklonne do agresji niż samice dlatego u samców wykastrowanych taka agresja występuje rzadziej, niż u tych, których nie poddano zabiegowi kastracji.
Agresja wywołana bólem fizycznym
Agresję wywołaną bólem jest chyba nam najprościej zrozumieć. Kot, który cierpi z powodu fizycznego bólu może być zdezorientowany i próbować atakować każdego, kto znajduje się w jego najbliższym otoczeniu. Najczęściej takie sytuacje mają miejsce u weterynarza – podczas bolesnych i nieprzyjemnych zabiegów – tym bardziej, że kot nie rozumie tego, że to co się z nim dzieje, choć czasem bolesne – jest tak naprawdę dla jego dobra – i naturalną jego reakcją jest bronienie się przed wyrządzanym mu bólem.
Czasami nie jesteśmy świadomi tego, że nagły atak agresji u naszego kota został spowodowany bólem – koty mają bardzo wrażliwą skórę i możemy nie zdać sobie sprawy, że nieodpowiedni dotyk, szarpniecie szczotką czy nawet złe chwycenie kota podczas podnoszenia – spowodują u niego silny ból, którego efektem będzie atak skierowany na nas – czyli przyczynę bólu u kota.
Agresja wywołana przez chorobę
Agresja u kotów może być wywołana przez chorobę. “Oponiaki (nowotwory umiejscowione w mózgu), zwężone lub zatkane naczynia krwionośne w mózgu, wścieklizna, toksoplazmoza – wszystkie te choroby zostały powiązane z rozwojem zachowań agresywnych.” – dlatego wszelkie stopniowe lub nagłe pojawienie się agresji należy najpierw skonsultować z lekarzem weterynarii i sprawdzić, czy agresja nie jest skutkiem problemów zdrowotnych.
UWAGA: większość opiekunów kotów zostaje ugryzionych lub podrapanych raczej w trakcie zabawy a nie z powodu któregokolwiek z typów zachowań agresywnych.
Agresja może być także naturalną reakcją wywołaną strachem przed karami – zwłaszcza fizycznymi. System prób zmiany kociego zachowania za pomocą kar fizycznych nigdy nie przynosi oczekiwanego efektu – za to najczęściej powoduje u kotów strach, a co za tym może iść - gwałtowne agresywne reakcje.
Jak sobie radzić?
Niezależnie od przyczyny należy zwalczać agresje zanim przerodzi się ona w paskudny nawyk albo zanim zwierze zrobi komuś krzywde.
Kot który chce ci naprawde zrobić krzywde zrbi to błyskawicznie. Dlatego wlaśnie tak istotne jest reagowanie na każdy przejaw agresji ze strony twojego pupila, bez wynajdowania dla niego mniej lub bardziej wiarygodnych tłumaczeń. Agresja sama mu nie minie. Naszczęście są sposoby przynajmniej wyciszenia jeśli nie zlikwidownia afresji u kotów. Oto kilka porad:
Zostaw mu jakieś wyjście – koty badzo często reagują agresja w sytuacjach w których czują się przyparte do muru i nie maja innego wyboru. Kiedy twój ulubieniec wszystkiemi znakami mowy ciala sygnalizuję „zaczynam być zdenerwowany i wolałbym zostać sam” najlepiej go rzeczywiście zostawić w spokoju.
· Jeśli kot zaatakował Cię i trzyma pazurami i zębami, musisz opanować swoją naturalną reakcję obronną i oprzeć się pokusie „walki”. Wszelkie gwałtowne ruchy, krzyki, próby uwolnienia się z uścisku – przyniosą odwrotny skutek i narażą nas na obrażenia ciała. Należy wolną ręką delikatnie zacząć – poprzez naciśnięcia na poduszki łapek – rozginać łapki i zwalniać uścisk. Można w tym czasie delikatnie i spokojnie do kota przemawiać. Nie należy podnosić się gwałtownie – po zwolnieniu uścisku spokojnie wstać i równie spokojnie odejść pozostawiając kota w spokoju.
Kot który dopiero co skończył bójkę będzie podminowany jeszcze przez parę godzin nawet jeśli na perwszy rzut oka na to nie wygląda. Próby uspokojenia takiego kota na siłę to wyjątkowo zły pomysł. raczej nie doceni twoich wysiłkow a jeśli będzie wyjątkowo zły może nawet ugrysc w ataku przeniesionej agresji. Lepiej dać mu czas na ochłonięcie i odpoczynek. Sam do cb przyjdzie kiedy znow nabierze ochoty na czyjes towarzystwo.
· Kastracja/sterylizacja – jeśli masz kota, który nie został poddany zabiegowi sterylizacji/kastracji – należy poddać go temu zabiegowi jak najprędzej. Dotyczy to zwłaszcza niekastrowanych kocurów, które zazwyczaj przejawiają agresję terytorialną wobec innych kotów – jednak zdarza się, że agresja ta zostaje przekierowana na ludzi. Kastracja jest ważna także z powodów zapobiegania nadmiernemu rozrostowi kociej populacji – a co za tym idzie – zapobiega problemowi bezdomności zwierząt.
· Zmniejszanie źródeł stresu – stres jest przyczyną wielu problemów behawioralnych, w tym agresji wobec ludzi. Prawie każdy rodzaj agresji może pogłębiać się kiedy kot jest zestresowany. Stres najczęściej powodują zmiany w otoczeniu kota – oczywiście każdy kot jest inny i każdego będzie stresowało co innego.
· Nigdy nie karz kota za agresywne zachowania! Kary cielesne tylko zwiększają stres kota i pogłębiają agresywne zachowania.
· Skonsultuj się z ekspertem – agresja u kota może stać się poważnym problemem, z którym nie poradzisz sobie samodzielnie. Jeśli więc czujesz, że sam nie dasz rady – skontaktuj się ze swoim lekarzem weterynarii, który poleci Ci zaufanego i sprawdzonego psychologa zwierzęcego – warto zasięgnąć także opinii innych opiekunów zwierząt w poszukiwaniu fachowca z prawdziwego zdarzenia – obecnie bowiem behawioryzm stał się bardzo modną dziedziną i mnóstwo jest „fachowców”, którzy oprócz przeczytania kilku książek i skończenia drogich kursów – niewiele mają wspólnego ze zwierzętami i brak im doświadczenia i praktyki.
· Czasami warto postawić na leki – lekarz może zlecić stosowanie leków jako sposób na radzenie sobie z agresją- jeśli inne metody nie skutkują. Obecnie na rynku są także dostępne specjalne obroże czy tez wkłady do kontaktu z feromonami – czasem one także przynoszą oczekiwany efekt. Czasem trzeba zastosować środki farmakologiczne – oczywiście o tym wszystkim może zadecydować nasz lekarz. Najczęściej leki są stosowane jako uzupełnienie terapii prowadzonej pod okiem behawiorysty.
Zwierzętom, które często warczą, syczą lub gryzą niewątpliwie coś dolega. Mogą być to dolegliwości fizyczne wtedy agresja jest jednym z objawów choroby. A mogą to być choroby psychiczne – przezyty dopiero co silny stres albo zawyżoa samoocena nabbyta pod wpływem przyznanych im niebacznie przywilejów.