Czynniki skłaniające do inwestycji w energetykę jądrową:
wzrastający popyt na energię elektryczną
niska i stabilna cena energii elektrycznej wytwarzanej w EJ
brak konkurencji ze strony odnawialnych źródeł energii, które nie mogą pracować w podstawie obciążenia sieci i/lub są zależne od warunków pogodowych
obawa przed uzależnieniem się od dostaw energii elektrycznej z zagranicy
rosnące ceny ropy naftowej i gazu ziemnego
brak monopolizacji rynku dostaw paliwa jądrowego, usług jądrowego cyklu paliwowego oraz produkcji komponentów elektrowni jądrowych
opanowanie technologii jądrowej i zgromadzenie dużego doświadczenia w pracy bloków jądrowych
troska o środowisko naturalne (brak emisji zanieczyszczeń i CO2 przez elektrownie jądrowe)
stymulacja przez energetykę jądrową rozwoju wielu dziedzin nauki i gospodarki
Czynniki utrudniające inwestycje w energetykę jądrową:
konieczność poniesienia relatywnie wysokich nakładów na budowę elektrowni jądrowych
konieczność poniesienia dodatkowych kosztów związanych ze szkoleniem kadr, informacją społeczeństwa, budową infrastruktury i zaplecza naukowo-badawczego (dotyczy państw nie posiadających do tej pory elektrowni jądrowych)
w niektórych przypadkach konieczność dostosowania krajowego systemu elektroenergetycznego do możliwości wyprowadzenia mocy z dużych bloków energetycznych (powyżej 1000 MWe)
MAEA przewiduje, że w roku 2020 moc zainstalowana w elektrowniach jądrowych będzie wynosiła od 437 GWe do 542 GWe. Szacunki do roku 2030 wskazują na przedział 510-810 GWe, przy czym największy wzrost mocy zainstalowanej będzie miał miejsce w państwach już eksploatujących elektrownie jądrowe (uwzględniono wpływ obecnego kryzysu gospodarczego na inwestycje w sektorze jądrowym). Warto zauważyć, że wartości te wzrosły w porównaniu do szacunków z lat poprzednich (sprzed 2008 r.) – na przykład w porównaniu do przewidywań z roku 2001 wartości wzrosły dwukrotnie a po uwzględnieniu wpływu kryzysu gospodarczego wartości wzrosły o 8% (!). Jeszcze w 2001 r. prognoza „pesymistyczna” przewidywała spadek mocy zainstalowanej do 2020 r. a obecnie prognoza „pesymistyczna” przewiduje stabilny i stopniowy niewielki wzrost. Według przewidywań wzrośnie również udział zastosowań reaktorów jądrowych do celów gospodarczych innych niż produkcja energii elektrycznej (odsalanie wody morskiej, produkcja ciepła do ogrzewania budynków, produkcja ciepła technologicznego, produkcja wodoru).
Wpis powstał, gdy świat panikował z powodu skażenia po Fukushimie.
W związku z ostatnimi doniesieniami z Japoni i paniką wśród "ekologów" chciałbym rozwiać kilka wątpliwości dotyczących energetyki jądrowej.
1. Energia jądrowa jest energią pochodzącą ze źródeł nieodnawialnych.
Mit.
Wg. badań Nuclear Energy Agency/OECD „geologicznie zidentyfikowane zasoby uranu mogą pokryć potrzeby obecnego programu elektrowni jądrowych przez okres 100 lat, wszystkie konwencjonalne zasoby uranu przez 300 lat oraz wszystkie zasoby konwencjonalne zwiększone o uran występujący w fosfatach przez okres 700 lat.”[1]
Dodatkowo wprowadzenie IV i V generacji reaktorów spowoduje zwiększenie potencjału zasobów uranu geologicznie zidentyfikowanych „do zaspokojenia potrzeb przez 3000 lat pracy obecnego światowego stanu elektrowni jądrowych, wszystkich konwencjonalnych zasobów uranu przez okres 9000 lat oraz wszystkich zasobów konwencjonalnych zwiększonych o uran występujący w fosfatach przez 21000 lat.”[2]
Jak widać z czasem potencjalne zasoby będą rosnąć, a nie maleć. Trudno więc mówić o źródłach nieodnawialnych. Dodatkowo część izotopów promieniotwórczych powstaje samorzutnie w wyniku naturalnych procesów (np: zderzenia wysokoenergetycznych cząstek promieniowania kosmicznego z cząstkami w ziemskiej atmosferze) lub można otrzymywać sztucznie w akceleratorach.
2. Odpady z elektrowni jądrowych są śmiertelnie niebezpieczne i nie ma co z nimi zrobić.
Mit.
Na początek trzeba zaznaczyć, że odpady promieniotwórcze powstają nie tylko w elektrowniach jądrowych. Szpitale, czujniki dymu (Am241), przemysł (również spożywczy), a nawet szkolnictwo, generują tego typu odpady. I należy je składować lub unieszkodliwiać bez względu na istnienie elektrowni. Polski również to dotyczy.
Składowisko Różanie pracuje od 1960 roku i nigdy nie stworzyło zagrożenia dla zdrowia okolicznej ludności. Właściwie to miasto i gmina Różana posiada najniższą zachorowalność na nowotwory w Polsce.[3]
Przede wszystkim wraz z rozwojem technologicznym energetyki jądrowej rośnie stopień wykorzystania paliwa. Tym samym maleje masa odpadów kierowana do ostatecznego składowania.
Dla porównania odpady produkowane przez elektrownię jądrową, które zostaną składowane to 3 m3/GWe-rok (dla reaktora PWR, czyli starej generacji)[4]. W przypadku elektrowni konwencjonalnej bazującej na węglu kamiennym to ponad 500 tys. ton/GWe-rok[5] (nie licząc emisji dwutlenku węgla). Przy czym odpady powęglowe również muszą być składowane na specjalnych warunkach, gdyż ich toksyczność jest wysoka i nie zniknie pomimo upływu lat (w przeciwieństwie do odpadów promieniotwórczych, które ulegają stopniowemu rozpadowi).
Rys. 3.3. Schemat postępowania z wypalonym paliwem: Z wodnego lub suchego przechowalnika przewożone jest ono albo 1)do ostatecznego składowania pod ziemią, albo 2) do zakładu przerobu paliwa wypalonego, z którego wraca do elektrowni jądrowej do ponownego wypalenia. W tym drugim przypadku pod ziemię usuwane są tylko odpady wysokoaktywne, bez plutonu i uranu.
[źródło rysunku i opisu:http://www.elektroonline.pl/a/3289/2,Czy_powinnismy_obawiac_sie_odpadow_radioaktywnych,,Energetyka]
Jak widać elektrownie jądrowe produkują mniej odpadów i są one mniej niebezpieczne od, wydawało by się, bezpiecznego węgla. W wyniku spalania węgla do atmosfery są emitowane odpady promieniotwórcze, jak również w żużlach i popiołach po wypalaniu węgla znajdują się radioaktywne cząsteczki. Nie są one w żaden sposób zabezpieczane tylko trafiają prosto do atmosfery lub na hałdy. Nikt się nie interesuje tego typu odpadami.
Natomiast w przypadku odpadów z elektrowni jądrowych zabezpieczenia są wystarczające, by promieniowanie nigdy więcej nie trafiło do biosfery. Przede wszystkim odpady zatapia się w szkle, następnie zamyka się je w pojemniki z miedzi lub stali nierdzewnej, otacza się to żeliwem lub stalą, potem gliną bentonitową, a następnie składuje 500 – 900 metrów pod ziemią. Prędzej nastąpi całkowity rozpad niż odpady radioaktywne wrócą z powrotem na powierzchnię.
Odpady pozostałe po paliwie użytym do uzyskania energii potrzebnej jednemu człowiekowi przez całe życie ów człowiek mógłby zmieścić w dłoni. Byłby to dysk o średnicy kilkunastu centymetrów będący zeszkliwionymi odpadami radioaktywnymi.
ENERGETYKA JĄDROWA ZA I PRZECIW!!!!!
Aby twierdzić, że energetyka jądrowa jest niebezpieczna czy szkodliwa trzeba wiedzieć co to jest. Krótka notka mówi:
Energetyka jądrowa to zespół zagadnień związanych z uzyskiwaniem na skalę przemysłową energii z rozszczepienia ciężkich jąder pierwiastków (głównie uranu 235). Energię tę pozyskuje się w elektrowniach jądrowych , w reaktorach służących do napędu okrętów, w zasilaczach izotopowych (SNAP) itd.
Energetyka jądrowa obejmuje również problemy związane z wydobyciem uranu, przeróbką paliwa jądrowego oraz składowaniem odpadów jądrowych. Pierwsze elektrownie jądrowe pojawiły się w latach pięćdziesiątych, dynamiczny rozwój tej dziedziny rozpoczął się w 2. poł. lat sześćdziesiątych, w związku z wzrostem kosztów energii uzyskiwanej ze spalania kopalin.
Wielkości rocznej produkcji energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych wskazuje na większe w nich wykorzystanie zainstalowanej mocy (kolejno: jądrowe: 1560, węglowe 6350, wodne 2030 TWh).
Najwięcej energii elektrycznej uzyskuje się z energetyki jądrowej w USA i Francji Potęgami są tu również Japonia, Rosja, Ukraina i RFN. Największy procentowo udział energetyki jądrowej w produkowanej energii elektrycznej ma obecnie Litwa (ok. 80%), Francja (69,9%) i Belgia (65,5%).
Największe kontrowersje wokół energetyki jądrowej związane są z problemem powstawania, transportu i składowania odpadów promieniotwórczych.
Oto moje za i przeciw
Za:
Wszystkie kraje, z ktorymi sasiadujemy rozwijaja energetyke jadrowa. Przeciw: Jestesmy wiec w strefie zagrozenia awariami jadrowymi
Obecnie działa 437 reaktorów jądrowych w 31 krajach i wytwarzają one ok. 17% energii elektrycznej.
Naukowcy zastanawiają się, czy i kiedy Polska będzie zmuszona sięgnąć po energię atomową aby zaspokoić potrzeby energetyczne kraju. Szacuje się, że zapotrzebowanie na energię wzrośnie do 2020 roku od 60 do 120 %. Przekracza to znacznie możliwości obecnie działających elektrowni.
Wybudowanie elektrowni atomowej jest o połowę droższe od utworzenia nowoczesnej elektrowni węglowej. Najbardziej stabilna sytuacja panuje natomiast na rynku paliwa jądrowego. Ponieważ nie potrzeba go zbyt wiele, tym łatwiej jest zgromadzić zapasy na kilka lat. Radioaktywne pary przedostające się do atmosfery nawet podczas bezawaryjnej pracy, zawierają promieniotwórcze pierwiastki, które krążą w środowisku przez tysiące lat, zabijając wielokrotnie organizmy żywe. Do tego trzeba dodać wycieki radioaktywne z innych ogniw łańcucha obiegu paliwa jądrowego, bez którego elektrownia nie może się obejść.
Awarie w elektrowniach atomowych są nieuniknione. Według doniesień Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej od początku lat 70 – tych zdarzyło się na świecie ok. 400 tzw. poważnych wypadków. Nie wiadomo dokładnie ile ich było, ponieważ nie ma obowiązku informowania MAEA i opinii publicznej o awariach. By nie straszyć ludzi i hamować rozwoju energetyki jądrowej, informacje na ten temat często są ukrywane. Chmura radioaktywna ma tę wadę, że jest niewidoczna, dlatego nikt nie zliczy ilu ludzi i innych żywych istot zabiła i jeszcze zabije.
Energetyka jądrowa niesie ze sobą jeszcze jeden nierozwiązywalny problem - pozbywanie się odpadów. Kto nam zagwarantuje, że jest na Ziemi miejsce lub pojemnik, które wytrzymają w nienaruszonym stanie pół miliona lat? Tyle właśnie pluton-239 - najbardziej śmiercionośna substancja stworzona przez człowieka - powinien być odizolowany od środowiska.
Z odzyskanego paliwa jądrowego wykonuje się nowe elementy paliwowe, zaś promieniotwórcze odpady opakowuje się i składuje w bezpiecznych podziemnych składowiskach, zwanych mogilnikami.
W elektrowni jądrowej wymienia się co roku prawie jedną trzecią część elementów paliwowych na nowe. W dużej elektrowni jądrowej o mocy 1300 MW opuszcza reaktor rok w rok ok. 30 t uranu. Ten materiał jest wprawdzie skażony groźnymi dla życia produktami rozpadu promieniotwórczego, jednak z drugiej strony zawiera cenne, możliwe do odzyskania materiały rozszczepialne. Stąd usuwanie i obróbka wysłużonych elementów paliwowych jest niezmiernie istotnym czynnikiem zarówno z punktu widzenia ochrony środowiska naturalnego, jak i opłacalności przedsięwzięcia.
Najlepszym sposobem bezpiecznego składowania odpadów promieniotwórczych na całe tysiąclecia jest złożenie tych niebezpiecznych materiałów w podziemnych pokładach solnych. W latach 50-tych wzbudziła wielkie nadzieje na rozwiązanie problemów energ., że jej produkcja będzie nieograniczona, tania, czysta i niegroźna. Pierwsza elektrownia została uruchomiona w 1956 r. w Colder Hall w Anglii. Poważnym jak dotąd problemem jest przechowywanie odpadów nuklearnych. Stanowią one zagrożenia dla środow. nat. W końcu 2001 roku na świecie pracowało 438 reaktorów jądrowych Największą liczbę reaktorów jądrowych posiadają Stany Zjednoczone - 104, Francja ma ich 59, Japonia - 54, Jednak, obecnie eksploatowane elektrownie jądrowe, dla których zarówno koszty paliwowe jak i eksploatacyjne są małe, a początkowe nakłady inwestycyjne zostały już w dużej mierze zamortyzowane, mogą być bardzo konkurencyjnymi źródłami energii elektrycznej.
Produkcja energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych nie powoduje praktycznie żadnych emisji gazów cieplarnianych, a cały łańcuch jądrowy ma jeden z najniższych wskaźników emisji na jednostkę wytwarzanej energii w całej energetyce.
Dla przemysłu jądrowego najważniejszymi zadaniami dla uzyskania akceptacji społecznej i politycznej są: obniżenie kosztów, przy stale rosnącym bezpieczeństwie, przedstawienie akceptowalnych społecznie metod przechowywania i składowania odpadów oraz doskonalenie metod zapobiegania rozprzestrzenianiu broni jądrowej. Obniżenie kosztów realizowane jest przede wszystkim przez stałe doskonalenie istniejących procedur operacyjnych i technologii. Według zapewnień MAEA, w ogólnej ocenie energetyka jądrowa może poszczycić się najlepszymi na świecie osiągnięciami w zakresie bezpieczeństwa. Właśnie silny nacisk na bezpieczeństwo energetyki nuklearnej jest jednym ze "skutków" awarii z 1986 roku w Czarnobylu. Energetyka atomowa osiągnęła doskonałe wyniki w dziedzinie zapewnienia bezpieczeństwa, jednak ta katastrofa pokazała, że tego typu awarie mogą się zdarzyć i zdarzają się. Powodem katastrofy w Czarnobylu było przegrzanie się paliwa jądrowego, co spowodowało pożar grafitu w rdzeniu reaktora. Należy zaznaczyć, że czarnobylski reaktor - w przeciwieństwie do elektrowni zachodnioeuropejskich - pozbawiony był systemu barier, które w razie awarii powstrzymują uwolnienia substancji radioaktywnych do otoczenia. Inną zasadniczą cechą reaktora w Czarnobylu było to, że wskutek awarii, moc jego wzrosła około 1000 razy powyżej normalnej pełnej mocy. W reaktorach PWR czy BWR budowanych w Stanach Zjednoczonych, czy w Europie Zachodniej, moc reaktora po awarii zawsze maleje. Chociaż przypadek Czarnobyla był wyjątkowy, wyciągnięto z niego wnioski, szczególnie dotyczące roli człowieka w eksploatacji elektrowni. Od czasu tej awarii, przemysł jądrowy stale wprowadza udoskonalenia w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i eksploatacji.
Kwestia bezpieczeństwa nabrała szczególnego znaczenia po wydarzeniach 11 września, ubiegłego roku. MAEA zakwalifikowała kilka typów przypadków, zagrożonych ewentualnymi aktami terrorystycznymi. Opcja energetyki jądrowej pozostaje kwestią otwartą w ramach rozszerzenia UE. - Jest ustaloną zasadą, że każdy kraj członkowski sam decyduje o wyborze lub odrzuceniu funkcjonowania na swoim terenie technologii nuklearnych - mówi Andreas Herdina, szef grupy roboczej Komisji Europejskiej. - Obecnie osiem krajów członkowskich stosuje energetykę jądrową, a jeśli chodzi o państwa kandydackie, produkujące energię nuklearną - to jest ich siedem. Po wstąpieniu do UE wszystkie kraje muszą przestrzegać, obowiązujących w niej zasad dotyczących zabezpieczenia przed rozprzestrzenianiem się broni jądrowej oraz dostaw paliwa jądrowego. Wszystkie nowe instalacje nuklearne muszę być zgłaszane Komisji Europejskiej.
Obecnie energetyka jądrowa jest najbardziej zalecanym źródłem energii elektrycznej, podobnie jak hydroenergetyka oraz energia wiatru i słońca.
Ponadto energetyka nuklearna może być wykorzystywana w przyszłości do odsalania wody morskiej, co pomoże w rozwiązaniu problemu dostaw czystej, słodkiej wody do picia. Zdaniem specjalistów MAEA, wybór technologii dla realizacji zrównoważonego rozwoju w każdym kraju jest jego suwerenną decyzją i każdy kraj będzie potrzebował różnorodnych technologii dobranych do jego sytuacji i potrzeb. Najlepszą szansę trwałego rozwoju, daje zapewnienie wszystkim źródłom energii możliwości konkurowania, rozwoju i udziału w zaspokajaniu potrzeb gospodarczych na zasadach wolnego rynku, tj. zmniejszania kosztów, ochrony środowiska i poprawy bezpieczeństwa.
Moje zdanie w tej sprawie jest podzielone. Z jednej strony w przyszłosci najpopularniejszy i niszczący przyrodę węgiel będzie drogi bo jest go coraz mniej. Jednak pomimo stosowania różnego rodzaju ochronny może dojść do różnego rodzaju awarii i jest jeszcze problem z przechowaniem odpadów. Ja chyba będę przeciwna wprowadzeniu takiej produkcji energii, ponieważ można stosować inne niekonwencjonalne żródła energii. Wydaje mi się , że energia geotermalna byłaby chyba bezpieczniejszym rozwiązaniem.
ZALETY:
- brak emisji szkodliwych substancji do środowiska
-mniejsze koszty produkcji energii elektrycznej
- długi okres eksploatacji elektrowni
-zaawansowane technologicznie inwestycje
-rozwój wiedzy
- wyczerpujące się zasoby energetyczne na świecie
WADY:
- duże koszty budowy elektrowni jądrowej
- możliwość skażenia radioaktywnego
- konieczność prowadzenia monitoringu radioaktywnego
- rozprzestrzenianie broni jądrowej ( Iran, Korea Płn)
-zamachy zamobójcze
W elektrowni jądrowej energię uzyskuje się w wyniku rozszczepiania jąder atomów. Reakcja polega na podziale ciężkiego jądra atomu uranu na dwa mniejsze fragmenty (tzw. produkty rozszczepienia). W czasie tej reakcji wyzwalana jest ogromna ilość energii. Pochodzi ona z różnicy między masą jądra przed rozszczepieniem a masami produktów rozszczepienia. Ta różnica masy, zwana też defektem masy, odpowiada energii wiązania jądra, zwanej energią jądrową. Z 1 grama uranu można wyprodukować tyle energii, co ze spalenia 1,5 tony węgla.
Fakt: Podstawową zasadą obowiązującą w elektrowniach jądrowych jest przedkładanie bezpieczeństwa ludzi i środowiska ponad inne aspekty, z produkcją energii włącznie. Dzięki krzewieniu kultury bezpieczeństwa i utrzymywaniu odpowiednich polityk jakości i procedur minimalizacji ryzyka utraty zdrowia, siłownie jądrowe są bezpieczniejsze niż siłownie innego typu. Badania amerykańskiego Nuclear Energy Institute wykazały, że praca w elektrowni jądrowej jest bezpieczniejsza nawet od pracy biurowej.
Fakt: Możliwość podobnych zdarzeń w Polsce jest całkowicie wykluczona ze względu na warunki lokalizacyjne, możliwe do zastosowania technologie a także opracowane przez rząd noweprzepisybezpieczeństwa jądrowego. Przy budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej zastosowana będzie nowa generacja reaktorów III lub III+.
Różnią się one zasadniczo od zastosowanych w Czarnobylu oraz od eksploatowanych w Fukushimie reaktorów II generacji. Nowe typy reaktorów charakteryzuje uwzględnienie już na etapie projektowania nawet najmniej prawdopodobnych awarii. Są one wyposażane w tzw. pasywne systemybezpieczeństwa, które w przypadku awarii nie potrzebują zasilania w energię elektryczną, gdyż większość procesów koniecznych do wyłączenia reaktora i schłodzenia rdzenia odbywa się z wykorzystaniem naturalnych zjawisk przyrody, takich jak grawitacja, konwekcja naturalna czy różnice ciśnień. Nowoczesne elektrownie jądrowe nie wymagają nawet interwencji operatora przez kilkadziesiąt godzin po wystąpieniu awarii.
Ludzie są przeciwni elektrowniom atomowym, obawiając się kolejnych katastrof nuklearnych
/Getty Images/Flash Press Media
Fakt: Jedyną rzeczą wspólną z bombą jądrową, jaką mają reaktory jądrowe, jest drugi człon nazwy. Działanie energetycznego reaktora jądrowego opiera się na zupełnie innych założeniach niż bomby jądrowej.Materiałrozszczepialny używany w reaktorach energetycznych jest nieporównywalnie mniej wzbogacony niż ten używany w broni jądrowej (4% U-235 vs. 95% U-235). Dotychczasowe eksplozje w elektrowniach jądrowych były eksplozjami chemikaliów, które można znaleźć w każdej złożonej instalacji przemysłowej. Porównywanie reaktora jądrowego do broni jądrowej przypomina sytuację, w której pistolet na wodę uważałoby się za mordercze narzędzie, tylko dlatego że nazywa się "pistolet" i przypomina broń.
Fakt: Siłownia jądrowa nie zanieczyszcza powietrza - nie emituje podczas pracy szkodliwych pyłów, dwutlenku siarki, tlenków azotu oraz gazów cieplarnianych. Tylko w UE elektrownie jądrowe pozwalają uniknąć wyemitowania ok. 700 mln ton CO2 rocznie, czyli tyle, ile w ciągu roku produkują wszystkie samochody obywateli państw członkowskich.
"Dym", który wylatuje z chłodni kominowych to po prostu para wodna, która ulatnia się w procesie chłodzenia. Nie jest ona napromieniowana, bo nie ma fizycznego kontaktu z reaktorem. Elektrownia jądrowa zajmuje mniejszy obszar niż większość innych źródeł energii o podobnej mocy. Jest też jedynym rodzajem elektrowni, który dba o zagospodarowanie swoich odpadów.
Fakt: Jeśli zebrałoby się całe zużyte paliwo pochodzące z elektrowni jądrowych na przestrzeni ostatnich 50 lat, wypełniłoby ono obszar wielkości boiska futbolowego o głębokości 10 metrów. 96% z tego paliwa można przetworzyć do ponownego użycia. Szacuje się, że elektrownia jądrowa produkuje ok. 100 tys. razy mniej odpadów promieniotwórczych niż elektrownia węglowa o dwukrotnie mniejszej mocy.
Fakt: Praktycznie wszystko, co nas otacza, emituje promieniowanie, także sami ludzie. Wpływ zamieszkania w pobliżu elektrowni jądrowej na naszezdrowieprzez rok będzie taki sam, jak zjedzenie jednego banana - jedno i drugie powoduje wchłonięcie tej samej dawki promieniowania.
Owce pasą się na łące w pobliżu elektrowni Moorburg
/Getty Images/Flash Press Media
Fakt: Świeże paliwo jądrowe jest niewiele bardziej promieniotwórcze od popiołu węglowego, natomiast o wiele bardziej niebezpieczne wypalone paliwo jądrowe jest transportowane w specjalnych pojemnikach. Są one odporne nawet na zderzenie z pociągiem jadącym z prędkością 160 km/godz., pożar czy upadek z wysokości kilkudziesięciu metrów na beton. Od kilkudziesięciu lat materiały promieniotwórcze są transportowane drogą morską lub lądową. Od 1971 r. wykonano ponad 20 tys. transportów wysokoaktywnych odpadów o łącznej wadze 80 tys. ton. Nigdy nie zarejestrowano przypadku uszkodzenia lub rozszczelnienia pojemnika z materiałem wysokoaktywnym.
Fakt: Obudowabezpieczeństwareaktora III generacji, którego budowa jest w Polsce planowana, jest odporna na uderzenie dużego samolotu pasażerskiego. Nawet w przypadku zderzenia samolotu z ładunkiem wybuchowym umieszczonym wewnątrz maszyny nie istnieje ryzyko uszkodzenia bądź zniszczenia reaktora i innych układów koniecznych do zapewnienia bezpieczeństwa siłowni.
Fakt: Dane, które w 2009 r. zebrało Biuro Analiz i Dokumentacji Senatu RP od kilkudziesięciu państw, wskakują, że "lokalizacja elektrowni atomowej w rejonie w jakimś stopniu interesującym turystycznie nie zmniejsza ruchu turystycznego, ale może go jeszcze generować". Potwierdza to przykład hiszpańskiej miejscowości Costa Dorada, gdzie elektrownia jądrowa bezpośrednio sąsiaduje z bardzo popularną latem wśród turystów plażą Almadrava.
Elektrownia atomowa Mihama, Japonia
/Getty Images/Flash Press Media
Fakt:Jest dokładnie odwrotnie. Wyższe w porównaniu np. z elektrowniami węglowymi koszty początkowe są równoważone przez niższe koszty eksploatacji oraz długi okres funkcjonowania. Niskie są również koszty paliwa, a dodatkowym atutem jest możliwość zgromadzenia jego zapasów (zajmują relatywnie niewielką powierzchnię). Elektrownie jądrowe wolne są też od opłat za uprawnienia do emisji CO2. Łącznie czynniki te wpływają stabilizująco na ceny energii elektrycznej
w długim horyzoncie czasowym.
Fakt: Zasoby uranu na świecie są ogromne, a od 2008 r. rozpoznane jego zasoby wzrosły o 12,5%. Według szacunków OECD i MAEA znane zasoby uranu wystarczą przy obecnym poziomie zapotrzebowania i technologii w otwartym cyklu paliwowym na 100 lat. Jeśli weźmiemy pod uwagę cykl zamknięty, w którym wypalone paliwo z reaktora jest poddawane recyklingowi, eksploatację reaktorów powielających, czyli produkujących więcej paliwa niż go zużywają a także niekonwencjonalne zasoby uranu, jak np. woda morska (w 1m3wody morskiej jest średnio 3 mg uranu), to uranu wystarczy nawet na kilkaset tysięcy lat.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Japońska tragedia wzmogła uwagę świata w stosunku do energetyki nuklearnej. Budować czy likwidować, a może poczekać…? – tego rodzaju dyskusja toczy się nie tylko u nas, nie tylko w Unii Europejskiej, ale wręcz na całym świecie.
„Przegląd” przynosi garść intrygujących statystyk. Za Międzynarodową Agencją Energii Atomowej podaje on wysokość planowanych mocy energetyki nuklearnej w 2030 r. Liczby są szokujące:
USA …………………………..1159 GW
Chiny …………………………1014 GW
Rosja ………………………….312 GW
Indie …………………………..296 GW
Japonia (przed katastrofą!) …289 GW
Brazylia ………………… ……204 GW
Kanada ……………………….155 GW
Meksyk … ……………………104 GW
Korea Płd. ……………………..94 GW
Australia i N. Zelandia …………81 GW
Przypominamy 1 GW = 1000 MW.
Z kolei zdaniem dr. hab. Zbigniewa Karaczuna, eksperta Koalicji Klimatycznej, atom się nie opłaca i nie warto w niego inwestować. Nie dość, że koszty budowy elektrowni jądrowej podawane przez rząd są nieadekwatne do rzeczywistych wydatków, mogą one w przyszłości okazać się o wiele wyższe, tak jak było to w przypadku budowy elektrowni francuskich oraz fińskich. Koszt reaktora OL3 w Olkiluoto w Finlandii, który początkowo szacowano na 2,5 mln euro za MW, obecnie oblicza się na co najmniej 5,5 mln euro! „Mówienie o taniej energii atomowej jest kłamstwem” – dodaje dr Karaczun.
No to spójrzmy, jak krótkowzroczni są rządzący na całym świecie. Znów sięgamy do „Przeglądu”, który podaje udziały energii pochodzącej z elektrowni jądrowych w produkcji energii ogółem w poszczególnych krajach /za MAEA/:
Litwa ………………………………………………………….76,2 proc.
Francja ………………………………………………………..75,2 – ,, -
Słowacja ………………………………………………………53,5 – ,, -
Belgia ………………………………………………………….51,7 – ,, -
Węgry ………………………………………………………….43,0 – ,, -
Szwajcaria ……………………………………………………..39,5 – ,, -
Słowenia ……………………………………………………….37,9 – ,, -
Szwecja ………………………………………………………..37,4 – ,, -
Bułgaria ………………………………………………………..35,9 – ,, -
Czechy …………………………………………………………33,8 – ,, -
Finlandia ………………………………………………………..32,9 – ,, -
Korea Płd. ………………………………………………………31,1 – ,, -
Japonia ………………………………………………………….28,9 – ,, -
Niemcy ………………………………………………………….26,1 – ,, -
USA ……………………………………………………………..20,2 – ,, -
W. Brytania ……………………………………………………..17,9 – ,, -
Rosja …………………………………………………………….17,8 – ,, -
Chiny …………………………………………………………… 1,9 – ,, -
Obecnie na całym świecie – dokładnie w 30 krajach – pracują 443 elektrownie nuklearne, wytwarzające razem 14 proc. światowej produkcji energii elektrycznej. Wielekroć więcej niż wszystkie źródła odnawialne razem wzięte
Istnieją również rozbieżności, co do kosztu wytworzenia energii jądrowej. „Według rządowego Programu Polskiej Energetyki Jądrowego (PPEJ) koszt wytworzenia 1000 MW to 3-3,3 mld euro, tymczasem według agencji ratingowych to 4,5-5,4 mld euro. – podaje dr Karaczun. – Koszty w projekcie rządowym są niedoszacowane nawet o 60%! Ponadto nie wiadomo, skąd pochodziłoby dofinansowanie elektrowni. PGE, koncern państwowy mający realizować budowę nie ma pozwalających na to zdolności kredytowych, nawet przy gwarancjach rządowych. Oznaczać to może, że po fundusze rząd sięgnie do kieszeni podatników”.
Na ten argument zwolennikom energetyki nuklearnej w Polsce trudno będzie odpowiedzieć, zwłaszcza po tragi-komicznej wolcie UOKIK w sprawie kupna Energa SA przez PGE SA.
„Wszyscy odczujemy to, płacąc wyższe podatki – mówi Z. Karaczun. Stawką są także miejsca pracy. Rozwój energetyki jądrowej będzie oznaczał, że ich znaczna część powstanie nie w Polsce, ale w krajach, z których będziemy importować technologie oraz uran. Rozwój energetyki odnawialnej, opartej na polskich rozwiązaniach i surowcach przyczyni się do powstania pięciokrotnie większej liczby miejsc pracy.”
Choć polski rząd i proatomowi eksperci przekonują, że z rozwojem energetyki jądrowej nie wiążą się żadne zagrożenia, to wybuchy w japońskiej elektrowni Fukushima I w Japonii czy wyciek wody z kanadyjskiej elektrowni Pickering pokazały, że wypadki się zdarzają. – twierdzi dalej Z. Karaczun. Chociaż Polska nie jest zagrożona trzęsieniem ziemi, to występują na jej terenie inne klęski żywiołowe. Skoro eksperci nie dostrzegają niebezpieczeństwa, a rzeczywistość potwierdza, że ono istnieje, to powinniśmy wycofać się z budowy elektrowni atomowych, inwestując w technologie bezpieczne dla ludzi i środowiska. Zapewnią nam one prawdziwe bezpieczeństwo energetyczne, bo surowce będą lokalne i nie będziemy ich musieli – jak w przypadku uranu – importować.
„Przegląd” i na te kwestie odpowiada tabelką, zaczerpniętą z danych OECD, a zestawiającą ryzyko korzystania z różnych źródeł energii w latach 1969-2000:
W krajach OECD:
Węgiel ……….75 wypadków 2259 ofiar………….ryzyko: 0,157*
Ropa ……….165 -,,- 3713 ,, -,,- :0,132
Gaz …………90 -,,- 1043 ,, -,,- :0,085
Autogaz/LPG …59 -,,- 1905 ,, -,,- :1,957
Woda …….1 -,,-………………………….14 ,, -,,- .. 0,003
Atom 0 -,,- 0 ,, -,,- 0
Poza OECD:
Węgiel 1044..-,,- 18017….,, -,,- 0,597
Ropa 232 -,,- 16505 ,, -,,- 0,897
Gaz 45 -,,- 1000 ,, -,,- 0,111
LPG 46 -,,- 2016 ,, -,,- 14,896 /!!!/
Woda…………..10 -,,- 29924 ,, -,,-10,285 /!!!/
Atom 1 -,,- 31 ,, -,,- 0,048
„Polska może spokojnie obejść się bez energetyki jądrowej. Alternatywą dla atomu są odnawialne źródła energii, których potencjał w Polsce jest dalece niewykorzystany. Według scenariusza „Rewolucja energetyczna”, przygotowanego na zlecenie Greenpeace przez Instytut Energetyki Odnawialnej, do 2020 roku ponad 25% prądu możemy produkować z wiatru, biomasy i słońca” – mówi Iwo Łoś z Greenpeace Polska, organizacji należącej do Koalicji Klimatycznej. Odnawialne źródła energii wspierane przez energetykę gazową i działania na rzecz zwiększenia efektywności energetycznej pozwolą rozwiązać nie tylko problemy środowiskowe, ale również wpłyną pozytywnie na bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz kryzys gospodarczy.
Tej ostatniej opinii komentować chyba nie ma co…
Natomiast, abyśmy nie wyszli na bezkrytycznych entuzjastów energetyki nuklearnej, warto zacytować informację świeżo nadesłaną z Japonii. Otóż elektrownie jądrowe budowane w latach 70’ XX w. w Japonii wznoszono uwzględniając uderzenie fali tsunami, tylko że 2-krotnie mniejszej niż ta, która nadeszła ostatnio…
*/ – ryzyko liczone jako liczba zgonów/na ilość energii w GW/ rocznie
MYTH: Radiation is man-made
Radiation is the term used for energy in motion. There are many natural sources of radiation that we live with safely every day. Cosmic radiation from the sun, for example. Uranium – one of many naturally radioactive elements – comes from rocks.
The radiation from the nuclear energy industry contributes to less than 1 percent of the radiation we receive from other sources.
FACT: Nuclear energy is rapidly expanding on a global scale
29 countries use safe, clean nuclear energy to generate electricity
441 nuclear energy plants generate 14% of the world’s electricity
16 countries rely on nuclear energy for at least a quarter of their total electricity, including:
France 78%
South Korea 39%
Japan 30%
USA 20%
61 new plants are under construction in 15 countries
The IAEA expects at least 70 new plants worldwide by 2030
MYTH: nuclear reactors can explode like bombs
It is not possible for a nuclear energy plant to explode like a bomb. The enrichment level of the uranium is too low. These plants are designed to produce electricity safely and reliably.
Nuclear energy plants are among the safest and most secure industrial facilities in the world. Robust safety systems - where multiple layers of physical and electronic security support each other – severely limit access to the reactor core.
An explosion from outside the plant – from a plane crash, for example – would likely not penetrate the reactor core and cannot cause the nuclear fuel to explode.
FACT: Nuclear power plants produce little waste
Compared to other power industries nuclear energy is very clean. A typical commercial reactor produces about 400 cubic metres of waste a year. A similar sized coal plant produces 400-thousand cubic meters of ash a year, and seven million tonnes of dangerous exhaust gases.
MYTH: Nuclear energy is expensive
UAE Government research has shown that one kilo-watt hour of nuclear generated electricity would cost less than one third of the same amount of electricity generated by an oil fired power plant.
International research has shown that nuclear new-builds are now among the most economical way to generate base-load electricity.
FACT: Nuclear plants are efficient
Nuclear reactors produce huge volumes of electricity from a very small amount of fuel.
One uranium pellet produces the same amount of energy as 474 litres of oil or one ton of coal. That’s enough electricity to power one household for up to four months without producing any carbon emissions.
MYTH: It’s not safe to live near or work in a nuclear power plant
Reactors are designed and built to contain radiation. They are a safe workplace for hundreds of staff.
If you stood at the site boundary for a whole year, you would receive less than:
a quarter of the radiation you would receive from a chest x-ray
a third of the radiation you would receive on a flight from Paris to New York