Nierozpoznania
Dylematy pomocy psychologicznej:
Jak to się dzieje, że uporczywie trzymamy się starych, nieefektownych zachowań?
W jaki sposób chronimy się przed zmianą w relacjach interpersonalnych?
Jak udaje się nam blokować pożądane zmiany w otoczeniu
Sytuacja trudna-> nierozpoznanie-> brak zmiany->
Co to jest nierozpoznanie?
W świetle analizy transakcyjnej przez nierozpoznanie określamy mechanizm nieświadomego ignorowania informacji wiążącej się z rozwiązaniem jakiegoś problemu. Mechanizm ten pozwala na utrzymanie stałego poziomu „dostaw” znanych rodzajów głasków*, chroni przed zmianą i pozwala trwać przy skryptowych wzorcach zachowań**.
* Głaski – Zachowania, które zaspakajają podstawową potrzebę człowieka do bycia dotykanym i rozpoznawanym. Mogą mieć charakter pozytywny, negatywny, werbalny i niewerbalny
** Skrypt – Nieświadomy plan życia stworzony przez dziecko we wczesnym dzieciństwie, wzmocniony przez rodziców, „uzasadniany” następującymi później wydarzeniami i przejawiający się najwyraźniej w dokonywanych wyborach
Kryteria nierozpoznań:
Obszar, którego nierozpoznanie dotyka
Typ nierozpoznań
Poziom nierozpoznań
Obszar nierozpoznań:
-> Obszar dotyczący samego siebie – człowiek staje wobec jakiegoś problemu i rezygnuje z działania bez rozpoznania swoich własnych możliwości
„Mnie to się na pewno nie uda, jestem za głupi na to…, itp.”
-> Obszar dotyczący innych ludzi – człowiek wygłasza kategoryczne opinie o innych, ignorując sygnały, które wnoszą inne, ważne elementy do obrazu danej osoby
„On jest najlepszym terapeutą na świecie, tego chłopaka nie można już zmienić, ona jest tak samo głupia jak jej matka”
->Obszar dotyczący sytuacji zewnętrznej – człowiek przypisuje danej sytuacji właściwości, których ta nie posiada i nie dostrzega możliwości jej zmiany
„Trudno, tak już jest na tym świecie”
Typ nierozpoznań
-> Nierozpoznania dotyczące samego bodźca – nie dostrzegamy, że dane zjawisko ma w ogóle miejsce, że coś w ogóle się dzieje
„Nie widziałem, ani nie słyszałem, aby ona płakała”
-> Nierozpoznanie dotyczące problemu – pomimo, że zauważamy obecność bodźca ignorujemy fakt, że może on sygnalizować istnienie problemu
„To na pewno nic wielkiego. Musi się wypłakać przed snem”
-> Nierozpoznanie dotyczące opcji rozwiązania – nawet gdy zauważamy bodziec, jesteśmy w stanie określić, że jest to sytuacja problemowa, to ignorujemy fakt możliwości rozwiązania tego problemu
„Tak, to jest problem, ale nic na to nie poradzę”
Poziomy nierozpoznań
->Biorąc pod uwagę poziomy nierozpoznań należy zawsze pamiętać, że nierozpoznanie na niższym poziomie pociąga za sobą nierozpoznanie na poziomie wyższym.
->Ponadto im niższego poziomu nierozpoznanie dotyczy, tym poważniejsze są jego konsekwencje dla funkcjonowania człowieka.
Poziomy nierozpoznań
Poziom pierwszy – Dotyczy on nierozpoznania istnienia bodźców
„To niemożliwe, przecież nic nie wskazywało na to, że tak się może stać”
Poziom drugi – Dotyczy nierozpoznania znaczenia problemu
„To taki już wiek. Każdy musi przecież przez to przejść, on z tego wyrośnie”
Poziom trzeci – Ma miejsce w przypadku, gdy nie rozpoznajemy możliwości zmiany problemu
„Tak to rzeczywiście jest poważny problem, ale nie mam żadnej możliwości jego rozwiązania. Nic tu nie można zrobić”
Poziom czwarty – Ma miejsce w przypadku, gdy nie rozpoznajemy swoich własnych możliwości działania
„Tak, wiem, że inni sobie z tym jakoś radzą, ale ja nie mam na to siły, czasu…”
Nierozpoznania-> wyolbrzymienia-> pasywność
Mechanizm wyolbrzymiania
Polega ono na przesadnym uwypuklaniu (bądź pomniejszaniu) pewnych elementów rzeczywistości dotyczących własnej osoby, innych lub sytuacji, przez co pozostałe elementy znikają z pola świadomości człowieka i nie są już brane pod uwagę w trakcie rozwiązywania problemu.
„Jestem kompletnie bezradny, jak małe dziecko” : W czym różni się twoja sytuacja od sytuacji małego dziecka, czy potrafisz robić teraz rzeczy takie, jakich nie byłeś
w stanie zrobić mając 5 lat?
„On jest taki sam jak jego ojciec” : Pod jakim względem jesteś podobny do ojca, a co cię od niego różni?
„To jest beznadziejna sprawa” : Czy są ludzie, którzy w takiej sytuacji radzą sobie?
„Ten chłopak nigdy nic dobrze nie zrobi” : Czego mu twoim zdaniem brakuje, narzędzi, czy umiejętności?
Pasywność
Nierozpoznania są procesem wewnętrznym, który przebiega w umyśle pacjenta, a o jego występowaniu możemy wnioskować jedynie w sposób pośredni, obserwując wszelkie zachowania towarzyszące. Takim typowym zachowaniem jest pasywność pacjenta.
Pasywność jest to sposób nie robienia rzeczy lub nie robienia ich
efektywnie.
Pasywność i jej formy
Forma pierwsza – nie robienie niczego
Cała energia psychiczna człowieka skierowana jest na zablokowanie działania i myślenia
„Gdy każemy dziecku odrabiać zadanie domowe, a ono siedzi bez ruchu i wpatruje się w zeszyty i książki. Towarzyszyć temu może poczucie pustki w głowie, napięcie, dyskomfort psychiczny – wyłączenie całkowite stanu Ja – Dorosły (zdolność myślenia i działania)
Forma druga – nadadaptacja
Człowiek dopasowuje swoje zachowanie do fantazji, jakie tworzy odnośnie pragnień i potrzeb innych ludzi i nieświadomie czuje się odpowiedzialny za ich zaspakajanie, nie weryfikując obiektywnego stanu rzeczy
„Gdy ktoś stwierdza, że jest ciepło w pokoju, to dana osoba już odruchowo otwiera okno. Tym co kieruje to zakotwiczona w stanie Ja – Dziecko potrzeba sprawiania innym przyjemności. Skutkiem jest pomniejszanie własnej wartości, potrzeb. Nadadaptacja jest pasywnością spotykającą się z dużą aprobatą społeczną i przez nią wzmacniana. Brak tu jednak świadomego wyboru i racjonalnego myślenia.
Forma trzecia – pobudzenie
Wiąże się z wydatkowaniem dużej ilości energii na czynności bezcelowe, czysto mechaniczne (palenie papierosów, stukanie palcami, drapanie się kręcenie włosów, obgryzanie paznokci) albo
też czynności związane nie z zadaniem, które człowiek ma rozwiązać (prace porządkowe)
Wszystkie te czynności utrudniają a wręcz uniemożliwiają rozwiązanie problemu. Brak tu racjonalnego myślenia, nie używa się postawy Dorosłego.
Forma czwarta – uniezdolnienie i/lub przemoc
Nieświadome przeszkadzanie sobie w osiągnięciu danego celu lub rozwiązania problemu, bądź to poprzez zrobienie sobie czegoś (zranienie) bądź zrobienie czegoś innym (zniszczenie czegoś, zaatakowanie)
Pomimo, że może to przybrać formę gwałtowną nadal jest pasywnością, gdyż skierowane zostanie na nierozwiązanie problemu. W przypadku uniezdolnienia i przemocy mamy do czynienia z wymuszeniem na otoczeniu wzięcia na siebie odpowiedzialności za rozwiązanie danego problemu.
Sposoby radzenia sobie z nierozpoznaniami:
Propozycją zmian, które umożliwiają pracę nad nierozpoznaniami zaproponowali Ken Mellor i Eric Sigmunt. Jest to tzw. Matryca nierozpoznań.
Analiza matryc pozwala na określenie typów i kolejności, w jakiej powinno się pracować z pacjentem nad nierozpoznaniem.
Praca nad nierozpoznaniem na wyższym poziomie nie może przynieść efektów tak długo, jak długo istnieją nierozpoznania na poziomie niższym.
Głębokość nierozpoznań zmniejsza się w miarę przesuwania się w prawo i w dół tablicy
Określone typy i poziomy nierozpoznań automatycznie pociągają za sobą nierozpoznania na innych poziomach
W jakimkolwiek miejscu matrycy staniemy to, co leży na prawo i w dół od tego miejsca, stanowi obszar nierozpoznań
(matryca nierozpoznań)
Sposoby pracy z matrycą nierozpoznań –pacjent uzależniony od środków psychoaktywnych
T 1:
„O Boże, jak ty źle wyglądasz! Jesteś strasznie wychudzony!” – „Co?! Ja źle wyglądam? Od lat wyglądam tak samo, coś ci się przyśniło człowieku!!!”
W tej sytuacji nie ma co rozważać znaczenia problemu ani szukać jego rozwiązania – pacjent nierozpoznaje bodźców. Wszystkie działania muszą pójść w stronę uświadomienia pacjentowi aktualnych bodźców płynących z uzależnienia.
T2 :
„Tak, schudłem ostatnio, ale to nic poważnego. Samo przejdzie…”
Pacjent rozpoznaje bodźce, ale nie rozpoznaje ich sensu. Ponadto automatycznie nie dostrzega on znaczenia bodźców (problem ↔ znaczenie bodźca). Praca z pacjentem musi skupić się na doprowadzeniu do świadomości faktu, iż wychudzenie stanowi jednak problem.
T 3:
„Rzeczywiście źle wyglądam i martwię się tym, ale nic na to nie można poradzić. Takie jest życie. Trzeba żyć krótko ale intensywnie, ha…ha…”
Osoba jest świadoma bodźców, znaczenia bodźców, ale nie rozpoznaje zmiany tego stanu rzeczy. Oprócz tego nie rozpoznaje ona znaczenia problemu, ignoruje go, a tym samym nie dostrzega możliwości zmian. Praca terapeutyczna musi się oprzeć na uznaniu zmian w wyglądzie za poważny problem, doprowadzić do świadomości, że można to zmienić i że takie
sposoby są w jej zasięgu.
T 4:
„To jest rzeczywiście problem. Ale biorę prochy od tak dawna, że to, czy teraz przestanę czy nie, nie ma już praktycznie żadnego znaczenia”
Rozpoznawane jest tu znaczenie problemu, lecz nie dostrzega się znaczenia dostępnych opcji rozwiązania. Pociąga to za sobą niedostrzeganie tego, że problem jest rozwiązywalny i tego, że można zareagować inaczej niż dotychczas. Trzeba skoncentrować wysiłki terapeutyczne na uświadomieniu wielu opcji rozwiązania problemu.
T 5:
„Tak, powinienem z ty skończyć, ale zupełnie nie wiem, jak się za to zabrać”
Rozpoznawane jest znaczenie problemu, pojawia się jednak nierozpoznanie dotyczące własnych możliwości rozwiązania problemu. Wiąże się to z niedostrzeganiem różnorodności dostępnych opcji. W pracy terapeutycznej należy skupić się nad uświadomieniem osobie różnorodności dostępnych opcji i dostępności własnych zasobów pozwalających na rozwiązanie
problemu.
T 6:
„Tak, myślałem już o wielu rzeczach, które by mi mogły pomóc z tym skończyć, ale jakoś nie wiem jak się za to zabrać…”
Nierozpoznanie dotyczy już tylko własnych możliwości działania i cała praca powinna pójść w kierunku rozpoznania przez niego zasobów pozwalających na podjęcie i doprowadzenie działań do końca.
Nierozpoznania w relacjach rodzice - dziecko
W relacjach interpersonalnych nierozpoznania dotyczące innych ludzi wiążą się z głaskami negatywnymi i przejawiają się w postaci braku uwagi, bądź poprzez uwagę negatywną (ranienie fizyczne lub/i emocjonalne)
Bycie nierozpoznanym jest zawsze raniące a jeśli ma miejsce w relacji pomiędzy rodzicami i dziećmi prowadzi do patologii osobowości
Rodzice, którzy nie rozpoznają potrzeb i uczuć swoich dzieci, często mylą je z własnymi. Powoduje to u dziecka ignorowanie sygnałów pochodzących z własnego ciała – emocji i potrzeb:
„Nie ważne czy jesteś głodny. Teraz jest pora posiłku”
„Nie płacz, przecież to nie boli”
„Przestań zadawać głupie pytania”
Prowadzi to do ograniczenia autonomii, spontaniczności i autentyczności dziecka
Dla dziecka konieczne jest stałe otrzymywanie określonej ilości głasków
W trakcie wychowania dzieci dostają wiele błędnych, szkodliwych informacji o dopuszczalnych sposobach zdobywania głasków
Wytwarza to tzw. „Skrypt bez Radości” (Claude Steiner):
->Nie dawaj głasków innym (nie dziel się z innymi ludźmi miłością i innymi dobrymi emocjami)
->Nie proś o głaski, kiedy tego potrzebujesz
->Nie przyjmuj głasków, jeżeli ich pragniesz
->Nie odmawiaj głasków, których nie chcesz
->Nie dawaj głasków samemu sobie (nie sprawiaj sobie przyjemności)
W „Skrypcie bez Radości” mamy do czynienia z nierozpoznaniami dotyczącymi siebie i innych
Ich przestrzeganie prowadzi w konsekwencji do narastania tzw. „głodu głasków”, poczucia niezrozumienia, izolacji i braku poczucia własnej wartości
Relacja ciało – psychika
- Przywykliśmy do ostrego podziału na to co psychiczne i na to co jest związane z naszym ciałem
- W codziennym życiu ta granica ma swoją reprezentację chociażby w nierównomiernym zainteresowaniu naszym ciałem kosztem naszej psychiki – starania mające na celu nadawanie mu coraz bardziej atrakcyjnego wyglądu (ćwiczenia fizyczne, odchudzanie, operacje plastyczne), przy jednoczesnym ignorowaniu zależności psychicznej (kompensacja niedoborów psychicznych, kompleksy, itp.)
- Nurt pomocy psychologicznej mający na celu uchwycenie relacji ciało – psychika nazwano psychoterapią somatyczną
- Ida Rolf (biochemik, fizjolog) w latach czterdziestych ubiegłego wieku badając tkankę mięśniową człowieka zauważył, że pewne grupy mięśni są w stałym przykurczu, co pociąga za sobą trwałe rozciągnięcie innych partii mięśniowych przy jednoczesnym zwiotczeniu innych mięśni
- W efekcie takiego tonusu mięśniowego dochodzi do bardziej lub mniej widocznych zmian w sylwetce człowieka
- W trakcie prób rozluźnienia przykurczu przy pomocy masażu okazało się, że osoby poddane temu zabiegowi zaczęły przeżywać złość, płakały, ogarniał ich nagły płacz lub podniecenie
- Jednocześnie w świadomości tych osób pojawiły się bardzo realistyczne wyobrażenia przykrych doświadczeń, fizycznych i psychicznych urazów z przeszłości (nawet sięgające wczesnego dzieciństwa)
- Na tej podstawie Ida Rolf przygotował zestawy zabiegów mających na celu przywrócenie mięśniom ich naturalnej elastyczności i ułożenia – metoda rolfingu
- Metoda rolfingu zaciera granicę pomiędzy ciałem a psychiką człowieka i jako tzw. pamięć mięśniowa (poprzez przywrócenie równowagi ciała zmienia się stan psychiczny człowieka)
- Kolejną przesłanką mająca potwierdzić brak ostrej granicy pomiędzy ciałem a psychiką człowieka są prace Wilhelma Reicha i Aleksandra Lowena, którzy dowodzą, że podstawą wszystkich zaburzeń psychicznych jest odcięcie świadomości od ciała
- Izolacja ciała od psychiki jest np. mechanizmem powstawania nerwic
- Soma i psyche nie są tym samym, ale jeśli chcemy osiągnąć zdrowie, zrozumieć siebie w sposób całościowy nie możemy ich traktować jako dwóch oddzielnym bytów
Podświadomość w ciele
Krótkie ćwiczenie:
Wyobraź sobie, że bardzo chcesz być w innym miejscu, ale ktoś zmusza Cię do pozostania tu, gdzie jesteś. Zamknij oczy i myśl o tym przez około minutę. A teraz skup się na sobie. Czy czujesz gdzieś napięcie? Zastanów się, gdzie w Twoim ciele zlokalizowało się uczucie towarzyszące tej fantazji
Ludzie odnajdują poczucie „schwytania”, czy przymusu w różnych częściach ciała – w twarzy, szczękach, ramionach, w pasie lub w nogach
W sytuacjach konfliktowych (jestem tu a nie tam, robię to a nie co innego, jestem z nim a nie z kimś zupełnie innym) dopóki nie będzie świadomej decyzji problem będzie konstytuował się w naszym ciele
- W momencie kiedy zaczniemy sobie zdawać sprawę z sytuacji konfliktowej napięcie w naszym ciele zniknie
- Ciało nie będzie już musiało przygotowywać się do aktywności w dwóch sprzecznych kierunkach, a związana w tej wewnętrznej walce energia zostanie uwolniona
- Konflikt z poziomu ciała przeniesie się na poziom świadomości, gdzie może być rozwiązany
- Brak rozwiązania konfliktu w naszej świadomości i jednoczesne długotrwałe angażowanie aktywności ciała może prowadzić do osłabienia odporności danego organu, a w konsekwencji do zmian somatycznych o charakterze chorobowym
- Napięcie mięśniowe i sygnały z organów wewnętrznych to oznaki jakiś nie rozwiązanych konfliktów, które nie znalazły miejsca w świadomości i w związku z tym muszą ujawnić się w ciele
- Język ciała jest sprawą bardzo indywidualną i kształtuje się od wczesnego dzieciństwa każdego z osobna
Sytuacyjne i chroniczne napięcia mięśniowe
Przykład:
Małe dziecko chce podejść do swojej matki a jednocześnie boi się jej. Część jego ciała będzie dążyć do zbliżenia (wyciągnięte rączki) a inna część ciała będzie się odsuwać (przeciąganie ciężaru ciała na pięty). Dla utrzymania równowagi zostaną napięte przednie mięśnie nóg i mięśnie lędźwiowe, przykurczą się mięśnie karku. W wyniku wielu powtórzeń to napięcie będzie się utrzymywało w wieku dorosłym. Taka osoba będzie w dorosłości czuła się niepewnie, ponieważ jej nogi nie będą miały solidnego kontaktu z gruntem
- Szczególnym rodzajem napięcia chronicznego jest powstrzymywanie się od ekspresji, a co za tym idzie przeżywanie różnego rodzaju uczuć, które doświadcza się poprzez aktywność
mięśniową
- Gdy dziecko obawia się jakiegoś uczucia, unieruchamia pewną grupę mięśniową:
Napięcie ust i brody powstrzymuje płacz
Napięcie brzucha powstrzymuje złość
Usztywnienie górnej części klatki piersiowej pozwala powstrzymać wzruszenie lub tęsknotę
- Dziecko uczy się tego rodzaju reakcji aby nie stracić miłości rodziców lub innych ważnych dla niego osób, ponieważ rzadko możemy spotkać aby rodzice akceptowali wszelkie przejawy życia
emocjonalnego i tolerowali niespełnienie ich oczekiwań
- Rodzice stwarzają zatem pewne warunki psychologiczne, do których dziecko próbuje się przystosować, aby uniknąć lęku lub bólu
„Pamiętaj prawdziwy mężczyzna nie płacze”
„Jesteś bardzo grzeczną dziewczynką”
- Cienka warstwa tkanki okalająca nasze mięśnie traci swoją elastyczność na skutek braku ćwiczeń
- Jeśli mięsień zastygnie w pozycji napiętej, późniejsze jego rozluźnienie jest trudne i bolesne
- Kiedy zdarza się sytuacja tak trudna do zniesienia, że ratunkiem jest wymazanie jej ze świadomości, kształtuje się blokada mięśniowa zatrzymująca część przepływu energii
- Jeśli ten typ wydarzenia powtarza się wystarczająco często, powstaje chroniczne napięcie mięśnia, które nie pozwala by uczucie dotarło do świadomości (terapia jest próbą otwarcia tej blokady, aby mógł być kontynuowany pełen przepływ uczuć i energii)
- W efekcie możemy obserwować zaburzenia nerwicowe lub psychosomatyczne
Ugruntowanie ciała
- W naszym otoczeniu często możemy spotkać ludzi kroczących przez życie delikatnymi, niepewnymi kroczkami. Inni znowu kroczą twardo, sztywno. Dotyczy to zarówno ich funkcjonowania psychicznego jak i fizycznego kontaktu z podłożem. Terapeuci ciała
mawiają w takich przypadkach, ze ktoś jest dobrze lub źle ugruntowany
- Posługując się terminologią i metodyką terapii ciała – dobre ugruntowanie jest warunkiem poczucia siły i zakorzenienia, trwałości uczuć i odporności na przeciwieństwa, zdolności do oparcia w samym sobie – kontakt z ziemią ujmują jako zasadniczy warunek do pełnego przepływu energii przez ciało
- Ludzie nie mogący sobie znaleźć miejsca w życiu i poszukujący pomocy, a także ci „dobrze przystosowani”, ale cierpiący na dolegliwości psychosomatyczne, mają charakterystycznie unieruchomioną dolną część ciała
- Gdy stają, widać jak usztywniają nogi w kolanach; gdy chodzą – unieruchamiają biodra
- W konsekwencji braku pełnego kontaktu z podłożem osoby takie panicznie boją się upadku, co w życiu psychicznym oznacza wycofanie się, poddanie, rezygnację
- Mimo powtarzających się ciosów kontynuują autodestrukcyjny styl żcia, niewłaściwe związki miłosne czy nieodpowiednią pracę
Ćwiczenia służące dobremu ugruntowanu ciała
Ucz się stać swobodnie z lekko ugiętymi kolanami. Stopy równolegle w odległości około od siebie, brzuch lekko wypuszczony do przodu, ręce swobodnie opuszczone. Skup uwagę na kontakcie stóp z podłożem (najlepiej boso), staraj się oddychać swobodnie przez rozchylone usta. Utrzymaj taką pozycję przez dwie minuty
Rozstaw stopy trochę szerzej i skieruj je lekko do środka. Z ugiętymi kolanami schyl się dotykając palcami ziemi, a następnie stopniowo prostuj kolana, do momentu, gdy poczujesz w nogach mrowienie (nie prostuj ich całkowicie). Jeśli będziesz nadal oddychał przez usta do brzucha, to możesz poczuć intensywny przepływ energii w dolnej połowie ciała, przejawiający się drżeniem lub wewnętrzną wibracją. Cały ciężar ciała musi spoczywać na stopach, głowa luźno opuszczona
Poza uelastycznieniem stawu kolanowego niezbędnym warunkiem ugruntowania jest uruchomienie i wzmocnienie stawu skokowego oraz miednicy. Połóż się na podłodze, unieś stopy i oprzyj cała ich powierzchnię o ścianę. Nabierając powietrza unieś je nieco do góry. Równocześnie z wydechem zrób kilka „kroków” stopami w górę po ścianie, odrywając powoli kręgosłup od ziemi, kręg po kręgu, aż do chwili, gdy będziesz opierał się na samych ramionach. Utrzymaj się przez chwilę w tej pozycji, a następnie opuść ciało. Skup całkowicie uwagę na doznaniach ze stóp, ud i bioder. Powtórz ćwiczenie 5-7 razy.
Ćwiczenie poddawania się. Stań przed materacem. Ugnij głęboko nogi w kolanach i gdy poczujesz zmęczenie – pozwól sobie upaść do przodu. Staraj się rozluźnić całe ciało, wypuść do końca powietrze. Jeśli powtórzysz kilka razy ten upadek i skupisz uwagę na wewnętrznych odczuciach, możesz doświadczyć ulgi towarzyszącej „odpuszczeniu sobie”, albo też wejdziesz w kontakt ze swoim oporem.
Rozluźnienie i odpoczynek. Oprzyj ciało na kolanach i łokciach, dłonie i głowę złóż na podłodze, a pośladki unieś wysoko w górę. W tej pozycji pozwól sobie swobodnie oddychać – głęboko, do podbrzusza