Magdalena Wierzbińska
ROLA CZYTELNICTWA WŚRÓD OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Obecnie każda biblioteka staje się, miejscem przeznaczonym również dla osób chorych i niepełnosprawnych, można zdefiniować to, jako grupy osób z różnymi niepełnosprawnościami, a więc z dysfunkcją ruchu, niewidome i niedowidzące, niesłyszące, niepełnosprawne intelektualnie i niedostosowane społecznie. Każda z tych grup użytkowników stawia wobec biblioteki i bibliotekarza określone potrzeby i oczekiwania.
Opanowanie umiejętności czytania przez dzieci i młodzież z niepełnosprawnością intelektualną jest utrudnione ze względu na specyfikę procesów poznawczych i psychicznych. Natomiast rola książki w procesie ich rewalidacji jest bardzo duża. Rozbudzenie u tych osób zamiłowania do książki jest zadaniem trudnym i dlatego powinna być stosowana, jako zasada indywidualizacji. Biblioterapia staje się ważnym elementem, ponieważ wpiera dziecko w sytuacji trudnej poprzez stosowanie materiałów czytelniczych. Od czytelnictwa rożni się biblioterapia systematycznym i zorganizowanym planem, organizacją specjalnych spotkań, prowadzeniem dyskusji zmierzającej do określonego celu. Spotkania muszą być cykliczne. Program terapeutyczny powinien być dobrany dla każdego uczestnika, gdyż każdy wymaga indywidualnego podejścia do swoich problemów. Należy też indywidualnie dobrać lekturę. Na dobór programu ma wpływ fizyczna i psychiczna kondycja chorych i niepełnosprawnych, od ich postaw wobec choroby i niepełnosprawności oraz od sytuacji i problemów, w jakiej się znajdują. Dzieci niepełnosprawne intelektualnie bardzo lubią, gdy ktoś czyta na głos utwory poetyckie lub prozę. Według M. Brasławskiej dziecku sprawia ogromną przyjemność sam sposób czytania: zmiany głosu, intonacja. Dom rodzinny powinien być pierwszym miejscem, gdzie dziecku czyta się książki. To właśnie w domu dziecko powinno przeżyć” inicjację literacką”. Czytanie książek w wielu domach jest włączone w porządek dnia. Ma własną porę, zwykle, gdy dziecko leży już w łóżku lub po powrocie rodziców z pracy. Wspólne czytanie książek jest dla dziecka sytuacją odświętną. Dla rodzica, babci czy dziadka jest zaś sposobem na spędzenie wolnego czasu, lub „tworzywem, z którego buduje się kontakt z dzieckiem”. Rodzice dzieci niepełnosprawnych intelektualnie często w ogóle nie czytają im książek. Dzieci przeżywają, więc „inicjację literacką” dopiero w szkole. Nauczyciel zaś jest pierwszą osobą, która czyta dziecku książki. Podstawową aktywnością dziecka w tej sytuacji jest słuchanie czytanego tekstu. Słuchanie czytania osoby dorosłej ma duże znaczenie dla rozwoju dziecka: wzbogaca słownictwo, rozwija zdolność koncentrowania uwagi oraz pobudza wyobraźnię. Wybór książek dla dziecka niepełnosprawnego intelektualnie może nastręczać rodzicom wiele trudności, książki powinny być atrakcyjne pod względem formy, dobrze wydane, ilustrowane realistycznie i nieprzeładowane szczegółami. Treść powinna być dostosowana nie tylko do możliwości percepcyjnych dziecka, ale także jego wieku i zainteresowań. Szesnastolatek o poziomie umysłowym dziesięciolatka nie zrozumie książki przeznaczonej dla małych dzieci. Chciałby posłuchać książki o przyjaźni, o tym, jak zachowywać się w stosunku do dziewcząt czy chłopców, o tym, że można być w pewnych sprawach samodzielnym, o przygodach bohaterów z różnych stron świata. Zły dobór lektur może spowodować całkowitą niechęć do czytania, bo książki będą mu się wydawać po prostu nudne. Oprócz rozwoju procesów poznawczych, uprawnienia mowy, kształtowania postaw moralnych i społecznych, osoba niepełnosprawna buduje dzięki nim swoje samouznanie. „Znam tę książkę – powie z dumą – czytałem W Pustyni i w puszczy, Lalkę czy Komu bije dzwon. Nie bójmy się uproszczeń literatury pięknej dla tego szczególnego czytelnika. Czasem jest to dla niego jedyna możliwość jej poznania. Jak statystyki wskazują wiele dzieci dorasta całkiem bez książek. Tymczasem głośne czytanie może być bardzo skuteczną metodą ich rehabilitacji. Dla dziecka niepełnosprawnego przeczytana książka może być źródłem wielu zabaw, a także pretekstem do każdego rodzaju edukacji. Niemal każda przeczytana książka może być inspiracją do takich zabaw i działań. Wymaga to także od rodziców zaangażowania, wyobraźni i aktywności. Jeśli uświadomimy sobie, że dzięki tym zabawom, czyli te facto ćwiczeniom, usprawniamy dziecko umysłowo i fizycznie, w dodatku, w sposób dla niego przyjemny i emocjonujący, gdy robimy to regularnie, dajemy dziecku szansę na bogatsze i szczęśliwsze życie. Czytanie może, przynieść oprócz przyśpieszenia rozwoju umysłowego, także wartość terapeutyczną w zakresie modyfikacji zachowań. Treści o dużym ładunku emocjonalnym pozwalają dzieciom na konfrontację z własnymi przeżyciami. Dzieci uczą się odróżniać uczucia i radzić sobie z nimi, reagować odpowiednio od sytuacji, panować nad swymi stanami emocjonalnymi. W książce Biblioterapia w edukacji dziecka niepełnosprawnego intelektualnie Irena Borecka i Sylwia Wonotorowska-Roter piszą o szczególnym wykorzystaniu bajek, baśni i fragmentów lektur w terapii „dziecko silnie identyfikuje się z wybranym bohaterem, spotyka się z własnymi emocjami, uczy się o nich mówić. Ma szansę wyrzucić z siebie swój strach lub agresję”. Ten aspekt czytania staje się szczególnie ważny w odniesieniu do dzieci autystycznych. W nauce samoobsługi i czynności dnia codziennego mogą pomóc takie książki jak: Obudź się, Mały Misiu Cristine Rettl i Hansa Gunthera Doringa. Godna polecenia dla młodszych dzieci także tych z upośledzeniem umysłowym jest seria o Franklinie. Te książeczki mogą być inspiracją do rozmów, zabaw plastycznych rozwijających manualnie, ćwiczeń fizycznych. Literatura ma wartość nie tylko rehabilitacyjną, ale wręcz leczniczą. Oglądanie książek pełni terapeutyczną funkcję. Sprawia, bowiem dziecku przyjemność i daje zadowolenie z samodzielnie wykonanego zadania, wyzwala uczucie radości. Wykonywanie wspólnie tej czynności z bibliotekarką umacnia więzi emocjonalne dziecka z osobą ważną dla jego rewalidacji. Dziecko nabywa umiejętności kierowania swoimi emocjami.
Niewidomi a czytelnictwo? Biblioteki publiczne udostępniają osobom niewidzącym i niewidomym dwa rodzaje zbiorów specjalnych: dokumenty audiowizualne, i w mniejszym stopniu – dokumenty elektroniczne. Wszystkie muszą być odbierane za pomocą specjalnej aparatury. W latach 60 XX wieku pojawiły się książki nagrane na taśmach, magnetofonowych, wśród czytelników i bibliotekarzy funkcjonują pod pojęciem tzw: książki mówionej. Wraz z bardzo szybkim rozwojem informatyki pojawiły się książki na płytach CD. Mogą być nagrywane w formie tradycyjnej, bądź na mp3. Od kilku lat na rynku czytelniczym dostępny jest tzw.: czytak, urządzenie produkowane przez Spółdzielnie Nowa Praca Niewidomych. Jest to mały przedmiot posiadający jedną lub więcej kart pamięci, na której w formie cyfrowej można zapisać kilka książek. Książki wydane systemem Braille’a stanowią osobną grupę. Książki nagrane na CD-R funkcjonują pod nazwą e-booki. Polski Związek Niewidomych wydaje bądź nagrywa lektury, klasykę literatury polskiej i obcej, ale wciąż brakuje czasopism czy książek naukowych. To powoduje nierówne szanse osób niewidomych czy niedowidzących w dostępie do edukacji. Muszą one bowiem włożyć o wiele więcej wysiłku w zdobycie wiedzy niż osoba widząca. Bardzo często jest to przyczyną frustracji, załamania, zniechęcenia na kolejnym szczeblu nauki. Niewidomi mają więc mniejsze możliwości kształcenia, ale i rehabilitacji psychicznej. Już uczniowie szkół podstawowych dla niewidomych zauważają, że nie mogą przeczytać tego samego czasopisma czy tej samej książki, co ich zdrowi rówieśnicy. Jest to w ich odczuciu niesprawiedliwe i prowadzi do negatywnych emocji. Uczniowie chcieliby bowiem uczestniczyć w życiu społecznym w takim samym stopniu, jak ich zdrowi koledzy. Rodzi to bardzo często poczucie mniejszej wartości, osamotnienie, bunt, czasami agresję czy autoagresję. Tymczasem jest rzeczą oczywistą, że choroba wzroku nie powinna i nie musi oznaczać izolacji od świata widzących. Zajęcia biblioterapeutyczne dowodzą, że osoba niewidoma może uczestniczyć zarówno w procesie czytania, jak i tworzenia tekstu na takich samych prawach, jak człowiek widzący. Można jej przecież tekst przeczytać, opowiedzieć, można wreszcie napisać brajlem dużo wartościowszy tekst terapeutyczny niż ten, który ma do zaproponowania biblioterapeuta. Daje to poczucie wartości samego siebie, niweluje różnice i bariery, przynosi więc korzyści nie tylko edukacyjne, ale także terapeutyczne. Dlatego zapewne najwartościowszymi, najbardziej poszukiwanymi przez osoby niewidome tekstami terapeutycznymi są lektury o osobach, którym udało się przejść przez życie pokonując trudności, przeciwności, zachowując niezależność i własną godność.
Dużo mniejszą szansę na pozyskanie uczestników biblioterapii mamy niestety wśród osób głuchych. Ta niesprawność uniemożliwia bowiem korzystanie z książki nie ze względu na jej drukowaną formę tekstu - tak jak w przypadku osób niewidomych - ale z powodu ograniczonych możliwości percepcyjnych w odbiorze tekstu, występujących u osób niesłyszących. To pierwszy, podstawowy powód bardzo niskiej aktywności czytelniczej głuchych. Niemożność słyszenia powoduje równocześnie niemożność rozumienia treści, co stwarza ogromne przeszkody edukacyjne dla osób głuchych. Kształcenie ich odbywa się najczęściej w specjalnych ośrodkach, a dziecko niesłyszące, które trafi do szkoły masowej, ma trudności z realizacją programu nauczania. Biblioterapia również tutaj daje możliwości uzupełnienia tych braków. Odpowiednio dobrany tekst edukacyjny, łatwy w odbiorze, wzbogacony rysunkami, mapami, fotografiami, wesprze proces edukacji szkolnej dziecka głuchego.
Na liście osób niesprawnych czytelniczo są także osoby starsze, niedostosowane społecznie czy niepełnosprawne intelektualnie. Tym grupom również trzeba zapewnić dostęp do książki, ale oprócz tego wyszukać lekturę, którą będą zainteresowane nie tylko ze względów na jej walory treściowe, ale i formalne.