Roksolanki

„ Roksolanki” Szymona Zimorowica zostały opublikowane po raz pierwszy w roku

1654. Wydał je brat autora, Józef Bartłomiej Zimorowic, również poeta tworzący w okresie baroku. Sam twórca pieśni nie mógł tego zrobić, gdyż cierpiący na śmiertelną chorobę, umarł w 1629 roku mając 20 lat. Jego młody wiek stał się dla wielu badaczy literatury źródłem wątpliwości na temat tego, czy to faktycznie on był autorem „ Roksolanek”, ponieważ ciężko jest uwierzyć im, aby tak młody mężczyzna, nie mający żadnego doświadczenia pisarskiego, do tego nękany ciężką chorobą (zdawał sobie sprawę z nadchodzącej śmierci) napisał tak kunsztowne dzieło, w którym posłużył się poetyckim językiem, różnorodną wersyfikacją,

bogatą rytmiką, a co najważniejsze wplótł wiele elementów związanych z różną tradycją.

Dzieło to było prezentem weselnym dla brata Szymona Zimorowica, Bartłomieja i jego pierwszej małżonki, Katarzyny Duchnicównej. Ślub ich odbył się w roku 1629 i dokładnie ta sama data jest datą śmierci młodego pisarza. W utworze młodzi, czyli Bartłomiej i Katarzyna kryją się oni pod imionami Rozymund i Lilidora. Pełny tytuł dzieła brzmi:

„ Roksolanki to jest ruskie panny”. Określenie „roksolanki” oznacza panny pochodzące z Roksolanii. Tą nazwą określano wówczas Ruś Czerwoną, czyli ziemie w Dorzeczu Sanu i Dniestru. Stąd też i „ruskie panny”. To, że był to podarek z okazji ślubu brata, jest już pierwszym nawiązaniem do tradycji antycznej, gdzie pisano podobne pieśni weselne sławiące nowożeńców – epitalamium. Były one śpiewane przez chór młodych kobiet i mężczyzn przed komnatą panny młodej po uroczystościach ślubnych, pod nieobecność pana młodego. Przekształciły się one w późniejszych latach w panegiryki pisane z okazji ślubu. Przykładem jednego z nich jest właśnie dzieło Zimorowica. Czerpiąc z tej tradycji, autor podzielił tekst na 69 pieśni traktujących przede wszystkim o miłości odczuwanej w różny sposób i w różnych odmianach. Pieśni te zostały ujęte w ramę turnieju poetyckiego i śpiewaczego. Każdą z nich wykonywał inny uczestnik. Zostali oni połączeni w trzy grupy, zwane „chórami”: dwa panieńskie i jeden „młodzieński”. Nazywając grupy chórami, Zimorowic pokazuje swoją wiedzę z zakresu literatury antycznej, w której w tragediach, również występowały chóry

( ich pieśni nazywano „stasimonami”). Jednakże tam nazwa była adekwatna do sposobu śpiewania przez chór; chórzyści śpiewali jednocześnie. Natomiast w „ Roksolankach” nazwa ta nie jest precyzyjna, ponieważ w rzeczywistości są to kolejne wystąpienia solowe śpiewaczek i śpiewaków1.

Niewątpliwie jednak w utworze jest wiele śladów historii znanych z opowieści mitologicznych, zarówno greckich jak i rzymskich. Mity są zbiorem opowiadań o dziejach pradawnych, antycznych. Dotyczą zwłaszcza tego, co było na początku, mówią o powstaniu bogów, ludzi, światów. Bohaterami mitów są istoty boskie oraz ludzie, którzy posiadali ponadludzkie właściwości. Mity pozwalały interpretować zjawiska przyrody, a także te zachodzące w społeczeństwie. Pierwotnie mit występował w formie ustnej, był przekazywany z pokolenia na pokolenie. Zaczęto go zapisywać wtedy, kiedy stracił bezpośrednią więź z wierzeniami i światopoglądem, a zaczął być widziany w sferze opowieści. Mity zaczęto odbierać jako opowiadania z elementami fantastycznymi2.

Motywy mitologiczne wypełniają cały utwór. Już w dedykacji dla swojego brata i jego żony, autor wplata niektóre z nich. Posługuje się też nimi w pierwszej pieśni, którą śpiewa Dziewosłąb ( nazwa wywodząca się z obrządku słowiańskiego oznaczająca swata. Poeta uczynił go w swym utworze swoistym Kupidynem3). W swej melodyjnej przemowie nawiązuje do wielu historii mitologicznych chcąc pokazać, że miłość rządzi się swoimi prawami, że nie da jej się odrzucić z pomocą rozsądku, że każdy kiedyś wpadnie w jej sidła. Najpierw przywołuje historię miłości Polifema, który pozornie jawił się jako silny, nieustraszony, do nimfy morskiej Galatei.

„ Doznał mię Polifemus niegdy, syn Neptunów,

Chociaż się bogów nie bał, ani ich piorunów.

Skorom mu tylko gładką Galateę schwalił,

Wszytek się jako Etna siarczysta, rozpalił (…)”

Kiedy Galatea pokochała Akisa, Polifem nie mógł tego znieść i zabił swojego rywala, rzucając w niego skałą. Nikt nie potrafił zranić cyklopa, dotknęło go dopiero uczucie miłości.

Przywołana zostaje również opowieść o miłości słynnego, prawie nieśmiertelnego Achillesa do córki Priama, Polikseny. Pochodzili oni z dwóch różnych, walczących ze sobą rodów – Achilles pochodził z Grecji, a Poliksena z Troi. Ale dla niego liczyła się tylko moc uczucia, którym do niej pałał. Chciał ją pojąć za żonę, od chwili, w której zobaczył ją pierwszy raz. I może tak by się stało, gdyby nie zabił brata ukochanej, Hektora. Poliksena chciała zemsty i przygotowała na Achillesa zasadzkę – przywiodła go do świątyni, w której czekali już Deifobos i Parys. Ten drugi przebił Achillesowi piętę i w ten sposób spowodował jego szybką śmierć. Tajemnicę związaną z piętą bohatera, przekazała swym braciom Poliksena, która wydobyła ją od zakochanego w niej do szaleństwa Achillesa. Ten był ślepo zapatrzony w swą wybrankę i nawet nie pomyślałby, że kobieta mogłaby chcieć jego krzywdy.4

„Wtąż mężnemu Pelidzie Pryjamowa cora

Podobała się; chociaż brata jej, Hektora,

na placu położywszy trupokupcą został (…)

Bezbronny do Cyntego kościoła na gody

Przyszedł, ale, niż wiarę Pryjamównie ślubił,

Przy oltarzu go Parys niemęski zagubił.”

Zimorowic, wykorzystując bardzo dramatyczną historię Achillesa, wyraźnie daje do zrozumienia do jak negatywnych skutków może nas czasami doprowadzić miłość Zakochani, nie potrafimy dostrzec w ukochanych żadnych wad, widzimy tylko to, co dobre.

Również Agamemnon, chcąc zdobyć kobietę, którą pokochał – Klitajmestrę, ważył się zabić jej męża, Tantala ( z którym miała syna) i przemocą ją poślubił. Potraktował ją jako swoją zdobycz i mimo próby interwencji braci kobiety – Dioskurów, jego porywczość została mu wybaczona i dostał zgodę na zatrzymanie Klitajmestry przy sobie.5

Nikt nie może oprzeć się miłości .Działań Kupidyna, nie był w stanie odeprzeć nawet beztroski Appolo, najchętniej spędzający czas grając harfie w towarzystwie dziewięciu muz. Wyśmiewał się ze strzał i łuku Kupidyna, nie podejrzewając, że sam, szybko padnie ich ofiarą. Zakochał się w nimfie leśnej –Dafne. Używając sprytnego podstępu, spowodował śmierć swojego rywala – Leukipposa. Przez długi czas starał się zdobyć wybrankę serca i kiedy pewnego razu wreszcie ją doścignął, ta wezwała Matkę Ziemię, która od razu przeniosła ją na Kretę. Zamiast Dafne, pozostawiła Appolinowi drzewo laurowe, z którego ten uplótł sobie wianek na pocieszenie.6 Tylko tyle mógł zrobić po stracie ukochanej. Poeta pokazuje nam, że miłość nieodwzajemniona lub po prostu niedostępna – miłość platoniczna, zdarza się i zawsze powoduje wewnętrzny smutek i rozczarowanie.

„ Smutny Pean, że żywej nie mógł dostać żony,

Zmarłą obrał za wawrzyn sobie poświęcony”.

Dziewosłąb porównuje uczucie, jakie zakorzenił w Rozymundzie i Lilidorze ( imiona wymyślone, naprawdę kryją się pod nimi nowożeńcy – B. Zimorowic i K. Duchnicówna; poeta stworzył je, aby wykreować w swoim utworze odpowiedni klimat) do miłości, która pojawiła się w sercach Eos ( poeta używa w pieśni imienia „Aurora”) i Titanosa. Określa Titanosa jako tego o „przedziwnej urodzie” ; Eos uważa za piękną kobietę.

„Równym sposobem matka prędkiego Memnona

Miłowała przedziwnej urody Tytona;

Tyton też, ulubiwszy nadobną Aurorę,

Płomienie brał do ciała z jej gładkości spore.”

Bogini jutrzenki poprosiła Zeusa, aby obdarował jej ukochanego nieśmiertelnością, zapomniała natomiast o tym, aby uczynić go wiecznie młodym. Po latach opieki znudziła się starcem i przemieniła go w Cykadę. Zimorowic jednak nie przytacza końca tej historii, ucina ją w momencie, kiedy kochankowie byli bardzo szczęśliwi. Robi tak, ponieważ właśnie takiej szczęśliwej, nieograniczonej miłości życzy swoim oblubieńcom.

Po pieśni Dziewosłęba przychodzi czas na występy śpiewaczek i śpiewaków. W ich treści również można dopatrzeć się wielu motywów zaczerpniętych z mitologii.

Hadryzyja przywołuje historię Afrodyty ( używa przydomków Cypryda, Acydal) szukającej swojego syna, którym jak wiemy był Eros ( czyli Kupidyn). Bogini martwi się o niego. Obiecuje, że wynagrodzi osobę, która powie mu gdzie się znajduje jej dziecko. Ta sytuacja mitologiczna zostaje wpleciona przez Zimorowica w życie śpiewaczki Hadryzyji, bowiem twierdzi ona, że zaginiony Kupidyn znajduje się w jej sercu i rozpala w niej miłość. Boi się powiedzieć Wenerze, że wie gdzie jest jej syn; nie chce denerwować bożka miłości.

„ Jeśli go wydam Wenerze,

Kupido mię, jako wierzę, nabawi strachu (…)

Siedźże zbiegu w sercu moim,

Tylko mię płomieniem twoim nie pal tak srodze.”

Złączone tu zostały niejako dwie płaszczyzny czasowe: dzieje starożytne i czasy współczesne śpiewaczce.

Kolejny raz Kupidyn pojawia się w pieśni Bellonii, która żali się niego za to, że przez siedem lat cierpi z uczucia jakie w niej zaszczepił. Ogień tej namiętności i pożądania jest tak wielki, że spalił skrzydła samemu Kupidynowi, który bez nich nie może wznieść się w powietrze. Kobieta twierdzi, że bożek ma wielką moc. Jednocześnie Bellonia wyraża negatywne emocje związane z nim i jego matką – Afrodytą.

„ Okrutnej matki okrutniejszej synu!”

Kojarzą się jej oni z miłością, a więc z cierpieniem.

Ogień afektu jest tak wielki, że powoduje pożar, który trzeba ugasić. Doświadczył tego Hilaryjon, który nie wymienia wprost imienia Kupidyn, ale opowiada o tym, jak pewnego wieczoru nawiedził go „bożek lotny”. Trzymał w ręku światło, które określa jako jadowite, bowiem podpala jego serce. Mężczyzna chciał odeprzeć ten „atak”, ale nie mógł, ponieważ:

„ Żaden przed moim płomieniem nie zniknie!

I ty daremną waśń wiedziesz ze mną.”

Eros mówi mu wprost, że nie ma takiej siły, która zdołałaby odmówić miłości.

Negatywnie zostaje on także przedstawiony przez Anzelma, który zazdrości młodzieży tego, że Kupidyn ich omija ze względu na ich młody wiek. Przywołuje on obraz bożka jako nagiego, bez szaty. Nazywa go okrutnym strzelcem, wierutnym zbójcą. Mówi też, że szykuje się on powoli do wysłania strzał miłości również do młodych ludzi: spędza z nimi czas, śpiewa, tańczy. Na koniec Anzelm zwraca się do Febusa ( Appolina). Był to bóg życia i śmierci7, dlatego śpiewak zwraca się do niego z prośbą, aby zachował mu młodość. W ten sposób mógłby uniknąć strzał Kupidyna, przynoszących według niego tylko cierpienie i żal.

„Spraw dobry Febie, żeby moje przędze

Leniwo wiły niezbłagane jędze.

Abym w młodości zniknął starości.”

Nie tylko Anzelm tęskni do lat swojej młodości. Również Hebroni wraca wspomnieniami do okresu, kiedy nie musiał się niczym martwić. A kiedy przyszła dorosłość, przyszły problemy związane z pojawiającym się Erosem. Ugodzony strzałą, porównuje się do śniegu topniejącego w słońcu. W jego pieśni pojawia się również nawiązanie do innego bohatera mitologicznego – czarownicy Medei. Wspomniana zostaje z dwóch powodów, jej także dosięgła strzała Kupidyna i do szaleństwa zakochała się w Jazonie. Obiecała, że pomoże mu zdobyć złote runo pod warunkiem, że zostanie jego żoną. Uczyniła również jeszcze inną rzecz – odmłodziła go.

„ Gdzie ta Medea, która przez swe czary

wiek Ezonowi odnowiła stary,

Żebym w starości zażył młodości!”

Wspomnienie Medei i odmłodzenia przez nią Jazona, choć jest podniesieniem tonu w utworze, nie osłabia wcale smutku pieśni i przekonania o nieuchronnej a bliskiej śmierci, której świadomość ma Hebroni. Chciałby spotkać kogoś posiadającego taką czarodziejską moc, jak miała Medea, ponieważ pozwoliłoby mu to pozostać wiecznie młodym, a więc tym samym „niedostępnym” dla śmierci.

Silnie zaakcentowane jest przekonanie o tym, iż miłość nie jest wolnym wyborem, lecz koniecznością, której podlegają wszyscy, bez względu na wiek, płeć i sytuację życiową. Skrzydlaty Kupido zbiera swe żniwo wszędzie. Przekonuje również Gracyjana:

„ Dowcipy harde i myśli twarde,

Ciało i duszę w proch ja pokruszę;

Mądrość, uroda, bogactwo – nic nie pomoże”.

Gracyjan spotkał Kupidyna i przyznał, że nigdy o nim nie słyszał, Kupidyn oburzył się – jak to ktoś może go nie znać. Chce go za to ukarać. Tamten broni się przed tym, prosi, żeby raczej wytłumaczył mu, dlaczego się pojawił. Kupido mówi, że takie jest jego zadanie, zakorzeniać w ludziach uczucie miłości. We wszystkich – starych, młodych, bogatych, ubogich – miłość nie wybiera. Tłumaczy również, że skrzydła jego są dla szybszego przemieszczania się i tym samym rozpowszechniania wśród ludzi tego najważniejszego uczucia. i przyznaje, że zakochany człowiek dziecinnieje, zaczyna się zachowywać bezsensownie, głupio, ale nie ma przed tym ucieczki.

Spirynzyna w swojej pieśni opiewa urodę i dobro Lilidory. Uważa, że jest ona piękniejsza od Eos – bogini jutrzenki, która przedstawiana była jako "różanopalca" kobieta o wielkich skrzydłach, odziana w szatę szafranowego koloru , która otwierała "wrota dnia" – zwiastowała światło dnia ludziom i bogom8. Śpiewaczka nawiązuje również do Charyt – dwóch córek Zeusa ( zamienionych poźniej przez Hezjoda w trzy)9, które uwinęły dla Lilidory wianek. Były boginiami wdzięku, piękności i radości, dlatego Spirynzyna o nich wspomina. Twierdzi, że uroda Lilidory przewyższa nawet piękno Afrodyty, która była przecież boginią piękności:

„ W jej dolnym dostać miejsca fraucymerze,

Ledwo się zdało przechwalnej Wenerze”.

Nawet Amor nie wypuszcza do niej strzał, ale rzuca pod jej nogi kwiaty. Zimorowic w swym wyraża podziw dla nowo poślubionej żony brata, dla jej piękna i dobroci.

Zimorowic bardzo sprawnie połączył w swym dziele tradycję mitologiczną z biblijną. Jest to widoczne w zakończeniu, w pieśni Halcydis; w niej poeta posłużył się frazeologią biblijną. Pieśń ta jest jakby podsumowaniem wszystkiego, co Zimorowic zawarł w swoim utworze. Morał, który z niego wypływa jest taki, że wszystko – miłość, cierpienie, przyjaźń, dobra materialne skończą się w chwili kiedy nadejdzie śmierć. Czytamy to w słowach zaczerpniętych z Księgi Koheleta:

„ Marność jest nad marnościami i wszystko marność”.

łac. „Vanitas vanitatum et omnia vanitas”.

Pieśń jednak, mimo elementów biblijnych nadal jest „osadzona” w mitologii, pojawia się nawet po raz ostatni motyw strzały Kupidyna.

Opowieści mitologiczne, które przywołuje w „ Roksolankach” Szymon Zimorowic nie są długie, nie ma w nich konkretów. Mają formę kilkuwersowych przywołań. Poeta bowiem, nie chciał interpretować mitologii, użył tylko niektórych pochodzących z niej motywów mitologicznych wplatając je w odpowiednie miejsca w utworze po to, aby naprowadzić czytelnika na słuszną interpretację. Wiele razy porównuje sytuację życiową swoich bohaterów do bohaterów mitologicznych, co czyni treść „ Roksolanek” bardziej zrozumiałą i jasną w odbiorze. Wykorzystanie obrazów mitologicznych pozwoliło również autorowi na stworzenie w utworze specyficznego klimatu, porównywalnego do tego panującego w różnych mitografiach.

Utwór Zimorowica, mimo iż przypominający tematem sielanki pisane w antyku, wykracza jednak poza ramy tego gatunku. Nie mieści się w znanym schemacie pieśni weselnej, ponieważ realizuje szerzej zakrojone zadania poetyckie. W gatunku antycznym poeci przedstawiali historię młodej pary, jej pragnienia i oczekiwania. Pana młodego wychwalali za jego wykształcenie, dokonania i zasługi, pannę młodą – za urodę. W przeciwieństwie do antyku, Zimorowic nie ukazuje świata zewnętrznego, pozostaje cały czas w sferze miłości.

„Roksolanki” nie szukają recepty na szczęśliwe życie ani Arkadii. Wręcz przeciwnie, starają się wydobyć ambiwalencję tkwiącą w każdej ludzkiej sprawie: w życiu, urodzie, miłości, śmierci. Uświadomienie sobie tych przeciwieństw pozwala nam nabrać do nich dystansu, a tym samym umożliwia aprobatę otaczającej nas rzeczywistości.


  1. K.Płachcińska: Bartłomiej i Szymon Zimorowicowie na tle epoki, Kraków 1988, s.8.

  2. Słownik terminów literackich, pod red. J. Sławińskiego, Warszawa 1976, s.243-244.

  3. K. Płachcińska: Bartłomiej i Szymon Zimorowicowie na tle epoki, Kraków 1998, s.9.

  4. R. Graves: Mity greckie, Warszawa 1967, s.612.

  5. Ibidem, s. 378.

  6. Ibidem, s. 81-82.

  7. Z. Kubiak: Mitologia Greków i Rzymian, Warszawa 1997.

  8. Homer: Iliada, Wrocław 1968.

  9. R. Graves: Mity greckie, Warszawa 1967, s.345.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Piękna Roksolana bóstwo Lechistanu
15 ZIMOROWIC Roksolanki
Roksolanki - notatka, hlp
roksolanki, LEKTURY, Lit. dawna
Roksolanki exam
Roksolanki(1), Lektury Okresy literackie
strasti roksolana kniga 2
voznesenie roksolana kniga 1
Sz Zimorowic Roksolanki, to jest ruskie panny
Barok lektury cz 2 roksolanki id 6321 (2)
Roksolanki zimorowic
HLP - barok - opracowania lektur, 58. Szymon Zimorowic, Roksolanki – Ukochanym oblubieńcom, oprac. O
Piękna Roksolana bóstwo Lechistanu
Szymon Zimorowic Roksolanki
Roksolanki
Zimorowic Szymon Roksolanki
Roksolanki Szymona Zimorowica
ZIMOROWIC SZYMON roksolanki

więcej podobnych podstron