Parafina - wróg czy przyjaciel skóry?
Izabela Moskal
środa 21 sierpień 2013
Niewiele jest tak kontrowersyjnych składników w kosmetyce jak parafina. Jedni biorą ją w obronę, inni bardzo krytykują. Jest tania, więc powszechna. Jest też niestety nieobojętna dla zdrowia, ale bywają sytuacje, gdy nie sposób jej uniknąć.
Czym jest parafina?
Parafina jest bezbarwną i oleistą mieszaniną ciekłych alkanów. Otrzymywana jest podczas destylacji ropy naftowej. Nie posiada ani smaku ani zapachu. Znalazła zastosowanie nie tylko w przemyśle kosmetycznym ale też farmaceutycznym i spożywczym.
Dlaczego parafina znalazła zastosowanie w kosmetyce?
Parafina jest substancją bardzo dokładnie przebadaną pod wieloma kątami przydatności i szkodliwości. Przede wszystkim zmiękcza i wygładza skórę. Ponadto na powierzchni skóry tworzy warstwę ochronną, chroniącą ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi ale i przed utratą wilgoci. Wzmacnia i uszczelnia barierę lipidową naskórka. Można ją znaleźć w przeróżnych kremach, mleczkach, balsamach i dermokosmetykach ochronnych. Ze względu na swoje właściwości ochronne parafina stosowana jest w kosmetykach dla niemowląt, by chroniła ich delikatną skórę przed przesuszeniem. Ponieważ chroni przed utratą wilgoci znalazła zastosowania przy skórze bardzo przesuszonej, podrażnionej i uszkodzonej. Jest ona również częstym składnikiem kosmetyków aptecznych stosowanych przy Atopowym Zapaleniu Skóry.
Zarzuty wobec parafiny
Parafina przyczynia się do powstania licznych zaskórników, tworząc na powierzchni skóry nieprzepuszczalną warstwę okluzyjną. O ile bywa to przydatne w przypadku skóry przesuszonej czy zniszczonej, to w przypadku skóry normalnej może być szkodliwe. Hamuje wymianę gazową i tworzy znakomite podłoże do rozwoju bakterii. Zapychając ujścia gruczołów łojowych przyczynić się może do powstawania zaskórników i stanów zapalnych.
Paradoksalnie, przyspiesza również starzenie się skóry - szczelna warstwa okluzyjna będąca wynikiem stosowania parafiny, nie pozwala skórze swobodnie oddychać, przez co prowadzi do szybszego powstania pierwszych oznak starzenia.
Parafina nie kumuluje się w organizmie. Działa tylko na powierzchni naskórka. Nie przenika w głąb skóry właściwej, a przypadkiem połknięta nie jest wchłaniana z przewodu pokarmowego, nie może więc odkładać się w różnych częściach ciała.
Mimo to, parafina jest obecnie uważana za niepożądany składnik kosmetyków. O ile można jej wiele zarzucić, musimy jednak pamiętać, że na obecną chwilę nie sposób całkowicie jej wyeliminować. To prawda - zapycha pory i pogarsza stan cery, a także przyspiesza proces starzenia - osoby z cerą bezproblemową powinny jej unikać. Parafina ma też jednak swoje zalety. Niewiele składników kosmetycznych sprawdza się podobnie dobrze w ekstremalnie niskich temperaturach. Parafina jest również ratunkiem dla skóry bardzo przesuszonej, atopowej i zniszczonej. Sięgajmy po nią zatem tylko w określonych warunkach, na co dzień używając bezpieczniejszych preparatów.