Psyche (dusza) therapein (leczyć)
Psychoterapię definiujemy poprzez środki, nie skutki!
- Wiedza psychologiczna
W UE psychoterapeutą może być każdy z wyższym wykształceniem, ale w praktyce na szczęście jest selekcja - teraz na szkolenia (4 lata) nie przyjmuje się każdego; wyczuwa się ich w słownictwie, w podejściu - że nie psycholog, pedagog, lekarz, pielęgniarka; tylko oni mogą otwierać taką specjalizację; potem zdaje się egzamin. Żeby być seksuologiem, trzeba być psychoterapeutą (PTP, certyfikat). Teraz wystarczy certyfikat szkoły, PTP to przeszłość.
- Relacja T-P (jeden z czynników leczących)
Zbieranie wywiadu to nie terapia; zaczyna się po określeniu o czym mówimy; jeśli ktoś wypłakuje się, to jest wsparcie, a terapia to praca nad konkretnym problemem, w terapii humanistycznej bardzo ważna jest relacja t - p
- Psychoterapia wobec osób z trudnościami natury emocjonalnej
Nie ma 1 psychoterapii
4 główne nurty terapeutyczne:
- psychoanaliza, relacja z obiektem, analiza transakcyjna, nurty psychodynamiczne
- nurt poznawczo-behawioralny (kiedyś były osobno)
- humanistyczny
- systemowy (rodziny)
PSYCHOANALIZA
S -> procesy nieświadome (generator) -> Ucz -> Zach
Psychoanaliza to metoda badania zaburzeń, która polega na wydobywaniu na jaw przeniesień w stosunku do analityka czy ludzi z otoczenia pacjenta, uświadamianiu idei i emocji nieświadomych, zmniejszeniu oporów przez interpretację, klaryfikację i konfrontację.
Sterują nami nieświadome doświadczenia, konflikty, sprawy wczesnodziecięce - to jest w psychoanalizie geneza naszych zachowań. Wg Freuda psychoanaliza to jedyna droga do odkrycia tego, co jest w nieświadomości. Terapia ta jest wieloletnia. Trudno mówić o jej skuteczności, bo ciężko przeprowadzić badania, gdy terapia trwa 15-20 lat. Freud też nie ukończył żadnej terapii, najdłuższa trwała 35 lat... później zmarł.
Ortodoksyjna psychoanaliza to bardzo specyficzna grupa terapeutów, b. elitarna - trzeba chcieć, wierzyć w jej założenia i skuteczność. Freudem i Jungiem kieruje się niewielu, lobby jest bardzo charakterystyczne, bo są przekonani o jedynej słusznej terapii - nie korzystają z dobrodziejstw innych nurtów, są zamknięci. Inni terapeuci pracują eklektycznie, łączą różne nurty.
Freud stworzył teorię, która dobrze wyjaśnia zaburzenia neurotyczne - lęki, poczucie separacji, fobie, natręctwa (bez objawów psychotycznych), zaburzenia afektywne - ale przy głębszych zaburzeniach nie daje sobie rady; wyjaśnia doskonale psychozy, paranoje, rozszczepienie (schizofrenię), ale nie sposób, w jaki się ją leczy.
Głębsze zaburzenia wyjaśnia teoria relacji z obiektem.
Wg Freuda zaburzenia neurotyczne powoduje konflikt wewnętrzny (4-5 lat traumatyczne wydarzenie) między id, ego, superego.
Mechanizm obronny to wyparcie - zapomnienie (jako dojrzała forma obrony) – psychoanaliza jako jedyna forma dotarcia do wypartych treści; niedojrzałe mechanizmy obronne to zaprzeczanie i projekcja (trudno zbadać, kiedy zaprzecza, a kiedy nie pamięta).
Dużą rolę w psychoanalizie odgrywają mechanizmy obronne takie jak: zaprzeczenie, wyparcie, projekcja, stłumienie. Wyparcie to bardzo silny mechanizm obronny, całkowita niepamięć, całkowite przesunięcie do nieświadomości. Wyparcie to nie to samo co zaprzeczenie czy tłumienie. Wyparcie chroni moje ja. Tłumienie jest to przesunięcie do sfery przedświadomej np. jak ktoś zapomni przynieść książkę. Wyparte treści można wydobyć tylko pod wpływem psychoanalizy. Projekcja np. jak ja nie lubię swojej złości to widzę ją u innych.
Głębsze zaburzenia oznaczają problemy z własną tożsamością (ego) trauma przed 4 r. ż, problemy z granicą ja - świat zewnętrzny. mech. obronny - rozszczepienie; zaburzenie borderline (pogranicze zaburzeń nerwicowych i psychotycznych), psychoza (niezintegrowane ja).
Schizofrenia - to choroba, w której jedna osoba, może być w dwóch światach. Gollum potrafił funkcjonować sam ze sobą, jest tą samą osobą, ale w epizodzie psychotycznym zachowuje się trochę inaczej (jest podejrzenie, że osobowość wieloraka to stan psychozy)
Inne psychozy: zespół urojeniowy, paranoja - tu ja się trochę rozszczepia i nie pamięta, co się z nią dzieje - może się pociąć, pokaleczyć, nie dbać o higienę.
Borderline - powszechnie rozpoznawane, zab. osobowości (trudne, wieloletnie); funkcjonuje całkiem dobrze, ale ma okresy krytyczne - autodestrukcja, samookaleczenie (t. wyrywanie głosów), głodzenie, napychanie, ryzykowne zachowania seksualnie, zachowania zamglone, ale nie całkiem zapomniane, agresja – niekontrolowane.
Sam Freud twierdził, że psychoanaliza nadaje się do leczenia wyłącznie nerwic, a nie jakichkolwiek innych chorób
język psychoanalizy
rozwój - główna siła, która go popycha, powoduje rozwój to libido
libido - siła, za pomocą której działa popęd seksualny
obiekt - środek umożliwiający popędowi osiągnięcie celu np. pierś matki, osoba, przedmiot,
kateksja - nadanie kierunku temu popędowi
antykatesja - wycofywanie popędu
fiksacja - część energii zostaje na poziomie określonej fazy rozwoju psychoseksualnego;
lepkość libido - tendencja osoby, by gdzieś energia zostawała
popędy psychiczne możliwość przekserowania energii na inne obiekty, osoby, czynności
zmieniają się obiekty i sposób realizowania w ciągu życia
warstwy ego
nieświadomość - najbardziej pierwotne popędy, wszystkie pragnienia nieakceptowane przez społeczeństwo
|
Cenzura (strażnik)
|
przedświadomość - nieświadomość latentna
|
świadomość - to, co dociera z zewnątrz, wewnątrzne wyobrażenia, myśli, uczucia
Te trzy warstwy możemy porównać do góry lodowej gdzie świadomość symbolizuje to co wydostaje się na powierzchnię a nieświadomość to co pod spodem.
Freud wyróżnił kolejne fazy rozwoju popędu miłości:
1. Faza oralna (do 2 lat)
człowiekiem rządzi id, zgodnie z zasadą przyjemności
procesy pierwotne - energia przepływa bez zakłóceń; dostaje to, co chce - uczenie kupki wcześniej niż 2 lata zakłóca fazę oralną; 2 lata - nabiera świadomości ja, swoich potrzeb, niektórzy do tej pory trwają w fazie oralnej, robią co chcą i gdzie chcą
2. Faza analna (do 3 lat)
świat jako moc hamująca
trzeba odraczać - w ego rządzą procesy wtórne, zaspokajanie pragnień może ulegać odroczeniu, można wybrać sposób zaspokojenia
rozwój jaźni - jest odrębnym bytem, ja sam, ja teraz, ja chcę, wszystko moje, nie będę się dzielić; ma poczucie, że decyduje, i ogarnia rzeczywistość - dlatego się buntuje
3. Faza falliczna (4-5 r. ż.)
kompleks Edypa/Elektry - matka/ojciec jako obiekt miłości (pierwszy obiekt kazirodczy)
matka uwielbiana, ojciec wzbudza ambiwalentne uczucia; idealny jest kochający, ale surowy
około 6 r. ż, kiedy chłopiec bardzo potrzebuje wzorca męskiego, kształtuje się element
tożsamości: jestem mężczyzną, jestem kobietą (zwłaszcza dla chłopców, wtedy się uczą bycia mężczyzną)
superego - powstaje w wyniku rozwiązania kompleksu Edypa, uwewnętrzniania zakazów i nakazów, ideałów rodziców, dziecko przejmuje normy od rodziców - dobre, złe, przymusy, powinności
4. Faza utajenia (latentna)
zdaniem Freuda dziecko nie pamięta, co było wcześniej - troszkę przesadził wiekowo, ludzie pamiętają co było, gdy mają 3+
5. Faza przedgenitalna
popęd oglądania, badania, męski i żeński, uwalnianie od rodziców
substytucja - uwaga skierowana na inne obiekty niż rodzic (wujek, ciocia - inne wzorce niż rodzice)
sublimacja - działalność inna niż seksualna, inne obiekty
6. Faza genitalna
pełna dojrzała seksualność
charakter - wyuczony system obron, używane mechanizmy obronne
osobowość - id, ego, superego
osobowość może być folgująca, żyje chwilą, robi na co ma ochotę, pomyślę o tym jutro, przeważa id
superego - obowiązki, powinności, co trzeba
Pierwsza faza oralna (0-2r.ż) gdy dziecko otrzymuje bodźce przyjemne głównie z pokarmu, drażnienia ust, Przyjemność ssania, pierś matki jako pierwszy obiekt seksualny. W tej fazie człowiekiem rządzi id, czyli popęd życia, likwidowanie napięć. Procesy pierwotne energia przepływa bez zakłóceń zgodnie z zasadą przyjemności. Pojawiają się cechy płciowości dziecięcej, automatyzm. Faza analna(do 3 r. ż.) gdy bodźce przyjemne dziecka pochodzą głównie z odbytu, są wywoływane wydalaniem lub zatrzymywaniem kału, myciem, wiążą się z czystością, dokładnością, również z przekorą lub uległością w zależności od przebiegu treningu czystości. W tej fazie świat postrzegany jako moc hamująca. Tendencje sadystyczne- niszczenie obiektów, dominacja nad otoczeniem. Pojawia się ego czyli jaźń. Ego pomaga skoordynować potrzeby człowieka z wymaganiami środowiska. Ego rządzą procesy wtórne- zaspokajanie pragnień może ulec odroczeniu. Faza falliczna(4-5 r. ż.) gdy źródłem przyjemnych doznań jest głównie dotykanie członka lub pochwy. Charakterystyczny dla tej fazy jest kompleks Edypa/ Elektry- matka/ojciec jako obiekt miłości, pierwszy obiekt kazirodczy. Superego powstaje w wyniku rozwiązania kompleksu Edypa, uwewnętrznienia zakazów i ideałów rodziców. Dziecko przyjmuje normy od rodziców. W nerwicach kompleks Edypa to jądro nerwic. Faza utajenia(6-8r.ż)zastój, tłumienie tego co było wcześniej. Wg Freuda powoduje, że człowiek nie pamięta tego co było wcześniej. Faza przedgenitalna popęd oglądania, badania. Różnicowanie na męski, żeński. Uwolnienie od rodziców. Substytucja czyli uwaga skierowana na inne obiekty. Sublimacja działalność inna niż seksualna. Faza genitalna zdolność do dorosłej, dojrzałej miłości. Porzucenie autoerotyzmu, jeden obiekt. Charakter wyuczony system obron, używanie mechanizmów obronnych. Osobowość id, ego superego.
zaburzenia psychiczne
brak przejścia przez fazy rozwojowe
psychoza - regresja do fazy oralnej
zaburzenia nerwicowe - regresja do fazy fallicznej lub analnej
Zdrowie psychiczne oznacza przejście z powodzeniem faz rozwojowych. Każda osoba zdrowa może mieć skłonności do niektórych faz. Freudowska hipoteza psychologii głębi mówi o tym, że prawie cała aktywność psychiczna odbywa się nieświadomie. Terapia polega na wydobywaniu z nieświadomości wypartych wspomnień i skojarzonych z nimi konfliktów, które powodują problemy.
czynniki zaburzeń
strukturalne - nadmierne fiksacje, zaburzone relacje id-ego-superego
wyzwalające - zbyt surowe normy kulturowe (presja)
W psychoanalizie terapia niema określonego czasu trwania. Spotkania są min. 3 razy w tyg. Po 50min. Pacjent nie widzi swojego analityka, nie ma kontaktu wzrokowego, ale analityk widzi pacjenta. Pacjent wypowiada tzw. wolne skojarzenia, analityk bardzo niewiele mówi. Analityka nie widać, żeby nie zaburzał wolnych skojarzeń. Jak pacjent uśnie to psychoanalityk go obudzi po 50min. I podziękuje za spotkanie. Analityk robi notatki. Zanim coś się nie powtórzy trzy razy to nie może o tym powiedzieć pacjentowi, a może to być nawet za rok.
BEHWIORALNO – POZNAWCZA
S-> myśli (generator) -> Ucz -> Zach
Podejście behawioralno – poznawcze prawidłowości rządzące procesem uczenia się, nabywania nowych doświadczeń rzutujących na zachowanie. To co generuje nasze zachowanie to przekonanie, że człowiek ma wolę, może coś zrobić, ma wpływ, może sterować myśleniem. To bardzo konkretny, doprecyzowany nurt- aż się dojdzie do tego, czego pacjent się boi. Osoby mające lęk społeczny bardzo mało pamiętają z rozmowy i wyglądu osoby - skupiają się na sobie samym. Ćw. - odstępstwo uwagi: jak wyglądały? co mówiły? pokazać, że mogą to sterować (mają zapisywać)
Bardzo skuteczne w leczeniu uzależnień.
Napady paniki - bada się, jakie myśli towarzyszą - jej samej? innych? o zdrowie, o życie?
Fobia społeczna - jakie ma myśli, czy "za chwilę się zaczerwienię", "powiem coś głupiego, wyszydzą" - gdzie jest lęk? inni pomyślą? że umrze?
Śledzimy jakie myśli poprzedzają uczucia pacjenta? a może najpierw myśli, a potem się boi?
Badamy obszar świadomości P - co on myśli o świecie, o ludziach, jakie ma przekonania
Cel: zmienić sposób interpretacji świata przez P
Terapeuta zachęca do szukania różnych interpretacji, traktowania ich jako hipotezy i sprawdzania.
Jest to terapia krótkoterminowa - rok, dwa.
sfera poznania i zachowania
zachowania - efekt przeszłych doświadczeń jednostki, ma charakter przystosowawczy wobec aktualnie istniejących warunków
warunkowanie klasyczne - skojarzenie bodźca bezwarunkowego z innym warunkowym
warunkowanie sprawcze - instrumentalne - wzmacnianie określonych zachowań
modelowanie - uczenie się przez obserwacje, kopiowanie
prosty i skuteczny - dzieci ADHD, autystyczne - behawioryzm działa, dziecko autystyczne do 3 roku życia nie słyszy, uwaga pozwala słyszeć pierwsze trzy słowa - musi być krótko, "weź klocki do ręki" "włóż klocki do pudełka" "dziękuję", a "posprzątaj klocki" - co to znaczy? załóż buty? Które? "idź do przedpokoju. widzisz swoje czerwone buty? weź buty do ręki. przynieś. załóż" to nie brak szacunku, to procedury, bo dziecko się gubi, to daje efektywność – konkrety lęki, fobie, napady paniki
Nawyk:
Reakcja motoryczna
Zmiany fizjologiczne organizmu
Sposób myślenia
Sposób przeżywania
Zaburzenia zachowania – podejście behawioralne:
Są rozumiane jako sposób, w jaki P nauczył się radzić sobie ze stresem i trudnościami poprzez wyuczone zachowanie.
Celem terapii jest modyfikowanie aktualnych objawów choroby, zwłaszcza zachowań, obserwowanych reakcji.
Podejście poznawcze – zaburzenia:
poznajemy po tym, co mówi pacjent
Zaburzone nawyki to autodestrukcyjne zachowania, nieadekwatne reakcje emocjonalne, lęk, poczucie winy, autodeprecjacja.
źródłem zaburzeń jest wizja świata i samego siebie – zinternalizowane, nielogiczne, irracjonalne i nierealne przekonania
Celem terapii jest modyfikowanie irracjonalnych przekonań jednostki, aktualnych zachowań jednostki (zmiana a nie zrozumienie). Oduczenie niepożądanych zachowań (nawyków) i uczenie prawidłowych.
Wyróżniamy trzy fazy procesu terapeutycznego: 1. Faza przygotowania do zmiany – każdy terapeuta ma przygotować pacjenta do tego żeby zmiana mogła nastąpić. 2. Psychoterapia właściwa. 3. Faza kończąca psychoterapię- spotkań z pacjentem nie można nagle przerwać. Koncentracja na realnym życiu poza terapią, jakie korzyści pacjent wynosi z procesu.
HUMANISTYCZNY
Erickson, Gestalt, Rogeriańska
Każdy jest kimś niepowtarzalnym i indywidualnym. Człowiek jest z natury dobry - przeciwne do psychoanalizy (popędy; zło i mrok), nie są tworzone modele terapii, bo indywidualne doświadczenie każdego na to nie pozwala, dostosowywanie do indywidualnych potrzeb. Leczy kontakt T-P - relacja ja-ty w przeciwieństwie do relacji diagnostycznej. Psychoterapia to proces komunikacji między terapeutą a klientem. T nie może narzucać swoich wartości. T ma pomóc, aby człowiek skorzystał ze swoich możliwości, zasobów, już mu danych przy narodzinach. Akceptacja osoby klienta. Stworzenie dobrych warunków pracy. Klient określa co będzie dla niego sukcesem w terapii. Humanistyczny nie spełnia oczekiwań, bo brakuje mu technik; relacja nie wystarcza w niektórych zaburzeniach
Znaczenie rozwoju osobowości, przejmowanie odpowiedzialności za własne życie, poczucie autonomii.
SYSTEMOWY
Trzeba człowieka widzieć w relacjach z innymi.
S <-> R stężenia zwrotne
to co tu i teraz
Jakie zachowania (często niechciane) prowokujemy u innych osób, często o tym nie wiedząc - sprężenie zwrotne
Analiza i rekonstrukcja patologicznych interakcji społecznych.
PROCES PSYCHOTERAPII
2 zjawiska opóźniające/przyspieszające terapię (decydują w jakim tempie przebiega terapia):
- motywacja do zmiany
- opór
Pacjent dobrze funkcjonujący w terapii ma opór: mechanizm obronny ja. Jeśli od początku opowiada intymne szczegóły, ma złe mechanizmy obronne - tak robią pacjenci psychotyczni albo z głębokimi zaburzeniami osobowości - to nie jest zdrowe. Pacjent ma zaufać terapeucie zamiast szokować (powoli zmieniać): uwielbiają szokować przestępcy seksualni wobec dzieci - na dzień dobry opowiadają, zwłaszcza młodym, co z dziećmi robili - mają głębokie zaburzenia osobowości.
Zmuszeni do zmiany (więźniowie) mają niska motywację do zmiany, to jest zewnętrzna motywacja a powinna być wewnętrzna.
Uzależnieni - muszę coś z tym zrobić, bo żona, córka, bo narobiłem krzywd i dla nich muszę – to motywacja nietrwała. Muszą osiągnąć dno zdaniem terapeutów uzależnień i zmierzyć się ze sobą.
bez wewnętrznej motywacji - albo początek obarczony budowaniem, albo wypada z terapii
Dwa czynniki decydują, w jakim tempie będzie przebiegała psychoterapia: motywacja do zmiany oraz opór. Nawet najbardziej umotywowany pacjent przeżywa niepokój przed nieznanym, które przyniesie rozwój. Dlatego też odczuwa pokusę zachowania i obrony istniejącego stany rzeczy, który zarazem przynosi cierpienie, ale jest bezpieczny. Im większa motywacja do zmiany tym większy opór.
fazy procesu terapeutycznego
1 faza przygotowania do zmiany - każdy t ma przygotować p do tego, aby mogła nastąpić zmiana
poinformować o tych zmianach, także o tym, że pacjentowi będzie źle - ma o tym mówić
2 psychoterapia właściwa
3 faza kończąca psychoterapię- spotkań z p nie można nagle przerywać, można wywołać traumę rozstania z bliską osobą
koncentracja na realnym życiu poza terapią - jakie korzyści pacjent wynosi z procesu
Trzeba przygotować pacjenta na zmianę, on może nawet nie być przygotowany na to, że kiedyś będzie koniec. Około 3 m-ce przed zakończeniem terapii terapeuta powinien o tym wspomnieć - jak się pan z tym czuje na dziś? informuje się kogoś, kto już osiągnął cel, zmierzył się z czymś... jeśli terapia trwała np. 5 lat, powinien to być znacznie dłuższy okres czasu. Jeśli ma traumę rozstaniową i terapeuta ma przestać być, jest jeszcze trudniej terapia to nie całe życie! ma pomóc żyć, a nie robić to za niego.
czynniki osłabiania oporu
Enright - jeśli już podczas pierwszego spotkania wyeliminuje się czynniki:
(mówienie wszystkiego od razu to przejaw oporu - sprawdzanie reakcji terapeuty, jak sobie poradzi)
- pacjent musi uznać, że udział w terapii jest jego własnym wyborem (on chce tu być i jest dla siebie)
- cel wybrany przez p musi być zaakceptowany przez t - możliwy do osiągnięcia, terapeuta godzi się na pracowanie nad tym celem: specyficzny, pozytywny, mierzalny, określony w czasie
ma kompetencje, czuje się z tym dobrze, mają spójne wartości i t akceptuje wartości p i jego styl życia
- cel musi być tak samo postrzegany przez t: t - on nie może zdradzać żony, p - chce się pozbyć stresu (t: odciąć od partnerek, bo to źródło stresu)
- zgoda, akceptacja t: terapeuta powinien się upewnić, że pacjentowi odpowiada jego płeć, wiek, forma pracy
- ustalenie, czy istnieją pewne konkurencyjne do psychoterapii cele: czy jeśli problem zostanie rozwiązany, to czy pacjent coś straci?
Np. odkąd ma depresję, dzieci do niej częściej przyjeżdżają, mąż się o nią troszczy, jak się złości, omijają ją szerokim łukiem, wszyscy do niej przyjeżdżają... ma dużo korzyści, więcej niż ze zdrowienia (nie pracuję z gejami: ON ma z tym trudność, nie czuje się dość komfortowo) na etapie wywiadu NIE MA TERAPII - to zbieranie danych
badania nad psychoterapią
Eysenck –twierdził, że 2/3 może być zdrowych i uleczonych bez psychoterapii
współcześnie:
60% uzyskuje poprawę
21% brak zmian
5-10 % deterioracja - niewłaściwe leki, technika, terapeuta, głębokość zaburzeń
nie ma związku pomiędzy częstością spotkań a poprawą u P
ale trzeba pamiętać, że aby coś się zmieniło, MUSI być gorzej! zmiana niesie ból, nowość boli
w ciągu około 8 sesji coś zaczyna się poprawiać
jeśli ma zrezygnować z terapii (50% rezygnuje!) przed 8 sesją, zwykle koło 6
u młodzieży warto zaplanować coś w ciągu 5-6 sesji, bo 70% rezygnuje przed 6 sesją
zwykle pierwsze 2-3 spotkania to wywiad i ustalanie nad czym będą pracować i czy się podejmują, chyba, że przychodzi z konkretnym problemem, wtedy od 2 terapia
Efekty deterioracji, co to znaczy, że następuje pogorszenie?
1. pogorszenie objawu klinicznego – (postępujące objawy + nowe)
2. zmniejszenie napędu życiowego
(drapanie jest kompulsyjne!)
nasilenie objawów to objaw zmiany, trzeba uważać by poszła w dobrym kierunku
3. zmniejszenie ilości sposobów radzenia sobie z problemami
4. uzależnienie od t i psychoterapii – terapia może stać się stylem życia aby np. rozładować emocje
5. nierealistyczne oczekiwania
Np. całkowite wyleczenie z psychozy albo przemówienie do rozumu
Równolegle do terapii terapeuta szuka dla pacjenta osób ważnych w jego życiu, gdzie one są, które to - żeby miał mniejsze poczucie osamotnienia
ataki - terapeuta nie może się w to zaangażować!
Procesy, aby deterioracja była większa - czego unikać?
- w terapii grupowej, gdy p zostaje odrzucony przez grupę
Zawsze jest gwiazda socjometryczna - podziw i niepokój + podziw, mówi w imieniu grupy, najbardziej widoczna, inni się liczą z jej zdaniem. Kozioł ofiarny - ktoś tę rolę musi pełnić: nieciekawy, głupi, odstaje od grupy, możemy zachęcać całą grupę, żeby to robiła - nie reagować --- jemu się pogorszy, nie wolno!
Nie mogą szeptać, obmawiać - mówi się głośno. Pacjenci zapominają, trzeba reagować lub pogarsza się stan wszystkich, łącznie z robiącymi to - bo mają poczucie, że nie ma granic w tej grupie i jest jak w społeczeństwie: wytkną, jak się pomylisz itd. Jeśli komentują prywatnie, że coś wzbudziło niepokój etc., niech powie to głośno.
- gdy w grupie powstają surowe normy i p ulega pewnej formie przymusu
"dzisiaj nie chcę nic mówić"
- gdy t zachęca grupę do wyrażania złości ( do agresywnych zachowań)
- gdy p uzyskuje za dużo informacji zwrotnych (przeciążenie informacjami) - podzielić na kawałeczki i podać 1-2 informacje zwrotne
cechy terapeuty szkodliwe w psychoterapii
-gdy t kieruje się nieświadomymi motywami: władza, manipulacja, co powinien robić
- t wykorzystuje p dla zaspokojenia własnych potrzeb
- agresywna stymulacja - skłanianie p do agresywnych konfrontacji: wygarnij mężowi, powiedz matce jaką ci krzywdę zrobiła i będzie ci lepiej - nakłanianie do agresji, która niczego nie zmieni i nie uleczy
- niecierpliwość t, nalegający aby p wszystko ujawniał
- t toksyczny to t autorytarny
Mniej szkodliwa jest psychoterapia grupowa, ale jeśli szkodzi, to szkodzi bardziej niż indywidualna.
efekty deterioracji a cechy p
- większe u p z głębszymi zaburzeniami
- małe zaangażowanie w proces, np. proces grupowy
- niska samoocena: 1 zmiany w terapii i reagują lękowo
- duże oczekiwania: ja odczuwam lęk i nie chcę go w ogóle odczuwać
- tendencja do ucieczki, wycofywanie się - jako podstawowa strategia radzenia sobie ze stresem -- narażeni na drop out: wychwycić to i omówić, to może nieświadomie nie wypadnie
- brak umiejętności interpersonalnych: głębokie zaburzenia, psychopaci (os. samotne, bez głębszych związków, ludzie bardzo lubią psychopatów, dobrze się z nimi rozmawia - mądrzy, elokwentni)
- słaba siłą ego p
- niska jakość związków interpersonalnych - samotne, bez głębszych związków
- osoba o niskiej tolerancji lęku
- niska motywacja lub jej brak do zmian
czynniki mające wpływ na efekt terapii
1. Niespecyficzne
W dużej mierze zależy od terapeuty - jeśli t wzbudza w p nadzieję, a p obdarza t zaufaniem to terapia okazuje się skuteczna
T daje pewien komentarz do zaburzenia co pozwala p zrozumieć symptom - daje jakieś wyjaśnienie - nawet przypisanie nazwy jakiejś dolegliwości daje p nadzieję, bo choroba jest znana, terapeuta wie jak się to leczy.
Pewne zachowania pożądane są pozytywnie wzmacniane - celowo lub nie.
(prace domowe sprawdzać i chwalić!) chwalić drobiazgi, np. depresyjna ma umalowane paznokcie i terapeuta zauważa (i ma ALARM, bo wychodzenie z depresji to energia do samobójstwa)
2. Specyficzne
Wg Czabały:
Fazy terapii:
- w I okresie terapii - t nawiązuje kontakt z p
t wzbudza nadzieję i zaufanie
p ma wyrazić swoje emocje, ma odreagować emocjonalnie (najczęściej poczucie winy, żalu, agresji) <-- wygadać, wyciszyć; nie wyskakiwać mu ze zmianami, niech on mówi a terapeuta słucha
w II fazie p ma okazję do poznawczej analizy życiowych doświadczeń
zmiana sposobu myślenia o sobie i innych
w III fazie p ma ćwiczyć nowe zachowania i umiejętności, wypróbowywać nowe wzorce zachowań
w IV fazie: następuje utrwalenie i przyglądanie się zmianom, żegnanie się z pacjentem
ORGANIZACJA PROCESU PSYCHOTERAPII
Przygotowanie do psychoterapii sprowadza się do nawiązania kontaktu z pacjentem, diagnozy jego funkcjonowania i zawarcia z nim kontraktu. Każde z tych zadań wymaga podjęcia wielu złożonych zadań i może być realizowane na różne sposoby, w zależności od tego w jakiej orientacji terapeutycznej pracuje terapeuta.
KONTAKT
To STAN, a nie stała właściwość - huśtawka - jest więcej i mniej:
Kontakt bywa, ale nie cały czas.
Czasem wiemy, słyszymy, czujemy, o czym p mówi, a czasem nie, myślimy i czujemy coś innego. Terapeuta nie może być non stop w kontakcie, nie zniósłby tego! czasem pacjent zalewa uczuciami i terapeuta musi się wycofać, żeby złapać dystans.
Kontakt jest NIEZBĘDNY do wyleczenia - musimy współbrzmieć, empatycznie współpracować.
Najwięcej uwagi do kontaktu przeznaczają reprezentanci podejścia humanistyczno – egzystencjalnego. Celem spotkania jest powrót do zdrowia, usunięcie cierpienia, poznanie siebie. Zdaniem Kępińskiego pacjent powinien czuć, że ma koło siebie żywego człowieka i sam też ma być tak traktowany. Twierdził, że w kontakt z pacjentem nie można nie angażować się uczuciowo.
Kontakt oznacza gotowość do komunikacji wszystkich treści, jakie pojawiają się w umyśle pacjenta, wyobrażenia, myśli, fantazje.
Kontakt to nie ZALEWANIE informacjami, to nie jest to! może nam opowiadać wiele, bo nam bardzo ufa, a może mieć b. słabe mechanizmy obronne (bo jest zaburzony, nie rozróżnia intymności). Pacjent, który przegaduje u wielu terapeutów problemy, ale nie przepracowuje! Pacjent typu psycholog, cholernie trudny, oporujący do bólu - psycholog ma pełną poukładaną szafeczkę, ale jeśli ma przeżyć i przepracować emocjonalnie, to stawia OPÓR, niektórzy pacjenci podchodzą do problemu intelektualnie: racjonalizują, intelektualizują, wkładają w szufladki - im to wystarcza, nie wmuszać.
Psychoterapia to powtórne przeżycie tego samego!!!
Kontakt - dostęp do emocji, przynajmniej czasem - także do drobnych przejawów - żeby troszkę dopuszczała uczuciowo.
Kontakt oznacza pozawerbalne i empatyczne zrozumienie przeżyć partnera.
To, co się dzieje jest bardzo ważne, intymne, człowiek ma poczucie znaczenia tej relacji
Znaczenie ma także uważne słuchanie.
Ośmielenie pacjenta do mówienia o bolesnych, intymnych doświadczeniach.
P jest szczery, ufa T
Gdy istnieje kontakt, t ma poczcie, że dobrze zna nastrój p, że rozumie i potrafi patrzeć na świat oczami p, ma wrażenie poczucia więzi między nimi, współbrzmi z nim, okazuje zainteresowanie i ujawnia to na zewnątrz, ma chęć zrozumienia.
kontakt = TU, TERAZ, RAZEM
(jak w związku! :))
grupy terapeutyczne - indywidualnie na tle grupy, grupa szumi, ale to nie przeszkadza
tak samo spotkanie dwóch przyjaciółek w kawiarni
Nie ma kontaktu kiedy: p niegotowy, gdy sobą odczuwamy bolesność pacjenta - on wchodzi, ja wiem że jest w takim nastroju (nienamacalne, charakterystyczne w kontakcie w terapii)
Najlepsze - gdy płacze, ale tak autentycznie: łamanie się głos, mówi ciszej, ma kłopoty z mówieniem - jeśli jest się w kontakcie, czuje się łzy: brak może oznaczać, że nie jesteśmy w kontakcie albo mamy niski poziom empatii. Czy powinienem być terapeutą? Mówić, że się to czuje. Jeśli się nie czuje, a on mówi i mówi - opór przed MOIM współodczuwaniem, może to u mnie nierozwiązane, bo ja mógłbym się rozpaść (dlatego własna terapia!)
Jak nie ma kontaktu ani razu - nie ma tego, co leczy w terapii.
Terapeuta - akceptuje wszystkie treści i stany emocjonalne pacjenta, tj. akceptować przeżycia, stany wewnętrzne, ale nie zachowania! Nie oceniamy a staramy się zrozumieć :)
Pacjent staje się agresywny - zareagować, postawić granice! Pacjent zaburzony osobowościowo, granice leczą! Jeśli nie postawimy granic to zaszkodzimy. Pacjent agresywny - dajemy mu przyzwolenie na takie radzenie sobie ze złością i agresją.
Jeśli opowiada i się nakręca - ok, ma prawo, odreagowuje.
Jeśli robi się agresywny wobec - nie! omówić, porozmawiać, ale najpierw ukrócić - albo rozmawiamy, albo kończymy spotkanie/a? - jasno, asertywnie
(acting-out! jeśli agresja płynie i nie stawiamy granic, to nie jest leczące!!!!!! nie można na to pozwolić
Akceptuję, że się zdenerwował - co pana zdenerwowało? zbadać, porozmawiać, ale nie akceptować zachowania!)
Zachowanie krzywdzące, nieadekwatne, destrukcyjne - nie zostawiać, to test, na ile można sobie pozwolić.
T odblokowuje pewne bariery.
Bycie w kontakcie wymaga osobistego zaangażowania i wysiłku.
Kontakt jest to zawiązanie się określonego typu relacji między pacjentem a psychoterapeutą, która jest niezbędna dla efektywnej psychoterapii. Jest to gotowość do komunikacji wszystkich treści jakie pojawiają się w umyśle, wyobrażenia, myśli. Psychoterapia jest spotkaniem z drugą osobą. Atmosfera jest naturalna dla bliskich i bezpośrednich kontaktów. Pacjent powinien czuć, że on sam jest traktowany jak żywy, rzeczywisty człowiek. Kontakt oznacza pozawerbalne i empatyczne zrozumienie. Człowiek ma poczucie znaczenia tej relacji. Ośmielenie pacjenta do mówienia o bolesnych, intymnych doświadczeniach. Gdy istnieje kontakt terapeuta ma poczucie, że rozumie i potrafi patrzeć na świat oczami pacjenta, współbrzmi z nim, okazuje zainteresowanie, ujawnia to na zewnątrz ma chęć zrozumienia. Terapeuta ma akceptować wszystkie treści wyrażane przez pacjenta, akceptować przeżycia, stany wewnętrzne, ale nie zachowania. Nie oceniamy, a staramy się zrozumieć. Terapeuta odblokowuje pewne bariery, bycie w kontakcie wymaga osobistego zaangażowania i wysiłku. Specyficzne rozwinięcie pojęcia empatii stanowi tzw. dobry kontakt, czyli współbrzmienie z pacjentem przez dostosowanie się do jego zachowania.
kiedy kontaktu nie będzie – kiedy terapeuta nie umie określić nastroju, w jakim pacjent jest (śmieje się - wesołość? odreagowywanie? t nie wie w jakim stanie emocjonalnym jest p.
Myśli o czymś innym, co nie dotyczy spotkania, nie jest tu i teraz, uciekają myśli
(ok, dużo pacjentów, trudny okres w życiu, zmęczenie - ale efektywny terapeuta nie może brać za dużo pacjentów na głowę! w końcu terapeuta dookreśla, ile osób może przyjąć na tydzień/dzień - np. 5h)
pierwszorazowy - głównie słuchamy!
Niektórzy pacjenci jadą na energii terapeuty, nenenenenene jednostajnie - dokarmić, a po sesji jest się sfrustrowanym i fizycznie zmęczonym.
Narzucanie poglądów pacjentowi!
Poglądy powinny się znaleźć poza salą terapeutyczną! Mamy pomóc podjąć decyzję, a nie przekonywać do swoich racji.
"Masturbuje się, to grzech": nie wolno ani że absurd, ani że niezgodne z zasadami - nie ujawniać! (chyba że pracuje się w poradni przykościelnej) nie wyłazimy ze swoimi przekonaniami, dla nas ważne jest to, że on ma problem i dyskomfort. Masturbuję się, boję się, że spleśnieją mi ręce - nie znam żadnych badań, które mówiłyby, że się pleśnienie, ślepnie, kaktus etc. Możemy też poprawiać: napłetek "mówi pan o napletku" - psychoedukacja
(nie wchodzimy w wartości i przekonania!)
Gdy t skoncentrowany na samym sobie, wyglądzie, byciu odbieranym, myśleniu...(egocentryzm precz)
Gdy t ma nienaturalną ekspresję emocji "ojejku!!!" albo zaczyna szlochać i wpada w spazmy
Gdy terapeuta tylko zadaje pytania: to nie terapia! to wywiad...
Pacjent ma być przy głosie częściej! z mowy oratorskiej pacjent zapamięta pierwsze dwa zdania
kiedy t ma wrażenie, że sesja była udana, p nie - i odwrotnie.
przerwę, dopytam - parafraza: sterujemy rozmową, a nie gadamy
Gdy p nie ujawnia przekonań w obawie przed brakiem akceptacji, wówczas przekazywane informacje są powierzchowne.
Np. p z małego miasteczka, niewykształcony, nieobyty itd., ma mnóstwo obaw i boi się opowiedzieć - niech najpierw opowie o tych obawach, a co mogłoby mu ułatwić rozmowę...
Nie epatujemy poglądami, ale w zależności od podejścia... (np. krzyżyk)
(Katarzyna Walewska, psychoanaliza francuska, instytut na Kruczej - czarna bryła)
Gdy p przekazuje powierzchowne informacje - sąsiad, klan, plan dnia... niczemu nie służą, ale jeśli opowiada film czy coś innego i współprzeżywa, to już nie jest powierzchowne (np. projekcja, wydarzenie z życia)
Gdy p stara się przedstawić w korzystnym świetle - może być manipulacyjne, np. uwodzi terapeutkę i chce robić wrażenie - to nie jest kontakt *terapeutyczny*
Gdy treść wypowiedzi jest niespójna z zachowaniem "w porządku " - nie ciągnąć, dopytać co się działo w tym tygodniu.
Kontakt zawsze asymetryczny, bo role asymetryczne.
T słucha i podąża emocjonalnie i poznawczo za mówiącym i przeżywającym p, t powinien być partnerem a nie osobą demonstrującą swoją wyższość.
terapeutka u terapeutki jest pacjentką, a u superwizorki jest wizjowana
t podąża, współprzeżywa, to jest asymetryczne - p mówi, na nim jest uwaga i na nim ma być uwaga (p próbuje: a pan co uważa, a pan to przeżył)
T kontroluje przebieg sytuacji, by najgłębszy jej kontakt uzyskiwać w środkowej jej fazie, aby wtedy pacjent przekazywał najbardziej napięciotwórcze treści. Jest na usługach p, koncentrować uwagę na nim - pacjent mu za to płaci (!), t mu służy (leczeniem, byciem, współodczuwaniem)
Ma też kontrolować swoją ekspresję i może udzielać informacji kiedy chce i ile chce na swój temat
"obudź się!" - odsunąć i słuchać, niech on sam do tego dojdzie - TYLKO TYLE MOŻNA - jeśli się wskaże palcem, jest poczucie, że ktoś to pokazał, jakość inna.
Informacje - terapeuta decyduje co i ile, ale niech się ogranicza (analityk zawsze odpowiada pytaniem: "co pani sądzi?" "a z jakiego powodu jest to ważne co ja sądzę?", namolny "tak się zastanawiam, co takiego stało się w panu, że zadał pan to pytanie")
T nie powinien dzielić się własnymi doświadczeniami - nie za bardzo...
t nie powinien mieć monopolu na wiedzę, nie być ekspertem - ma być partnerem
t ma mieć w miarę stabilną samoocenę (!) - pacjenci umniejszają, podwyższają, zakochują, nienawidzą - nie można angażować swojego ego, bo się nie zniesie psychicznie i na tym stracą najbliżsi
partner, asymetria, szacunek do pacjenta (on też jest od czegoś ekspertem! sieje ziemniaki - ja je jem, to jego praca!
KAŻDA praca czemuś służy, na wszystkim trzeba się znać (prostytucja też!)
kontakt ma charakter cykliczny
kontakt - niezbędny do wyleczenia pacjenta
Kępiński!!!!! spotkanie z drugą osobą, w świecie tej osoby: ona zaprasza do zrozumienia jej, jej funkcjonowania, doświadczeń
nie patrzymy przez pryzmat trudności, patrzymy na osobę, która wyjdzie i ma swoje życie, nie żyje tylko terapią
+ też poświęca czas, na czymś mu zależy, za 100 zł może mnóstwo, o tej porze dnia można mnóstwo!
TRZEBA reagować uczuciowo na pacjenta, odczuwać co on - jeśli się nie ma empatii, iść w stronę coachingu, trenerstwa etc.
t to zwykle osoba B wrażliwa, bo wyczuwa drgania (to kosztuje! ale wykonywać dobrze)
dzięki pacjentom t się rozwija - różne przypadłości, różne osoby, pacjenci uczą, dzielą się wiedzą, przynoszą powiedzonka, kawały...
/finanse i korporacje = stres, trybiki, wymiana - non stop sprawność i dyspozycja/
Dobry kontakt - do ludzi, dominuje postawa pełna miłości, poczucie bezpieczeństwa dla pacjenta, o dodatnim znaku uczuciowym.
Zły kontakt- t z pozycji władzy, obserwatora bez emocji zakłada pewną maskę (mówi czego nie czuje), która jest niezgodna z jego rzeczywistymi przeżyciami, stosuje oceny moralne, gani, chwali NADMIERNIE (osiągnięty cel, świetnie zrobiona praca domowa - wzmocnić! docenić!)
(dzielić cele terapeutyczne na małe kawałki!)
Kontakt -najważniejszy w podejściu humanistycznym.
W terapii skoncentrowanej na osobie stworzonej przez Rogersa za najważniejszy czynnik leczący uważa się związek, pomiędzy t a klientem, bezpośredni kontakt między dwiema osobami. Za najważniejszą właściwość uważana jest autentyczność psychoterapeuty. T szczery, otwarty, spójny. Bezwarunkowa akceptacja pacjenta, empatyczne zrozumienie pacjenta, różnica pojęć empatia i sympatia pierwsze oznacza współodczuwanie z klientem a drugie odczuwanie czegoś do klienta, kontaktowanie się również ze światem duchowym. Pacjent ma czuć przyzwolenie t, aby być odrębną osobą, t ma dawać sobie przyzwolenie na to, aby wejść w świat odczuć i osobistych znaczeń p, nie wzbudzać u klienta zagrożenia.
Terapia Gestalt
Tutaj kontakt jest rozumiany jako bogata, satysfakcjonująca relacja, która może występować między osobą a jej własnymi procesami cielesnymi, pomiędzy dwiema osobami albo członkami grupy. Przywiązanie wagi do procesu kontaktu i wycofania w relacji terapeutycznej. Za najważniejszą formę kontaktu uważa się spotkanie Ja-Ty. Postawa wobec drugiej osoby wyraża uznanie jej za godną szacunku. Aby nawiązać kontakt, muszą się połączyć, ale każda z nich powinna uznać tożsamość drugiej. Terapeuta stara się widzieć rzeczywistość oczyma pacjenta. Działanie lecznicze odbywa się przez przeżywanie i dialog.
Laing
Istotne elementy to terapeuta, pacjent i regularne spotkania. Autentyczne spotkanie przez usunięcie masek, kłamstw, ról, lęków, projekcji, przeniesienia, przeciwprzeniesienia itd., wspólne doświadczenie „tu i teraz”.
W psychoanalizie: stan świadomej, harmonijnej zgodności, sympatii i wzajemnego porozumienia między dwiema lub więcej osobami. Później Freud opisał kontakt jako prototyp przeniesienia, inni analitycy jako optymalny poziom przeniesienia.
W terapii integrującej: elementy: umysł, ciało, duch, emocje. Kontakt ma właściwości uzdrawiające, w terapii lecząca jest sama obecność psychoterapeuty, swobodny przepływ energii pacjenta, stwarzać atmosferę akceptacji, p staje się os otwartą.
W terapii Ericksonowskiej: efektywne wywołanie zmiany u pacjenta za pomocą aktywizowania jego zasobów, mocne strony pacjenta, aktywizowanie pozytywnych doświadczeń z przeszłości, osiąganie dobrego kontaktu jest możliwe dzięki podążaniu za pacjentem.
NLP cel każdego Zach pacjenta jest pozytywny, p ma dobre intencje, realizowanie celów sformułowanych w kategoriach pozytywnych. Dobry kontakt przez poddanie się prowadzeniu, podążanie za p.
DIAGNOZA
Jest to złożony proces, trwający przez cały czas. Diagnoza wstępna z reguły poprzedza proces psychoterapii.
1 Źródło zaburzeń
Jakie są przyczyny trudności?
Takie osoby przyjmujemy na terapię - trudności psychologiczne (z psyche)
Leki, narkotyki, hormony
uszkodzenia o. u. n
wyklucza klasyczną psychoterapię, idziemy w trening behawioralny i wsparcie (np. tętniak, który może pęknąć) (nowotwór, otępienne) -trzeba pogodzić się z tym
prawidłowe reakcje w patologicznym środowisku – najczęściej pomoc socjalna w takich przypadkach
- wraca i zaczyna się od nowa, a żeby przetrwać - nowe rzeczy mogą być nieadaptacyjne i wracają stare (narkomani w starym środowisku - znowu biorą, lepsze MOPSy, ROPSy - wsparcie społeczne)
2 rodzaje zaburzeń - diagnoza raczej jest psychiatryczna, my stawiamy psychologiczną - w zależności od zaburzeń proponujemy formę psychoterapii
motywacja pacjenta do udziału w psychoterapii - kontinuum od 1(brak) do 7 (optymalna)
1.Brak motywacji, gdy są zapowiadani przez rodzinę, przez osoby trzecie, (ponad 50% osób, które powinny poddać się terapii, nie poddaje się nigdy! nie ja mam problem, nie stać mnie...)
2. Nastawienie, by t zmieniał świat zewnętrzny: zrobić coś z mężem - NIE! - możemy p nauczyć akceptować samego siebie i otoczenie.
3. Nastawienie, że w terapeucie (grupie ter) odnajdzie się kogoś ważnego - głód emocjonalny t ma zaspokoić tu i teraz, ale nie tak!
4. Oczekiwanie rad
5. Korzyści ze statusu bycia pacjentem (np. kiedyś pobór do wojska, etykietka, "ja nie ...., bo ja mam depresję")
6. Pod przymusem – np. szantaż, sąd, psychiatryczni, dzieci zmuszane przez rodziców (najczęściej)
7. Motywacja optymalna - chce się zmienić
KONTRAKT
Kontrakt psychoterapeutyczny:
1 Ustalamy cel terapii – np. pozbycie się dolegliwości, zmiana zachowania, rozwój osobowości
W terapii strategicznej wymaga się, aby pacjent chciał i określił najmniejszą zmianę, z której byłby zadowolony
W NLP – cele formułowane w kategoriach pozytywnych
2. Formy pracy terapeuty
jaka liczba spotkań, jak często - dodatkowy kontrakt jeśli jest niezadowolony
t uprzedza, że należy mówić o różnych rzeczach i emocjach (że może się czuć lepiej, gorzej)
stawka za 1 sesję
czas trwania spotkania - standard to 60, psychoanaliza 50, 10 minut dla psychoanalityka, czasem 40 min
nawet najmniejsza stawka za sesję powoduje wzrost efektywności!
darmowa, bo z podatku - nieefektywna, bo małe zaangażowanie
(symboliczne 5 zł)
Kontrakt:
1 Sformalizowany - czym i kiedy chcę się zająć
2 Niesformalizowany - psychoanaliza, nie przywiązuje wagi do kontraktu, *gdyż ważne są te kwestie, o których p nie mówi*
Erickson miał sesje tak długie jak wymagał tego problem, 2-3 h (raz dziennie)- na bazie jego pracy stworzono nurt!
Lacanowscy terapeuci skracali sesje, aby sfrustrować pacjenta "na dzisiaj wystarczy, do widzenia" - frustrująca psychoanaliza, a w grupowych psychoanalitycznych mogą nic nie mówić masowo, a co 30 minut terapeuta pyta czy coś się pojawia
ZJAWISKA W PSYCHOTERAPII
Pięć grup zjawisk:
1 ustosunkowanie p - t
2 opór przed zmianą
3 odreagowanie
4 uświadamianie -wgląd
5 uczenie się
w IV fazie następuje utrwalanie i przyglądanie się zmianom
RELACJA PACJENT - TERAPEUTA
PRZENIESIENIE
Jest formą ustosunkowania pacjenta do psychoterapeuty. Dotychczas to zjawisko zostało najwcześniej i najszerzej opisane w psychoanalizie. Podstawę definicji przeniesienia jaką stworzył Freud stanowiły obserwacje pokazujące, że podczas terapii powstają wznowienia, kopie impulsów i fantazji, ożywają przeżycia psychiczne w stosunku do terapeuty. Freud zauważył, że pacjent przeżywa silny związek z analitykiem, a podłoże tego przeżycia jest nieświadome. Po odkryciu kompleksu Edypa, uznał że przeniesienie jest wyrazem wczesnodziecięcego stosunku pacjenta do osoby kochanej przez dziecko, budzącej strach, do ojca czy matki. Freud zaobserwował, że pacjent wnosi w relację psychoterapeutyczną własne doświadczenia z przeszłości, ale równocześnie pozostaje podczas terapii osobą dojrzałą, zmierzającą do zmiany, do pozbycia się cierpienia. Terapeuta w analizie zastępuje tę osobę z przeszłości pacjenta. Przeniesienie powstaje spontanicznie we wszystkich relacjach między ludźmi.
Problematyka przeniesienia jest odmiennie traktowana u osób neurotycznych oraz osób z głębszymi zaburzeniami niż neurotyczne.
Przeniesienie u neurotyków:
Tezy formułowane przez Freuda dotyczące zjawiska przeniesienia odnoszą się głównie do takiej postaci, w jakiej pojawiają się one u neurotyków. Z punktu widzenia psychoanalizy neurotyk jest osobą, u której istnieje nieświadomy konflikt wewnętrzny między id, ego i superego.
Zjawisko przeniesienia jest w znacznym stopniu procesem nieświadomym. Oznacza, że uczucia, postawy, wzorce myśli i zachowań, oczekiwania, pragnienia , które były kierowane do ważnych osób z dzieciństwa, przenoszone są na inne obiekty w bieżących kontaktach interpersonalnych. W psychoanalizie pacjent odnosi się do analityka, jakby był tym obiektem z przeszłości. W przeniesieniowej reakcji następuje aktualizowanie nieświadomych pragnień wobec analityka.
Przeniesienie = zachowania, myśli i uczucia pacjenta, które on odczuwa wobec terapeuty podświadomie, ale tak naprawdę odczuwa je wobec kogoś innego.
Proces ten angażuje również terapeutę.
Pacjent o tym nie wie, terapeuta musi mieć świadomość! To nie wobec terapeuty, to wobec kogoś z przeszłości (psychoanaliza: matka, ojciec).
Te uczucia, które kierowane były do ważnych osób z dzieciństwa i obecnie przenoszone są na inne obiekty.
Siła uczuć się nie zmieniła - kiedy prowokuje się podobne emocje tu i teraz, to jest ta sama emocja, tej samej siły; bez znaczenia, że to było 20 lat wcześniej (żołnierze: w trakcie terapii przywołują stany i wspomnienia z danego miejsca, mają one podobny poziom lęku). Pacjent przenosi swoje stany na tu i teraz - czyli analityk staje się matką/ojcem. Psychoanalityk nie może w to angażować swojego ego.
Przeniesienie - wyładowanie się na tym, kto się nawinie pod ręką.
Freud - przeszkoda do pokonania, która jest niezbędna i musi się pojawić: pacjent wychodzi z ja przeżywającego w obserwujące i widzi swoje stany. Nie z każdym pacjent może przejść w relację przeniesieniową (płeć).
Przeniesienie - aktualizowanie nieświadomych pragnień w pewnego typu relacjach
rozgrywają się wszystkie podstawowe problemy p.
pacjent bardziej świadomy wybierze zgodnie z płcią, która ma przenosić
lękliwy - wybierze bezpieczniejszego i pójdzie okrężną drogą
terapeuta ma być odbiciem lustrzanym (siedzi u wezgłowia i pacjent go nie widzi, nie zaburza procesu skojarzeń)
Przemieszczenie wzorców, myśli, zachowań, uczuć, które przeżyliśmy pierwotnie.
To szczególna relacja, wznowione wczesne dziecięce doświadczenia.
Relacja musi być dość głęboka i oparta na dużym zaufaniu, żeby to działało.
(terapeuta czuje stan, który nie jest jego - pochodzi od pacjenta i jest skierowany do kogoś innego, trzeciego)
Reakcja przeniesieniowa neurotyka jest okresowa, czasowa i odwracalna.
Jest pewną formą regresji, jest ona wybiórcza i dotyczy tylko pewnych obiektów
Kopia impulsów i fantazji p, powtórzenie pewnych zachowań z przeszłości
jeśli nie miał okazji jako dziecko, teraz odczuje je dwa razy silniej
odtwarzana jest rzeczywistość nieświadoma, psychiczna
pewien błąd w czasie; błędne połączenie, gdyż afekt związany z wczesnym obiektem jest przeniesiony na analityka
treść pojawia się w świadomej formie, ale p nie wie, że to, czego doświadczył w przeszłości wpływa na to co "tu i teraz"
trzeba dojrzeć do omówienia tego, inaczej pacjent oporuje i nie przyjmie (po drodze przeniesień może być dużo)
- na kogo jesteś zły?
- na tato
dziecko przyjmuje od razu
pacjent świetnie wie, co mu jest i jak mu pomóc
-> skoro ten obiekt to nie ten obiekt, nie ma sensu się wściekać
Przeniesienie angażuje trzy osoby: są to pacjent, psychoterapeuta i osoba z przeszłości, a raczej znaczące wydarzenia związane z tą osobą zapisane w umyśle pacjenta. Przeniesienie nie jest jednorazową reakcją.
W terapii przedmiotem przeniesienia najczęściej są rodzice - matka, ojciec, ale bywa też rodzeństwo i inne osoby.
Przeniesienie jest dynamiczne, może być kilka obiektów z przeszłości, z którymi utożsamia się analityka. Na analityka mogą być rzutowane doświadczenia związane z wieloma osobami z przeszłości. Terapia wymaga pracy nad relacjami z wszystkimi znaczącymi osobami z przeszłości.
Przeniesienie jest automatycznym, nieświadomym powtórzeniem. W przeniesieniu pacjent powtarza doświadczenia z dzieciństwa, podczas sesji powtarza własne relacje z obiektem z przeszłości.
W przypadku przeniesienia następuje błąd w percepcji aktualnej sytuacji, w myśleniu pacjenta, błąd w czasie. Wydarzenia obecne ujmuje on w kategoriach wydarzeń z przeszłości.
jakie emocje wzbudza X? wiemy po przeniesieniu... +/-
Przeniesienie jest ambiwalentne z punktu widzenia klinicznego, ma zarówno pozytywny jak i negatywny aspekt. Np. p twierdzi, że pewne cechy t sprawiają, że on jest zły, głupi, a po pewnym czasie pojawia się pozytywne przeniesienie, gdy terapeuta jawi się jako dobry, mądry, pomocny (jest to nieświadome) - aż do zakochania. Pacjent przeżywający nienawiść do psychoterapeuty i zachowujący się w sposób agresywny w głębi może pragnąć zainteresowania, uwagi czy miłości.
Wyodrębniamy dwie kliniczne postaci przeniesienia – pozytywne i negatywne. Doświadczenie pierwszej oznacza przeżywanie przez pacjenta pragnienia, aby terapeuta zwracał na niego uwagę, poświęcał mu czas, interesował się nim, akceptował go, kochał.
To uczucia, których p nie mógł lub nie chciał wyrazić w przeszłości, np. w stosunku do matki.
(W podobny sposób działa terapia ofiar; one często będą przenosiły złość i lęk na psychoanalityka)
U neurotyka nie całe ja jest ogarnięte tym błędnym spostrzeganiem rzeczywistości.
Przeniesienie angażuje "ja odczuwające", ale w psychoanalizie występuje także "ja obserwujące", nie zaangażowane w przeniesienie i daje szanse na uświadomienie sobie tego przeniesienia.
Wg Freuda tylko analiza może być procesem leczącym - to podstawowe źródło informacji, i to uświadomienie leczy.
Przeniesienie jest formą iluzji, jakiej doświadcza pacjent w odbiorze nieznanej mu osoby – analityka.
Freud twierdzi, że mimo negatywnego przeniesienia p chce pozostać w terapii - to tak silna więź, chce trwać w tym stanie.
Problemem jest uzależnienie od terapeuty zwłaszcza w psychoanalizie - i od analizy.
Przeniesienie jest przeszkodą, wzbudza opór, ale musi być, bo to jeden z czynników leczących.
Nerwica przeniesieniowa – powtórzenie wczesnodziecięcego konfliktu w stosunku do analityka. Okres w psychoanalizie, gdy p w sposób najbardziej widoczny przeżywa swój konflikt dzieciństwa i powtarza go wobec t.
Przeniesienie w terapii może się pomylić z zaburzeniem borderline - kocha i nienawidzi - ale borderline jest jednostką chorobową i wchodzą w nie inne czynniki. W przeniesieniu mechanizm jest podobny, ale jest tylko w gabinecie; w borderline pacjent jest niebezpieczny dla siebie/otoczenia.
W czasie nerwicy mogą pojawić się nowe objawy, którym t może nadać nowe znaczenie np. uwodzenie, miłość, uwielbienie. Czasem to nie jest przeniesienie, tylko realne zakochanie.
Przeniesienie - w sytuacjach, które się kojarzą, terapeuta ma wyczuć; nagłe, intensywne, wzrasta szybko. Zakochanie - zachowania terapeuty; proces, który trwa i rozkłada się w czasie; pacjent dąży do zmiany relacji, przenosi uwagę na terapeutę, podkreśla płeć. Przeniesienie pozytywne jest trudniejsze, bo jest przyjemne dla terapeuty - a jeśli wielokrotnie był odrzucany? - większą krzywdę zrobi wejście w relację przeniesieniową (ryzyko: obiekt z przeszłości porzucony i rzeczywiście się zakocha).
Analityka obowiązują zasady:
1. Wstrzemięźliwość – jest względnie mało aktywny.
Pełni funkcję lustra, w którym wyraża się to, czego doświadcza neurotyk, ciąg wolnych skojarzeń - nie obarczać dystraktorami . Terapia mocniej frustruje pacjenta, ponieważ analityk nie odpowiada na jego potrzeby.
Analityk nie znajduje się w polu widzenia p, dopiero pod koniec sesji następuje interpretacja.
2. W żadnej mierze nie reaguje, nie opisuje tego, co robi p, np. tego w jaki sposób t się do niego odnosi.
3. Duża częstotliwość spotkań w tygodniu (min. 3)- czy pacjent przychodzi czy nie to płaci za czas, t ma szansę stać się dla p os. znaczącą.
4. Sama terapia trwa długo, niekiedy kilka lat.
5. Anonimowość t – ułatwia przeniesienie na analityka wzorców z wczesnego dzieciństwa. nie demonstruje własnych indywidualnych cech (przeniesienie można poznać po tym, gdy zachowanie pacjenta, czy jego reakcja jest nieadekwatne do bodźca lub zbyt intensywne.)
Czy jakieś cechy P prowokują do przeniesienia?
Terapeuta jest osobą realną więc przez swoje właściwości lub zachowanie może sprowokować określoną reakcję ze strony pacjenta.
Część terapeutów uważa, że T nie powinien prowokować tego typu zachowań, a inni, że są pewne cechy indywidualne t, które mogą sprzyjać kolejności powstawania przeniesienia, czy p zaczyna od pozytywnego czy negatywnego.
Rozszczepienie przeniesienia – pozytywne przeniesienie wobec jednych obiektów i negatywne wobec innych.
Ważne! Pacjent prowokuje osoby z negatywnym przeniesieniem do zachowań agresywnych.
Przeniesienie jest także źródłem motywacji do kontynuowania psychoterapii, bo w miarę trwania sesji psychoanalityk staje się dla pacjenta tak ważny, jak znaczące osoby z przeszłości. Praca nad przeniesieniem w psychoanalizie wymaga stosowania konfrontacji, klaryfikacji, interpretacji i przepracowania.
Reakcja przeniesieniowa u osób z głębszymi zaburzeniami niż neurotyczne.
3 stanowiska psychodynamicznych terapeutów:
Freud – przyjmował, że trudno jest stworzyć relację przeniesieniową w stanach patologicznych (takich jak schizofrenia, paranoja czy melancholia), w których libido wycofuje się z obiektu i kieruje w stronę własnego ego.
Ego jest zbyt słabe, ogarnięte przez psychozę, aby taki pacjent mógł być poddany psychoanalizie.
P jest w stanie regresji, ale nieodwracalnej.
Słabość między ja a innymi obiektami.
Słaby kontakt z rzeczywistością.
T nie może stać się osobą znaczącą dla p.
Przeniesienie nie może wystąpić.
Blanck i Blanck
Słabe ego nie jest zdolne do stosowania mechanizmu obronnego typu wyparcie. Według tego stanowiska pacjenci ci mogą być poddawani psychoanalizie, ponieważ są zdolni do rozwoju reakcji przeniesieniowych, ale psychoanalizę należy prowadzić tak, aby nie osłabiać ich ego, nie pogłębiać regresji. Celem psychoanalizy jest wzmocnienie bardzo słabego ego p. Traktują pacjentów jako obiekt do badania.
Dwie fazy: w I fazie należy wzmocnić ego, nie stosować klasycznych technik terapeutycznych, terapeuta wspiera, pełni rolę adwokata „ja”, adwokata id, adwokata rzeczywistości. W II fazie gdy ego pacjentów wzrośnie, parametry techniczne mogą być wycofane, wytworzy się nerwica i stosuje się klasyczną psychoanalizę.
Bycie adwokatem rzeczywistości czy „ja” pacjenta, oznacza, że terapeuta mówi mu – poczekaj chwilę, zatrzymaj się, przyjmij dystans, popatrz na sytuację z boku jakby patrzyła na nią inna osoba. Dla tych pacjentów znaczenie ma stała obecność terapeuty w określonych terminach. Utrzymuje się również odstępstwa techniczne. Terapeuta jest w polu widzenia pacjenta twarzą w twarz, terapeuta w ten sposób staje się dla pacjenta bardziej realną osobą.
U tych pacjentów trzeba szukać pozytywnych doświadczeń i terapia na to powinna kłaść nacisk
Klein, Mahler, Kemberg
Przyjmuje się, że pacjenci są zdolni do reakcji przeniesieniowych, a analiza tego zjawiska jest czynnikiem leczącym.
Stanowisko relacji z obiektem. Ujmowanie pacjentów jako obiektu emocji analityka.
Stan głębokiej regresji jest zjawiskiem pożądanym, nawet psychotyczne objawy u pacjenta przejawiane dotychczas jako borderline.
T musi używać także emocji, P staje się obiektem emocji T
Szczególnie znaczącym zjawiskiem jest identyfikacja projekcyjna występująca w relacji pacjent-terapeuta, jest zjawiskiem nieświadomym.
Identyfikacja projekcyjna – pojęcie to wprowadziła Melanie Klein dla opisania specyficznego procesu intrapsychicznego i interpersonalnego.
Mechanizm wyrażający się fantazjami, w których osoba rzutuje złą część lub całość siebie na obiekt w celu wyrządzenia mu krzywdy lub sprawowania nad nim kontroli. Identyfikacja projekcyjna polega na doskonałej w fantazji projekcji do wnętrza obiektu (głównie matki) odszczepionych części podmiotu lub całego podmiotu. To zjawisko występuje u małych dzieci jako etap rozwojowy. T doświadcza tego co wyprojektował P, T czuje to subiektywnie. Dla niektórych T i p jest zagrażająca, bo zaczynają czuć coś obcego, nie swojego. Dzięki przeniesieniu pacjent uzyskuje kontrolę nad t. Wprowadza t w określony stan. Terapeuta poznaje świat wewnętrzny p. Przeniesienie jest formą kontaktu jaki pacjent potrafi nawiązać, w ten sposób się komunikuje.
Co powinien zrobić terapeuta?
Rozpoznać to zjawisko. Rozpoznać co moje a co pacjenta. Terapeuta rozpoznaje przez własne wewnętrzne reakcje to, co wyprojektował pacjent, czyli rezultat identyfikacji projekcyjnej. Analityk używa własnej nieświadomości jako narzędzia pracy. Pacjent odczuwa jedność z terapeutą. Przez projektowanie złych części (fantazji lub złych uczuć) w dobry obiekt – analityka- pacjent może je ponownie introjektować w bardziej możliwej do tolerowania formie. Pozwolić pacjentowi, aby to co wyprojektował zatrzymać w sobie przez pewien czas wyprojektowany „zły obiekt”. (P się pozbywa, staje się kontenerem złych części „ja” czy obiektu, przez co odtruwa je i osłabia ich intensywność. Zatrzymane przez terapeutę złe obiekty, negatywne aspekty ego nie atakują pacjenta od wewnątrz, zapobiega to reintrojekcji. Pozbywa się napięć i rozszczepionych aspektów ego.). Kiedy terapeuta przekazuje informacje o złych doświadczeniach pacjenta „oddaje” mu jego „zły obiekt” pozbawiony jadu. Wyprojektowane negatywne doświadczenia powinny do pacjenta wrócić by mógł je zintegrować. Praca wewnętrzna terapeuty nad tym, czego doświadcza, pozbawienie doświadczenia jadu (odtrucie).
Tak jak w psychoterapii neurotyków analiza przeniesieniowa jest drogą do poznania ich przeszłych traumatycznych doświadczeń czy konfliktów wewnętrznych, tak w terapii osób głębiej zaburzonych identyfikacja projekcyjna stwarza sytuację do poznania rozszczepienia złych części ich „ja”, może być czynnikiem leczącym. Identyfikacja projekcyjna traktowana jest jako jedyny sposób komunikowania się osób z głębszymi zaburzeniami, wchodzenia w kontakt z terapeutą.
Jak ujawnia się przeniesienie u osób z głębszymi zaburzeniami niż neurotyczne?
Nieufność pacjenta wobec terapeuty na początku psychoanalizy.
Oczekiwanie od t magicznego uzdrowienia(T mógłby uleczyć ale nie czyni tego, więc nie zasługuje na zaufanie).
P stosuje różne formy przymusu, aby osiągnąć swoje cele.
U p nie występuje typowe dla neurotyków „jak gdyby” (u p neurotycznych jest jak gdyby ojcem matka) to przeniesienie jest głębokie. W procesie identyfikacji projekcyjnej zacierają się granice między t a p. Osoby z głębszymi zaburzeniami nie reagują na terapeutę tak jak gdyby miał on cechy ojca lub matki, ale tak jak na prawdziwego rodzica.
Lęk przed destruktywnością własnych uczuć – zarówno miłości jak i nienawiści.
Lęk może się wiązać również z przepuszczalnością granic jego „ja”. Obawia się on w terapii ingerencji, która mogła by doprowadzić do utraty tożsamości, obawia się bliskości z analitykiem, ale ma równocześnie tendencję do identyfikacji z terapeutą.
Np. Laing – P boi się ukazać „ja prawdziwe” (nienawistne wobec ludzi). Ujawnienie ja prawdziwego pacjenci kojarzą z bezbronnością.
Dla os z głębszymi zaburzeniami charakterystyczne jest rozszczepienie przeniesienia. Oznacza to, że jeden może być związany z osobą analityka a drugi z osobą koterapeuty, lub z osobą na zewnątrz psychoterapii.
Przeniesienie wg innych podejść.
Reprezentanci innych podejść nie negują tego zjawiska, wręcz je wykorzystują.
Back – poznawczo behawioralne podejście.
Wspólnie z pacjentem analizować błąd w myśleniu – uwaga na procesy somatyczne.
Zwraca uwagę na to jakie reakcje somatyczno - emocjonalne, analiza wzorców mięśniowych, zaznacza mięśnie napięte.
NLP przeniesienie utrudnia proces i trzeba go wyeliminować.
Współpraca psychoterapeutyczna.
Odnosi się do części „ja racjonalne-obserwujące” odrębna od ja doświadczającego.
U os neurotycznych ta współpraca rozwija się równolegle z przeniesieniem. Odnosi się do tych aspektów kontaktu między pacjentem a analitykiem, które mają charakter racjonalny, nieneurotyczny, umożliwiający efektywną pracę. Wywodzi się z pragnienia uzyskania pomocy. Oznacza respektowanie zawartego z nim kontraktu. Wyraża „czysty” pozytywny stosunek do psychoanalizy.
U osób głębiej zaburzonych staje się źródłem motywacji do terapii – ja obserwujące sprawia, że p jest zdolny do zauważenia reakcji przeniesieniowej.
Współpraca to wyraz rozsądku p jest potrzebna dla postępu w terapii.
PRZECIWPRZENIESIENIE - trudne
W relacji terapeuta-pacjent dotyczy terapeuty jest to odpowiedź na przeniesienie. Coś dzieje się z nami w reakcji na pacjenta.
Pacjent przenosi, terapeuta reaguje/nie przeciwprzeniesieniem.
Przeciwprzeniesienie dotyczy ustosunkowań terapeuty w stosunku do pacjenta. Nie ma jednej definicji tego zjawiska może ono być rozumiane w dwojaki sposób: w znaczeniu węższym i szerszym, a także odmiennie jest oceniana jego rola, jest uznawane za szkodliwe lub pomocne w psychoterapii.
W znaczeniu węższym:
Freud rozumiał zjawisko przeciwprzeniesienia jako wyraz wpływu reakcji przeniesieniowych pacjenta na nieświadome konflikty wewnętrzne terapeuty. Terapeuci mający nieuświadomione konflikty będą bardziej wrażliwi i będą reagowali Przeciwprzeniesieniem. Dotyczy ono głównie nierozwiązanych problemów edypalnych t.
T nieświadomie reaguje na przeniesienie p, wydaje mu się, że to co p demonstruje to problemy p, a tak naprawdę to wyraz osobistych nierozwiązanych konfliktów t, niezaspokojenia aktualnych potrzeb emocjonalnych analityka, frustracji w życiu osobistym.
Jest to zjawisko szkodliwe dla terapii, należy je w psychoanalizie wyeliminować.
P przenosi złość, wiemy, że to przeniesienie, jest zły na kogoś innego – np. matkę, a my złościmy się na pacjenta, zaczyna nas wkurzać. Reakcji tego typu może być b dużo np. wkurzanie, litość, wielkie współczucie, miłość, zainteresowanie, smutek, seksualne z., nudzenie.
Na pacjenta reagujemy naszymi nieprzepracowanymi emocjami, konfliktami. Pacjent może stać się obiektem agresji, seksualnych pragnień gdy t ma te potrzeby aktualnie niezaspokojone.
Ale co my z tym zrobimy? złość --- pp ----> przepracujemy na superwizji, świadome, nie reagujemy.
pp. jako pierwsze dostrzegalne jest przez pacjenta, efektem może być chęć przerwania terapii
pacjent wypada/deklaruje chęć przerwania terapii
pp. przeszkoda w leczeniu neurotyków, zatrzymuje ten proces
pp. też może być pozytywne i negatywne
+ narasta powoli i prawie niezauważalnie
- lepiej rozpoznać szybciej, bo pojawia się nagle i jest dość widoczne, ale mniej szkodliwe
- może pojawić się u analityka w postaci agresywnych tendencji
+ gorszy!!! Zainteresowanie jako obiektem seksualnym, ale bardzo powoli… analityk może nie uświadamiać sobie swojej wrogości do pacjentki, która wyraża zainteresowanie innym mężczyzną. Może też dążyć to tego by przywiązać pacjentkę do siebie. Wobec mężczyzny może stanowić rywalizacyjne i wrogie ustosunkowania. Pozytywne jest trudne do zidentyfikowania. Jest ono rezultatem pozytywnych doświadczeń analityka z jego własnym rodzicem płci odmiennej oraz negatywnych przeżyć z rodzicem tej samej płci.
Niezależnie od źródła postaw przeciwprzeniesieniowych ich pojawienie się może spowodować utratę zdolności terapeuty do rozumienia w pełni problemów pacjenta, skłonność do unikania badania jego reakcji przeniesieniowych.
Po czym widać?
Na superwizji –ułatwia prowadzenie terapii, sprzyja zidentyfikowaniu zjawiska przeciwprzeniesienia. Usprawiedliwianie, bo miał trudne dzieciństwo, był poharatany – i nie dostrzega, że zachęca, że go tłumaczy… nie dostrzega aspektów zachowania, bo go lubi, współczuje mu, kocha, angażuje się w relację jako osoba, przyjaciel. Inni szybko wyłapują.
t: boooże, jak on mnie nudzi
sv: co w tobie powoduje, że ten pacjent cię nudzi?
Pacjent czynnikiem spustowym – przenosi na t, ale to od t zależy, czy zareaguje, czy nie. Jeśli kogoś zaczyna przypominać, to musi powiedzieć na superwizji! Żeby nie przenieść do relacji terapeutycznej, bo to nie pacjenta tylko t i mu nie pomoże, a zaszkodzi. Zakochany pacjent trafi na wygłodniałego, samotnego terapeutę – uwaga! Musi o tym wiedzieć, 3x bardziej zagrożony. Niezaspokojona relacja z ojcem – pacjent przypomina, terapeuta będzie łatwo wchodził, a pacjent będzie to widział.
Np. złość – dobrze widać, łatwo omówić relację. Pozytywne – ciężko omówić, bo narastało od jakiegoś czasu, a pacjent ma sygnał, że terapeuta tego chce – a wypierający się jest niespójny, bo skoro pozwolił, to widocznie tego chciał.
Przeciwprzeniesienie to zjawisko nieuświadomione przez analityka, ale dostrzegane najpierw przez pacjenta, który reaguje oporem.
Może występować nie tylko w analizie pacjentów neurotycznych. Zjawisko to w pracy z pacjentami o zaburzeniach z pogranicza nerwicy i psychozy może przejawiać się w kilku typowych postaciach. Gdy pacjent projektuje złe części swojego ja, psychoterapeuta może doświadczać złości. Inną postacią przeciwprzeniesienia może być dewaluowanie pacjenta, traktowanie go jako osoby niedorozwiniętej. Sadomasochistyczne tendencje przeniesieniowe u pacjenta mogą wywołać w terapeucie poczucie winy. Innym przykładem jest wciąganie terapeuty w wir regresywnych objawów przeniesieniowych, zagrażające jego stabilnej i dojrzałej tożsamości „ja”.
po czym poznać
Pacjent po sesji zostaje za drzwiami, nie myślimy o nim. Wiedzieć jakie są relacje t z matką, ojcem i być wrażliwym na płeć, z którą mieliśmy dobre relacje + rytuały, po których przestaje być terapeutą, a staje się żoną, matką, kochanką etc.
- zdjęcie fartucha
- rozpuszczenie włosów
- zamknięcie szuflady na klucz
- zaznaczenie krzyżykiem w notesie końca dnia pracy
- zakończyć myślenie o pacjentach, żeby nie przenosić ich do życia osobistego
analitycy po to mają 10 minut przerwy między pacjentem a pacjentem
W znaczeniu szerszym:
Jako obejmującego wszystkie uczucia analityka w stosunku do pacjenta.
Przeciwprzeniesienie dotyczy wszystkiego, co ujawnia osobowość t w stosunku do p
przed kim można być głupio? Przed kim można się wstydzić?
T nie może być obojętny wobec p, gdyż pojawiają się w nim specyficzne reakcje emocjonalne, jest niezbędne by analityk zdawał sobie sprawę z tych emocji.
Każdy p wzbudza reakcje! pytanie, co my z nim robimy? trzeba je kontenerować, przyjmować.
Przeciwprzeniesienie jako trzecie oko terapeuty, które stanowi unikalny dostęp do psychiki, nieświadomości pacjenta i może to być wykorzystywane do celów terapeutycznych: 2. na terapeucie, 3. na siebie - skoro się uaktywniło, to znaczy, że jest powód: wykorzystać we własnej terapii
sv zauważa, że po raz kolejny terapeuta wchodzi w układ "przypomina mamę" - własna terapia!
sv od dbania o pacjenta i dobrego wykonywania swojej pracy
własna terapia - od dbania o siebie
jeśli nawet nad tym pracował - dopracować!
P ma zaobserwować jaką rolę przypisuje mu pacjent, częściowo zidentyfikować się z tą rolą i poczuć się tak jak osoba z przeszłości, żeby zrozumieć czego pacjent doświadczał w kontakcie z tą osobą.
M. Klein - teoria relacji z obiektem, proponuje zasadę zemsty - gdy p zachowa się jakoś, a t poczuje złość, t powinien mu zakomunikować, że p czuje złość do t, każda reakcja p wzbudza pp u t! - zwłaszcza te godzące w czuły punkt terapeuty.
T może nosić w sobie poczucie lęku, nienawiści, bierności - każdy indywidualnie, to wpływa na nasz dobór pacjentów , p może wyprojektować te uczucia u t.
z.zemsty - najpierw przeniesienie: p coś przenosi na nas i tego nie wie, ale my wiemy. pacjent złości się na matkę, nie wie że się złości, nie wie, że na matkę, ale jest wewnętrznie poddenerwowany - t czuje złość i trzyma
Następne spotkanie: od pewnego czasu czuję, że w naszej relacji coś się dzieje, ale co?
Generalnie jak się wchodzi w jakąś zażyłość, zaprzyjaźnia, nawet tu w terapii, wyczuwa się stany drugiej osoby, nie?
Mam wrażenie, że p czuje do mnie złość.
nie, nieprawda
być może jest to moje wrażenie
- mhm, rzeczywiście - nie ma oporu, dobry moment
- to nieprawda! co pani mówi! - kierujemy uwagę na niego i ok
t może mówić tylko o przeniesieniu, nigdy o przeciwprzeniesieniu
Fazy rozpoznawania przeciwprzeniesienia w czasie terapii:
1. Faza - p wyprojektowuje, t powinien być nastawiony na odbiór komunikatu, który przekazuje pacjent doświadczający identyfikacji projekcyjnej, t powinien mieć swobodny, otwarty umysł, uwaga powinna swobodnie przepływać, a także musi być w kontakcie w własnymi przeżyciami i reakcjami.
T ma być otwarty i pasywny - wrażliwy na bodźce od p, ale i w głębokim kontakcie wewnętrznym.
(p z zaburzeniami głębszymi są nastawieni kontrolująco wobec t - zaburzenie identyfikacji projekcyjnej w głowie pacjenta)
T w tej 1. fazie, gdy p coś mówi, przede wszystkim skupia się na pacjencie ale ze świadomością, że p będzie wzbudzał jakieś emocje. Najważniejsze ? - co się z tobą dzieje, gdy się z nim spotykasz, jakie uczucia w tobie wzbudza?Np. litość - kłopot z powiedzeniem czegoś trudnego, złość - prowokują do tej złości/potwierdzają schemat i p "zasługuje na złość, bo robi różne rzeczy które sprawiają, ze ludzie go nie lubią".
Gdy t zdaje sobie sprawę z procesu, pojawia się faza 2.
2. Faza. Analityk potrafi rozpoznać pojawiające się u niego odczucia. Odbywa się przekształcanie informacji przez analityka ,ważna staje się zdolność empatii, terapeuta ma zatrzymać projekcje pacjenta, poddać się ich działaniu, zachowując jednak równocześnie pożądany dystans, schemat, model zjawiska, któremu t podlega, t ma zdać sobie sprawę z tego co się z nim dzieje oraz stworzyć hipotezy co to dla p znaczy (t czuje zjawisko identyfikacji projekcyjnej) - powiedzieć, rozpisać co się ze mną dzieje? co to znaczy dla pacjenta?
Wyodrębnia się dwa możliwe sposoby identyfikacji analityka z pacjentem. Pierwszym jest identyfikacja symetryczna, zgodna, harmonijna, gdy id terapeuty identyfikuje się z id pacjenta. Natomiast drugim rodzajem jest identyfikacja komplementarna, która zachodzi, kiedy analityk identyfikuje się z obiektami pierwotnie zintrojektowanymi, a później wyprojektowanymi przez pacjenta. Potrzebna jest umiejętność odseparowania się, nabrania dystansu.
3. Faza. W 3 fazie t powinien poinformować p o tym, zakomunikować wnioski, co odkrył, co zrozumiał. T nie powinien tak głęboko analizować, czyli nie sięgać do dalekiej przeszłości p.
Przeciwprzeniesienie to oferowanie siebie dla p.
-- typowym stwierdzeniem analityka jest wtedy „to przypomina mi…” przez ostatnie 5 spotkań czułam dużo złości - jak on zareaguje
co się między nami dzieje? czy zauważył pan coś szczególnego?
..
a ja zauważyłem, że - nazwać w końcu
Jeśli p miał powiedzieć, t też ma powiedzieć - jeśli coś się dzieje między nami, zaniepokoi, zainteresuje
powiedzieć wcześniej: czasem będą takie sesje że będziemy poświęcali dużo uwagi temu, co się dzieje między nami.
Nazywanie emocji- jesteśmy modelami dla pacjenta, mówić, co się dzieje, co czujemy, komunikować.
To zjawisko może występować u osób dojrzałych psychicznie, czyli takich, które nie mają problemów z ustaleniem własnych granic.
W przypadku pp u osób głębiej zaburzonych to może być czynnik leczący, wpuszczamy pacjenta do swoich doświadczeń.
Praca z takim pacjentem niezwykle wyczerpuje - nie tylko oferujemy siebie i swoje ja, to jeszcze wpuszczamy go głęboko, w sprawy często nieprzepracowane, to edukacyjne, także pod względem uczuciowym. Trudne, wymaga solidnego przygotowania, doświadczenia, i solidnej samooceny.
PP - osoby mające jasno ustalone granice, uporządkowane psychicznie i potrafią zrobić użytek ze swojego ja - oddać pacjentowi to, co wyprojektował, ale w sposób bardziej prawidłowy, a nie reagować na pacjenta tym, co wzbudza jego największy niepokój.
odbijanie złością - piłeczka, szkodzi, nie leczy - przepychanka emocjami
co innego powiedzieć, że p czuje złość, co innego zareagować złością
nieciekawi pacjenci z poczuciem że nikt nie chce z nimi rozmawiać - pp nudny - utwierdza schemat, jestem szary, nijaki, nudny
t czuje to, czego p się najbardziej boi!
pp omawiamy z kimś, kto sobie z tym poradzi, ale nigdy z pacjentem, on ma tego nie widzieć - deterioryzacja!
OPÓR
Jest zjawiskiem pożądanym, ponieważ świadczy o tym, że p ma mechanizmy obronne, może się chronić, bronić.
Poglądy psychoanalityków
Opór różni się u p neurotycznych i z zaburzeniami głębszymi niż neurotyczne.
Gdzie najwięcej informacji intymnych podają? - w pociągu, podróż trwa, słuchacz zamknięty i zniewolony... nigdy więcej go nie spotkamy.
Pacjent przychodzi do terapeuty, który jest specjalistą, ale terapia trwa, więc będą się widywać.
Jak p podaje dużo szczegółów może oznaczać, że brak mu mechanizmów obronnych lub był już na wielu terapiach albo ma głębsze zaburzenia/zaburzenia osobowości.
Opór jest ok, ale mamy go zniwelować.
Wg niektórych analitycznych terapeutów opór to wszystkie działania pacjenta uniemożliwiające wgląd w psychikę. Może być to postać sposobów obrony przed porażkami z przeszłości - teraz ujawnia się to w postaci oporu. Wiąże się z mającą nastąpić zmianą, której pacjent pragnie, lecz nieświadomie się lęka.
Opór utrudnia pacjentowi dostęp do nieświadomości.
To wewnętrzna siła, która działa przeciwko postępowi w terapii, zmianie p.
Jest łamaniem kontaktu.
Wg niektórych analityków opór to wszystkie działania p, które uniemożliwiają wgląd w psychikę p.
Może być to postać sposobów obrony przed przeżyciami z przeszłości teraz ujawnia się to w postaci oporu.
Opór jest funkcją ego - to ego się broni, przeciwstawiając się postępowi w terapii.
Opór sprawia, że pacjent unika wypowiadania swobodnych skojarzeń, które osłabiają obronę, dopuszczają nieświadomość do głosu. Opór broni nerwicy, dąży do zachowania status quo.
Pojawia się podczas opowiadania o trudnych sytuacjach itd.
- ja nie będę o tym rozmawiał <-- jawne przyznanie, że temat trudny (!)
- o jaką masz fajną opaskę <-- unikanie pewnych tematów
Demaskowanie oporu wzbudza jeszcze większy opór.
Im głębsza interpretacja, tym bardziej odłożona w czasie.
przyczyny oporu
Opór spowodowany wyparciem jest głównym przeciwnikiem postępu w psychoterapii. Tworzy go nieświadoma część ego, mechanizmy obronne.
1. Występowanie reakcji przeniesieniowej wzbudza przykre doznania - opór może zapobiegać powrotowi do przykrych doznań z przeszłości.
(Molestowanie, tak naprawdę doznanie dotykania narządów płciowych fizjologicznie może sprawiać przyjemność - ofiary mają często ambiwalentny stosunek( korzyści z doświadczenia molestowania?) przyjemność fizjologiczna, bliski kontakt, której było poza tym bardzo mało. Ofiary nie mają jednoznacznego stosunku do tego wydarzenia! nawet jeśli się nie przyznają, bo to społecznie nieakceptowane.)
(Marta: kto jest chory, ten ma władzę!!!)
dążyć w terapii do przyznania, że to woli - i się skonfrontować
(wolę nierówny układ?)
wolę mieć depresję, bo to wygodne
wolę być bita, bo nie jestem sama i nie muszę szukać pracy i mieszkania, a dzieci mają co jeść
-- z całym przekonaniem do tego wyboru!
P może się bronić przed tym, aby nie rozpoznać impulsów płynących z id, tak aby go nie zauważył.
Zyski z choroby: zyski emocjonalne pochodzące z objawów
Objawy chorobowe – stanowią pewną forma kompromisu, między tendencjami instynktownymi a tendencjami superego przeciwstawiającym się id, pozwalają na częściowe zaspokojenie popędów p, ale także niosą cierpienie i uniemożliwiają realizowania potrzeb np. natręctwa.
Pewne objawy umożliwiają osiąganie celów - symptom, w ten sposób zamaskowany - ukryty protest, zwrócenie na siebie uwagi.
Opór wynika z sił superego - nie posuwamy się naprzód, nie docieramy do tego, co nieświadome -> ujawnienie tego mogłoby doprowadzić do poczucia winy, lęku, strachu przed karą, gniewu.
Opór może wynikać z przyczyn głębszych niż emocjonalne, może być działaniem impulsów płynących od id. Jest to wówczas opór podtrzymujący działanie, przymusu powtarzania już po osiągnięciu przez pacjenta wglądu.
Kliniczne formy oporu
gł. p neurotyczni
1. Milczenie jest najbardziej typowym objawem oporu. Pustka w głowie, nic nie przychodzi mu do głowy. P wykazuje napięcie emocjonalne - fizjologia: czerwienienie, blednięcie, pocenie; reakcje niewerbalne.
Innym przejawem oporu może być świadoma niechęć mówienia o tym, co się w umyśle pacjenta pojawia, wynikająca z przekonania, że nie ma on nic ważnego do powiedzenia analitykowi.
2. Przekazywanie ważnych treści w sposób a-emocjonalny. Stwierdzenia pacjenta są wtedy wypowiadane monotonnie, apatycznie.
Dystans, dysocjuje się, jednostajnie, jednobarwnie, np. zupełnie samotna idzie na randkę jakby to było nic niezwykłego.
Chyba że jest pod wpływem leków psychiatrycznych albo jest aleksetyniczką (0 stanów emocjonalnych)
Nieświadome ukrywanie emocji.
3. Niewerbalne pobudzenie bez werbalizacji tego, co p doświadcza.
P bojkotuje kontrakt, bo nie mówi o tym, co się z nim dzieje.
Np. "widzę że jest pan poruszony" "to nieprawda!".
Najczęściej boją się poczuć - przepracowują poznawczo (psychologowie).
O oporze morze świadczyć usztywniona postawa ciała lub nadmierna jego ruchliwość.
4. Fiksacja na pewnych treściach i pomijanie innych.
P nie jest w stanie zająć się tym co aktualne tylko podejmuje jeden z wątków - omija, bagatelizuje główny.
Również przekazywanie przez długi czas nieznaczących treści, powierzchownych, a równocześnie unikanie treści bolesnych.
5. Spóźnianie się na psychoterapię, zapominanie o spotkaniu (także ziewanie demonstrowanie znudzenia).
+ kaszel, chrząkanie, kichanie (kichanie wyrzuceniem w siebie) - psychoanaliza
ziewamy kiedy intensywnie pracuje głowa dotlenia mózg ---> czyli coś się dzieje w jego mózgu, może w odpowiedzi na temat?
ważne wydarzenia - punktualność, chyba że świadomie się spóźniamy
terapia ważna osobiście
spóźnianie - opór przed zajmowaniem się sobą, zagłębianiem się
np. intensywna praca --> spóźnienie na następną
regularne spóźnienia - 2-3 i "zauważyłam, że to jest 3 raz, gdy jest pan 10 minut po czasie. czy możemy o tym porozmawiać?"
oporujący: "to nie ma znaczenia"
nieoporujący: chce się temu przyjrzeć
ważne, żeby być punktualnie - czas dla pana; kiedy coś jest ważne, mamy tendencję do odwlekania tego, odkładania na później...
6. Nagła poprawa.
Mimo że nie podjęliśmy jeszcze pracy, u p znikają objawy i np. wycofuje się z terapii.
2. spotkanie - pomogła! doskonale się czuję! phhh, po 1. spotkaniu się nie zmienia; odreagowujący czują się ciut lepiej, ale terapia trwa; dzień-dwa i wraca do normy...
7. Brak poprawy mimo intensywnej pracy nad problemem.
Dotyczy głównie p głębiej zaburzonych.
= psychozy, urojenia, wytwórcze + coraz więcej z zaburzeniami osobowości - trudniejsi niż z osobami z psychozami (bj przewidywalne)
zachowanie typowe dla psychotycznych i niektórych z osobowościowymi - acting out - działania rozładowujące napięcie w sposób niekontrolowany/mało kontrolowany - np. nie ma świadomości, że to jest coś związanego z tym, co się zadziało na terapii - np. trudny temat, w przyszłym tygodniu opowiada, że zdemolował przystanek autobusowy - ale to może być reakcja na coś innego, co pojawiło się w tygodniu
mistrzowie: borderline - osobowość chwiejna emocjonalnie, tak radzą sobie ze stanami, z którymi inaczej sobie nie radzą; wewnętrzne poczucie pustki, bezsensu; b duże amplitudy zachowań, gwałtowne zmiany nastroju; związki nadbliskie-agresywne;
nie musi być borderem - wszystkie rozładowujące mogą być acting out - np. ryzykowne kontakty na imprezie, agresja, demolka + zaspokojenie potrzeby miłości, bycia kochanym, potrzebnym, ważnym - acting out mogą zakładać, że każdy następny związek to jeden jedyny (a poprzedni jedyni to nic); poszukiwanie poczucia bezpieczeństwa w ten sposób; uwieszanie się na kimś (pokaż mi, nie zostaw etc.) -- albo wielu jednocześnie (ofiary traum - karanie mężczyzn, ja mam władzę), niekonstruktywnie, zbyt silne angażowanie się
Zachowania acting out ta postać oporu jest łamaniem kontaktu terapeutycznego, które przejawia się w działaniu, na zawsze charakter niewerbalnego komunikatu. Pacjent zamiast mówić o swoim napięciu emocjonalnym rozładowuje je najczęściej poprzez destruktywne, impulsywne czynności.
acting out to także chora, patologiczna miłość
acting out to także osobowości dyssocjalne, niebezpieczne - inni, sami
okaleczenia, próby samobójcze
---- głównie poza sesją
i może o tym w ogóle nie mówić na sesji
P wyraża opór w działaniu = podejmuje pewne działania rozładowujące. P zaspokaja pewne poglądy w ten sposób, odreagowanie pewnego życzenia z przeszłości, które kiedyś nie mogło być zaspokojone, p jest odcięty od własnych przeżyć. To zjawisko może być obserwowane poza sesją terapeutyczna p rozładowuje w działaniu emocje ale nie potrafi o tym mówić, tendencją rozgrywania impulsów poza analizą, choć przez nią wzbudzanych.
Zachowania tych p są często agresywne, stają się aspołeczne, destrukcyjne.
Te czynności zastępują przypominanie sobie - nie wraca myślami do jakiegoś problemu, tylko "działa" - coś robi. Może być sposobem wprowadzenia do analizy doświadczeń z bardzo wczesnego okresu życia, bardzo urazowych wydarzeń, których werbalizacja nie była możliwa. Ta forma oporu jest typowa dla os z głębszymi zaburzeniami.
Ważne! Przewidzieć zachowanie acting out, zastrzec w kontrakcie co do zachowania przyszłego wobec t, jeśli coś się pojawi trudnego, to pan i ja możemy o tym porozmawiać.
(łamie krzesła; czemu ma tego nie robić, skoro to nie jej krzesło); zwłaszcza przy p szpitalnych -- "to taka standardowa procedura", że jeśli czuje złość, wściekłość - wstać, chodzić po pokoju, zawsze może pan wyjść (TRZASK!) - ale nie niszczyć.
Pacjent neurotyczny będzie stawiał silny opór, na pierwszych spotkaniach będzie się bronił, z pewnych względów jest korzystne lub nawet niezbędne ponieważ opór związany jest z progiem tolerancji napięcia przez pacjenta, hamuje u neurotyka nadmierną regresję.
Głębiej zaburzony - chętnie pracuje, sprzeda informacje już od pierwszego spotkania, t. szokujące, ale wcale nie jest gotowy do pracy.
Psychotyczni - bardzo słabe albo brak mechanizmów obronnych - łatwo ich zranić, skrzywdzić, wzbudzić brak zaufania.
Psychoanalitycy analizują opór wykorzystując 4 podstawowe procedury terapeutyczne: konfrontację –zwracają uwagę na te zachowania które są przejawem oporu, klaryfikację- poszukują motywacji do oporu, określenia czego pacjent unika, interpretację – formułują przypuszczenia co do tego co może wzbudzać opór, przepracowanie – powtarzanie etapu trzeciego aż do ustąpienia oporu.
Zaczyna się zawsze od interpretacji oporu, a później przedmiotem analizy staje się problem.
Opór w gestalcie
Opór jest lokalizowany w ciele człowieka.
Nieodłączny element ja - nie można z nim walczyć (psychoanaliza: zniwelować), ponieważ jeśli podczas terapii chciano by wyeliminować opór, to byłyby to działania niszczące również ja.
Atak skierowany przeciwko własnemu „ja”.
praca z ciałem pacjenta, nazywanie opisywanie doznań cielesnych, wyjaśnienie znaczenia ruchów
Oporu nie powinno się usuwać, bo to część osoby, a zatem nie należy tego niszczyć.
Opór nie różni się od ja człowieka - i ten broniący, i ten którego broni to "ja".
Opór nie stanowi wyłącznie ekspresji „ja” lecz jest specyficznym aspektem „ja”, szczególnym rodzajem ekspresji, która ma swoje przejawy somatyczne i emocjonalne.
W terapii nie przezwycięża się oporu, ale poznaje się go, aby pomóc pacjentowi w zidentyfikowaniu się z wypartymi myślami, uczuciami.
obniżać nieinwazyjnie
jak pacjent siada
skrzyżowane ramiona X
półleżący Y - facet macho - niby otwarty, ale
stopy - pewnie albo podniesione - ucieczka, niepewność
terapeuta - stopy w pełni na ziemi!!!
synchronizacja - siadać tak samo! pełna otwartość t zakleszcza
potem dzieje się automatycznie
potem p się też może dostosowywać
zachęca się do jawnego, bezpośredniego wyrażania oporu.
Reich i Lowen
Opór składa się z wielu warstw, po odkryciu jednej możemy dotrzeć do następnej. Reich rozwijał idee ortodoksyjnej psychoanalizy. Lowen uznawał, że opór w terapii jest nieunikniony, broni dostępu do prawdziwego „ja”. Obrony przejawiają się na poziomie napięć mięśniowych. p przejawia opór w postaci chronicznego napięcia mięśni.
Ericskon , Enright
Enright twierdzi, że psychoterapia może istnieć bez oporu. Wg Enright’a można prowadzić terapię bez oporów jeżeli już podczas pierwszej sesji wyeliminuje się czynniki: pacjent ma uznać, że jego udział w terapii jest jego własnym wyborem. Cel, który wybiera pacjent jest możliwy do osiągnięcia, musi być on zaakceptowany przez terapeutę. Cel ma być tak samo postrzegany przez terapeutę, jest realistyczny do osiągnięcia. Upewnienie się czy klient akceptuje go – jego wiek, płeć. Ustalić czy jeśli problem zostanie rozwiązany p coś traci, jakie korzyści przynoszą objawy chorobowe.
Erickson traktował opór jako niepowodzenie psychoterapeuty w zrozumieniu pacjenta. Opór sygnalizuje , że t nie radzi sobie dobrze z procesem interakcji. Opór w terapii rodzin odnosi się do wszystkich aspektów systemu rodzinnego. Część terapeutów unika pracy z oporem, behawioralni w terapii rodzin i par nie podejmują pracy nad oporem, strategiczni traktują opór jako centralny problem w rodzinie.
Jeśli pacjent oporuje, to t ma problemy!
W momencie gdy pojawia się opór t ma zmienić swoje postępowanie i zaproponować coś innego,
powinien zmienić swoją pracę i zaproponować coś innego.
Techniki nie wprost, pomijające świadomość p.
Przeciwopór
Należy lokalizować w osobie analityka, np. t dostrzega coś ważnego w zachowaniu pacjenta, rozumie to, ale nie interpretuje.
Przeciwopór często współwystępuje z oporem p.
W psychoanalizie: t nie podaje interpretacji z racji doświadczanego oporu, nie ujawnia swoich myśli i podejrzeń.
Lęk analityka i obawa przed podaniem interpretacji, jest objawem tego, że utożsamia się on z lękami i oporem pacjenta. P się spóźnia, t nic nie robi, nie mówi o tym.
Przeciwopór - ona taka biedna, tak mi jej szkoda; ona tak ciężko pracuje, pędzi tak do mnie z pracy, jak mam jej o tym powiedzieć?
Tyle było w jej życiu odrzucenia, jak mam to powiedzieć? głupio mi, nie chcę jej skrzywdzić,
"a jak on np. zrezygnuje" - charakterystyczne dla młodych terapeutów.
Powstrzymanie się przed ujawnieniem podejrzeń wobec p może występować, gdy t ma tylko jedną interpretację.
Problem zostanie rozwiązany kiedy analityk dostrzeże swój współudział w oporze pacjenta. Opór pojawia się wówczas kiedy interpretacja jest niepełna.
Odreagowanie, katharsis i ekspresja „ja”
Odreagowanie jest terminem pierwotnie używanym przez psychoanalityków w odniesieniu do osłabienia lub pozbycia się lęku przez uwolnienie się od wspomnienia urazowego doświadczenie wywołującego napięcie.
P ujawnia napięcia w słowach, odczuciach, wyraża traumatyczne doświadczenie, które były źródłem tych napięć.
To aktualne doświadczenie napięć ma swoje źródło w przeszłości.
interwencja kryzysowa - czasem opiera się na odreagowaniu
Ulga po odreagowaniu napięć jest krótkotrwała, katharsis jako środek terapeutycznie nie oddziałuje bowiem na podłoże nerwicy, toteż w psychoanalizie większy nacisk kładzie się na opór i przeniesienie.
Terminy „wyładowanie afektu”, „rozładowanie napięć emocjonalnych” oznaczały redukcję odczuwanego afektu czy też napięć przez ich ujawnienie bądź wyrażenie.
Terminu „katharsis używali psychoanalitycy na określenie wyrażenia doświadczeń, rozładowania napięć i lęku w wyniku procesu uświadamiania sobie.
Wentylacja uczuć oznacza „przewietrzenie” problemów, emocji, lęków pacjenta.
Z perspektywy eklektycznej
1. Rozładowanie napięcia jest traktowane jako zjawisko korzystne, bo p przekonuje się o istnieniu przeżyć, których nie pamiętał, o których nie myślał.
2. U p pojawia się uczucie ulgi, uspokojenia, rozluźnienia. Poczucie ulgi jest względnie krótkotrwałym, niemniej pożądanym dla pacjenta przeżyciem.
Jest to zjawisko czasowe, odwracalne, krótkotrwałe!!! - "wygadałam się, jest mi lżej", to ETAP pracy!
powiedzenie - nie za bardzo; przeżycie ponowne i prawidłowe ułożenie - zmienia!
żołnierze - nieskuteczna terapia rebriefingowa
3. Pierwsze sesje są dobrym predykatorem sukcesu (3 pierwsze) - jeśli p potrafi dostrzec sens psychoterapii (widać, że przeżywa).
4. Uruchomiona zostaje motywacja p do psychoterapii.
5. Po odreagowaniu p odzyskuje duże zasoby energetyczne.
6. Odreagowanie może być bardzo korzystne.
Odreagowanie wywołuje poprawę stanu u specyficznej kategorii pacjentów- osób z rozpoznaniem ostrych nerwic urazowych, przypadku interwencji kryzysowej, ale uwaga: drastyczne przypadki - rebriefing ma swoje plusy, ale ma więcej minusów, bo przeżył – odreagował - co dalej? rebriefing ma sens, gdy możemy się pacjentem potem zająć, gdy nie zostawiamy go w zbyt dużym otwarciu (sztuką jest pozamykać!).
Psychoterapia to środek, ale nie cel - nakrzyczenie daje ulgę, ale niczego nie zmienia samo w sobie - trzeba jeszcze przepracować, poukładać - i to wymaga stabilności emocjonalnej terapeuty (nie plaster, zagojenie).
Za szczególnie korzystne uważa się odreagowanie u pacjentów przeżywających lęk przed ekspresją własnych emocji.
Reprezentanci przede wszystkim podejścia humanistyczno - egzystencjonalnego a zwłaszcza gestaltowscy traktują zjawisko odreagowania, rozładowania napięć, katharsis czy ekspresji „ja” jako czynnik leczniczy, również w psychoterapii Reicha i Lowena oraz Janova.
Primal therapy - terapia pierwotnościowa
Janov jest twórcą terapii pierwotnościowej. Jego zdaniem neurotyk w dzieciństwie doświadczał zranienia, bólu pierwotnego, kiedy rodzice zaprzeczali jego naturalnym, pierwotnym potrzebom. Obawą przed doświadczaniem bólu jest jego wyparcie.
U pacjenta funkcjonuje system podwójnego „ja”: 1) rzeczywiste, które odpowiada realnym, nieświadomym potrzebom oraz 2)nierzeczywiste – system obron, fasada, za którą są pochodzące głównie od rodziców wymagania.
Nerwica jest chorobą uczuć, które przekształcają się w neurotyczne zachowania.
Gdy rodzice wywierają na dziecko presję (podporządkowanie) to dziecko wytwarza sobie ja-nierzeczywiste, które składa się z zakazów i nakazów (każdy, wszyscy) od rodziców.
Większość kontaktów ze światem to zewnętrzne, nierzeczywiste i człowiek często nie wie, czego chce w życiu, a czego chcą rodzice.
(jeśli ktoś wie czego chce, to nie potrzebuje terapii, ewentualnie dowiedzieć się JAK)
Gdy rodzice frustrują potrzeby dziecka, dzieci zapominają o swoich rzeczywistych potrzebach i koncentrują je na potrzebach nierzeczywistych - dziecko robi to co powinno, co trzeba - nie robi co chce, czego potrzebuje, bo nie wie, czego chce!
"nic się nie stało" "dziewczynki są grzeczne" "chłopcy nie płaczą"
(nerwicowe - "już przywykłem" etc., niezgodne z rzeczywistością)
Ktoś, kto żyje ja - nierzeczywistym nie koncentruje się na swoich potrzebach, bo ich nie zna.
Psychoterapia polega na skruszeniu bariery ja-nierzeczywistego i dotarciu do ja-rzeczywistego.
Proces psychoterapeutyczny
Pierwsze co się pojawia to uczucie bólu, cierpienia (to co się działo w jego życiu, jego wybory, jego uczucia) –p zaczyna mieć kontakt z ja-rzeczywistym -- dociera do uczuć, których nie ujawniał do tej pory -- ułatwia wgląd.
(doba bez telefonu, telewizji, innych ludzi, hotel, sam z papierem i długopisem, czasami starać się nie spać (chyba że dłuższy pobyt niż doba) - ma się zmęczyć, sfrustrować, wygenerować ze swojej głowy
skowyt na materacu.
I faza - łamanie obron przez izolowanie pacjenta od kontaktów społecznych (m.in. zakaz rozmów telefonicznych), tworzenie warunków deprywacji, łamanie bariery ja-nierzeczywistego (trzeba - należy i poczucia, że to coś złego czy głupiego, żeby sobie krzyknąć).
Praca właściwa zaczyna się dopiero wtedy gdy p jest zdolny do uświadomienia sobie pewnych kwestii.
II faza - p ma osiągnąć wgląd, zagłębiać się w wydarzeniach z dzieciństwa, pacjent odczuwający bój krzyczy, wije się z bólu jest to sygnał otwierania się systemu obron, to sprzyja osiągnięciu wglądu.
(krzyk - przełamywanie oporu, zwłaszcza społecznego - nie ma przed czym się bronić, można się skonfrontować ze sobą i zaakceptować lub zmienić)
Im głębiej pacjent przeżywa uczucia pierwotne tym silniejsze staje się jego ja - rzeczywiste.
Psychoterapia Gestalt wg Perls'a - nurt humanistyczny
W terapii Gestalt ekspresję „ja” uznaje się za jeden z najistotniejszych czynników leczących, terapia skoncentrowana na doświadczeniach emocjonalnych pacjenta, na specyficznych blokadach systemu sensoryczno -poznawczo-motorycznych. Terapeuta wykorzystuje eksperyment dla osiągnięcia integracji w tych systemach. Zachęca do uświadamiania, przeżywania tych doświadczeń i do ich ekspresji. Terapia ma wykształcić zdolność pacjenta do opisywania swoich doznań cielesnych, odkryć ich znaczenie, a także innych procesów niewerbalnych. Głównym celem pracy jest rozładowywanie napięć przez zmniejszenie chronicznego napięcia mięśni, czy zmianę nieprawidłowej postawy ciała.
Patrzenie na człowieka w całości ciało+ dusza, całe otoczenie, zakotwiczenie w przestrzeni.
figura - ludzik
tło - otoczenie i inni ludzie
1. Domykanie całości
Dużo postaci niedomkniętych = destrukcyjna dezintegracja osobowości - sytuacje w życiu
Człowiek motywowany jest przez niezakończone sytuacje.
2. Zaspokajanie potrzeb fizycznych i społecznych
wszystko jest najpierw figurą, a potem powinna wejść w tło jako zamknięte
pacjent przychodzi z figurą, figura ma trwać aż stanie się tłem
im więcej figur w polu świadomości, tym trudniej jest to opanować
technika krzeseł
- wejście w role - to albo to krzesło
- próba powiedzenia komuś, kogo nie ma
praca nad celem
na każdej kartce jedna rzecz - stanąć na kartce, a terapeuta stoi obok -- jak się czuje, gdy tam stoi albo czy chce tam stać (nie ten moment)
wiadomo nad czym pracować
praca w terapii: osoba na tle grupy + spotkania integracyjne
3. Figura i tło - spostrzeganie w kontaktach ze środowiskiem
4. Samoregulacja
Dążenie do homeostazy, dzięki temu:
- utrzymanie równowagi w zmieniających się warunkach i zaspokajanie potrzeb
- nieustanny proces - zamykanie i otwieranie nowych interakcji ze środowiskiem
- wewnętrzna hierarchia wartości
5. Wzajemne powiązania
Ludzie są częścią swojego środowiska.
Wyodrębnienie się z otoczenia i ustalenie granicy kontaktu.
Kontakt - umiejętność różnicowania co niezbędne do zasymilowania a co niepotrzebne lub zagrażające.
6. Całościowość (techniki lina, kartki, krzesła)
7. Samoświadomość
Trzy sfery świadomości:
wewnętrzna - doznania cielesne, uczucia
zewnętrzna - doznania związane ze zmysłami, sfera kinestetyczna (poruszanie się, mówienie)
pośrednia - świadomość fantazji, myśli, wyobrażeń, pośredniczenie między wew a zew
9. Odpowiedzialność
ja jestem odpowiedzialny za to, co mnie spotyka
10. Wartość człowieka
jesteśmy „jacyś” w danym momencie
odkrywanie siebie samego, a nie ocena
unikają ocen - dobrze i niedobrze, bo w świecie jesteśmy oceniani i ocena gdzieś się pojawia
11. „tu i teraz”
polska - przeszłość
ameryka - przyszłość
azja - tu i teraz
Stadia doświadczania - cykl
1 doznanie - bodziec z zewnątrz dociera do wewnątrz
Trudności ze zidentyfikowaniem i rozróżnianiem doznań płynących z ciała, brak świadomości otoczenia, somatyzacja stresu, samookaleczenia, nadmierne pobudzenie i nerwowość, nadwrażliwość, nieumiejętność selekcji
2 rozpoznanie - doznanie staje się figurą - > uświadomienie i nazwanie
Trudność w nazywaniu doznań, rozpoznawaniu potrzeb, impulsywność, nieprzemyślane działania
3 ocena i planowanie - reagowanie na bodziec, myśli, plan działania
Odkładanie aktywności na później
4 działania, kontakt - plan wprowadzony jest w życie
Nadmierna aktywność, perfekcjonizm, pracoholizm, ale brak pełnego kontaktu, wielu znajomych, ale mało bliskich osób
5 kontakt - zaangażowanie w działanie, wyraźna i kompletna figura
6 asymilacja i domknięcie - potrzeba zaspokojona przez pełny kontakt, powtórna ocena czy doszło do zaspokojenia potrzeby, samoorganizacja
Trudność w osiągnięciu satysfakcji, niezadowolenie, trudność z zamykaniem i kończeniem spraw, obawa przed byciem samemu, dokonywaniem wyboru
7 wycofanie - odwrócenie uwagi od figury - staje się ona tłem
Zaburzenie:
Bierność, nadmierne uzależnienie od innych, niechęć do wymiany z innymi w ogóle
Tłumienie doświadczeń, brak kontaktu z „ja”
Działania nawykowe – przesądy, stare przekonania
Odgrywanie życia – życia przeszłością i przyszłością „tam” zamiast „tu”
Zaburzenia cyklu gdy wiele cykli pozostaje niedomkniętych lub przerwanie cyklu doświadczenia
Psychoterapia (Perls)
Ekspresja (odreagowanie) sprzyja temu by uświadomić sobie wszystkie części ja jakie się posiada
7 warstw nerwicy, warstw ego
Frazesowa – najmniej zagrażające info, związana z najbardziej zewnętrznymi przejawami „ja” pacjenta.
Fałszywa – fałszywa część naszego ja, to co w nas jest formą manipulacji, gry z innymi ludźmi. Pacjent na tym etapie rozwoju odgrywa pewne role.
Fobijna – gdy pokażemy, że nosimy pewne maski, że gramy człowiek staje się wtedy bezbronny, zalękniony.
Impas – powstrzymywanie, p zaczyna doświadczać pewnych emocji, istnieje w nim napięcie, obezwładniające poczucie braku energii, stan zamrożenia, pustki, bezsilności, p nie jest zdolny do ujawnienia czegokolwiek, cała energia jest zamarznięta i skierowana ku zatrzymaniu status quo.
Implozja – człowiek zaczyna być świadomy własnej traumy, własnych przeżyć, ALE! To nie jest jeszcze ujawnione na zewnątrz, jego potrzeby nie są zaspokajane, energia nie jest używana.
Eksplozja – moment odreagowania, p zaczyna ujawniać na zewnątrz swoje traumatyczne doświadczenia, skumulowana energia „wybucha”, eksplozja jest niezbędna aby pacjent mógł stać się autentyczny
Autentyczne „ja” – dotarcie do samego centrum, do autentycznego siebie
UŚWIADOMIENIE I WGLĄD
Wgląd – (tylko do psychoanalizy) to uzyskanie świadomości własnych motywów, odczuć, impulsów, relacji z innymi, które do tej pory były dla p niezrozumiałe lub nieuświadomione.
W niektórych definicjach wgląd nazywa się nagłym olśnieniem, ten przebłysk rozpoznania lub zrozumienia bywa nazywany „aha”.
Praktyka psychoanalityczna pokazuje jednak, że wgląd narasta powoli przy stopniowym narastaniu samowiedzy.
Dla osiągnięcia pełnego wglądu potrzebna jest werbalizacja związana z procesem uświadomienia nowych treści.
Zmiana organizacji ego, emocjonalne uczenie się.
Kategorie wglądu w psychoanalizie
Wgląd intelektualny – zrozumienie własnych motywów, impulsów, zachowania (ale ten wgląd jeszcze nie świadczy o zmianach w p). Jest rodzajem teoretycznego rozumienia własnego stanu lub psychodynamiki tkwiącej u podstaw naszych działań. Pomaga pacjentowi dowiedzieć się co ma myśleć o danym zjawisku. Wgląd intelektualny może stanowić wstęp do wglądu emocjonalnego. Jest bardziej trwały i skuteczny niż wgląd intelektualny.
Wgląd emocjonalny – jest uważany za prawdziwe, głębokie zrozumienie siebie, któremu towarzyszy przeżycie emocjonalne. Jest niezbędny do dokonania realnych zmian w życiu pacjenta. Odkrycie nowych nieświadomych dotychczas treści współwystępuje z doznaniami cielesnymi. Aby wgląd był pełny nie wystarcza wyzwolenie emocji pacjenta. Pacjent ma wykorzystać wiedzę w działaniu, sposobie postrzegania siebie i otoczenia oraz stworzyć nowe systemy działań. Pełny wgląd jest formą emocjonalnego uczenia się.
Czego dotyczy wgląd? Przedmiot wglądu
W psychoanalizie:
Uzyskiwanie wglądu dotyczy nieświadomych konfliktów wewnętrznych między ego, id, superego.
Ważne jest rozpoznawanie mechanizmów obronnych ego
Obiektem wglądu staje się problematyka oralna, analna, edypalna w zależności od stopnia dojrzałości p.
Id ←ego↔ superego
Niektórzy są zdania, że w pierwszym okresie terapii u pacjentów głębiej zaburzonych należy interpretować agresywne aspekty prezentowanego przez nich materiału.
W Gestalt:
Uświadomienie jest traktowane jako doświadczenie polegające na uświadomieniu granic pomiędzy p a jego otoczeniem.
W terapii Gestalt pracy z ciałem najważniejsze jest jak pacjent sam siebie odczuwa w sensie fizycznym, a nie jak terapeuta to ocenia. Proponowane pacjentowi eksperymenty mają poszerzać jego samoświadomość. W miarę wzrostu świadomości jego ciała zaczyna rozumieć jakie są źródła jego napięć mięśniowych, postawy ciała.
Co jest jego potrzebą, a co potrzebą otoczenia.
Terapeuta też staje się coraz mniej ważną osobą w życiu pacjenta - i podkreśla to na bieżąco.
Perls wyróżnia 4 mechanizmy powstawania nerwicy:
1. Introjekcja
Jednostka przyjmuje cudze standardy, postawy i zachowania jako własne, podczas gdy są mu indukowane.
Może zatracić poczucie własnego ja i zdolność rozwoju osobowości.
Zachowuje się w sposób podobny do jakiegoś wzorca, zupełnie nie biorąc pod uwagę swoich potrzeb osobistych.
Przykład - osobowość zależna, przekonana, że to własna potrzeba, że ona tak robi, bo lubi, podczas gdy to potrzeba mamy/taty.
2. Projekcja
Tendencja do czynienia innych ludzi odpowiedzialnymi za to, co ma źródło we wnętrzu jednostki
odczucia spostrzegane są nie jako własne, ale wynikające z otoczenia.
To, co wewnątrz ludzi robi - ty mnie zdenerwowałeś, to twoja wina (ale nerwy są moje; ja sobie to robię).
Im bardziej te mechanizmy wkraczają w sferę życiową - to wina pani, która zadała złe pytania na egzaminie - tym gorzej.
3. Konfulencja
Zanik granicy pomiędzy jednostką a otoczeniem.
Występuje o osób, od których w dzieciństwie rodzice wymagali, by były podobne do nich.
U osób psychotycznych - schizofrenia, wytwórcze, urojenia, mogą mieć lęk przed pochłonięciem; boją się utraty tożsamości, nie mają poczucia granic; każdy może wejść i zniszczyć.
4. Retrofleksja
związane z agresją
Jednostka czyni wobec siebie to, co chciałaby zrobić innym – np. kieruje złość przeciw sobie.
Osobowość rozbija się na: działającego i obiekt działania.
- brak przyzwolenia społecznego, role (matka, ojciec): nie uderzy X, będzie robić coś krzywdzącego siebie, np. anoreksja (anorektyczki są bardzo agresywne);(bulimia: zaplanowane, przy rodzinie, w piątek o 18 - tylko na to ma zezwolenie, a potem mówi, a nie wymiotuje; terapia strategiczna, dość autorytarna - dostosowana do rodziny -- jak kłócenie się zgodnie z planem; przyzwolenie na pozbywanie się emocji w formie dostępnej dla tej osoby. po fakcie przytulenie.)
Skutki wglądu
W psychoanalizie - ego pozbawione obron zaczyna efektywnie funkcjonować, odzyskuje energię
interpretacja + przepracowanie (pełny wgląd) = usunięcie symptomów
Uwolnienie zasobów p, poprawia jego techniki adaptacyjne i ułatwia dzięki temu rozwiązanie problemów. P jest gotowy odrzucić wtedy swoje stare nawyki w wartości, zaczyna eksperymentować z nowymi zachowaniami, poszukuje bardziej konstruktywnych rozwiązań. Przez wgląd p rozumie , że jego działanie nie są zbiegiem okoliczności, ale mają swoje uzasadnienie.
W Gestalt – uświadomienie problemów sprawia, że klient zyskuje kontrolę nad swoimi zachowaniami, uczuciami, nabywa umiejętności swobodnego ich wyboru oraz ponoszenia za nie odpowiedzialności.
W terapii behawioralnej - kwestionowana jest zasadność wglądu - wgląd to skutek zmiany funkcjonowania p, gdy nastąpi zmiana zachowania pacjenta, to w jej następstwie werbalizuje on swój nowy stosunek emocjonalny wobec wyeliminowanych symptomów chorobowych.
Erickson – wgląd czyli logiczne rozumienie ma niewielką wartość, dla sukcesu terapii istotna jest zmiana emocjonalna
Modyfikacja schematów poznawczych
Beck
Diagnoza i terapia dotyczą przede wszystkim sfery poznawczego funkcjonowania pacjenta.
P nie wypowiada pewnych myśli, selekcjonuje je (negatywne automatyczne myśli biorące się z trwałych założeń i przekonań). Te myśli dostarczają pewnych stanów emocjonalnych w telegraficznym skrócie, okazało się, że wyprzedzają one stan emocjonalny pacjenta, a ten stan generuje zachowania.
Mają one następującą sekwencję zdarzeń: 1 myśl automatyczna 2) generowany przez nią stan emocjonalny 3) wynikające z tego stanu zachowanie.
Np. randka: jestem beznadziejny, więc nie podejdę, nie podszedłem, więc jestem jeszcze bardziej beznadziejny - schemat się wzmacnia i potwierdza.
Back nazwał te myśli „automatycznymi”, które biorą się z trwałych założeń. U p z zahamowaną ekspresją, pozbawionych spontaniczności, depresyjnych, z obsesyjnymi nerwicami. Beck stwierdził paraliżujące działanie myśli automatycznych.
Automatyczne myśli osób depresyjnych –dotyczą utraty, niezaspokojenia, ucieczki, unikania, uciążliwości życia, własnych niepowodzeń, osób lękowych – spostrzegania sytuacji jako niebezpiecznej, zagrażającej oraz braku zaufania do własnych zdolności poradzenia sobie, pacjentów agresywnych – odbierania sytuacji jako zagrażającej, przekonania o konieczności ataku, dążenia do niszczenia tego co zagraża, spostrzegania świata jako niesprawiedliwy.
Automatyczne myśli to jakby instrukcja dla p np. ”weź się w garść” „nie odzywaj się” Myśli te oceniają „ja” pacjenta np. ”jesteś do niczego” odzwierciedlają jego zachowanie „znów się skompromitowałeś”, zawierają antycypacje dotyczące sposobu reagowanie terapeuty np. ”on ciebie skrytykuje”.
Psychoterapia polega na: poszerzaniu świadomości p, co do czynników, które bezpośrednio w danej sytuacji działają zaburzająco na stan emocjonalny czy na zachowanie.
(myśli -> zabierają krew & brak erekcji) Myśli automatyczne przebiegają w umyśle pacjenta bardzo szybko. Back zaobserwował, że technika wolnych skojarzeń nie doprowadza do ujawnienia automatycznych myśli, ponieważ pacjent inaczej rozmawia z samym sobą a inaczej z terapeutą. Mimo ich irracjonalnego charakteru wydają się pacjentowi rozsądne, oczywiste, na tyle rzetelne, że nie wymagają sprawdzania. Myśli te są uporczywe.
Zmiana schematów poznawczych poprzez poszukiwanie błędów w myśleniu
Schematy poznawcze są dysfunkcjonalnymi postawami, ogólnymi zasadami oceny własnego życia i kierowania swoim działaniem.
Te dysfunkcyjne założenia, sposoby wartościowania własnej osoby i jego relacji z innymi ludźmi mają zazwyczaj konstrukcję kategorycznych zdań typu: „muszę, powinienem, wszyscy ludzie, zawsze nikt”
Błędy w myśleniu pacjenta:
- selektywne abstrahowanie: z całej puli wybieramy to, co nam aktualnie pasuje do nastroju, wyselekcjonowanie z wielu informacji tych, które są wyjęte z kontekstu
- arbitralne wnioskowanie – dochodzą do konkluzji bez dowodu lub są sprzeczne z istniejącymi dowodami
- nadmierna generalizacja- formułowanie ogólnych wniosków na podstawie fragmentarycznych przesłanek
- maksymalizacja i minimalizacja np. niepowodzeń i sukcesów
- personalizacja bezpodstawne odnoszenie zewnętrznych zdarzeń do własnej osoby
- dychotomiczne myślenie interpretowanie w kategoriach „czarne – białe”, można być albo świętym albo grzesznikiem
Triada mechanizmu psychopatologii
Myśli:
- czego mi nie wolno, co muszę
- dostarczają ocen na temat własnej osoby
- komentarz do tego, co już zrobiłem
- dostarczają instrukcji
- antycypacja na temat tego jak ludzie zareagują na coś, co zrobię
schematy poznawcze, to coś co utrwala te myśli
błędy w myśleniu
(trzebofilia - trzeba, należy, powinno się - silne superego)
Watzlawick – reprezentant systemowej orientacji w psychoterapii
Sposób myślenia i schematy poznawcze prowadzą do mechanizmu psychopatologii.
Przyszłość człowieka determinuje stan aktualny.
Nazwał mechanizm psychologiczny zaobserwowany u p jako „samospełniające się proroctwo” lub „samo potwierdzającym się przewidywaniem lub przepowiednią”. Tak więc przyszłość a nie przeszłość determinuje to co dzieje się w życiu pacjenta.
To co teraz myśli, determinuje to, co w przyszłości np. samospełniające się proroctwo
- p przewiduje, że inni ludzie będą wobec niego źle się zachowywać
- prowokacja
- skutek prowokacji, bo rzeczywiście ludzie zaczynają tak się zachowywać
- wreszcie p stwierdza "jest jak mówiłem"
UCZENIE SIĘ (SPOŁECZNE)
W szerokim znaczeniu tego pojęcia jest to proces nabywania wiedzy.
W każdej terapii p uczą się czegoś:
W terapii behawioralnej zjawisko uczenia się w terapii behawioralnej jest zasadniczym czynnikiem leczącym. Jest ukierunkowana na zmienianie patologicznych lub nieprzystosowawczych zachowań, na modyfikowanie aktualnych objawów chorobowych. Kładzie się tu nacisk na samo zachowanie pacjenta a nie na psychoanalityczne lub dynamiczne analizy konfliktów czy innych przyczyn zaburzeń. Uczenie następuje automatycznie, jeśli terapeuta zapewni odpowiednie warunki. Terapeuci behawioralni najwięcej uwagi poświęcają symptomom chorobowym. Stosują metody pracy psychoterapeutycznej, których podstawę stanowią procesy uczenia się. Modyfikacja zachowań oparta jest na następujących założeniach: zaburzenia zachowanie są wyuczonymi sposobami radzenia sobie ze stresem i trudnościami życiowymi, zaburzenia emocjonalne i psychiczne są traktowane jako wyuczone schematy zachowań, zaburzone nieprzystosowawcze zachowania są nabywane według tych samych zasad co zachowania tzw. normalne. Modyfikacja zachowań oparta jest na zasadach: warunkowania klasycznego, warunkowania sprawczego, instrumentalnego, modelowania procesu uczenia się.
Psychoanaliza określa ten etap, reakcja przeniesieniowa umożliwia p uczenie się przez identyfikacje z t. T rozumie otwartość p (i można zrozumieć to jako wzmocnienie dodatnie dla p). Gdy p ma poczucie, że nosi w sobie istnienie t.
Dobre relacje emocjonalne pacjenta z terapeutą służą jako przykład nauki lepszych związków poza terapią, ponieważ terapeuta reaguje odmiennie od członków rodziny.
Terapia poznawcza Backa czy terapia humanistyczna – istnieje pogląd, że korektywne doświadczenie emocjonalne jest podstawowym aspektem każdej psychoterapii, facylituje bowiem uczenie się różnicowania. Pacjent ma zdobyć nowe doświadczenie zdecydowanie odmienne od wszystkich dawniejszych. P powinien nauczyć się, że złość nie zawsze musi być czymś złym, lęk nie jest słabością, ból nie zabija. Po przeżyciu konkretnego doświadczenia następuje wygaszanie reakcji patologicznych.
W terapii humanistyczno – egzystencjalnej G zachęca się do eksperymentowania z nowymi zachowaniami - uczy się, jakie konsekwencje przynoszą różne, nowe zachowania, eksperyment jest tu systematyczną modyfikacją jego zachowania.
Grupa terapeutyczna daje poczucie bezpieczeństwa i uczy człowieka, że świat jest inny, że ludzie mogą być dobrzy.
TECHNIKI - PSYCHOANALIZA
1. Najważniejszą czynnością t jest słuchanie, a nie komunikowanie.
T jest przezroczysty, p ma poddawać się regresji prowadzącej do powstania nerwicy przeniesieniowej, reakcji przeniesieniowej.
t ma odzwierciedlać
psychoanaliza nie jest dialogiem!
2. Warunki organizacyjne
min 3-4 x tydz, mają się odbywać regularnie
honorarium płacone bezpośrednio i regularnie
p leży na kozetce, t poza zasięgiem wzroku, aby nie zakłócał wolnych skojarzeń (p łatwiej dociera do nieuświadomionych treści)
przed p - makatka, ściana, obraz - coś nieruchomego, może budzić skojarzenia, interpretacje
psychodynamiczne - siedzi w fotelu naprzeciw terapeuty (nieortodoksyjnie)
3. Ma wypowiadać swobodne skojarzenia.
wszystko to, co pojawia się w myślach, bez poddawania ich cenzurze, opisujące bieżące kłopoty, sny, fantazje, przeczytane książki, wspomina dzieciństwo itd. - p ma czynić samooobserwację (nudzi mi się, nie wiem co powiedzieć etc.)
z wypowiedzi p dla analityka ważne są ukryte treści i znaczenie = to one są przedmiotem pracy
zadaniem analityka jest nazwać znaczenie tego, co w zamaskowany sposób jest przekazywane
szuka drugiego dna: sen o związaniu = coś go kiedyś/teraz ograniczało, nie daje swobody
4. Analityk zbiera informacje, nie komentuje, dopiero gdy ma zsyntetyzwany obraz
czasem nagrywa sesje
jeżeli t już wie, że dokonał syntezy, to czeka na *odpowiedni czas* żeby je przekazać - interpretacje
musi się 3x powtórzyć, żeby było widać, że trafne
kluczowe:
- czas
- trafność
analiza wydłuża się w czasie - dlatego interpretacja nie jest podawana zbyt wcześnie
analityk musi być Cierpliwy: nie naciskać, nie przyspieszać (wyzwanie dla młodego terapeuty): niegotowy, nie widzi pewnych rzeczy - tego się nie przyspieszy, zwłaszcza dla pacjentów w głębokim kryzysie, w (um) ciężkiej depresji lub po traumie to może być b szkodliwe & może być ryzyko próby samobójczej!
odpowiedni czas - psychoanalityk uczy się na szkoleniach
trafności się nie nauczy, więc psychoanalitycy, ci doświadczeni, widzą, kto się nadaje, albo nie - ma lub nie ma intuicji psychoanalitycznej
Etapy pracy analitycznej
1. Konfrontacja
Polega na wskazaniu p określonego zachowania, które niesie jakieś ukryte treści, koncentruje uwagę pacjenta, zachęca go do obserwowania określonych zjawisk czy zachowań, które według terapeuty niosą nieświadome znaczenie.
Np. konfrontacja zwraca pacjentowi uwagę, że kolejny raz spóźnił się na spotkanie lub milczy kiedy rozmowa dotyczy jego matki lub tez zaczyna mówić podniesionym głosem.
Tylko opis dotyczący „tu i teraz”, np. "zrobiłeś", posadziłeś przy stole swoją zmarłą żonę"
Konfrontacja ma skierować uwagę p na to określone zachowanie.
Może prowadzić do reakcji przeniesieniowej - i o to chodzi - jeśli się wkurzy, to sfrustrował i przyspieszył przeniesienie.
p ma być zachęcony by to zachowanie obserwował
świadoma część ego ma wziąć do centrum uwagi tę treść, którą przekazujemy
3x śni mu się pociąg - "to trzeci sen, w którym występuje pociąg" "i co z tego?" "no właśnie, zastanawiam się, co z tego"
dla psychoanalityka pytania to przedmiot odwracania ich - nie odpowiada na pytanie
"zastanawiam się, z jakiego powodu zadaje to pytanie, dlaczego jest dla pana ważne, co ja o tym sądzę"
"z czystej ciekawości"
"a skąd się wzięła ta ciekawość"
"po prostu jestem ciekawy"
"mhm, interesujące. a dlaczego akurat tego?"
konfrontacja stanowi o tych zachowaniach, które dają dowód na istnienie pewnych treści
kiedy konfrontacja jest poprawna p akceptuje ją werbalnie i niewerbalnie, potwierdza i ważne są wszystkie skojarzenia p na temat tego co zrobił (b różne skojarzenia)
p może zbagatelizować dane zachowanie (np spóźnianie się) bo nie jest gotowy na przyjęcie konfrontacji - musimy wtedy dać sobie spokój, bo nie jest gotowy na przyjęcie konfrontacji
jeśli jest gotowy, potwiedzi i poda własne skojarzenia
- ee, co tam
- niech pan mnie nie wkurza, są korki (przeniesienie)
- zastanawiam się, z czego to wynika <-- poprawna & jest gotowy
-- mm, możemy się temu przyjrzeć?
pacjent wie, że może się poprzyglądać
spóźnianie = opór, niechęć do konfrontowania się z trudnymi tematami
lubi się p - terapia idzie lepiej
nie lubi - superwizja, czemu?
Gdy p zaczyna wypowiadać jakieś skojarzenia na temat tego zachowania, gdy wykazuje zainteresowanie tym zachowaniem, to - wie pani co, zastanawiam się nad tym spóźnianiem i tak mi przyszło do głowy, że <-- reakcja opóźniona, ale jest:) wziął do nieświadomości, przepracowała nieświadomość i oddała jako coś trafnego
wtedy mamy klafyrifkację
2. Klaryfikacja
p zaczyna się koncentrować na tym zachowaniu
skupiamy się na tym, co jest niespójne, niepewne, sprzeczne, rozbieżne, niejasne
klaryfikacja ma skoncentrować uwagę p na tym wewnętrznym zjawisku, którego dotyczy
mówi jedno, a pod koniec sesji zupełnie co innego - psychoanalityk musi wyłapać, zwrócić na to uwagę, zapisać
treści, o których NIE mówi są istotne - "szkoda gadać" = niejasne treściowo, co to znaczy? tak jest świetnie, że? tak jest strasznie, że?
słowa o podwójnym znaczeniu! zgodnie z własnym językiem
"zamek", "pociąg", "członek" <--- członek parlamentu = zacieranie rąk z radości
pomyłki słowne
pożądam zamiast podążąm
że cię nie dopuszczę zamiast że cię nie opuszczę
--> skarbnica wiedzy nt nieświadomości!
uwaga! psychoanaliza bazuje na seksualności
Freud jako 1 zwrócił uwagę na zjawisko wykorzystania seksualnego u dzieci, zaczął o tym pisać, zostało odrzucone, zniszczone, F się wycofał, ale zostawił element seksualności (gdyby się nie wycofał, pewnie byśmy o nim nie słyszeli)
w psychoanalizie nerwice są na podłożu seksualnym
niespójne treści mogą mieć podłoże o char seksualnym
teraz wiemy, że nie wszystkie / analitycy: tak jest, ale to wypieramy
wyk seksualne dzieci - b powszechne, wielodzietne rodziny
F 1. zaczął mówić o seksie, o problemach związanych z seksualnością
kompleks Edypa - najlepsza rzecz w psychoanalizie
choć teraz ojcowie mają większy udział w wychowywaniu dzieci, więc jest szansa, że psychoanalitycy zmodyfikują w stronę 2. obiektu - ale matka karmi i rodzi, więc wciąż najważniejszy obiekt
Klaryfikacja opisuje stan wewnętrzny, ale nie wyjaśnia dlaczego, opisuje doświadczenia relacjonowane przez pacjenta podczas sesji, nie zawiera natomiast wyjaśnień.
Sprawdzamy na ile p jest świadomy, co się z nim dzieje.
Mamy nazwać te treści - opisywanie stanu wewnętrznego bez wyjaśniania dlaczego.
"tęsknota, smutek, żal, pustka, która go ogarnia" - nie wie skąd, ale pracuje i nazywa - analityk słucha i zapisuje oraz zapamiętuje
Klaryfikacja oporu polega na nazwaniu specyficznych treści, które go wywołują. Celem klaryfikacji jest pokazanie natury instynktownych impulsów, obiektów, których dotyczą.
różne treści - różne etapy!
3. Interpretacja
Termin opracowany przez Freuda, niejednoznaczny. Odnosi się do procesu odkrywania utajonego sensu w jawnych wypowiedziach i działaniach, lub jako przekaz, czyli to, co analityk słownie przekazuje p, aby p mógł uświadomić sobie nieświadome pragnienia lub fantazje.
Interpretacja oznacza czynienie nieświadomych dla pacjenta zjawisk świadomymi.
Obecnie zasadniczym przedmiotem interpretacji jest analiza: oporu, przeniesienia.
Przedwczesna interpretacja może wzmóc opór p - lepiej poczekać, niż narzucić, bo wzmoże mechanizmy obronne.
"złości się pan na mnie, ale nie na mnie, tylko na swoją mamę"
nie w dobrej relacji
nie dość samoświadomy
---> złość, zaprzeczanie, opór
terapeuci - jeden z zawodów najbardziej narażonych na rozwody i samobójstwa (kobiety) - nie/radzenie sobie ze stresem
dla komfortu - coś innego w domu
Jest odpowiedzią na pytanie "dlaczego?" ujawnia źródło, znaczenie przyczyny.
Wyjaśnia p motywy postępowania.
Pokazuje jak ten materiał wyraża się w niespójnych działaniach i postawach p.
Koncentruje uwagę p na tych zjawiskach, które p dotychczas ignorował, które były mu nieznane.
nie kończy - gestalt: niedokończona figura, psychoanaliza: dzieciństwo - nie chcą dojrzeć, nie chcą być dorosłe, nie chcą wziąć odpowiedzialności za siebie. np. wiecznie studiują, każdy związek się kończy, rozpada, "samo", bez decyzji, kropki nad i - boją się odpowiedzialności
osoby, które jakoś straciły rodzica w dzieciństwie - mają skłonność do używania słowa "zostaw". 'zostaw mnie [w spokoju]' (kłótnie) - prowokacja do bycia znowu zostawionym; brak w kontekście bycia dzieckiem oznacza pozostawienie; doskwiera świadomie lub nie prowokuje;
w historiach - widać, że osoby w związkach same zostawiały - zanim ktoś porzuci, zrobi to wcześniej - prowokuje, zrywa -- a co było niedobrze? no, jakoś tak nie było dobrze --- żeby ktoś znowu tego nie zrobił
"a idź sobie"
"nie pasuje, to sobie zmień"
"rozwiedźmy się"
"zabieraj rzeczy i won"
"to ja się pakuję"
---> element kłótni; szukanie rozwiązania, ale nie podoba się - do widzenia!
innym w kłótni - do głowy nie przyjdzie, ludzie się kłócą
wszystko albo nic = lęk przed byciem porzuconym
najlepiej, gdyby interpretacja nastąpiła po reakcji przeniesieniowej
interpretacja ma integrować, łączyć ( zwłaszcza interpretacja reakcji przeniesieniowej)
kiedy p jest w stabilnej reakcji, t sięga do tej nerwicy przeniesieniowej i na tej podstawie buduje
interpretacja wymaga potwierdzenia ze strony p
p przyjmując interpretację ma zrozumieć, zdać sobie sprawę, że jest "ja obserwujące", "ja doświadczające"
- z pozycji obserwatora można przyjąć interpretację -- staje się z boku i obserwuje siebie
psycholog zawsze patrzy na siebie i z nim pracuje się nad "ja doświadczającym" - odbudować, dobić - trwa to trochę dłużej - dopiero po przeżyciu można zapisać w nowy sposób, np. jako osoba dorosła zaopiekować doświadczeniami z dzieciństwa - i emocjami z dzieciństwa
a analizowanie poznawcze emocji - nic nie zmienia, bo trzeba je przeżyć
a to boli, więc po co to sobie robić
Istnieją pewne zasady dotyczące sposobu posługiwania się interpretacją.
Jakimi zasadami się kierować, aby dokonywać właściwej interpretacji?
1. treści interpretacji
2. forma interpretacji
3. czas, w jakim podawać interpretację
4. co mówią analitycy o efekcie interpretacji (efektywność interpretacji)
5. zasady stosowania interpretacji u osób z głębszymi zaburzeniami niż neurotyczne - wytwórcze, os. zdezorganizowana, problemy z poczuciem rzeczywistości/derealizacją
+ obecnie to także osoby z zaburzeniami osobowości
Osoba z paranoją, urojeniami, schizofrenią itp. - i tak będzie brała leki, więc terapia będzie bardziej wsparciowa, treningowa.
Osobowościowe - wzrost - funkcjonują w miarę normalnie, są wszędzie, jest ich więcej, ale nie dają sobie rady z rzeczywistością, nie mają zgody na pewne rzeczy - np. osoby chwiejne emocjonalnie!! (borderline i dyssocjalne), unikająca (konfrontacji z trudnymi sytuacjami; boi się żyć; życie biegnie obok niej; unika kontaktów z ludźmi, siedzi w bibliotece za regałem, zagubiona); zależne, narcystyczne (nie ma problemów w życiu, świat jest fatalny)
psychopata o osobowości narcystycznej (hard!): niebezpieczny, b. słabe rokowania; ten konkretny chciał potwierdzenia, że on jest zdrowy
kobiety to dziwki
osobowościowo niezdrowi - inaczej interpretują rzeczywistość, impulsywni, postrzegani jako niestabilni, agresywni/przylepni, niestabilne życie uczuciowe (nie potrafią budować relacji), krytyka=nienawiść, b. łatwo się złoszczą, płaczą - o parę stopni nadmierne
zależna - zasługuje na wszystko; nie ma swojego zdania
--- dla doświadczonych terapeutów! duży wkład energetyczny, małe efekty
Treść
1. Pewien komentarz dotyczący marzeń, pomyłek, ale i formy wypowiedzi pewne zachowania lub wypowiedzi p mogą świadczyć o złości p, co do formy tego, co p wyraża można zwrócić uwagę na dwuznaczność danego słowa ("uda, pociąg, członek").
2. Koncentrują się w interpretacjach charakter p, cechy osobowości mogą dotyczyć różnych sfer funkcjonowania p, wyuczonych stereotypów zachowania.
3. Interpretacje mogą koncentrować się na tu i teraz, bądź koncentrować uwagę p na doświadczeniach z przeszłości (zwłaszcza z dzieciństwa).
Mężczyzna ze snem o wojnie, zakrwawione ciała dzieci, trupy = ma kochankę, czeka na menstruację, boją się, że jest w ciąży.
4. Powinniśmy jednak interpretować tu i teraz - badać coś w obecności niż w zastępstwie, zjawiska psychiczne mające miejsce w trakcie sesji a trudniej te poza sesją.
P łatwiej jest przyjąć te interpretacje z tu i teraz traktowane są jako interpretacje zmieniające (mają moc dokonywania zmiany w p). Część energii jest kierowana na analityka w trakcie sesji terapeutycznej. ! Reakcja przeniesieniowa jest niezbędna, aby zmiana nastąpiła ! Gdy p to przyjmie to powinien sobie uświadomić, że popędy wobec analityka są kierowane tak naprawdę wobec jakiegoś archaicznego obiektu (w myśl zasady analitycznej "to co leczy to reakcja przeniesieniowa").
Prawdopodobne jest przeniesienie relacji bez względu na to, czy to matka czy ojciec - z mężem jak z matką! płeć drugorzędna, zaspokojenie uczuciowe jest lub go nie ma, obiekt jest, nie ma go lub jest i nie zaspokaja lecz frustruje.
Jeśli dziecko nie jest frustrowane, rozwija cechy narcystyczne - musi być, ale optymalna -- osoba ojca! ma być obiektem podziwu, ale i lęku (ideał) [Bóg]; wzór stawiający granice i przekazujący wartości.
Teoria relacji z obiektem jeszcze bardziej to podkreśla. Freud takie role wyznacza rodzicom idealnym.
5. P ma podejmować decyzje dotyczące tematu rozmowy. Analitykowi nie wolno podejmować żadnego tematu, którego nie podjął p. Interpretacja nie może wybiegać poza treści, które mówi p.
Np. jeśli u p dostrzegamy częste zaprzeczenie - jest to często spotykane, ukrywane u osób molestowanych seksualnie w dzieciństwie (ale nie musi być! może być doświadczenie przemocy). Jeśli p przejawia opór, to można mu powiedzieć, że zauważamy to i zastanawiamy się nad jego przyczyną.
6. Zaczynamy stosowanie interpretacji gdy dostrzeżemy, że p chce badać swoje przeżycia wewnętrzne. Jeśli p chce abyśmy zaspokajali jego potrzeby = nie dojrzał do badania swojego wnętrza.
7. Analitykowi nie wolno odpowiadać na pytania. Analitycy traktują pytania p jako wolne skojarzenia i proszą o skojarzenie do tego pytania i co zdaniem p może się kryć pod tym pytaniem.
W szpitalach, przychodniach jest troszeczkę inaczej – pacjenci nie odczuwają, że płacą za terapię – a terapia jest płatną formą pomocy; mają poczucie chęci odpłacenia, zadośćuczynienia – i wtedy nie bardzo wypada odmówić przyjęcia drobiazgu, np. szalika na drutach w trakcie terapii, książki.
8. Podając interpretację trzeba uważać na poziom lęku, tego który możemy wzbudzić poprzez interpretację treści.
Mamy chronić p przed dużym lękiem, a w konsekwencji przed ewentualną deterioryzacją.
9. Intepretacja powinna uwzględniać głębokość zaburzeń p. Wobec neurotyka może być większa dawka lękowych informacji, bo przeżyty lęk może przekształcić się konstruktywnie. Z p głębiej zaburzonymi interpretacje nie mogą być zbyt zagrażające i dezorganizujące – wobec psychotycznych bardzo ostrożnie, bo można nasilić epizod psychotyczny, izolację społeczną.
- z osobowościowymi pewne interpretacje mogą być niebezpieczne! I wtedy trzeba uważać z interpretacjami.
Jeśli ma przekonanie, że kobiety są dziwkami, a terapeuta podkreśla, że jest kobietą, więc czy jest dziwką – nie, dlaczego nie? / trzask drzwiami albo mu się nie chce (i tak będzie najczęściej)
10. Interpretacja powinna zachować ten sam dystans wobec ego – id – superego. Analityk ma ograniczyć się do stwierdzenia, że istnieje konflikt między nimi, ale nie trzymać żadnej ze stron = niczego nie sugerować, tylko wyjaśnić, a p sam dokona wyboru, czym będzie się kierował.
Forma interpretacji (jak zbudować by zachęcić p?)
Interpretacja ma przybierać taką formę, aby p chciał samodzielnie odkryć ukryte znaczenia – p coraz lepiej rozumie samego siebie, bo on sam jest aktywny w swoich wglądach. Forma interpretacji to pewna zagadka, tak aby p mógł ją odkryć, np. „ ta pana fantazja zapewne wyraża jakieś pragnienia jakie?” znaczenia alternatywne „ może jest tak że… ale może”
Interpretacja może być podana w kategorycznej formie, jeśli treści są bliskie uświadomieniu. Jeśli jednak treść interpretacji jest odległa od świadomości, to może zostać niezrozumiana formie kategorycznej. Analityk w interpretacji przedstawia swój własny pogląd, tak twierdzi część analityków, która jest przeciwna kategorycznej formie.
Język dostosowany do sposobu wyrażania się p. Ma być zwięzły, krótkie interpretacje jedno czy dwuzdaniowe, zdania proste, język potoczny bez teorii i zawiłych wywodów.
Wyodrębniamy:
Interpretacje częściowe: Pokazują tylko jeden aspekt relacji przeniesieniowej np. pragnienia agresywne - zawiść, pogarda.
Interpretacje całkowite: uwzględnia drugi aspekt relacji, bo także emocje libidalne. Psychoanaliza może być zakończona tylko wtedy, gdy p przeżywa całkowita interpretacje = doświadcza zarówno intelektualnego i emocjonalnego wglądu.
Jak interpretację umieścić w czasie?
W pierwszej kolejności interpretacje powinny dotyczyć oporu, dopiero później reakcji przeniesieniowej (gdy p widzi swój opór łatwiej dostrzeże ukryty w nim materiał)
Zaczynać od Interpretacji najbardziej aktualnego, bieżącego materiału, a dopiero potem tego co odległe w czasie. (To co p demonstruje wobec analityka, potem wobec os z otoczenia i na końcu wobec pierwotnego obiektu.)
Kiedy p doświadcza głosu samego siebie, a nie oczekuje królika z kapelusza.
Interpretacje powinny być podawane wówczas, gdy można liczyć, że zostaną zaakceptowane, nie wywołają wrogości pacjenta (gdy nie będzie oporu, lęku nie wykraczają poza materiał podawany przez p) ! Najważniejsze aby u p stworzyć poczucie bezpieczeństwa!
Interpretacje powinny stopniowo odsłaniać to, co jeszcze nie uświadomione.
Powinny być czynione także przerwy wglądowe, trzeba zostawić czas na refleksję, dojrzewanie.
Młodzi analitycy: niesłuszne założenie, że p już zauważył to co oni. Mają tendencję do podawania informacji za często i zbyt wcześnie.
Bardziej doświadczeni proponują, aby podawać interpretację wtedy, gdy p po raz trzeci dostarczy materiału do tego samego problemu.
Czasu interpretacji możemy się dobrze nauczyć jest nabywana w kolejnych latach praktyki, sztuka to trafność interpretacji.
Wstrzemięźliwość w podawaniu interpretacji, np. pod koniec sesji (jedna lub kilka ale nie za wiele) i obserwacja reakcji p.
Korzystniej jest podawać interpretację w fazie przeniesienia pozytywnego (choć negatywne też jest obecne, ale mniej nasilone)w negatywnym p może odrzucać interpretacje.
Efekt interpretacji
Interpretacje mogą wzbudzać różne reakcje u p:
Akceptacja
Wzrost napięcia i lęku
Krytyczny komentarz, odrzucenie jako nierzetelnej
Manipulacyjna przekora
- reakcja p na interpretację może być potraktowana jako swobodne skojarzenie
- gdy pojawia się protest p, analityk ma dokonać analizy, co często prowadzi do potwierdzenia interpretacji
- o nietrafności interpretacji może świadczyć brak emocji u p
- gdy interpretacja jest poprawna wzbudza u p strumień nowych skojarzeń, wątków, p formułuje nowe hipotezy
- dobry kontakt między p a t daje szansę na trafniejsze i skuteczniejsze interpretacje
- każda poprawna interpretacja wywołuje zmianę u p (ale np. w ciągu miesięcy lub lat)
-ważne są nowe działania podjęte przez p poza terapią
Błędne interpretacje
Niektóre mają niekorzystny wpływ, ale błąd z głowy analityka jest mniej szkodliwy dla p niż pochodzący z serca, z jego emocji.
Błąd z serca może wynikać ze zbytniej sympatii czy niechęci analityka do p , projekcji swoich przeżyć. Ten błąd może utrudniać osiągnięcie wglądu.
Analityk powinien korzystać z pomocy superwizora, zwłaszcza w sytuacji gdy p opiera się jakiemuś tematowi.
Osoby psychotyczne
I grupa
Część analityków uważa, że należy nastawić się na uzyskanie przez tych p lepszego kontaktu z rzeczywistością, a w mniejszym stopniu badanie materiału nieświadomego.
Jeśli skojarzenia, fantazje p zbytnio odbiegają od rzeczywistości, to nie należy ich interpretować.
Interpretacje mają wzmocnić ego, a nie prowadzić do ponownego przeżycia traumatycznych emocji z dzieciństwa.
Interpretacje mają dać poczucie akceptacji i zrozumienia.
II grupa
Należy stosować interpretację wobec tych p, zwłaszcza dotyczące negatywnego przeniesienia i identyfikacji projekcyjnej.
Dwa stanowiska:
Zwłaszcza wobec osób ze schizofrenia błędne interpretacje mogą być szczególnie niebezpieczne
Niebezpieczna interpretacja może być korzystna w tym sensie, że może zmusić p do rozpoznania co jest trafne, a co nie
Ważny w analizie pacjentów głębiej zaburzonych jest problem wyznaczania granicy.
Przepracowanie
Rozumienie1
Zespół procedur stosowanych przez analityka i pacjenta po podaniu interpretacji, p nie musi przyjąć interpretacji do chwili aż p uzyska wgląd.
Rozumienie2
Praca psychiczna, którą wykonuje p i pozwala mu to na uzyskanie wypartych doświadczeń oraz uwolnienie się od mechanizmu powtarzania. Analitycy twierdzą. że nie wystarczy sam wgląd p, ale dopiero gdy te nowe elementy zostaną włączone w osobowość p.
Rozumienie3
Proces który jest rezultatem serii interpretacji, które koncentrują się na różnych obszarach nerwicy. Ten proces ma doprowadzić do przyjęcia interpretacji, poznania siły swojego oporu.
Przepracowanie dotyczy także oporu, który musi zostać poddany analizie. Przepracowuje swoją interpretację, aby przezwyciężyć opór jaki ona wywołała.
Efektem przepracowania jest zmiana postaw i zachowań, ustępują symptomy chorobowe
Analityk w tej fazie dokonuje ciągłych interpretacji, a zwłaszcza czynników uniemożliwiających zmianę.
Im opór jest silniejszy tym bliżej zmiany.
Nie tylko interpretacja, ale i cierpliwe czekanie na to, aby p zrozumiał znaczenie interpretacji.
Faza ta kończy się, gdy wgląd p jest wprowadzony w życie.
Korektywne doświadczenie emocjonalne – nie potwierdzają się dotychczasowe doświadczenia (takiego doświadczenia dostarcza analityk lub grupa terapeutyczna).
TECHNIKI: TERAPIA BEHAWIORALNA
Warunkowanie klasyczne
Warunkowanie sprawcze
Modelowanie
Koncentracja na niepożądanych zachowaniach p
Zajmuje się tymi zachowaniami, które mają być usunięte
Ważne są także deficyty w gamie zachowań pożądanych np. brak utrzymywania kontaktu wzrokowego, brak zachowań asertywnych
Ważne są konsekwencje zachowań, które p przejawia(karane czy nagradzane)
W jakim otoczeniu p żyje, czego to otoczenie dostarcza
Tematy, które są istotne w etapie diagnozy:
Sytuacja problemowa – znaleźć takie zachowania p które stanowią problem
Okoliczności w jakich te zachowania występują – zastanowić się, jakie mogą być konsekwencje zmiany tych zachowań
Co może zostać użyte wobec p jakie wzmocnienie (zdarzenia, przedmioty)
Jakie ograniczenia fizjologiczne/ somatyczne występują u p ( tak aby uwzględnić je w procedurze terapeutycznej)
Zainteresowanie stopniem kontroli, jaki ma p, jakich metod używa p, aby kierować się swoim życiem
Zbierać informacje o osobach znaczących w życiu p, które mają wpływ na zachowania p ( to stanowiące problem) , możemy rozważyć możliwość uczestnictwa tych osób w procesie terapeutycznym
Ograniczenia i normy, którymi kieruje się p. Mogą one mieć znaczenie w postępach psychoterapii – my mamy respektować normy p!
I warunkowanie klasyczne – systematyczna desensytyzacja
P jest konfrontowany z bodźcami lękotwórczymi „In vitro” w warunkach laboratoryjnych
Wykorzystujemy moc wyobraźni p
Ważne jest stopniowe wprowadzanie bodźców
Ważny jest trening relaksacyjny
Technika:
W 1 fazie diagnostycznej określa się typ bodźców lękotwórczych dla p i dokonuje się hierarchizacji od najsłabiej do najbardziej lękotwórczych
Tabelka
W 2 fazie uczymy p relaksowania się np. trening autogenny Schultza
W 3 fazie prosimy, aby p wprowadził się w stan relaksacji i podajemy najsłabszy bodziec lękowy
Podczas każdej sesji stosuje się coraz silniejszy bodziec lękowy, z czasem podaje się kolejne bodźce z tabelki od najsłabszego do najsilniejszego
To co najważniejsze w tej technice to trafne ustalenie hierarchii bodźców oraz umiejętność nauczania p
Terapia implozyjna
Bez relaksu
P jest bezpośrednio konfrontowany z bodźcem lękotwórczym
Siła reakcji zmniejsza się w miarę upływu czasu
Technika:
Ustalamy hierarchię bodźców, zaczynając od tych o względnie małej sile
Na początek konfrontacja w wyobraźni (osłabiamy siłę reakcji lękowej)
P nie przestaje myśleć o bodźcu lękowym, ale jego reakcja się zmienia
Obserwujemy coś podobnego do habituacji
W tej technice tak jakby „rzucamy” p na głęboką wodę, bez przygotowania
W efekcie następuje wygaszanie reakcji unikania
Awersyjne przewarunkowanie
Diagnozujemy u p te zachowania, które on uważa za niepożądane, są to zachowania, które p przejawia często, w sposób nawykowy
Najczęściej stosuje się tę metodę u osób uzależnionych
Technika:
Stosowany jest bodziec awersyjny, który ma sprawić, że p będzie przejawiał negatywną reakcję na bodziec, który tę reakcję wywołał
Alkohol ma wzbudzać u p negatywną reakcję emocjonalną
To nie zachowanie jest karane, to obiekt ma wzbudzać negatywną reakcję np. wymioty
Sprawić, aby bodziec nabrał ujemnego charakteru
II warunkowanie sprawcze
Stosuje się wzmocnienia pozytywne
Ustalamy z dzieckiem lub z rodzicami, jakie niepożądane zachowania występują lub jakich pożądanych zachowań dziecko nie przejawia
Należy uczyć rodziców, aby ignorowali niepożądane zachowania
Ta technika nie jest adresowana do dziecka tylko do rodziców – w jaki sposób rodzice mają ignorować te zachowania
Rodzice uczeni są dostrzegania tego, co jest w zachowaniu dziecka pożądane
Rodzice uczeni są jednego rodzaju wzmocnień używać wobec pożądanych zachowań np. „uśmieszków” pochwał
Właściwa terapia rozpoczyna się, gdy rodzice nauczą się wewnętrznych zjawisk i stosują je wobec dziecka, konsultując się z t
Technika żetonów
T pracuje z personelem, pielęgniarkami, lekarzami określając na czym polega ta technika.
Zachowania nawet zbliżone do pożądanych powinny być nagradzane, zwłaszcza u dzieci głębiej zaburzonych.
Technika:
Żeton to pewna forma nagrody zastępczej, która pośredniczy między zachowaniami pożądanymi a wzmocnieniem pozytywnym
Ustala się za ile i za jakie zachowania p dostaje żetony
Za ile żetonów dostanie on wzmocnienie
III modelowanie
Stosuje się zwłaszcza wobec dzieci
Także wobec osób dorosłych np. wobec doznających lęku przed dotykaniem brudnych przedmiotów
Wykorzystuje się, aby człowiek uczył się nowych zachowań a eliminował zachowania niepożądane
Okazuje się, że można kontrolować skuteczność stosując modela podobnego do p (pod względem wieku, statusu społecznego, wyglądu itp.)
Trening umiejętności społecznych – zwłaszcza wobec osób głębiej zaburzonych
Cel: p rozpoznaje moment rzutu choroby, moment zbliżającego się ataku
Ważne jest, aby nauczyć p komunikowania: tak aby p umiał nazwać na czym polega sytuacja problemowa między nim a innymi
Interpretowanie sygnałów pochodzących od innych ludzi w stosunku do jego osoby
P uczony jest ekspresji
Treningi polegają na tym, że pacjenci odgrywają scenki, które są nagrywane
Trening umiejętności społecznych – trening asertywności wobec os zdrowych
Uległość
Asertywność (szacunek dla siebie, dla innych)
Agresja ( wobec siebie jawna lub ukryta)