Bębenek Kacperka, Dokumenty(1)


Bębenek Kacperka

Kacperek był świerszczem, ale nie miał skrzypiec. Miał za to śliczny, czerwony bębenek, z którego był bardzo dumny. Nie rozstawał się z nim dniem i nocą, nosił go przed sobą jak największy skarb, a największą radość sprawiało mu wystukiwanie na nim najróżniejszych rytmów.

Żaby w stawie zanosiły się ze śmiechu widząc małego dobosza.

Przez jakiś czas zwierzęta z pobłażaniem przyglądały się temu dziwactwu,

ale wkrótce coraz głośniejsze koncerty bębenkowe zaczęły im przeszkadzać w codziennej pracy i odpoczynku.

Skargom i narzekaniom nie było końca. Wreszcie dzięcioł zdecydował:

Cóż miał począć, biedny świerszczyk? Schował swój śliczny, czerwony bębenek na dnie szafy i obiecał, że już więcej na nim nie zagra. Było mu jednak bardzo smutno. Nie wiedział, co ma ze sobą zrobić. Czuł się tak, jakby odebrano mu coś najdroższego na świecie. Żeby się nie rozpłakać, postanowił pospacerować po lesie z dala od wszystkich znajomych zwierząt, aby w odosobnieniu rozmyślać nad swym smutnym losem. Szedł leśną dróżką, a las stawał się coraz gęstszy i ciemniejszy. Kacperek myślał, że to dlatego, że drzewa są tu znacznie wyższe i potężniejsze, ale kiedy podniósł do góry główkę zobaczył na niebie ciemne, prawie czarne chmury, które nie wiadomo skąd pokazały się nad lasem. Zagrzmiało gdzieś daleko, najpierw raz, potem drugi, niebo przecięły jaskrawe błyskawice, a potem rozległo się takie głośne uderzenie, że Kacperek aż oczka zamknął ze strachu. Stał tak przez chwilę i nie miał odwagi, żeby rozejrzeć się dookoła. Kiedy wreszcie otworzył oczy, zobaczył coś strasznego - piorun uderzył w starą sosnę, która natychmiast stanęła w płomieniach, a od niej ogniste ogniki natychmiast rozpełzały się we wszystkich kierunkach. Jeszcze chwila i zajmą cały las!

Na jej skraju była dziupla wiewiórki.

Ale wiewióreczka wystawiła tylko swój rozgniewany pyszczek i fuknęła:

I ze złością zatrzasnęła drzwi.

Zrozpaczony świerszczyk pobiegł dalej.

Sowa wychyliła swój dziób z leśnej biblioteki i mrużąc oczy zapytała:

Świerszczyk o mało się nie rozpłakał. Nagle wpadł mu do głowy doskonały

pomysł. Pobiegł do domku i za chwilę biegł uderzając w niego pałeczkami z całych sił, aż listki drżały na gałęziach drzew. Ten odgłos postawił na równe nogi wszystkie zwierzęta, które natychmiast zbiegły się na polanę. Patrzyły na Kacperka z wyrzutem.

Ale świerszczyk nie dał jej dokończyć:

Przerażone zwierzęta rzuciły się do ucieczki. Prowadził je świerszczyk, wiedział, że teraz najbezpieczniej jest nad rzeką. Ledwie wszyscy zdążyli opuścić las, gdy lunął deszcz. Zwierzęta zatrzymały się i odetchnęły z ulgą. Rzęsiste strugi niczym straż pożarna gasiły niesforne płomienie, po których wkrótce zostały tylko unoszące się obłoczki szarego dymu.

Kacperek odłożył bębenek na trawę i opuścił głowę. Teraz wydawał się jeszcze mniejszy, niż był w rzeczywistości.

Zdziwiony świerszczyk podniósł głowę:

Kacperek został leśnym werblistą, który każdego ranka, gdy słonko było już wysoko na niebie budził zwierzęta grą na swoim czerwonym bębenku. Wreszcie mógł robić, to co naprawdę lubi, a przy tym nikt się już więcej nie złościł na niego i nie dokuczał mu. Wręcz przeciwnie, co tydzień w sobotni wieczór zwierzęta organizowały koncert. W programie był występ chóru żab, orkiestry komarów, ptasich solistów i oczywiście popisy Kacperka z czerwonym bębenkiem.

LAURA

4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DOKUMENTACJA OBROTU MAGAZYNOWEGO prawidł
Proces pielęgnowania Dokumentacja procesu
dokumentacja 2
Wykład 3 Dokumentacja projektowa i STWiOR
20 Rysunkowa dokumentacja techniczna
dokumentacja medyczna i prawny obowiązek jej prowadzenia
W 5 dokumentacja ZSJ
Dokumentacja pracy na kąpielisku
Dokumenty aplikacyjne CV list
Dokumentacja pracy fizjoterapeuty
Dokumentacja medyczna bloku operacyjnego
W 5 Dokumentacja operacji gospodarczych ZAZ
DOKUMENTOWANIE GEOTECHNICZNE kurs
3)kontrola dokumentˇw
Opracowanie dokumentacji powypadkowej BHP w firmie
dokument ubiegajacy sie o kredyt inwestycyjny w banku
Dokument

więcej podobnych podstron