Polski system medialny
Prasa codzienna
Każdy z nas sięga do prasy codziennej. Jest ona źródłem bieżących informacji, dostarcza ich i dawce wystarczającej dla nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Znajdzie on tam wszystkie tematy ważne i potrzebne, a co najważniejsze każdy z nas może wybrać dziennik, którego tematyka najbardziej mu odpowiada.
Żyjemy już w XXI wieku. Bezwątpienia są to czasy, w których bardzo ważną rolę odgrywają media elektroniczne: telewizja, radio, Internet. Z każdej strony atakują nas kolejne informacje o różnych katastrofach, tragediach, czy pracach rządu. W takim natłoku i przesycie informacji można bardzo łatwo się pogubić, lub zniechęcić. W naszych czasach bardzo ważne jest, aby te informacje zostały przekazane a co ważniejsze przyjęte przez odbiorcę we właściwy sposób. Dlatego właśnie dzienniki są rzetelnym źródłem i zarazem komentatorem bieżących zdarzeń i wiadomości. Nie twierdzę, że inne media są złe lub czegoś im brakuje. Uważam jednak, że każde medium we współczesnym świecie ma już swoje miejsce i krąg odbiorców, do których ma za zadanie trafić. Każdy potencjalny słuchacz tej pracy zada sobie zapewne pytanie „Czy nie warto zamiast codziennie kupować kolejne numery dzienników po prostu oglądać serwisy informacyjne?” Argumenty popierające tę tezę są zapewne także racjonalne. Przecież chodzi o oszczędność, ekolog mówiłby o tysiącach drzew, które nie zostałyby ścięte. Lecz nikt tak naprawdę nie może negować pozycji prasy codziennej, jaki ona sobie wypracowała przez kilkaset lat. Spróbuję w tej pracy udowodnić wyższość dzienników nad codziennymi serwisami telewizyjnymi, czy radiowymi.
DEFINICJA „PRASY” ORAZ JEJ WADY
Aby zrobić to w pełni kompetentnie zacznę od samej definicji prasy. Ogólna normatywna definicja samej prasy zamieszczona została w Dzienniku Ustaw nr 5 z dnia 7 lutego 1984r. i brzmi następująco: „Prasa oznacza publikacje periodyczne, które nie tworzą zamkniętej, jednorodnej całości, ukazujące się nie rzadziej niż raz do roku, opatrzone stałym tytułem lub nazwą, numerami bieżącymi lub datą, a w szczególności: dzienniki i czasopisma, serwisy agencyjne, stałe przekazy teleksowe, biuletyny, programy radiowe i telewizyjne oraz kroniki filmowe; prasą są także wszelkie istniejące lub powstające w wyniku postępu technicznego środki masowego przekazywania, w tym także rozgłośnie oraz tele- i radiowęzły zakładowe upowszechniające publikacje periodyczne za pomocą druku, wizji, fonii lub innej techniki rozpowszechniania; prasa obejmuje również zespoły ludzi i poszczególne osoby zajmujące się działalnością dziennikarską”. Jest to definicja bardzo formalna. Określa ona zaledwie zewnętrzne cechy jak na przykład częstotliwość ukazywania się, bieżący numer, datę itp. Taka definicja normatywna jest pod wieloma względami niedoskonała. Nawet ze względu na to, że została zapisana w 1984 roku, kiedy to sytuacja polityczna naszego kraju była bardzo skomplikowana. Nie przystaje ona, więc w pełni do rzeczywistości i jest zbyt ogólna. Nie zawiera ona bowiem żadnych kryterii oceniających zawartość i funkcji społecznych, jakie powinna ona pełnić. Dlatego właśnie na polskim rynku prasowym istnieje bardzo wiele pism, które formalnie są prasą, a w zasadzie zawierają jedynie jednolite treści np. krzyżówki, dowcipy lub porady. Takie czasopisma nie zawierają żadnych tekstów autorskich. Podobnie jest z czasopismami o charakterze wyłącznie ogłoszeniowym lub reklamowym.
Z takich właśnie powodów ta definicja nie jest doskonała. W opinii prasoznawców zdefiniowanie tego pojęcia powinno zawierać kryteria funkcjonalności i treści.
W cytowanej przeze mnie definicji, nie wzięto pod uwagę rozwoju techniki, a chodzi mi tu głównie o Internet. Biorąc pod uwagę to, że została ona napisana 18 lat temu, gdy ja miałam już roczek, to nie dziwi. Żyjemy już jednak w XXI wieku i pominięcie takiego medium jak Internet jest krzywdzące dla całego współczesnego polskiego systemu medialnego. Nie pominę tutaj faktu, że w owej definicji znajduje się zapis dotyczący tele- i radiowęzłów zakładowych. Dla mnie takie określenie i w ogóle umieszczenie takiego zapisu kojarzy się z powszechną ówcześnie propagandą polityczną, a mamy już przecież demokracje.
POJĘCIE „DZIENNIK”
Nas jednak interesuje sama prasa codzienna, czyli dzienniki. Samo pojęcie „dziennik” zgodnie z ustawą o prawie prasowym narzuca nam następującą interpretację pojęcia : „ogólno informacyjny druk periodyczny lub przekaz za pomocą dźwięku oraz dźwięku i obrazu, ukazujący się częściej niż raz w tygodniu” (art. 7, pkt. 2.2). Jak widać jest to także bardzo niedoskonała definicja, która ponownie określa wszystko bardzo ogólnie. Inna definicja, z którą można się spotkać inaczej określa częstotliwość i mówi, że dzienniki to pisma, które ukazują się przynajmniej pięć razy w tygodniu.
Nie mamy niestety w Polsce dziennika, który ukazywałby się codziennie, czyli siedem razy w tygodniu. Najczęściej ukazuje się pięć lub sześć razy i wydając numer weekendowy, czyli piątkowo-sobotnio-niedzielny, lub numer sobotnio- niedzielny. Ogólnie dzienniki można podzielić ze względu na zasięg ukazywania się oraz tematykę, jaką dany dziennik porusza. Ze względu na terytorium wyróżniamy dzienniki centralne, czyli ogólnopolskie, a także regionalne, czyli dostępne tylko na części terytorium Polski (jedno województwo lub więcej np. „Kurier Lubelski”) i lokalne, często zwane miejskim, bo cały nakład rozprowadzany jest na terenie jednego miasta lub powiatu. A ze względu na tematykę mamy dzienniki ogólno informacyjne, czego przykładem są „Rzeczpospolita” czy „Gazeta Wyborcza” oraz specjalistyczne zajmujące się daną dziedziną jak „Puls Biznesu” czy „Przegląd Sportowy”.
WOLNOŚĆ PRASY
Kolejnym bardzo ważnym wątkiem w mojej pracy wolność prasy. Aby dobrze rozważyć to pojęcie najpierw należy przeanalizować podział prasy. Możemy wyróżnić podział na trzy systemy medialne na świecie. Są to media wolne, kontrolowane i kierowane. Patrząc na historię rozwoju prasy od razu zauważymy, że pierwsze gazety były kontrolowane. Nie powinno budzić to żadnego zdziwienia, ponieważ pierwsze dzienniki powstawały najczęściej na dworach królewskich i były „pod opieką” króla. Takim przykładem, bardzo nam bliskim jest „Merkuriusz”, który był wydawany na dworze Jana Kazimierza. Rodzaj mediów to rzecz bardzo charakterystyczna dla państwa, w którym one funkcjonują. Można pokusić się o stwierdzenie „opisz mi system medialny twojego kraju, a powiem ci, jakie to państwo”. Chodzi tu o to, że o całkowitej wolności i niezależności mediów możemy mówić tylko w systemie demokracji parlamentarnej. Takie wolne media są zawsze oponentami władzy, pełnią funkcje stróża, który pilnuje czy wszystko jest przez nich wykonywane zgodnie z prawem. Natomiast media kontrolowane są to takie, które w mniej lub bardziej widoczny sposób sprzyjają władzy. Występują one w systemach autorytarnych, czyli zniewolonych. Przykładem takiego systemu była prasa wydawana w Polsce w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Kolejnym rodzajem są media kierowane. Pełnią one funkcje instrumentu władzy i są charakterystyczne dla systemów totalitarnych.
Samo, więc zdefiniowanie i odniesienie się do terminu „wolność prasy” jest bardzo trudne. Nie chodzi tu, bowiem o to, że prasa może wszystko, a jedynie o to, że nie jest jej narzucana treść lub tematyka. Możemy tutaj także mówić o dwóch rodzajach wolności prasy. Pierwszy z nich to wolność do czegoś, a drugi wolność od czegoś. W pierwszym przypadku wolności do czegoś chodzi o to, że prasa ma prawo do swobodnej krytyki, poszukiwania źródeł informacji, do zachowania tajemnicy na temat pochodzenia tych informacji. Ma także prawo do posługiwania się legitymacją dziennikarską oraz wstęp na konferencje prasowe. Natomiast wolność od czegoś polega na tym, że dziennikarz jest w sposób szczególny chroniony przez prawo. Nie może on być zmuszony do ujawnienia swoich źródeł informacji.
Wolność prasy w Polsce jest zagwarantowana na mocy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 roku. Mimo to zdarzały się wyroki sądów zabraniające ukazywania się danych materiałów. Takim przykładem jest film zrealizowany przez Henryka Dederkę pod tytułem „Witajcie w życiu”. Opisywał on działalność korporacji Amway. Film ten stał się pierwszym tak zwanym „zwolnionym pułkownikiem”, który mógł być pokazywany dopiero w nowych realiach. Tak, więc wolność prasy to pojęcie bardzo trudne do jednoznacznego zdefiniowania
HISTORIA PRASY W XX W.
Zajmę się tutaj ogólną historią prasy w wieku XX. Wybrałam zaledwie ten okres, ponieważ jest on najistotniejszy dla tematu prasy codziennej w Polsce. Cały jej rozwój i postęp, ale także zahamowania i przeobrażenia w czasie dwóch wojen światowych ma znaczący wpływ na stan obecny polskiego rynku prasowego.
Wiek XX w historii prasy był okresem znaczących zmian na rynku prasowym. Dotychczas prasa była skierowana do arystokratów, wysokich urzędników i członków dworów, tam też wydawana i kontrolowana. To ostatnie sto lat przyczyniło się znacznie do upowszechnienia wszelkiego rodzaju czasopism, ale jednocześnie zmieniły rynek prasowego w prawdziwy przemysł.
Już w XIX wieku prasa stała się masowa, przekroczyła stadium popularyzacji i docierała do kolejnych grup społecznych, aż stała się dostępna dla każdego, bez względu na pochodzenie, czy zamożność.
W XX zaczęły powstawać pierwsze monopole prasowe, które za wszelką cenę starały się zaspokoić oczekiwania czytelników. Zwiększała się liczba tytułów, oraz tematyki. Czasopisma stawały się coraz bardziej specjalistyczne. Popularne stawały się wielkonakładowe czasopisma sensacyjne, a w ślad za nimi wiernych odbiorców zdobywały pisma ilustrowane, zawierające w sobie relacje z miejsc wypadków, przestępstw i skandali towarzyskich. Przykładem takim jest londyński „Penny Magazine” i „Lloyd's Weekly News” czy amerykański „Weekly Tribune”. Były to bez wątpienia protoplasci magazynów kolorowych takich jak „Look”, „Life”, „Stern” czy polski „Sukces” lub „Przekrój”.
Epoka upowszechniania się prasy, która przypada na ostatnie lata XIX oraz cały XX w. była epoką znaczącego postępu technicznego. Nowe technologie składu i druku gazet przyczyniły się znacznie do poprawy rynku prasowego na całym świecie.
W XX wieku wykształcił się podział prasy codziennej na wielkonakładowe, ilustrowane dzienniki sensacyjne o niewielkiej objętości (prasa bulwarowa). W Wielkiej Brytanii powstaje „Daily Mirror” oraz „The Sun”, we Francji „Paris-Soir” i „France-Soir”, natomiast w USA - „The New York Daily News”, a Niemczech - „Bildseitung”.
Większość prasoznawców pierwszą połowę XX wieku nazywa epoką magazynów ilustrowanych. Za wzór można postawić na pewno amerykański „Life”, a europejskim przedstawicielem tego gatunku jest „Paris-Match”. Na okres ten przypada także powstanie ilustrowanych tygodników społeczno - politycznych (amerykański „Time”, francuski „L'Express oraz niemiecki „Der Spiegel”.
Ważnym etapem rozwoju prasy był obie wojny światowe, które wpłynęły na zarówno na strukturę, jak i na zawartość poszczególnych czasopism. Kiedy nad całym światem przetaczają się krwawe wojny, rynek prasowy musiał przeżyć reorganizację. Kształtuje się struktura terytorialna pism, oraz zasada zwierzchnictwa pism ogólnokrajowych (W. Brytania, Japonia) nad lokalnymi, lub lokalnych nad ogólnokrajowymi (Niemcy, USA).
W czasach następujących po drugiej wojnie światowej prasa przeżywała bardzo trudny okres. Z jednej strony stawała się narzędziem propagandy politycznej, a z drugiej musiała przebijać się jako zwiastun nowej epoki i dawca nadziei. Pojawiał się problem wolności prasy oraz jej funkcji w nowych realiach.
W pracy redakcyjnej coraz większe znaczenie odgrywają agencje prasowe, zajmujące się gromadzeniem i rozpowszechnianiem informacji dla potrzeb prasy, a później radia i telewizji. Pierwsza tego typu instytucja powstaje w 1835 r. we Francji z inicjatywy Havasa, kolejne w 1849r w Niemczech (Wolff) i w 1951r. w Wielkiej Brytanii (Reuter).
Wymyślona i stworzona globalna sieć komputerowa oraz zaawansowane techniki łączności satelitarnej znacznie polepszyły aktualność publikowanych w prasie informacji. Również działalność dziesiątek agencji informacyjnych przyczynił się do poszerzenia zakresu tematycznego pism informacyjnych. Doprowadziło to do powstania setek pism informacyjnych o zawężonej tematyce np. do sportu czy kultury.
Ogólnodostępność sieci Internet oraz jego uniwersalność i praktyczność przyczyniły się do powstania elektronicznych wersji znanych czasopism. Dzisiaj niemalże każdy tytuł posiada swój odpowiednik w sieci Internet. Czasem ogranicza się do opublikowania w ten sposób tylko kilku najważniejszych artykułów, ale są przypadki, iż w serwisie internetowym gazety znajduje się pełna wersja elektroniczna papierowego czasopisma, a nawet w wersji elektronicznej znajduje się znacznie więcej artykułów, niż w papierowej.
Istnieją nawet tytuły prasowe, które ukazują się wyłącznie w postaci cyfrowej i są dostępne całkowicie bezpłatnie (np. Załoga G, Escape Magazine czy Esensja).
ROZWÓJ DZIENNIKÓW PO OKRĄGŁYM STOLE
Decyzje Okrągłego Stoły w sprawie mediów pozbawiły stronę partyjną monopolu informacyjnego. Panowało wtedy powszechne przekonanie, że na prawdziwą wolność mediów trzeba będzie jeszcze poczekać. Niektórzy w ogóle wątpili, że kiedykolwiek ona zaistnieje w naszym kraju. Sytuacja w kraju wciąż była trudna i niejasna. Tymczasem już kolejne miesiące, szczególnie po wyborach w czerwcu 1989, były okresem przyśpieszenia transformacji mediów, a szczególnie wolnej prasy.
Ważnym wydarzeniem było pojawienie się na rynku już 8 maja 1989r nowego dziennika. Była to „Gazeta Wyborcza”. Jej głównym celem w owym czasie było doprowadzenie do zwycięstwa „Solidarności” w wyborach. Wtedy nikt jeszcze nie podejrzewał, że gazeta ta stanie się tak ważną pozycją nie tylko w Polsce, ale nawet w Europie Środkowowschodniej. To właśnie na łamach „Gazety Wyborczej” ukazał się słynny już dziś artykuł Adama Michnika „Wasz prezydent, nasz premier”, który maił znaczący wpływ na ostateczną rozprawę ze starym systemem.
Taki ścisły związek z Solidarnością „Gazeta Wyborcza” utrzymywała do 1990, do wyborów prezydenckich. Bardzo szybko po takim rozstaniu „Gazeta Wyborcza” odbudowała swój prestiż . Jej nakład sięgnął nawet 750 tys. egzemplarzy. Utrzymała ona go do dziś i można bez wahania powiedzieć, że jest najlepszą i najpopularniejszym dziennikiem w Polsce.
Ważnym faktem było także, gdy wiosną 1990 uchwalono ustawę o likwidacji partyjnego koncernu RSW Prasa-Książka-Ruch oraz uchylenie ustawy o kontroli prasy, publikacji i widowisk.
Kolejną zmianą na rynku polskiej prasy było pojawienie się dziennika o charakterze sensacyjno-obyczajowym. Jest to „Super Express”, o którym także często mówi się, że jest łagodną wersją zachodnich bulwarówek. Jest to całkiem inne dziennikarstwo, chodzi tu głównie o sensację i rozrywkę. Prawdziwymi sukcesami okazały się niekonwencjonalne pomysły tego dziennika. Dodawano do niego zdrapki lub płyty CD, co kilkakrotnie zwiększało jego nakład.
Kolejnym bardzo ważnym dziennikiem jest „Rzeczpospolita”. Od swego powstania w 1982 roku przeszła bardzo wiele transformacji, co przystosowało ją do aktualnych reali ustrojowych. Niewątpliwie ogromny wpływ na to, że stała się ona bardzo rzetelną i szanowaną miał Dariusz Fikus kierujący gazetą w latach 1989-1996. Przekształcił on ją organu rządowego w bardzo dobry dziennik ogólnoinformacyjny.
W toku przekształceń po Okrągłym Stole bardzo ważne stały się takie tytuły jak „Życie” (z kropką), czy „Prawo i Gospodarka”, które uwieńczyły cały proces zapoczątkowany przez Okrągły Stół.
Kolejnym aspektem, o którym należy wspomnieć mówiąc o polskich dziennikach po Okrągłym Stole to prasa katolicka. Pojawiło się bardzo wiele nowych tytułów oraz rozpoczęto wydawanie prasy parafialnej. Pierwszy i jedyny katolicki dziennik powstał dopiero w 1998. Jest to „Nasz Dziennik”, własność fundacji „Nasza Przyszłość”. Szacuje się, że ma on ok. 200 tys. egz. nakładu.
Podsumowując, transformacja ustrojowa po 1989 znacznie wpłynęła na ogólny rozwój prasy, a szczególnie rozwój dzienników. Nowy ustrój gwarantował wolność i liczne prawa, zniesiono wszelkie ograniczenia i cenzurę.
PRASA JAKO CZWARTA WŁADZA
Nikt nie może zaprzeczyć, ani negować wysokiej pozycji prasy. Zdaniem niejednego prasoznawcy to właśnie dziennikarstwo pisane jest najlepsze. Często nawet mówi się o prasie jako o czwartej władzy. Co prawda w dzisiejszych czasach to pojęcie obejmuje ogól mediów. Jednak rodowód tego określenia sięga XVIII wiecznej Anglii. Wtedy to filozof i polityk Edmund Burke wskazując w parlamencie na ławę dziennikarzy określił ich mianem czwartego stanu królestwa.
Świadczy to ogromnej roli prasy, jaką posiada nieprzerwanie od tego okresu. Chodzi tu także o to, że to na niej spoczywa wiele funkcji kontrolnych w państwie.
Dlatego funkcją ludzi mediów jest dostarczanie ludziom potrzebnej informacji o aktualnych wydarzeniach, komentowanie tych wydarzeń a poprzez to kształtowanie opinii publicznej.
Podsumowując moją pracę mam nadzieję, że poprzez wszystkie przedstawione przeze mnie powyżej zagadnienia, wyraźnie widać, jaką rolę pełniły i pełnią dzienniki. Porównywanie lub próba zastąpienia ich serwisami telewizyjnymi moim zdanie nie ma sensu. Prawdą jednak jest, że dzienniki pod naporem innych mediów elektronicznych muszą wciąż się zmieniać. Uważam jednak, że dzienniki wciąż jeszcze będą utrzymywały się na wysokiej pozycji opiniotwórczej nie tylko w Polsce, ale także na świecie.
BIBLIOGRAFIA:
„ Dziennikarstwo i świat mediów”
„Media w Polsce” dr Sonczyk
„Media masowe, władza, rozrywka i biznes” M. Mrozowski
materiały zawarte w róznych numerach miesięcznika „Press”.
materiały ze stron internetowych www.medialink.pl- dziennikarstwo w sieci, www.dziennikarz.of.pl , ww.media.com.pl
Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl <<<>>> Zacznij zarabiać http://partner.e-sciagi.pl
7