PEDAGOGIKA, DORADZTWO ZAWODOWE I PERSONALNE
Podstawy metodyki opiekuńczo - wychowawczej
Przedmiotowe i podmiotowe traktowanie człowieka
Praca napisana pod kierunkiem:
1. Co waszym zdaniem znaczy: przedmiotowe i podmiotowe traktowanie człowieka?
W oparciu o koncepcje naukowe, przyjmuje się, że człowiek jest postrzegany jako jednostka przedmiotowa i tak też jest traktowana. W większości tych koncepcji nie dopuszcza się, by człowiek samodzielnie i w pełni świadomie decydował o swoich wyborach
i działaniach. A zatem człowiek w świetle nauki nie jest autorem swoich czynów. W tym ujęciu nauki jesteśmy postrzegani jako obiekty materialne, podlegające obserwacji zewnętrznej, a nie jak świadome podmioty zdolne do działania twórczego. Nauki, takie jak matematyka czy fizyka dostarczają wyników, które można zmierzyć, zaobserwować ale są one pozbawione oczywistej swoistość i niepowtarzalności.
Należy przyjąć, że w rezultacie nauka usunęła z obszaru swoich badań ludzką podmiotowość. Poznawanie świata za pomocą metod ściśle naukowych prowadzi do traktowania nas jako zwykłych przedmiotów poznania. W momencie, w którym stajemy się przedmiotem pomiarów, analizy stajemy się niejako przedmiotem w ogólnym wymiarze, zaciera się granica pomiędzy naszą podmiotowością a przedmiotowością.
W odniesieniu do teorii naukowych, które pojmują człowieka jako podmiot heteronomiczny, mamy do czynienia z sytuacją kiedy stajemy się: bierni, zdeterminowani, nie stanowimy sami o sobie. Człowiek jako podmiot heteronomiczny charakteryzuje się biernością, a więc podlega różnego rodzaju wpływom, brak mu indywidualności. Owo podleganie ma charakter doskonałej determinacji, tj. działania człowieka nie noszą na sobie żadnego piętna swobodnej, wolnej decyzji.
Uważam, że traktowanie przedmiotowe człowieka polega na przyrównania go do obiektu, przedmiotu badań, który tak jak każdy typowy przedmiot podlega obserwacji, klasyfikacji, oddziaływaniom, manipulacji i nie ma tu miejsca na dostrzeganiu w człowieku jego podmiotowości.
Przedmiotowe traktowanie człowieka kojarzy mi się z sytuacją w której jesteśmy do czegoś przypisani, mamy niejako „przedmioty” czemuś służyć W teoriach takich jak: mechanicyzm, behawioryzm, koncepcje psychodynamiczne w ogóle nie ma miejsca na podmiotowe patrzenie na człowieka i jednocześnie na jego twórcze działanie. Jeśli założymy, że człowiek ma prawo do własnej autonomii to nieodzownym prawem każdego z nas jest swoiste nieskrępowanie, wolność rozumiana jako co najmniej częściowa niezależność od czynników zewnętrznych i wewnętrznych.
Przedmiotowe traktowanie człowieka moim zdaniem polega na „nie dostrzeganiu w nim podmiotu autonomicznego”, który ma prawo kształtować i dopasowywać świat do siebie, mieć prawo do samostanowienia o sobie. Człowiek postrzega siebie przedmiotowo, jako narzędzie do czegoś przeznaczone, człowieka pewnej roli, postrzega swoje cele jako zgodne ze swoimi zobowiązaniami, postrzega świat wokół jako obszar, w którym należy czynić, to co do niego należy, czyli to co inni już zaprojektowali.
Jeśli zdarza nam się podchodzić do drugiego człowieka jak do pewnego rodzaju tworzywa, na które oddziaływujemy według własnego upodobania, zmieniamy, kształtujemy, nie biorąc pod uwagę jego zdania, odczuć, przekonań to w moim przekonaniu traktujemy go po prostu przedmiotowo.
Podmiotowe traktowanie człowieka, zgodnie z ideą podmiotowości, zakłada, że człowiek jest podmiotem autonomicznym. Autonomia oznacza tu niezależność i samostanowienie, możliwość kierowania swoim zachowaniem, możliwość dokonywania wolnych, samodzielnych wyborów. Fundamentalną ideą podejścia podmiotowego jest przekonanie o autonomii człowieka, a więc przekonanie, że jakkolwiek daleko sięga zdeterminowanie człowieka przez czynniki zewnętrzne (biologiczne, społeczne), każde zachowanie nosi piętno jego indywidualnej, swobodnej decyzji. Bez względu na zewnętrzne okoliczności, to od człowieka zależy ostateczny kształt, jaki nada swojemu postępowaniu.
Podmiotowe traktowanie człowieka rozumiem jako szeroko pojęte rozumienie autonomii człowieka. Traktowanie jednostki przez jednostkę opiera się tutaj na świadomości drugiego człowieka, które wiąże się z empatią, z pewnego rodzaju przyzwoleniem, zachęcaniem i nie ograniczaniem człowieka przez człowieka. Człowiek postrzegający siebie jako niezależny podmiot rozwija się jako w pełni wartościowa osoba. Każdy z nas ma prawo do postrzegania siebie jako źródło swojego postępowania, jako świadomy podmiot pozostający w interakcji z otoczeniem. Człowiek niezależnie od poziomu rozwoju duchowego jest podmiotem autonomicznym, czyli żywym organizmem samodzielnie oddziaływującym na otoczenie.
Istotą podmiotu autonomicznego jest to, że samodzielnie kieruje swoim zachowaniem, swoją interakcją z otoczeniem (zwiększanie autonomii i jakości bytu). Podmiot ten posiada określoną autonomię oraz jest autorem swoich czynów, których może być świadomy lub nie, jednakże pozostaje ich sprawcą, więc ponosi za nie odpowiedzialność.
Człowiek nie jest przedmiotem, czyli czymś absolutnie zgodnym z teoriami naukowymi, jest czymś więcej, jest podmiotem, czyli tym, czym sam się stworzy.
Podmiotowe traktowanie człowieka, moim zdaniem, polega na podejściu do istoty ludzkiej z wielkim pietyzmem. To podejście ma charakter rozumienia, zezwalania, zachęcania i wspierania. Człowiek to nie przedmiot, człowiek to istota żywa, która myśli, odczuwa, przeżywa i ma nadane pewne prawa. Dlatego ważne jest, by przebyć drogę „od przedmiotu do podmiotu”, by stać się i być dla innych człowiekiem autonomicznym - samoświadomym.
2. Jak chcielibyście być traktowani: podmiotowo czy przedmiotowo?
W życiu doświadczam bardzo różnych sytuacji, dobrych i tych złych. W domu,
w pracy, w życiu codziennym pozostaje w nieustannej interakcji z otoczeniem. W zależności od charakteru, miejsca i zdarzenia doznaje podmiotowego i przedmiotowego traktowania przez innych ludzi. W niektórych sytuacjach zgadzam się z przedmiotowym traktowaniem mojej osoby, ponieważ dostrzegam w tym dobre strony i o ironio nie mam z tym większego problemu ale zaznaczam tylko w wyjątkowych sytuacjach. Jeśli mam natomiast wybór
i jestem tego świadoma to chciałabym być traktowana jako podmiot a nie jako „przedmiot”,
w myśl prostej zasady „ żyj i pozwól żyć innym”.
2