Jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia, by oskarżeni na sali rozpraw rzucali granatami w sędziego |
---|
W POSZUKIWANIU ŹRÓDŁA AGRESJI
Świat chyba jednak chyli się ku upadkowi, bo, jak pamiętam z mojego (dość długiego) życia, nigdy dziennikarze nie cieszyli się, że "agresja maleje", ale wciąż biją na alarm, dlatego że "agresja narasta".
Dla astrologa agresja jest zjawiskiem, które łatwo można uchwycić w horoskopie. Odpowiada za nie Mars, a inne planety przyczyniają się do jego (zjawiska) wzmożenia. Ludzie, którzy mają w horoskopie urodzeniowym silnego i szczególnie położonego Marsa, są bardziej od innych skłonni do agresji. Również kiedy Mars jest silny na tle bieżącego układu planet, częściej mają miejsce wydarzenia, w których ujawnia się ludzka agresja. (Podczas strzelaniny w sądzie w Jeleniej Górze, 13 marca, i następnego dnia, kiedy podczas obławy na tygrysa zginął weterynarz, Mars oddziaływał ze Słońcem.)
Saturn - twórca geniuszy i egoistów
Drugą planetą, którą zawsze trzeba brać pod uwagę przy badaniu agresji, jest Saturn. W samym Saturnie nie ma nic agresywnego: planeta ta, jeśli jest silna w horoskopie urodzeniowym, znamionuje odludków i ponuraków, a także myślicieli, i często "zsyła" talent matematyczny (tak było w przypadku Einsteina). Ale gdy Saturn współdziała w horoskopie z Marsem, daje takie cechy, jak upór, zawziętość, twardość charakteru, a także zwykłą nieczułość serca, brak współodczuwania z innymi.
Tak się dzieje szczególnie wtedy, kiedy w horoskopie silne są, oprócz planet, marsowe i saturnowe znaki zodiaku, a więc Skorpion, Baran i Koziorożec. A kiedy Saturn, idąc po niebie, "poruszy" Marsa w horoskopie urodzeniowym, to często wyzwala tę najbardziej nieprzyjemną, agresywną stronę Czerwonej Planety. Kiedyś, gdy w moim horoskopie urodzeniowym Saturn przechodził dokładnie po stronie nieba przeciwnej do mojego urodzeniowego Marsa (czyli tworzył do niego opozycję), miało miejsce wielce dramatyczne wydarzenie: z gór (gdzie wtedy mieszkałem) zeszła wataha uzbrojonych myśliwych, którzy chcieli odstrzelić moje psy.
Niemal własną piersią musiałem je zasłaniać...
Saturn i Mars pospołu symbolizują też w horoskopach te instytucje, poprzez które agresja zostaje w społeczeństwie skanalizowana i ujęta w karby, a więc wojsko, policję - wszelkie służby mundurowe, a także więzienia.
Szaleńcy z Plutonem w duszy
Tropiąc agresję w horoskopie, trzeba też zwracać uwagę na Plutona. Pluton - najogólniej - oznacza wszelkie nie kontrolowane siły psychiczne, które uwalniają się gdzieś w głębi duszy ludzkiej, w podświadomości, i nieoczekiwanie ujawniają się w życiu. Tu okazuje się, że trafnie dobrano nazwę tej planety, gdyż u starożytnych Greków Pluton (inaczej Hades) był bóstwem świata podziemnego, zamieszkiwanego przez demony i dusze zmarłych. Jeżeli jakaś agresywna działalność odbywa się w ukryciu, albo gdy ktoś zaatakował swoją ofiarę pod wpływem "świra", który nagle wynurzył się z jego psychiki - to źródła trzeba szukać w Plutonie.
Z kolei Uran, działając w horoskopie, wprowadza postawę: "wszystko mi wolno"; "jestem poza prawem"; "sam sobie określam, co mi wolno". W tym stanie ducha wystarczy niewielka aktywność Marsa, aby jakiś nowy Raskolnikow chwycił za siekierę...
Neptun... I ta planeta nie jest bez winy, gdyż wprowadza rozkojarzenie, brak jasnej oceny sytuacji i sprawia, że człowiek nie kontroluje tego, co robi. Kiedy silny jest Neptun, myślimy brzuchem albo... nogami, a nie głową. Pozwalamy, aby wychodziły z nas różne instynkty.
Chaos pod znakiem Merkurego
W feralne dni 13 i 14 marca Neptun działał klasycznym niekorzystnym aspektem - kwadraturą - na Jowisza. Jowisz w horoskopach wydarzeń społecznych symbolizuje władzę i jej funkcjonariuszy. I proszę: w obu przypadkach władza-policjanci biegali jak zające w marcu: w Jeleniej Górze nie zauważyli, że ktoś stających przed sądem bandytów uzbroił w pistolety i granaty, a w aferze z tygrysami urządzili sobie safari w mieście, i właśnie od policyjnej kuli zginął nieszczęsny weterynarz. A potem było tak, jak to pod rządami Neptuna bywa: nikt nic nie wie...
Trzeba też zwracać uwagę na Merkurego. Ta planeta ma podwójne oblicze: z jednej strony zsyła zdolności umysłowe, daje obrotność, bystrość umysłu, inteligencję, ale z drugiej strony - jest potężnym źródłem nieoczekiwanych wypadków i zwykłego chaosu. Wpływy Merkurego wyglądają tak, jakby hasłem tej planety było: "Oby jak najwięcej się działo. Nieważne, dobrego czy złego; ważne, by był ruch." A podczas "merkurycznego" zamieszania i bieganiny łatwiej ujawniają się agresywne instynkty.
Wojciech Jóźwiak