CZAS I MIEJSCE AKCJI
Pod spisem bohaterów tragedii Szekspir umieścił informację: „Rzecz dzieje się przy końcu czwartego aktu – w Anglii; przez wszystkie inne – w Szkocji”. Już ta wiadomość określa przestrzeń utworu, geograficznie rozciągającą się na dwa państwa. O klasycznej zasadzie jedności miejsca akcji utworu nie ma więc mowy. Jednak przytoczony powyżej tekst z didaskaliów warto doprecyzować o konkretne miejsca, w których rozgrywają się losy bohaterów dramatu. Są to między innymi: wrzosowiska znajdujące się gdzieś w Szkocji, pole bitwy i obóz wojskowy pod Forres, szkockie zamki (Makbeta – Inverness, królewski – Forres, Makdufa - Fajf, wreszcie oblegany przez wojska angielskie Dunzynan), różne parki, lasy i drogi, komnata w pałacu królewskim w Anglii, wreszcie tajemnicze domostwo – siedziba Czarownic.
Czas akcji Makbeta to – w największym przybliżeniu – wiek XI. Wtedy właśnie tron w Szkocji dzierżył bohater tytułowy tragedii Szekspira. Według Kronik Anglii, Szkocji i Irlandii Holinsheda są to lata 1040-1057 (w 1040 roku król Szkocji Dunkan zginął z ręki Makbeta, a w roku 1057 sam Makbet stracił życie za sprawą Malkolma – u Szekspira zabójcą króla jest Makduf). Tezę o datowaniu akcji na połowę XI stulecia potwierdzałyby słowa Lorda z szóstej sceny III aktu, wspominającego kolejną postać historyczną – panującego w latach 1004-1066 króla Anglii, Edwarda Wyznawcy, uważanego przez współczesnych za świętego. U Edwarda schronienie miał znaleźć Malkolm, syn zamordowanego Dunkana i prawowity następca tronu szkockiego.
Jeśli trzymać się kurczowo Kronik… Holinsheda, czas akcji dramatu Szekspira obejmuje całe panowanie Makbeta, od chwili zdobycia przezeń władzy do śmierci tyrana. Łatwo policzyć, że mielibyśmy w takim przypadku do czynienia z akcją utworu obejmującą… siedemnaście lat. Według niektórych komentatorów właśnie siedemnaście lat oddziela akt II od III. Czy tak dzieje się w rzeczywistości? Słowa Banka, otwierające scenę 1. Aktu III brzmią: „Masz tedy berło, Kawdor, Glamis”. „Masz tedy”, a więc wydaje się, że Banko komentuje wydarzenia, które dopiero co miały miejsce. Potwierdza to bardziej prawdopodobną tezę, że Szekspir uczynił Kroniki… Holinsheda jedynie punktem wyjścia, nie traktując ich jako koniecznego wyznacznika czasu akcji. Tym bardziej, że mamy w tekście Makbeta szereg aluzji do wydarzeń z początku XVII wieku (dynastia Stuartów jako potomkowie Banka, spisek prochowy, urodzaj plonów).