Zakaz publicznej krytyki innego lekarza jest niekonstytucyjny
2008-04-25
źródło: Medycyna Praktyczna Online, 23 kwietnia 2008 r.
Zakazywanie prawdziwych i uzasadnionych z punktu widzenia ochrony interesu społecznego wypowiedzi publicznych na temat działalności zawodowej innego lekarza jest niezgodne z Konstytucją - uznał Trybunał Konstytucyjny (SK 16/07).
16 kwietnia br. TK rozpoznał skargę konstytucyjną Zofii Sz. dotyczącą zasad etyki lekarskiej. W wyroku z 23 kwietnia br. Trybunał orzekł, że art. 52 ust. 2 Kodeksu Etyki Lekarskiej w związku z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy z 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich w zakresie, w jakim zakazuje zgodnych z prawdą i uzasadnionych ochroną interesu publicznego wypowiedzi publicznych na temat działalności zawodowej innego lekarza, jest niezgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 17 ust. 1 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 63 Konstytucji.
----------------------------------------
Data utworzenia: 23.04.2008
Zakazywanie prawdziwych i uzasadnionych z punktu widzenia ochrony interesu społecznego wypowiedzi publicznych na temat działalności zawodowej innego lekarza jest niezgodne z konstytucją - uznał Trybunał Konstytucyjny (SK 16/07).
16 kwietnia TK rozpoznał skargę konstytucyjną Zofii Sz. dotyczącą zasad etyki lekarskiej. W wyroku z 23 kwietnia Trybunał orzekł, że art. 52 ust. 2 Kodeksu Etyki Lekarskiej w związku z art. 15 pkt 1, art. 41 i art. 42 ust. 1 ustawy z 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich w zakresie, w jakim zakazuje zgodnych z prawdą i uzasadnionych ochroną interesu publicznego wypowiedzi publicznych na temat działalności zawodowej innego lekarza, jest niezgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 17 ust. 1 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 63 Konstytucji.
- Art. 52 kodeksu etyki lekarskiej w dotychczasowej interpretacji nadmiernie chronił lojalność wśród lekarzy - twierdzi prof. Safjan. - Podstawowym nakazem etycznym lekarzy jest dbałość o dobro osób leczonych lub poddawanych innym zabiegom. Jeżeli zagrożone są podstawowe ich interesy, życie lub zdrowie, to inne względy powinny ustąpić. Jestem przekonany, że dzięki orzeczeniu TK w razie kolizji interes pacjenta zawsze wygra - dodaje.
- Przepis kodeksu etyki lekarskiej, uznany przez TK za niezgodny z ustawą zasadniczą, sprzyjał tuszowaniu błędów lekarskich - uważa przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere Adam Sandauer. - Ten wyrok może cieszyć wszystkich ludzi, którzy się zetknęli z tą źle rozumianą solidarnością środowiska - dodaje. - Myśmy ten zapis od bardzo dawna uważali za zły i wielokrotnie dawaliśmy temu wyraz - przypomina.
- Trybunał podzielił stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej, iż termin "dyskredytowanie", który został użyty w zaskarżonym przepisie, nie jest tożsamy z terminem "krytyka" - komentuje rzecznik NRL Tomasz Korkosz. - W konsekwencji Trybunał wyraźnie zaznaczył, iż literalne brzmienie samego przepisu art. 52 ust. 2 KEL jest zgodne z Konstytucją. Wskazał zarazem, iż przepis ten w praktyce sądów lekarskich był rozszerzająco interpretowany i taką właśnie rozszerzającą interpretację uznał za niezgodną z Konstytucją - tłumaczy. - Stwierdzono ponadto, że treść przepisu art. 52 ust. 2 KEL nie musi być zmieniany przez Izbę Lekarską - podkreśla.
- W ustnym uzasadnieniu Trybunał stwierdził, iż ze względu na zachowanie porządku publicznego uzasadnione jest pewne ograniczenie wolności słowa lekarzy, jako osób wykonujących zawód zaufania publicznego - zauważa Korkosz. - Oznacza to, iż lekarze winni nadal przywiązywać dużą wagę do wypowiadanych przez siebie słów odnoszących się do wykonywania zawodu przez swoich kolegów.
- Przepisy KEL nie mieszczą się w zakresie źródeł prawa i po wejściu w życie ustawy zasadniczej stały się niekonstytucyjne. Kodeks etyki powstał wcześniej niż konstytucja - mówi prof. Leszek Kubicki z miesięcznika Komitetu Nauk Prawnych PAN "Państwo i Prawo". - Powinniśmy działać jak we Francji, gdzie izba lekarska ustala normy deontologiczne, a Rada Ministrów wydaje przepisy prawne w porozumieniu z ministrem zdrowia i ministrem sprawiedliwości - dodaje.
Zadowolony z orzeczenia TK jest prof. Zbigniew Hołda z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Według niego Trybunał znalazł złoty środek pomiędzy prawem do krytykowania i wolnością wypowiedzi a ochroną interesu w postaci zaufania do lekarzy. - Nie można zakładać, że bronimy zaufania do lekarzy, zabraniając wszelkiej krytyki, nawet krytyki opartej na prawdzie - tłumaczy Hołda. Ponadto, jego zdaniem, orzeczenie sprawi, że ożywi się dyskusja o służbie zdrowia i samych lekarzach.