Miażdżyca, a zawał serca
Choroba
która przez większość ludzi jest ignorowana,
niezauważona prowadzi do zawału
serca.
W praktyce proces miażdżycowy rozpoczyna się już w
dzieciństwie.
Dowodem na to przeprowadzone badania na amerykańskich żołnierzach
poległych podczas wojny w Korei i Wietnamie. U ponad 70%
z nich, stwierdzono zmiany miażdżycowe, które były zauważalne
gołym
okiem.
Większość tych młodych ludzi nie przekroczyła 22 roku życia,
świadczy to o tym, że proces ten jest bardzo rozciągnięty w
czasie.
Miażdżyca
ma ścisły związek z zaburzeniem przemiany materii szczególnie
tłuszczów.
Jednym z objawów miażdżycy jest podwyższony poziom cholesterolu
we krwi. Tłuszcz odkłada się w ścianach tętnic. Zaatakowane
naczynia stają się sztywne, mało elastyczne z ograniczonym
przepływem krwi, często w takich "zwężeniach" występują
ogniska zapalne. Następnie w tych miejscach osadzają się inne
składniki krwi (trombocyty - płytki krwi, wapń, sole i inne)
tworząc zakrzepy, które jeszcze bardziej utrudniają przepływ krwi
i mogą spowodować nawet całkowite zamknięcie tętnicy. Zanim
jednak miażdżyca przerodzi się w prawdziwy horror minie jeszcze
wiele lat.
Cichy
zabójca
Dopóki
zmiany miażdżycowe są małe, chory nie odczuwa prawie żadnych
dolegliwości, a choroba dalej się rozwija. Wraz z rozwojem i
pogłębianiem się miażdżycy, narastają dokuczliwości. Mogą się
ujawnić podczas wykonywania najprostszych czynności z pozoru nie
wymagających od nas wytężonego wysiłku - ale nie tylko. Mogą to
być również wywołane emocje, zmiana pogody, sowity posiłek. W
przypadku miażdżycy naczyń wieńcowych serce, charakterystycznym
bólem jest silne uczucie kłucia, pieczenia okolicy zamostkowej,
promieniującym w kierunku szyi lub lewego barku - ból który jest
konsekwencją niedotlenienia mięśnia sercowego. Opisanego bólu nie
można bagatelizować, a gdy nasila się i zaczyna występować
podczas spoczynku, świadczy to o bardzo zaawansowanym procesie
miażdżycowym. Utrzymujący się długotrwale, może doprowadzić do
zawału i w takim wypadku należy niezwłocznie wezwać pogotowie.
Do
zawału może dojść całkiem niespodziewanie nawet u osoby, która
dotychczas uważała się za zupełnie zdrową. Średnica naczyń
wieńcowych mięśnia sercowego zmniejsza się na skutek osadzania na
ich ściankach substancji białkowych i tłuszczu, przede wszystkim
cholesterolu oraz trójglicerydów. Taki stan powoduje długotrwałe
niedokrwienie
mięśnia sercowego.
Zapchane naczynia wieńcowe nie są w stanie dostarczyć na czas
dostatecznej ilości tlenu, co prowadzi do zawału. Przyczyną zawału
może być również niespodziewane zablokowanie tętnicy zakrzepem.
Brutalna
prawda
Przyczyną
90% zawałów jest miażdżyca.
Każdego roku na zawał serce umiera w Polsce kilkadziesiąt tysięcy
ludzi, 30% z nich umiera zanim dotrze pomoc lub w drodze do szpitala,
25% umiera w szpitalnym łóżku w ciągu najbliższej doby po
przyjęciu.
Jak
przeciwstawić się miażdżycy i zawałowi serca?
W
walce z miażdżycą, wbrew pozorom, wcale nie jesteśmy bez szans.
Badania wykazały, że dzięki zmianie stylu życia (dieta, aktywność
fizyczna, bezwzględna rezygnacja z używek) możliwy jest spadek
zachorowalności i umieralności aż o 50%!
-
redukcja poziomu cholesterolu o tylko 1% zmniejsza ryzyko zawału o
2-3
%;
-
utrzymywanie należnej wagi ciała zmniejsza ryzyko zawału o 35
- 55%;
-
aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko zawału o 45%. Systematyczne
wykonywanie ćwiczeń powoduje rozbudowę systemu naczyń
krwionośnych;
-
zaprzestanie palenia papierosów - w 5 lat od zaprzestania zmniejsza
się ryzyko zawału serca o 50
- 70%.
Podstawowe
zasady zdrowej aktywności fizycznej
-
wysiłek nie powodujący zadyszki (wskazany szybki marsz lub jazda na
rowerze);
-
jednostajne i niezmienne tempo trwające 40 minut;
-
systematyczność wykonywania ćwiczeń (min. trzy razy w
tygodniu).
Głównymi
zaletami takiego ruchu są: dotlenienie organizmu, odtłuszczenie,
redukcja cholesterolu, zmniejszenie ciśnienia, rozładowanie
napięcia psychicznego.
CHELATOTERAPIA
Chelacja
została opracowana przez Alfreda Wernera laureata Nagrody
Nobla
Substancje
chelacyjne odznaczają się zdolnością do chemicznego wiązania się
(z greckiego: chele - szpon) z metalami i minerałami w naszym
organizmie. Substancja taka otacza jon danego minerału czy metalu i
usuwa go z organizmu w moczu lub kale. Aminokwas o nazwie EDTA jest
efektywną i szeroko badaną substancją chelacyjną.
Źródła
chelacji sięgają roku 1893 i wiążą się z nazwiskiem Alfreda
Wernera, francusko-szwajcarskiego chemika, który w 1913 roku
otrzymał Nagrodę Nobla za opracowanie teorii dotyczącej wiązania
metali przez organiczne cząsteczki, która później legły u
podstaw współczesnego chemicznego rozwiązania metody chelacji.
Metodę chelacji z użyciem EDTA po raz pierwszy zastosowano w
medycynie w 1948
r.
w Stanach Zjednoczonych u robotników z fabryki baterii, którzy
ulegli zatruciu ołowiem. Wkrótce potem w amerykańskiej marynarce
wojennej zaczęto poddawać chelacji marynarzy, którzy zatruli się
ołowiem podczas malowania okrętów i budynków rządowych. W
połowie lat 50-ych chelacja była w USA preferowaną metodą
leczenia zatrucia ołowiem i zachowuje tę pozycję po dziś dzień.
Bezpiecznie zastosowano ją u ponad pół
miliona
pacjentów.
Lekarze
wykonujący chelację u osób zatrutych ołowiem zauważyli, że u
pacjentów, którzy cierpieli poza tym na miażdżycę tętnic,
chelacja spowodowała także poprawę stanu
tętnic.
Od 1952 r. dożylną chelację EDTA zaczęto stosować w celu
zwalczania
chorób układu sercowo-naczyniowego.
W
latach 80-tych opracowano bardziej dostępną i tańszą formę
chelacji, chelację
doustną w postaci witamin i minerałów. Teraz z łatwością możesz
z niej korzystać w każdej chwili.
Koszt dożylnej chelacji to 120-200zł (jeden wlew), kuracja trwa 2-3
miesiące, natomiast doustna to jedna dziesiąta kosztu chelacji
dożylnej.
Ta
nowo opracowana metoda, usuwa toksyczne metale ciężkie zatruwające
komórki organizmu. Ponadto blokuje utlenianie tłuszczów oraz
obniża lepkość krwi, przez co znajduje zastosowanie w leczeniu
miażdżycy
i związanych z nią schorzeń.
Dlaczego
chelacja?!
Długość
wszystkich naczyń krwionośnych w organizmie człowieka to około 86
000km,
kardiolog ratuje nasze życie przeszczepiając kilka czy też
kilkanaście cm
naczyń
(np. bajpasy).
...po
kilku latach, a nierzadko bywa, że po kilku miesiącach, bajpasy te
ponownie zarastają. Skutkiem tego z powodu postępującej
niewydolności tlenowej chory umiera na zawał
serca.
Zatem zabieg taki w żadnym stopniu nie likwiduje przyczyny choroby.
...Wymiana niedrożnych naczyń wieńcowych serca, czy naczyń nóg,
tylko na pewien czas likwiduje skutek, a nie przyczynę
miażdżycy.
Prof.
Kazimierz Piotrowicz
Międzynarodowy Instytut Zdrowia
Poddając
się chelatacji oczyszczasz
80 000
naczyń krwionośnych co w rezultacie prowadzi do
wyleczenia.
Spożycie
preparatów zawierających witaminowo-mineralne chelaty wpływa
korzystnie na wszystkie naczynia zarówno te największe jak i
najmniejsze - włosowate, których położenie (np. w mózgu) stanowi
poważny problem i ingerencja chirurga jest w tym wypadku niemożliwa.
Suplementy
CaliVita posiadające właściwości oczyszczające naczynia
występujące w formie chelatów
Ocean
21,
Spirulina
Max
preparaty posiadające w swoim składzie algi morskie. które
zawierają wszystkie mikroelementy i minerały wody morskiej (bogate
źródło wapnia, magnezu, fluoru, fosforu, manganu, potasu, cynku i
miedzi). Co ważniejsze, substancje te występują w najbardziej
przyswajalnej formie - chelatów. To ogromna zaleta, bowiem tak
często reklamowane w mediach syntetyczne
witaminy i mikroelementy, posiadają znikomą
przyswajalność i pozostają w organizmie w postaci nieorganicznej
z czasem wyrządzając więcej
szkód
jak zamierzonego pożytku. Algi, a przede wszystkim zawarty w nich
chlorofil
posiada właściwości alkalizujące krew, usuwa toksyny i zbędne
produkty przemiany materii, zmniejsza stężenie cholesterolu we
krwi, rozpuszcza
płytkę miażdżycową,
działa moczopędnie, dotlenia organizm (chlorofil, który w budowie
jest prawie identyczny do hemoglobiny,
która w ludzkim organizmie pełni rolę "transportera"
tlenu).
Cholina
i inozytol
jako składnik lecytyny ( Triple
Potency Lecithin,
Super
Soya Lecithin
) są substancjami lipotropowymi (uaktywniającymi przemianę
tłuszczów). Wyjątkowe właściwości lecytyna obniżają poziom
cholesterolu i powstrzymują rozwój miażdżycy, zapobiegają
stłuszczeniu wątroby. Cholina współpracując z inozytolem
oczyszcza ścianki naczyń krwionośnych, wzmacnia mięsień serca,
bierze udział w przemianie cholesterolu, dzięki czemu chroni
organizm przed arteriosklerozą. Uczestniczy w produkcji,
przenoszeniu i działaniu tłuszczów. Zdumiewające efekty uzyskuje
się w połączeniu z Cholestone.
Pure
Yucca
i Nopalin
wspomaga wchłanianie potrzebnych substancji odżywczych, polepsza
trawienie, odtruwa i oczyszcza organizm, wzmacnia, reguluje proces
wydalania. Obniża poziom cholesterolu we krwi i łagodzi skutki
stresu. Zaspokaja zapotrzebowanie organizmu na witaminy i sole
mineralne.
Witamina
E
(tokoferol) ma silne działanie chelatujące odgrywa ważną rolę w
przemianie białek, węglowodanów i tłuszczów. Jest niezwykle
pomocna w okresie rekonwalescencji po chorobie, ponieważ zwiększa
regenerację komórek. Kardiolodzy wiedzą, że witamina E podana
podczas zawału lub zaraz po nim, chroni
serce od dalszych uszkodzeń.
Przyspiesza też rekonwalescencję chorych po operacji naczyń
wieńcowych serca. Chroni wielonienasycone kwasy tłuszczowe (omega
3, 6), a także witaminę A przed utlenieniem, a tym samym zapobiega
miażdżycy i powiększa zasoby witaminy A.
Omega
3
nienasycone kwasy tłuszczowe są ważne dla organizmu, gdyż
powstają z nich substancje o charakterze hormonów tkankowych,
regulujące pracę układu krążenia, systemu immunologicznego i
gospodarkę tłuszczową. Obniżają zbyt wysoki poziom cholesterolu
i trójglicerydów oraz powstrzymują agregację (zlepianie) płytek
krwi, zmniejszając w ten sposób ryzyko miażdżycy i zawału
serca.
Czosnek
( Garlic
Caps
) wywiera korzystny wpływ na układ krążenia, ponieważ rozszerza
naczynia krwionośne i obniża ciśnienie krwi, polepsza zaopatrzenie
mięśnia sercowego w krew, powstrzymuje tworzenie się zakrzepów w
naczyniach wieńcowych, u osób starszych zwiększa siłę skurczu
mięśnia sercowego oraz normalizuje jego przyspieszoną pracę.
W
1990 r. w Rzymie, na sympozjum naukowym poświęconym badaniom nad
koenzymem Q10 dr W. V. Judy zreferował przebieg badania, w trakcie
którego przez parę lat leczył on koenzymem Q10 chorych po zawale
serca. Grupę eksperymentalną złożoną ze 180 pacjentów z bardzo
zaawansowaną chorobą serca podzielił na dwie równe podgrupy, po
90 osób. Chorzy z jednej podgrupy zażywali tylko swoje podstawowe
leki, a z drugiej - dostawali dodatkowo 100 mg Q10. W czasie trwania
eksperymentu zmarło wielu chorych z obydwu grup, lecz znacznie
więcej zgonów było w grupie, której członkowie nie zażywali
Q10. W ciągu sześciu lat obserwacji z grupy chorych zażywających
tylko swoje zwyczajne leki - zmarli wszyscy; natomiast w grupie
przyjmującej także koenzym Q10 - 36% chorych nadal żyło, a stan
ich zdrowia wyraźnie się polepszył już w ciągu pierwszych 12
miesięcy kuracji- wzrosła wydolność serca i znacznie zmniejszyło
się zagrożenie powtórnym zawałem.
"Nowa
epoka w leczeniu chorób serca?" - takie pytania padają z ust
lekarzy, którzy brali udział w badaniach klinicznych w Japonii,
USA, Włoszech, Niemczech i Szwecji z zastosowaniem koenzymu Q10
(CoQ10). Wyniki wszystkich dziewięciu badań, przeprowadzonych
całkowicie niezależnie od siebie, zgodnie potwierdziły, że CoQ10
jest skutecznym i bezpiecznym narzędziem w leczeniu chorób układu
krążenia.
Koło
Ratunkowe dla Serca!
Koenzym
Q10
występuje praktycznie we wszystkich tkankach naszego ciała, ale w
największym stężeniu, ze względu na ich ogromne obciążenie i w
związku z tym duże zapotrzebowanie energetyczne, jest obecny w
komórkach mięśnia sercowego.
Badania
przeprowadzone na przestrzeni minionych czternastu lat wykazały
współzależność pomiędzy zaburzeniami pracy serca i niskim
poziomem CoQ10 we krwi oraz tkankach. Problemy sercowe wzrastają
proporcjonalnie do spadku poziomu CoQ10. Stąd wypłynął wniosek,
że CoQ10 może odgrywać kluczową rolę w leczeniu coraz częściej
występujących chorób serca.
W
ramach nowatorskiego eksperymentu, pacjentom z problemami
kardiologicznymi, oprócz tradycyjnego leczenia, zaczęto podawać
doustnie CoQ10, w formie tabletek o różnych dawkach. Następnie
dokonano porównania wyników EKG pacjentów leczonych oraz grupy
kontrolnej. Stwierdzono, że u osób stosujących CoQ10 miernik
funkcji serca - ilość krwi wypompowanej przy skurczu mięśni -
wzrastał systematycznie i w sposób trwały, co równocześnie szło
w parze ze zmniejszeniem charakterystycznych objawów, jak mocniejsze
bicie serca, przewlekłe zmęczenie, bóle w klatce piersiowej.
W
niektórych przypadkach poprawa była spektakularna, zarówno
wymiary, jak i wydajność serca zbliżyła się do ideału. Lepsze
rezultaty osiągnięto u osób, które zaczęto leczyć od razu po
pierwszym ataku, w porównaniu z osobami, u których od dłuższego
czasu występowały już dolegliwości. Najnowsze badania dowiodły,
że wczesne symptomy pojawiających się problemów można wychwycić
w rozkurczowej fazie pracy serca. Okres "wypełniania" jam
serca mocniej obciąża komórki mięśnia sercowego, dlatego też
zapotrzebowanie na CoQ10 jest większe, niż podczas wypompowywania
krwi. Stwardnienie zaobserwowane na etapie rozkurczu w tkankach
mięśnia sercowego zmniejsza wydajność serca jako pompy. Badanie
ECHO serca już we wczesnym etapie jest w stanie wykazać jego
dysfunkcję, natomiast CoQ10 jest w stanie odwrócić te niepożądane
procesy.
CoQ10
- Dużo o nim wiemy, ale tak naprawdę go nie znamy
Kariera
koenzymu Q10 - nazywanego również witaminą CoQ10 - rozpoczęła
się w 1961 roku, kiedy wykazano, że w organizmie osób cierpiących
na różnego rodzaju choroby nowotworowe, poziom CoQ10 jest niższy,
niż u osób zdrowych. Pojawiła się szansa, by wykorzystać CoQ10
jako formę dodatkowej terapii, w walce z rakiem płuc, prostaty,
trzustki i jelita grubego. To założenie zwróciło uwagę naukowców
na koenzym i w sposób pośredni pomogło ustalić jego rolę w
organizmie. CoQ10 jest naturalną substancją, produkowaną w naszych
komórkach. Jest swoistym katalizatorem w przemianie materii komórek
- dzięki CoQ10 komórki wytwarzają energię potrzebną do ich
wzrostu i funkcjonowania. Oprócz tego działa również jako
antyoksydant - uczestniczy w wiązaniu wolnych rodników
uszkadzających niektóre części komórki, jak np. molekuł DNA.
CoQ10 wzmacnia naturalny system obronny organizmu i czyni go bardziej
odpornym na choroby.