Łukasz Małek Filozofia, II rok
Różne koncepcje prawdy
Epistemologia jako dziedzina filozofii wyrosła już w starożytności. Od dawna podejmowano próby wyjaśnienia procesu rozumowania ludzkiego i tego, w jaki sposób (dzięki jakim mechanizmom) człowiek poznaje otoczenie. Rzeczą konieczną do dalszego filozofowania jest ustalenie granic naszej wiedzy, jej wiarygodności i pochodzenia.
Od starożytności snuto rozważania i tezy na temat nabywanej przez człowieka wiedzy. Zapoczątkowali w ten sposób Epistemologię i utworzyli jej podstawowe zagadnienia. Jednym z tych zagadnień jest prawda. Poszukiwanie jej definicji stanowi wyjściowe zadanie dla teorii poznania. Jako że wiedza opiera się na pojęciu prawdy, sformułowanie jej definicji jest potrzebne, by możliwe było uprawomocnione posługiwanie się nabytą wiedzą. Sformułowanie definicji nastręcza wiele trudności, dlatego powstało kilka koncepcji prawdy znajdujących zastosowanie w zależności od rozważanego kontekstu.
Klasyczna koncepcja prawdy:
Twórcą klasycznej koncepcji prawdy jest Arystoteles. Przybliżał on istotę prawdy w swym dziele pod tytułem "Metafizyka":
Powiedzieć, że istnieje, o czymś, czego nie ma, jest fałszem. Powiedzieć o tym, co jest, że jest, a o tym, czego nie ma, że go nie ma, jest prawdą.
Można to ująć następującymi słowami: prawda jest to zgodność treści sądu z rzeczywistym stanem rzeczy.
Definicja ta (zwana dziś korespondencyjną definicją prawdy) oznacza, że
dane zdanie A jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy stan faktyczny opisany przez zdanie A ma rzeczywiście miejsce.
tzn. zdanie 'Ala ma kota' jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy Ala rzeczywiście posiada jakiegoś kota.
Wady koncepcji Arystotelesa:
1. Utożsamianie „tego, o czym wiemy, że jest, z tym, co jest” – rezultaty poznania są niepewne, historycznie zmienne i odwoływalne.
2. Czy sąd może być „zgodny” z rzeczą – myśl to nie to samo co rzecz. Błąd ignotum per ignotum.
3. Sądy o rzeczywistości są „przefiltrowane” przez nasze przekonania o rzeczywistości - sposób patrzenia na świat decyduje o wynikach obserwacji. Obiektywność nie jest zależna od jednostki.
Koherencyjna koncepcja prawdy:
Według koherencyjnej koncepcji prawdy (łac. cohaerentia ‘związek’), dane zdanie jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy jest zgodne z innymi, już przyjętymi zdaniami. W tym ujęciu kryterium prawdy jest niesprzeczność, spójność lub jakiś rodzaj logicznego powiązania między zdaniami. Gdyby jednak stosować wyłącznie to kryterium, to każda uporządkowana bajka byłaby prawdziwa. Słabością jest podatność na błąd ignotum per ignotum - co to jest "zgodność". Ta koncepcja dodatkowo relatywizuje prawdę (zdanie może nie być zgodne z innym zespołem zdań).
Koncepcja pragmatyczna prawdy:
Według pragmatycznej koncepcji prawdy (gr. pragma ‘czyn, dzieło, zajęcie’), dane zdanie jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy zastosowane w praktyce, przynosi korzyść. Jeden z twórców tej koncepcji – amerykański filozof William James – bronił kryterium korzyści (użyteczności) następująco: dla zagubionego w lesie to zdanie jest prawdziwe, na podstawie którego może wyjść z lasu; zdanie to jest narzędziem sprawnego działania. Zauważmy jednak, że bywa tak, iż zdania prawdziwe (w klasycznym sensie) nie prowadzą do sukcesu, a zdania fałszywe – przeciwnie. Zdarza się bowiem tak, że z dwóch osób nieprzygotowanych do egzaminu zdaje tylko ta, która jest pewna siebie (a więc przyjęła fałszywe przekonanie „Umiem”). Słabością koncepcji jest uznanie „jednostkowego charakteru prawdy”, jest tyle „prawd”, ile użytecznych tez dla jednostek. Błąd ignotum per ignotum - co to jest "korzyść".
Konsensualna koncepcja prawdy:
Koncepcja zgody powszechnej mówi, że dane zdanie jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy jest akceptowane przez ogół osób kompetentnych w danej kwestii. W sprawach potocznych kryterium prawdy będzie tu więc opinia (większości) „przeciętnych” członków społeczeństwa posługujących się tzw. zdrowym rozsądkiem, natomiast w sprawach specjalistycznych – opinia (większości) ekspertów w danej dziedzinie; gdy występuje między nimi różnica poglądów, kryterium tym może być opinia uzyskana w wyniku dyskusji zwieńczonej porozumieniem. Dyskurs jest wolny od przymusu, jego uczestnicy są równi. Kryterium zgody powszechnej jest istotnym elementem podejmowania decyzji społecznych w systemach demokratycznych; kryterium to m.in. zabezpiecza przed dyktaturą i silnymi konfliktami społecznymi, ale automatycznie nie gwarantuje słuszności samej decyzji. Słabością tej koncepcji jest wielość prawd - każdy może przedstawiać własną. Błąd ignotum per ignotum - co to jest "większość" i "ogół".
Prawda u św. Tomasza:
Klasyczna koncepcja prawdy jest najlepiej przedstawiona u Św. Tomasza z Akwinu. Słowo „prawda” może być rozumiane trojako:
1. metafizycznie – verum est id, quod est. (Prawdą jest to, co jest.) Prawdziwe jest to, co istnieje. Prawda jest zamienna z bytem. Każda rzecz, o ile istnieje, jest prawdziwa. Prawda jest transcendentalium.
2. teoriopoznawczo – verum est adaequatio intellectus et rei. Prawda zachodzi wówczas, jeżeli to co jest w naszym intelekcie jest zgodne z rzeczywistością.
3. logicznie – verum est manifestativum et declarativum esse. Wszystko co wskazuje na prawdę, ukazuje ją, prowadzi do niej.
Semantyczna koncepcja prawdy:
Tarski określił prawdę jako pewną cechę zdań, wyrażalną jednak w języku zewnętrznym (czyli w metajęzyku) wobec języka, w jakim wypowiadane są owe zdania. Definicja Tarskiego dla zdań języka angielskiego - wyrażona w języku polskim jako metajęzyku dla języka angielskiego - byłaby nieskończoną koniunkcją zdań typu:
Zdanie Grass is green jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy TRAWA JEST ZIELONA,
Zdanie Jan loves Ania jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy JAN KOCHA ANIĘ,
Zdanie Warsaw is the capital of Poland jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy WARSZAWA JEST STOLICĄ POLSKI,
przy czym "wtedy i tylko wtedy" jest prawdziwościowym spójnikiem logicznym, natomiast zdania pisane dużymi literami są przekładem odpowiednich zdań języka angielskiego na zdania języka polskiego z zachowaniem (z dokładnością co do) ich ekstensji.
Antynomia kłamcy nie ima się tej definicji, gdyż zdanie "ja kłamię" byłoby zdaniem nie z języka polskiego, lecz właśnie z owego zewnętrznego języka, opisującego stan faktyczny i jako takie nie podlegałoby definicji Tarskiego.
Definicja Tarskiego odnosiła się jedynie do języków formalnych (do których język polski się nie zalicza) i była konstruowana nie tyle przez nieskończoną koniunkcję, co przez indukcję.