Odejść z klasą- kilka słów do rozstających się z firmą pracowników |
|
Bardzo często traktujemy utratę pracy jako coś, co przydarzyć się może wszystkim, tylko nie nam. Im dłużej pracujemy, im bardziej eksponowane stanowisko zajmujemy, tym bardziej jesteśmy przekonani, iż problem zwolnień nie dotyczy nas osobiście. |
|
Poniższy fragment pochodzi z książki „Zwolnienia pracowników a polityka personalna firmy”, Małgorzata Sidor-Rządkowska. Oficyna Ekonomiczna, Kraków 2003. Rozstanie z pracodawcą jako naturalny etap życia zawodowego
Takie
nastawienie okazać się może wyjątkowo zgubne w skutkach.
Badania wykazują, że ludzie na wysokich stanowiskach szczególnie
dramatycznie przeżywają utratę pracy, wpadając przy tym w
różnego rodzaju pułapki.
Jak
można uniknąć tych (i innych) pułapek?
Te
czasy zdecydowanie należą już do przeszłości; w latach
2000-2002 Siemens zwolnił 40% menedżerów w zarządach głównych
działów koncernu. Ludzie wiedzieli, czego mogą się spodziewać – pojawiasz się w pracy, robisz, co do ciebie należy, a firma zapewnia ci rozwój i bezpieczeństwo. Nie był to skomplikowany związek i w przypadku większości doskonale się sprawdzał, zapewniając lojalność, oddanie i zaufanie pracowników. Obecnie, jak wskazuje Michael Armstrong: organizacje biznesowe nie są ani stabilne, ani długowieczne – dominuje niepewność, a pracodawcy nie zapewniają już bezpieczeństwa, gdyż nie zależy im dłużej na utrzymywaniu stałego zespołu pracowników; organizacje uzależniają stabilność zatrudnienia od tego, na ile umiejętności pracowników przystają do potrzeb firmy; podstawowe znaczenie mają: elastyczność, zdolność do adaptacji i prędkość reakcji, a poszczególne role mogą podlegać ciągłym zmianom – pracownikom nie zapewnia się już stałości i przewidywalności; [...]
bardziej
oszczędne organizacje mogą mieć większe oczekiwania wobec
ludzi i jest mniej prawdopodobne, że będą tolerować tych,
którzy nie spełniają ich wymagań. Związek został określony wcześniej i narzucony. Utożsamiasz się z tym, dla kogo pracujesz i co robisz. Lojalność określają wyniki. Odejście tozdrada. Pracownicy, którzy robią, co im się każe, będą pracowali aż do emerytury. Obecny: Związek jest wzajemny i negocjowany. Określasz się za pomocą ról, z których wiele nie ma nic wspólnego z organizacją. Lojalność określają rezultaty i jakość. Ludzie wraz ze swymi umiejętnościami nie zawsze są potrzebni. Wieloletnie zatrudnienie jest mało prawdopodobne, należy zatem spodziewać się i być przygotowanym na częste zmiany pracowników. Jakie wnioski warto wyciągnąć z przytoczonych rozważań?
Przede
wszystkim konieczność nieustannego liczenia się z faktem, że
pracodawca w każdej chwili może zmienić koncepcję
funkcjonowania przedsiębiorstwa na taką, w której nie będzie
już potrzebne twoje stanowisko.
1)
spotka nas przyjemna niespodzianka – mijać będą kolejne lata,
a my, ku satysfakcji własnej i Konieczne jest aktywne podejście do własnej kariery zawodowej. Nie należy łudzić się, że zadba o nią pracodawca, lecz samemu troszczyć się o możliwości rozwoju, być nastawionym elastycznie, wykorzystywać każdą okazję zdobywania nowych doświadczeń, brać pod uwagę możliwość częściowej lub nawet całkowitej zmiany kwalifikacji.
Warto
nieustannie dbać o rozszerzanie i podtrzymywanie kontaktów
zawodowych. Ważne, aby czynić to na bieżąco. W sytuacji
konieczności poszukiwania nowego miejsca zatrudnienia odnawianie,
a tym bardziej nawiązywanie tego rodzaju kontaktów staje się
dużo trudniejsze, a przede wszystkim ogromnie krępujące.
Jak
przewidzieć zwolnienie? Trzeba to jednak uczynić. Richard Nelson Bolles, autor znakomitego poradnika na temat kariery zawodowej, twierdzi, że „często nie otrzymujemy żadnego ostrzeżenia, iż mamy zostać bezrobotnymi. Spada to na nas nagle i niespodziewanie”. Wśród dwunastu reguł, rządzących zdaniem Bollesa rynkiem pracy, znajdujemy pięć następujących:
-
[...] Twój pracodawca może wycofać się z działalności bez
ostrzeżenia i uprzedzenia, wyrzucając cię na bruk. Jeżeli masz poczucie, iż szefowie twojej firmy należą do grupy tych, którzy do ostatniej chwili ukrywają przed pracownikami plany zwolnień, powinieneś zwracać uwagę na sygnały świadczące, że twoje stanowisko pracy może być zagrożone. Co powinno obudzić twoją czujność?
-
Oznaki świadczące o pogarszającej się sytuacji firmy:
spadająca liczba zamówień, cięcia budżetowe, nieustanne
szukanie drobnych nawet oszczędności. - Zmniejszenie zakresu twoich obowiązków. Część wykonywanych przez ciebie zadań zostaje rozdzielona między innych pracowników. Warto pamiętać, iż: „To może oznaczać dwie rzeczy: albo szykuje się nam awans, albo szykowani jesteśmy do zwolnienia. Niestety, częściej to są przygotowania do miękkiej wymiany pracownika. Pracodawca testuje, na ile jesteśmy osobą do zastąpienia. W tej sytuacji pozostaje tylko udać się do szefa i żądać wyjaśnień”.
Wielu
pracowników odrzuca proponowany wyżej sposób postępowania,
uważając go za zbyt ryzykowny. Jeżeli jednak zdecydujesz się
na wspomniane rozwiązanie, powinieneś pamiętać, iż uzyskanie
wyjaśnień nie zawsze jest możliwe; zależy to od osobowości
szefa, stopnia poufności posiadanych przez niego informacji,
sposobu, w jaki sformułujesz pytanie i całego szeregu innych
uwarunkowań. Nawet jednak jeśli nie uzyskasz żadnych
konkretnych informacji, uważne obserwowanie reakcji przełożonego
może potwierdzić lub rozwiać twoje obawy.
Wskazówki
dla odchodzących
a)
Podejmując zatrudnienie, przeczytaj dokładnie umowę. Jakkolwiek
cynicznie by to nie brzmiało, o możliwości rozwiązania umowy o
pracę powinno się myśleć już w momencie jej zawierania.
Przyjrzyj się dokładnie wszystkim warunkom. Pamiętaj o starej
prawdzie, iż nigdy już nie będziesz tak atrakcyjny dla swojego
pracodawcy, jak w przeddzień podpisania umowy o pracę; to
najlepszy czas, aby wyjaśnić i ewentualnie negocjować wszystkie
kwestie. Na wszelki wypadek każdy powinien przede wszystkim pamiętać o prostej radzie; w takiej sytuacji należy najpierw liczyć w tył od 100 do 1, czyli powstrzymywać się przed impulsywnym wypowiedzeniem słów, które w pierwszej chwili przychodzą nam do głowy. Lepiej jest mówić bardzo mało i skontaktować się z prawnikiem, który prowadzi negocjacje w sprawie rekompensat dla zwalnianych. [...] Nie dzwoń do kolegów, nie wysyłaj e-maili, nie rozmawiaj z dziennikarzami. Nie mów niczego do momentu podpisania porozumienia o warunkach odejścia. Istotne jest także, by małżonka lub współpracownicy trzymali się oficjalnego komunikatu w sprawie przyczyn odejścia. c) Jeżeli rozstajesz się z pracodawcą w przykrych dla ciebie okolicznościach, potraktuj okres swojego zatrudnienia w tym przedsiębiorstwie jako zamknięty etap życia zawodowego i nie rozpamiętuj złych doświadczeń. Leży to w interesie twojej przyszłości. Negatywne emocje mogą bowiem wpływać na dalsze losy zawodowe. R.N. Bolles pisze: - Jeżeli zostałeś niesprawiedliwie potraktowany w poprzednim miejscu pracy, zanim zaczniesz poszukiwanie nowej pracy, upewnij się najpierw, że pozbyłeś się uczucia gniewu i rozżalenia. [...] W przeciwnym razie gniew będzie paraliżował twoje wysiłki zmierzające do znalezienia pracy. Będziesz dyszał tym gniewem wobec każdego pracodawcy, który zaprosi cię na rozmowę, podobnie jak pijany oparami mocnego alkoholu. Gniew będzie tlił się w twoich oczach jak płomień, każdy pracodawca to dostrzeże i będzie się ciebie obawiał11. - Być może opuszczasz firmę z własnej inicjatywy; znalazłeś inne, bardziej atrakcyjne miejsce zatrudnienia. Jeżeli odchodzisz z przedsiębiorstwa znajdującego się w złej sytuacji, ewentualnie po długim okresie nieciekawie układających się stosunków z przełożonymi lub współpracownikami, najprawdopodobniej przepełnia cię uczucie triumfu. Pamiętaj jednak, iż okazanie tego uczucia byłoby zachowaniem wyjątkowo mało profesjonalnym. O swoim odejściu powinieneś poinformować w sposób rzeczowy i uprzejmy, podkreślając, jak wiele zawdzięczasz obecnej firmie i akcentując fakt, iż motywem twojej decyzji jest chęć zyskania nowych doświadczeń zawodowych. - W trakcie swojej pracy w firmie miałeś setki okazji, aby powiedzieć przełożonym i współpracownikom, co o nich myślisz. Jeśli tego nie uczyniłeś, teraz jest za późno. W momencie odejścia powstrzymaj się od wypowiadania jakichkolwiek krytycznych uwag pod adresem osób zatrudnionych w przedsiębiorstwie, niezależnie od tego, czy zostałeś zwolniony, czy odchodzisz z własnej inicjatywy. Nie chcesz chyba, aby powiedzenie o taniejącej odwadze odnosiło się do ciebie. - Pamiętaj, że klasę pracownika poznaje się po tym, jak pracuje w okresie wypowiedzenia. To trudne dni, nie ulegaj jednak pokusie lekceważenia swoich zadań. Możliwe, że powierzono ci wprowadzenie do pracy twojego następcy. To wyraz zaufania pracodawcy, nie tylko do kwalifikacji zawodowych, ale także do cech twojej osobowości. Nie zawiedź tego zaufania. Pokaż, iż także w ostatnich dniach pracy potrafisz w sposób lojalny, kompetentny i zaangażowany wypełniać obowiązki zawodowe.
-
Nie zapomnij podziękować wszystkim osobom, z którymi
współpracowałeś. Być może niektóre z nich zaczną unikać
kontaktu z tobą. Choć to niełatwe, postaraj się jednak nie
mieć im tego za złe. Pomyśl, jak bardzo muszą czuć się
niepewni i zagrożeni w swoich rolach zawodowych, skoro zachowują
się w ten sposób. Tym bardziej doceń postawę tych, którzy
wspierają cię w trudnych chwilach. Autor:
Małgorzata Sidor-Rządkowska, autor książki „Zwolnienia
pracowników a polityka personalna firmy”, Oficyna Ekonomiczna
|