Według Gadamera, istotą rozumienia ma być „wykraczanie poza siebie”. Wykraczanie to dokonuje się na dwa sposoby. Pierwszy sposób odsyła do „momentu jedności rzeczy”: wówczas rozumienie przyjmuje formę „stapiania horyzontów” - uogólniającego, opartego o „jednoczące” działanie samej rzeczy wykraczania rozumiejącego ku nieskończonym możliwościom innego rozumienia rzeczy. Drugi sposób „wykraczania poza siebie” opiera się na momencie różnicy: rozumienie wykracza tu ku formie różnej od dotychczasowej, porzuca stary zestaw przesądów i podlega działaniu nowego.
Gadamer określa rozumienie jako wysiłek, podejmowany przez człowieka w celu pokonania pierwotnego dystansu pomiędzy „rzeczą” i „rozumieniem rzeczy”.
Według Gadamera, za interpretację danego tekstu odpowiedzialny powinien być sam autor wypowiedzi. Interpretator w swoich działaniach pozostaje zawsze w obrębie pewnej tradycji, która wyznacza horyzont jego rozumienia. Tradycja ta wyznacza również przesądy, które sterują rozumieniem interpretatora. Istnienie dystansu dziejowego sprawia, iż rozumienie pośredniczy między przeszłością tekstu a teraźniejszością interpretatora; zarówno autor wypowiedzi jaki i interpretator, zanurzeni są w różnych momentach dziejowych. Rozumienie ma również charakter bytowy, gdyż określa ono istotę człowieka, „prawda świadczona w rozumieniu przydarza się człowiekowi”.