107. TAJEMNICA MIŁOŚCI
Don S.: Daj się ulegle prowadzić; w chwili koniecznej Pan cię wspomoże.
Don Ottavio, gdzie jest Jezus, tam nieprzyjaciel Jego i twój nie może trwać. A w tobie jest Jezus, dlatego diabeł ci przeszkadza, ale jest on tylko na zewnątrz. Jezus nie przeszkadza temu, bo umie to przemienić w zaczyn życia. Niech cię pouczy również analogia między tym, co dzieje się w świecie materialnym i duchowym. Z ciała, które rozkłada się mogą wyjść zarodki życia dzięki opatrznościowym prawom natury.
Tak, więc z działania szatana i jego satelitów, będących w stałym rozkładzie duchowym, powstaną duchowe zarodki życia mocą Mądrości i Potęgi Bożej.
Opatrzność Boża czyni ten ciągły cud, gdy znajduje dusze dobrze usposobione do współpracy nad zbawieniem własnym i bliźnich.
Don Ottavio, staraj się zgłębić tę tajemnicę miłości Boga w Trójcy Jedynego, ku swym dzieciom, oraz odkupionym wiernym swej godności kapłańskiej, którzy
pracują rzeczywiście nad spełnieniem Woli Bożej. Powinniście wszyscy dobrze zrozumieć nasze naleganie, z jakim zwracamy się do was, by rozproszyć mgłę, jaka was otacza i pomóc wam w mocy Obcowania Świętych.
To miłość pobudza nas, byśmy pomogli wam lepiej zrozumieć wielką Tajemnicę Miłości, jaką jest Bóg.
Nic nie może być zrozumiałym bez Niego, tej najwyższej i wiecznej Prawdy.
W jednym z posłannictw powiedziane ci było byś nie obawiał się cierpienia z miłości dla sprawiedliwości i prawdy. Gdy potem z woli Bożej było ci dane zobaczyć ile światła napłynęło do wielu dusz, dla ich zbawienia i odkupienia, powinno cię to napełnić nie tylko radością, ale i wdzięcznością, ty małe zniszczone pióro, narzędzie w rękach Boga, bo: "Błogosławieni ci, którzy cierpią z miłości"...
Błogosławię cię i będę nadal wstawiał się za tobą do Tego, który może wszystko.