różne02, DOWCIPY


Lato. Upal. Idzie facet nad jeziorem i postanawia się wykapac. Rozebral się do rosolu i chlup do wody. Plywa, plywa, az nad wode przyszla mloda dziewczyna, usiadla i czyta ksiazke. Facet mysli: "Przeczekam" i plywa dalej. Ale ile mozna plywac. W koncu wola:

- Niech sobie pani stad idzie!

Ale dziewczyna tylko wzrusza ramionami. Co robic? Plywa dalej, nurkuje i na dnie znajduje stary garnek. Wylawia go, zaslania nim interes i wychodzi na brzeg. Podchodzi do dziewczyny i mowi:

- No i co pani sobie mysli?!

- Ja? Nic! Ale wiem co pan sobie mysli!

- ??????

- Ze ten garnek ma dno?!

- Czy pamietacie jeszcze nieme kino? - pyta starszy mezczyzna swoich przyjaciol.

- Tak! Tak! Kobiety poruszaly ustami, z ktorych nie wydobywalo się ani jedno slowo...

Trzej marynarze licytuja się, ktory z nich plywa na wiekszym statku.

- Nasz kapitan - mowi jeden - jezdzi samochodem z dziobu na rufe!

- Nasz sternik - twierdzi drugi - musi uzywac dzwigu do obracania kola sterowego!

- A nasz kucharz - przebija trzeci - aby porzadnie zamieszac zupe, musi wsiasc do lodzi podwodnej!

Krol Jerzy IV w czasie podrozy oddalil się od swity. Poprosil wiec napotkanego wiesniaka, aby wskazal mu droge. Wiesniak zgodzil się pod warunkiem, ze zblakany wedrowiec zaprowadzi go do monarchy.

- Nie bede musial ci go pokazywac - rzekl - poznasz go sam. Kiedy wejdziemy miedzy panow w orszaku, wszyscy zdejma nakrycia glowy, jedna osoba zostanie w kapeluszu i to wlasnie bedzie krol.

Kiedy stalo się tak, jak zapowiadal zaginiony w lesie - chlop z niedowierzaniem rozejrzal się i rzekl:

- Dalej nie wiem, kto jest krolem, panie, ale widzi mi się, poniewaz obaj mamy glowy nakryte, ze to jeden z nas dwoch.

- To smutne, ze musisz pozyczac od przyjaciela!

- Daloby się zniesc! Gorzej, ze musze oddawac!

Lord prowadzi za soba konia po hotelowych schodach.

- Prosze mi wybaczyc, ale konia nie wolno prowadzic po schodach - interweniuje portier.

- Zaluje - odpowiada Anglik - ale w windzie zawsze go mdli.

- W sobote mielismy wspanialego goscia - opowiada jeden z kolegow.

- Przyjechal do was stryj z pieniedzmi? - domysla się ktos ze sluchaczy.

- Lepiej! Pieniadze bez stryja...

Ekskluzywny klub londynski. Panowie rozmawiaja przy kieliszku.

- Zaangazowal pan nowego lokaja? Czy ma dobre maniery?

- Nie wiem, nie widzialem go dotad w trzezwym stanie.

- Jak to? On zawsze jest pijany?

- On nie...

Pewna gazeta oglosila konkurs na najsolidniejszego mieszkanca miasteczka. Na konkurs ten wplynelo m.in. takie zgloszenie:

"Od 5 lat nie pije, nie pale, przestrzegam higieny, nie zdradzam zony, jestem spokojny, zdyscyplinowany, dobrze pracuje, klade się wczesnie spac, wstaje o swicie, nie wydaje na nic pieniedzy. Sadze, ze w grudniu juz mnie wypuszcza".

Rok 2010. Na ekranie telewizora pojawia się spikerka i przepraszajacym usmiechem zwraca się do telewidzow:

- A teraz na godzine przerywamy emitowanie reklam, zeby pokazac panstwu film...

- Dlaczego nazwales swojego psa "Lajdak"?

- Mam pyszna zabawe, ile razy wolam go na ulicy, zawsze odwraca się kilku mezczyzn...

Podczas ulewnego deszczu do duzego sklepu wbiega mezczyzna i pyta sprzedawczynie:

- Przepraszam, czy ktos nie zostawil parasola?

- A jak wygladal?

- Wszystko mi jedno...

- Dokad chodzisz w sezonie na grzyby?

- Do sasiadow, na strych.

- Hoduja je tam?

- Nie. Susza.

Pewien czlowiek bardzo lubi się przechwalac.

- Znam okropnego dusigrosza - mowi - ktory malujac drzwi zamyka puszke miedzy jednym umoczeniem pedzla a drugim, zeby mu farba nie wyparowala!

- Ja znam gorszego: zatrzymuje na noc zegarek, zeby się tryby nie scieraly! - odpowiada kolega.

- To chyba moj znajomy jest jednak bardziej skapy - nie ustepuje tamten - Nie czyta juz nawet gazet, zeby nie niszczyc szkiel w okularach.

W sądzie

- Jaki jest zawód świadka?

- Przy mężu!

- Zawód męża?

- Producent!

- Dzieci?

- Nie, parasoli!

- Anusiu, jaki był film?

- Znakomity! Tak się uśmiałam, że posiusiałam się na ręke Jurkowi.

niektórzy sugeruja, że powinna być tu zamiast ręki - twarz

Cybernetyka - reakcyjna pseudonauka stworzona w USA po II wojnie światowej, jest w istocie skierowana przeciwko dialektyce marksistowskiej i marksistowskiemu, naukowemu pojmowaniu praw życia społecznego. W cybernetyce ujawnia się antyhumanitarne dażenie światopogladu burżuazyjnego do przekształcenia robotnika w dodatek do maszyny, narzędzie produkcji i wojny.

Słownik Filozoficzny, 1953

- Powiedz mi, Stasiu - zwraca się narzeczony siostry do jej brata - czy podpatrujesz nas przez dziurkę od klucza, kiedy tu siedzimy sami w pokoju?

- Tak, czasami - pada odpowiedź - ale rzadko, bo przeważnie robia to mama i babcia.

- Q*.*a je*.*a mać ty skur*.*u w d*.*ę kopany ch*.* ci w d*.*ę q*.*a pier*.*one oko - powiedział bosman i zaklął szpetnie...

Kałuża - niewielki zbiornik wodny, o nieregularnej linii brzegowej, pozbawiony znaczenia strategicznego, do przebycia którego niepotrzebny jest sprzęt zmechanizowany.

Kto pod kim dołki kopie, temu piernik do wiatraka.

Kto rano wstaje, ten leje jak z cebra.

Gdyby kózka nie skakała, to by chodziła.

Gdyby kózka nie skakała, to by jej nie trzeba było wymieniać baterii.

Gdyby kózka nie skakała, to by jej się jaja nie obijały.

- Poprosze bilet na pociag!.

- Normalny?

- NIE, POPIER*.*NY!!!!!

Co to za pociag?

- Żółty!

- Ale dokad?

- Do połowy!

Kupujcie szczoteczki do uszu firmy Brown!

Życie stało się prostsze!

- Załamałem się! - powiedział smutnym glosem lód do slizgajacych się po nim dzieci.

- Bul, Bul, Bul - zdażyly wykrztusić zaskoczone dzieci

Przychodzi pan do przybytku watpliwej rozkoszy i zamawia Murzynkę. Każe się jej rozebrać, odwrócić tyłem i schylić. Murzynka wykonuje polecenia, pan przez chwilę uważnie się przyglada, a nastepnie pozwala jej się ubrać. Murzynka zdziwiona:

- A seks???

Pan:

- Nieee, ja chciałem tylko zobaczyć, jak będa wygladać różowe fugi na brazowych kafelkach.

Na brzegu jeziora dwaj wędkarze tak niefortunnie rzucili spinningiem, że trafili w linę, na której motorówka holowała narciarza wodnego. Ten przewrócił się i zniknał pod woda.

Wędkarze natychmiast rzucili się na ratunek. Po chwili wyciagnęli go na brzag i zaczęli sztuczne oddychanie.

- Heniek - mówi nagle jeden z wędkarzy - ten to chyba nie nasz.

- Dlaczego tak sadzisz?

- Bo nasz miał na nogach narty, a ten ma łyżwy.

Do stojacego na stacji kolejowej pociagu biegnie na skróty, przez pole mężczyzna i modli się w myslach:

- Panie Boże, dodaj mi sił i spraw, abym zdażył na ten pociag.

Po chwili przewraca się jak długi, patrzy w niebo i z wyrzutem mówi:

- Ale nie musisz mnie popychać...

- Mamo! Mamo! W TV pokazuja pornografię!!!

- Nie, to tylko Fidel Castro je banana.

Idzie MacGyver z dziewczyna przez park, nagle zauważa idaca z naprzeciwka grupę skinów. Pyta się dziewczyny:

- Masz spinkę do włosów?

- Nie...

- No to pistolet laserowy odpada...

Budowlaniec mówi do kumpla:

- Chciałbym mieszkać i pracować na Biegunie Północnym.

- Dlaczego?

- Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku.

- Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy!

- Coś ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy!

Facet pyta strażaka:

- Dlaczego już pan odjeżdża? Przecież jeszcze pan nie ugasił całego pożaru!?

- Niech pan z pretensjami zgłasza się do mojego komendanta! Ja chciałem pracować na całym etacie, a on dał mi tylko pół...

Dziennikarz z Europy pyta Eskimosa:

- Czy można u was pracować, gdy temperatura spada poniżej 40 stopni Celsjusza?

- Można, ale wtedy do pracy używamy kobiet...

Wędkarz skarży się prezesowi spółdzielni mieszkaniowej:

- Mieszkanie, które otrzymałem jest tak małe, że nawet nie mogę z kolegami porozmawiać o rybach!

Fąfara przychodzi do fryzjera i siada w fotelu. Podchodzi do niego mały Jasio z brzytwą w ręku. Przerażony Fąfara krzyczy do kierowniczki:

- Proszę pani! Nie życzę sobie, aby ten maluch mnie golił!

- Niech mu pan pozwoli! Tak mnie prosił... Przecież dziś jest Dzień Dziecka!

Po zademonstrowaniu swych umiejętności kandydatka na śpiewaczkę pyta profesora:

- Czy mój głos ma jakieś szanse?

- Oczywiście! Na przykład, gdy wybuchnie pożar!

Idzie dwoch ludozercow (ojciec z synem) brzegiem morza i zobaczyli kobiete. Syn na to:

- Tato, zobacz, moze ja zjemy?

- Nieee... stara i zylasta.

Ida wiec dalej, a tu pojawiala sie mloda dziewczyna, zbudowana jak trzeba itd.

- Tato, zobacz, moze ta zjemy?

A ojciec:

- Nie synku... Ta zabierzemy do domu a mame zjemy!

Pasażer do konduktora:

- Panie, czy ten pociąg na Tłuszcz?

- Nie, na parę.

- Czy gra pan na fortepianie?

- Nie wiem, jeszcze nie próbowałem.

Otyly nad wyraz jegomosc zajmuje miejsce w kinie i przysiada bolesnie sasiadow.

- Panie, na drugi raz kup pan sobie dwa bilety! - zlorzeczy jeden z poszkodowanych.

- Kupilem dwa - usprawiedliwia się grubas - ale drugie miejsce mam na balkonie...

- Poprosze bilet do Krakowa.

- Normalny?

- Glupi, ale co pania to obchodzi...

Z sejfu zniknelo 10.000.000.000 zl.

- Od sejfu byly tylko dwa klucze. Jeden mialem ja, drugi pan!

- Wiec oddajmy po 5.000.000.000 zl i zapomnijmy o calej sprawie.

Budzi się gosc rano w lozku po nocy spedzonej z panienka,

Przyglada się jej i po chwili pyta:

- Sluchaj, tak wlasciwie to ile ty masz lat?

Ona na to zalotnie:

- No tyle na ile wygladam.

Facet:

- Pieprzysz, ludzie tyle nie zyja.

Domokrazny handlarz namawia klienta:

- Pan to musisz kupi, to jest rewelacyjny proszek na pchly! Bierzesz pan tylko

takie pchle, sypiesz jej pan ciut tego proszku w pysk i ona gwarantowanie panu zdycha!

- Panie, jak ja ja juz mam w reku, to po prostu moge zgniesl!

- Tez skutkuje...

Rozmawiaja dwaj kumple:

- Slyszalem, że byles pol roku we Francji?

- Tak.

- A jak sobie radziles z jezykiem?

- No coz poczatkowo się troche brzydzilem...

Spotykaja się dwie choinki, i jedna się pyta:

- Jak tam przed swietami?

- E... Dostalam siękiera po nogach.

Nadesłał: Tomek Kałamorz

Idzie rycerz droga. Nagle staje przed skrzyżowaniem, na którym stoi czarownica.

Czarownica:

- Możesz iść w lewo...

Rycerz:

- W lewo nie pójdę, bo mam zasadę, że nie chodzę w lewo!

Czarownica:

- Dobra. Możesz iść prosto, ale tam dojdziesz do mojego królestwa i tam cię zabija. Możesz też iść w prawo, ale tam cię popierdoli - powiedziała i znikła.

Rycerz:

- W lewo nie pójdę, bo mam zasadę, że nie chodzę w lewo. Prosto też nie pójdę bo mnie zabija. Walić to! Idę w prawo!

I poszedł. Po pewnym czasie spostrzega pięciogłowego smoka pijacego wodę z rzeki. Nie zastanawiajac się długo rycerz wyciaga miecz i ruszył na smoka. Odciał pierwsza głowę, druga, trzecia, czwarta a smok podnosi piata głowę i mówi z oburzeniem:

- Chyba cię pop*.*liło!

- Co bedzie napisane na dnie butelki od Coca-coli produkowanej w Rosji?

- "Otwierac z drugiej strony"

Spotyka się Ajax z Cilitem.

- Wiesz, że pan Proper umarl?

- Tak, a na co?

- Zarazil się Cifem!

- Wiesz, od pewnego czasu moja mama mowi sama do siebie...

- Nie martw się tym. Moja też to robi, a do tego jest pewna, że ja slucham!

- Jak panu nie wstyd! Jest pan mlody, wyglada na zdrowego i paradnego, a prosi o jalmuzne!

- Ja wcale nie prosze. Czy pani nie widzi, że trzymam w reku rewolwer?

- Napisal pan dobra powiesc - mowi wydawca do literata - ale za duzo w niej trudnych slow. Musi je pan zastapic innymi tak, żeby kazdy idiota zrozumial o co chodzi...

- Dobrze! A jakich slow pan nie zrozumial?

- Staszek, co to znaczy WHY?

- Dlaczego.

- A tak się pytam...

Facet jedzie na wakacje autostrada i skreca w jakas boczna, slabo oswietlona droge. Leje deszcz, slabo widac az tu nagle przed nim wyskakuje jakis facet. Kierowca stara się zahamowac ale jest slisko wiec go przejezdza. Przerazony i roztrzesiony powoli otwiera drzwi i wola do faceta ktory lezy na drodze:

- Panie! Zyje pan jeszcze?

Na to facet podnosi powoli glowe i odpowiada:

- A co, cofac pan się bedzie?

Facet jedzie samochodem i slyszy w radiu dla kierowcow:

"Uwaga! Jakis wariat na autostradzie nr 12345 jedzie pod prad!..."

Slyszac to, odzywa się:

- Jeden wariat? Sa tu ich tysiace...

Jedzie facet patrzy a w galeziach drzewa maluch a pod drzewem siędzi czlowiek i trzyma się za glowe. Facet podchodzi i pyta: - Jak go pan tam wpakowal?

Na co ten drugi: - Że maly - wiedzialem, że przyspieszenia nie ma - wiedzialem, ale że się sqrviel psow boi...

Idzie sobie pan Jezus z Maryja i patrza jak Rzymianie bija jakiegos biednego czlowieka. Maryja od razu się sprzeciwila i powiedziala żeby nie bili tego biedaka, a jak juz musza kogos zbic to niech zbija ich. Rozbojnicy zgodzili się. Poturbowali ich i poszli. Po jakims czasię Jezus wstaje i mowi:

- Oj, Matka, jak ty cos pier*.*....

Mowi Jezus (sprawa z grzesznica): - Kto z was bez grzechu jest niech pierwszy rzuci w nia kamien...

I nagle kamien przelatuje i wali w grzesznice. Jezus:

- Matka, mowilem, zebys się nie wtracala...

Swieci Piotr i Pawel graja sobie w golfa. Pawel trafia do dola za pierwszym

Razem. Piotr tak samo. Potem jeszcze raz. W koncu sw. Pawel pyta się:

- Sluchaj stary, my robimy cuda czy gramy na powaznie?

Bogaty biznesmen dzwoni z biura do swojej posiadlosci.

Telefon odbiera kamerdyner.

- Czy w domu wszystko w porzadku? - pyta biznesmen

- Nie. panska zona przyjmuje teraz w swojej sypialni kochanka.

- Natychmiast ich zastrzel!, Po chwili kamerdyner wraca.

- Juz to zrobilem- mowi do sluchawki.

- Doskonale, a teraz ich ciala zrzuc że skaly za domem.

- O czym pan mowi,przy naszym domu nie ma zadnych skal...

- Czy to numer 123 45 67?

- Nie, pomylka.

Pewien facet dlugo i zarliwie modlil się:

"Panie Boze! Zeslij mi wygrana totka!"

Az wreszcie jego modly odniosly skutek.

Facet uslyszal z gory glos mowiacy:

"Daj mi szanse! Kup los!"

Trzech facetow spalo w hotelu w jednym pokoju na zlaczonych ze soba lozkach. Rankiem budzi się ten z lewej strony i czuje miedzy nogami silny bol. Niedlugo potem budzi się ten z prawej i czuje to samo. Jakis czas pozniej obudzil się czlowiek spiacy po srodku i mowi:

- Sluchajcie! Ale mialem sen! Snilo mi się, że bylem w gorach i jezdzilem na nartach. Nagle zobaczylem że spada prosto na mnie lawina. No to zlapalem za kijki i szybko odpychajac się udalo mi się uciec!!!

W glebinach jednego z jezior w Alabamie znaleziono cialo Murzyna oplecione lancuchami. Miejscowy dziennikarz pyta szeryfa:

- Co pan mysli o tej sprawie?

- Mysle, że to typowe dla Murzynów z naszej okolicy: chcial przeplynac jezioro, ukradlwszy wiecej lancuchow niz mogl uniesc.

Lysy stanal przed lustrem i mowi z duma do swego odbicia;

- Swietnie się trzymam, szescdziesiatka na karku i ani jednego siwego wlosa na glowie.

Spotyka się dwoch znajomych.

- Gdzie pracujesz?- pyta się jeden z nich.

- Nigdzie.

- A co robisz?

- Nic.

- No to masz fajne zajecie.

- Tak, fajne to ono jest, tylko że konkurencja ogromna...

Lech Walesa przelatuje samolotem nad Niemcami.

- Pod nami Baden-Baden - informuje go stewardesa.

- Slysze, nie trzeba mi dwa razy powtarzac.

Nurek pracuje na dnie morza. Nagle w sluchawkach slyszy glos kapitana:

- Natychmiast z powrotem na poklad!

- Co się stalo?

- Statek tonie!

- Tatusiu, dlaczego my tak pozno przyszlismy do tego sklepu na zakupy?

- Nie gadaj tyle, piluj klodke...

Rozprawa w sadzie.

- Dlaczego strzelajac do drzemiacego straznika, uzyl oskarzony pistoletu z tlumikiem?

- Bo nie chcialem go obudzic prosze wysokiego sadu.

Dwaj robotnicy na budowie rzucaja monete.

- Jak wypadnie resztka, gramy w karty - mowi jeden.

- Jak wypadnie orzel, idziemy na piwo - dodaje drugi.

- A jak stanie na sztorc?

- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...

Po uczcie w Kanie Galilejskiej budza się biesiadnicy skacowani.

Ktos wykombinowal żeby isc po wode na kaca. Podrywa się Jezus.

- To ja pojde...

A biesiadnicy na to

- Nieee, tylko nie on, nieee!!!

Dwie sasiadki rozmawiaja o klopotach zycia codziennego:

- Mam rente, a maz chudziutka emeryture..

- Jezus Maria! - wola druga przerazona - to z czego wy ZYJECIE?

- Na szczescie syn jest bezrobotny...

Facet do drugiego...:

- Dlaczego hoduje pan kury.. Dla pieniedzy???

- Nie. Dla jaj!!!

Na zyczenie klienta wykonujemy nawet rzeczy niemozliwe.

Ale w sprawie niektorych cudow prosimy się zglosic do najblizszej parafii.

Pewien Amerykanin mial dziewczyne imieniem Wendy. W dowod milosci

Wytatuowal sobie jej imie na fiucie z tym, że pelne imie bylo widoczne

Jedynie w stanie- nie bojmy się tego slowa- erekcji, a tak normalnie

To tylko byla widoczna pierwsza i ostatnia litera: 'W' i 'Y'. Pewnego dnia

Pojechal na Jamajke. W ktoryms momencie zachcialo mu się siusiu. W szalecie,

Przy pisuarze spostrzegl, że Murzyn, ktory sikal obok niego, też ma

Wytatuowane litery 'W' i 'Y'. Spytal go: "Hej koles, to i Twoja dziewczyna

Ma na imie Wendy?". Murzyn na to: "Nie. Ja mam wytatuowane:

Welcome to Jamaica! Have a nice day"

Zawody lekkoatletyczne

- Zobaczycie, wygra ten ktory biegnie w czerwonym krawacie - emocjonuje się kibic.

- To nie krawat, to jezyk.

Zaraz z rana na budowie:

- Panie majster, ktora godzina?

- A wiesz, że ja bym się też napil?!

Przychodzi trzech facetow do ZOO. Jeden z nich jest kulawy. Chodza, zwiedzaja, az tu nagle widza otwarta klatke z lwem. Lew zaczyna wychodzic z klatki. Ci w nogi. Dwoch biegnie z przodu, a kulawy zostaje coraz bardziej w tyle. Jeden z tych dwoch odwraca się i widzi: kulawy zostal gdzies hen daleko i lew juz go dogania. Krzyczy glosno:

- To niech juz ten lew wpierdoli kulawego.

Na to kulawy krzyczy z tylu:

- Dobra, dobra - wpierdoli kogo bedzie chcial.

Spod hotelu odjezdza mercedes i wyjezdza na ulice. Nagle wyprzedza go szara syrena kierowca mercedesa wklada drugi bieg i wyprzedza syrene lecz syrena znowu go wyprzedza. Kierowca mercedesa wklada trzeci bieg i wyprzedza syrene. Lecz syrena dogania go kierowca otwiera szybe i pyta się kierowcy mercedesa:

- Czy przypadkiem nie wie pan, jak się wklada drugi bieg w syrenie?

Dwoch ledwie odroslych od ziemi chlopcow oglada się za atrakcyjna dwudziestolatka.

- Popatrz - mowi jeden - musiala by calkiem niezla, jak byla mloda.

Telefon zaufania:

- Jestem ojcem dwojki rozwydrzonych dzieciakow - zali się zdenerwowany rozmowca pedagogicznemu telefonowi zaufania.

- Czy mozna z nimi rozmawia na temat seksu?

- Nie tylko mozna, ale trzeba i nawet warto. Och, ile się samemu mozna przy okazji nauczyc!...

Poczucie humoru help, Copyright ® 1998.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
różne08, DOWCIPY
różne04, DOWCIPY
różne07, DOWCIPY
różne06, DOWCIPY
różne03, DOWCIPY
różne09, DOWCIPY
różne01, DOWCIPY
różne08, DOWCIPY
Dowcip i ironia w utworach Pilcha
SZCZYTY, DOWCIPY1
KOBIECY REWANŻ ZA WSZYSTKIE SZOWINISTYCZNE KAWAŁY O BLONDYNKACH, !!!Na Wesoło-HUMOR-DOWCIPY-ŚMIESZNE
SMSY NA DZIENDOBRY, DOWCIPY
o xiężach, DOWCIPY
Kolejny dowcip
dowcipy o blondynkach
Dowcipy o szefie, dowcipy
KOBIETY, DOWCIPY
dowcipy szkoleniowe, Humor, teksty
dowcipy kościelne

więcej podobnych podstron