różne03, DOWCIPY


Dowcipy różne VI

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli że sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.

W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek.

Podczas pakowania ekspendientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rekawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:

Kochanie,

Ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania.

Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wygladała naprawdę elegancko.

Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłozeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne.

I pomyśl tylko, jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że bedziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór.

Z całą moją miłością.

PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak, by widać było trochę futerka.

Uciekly babci dwie papugi, zielona i czerwona. Usiadly na drzewie. Ktos obiecal jej pomoc, wdrapal się na drzewo, przynosi do babci czerwona.

- A gdzie ta druga? - pyta babcia.

- Jeszcze nie dojrzala.

Tym razem cytat z zycia: babcia klozetowa do klienta ktory chce wyjsc nie placac:

- My tu mamy fotokomorki, wszystko widac!

Jada zakonnice na rowerach po wybojach. W pewnym momencie przelozona mowi:

- Dosc luksusow! Zakladać siodelka!

Obiad w domu dla zakonnic (plebanii, czy jak mu tam):

- Siostry, dzis na obiad marchewka!

- Hurra!

- Ale krojona!

- Eeeee...

Wchodza dwie zakonnice do miesnego:

- Poprosze parowke!

Towarzyszka odciaga kupujaca na bok:

- Kup trzy, jedna zjemy!

Idzie sobie Jezus Chrystus po wodzie, a apostolowie siędza w lodzi

- Chodzcie do mnie!- wola

Apostolowie wychodza z lodzi i oczywiscie wpadaja do wody i topia się.

- Po palach, kochani, po palach...

Dwoch Murzynów w autobusie. Pierwszy pyta się kierowcy:

- Czy dojade ta autobus do dworzec kolejowa?

Kierowca odpowiada:

- Niestety, ale pan nie dojedzie.

Na to drugi Murzyn:

- A ja?

- Stoj, bo bede strzelal!

- Stoje.

- Strzelam.

Grupa turystow z przewodnikiem spaceruje po Paryzu. Przewodnik mowi:

- Wlasnie przechodzimy obok slynnego paryskiego burdelu.

- Dlaczego obok?

Mowi kanibal do ladnej kanibalki:

- Czy moge pania prosic o reke?

- Alez nie! Potrzebuje ja jeszcze!

Wyobraz sobie, mojego ojca zamkneli za wyrzucenie kurtki z okna!

- Co? Dlaczego to!

- A no dziadek w kurtce byl.

Do biura agencji ubezpieczeniowej wbiega interesant.

- Chcialbym ubezpieczyc dom.

- Bardzo prosze, szanowny panie. Zechce pan usiasc i chwilke poczekac.

- Kiedy ja nie mam czasu, on juz się pali.

Strazacy zalozyli zespol muzyczny. Na pierwszej probie kapelmistrz pyta:

- Jaka jest roznica miedzy fortepianem a skrzypcami?

- Fortepian dluzej się pali!

- Z czego bys wolal zrezygnowac - pyta się Francuz swego kolegi - z wina, czy z kobiet?

- A, to zalezy od rocznika.

Ida dwaj kumple, nagle jeden pyta się drugiego:

- Wiesz dlaczego slon ma czerwone oczy?

- ???

- Żeby mogl się schowal w borowkach.

- Nigdy nie widzialem slonia w borowkach.

- A widzisz jak jest dobrze zamaskowany.

Pewnego razu na dyskotece, gdy Bill tanczyl z pewna dziewczyna.

Bill: - Rozszerz nogi.

Dziewczyna: - A co chcesz wsadzic?

Bill: - Nie, wyciagnac. :-)

Kiedys w parku chlopak kochal się z dziewczyna.

Nagle zachcialo mu się sikac, ale poniewaz w poblizu stala tabliczka z napisem "UWAGA, TU GRASUJE SZYBKI BILL", wiec aby Bill nie ukradl mu dziewczyny postanowil w miejsce gdzie mial swojego czlonka wsadzic palec. I wsadzil palec w d*.*e Szybkiego Billa.

Idzie garbaty po schodach patrzy,a na gorze stoi lysy - nagle lysy się odzywa:

- Ty gdzie tak pedzisz z tym workiem?

- Na Lysa Gore

- Dokad biegniesz?

- Chce zapobiec bijatyce!

- A kto się chce bil?

- Ten co mnie goni!

- Czy przypadkiem nie zgubiłeś portfela?

- Nie.

- To pożycz sto tysięcy.

10 Przykazań Szcześliwego Człowieka.

1: Czlowiek rodzi się zmeczonym i zyje po to by wypoczac.

2: Kochaj swe lozko jak siębie samego.

3: Odpoczywaj w Dzien,abys mogl spac w nocy.

4: Jezeli widzisz kogos odpoczywajacego pomoz mu.

5: Praca jest meczaca.

6: Co masz zrobic dzis, zrob pojutrze, bedziesz miec dwa dni wolnego.

7: Jezeli zrobienie czegos sprawia Ci trudnosc- pozwol to zrobic innym.

8: Nadmiar odpoczynku nigdy nikogo nie doprowadzil do smierci.

9: Kiedy ogarnie cie ochota do pracy,to usiac i poczekaj Az Ci przejdzie.

10: Praca uszlachetnia, lenistwo uszczesliwia.

Wyjatkowo gapowaty spadochroniarz pyta przed skokiem instruktora:

- A co zrobic, jesli się spadochron nie otworzy?

- Pociagniesz za te druga raczke!

- A jesli i to zawiedzie?

- To wrocisz do samolotu, by wymienic spadochron...

Wysoko nad chmurami przestaly dzialac silniki samolotu.

Do kabiny pasazerskiej wchodzi pilot niosac spadochron i mowi:

- Prosze się nie denerwowac! Wybieram się wlasnie na dol. Po pomoc!

W dzungli rozbil się samolot rodzina ludozercow powoli podkrada się na miejsce katastrofy. Matka poucza synka:

- Pamietaj, że z samolotu zjada się tylko wnetrze!

- Czy jest mielone?

- Mielimy.

- To ja poczekam.

- Nie trzeba, mielimy wczoraj.

Przyszla baba do fryzjera.

- Prosze mi sciac wlosy.

Fryzjer scial, podal lusterko i pyta:

- Wystarczy?

Baba na to:

- Troche dluzsze prosze!

-Mamusiu, to jajko jest nieswieze.

-Jedz, nie gadaj.

-Mamusiu, czy dziobek też mam zjesc?

-Co tam wcinasz?

-Watrobke.

-Daj kawalek.

-Eee, same kosci.

W samolocie z glosnikow rozlega się glos:

- Znajdujemy się na wysokosci 4500 metrow, lecimy z predkoscia 800 km/h. Jezeli panstwo spojrza przez lewe okno zobacza panstwo chmure dymu; prosze się nie martwic - to tylko zepsuty silnik. Gdy panstwo spojrza przez prawe okno zobacza panstwo spadochroniarza; to ja - wasz pilot!

Fotograf rozmawia z fotomodelka:

- Czy na sesje mam zabrac aparat???

- Nie... Sam statyw wystarczy!

- C jak CIPA!

- Magda, odslon!

Jeden z wybitnych polskich aktorow przedwojennych byl natarczywie nagabywany

Przez pewna dame o rozmowe. Zeby się od niej uwolnic postanowil udawac jakale.

Jakal się tak bardzo, że nie udalo mu się wykrztusic porzadnie ani jednego

Zdania. Dama, zdumiona, wreszcie pyta:

- Alez mistrzu, przeciez niedawno, na scenie mowil pan poprawnie!

- Ppppproszszze ppppannni, czczczegggoz się nnnnnie rrrrobbi dddddla pppppieniedzy!

Rzecz dzieje się w II RP. Do szkoly przyjezdza wizytator i sprawdza wiedze

Polityczna dzieci. Wizytator mial wade wymowy...

- Chlopczyku, kto to jest Piłsudski?

- To jest pan Marszalek.

- A ty, chlopczyku - Sławek?

- To jest pan Premier.

- A ty, dziewczynko - Moscicki?

- Mam, ale male.

Leza dwie zakonnice i ogladaja gwiazdy...

-ty, patrz jak one swieca

-nie, to my swieca!

Wchodzi facet do pokoju, w ktorym siędzi baba i pyta się:

- Mozna zadzwonic?

Baba odpowiada- Mozna.

Facet wyciaga szklanke z lyzeczka i dzwoni lyzeczka po szklance:

- Dzyn dzyn

Baba uradowana, leci natychmiast pochwalic się nowym kawalem kolezankom:

- Moge ZATELEFONOWAC?

Gosciu A gra że swym psem w szachy, podchodzi gosc B.

B: Aaaaale masz madrego psa, w szachy potrafi grac!

A: Eeeee tam, taki on madry - tylko raz wygral...

Z nauki jazdy samochodem:

- Dlaczego naciskasz na hamulec lewa noga?!

- Bo prawa trzymam na gazie...

Pewien aktor, grajac krola, w pewnym momencie odczytywal list. Tej kwestii

Oczywiscie nie uczyl się na pamiec, wiec koledzy raz postanowili go "ugotowal"

I podlozyli mu pusta kartke. Na scenie krol wzial list od rycerza, rozwinal,

Popatrzyl... I oddal mu że slowami:

- Zmeczonym, czytaj.

Zomowiec lapie mlodego czlowieka i mocno trzymajac pyta:

- Student?

- Nie, chuligan...

- A, to bardzo pana przepraszam...

Jak wszyscy wiedziec powinni, G.B.S. byl jednym z najlepszych brytyjskich satyrykow jakis czas temu. Krazy o nim mnostwo anegdot, na przyklad:

G.B.S. na przyjeciu do damy siędzacej obok:

- Czy poszlaby pani że mna do lozka za 50 tysięcy funtow?

- Tak!

- A za 10 funtow?

- Alez, za kogo pan mnie uwaza!

- Juz ustalilismy jakiego rodzaju jest pani kobieta, teraz się targujemy o cene!

Masztalskiego pies nasral na dywan. Masztalski się wsciekl, wzial psa za fraki, wytarzal mu nos w gownie i wyrzucil przez okno. To samo powtorzylo się jeszcze pare razy. Pewnego dnia Masztalski wchodzi do pokoju a tam gowno na dywanie a obok pies. Pies jak tylko zobaczyl Masztalskiego wsadzil nos w gowno i wyskoczyl przez okno.

- Po tym szampanie jestes jeszcze piekniejsza.

- Alez ja nie pilam.

- Nie szkodzi. Ja pilem

- Czesc stary, slyszales, że w Zabrzu wykopali zywego chlopa?

- O rany, skad, z kopalni czy z cmentarza?

- Nie, z gospody.

Przed kioskiem ruchu:

- Poprosze paczke kondomow

- Panie, na ucho, dzieci.

- Ja nie potrzebuje na ucho, tylko na kutasa.

Cudowny uzdrowiciel uzdrawia ludzi. Kolej na kulawego:

-Odrzuc kule i idz! Nastepny prosze! Co panu dolega?

-Mahm polipa w ghahrdle!

-Czary-mary! Sprobuj teraz cos powiedziec!

-Kulhawy shie przewrocihll!

Za wczesnej Rosji Radzieckiej na granicy finskiej kwitl przemyt.

Wysylano tam zolnierzy, żeby przemytnikow lapali. Wlasnie jeden

Krasnoarmiejec zatrzymal kobiete i pyta o dokumenty.

- U mienia niet dokumientow.

- Nu, nizadnej bumagi?

Kobieta dala bumage. Zolnierz czyta:

- Analiza...moczu... Nu, wot kakaja francuzkaja familia...

Bielka niet...sachara niet... Eee, to wy nie spekulant, poszli!

Egzamin na prawo jazdy:

- Co pani zrobi, jesli w czasię jazdy zauwazy pani, że odpadlo kolo?-

Pyta się egzaminator kursantki.

- Zwieksze szybkosc, aby je dogonil.

Do przedzialu kolejowego wchodzi konduktor.

- Poprosze bilet.

- Poprosze indyka - odpowiada pasazer.

- Jakiego indyka?

- Jaki bilet?

Przewodnik do oprowadzanych przez siębie turystow:

- Gdyby ta pani w zoltym sweterku przestala mowil, uslyszelibysmy huk tego pieknego wodospadu.

Mlody agronom oglada sad i poucza wlasciciela:

Pan ciagle pracuje starymi metodami. Bede zdziwiony, jesli z tego drzewa uda się panu uzbieral chocby 10 kg jablek.

- Ja też bede zdziwiony, gdyz zawsze zbieralem z niego gruszki.

Przedstawiciel piekla proponuje niebu rozegranie meczu pilkarskiego.

- Glupi pomysl - odpowiada zdziwiony archaniol Gabriel - przeciez dobrze

Wiesz, że wszyscy najlepsi pilkarze sa w niebie...

- A gdzie sa wszyscy sedziowie? - odpowiada chytrze Lucyfer.

- Kaziu, co masz w tej butelce?

- Wode. A dlaczego się pytasz?

- Bo myslalam, że moze cos do picia...

- Stachu! Slyszales co w niedziele w kosciele na mszy zrobil Janek Nowak?

- Nie slyszalem.

- Koscielny szedl zbieral ofiare, a Janek zasnal w lawce i glosno chrapal. Koscielny go potrzasa za ramie, a ten na caly glos krzyczy: "Odczep się, mam miesięczny!"

Przychodzi facet do kiosku:

- Poprosze gume.

- Do zucia?- pyta kioskarka.

- Eee, do zucia daje bez gumy.

Siedzi facet w kinie z psem i ogladaja film. Pies co chwila zarykuje się że smiechu.

- Ale ma pan madrego i wesolego psa - mowi sasiad.

- Sam się dziwie. Jak czytal to w ksiazce tylko się usmiechal.

- No w waszym wieku babciu trzeba się oszczedzac, unikac chodzenia po schodach.

Minal rok i staruszka znowu przychodzi do lekarza na badania kontrolne.

- No i jak się czujecie Babciu?

- No bardzo dobrze, ale mam jedno pytanie czy moge juz wchodzic po schodach?

- Tak babciu.

- To chwala Bogu, bo to wchodzenie do mieszkania na trzecim pietrze po rynnie

Bardzo mnie meczylo!

Pewna piekna, mloda dama zaczepila kiedys G.B.S. Na przyjeciu:

- Mistrzu, czy mistrz nie uwaza, że powinnismy się polaczyc? Nasze dzieci,

Dziedziczac po mnie urode, a po panu madrosc i inteligencje, bylyby idealami.

- Wole jednak nie ryzykowac- odrzekl G.B.S.- bo co by bylo, gdyby stalo się

Odwrotnie?

1981/82, noc, pukanie do drzwi:

- Kto tam?

- Harcerze.

- Nie wierze...

- OTWIERAJ CHAMIE, ZOMO NIE KLAMIE!

Na przystanku spotyka się dwoch kolegow z wojska.

- Czesc stary!

- Czesc.

- Ozeniles się juz?

- Nie.

- No to na co czekasz?

- Na autobus.

Dwaj piraci ida nabrzezem portowym.

- Ja nic nie widze!- krzyczy nagle jeden

Drugi spoglada na niego i mowi:

- Nic dziwnego. Przepaske masz na zdrowym oku.

Ida dwaj gentlemani kolo smietnika a na smietniku Murzyn. Dziwia się.

-Rusz reka! Murzyn ruszyl

-Rusz noga! Murzyn ruszyl

-Mrugnij! Murzyn mrugnal

-Jeszcze sprawny a juz go wyrzucili!

Z prochu powstales... To wstan i się otrzep!

Czy moze mi pan pomoc przejsc na druga strone ulicy?

Oczywiscie, babciu. Do tej apteki?

Nie, tam zaparkowalam motorynke!

Kontroler sprawdza goscia:

- Poprosze bilet.

- Alez prosze bardzo.

Gosciu podaje kontrolerowi nieskasowany bilet.

- Nie, nie. Bilet musi byc skasowany.

- Aaaaaa... To nie mam.

- No to bedzie trzeba zaplacic kare... Dowodzik prosze

- Niestety... Nie mam przy sobie.

- Hmmmm... A moze ma pan cos ze zdjeciem?

- Tak. Mam bilet semestralny.

- Czy twoj braciszek umie chodzil?

- Nie, ale juz ma nozki!

W kinie facet polozyl reke na kolanie swojej sasiadki.

- Pan się chyba pomylil? - protestuje kobieta.

- A wiec to nie jest pani kolano?

- Panie majster ruskie sputnika wypuscili!

- Odsiędzial swoje, to i wypuscili.

Walcza zapasnicy na macie, nagle po slabej i monotonnej walce Polak przechodzi do ataku atakuje i wygrywa reporter po walce pyta się:

- Jak to się stalo że nagle pan zaatakowal i wygral?

- wie pan walcze walcze sily mnie opuszczaja i nagle widze jaja, ostatkiem sil wytezam się i gryze te jaja. Wie pan ile czlowiek zyskuje energii i jakiego dostaje kopa jak się ugryzie w jaja!...

Dziadek z wnuczkiem jada przez step. Mijaja wielki kurhan.

- Co to za wzgorze, dziadku?

- Tu bylo kiedys wielkie i piekne miasto Kijow- westchnal dziadek i poglaskal wnuczka po glowce.

- A to?- pyta wnuczek po jakims czasię.

- Tu bylo kiedys miasto Czarnobyl- powiedzial dziadek i poglaskal wnuczka po drugiej glowce...

Ludozercy miedzy soba...

- Zginela gdzies moja zona, nie widziales jej?

- Nie widzialem.

- Nie gadaj, a co zujesz?

- Jestes juz na tyle duzy, że mogl bys juz zaczac pomagac swoim rodzicom!

- A jak mam im pomagac?

- No mozesz zaczac odkladac pieniadze na utrzymanie swoich dzieci!

Matematyk, Fizyk i Inzynier podrozowali przez Szkocje i pewnego razu ujrzeli

Przez okno pociagu czarna owce.

"Oo!," Rzecze Inzynier, "widze, że szkockie owce sa czarne."

"Hmm," mowi Fizyk, "masz na mysli, że niektore szkockie owce sa czarne."

"Nie," odpowiada Matematyk, "wszystko, co wiemy, to, że conajmniej jedna

Szkocka owca jest czarna!"

- Co ty, stary - dostales po gebie i nie zareagowales?

- Zareagowalem.

- Jak?

- Spuchlem.

- Prosze pani! pani pies goni jakiegos faceta na rowerze!

- Niemozliwe! Moj pies nie umie jezdzic na rowerze.

Przed Lucyferem staja trzy mezatki:

- Ile razy zdradzilas swojego meza? - pyta pierwsza

- No, 23.

- Diably do kotla z nia! Ile razy ty zdradzilas swojego meza? - pyta druga.

- No, 20 - mowi druga.

- Diably do kotla z nia! A ty ile razy zdradzilas?- zwraca się do trzeciej.

- Ja tylko dwa razy.

- Diably, dorownac do 20 i do kotla!

Przyjechal ze wsi dziadek i rodzina wyslala go do teatru.

- No i jak, podobalo się dziadkowi w teatrze?

- Bardzo mi się podobalo a najbardziej na koncu, kiedy dawali plaszcze! Wzialem trzy...

- Kochanie, wprost nie moge wyrazić uczucia, ktore porusza me wnetrze.

- Wiesz slonko ja też cos czuje. Mysle, że nie powinnismy jednak popijać tych sliwek piwem...

Wojna wietnamska. Dowodztwo vietkongu pisze list do radzieckich przyjaciol:

"Dziekujemy za przyslane rakiety ziemia-powietrze. Nastepnym razem prosimy o przyslanie rakiet ziemia-samolot".

- Mamy krecic? - pytaja kamerzysci w telewizji!

- Nie. Mowcie prawde!

Roztargniony profesor zostal potracony przez rowerzyste.

- Czy nie slyszal pan, jak dzwonilem?!- zlosci się rowerzysta.

- Owszem, slyszalem, ale myslalem, że to telefon...

Na bazarze handlarka sprzedaje ryby. Podchodzi klientka, oglada ryby i odchodzi zniechecona mowiac:

- Eee, nieswieze te ryby.

- Alez skad! - protestuje handlarka - swiezutkie!

- No przeciez czuje, jak od nich smierdzi!

- To nie od nich, to ode mnie! - wyjasnia handlarka.

Icek sprzedaje lody. Na wozku z lodami widnieje napis: "Żydom lodow się nie sprzedaje". Podchodzi do niego rabin i zgorszony pyta:

- Icek, a co ty, antysemita jestes?

- Rabi, a ty probowales tych lodow?

Pewna kobieta chciala kupil wegorza w sklepie, ale nie moze się zdecydowal. Mowi, że wszystkie takie male, obmacuje je podejrzliwie i ugniata... Na to sprzedawczyni:

- Prosze pani! Wegorzyki nie kutasiki - w reku nie urosna!

Na scianie wisza dwie liny. Na jednej jest strasznie duzo suplow. Pyta się druga

- To juz tak zle u Ciebie z pamiecia???

- Slyszalam, że Kowalski caly swoj zyciowy dorobek zapisal na sierociniec...

- Tak, dziesięcioro dzieci!!!

W Moskwie dwoch zlodziei wlamalo się do jakiegos okazalego gmachu...

- A niech to,tu nic nie ma!!! - denerwuje się jeden z nich

- Pewnie trafilismy na sklep - padla natychmiastowa odpowiedz...

- Uwazaj, przerebel!

- A co mi tam przerebel bel bel bel...

W autobusie...

- Niech pan nie wychodzi z autobusu dopoki się nie zatrzyma na przystanku!!! - przestrzega kierowca niesfornego pasazera.

- Kiedy ja się spiesze do szpitala!!!

- Jesli tak, to niech pan wysiada...

Z pociagu na Dworcu Centralnym wychodzi facet w podartych spodniach, zmietolonej marynarce, wygniecionym kapeluszu, caly zablocony, z podbitym okiem, kustyka w strone wyjscia, nagle upada i czolga się. Nagle podchodzi do niego jakis zdziwiony gosciu i pyta się:

- Panie, dobrze pan się czuje?

- Najgorsze mam juz za soba...

- A skad pan jedzie?

- Z Koluszek

- A dokad?

- Do Zambii!!!

Poczucie humoru help, Copyright ® 1998.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
różne08, DOWCIPY
różne04, DOWCIPY
różne02, DOWCIPY
różne07, DOWCIPY
różne06, DOWCIPY
różne09, DOWCIPY
różne01, DOWCIPY
różne08, DOWCIPY
Dowcip i ironia w utworach Pilcha
SZCZYTY, DOWCIPY1
KOBIECY REWANŻ ZA WSZYSTKIE SZOWINISTYCZNE KAWAŁY O BLONDYNKACH, !!!Na Wesoło-HUMOR-DOWCIPY-ŚMIESZNE
SMSY NA DZIENDOBRY, DOWCIPY
o xiężach, DOWCIPY
Kolejny dowcip
dowcipy o blondynkach
Dowcipy o szefie, dowcipy
KOBIETY, DOWCIPY
dowcipy szkoleniowe, Humor, teksty
dowcipy kościelne

więcej podobnych podstron