Martin Gawlyta 3f.
Opowiadanie Sławomira Mrożka pt. „Lolo” traktuje o dwóch zamkniętych w klatce laboratoryjnej szczurach, obserwowanych przez „Pana z brodą”. Jeden z nich jest narratorem tekstu. Opisuje on swoje uczucia, obserwacje oraz relacje z szczurem o imieniu Lolo, mieszkającym w tej samej klatce. Jak sugeruje temat, można to opowiadanie odczytywać w dwojaki sposób - w warstwie dosłownej i przenośnej (parabolicznej). Również sposób kreacji bohaterów jest tutaj szczególny. To jeden z bohaterów prezentuje wydarzenia. Dlatego sądy przez niego wypowiadane są subiektywne.
Warstwa dosłowna opisuje egzystencję szczurów. Obydwa zwierzęta poddawane są eksperymentom polegającym na naciskaniu przez nie odpowiedniego klawisza w zamian za słoninę. Pierwszy szczur, nieznany z imienia nie daje sobie rady z zadaniem - dlatego głoduje. Drugi z nich, Lolo, świetnie sobie radzi - za każdym razem wie, który klawisz wcisnąć aby otrzymać pożywienie. Szczur głodujący jest pełen podziwu dla Lola - uważa go za mądrzejszego i bardziej inteligentnego od siebie dla jego „niezwykłych umiejętności”. Aby nie zginąć z głodu, prawi swojemu współwięźniowi komplementy. Przypomina mu, jaki to jest inteligentny, zaradny życiowo, potężny, poniżając przy tym siebie - mówi, że jest tak ograniczony, iż ledwo rozumie jego wielkość. W zamian za pochlebstwa pyszałkowaty Lolo czasami oddaje mu swój kawałek słoninki, gdyż sam prawie nigdy nie bywa głodny. Jak twierdzi pierwszy szczur, często rozmawiają na tematy ogólne, a gdy profesor wychodzi z laboratorium podejmują tematy abstrakcyjne. Lolo uważa, że szczury są zdolne przejąć władzę nad światem dzięki swojej inteligencji i pod jego przywództwem. Nie zwraca uwagi na to, że oboje siedzą w klatce. Jest przekonany, że wynajdzie wiele urządzeń (w przyszłości) które ułatwią rasie szczurzej życie i zaprowadzą postęp. Pierwszy szczur znów traktuje Lola jako lepszego. Bywa, że śni marzenia o ucieczce z laboratorium i wolności - prowadzeniu normalnego życia. Nie rozumie, dla jakich powodów Lolo ciągle pozostaje w zamknięciu. Lolo wcale nie chce uciekać z miejsca, gdzie jest mu dobrze - dlatego gani towarzysza mówiąc, że z jego inteligencją na pewno nic złego mu się nie stanie. Jego rozmówca-szczur podsumowuje treść ich dialogu. Rozumie, że tutaj Lolo czuje się dobrze. Na wolności nie miał by już takiego życia jak w klatce. Nie byłoby klawiszy, ani słoniny - więc prestiż Lola wtedy by się skończył.
Opowiadanie ma również wymowę paraboliczną. Szczury symbolizują w niej ludzi w zamknięciu - miejscu, skąd nie można zbiec. Żeby przeżyć, trzeba być posłusznym. Cały utwór może być parabolicznym przedstawieniem kraju o ustroju komunistycznym, jak również metaforą życia ludzkiego. Interpretując tekst jako próbę pokazania stosunków panujących w kraju komunistycznym dochodzimy do wniosku, że trzeba być wiernym wobec władzy aby nie zginąć. Lolo potrafi się świetnie dostosować. Jest więc konformistą. Wcale nie przeszkadza mu zamknięcie, brak jakichkolwiek swobód i przeprowadzanie na swojej osobie testów na inteligencję. Do szczęścia wystarczy mu jedynie ciepłe miejsce i pożywienie. Jest oportunistą, dopasowuje się do sytuacji w ustroju - dlatego otrzymuje jedzenie kiedy chce. Nawet nie myśli o wolności - nie jest mu ona potrzebna do niczego. Wątpliwe nawet, że poradziłby sobie w życiu poza klatką, co trafnie zauważa drugi szczur. Lolo wyraźnie dominuje - cechuje go megalomania, przekonanie o własnej wyższości - jest łasy na wszelkie komplementy ze strony współtowarzysza. W pewnym momencie mówi: „Szczur - to brzmi dumnie” - można to w warstwie ukrytej odczytać jako aluzję do powiedzenia „Człowiek - to brzmi dumnie”. Kreuje się na najmądrzejszego osobnika swojego gatunku - w rzeczywistości nie jest taki, jakim chciałby być. W trakcie wygłaszania swoich poglądów brakuje mu słów - przyjmuje wtedy plany wynalezienia koła od drugiego szczura podając za swoje. Świadczy to jednak o jego sprycie i przebiegłości - takie cechy określają ludzi poddanych zniewalającej władzy. Z wyższością patrzy na bezradnego sąsiada, któremu podarował kawałek słoniny. Jego łakomstwo i łapczywość wyzwalają poczucie dominacji u osobnika imieniem Lolo. Drugi szczur z kolei, bardziej uległy, uważa się za głupszego gdyż nie potrafi naciskać odpowiednich klawiszy by otrzymać jedzenie. Może on symbolizować osobę, pozbawioną umiejętności potrzebnych do przystosowania się do życia. Szczur marzy o przegryzieniu krat i ucieczce z laboratorium. Nie można powiedzieć, że jego jedynym i najważniejszym marzeniem jest zdobycie wolności poprzez ucieczkę. Być może chciałby pozostać w laboratorium gdyby potrafił zdobywać pożywienie. Nie radzi sobie z tym i dlatego pragnie opuścić klatkę. Nie chce prosić się Lola o jedzenie, wie, że to od jego kompana zależy zdobywanie pożywiania równoznacznego z przetrwaniem. Ten sam szczur może równie dobrze symbolizować osobę, która nie może i nie chce współpracować z aparatem władzy komunistycznej. Czuje on, że w klatce jego żywot wkrótce się skończy. Jakiś tajemniczy głos każe mu uciekać. Takie przedstawienie przyszłości szczura świadczyć może o braku perspektyw na życie w kraju takim jak kraje 'demokracji ludowej'. Jeśli nie podejmie się żadnych działań i nie ma się poparcia u ludzi życzliwych nadejdzie rychła śmierć. Szczur nie czuje się swobodnie w klatce, która jest parabolą kraju w którym wspominany już system panuje. Jeśli natomiast rozpatrzymy te paraboliczne opowiadanie w kontekście życia ludzkiego możemy odnaleźć postawy, jakie można w tym życiu przyjąć. Umiejętne przystosowanie się do życia gwarantuje szczęście i dostatek, czasem kosztem innych wartości, których braku nie zauważamy. Tę postawę reprezentuje Lolo. Przez swoją manię większości jest on pełen pychy, hipokryzji - gdyż uważa się za mądrzejszego niż jest w rzeczywistości. Z kolei szczur-narrator jest uosobieniem życiowej nieporadności, uległości, braku wiary w swoje możliwości. Cechy te wyraźnie utrudniają bohaterowi życie. Jest on marzycielem - nie chce żyć w zamknięciu. Ma złe przeczucia z wnętrza - twierdzi, że do ucieczki zachęca go jakiś tajemniczy głos.
Podsumowując, opowiadanie Mrożka jest tylko pretekstem do mówienia o postawach, jakie można przyjąć w ludzkiej egzystencji lub w walce z aparatem władzy uciskającym obywateli pozbawionych wszelkich swobód. Nie można uważać się w życiu za lepszego od innych z powodu jednej, unikatowej umiejętności. Właśnie taki było Lolo. Wyrzekł się wartości wyższego rzędu dla swojej wygody, braku trosk i bezpieczeństwa. Doprowadziła do tego niezwykła umiejętność przystosowywania się do nowej sytuacji. Był w klatce dla siebie panem świata, choć ograniczały go kraty niepozwalające na realizację jakichkolwiek przedsięwziętych pomysłów. Zupełnie inny był sąsiad Lola. Żył on w poczuciu niższości, żebrał o jedzenie, nie potrafił sobie radzić. Autor jednak nie krytykuje jednoznacznie takiej postawy - raczej mówi, że czasami aby przeżyć trzeba posunąć się bardzo daleko w swoich działaniach. Niekiedy trzeba się przed kimś, kto ma władzę (jedzenie) płaszczyć i bezgranicznie mu hołdować. Przyjęcie innej filozofii i jej realizacja zapewne wkrótce doprowadziłaby do zagłady tego osobnika.