Pierwszą rzeczą, którą otrzymał kopciuszek od wróżki, były pantofelki na 11 cm szpilce.
Maria Antonina miała ponad 500 par butów i specjalnego służącego, zobligowanego tylko do dbania o nie i codziennego dobierania do zmieniających się toalet królowej.
Piękne, „idealne” proporcje greckich posągów mają nienaturalnie długie nogi uzupełnione o te pare cemtymentrów-taki efekt można osiągnąć obcasami.
Szpilki zawdzięczamy XIX wiekowi, koturny są wynalazkiem greckim, ale najbardziej efektowne- sięgające do pół metra, nosiły weneckie kurtyzany.
Sztuka chodzenia na wysokich obcasach zanika. Współczesne kobiety, kiedy już od wielkiego dzwonu wbiją się w bardziej subtelne buciki, poruszaniem się zaprzeczają idei wdzięku ,którego takie buty są niezaprzeczalnym symbolem. Nie znaczy to, że uważam, że każda kobieta powinna codziennie biegać na 10 cm obcasach, tylko że, należy pamiętać: takie buty zobowiązują!
Chodzenie po parę godzin dziennie na 10 cm obcasach typu szpilka czy ławka (płaski obcas z tyłu pełny, z boku wąski) nie stanowi dla wyćwiczonej nogi żadnego problemu, tak samo dla niewyćwiczonej nogi założenie takich samych butów na 2-4 h w czasie, których, zresztą zazwyczaj nie uprawiamy spacerów po mieście . ;-))Piszę tutaj o stopie rozm.38-41.Dla stóp większych wysokość obcasa, jeśli chcemy osiągnąć ten sam efekt wygięcia stopy jest odpowiednio wyższa , co oznacza też, że przy rozmiarze 44-46 możemy nosić buty tej wysokości ,tzn. ok.12-13 cm,w których przeciętna kobieta stałaby jak w puentach.
Chodząc stopy stawiamy delikatnie na zewnątrz, ciężar ciała przenosząc na śródstopie.Stawiamy najpierw palce, potem obcas! Nie człapiemy! Nie szuramy! Szeleścić mogą jedynie pocierane o siebie pończochy. Chodzić należy lekko, bez wysiłku.Nie uginać nóg!Ani ich nadmiernie nie usztywniać. Broń boshe nie wzorować się na modelkach,których charakterystyczny sposób chodzienia jest kwesią przynależnosci zawodowej i w oddzieleniu od niej wygląda przetensjonalnie.Jedyną wartą uwagi rzeczą jest -jesli posiadamy wyjątkowo chude i krzywe nogi -stawianie stóp dokładnie w linii jedna przed drugą.
Jesli,wyjątkowo mamy na sobie długą spódniczkę lub sukienkę,zwłaszcza rozciętą z przodu lub boku,albo płaszcz pamiętajmy aby wchodząc lub schodząc ze stopni delikatnie unosić dół,poniewaz łatwo można na niego nadepnąć ,albo zaplątąć cieniutki obcasik i oberwac obręb.
Cała postać powinna być wyprostowana,gwłowa prosto,biust do przodu,brzuch wciągnięty,pupa delikatnie wypchnięta do tyłu.Nie patrzeć prosto pod nogi i nie pochylać głowy.Trzeba się nauczyć wyczuwać powierzchnię,ponieważ zważywszy na stan polskich chodników,bardzo łatwo może nam wpasć obcas miezy dwie płytki co może sie skończyć nadmiernym pokaleczeniem jego powierzchni,a w odpowiedzi na nasz problem szewc może zaproponować pokrycie cudnego czerwonego obcasika badziewnym czarnym materiałem skóropodobnym,tłumacząc ,że w Polsce nie ma innego.:-(
Do tego wszystkiego należy dodać delikatne kręcenie biodrami,tak jakbysmy kresliły nimi ósemki.Kręcenie powinno być zauważalne i zmysłowe,ale nie przesadne.Stopień przesadnosci możemy zaobserwować porównując się do dziewczyn na ulicy.
Nie chodzić w szpilkach po trawie ani po miękkiej nawierzchni!
Siedząc nigdy nie opieramy ciężaru ciała na obcasach unosząc w powietrzu resztę buta,nawet jesli przynosi to ulgę zmęczonym stopom,bo rozchwiejemy w ten sposób obcas i wykrzywimy stalkę.
Nie spimy w butach!Bo następnego dnia będziemy sie uskarżać na bóle w łydkach i kostce.Jak kiedys Hel :-)))) Buty służą do tego,żeby w nich robić w łózku wszytstko- poza spaniem.Chyba że mamy stopy przyzwyczajone do codziennego,wielogodzinnego chodzenia na obcasach i i tak spimy ze stopami "na baletnicę".
Jesli wybieramy się na pierwsze parogodzinne chodzenie na otwartym terenie załóżmy obcasy nieco szersze: zamiast szpilki srednicy 0,8 cm taka 1,5 cm.
Poza tym i z tym jest chyba największy problem- buty powinny być wygodne.po założeniu nic nas nie powinno obcierać ani uciskać.Wyjątkowo jest to dozwolone w butach skórzanych,bo one dopasują sie do nogi.
I jeszcze o koturnach.Jest to ulubiony przez niektóre laseczki typ buta,ze względu na to,że daje możliwosć znacznego przedłużenia obcasa bez męczenia nogi własnie o wysokosć podkładki.Z drugiej strony koturn dodaje wzrostu co nie każdej odpowiada.Koturny pozwajają posiadać obcas długosci 13 cm i przy 3 cm podkładce czuć sie jak na 9 cm.Jednak chodzenie na nich wymaga pewnej wprawy ponieważ trzeba się nauczyć intuicyjnie wyczuwać powierzchnię po której stąpamy.
To narazie wszystko.I pamiętajmy,że piękne buty sa najwiekszą ozdobą kobiecych nóg i najważniejszym składnikiem garderoby.
Nago ale w ostrogach!