Czym dla mnie zwykłego człowieka jest wychowanie? Jestem nie tylko zwykłym człowiekiem ale także matka 5 letniego dziecka, oraz nauczycielem, który także wychowuje swoich uczniów.
Dla mnie, dla matki wychowanie jest bardzo długim procesem, który zaczyna się od dnia narodzin maleństwa, i który trwa nieprzerwalnie aż do końca naszych dni. Nie można powiedzieć „ od dziś zabieram się za wychowanie mojego dziecka…”. Wychowanie jest to proces złożony z wielu zabiegów, które mają na celu wpływanie na fizyczny, umysłowy, a także moralny rozwój naszego młodszego pokolenia. Dlatego też nie można zaniedbać tego procesu. Nie można „wymigać się” od wychowania dziś ponieważ wróciłam zmęczona z pracy, a moja pociecha przyszła z prośba o poradę, ze złym czy dobrym stopniem, lub uwagą w dzienniczku. Nie możemy naszego dziecka wysłać do pokoju i stwierdzić, że tą sprawą zajmiemy się jutro. Sprawy, które wymagają od nas natychmiastowej reakcji powinny być jak najszybciej wyjaśnione. Dla wychowania nie ma złego czy dobrego dnia. Każdy dzień jest taki sam i w taki sam sposób możemy wpłynąć swoja postawą na dziecko.
Nasze zachowanie, nasz stosunek do innych osób ma bardzo duży wpływ na wychowanie. Od kogo nasze dzieci biorą przykład? Kto od najmłodszych lat jest dla nich autorytetem? Odpowiedz jest jedna :rodzice. To my rodzice jesteśmy odpowiedzialni za to jak nasze dziecko postrzega otaczający go świat, jak się w nim potrafi odnaleźć, jak zachować w pewnych kwestiach. To od nas rodziców jest zależne w jakim stopniu mamy wpływ na nasze dzieci. Rodzice powinni przekazywać swoje doświadczenia. Wiadomo, że każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Niestety musimy wiedzieć, że nie należy” trzymać dziecka pod kloszem”, że w procesie wychowania zarówno ważne są sukcesy naszych dzieci jak i ich porażki. Zarówno te pierwsze jak i drugie kształtują w naszych dzieciach charakter. Także pokazanie dziecku, że nie zawsze trzeba wygrywać mimo iż bardzo chcemy dopiąć swego w pewnie sposób je wychowuje.
Jako matka jestem dumna z tego że mogę mojemu synkowi przekazać moje doświadczenie, że ja go wychowuję. Niestety nie jestem z moim dzieckiem przez cały czas. Jako pięciolatek mój synek uczęszcza do pobliskiego przedszkola. Wiem, że w przedszkolu panie, które zajmują się maluszkami mają bardzo trudną pracę mianowicie one także biorą udział w procesie wychowania mojego dziecka ale także 29 innych dzieci. Zawód nauczyciel jest bardzo trudnym zawodem, ale jednocześnie bardzo pięknym. To my jako nauczyciele, pedagodzy mamy ogromny wpływ na naszych uczniów. Oczywiście panie w przedszkolu mają większy wpływ na swoich „podopiecznych” jak nauczyciel chociaż by gimnazjum. Jednak zawsze możemy w jakiś sposób wpłynąć na ucznia, dać mu wskazówki do dalszej pracy nad sobą, pokazać mu właściwą drogę. Tyle spraw związanych z wychowaniem uczniów może zależeć od nauczyciela. Trzeba tylko chęci, wyrozumiałości i cierpliwości do dzieci.
To my jako nauczyciele mamy płacone podwójną monetą. Pierwsza to nasze finanse, druga zaś uśmiech i wdzięczność okazana przez naszych uczniów.
Jako rodzice widzimy w procesie dorastania naszej pociechy ile mu daliśmy ile od nas się nauczył mimo iż wychowanie nie tylko zależy od nas, ale wychowanie to całość zamierzonych oddziaływań środowiska społecznego, przyrodniczego na jednostkę, które trwa przez całe życie.